Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Misia,Wisienka-jesteście bardzo dzielnymi babkami!I pomimo tego ze w waszych serduszkach juz na zawsze pozostanie rysa, to wasza strata zostala wynagrodzona nowym życiem.

Wisienko, nikt nie ma prawa Cie oceniać!Masz prawo do slabosci,do nadwrazliwosci a nawet nadopiekunczosci.Pamieć o Ksieciu jest nie tylko w Tobie.Ja też wspieram go modlitwa ktora niczym ciepla miekka chmurka otula go tam na gorze...

Bede o Tobie myslec i trzymac kciuki aby porod byl szybciutki i zebyscie obie byly zdrowe i szybko wrocily do domku!A ryczec i tak bedziesz, nawet nie ma innej opcji Kochana;)

Ta piosenka moze nie jest wybitna ale mam do niej sentyment bo ktos ja kiedys dodal na forum:
http://www.tekstowo.pl/piosenka,luxtorpeda,44_dni_1.html

Ja mialam termin na 18.04 wiec nasza Lenka pewnie niedlugo konczylaby roczek...

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Monika, sliczny komplecik, super wzor.I nawet nie wiedzialam ze Eosia robi takie sliczne prosiaczki:)

My tez musimy zaopatrzec sie w jakis kubeczek, chociaz woda poki co szalu nie robi.no ale po co sie woda zapychac skoro jest mlecio mamy;))
Brawo dla Zuzki, ze tak szybciutko ogarnela temat slomki!zdolniacha nasza śliczna:*
A z jedzonek jednoskladnikowych najwiekszym hitem jest u nas sliwka suszona.No ale teraz czekamy na kupkę,hihi:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Wisienko ! Tak bardzo się cieszę ze znalazłaś dla nas chwilkę :) czytałam post od Ciebie i łezka w oku się zakręciła.... pamiętamy o Księciu ! Jesteś niedługo przed porodem także będziemy jeszcze intensywniej o Was myśleć :) trzymamy kciuki za szybki poród, oby poszło jak po maśle i żeby Ninka była okazem zdrowia !:*

Nusia śpi już od godziny. Ja oglądam milionerów a mój biedny mąż denerwuje się już bo jutro ma dwie rozprawy. Jedna to wyrok w sprawie podziału majątku a druga to sprawa o alimenty. Sama się stresuje żeby wszystko dobrze poszło... niech to się już w końcu skończy :(

Odnośnik do komentarza

maaaaaag
Mind u nas suszona śliwka także wygrywa bezkonkurencyjnie !!:)

U nas też tak było do momentu, kiedy Maciuś posmakował brzoskwinkę!
W ogóle zauważyłam że jak coś jest mega słodkie to mu nie smakuje, za to brzoskwinia taka kwaskawa i wcina aż się uszy trzęsą!
Mind właśnie Eosia uszyła prosiaka na moją prośbę po raz pierwszy:-) ale napewno nie ostatni!!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Mała09 ja tu z innego forum, ale trafiłam na Was bo nadal piszecie ze sobą :) Piszę do Ciebie bo jakoś przypomniały mi się nasze początki z dzieckiem. Mąż też mi się nie spisywał, gdy było coś nie tak z synem to od razu po siostrę dzwonił, mnie jakby nie doceniał, ignorował, że się nie znam. Gdy trzeba było np. mleko w nocy zrobić to nawet kwadrans czekaliśmy - porażka. Też miałam różne myśli, że sama z dzieckiem byłabym szczęśliwsza, a teraz po kilku latach nadal jesteśmy razem, i czekamy na kolejnego skarba. Wiem, że pewnie będę znowu jak samotna matka (teraz z dwójką dzieci), ale damy radę. Zaciśnij zęby i pokaż Mu, że dasz sobie radę :)
a na te problemy ze skórą u dzieci testowałyście taką spożywczą oliwę z oliwek?? ponoć jest dobra dla wrażliwych dzieci. Pozdrwiam

Odnośnik do komentarza

Wisienka super, że napisałas. Buziaki dla Ciebie, bezproblemowego porodu. Już niedługo będziesz tulic swoje Maleństwo. Dużo sil i zdrówka dla Was :*

U nas ulewa cały dzień. Mam dylemat nie wiem co robić z tym rozszerzeniem diety. Ostatnio wszystko jest na nie. Z butelki nie pije. Owoców się nie tknie. Chyba sprobuje kupić normalny owoc i dać mu w całości w siatce. Z kupami się męczy. Ale piersi też nie chce więc to może zęby.
Jeszcze tak mi głęboko pękła brodawka boli jak diabli i krew się leje.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Wisienka aż mi się łzy zakręciły jak czytałam twojego posta, pamiętamy o Twoim Księciu, trochę tu razem przeżyłyśmy.. jestem pewna, że wszystko będzie dobrze, życzę Ci lekkiego porodu, zdrowej Ninki i koniecznie wstaw nam tu już po wszystkim jakąś foteczkę, będziemy z tobą myślami.
My jeszcze przed śliwką, po bananie w kolejce czeka gruszka, a dzisiaj było danie z kalarepką, póki co wszystko smakuje, najsłabiej wypadło o dziwo jabłko.
Do jutra dziewuszki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Boże dziewczyny przeżyłam dzisiaj horror mój mały wypadł z łóżeczka. Nie mogę dojść do siebie. Zostawiłam go na dwie minuty bo poszłam do łazienki. Słyszę huk a on leży na ziemi. Mam łóżeczko obniżone na środkowy poziom i wyciagniete dwa szczebelki i przysuwam łóżeczko do łóżka naszego i jest na tym samym poziomie bo mały jak śpi w nocy to lubi jak trzymam go za rękę i glaszcze gdy usypia. Ja kompletnie nie wiem jakim sposobem on wypadł bo on nie umie się przekrecac na brzuch ani odwrotnie. Nie mogę się uspokoić.

Odnośnik do komentarza

Wisienko - trzymam kciuki za spokojny, bezpieczny i szybki poród. Tak mi blisko do Ciebie z tymi rozterkami. U mnie 20. lutego byłby roczek. Wcześniejszych terminów nie wspomnę. Bądź spokojna i dużo wypoczywaj w tej końcówce :) Ściskam mocno!

U nas dziś jabłuszko - wyplute, ile się tylko dało ;) Jutro siateczkę wypróbuję - spodobało mi się eksperymentowanie ;)
Dobrej, przespanej nocki, Babeczki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Wisienko meldujemy, ze my równiez trzymamy zacisniete kciuki!

Ruda, moze wysunął się przez te wyjęte szczebelki? Bo rozumiem, ze w ciagu dnia nie miałaś przysunietego lozeczka do waszego łóżka? A pojechalas do lekarza? Jak sie mały zachowuje?

My po wizycie u alergologa. Zdiagnozowane AZS, zapiane emolienty i inne cuda, zobaczymy.. narazie co do mojej diety mam ttlko ograniczyc nabiał i co ciekawe podobno kazeina pod wplywem obrobki termicznej zmienia się na tyle, ze mozna ją,spożywać. Czyli witajcie ciasta ciasteczka i serniczku.. troche mnie rozwalało, to ze nie jem nabialu a mlody i tak wysypany.. bardzo polecala mi la roche lipkar, nawet dala próbkę. Nie będę was zanudzac, ale czuję po tej wizycie, ze w koncu znalazlam dobrego lekarza.

Odnośnik do komentarza

Tak przez tą lukę wypadł ale jak on się tam dostał nie mam pojęcia i to w dwie minuty dosłownie. Ja się martwilam bo on się wogole nie przekrecal nawet na boczek to dziś mi pokazał że jednak umie. Jestem w szoku. Nabil sobie guza. Ja już chciałam jechać do szpitala na przeswietlenie ale siostra mnie powstrzymala żeby obserwować. Nie wymiotowalo go, jeść też je, zachowuje się normalnie. Śmieje się. Płakał ale nie jakoś strasznie. Bardziej chyba się wystraszyl. Mojej siostry synek jak tylko się uderzy to płacze tak że się zapomina. Ja się tak trzeslam że myślałam że go nie podniose. Boję się tylko żeby w tej główce się coś nie porobiło bo ona jeszcze miękka jest. Dziękuję Bogu bo mogło się to źle skończyć. Już go nie zostawię nawet na sekundę.

Odnośnik do komentarza

To obserwuj maluszka, miejmy nadzieję, że tylko guzem się to skończy, współczuję akcji, to tylko dowodzi jak te nasze szkraby się szybko rozwijają, czasem w kosmicznym tempie, spryciarze mali :)
Charlotte no to teraz będziecie mogli cieszyć się gładką skórą u Stasia a ty dodatkowo wypiekami :) , trzymam kciuki żeby te specyfiki dały 100% skuteczności.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Wisienko super, ze napisałaś. Wszystkie pamiętamy o Tobie i Małym Księciu. Przypomina się wszystko. Ale Ty jesteś wspaniałym człowiekiem. Kochającą i silną mamusia. Życzę szybkiego i bezpiecznego porodu. Oraz zdrowej Nineczki.
Mindrick to przeżycie tak samo. Człowiek będzie myślał. Zastanawiał się. Ale masz kochane i świetne córeczki. No i aniołka, który czuwa nad Wami.
Ruda to sobie napedzilas strachu. Spokojnie to nie Twoja wina. Ja też zostawiam mala w łóżeczku. Bo wydaje się najodpowiedniejsze. Dobrze ze mały zachowuje się normalnie.
U nas pogoda była fatalna. Głowa pęka. Ninka wstała po godzinie i nie może zasnąć więc bujam.
Maag pomyślnego rozwiązania spraw.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Witam , jeszcze wsztstkiego nie przeczytalam ale ... Ruda rozumiem Cie doskonale bo mi Zosia spadla z kanapy takze tez trzeslam sie jak galareta i od tamtej chwili albo podloga albo zabezpieczenie kocem ale tylko jak na chwile. Ja poszlam odrazu do pediatry bo mam blisko to sprawdzila oczka i odruchy na brzuszku itp. Mowila zeby zwrocic uwage na nadmiernna sennosc i w ogole dziwne zachowania. Mowila tez ze taka wysokosc jak wlasnie kanapa czy lozko nie jest straszna a na dywan spadl twoj Syn czy na jakies panele ? Ale jak mowisz zw zachiwuje sie normalnie to napewno noc mu nie jest :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny kp mam pytanie co poza piersią jedzą Wasze bable bo to moje 3 dziecko ale powiem Wam że jestem głupia już.u nas do tej pory (ok 3 tygodni)jest tylko zupka ok 13-14 albo zamiast zupki jakiś owoc i teraz się zastanawiam czy już wprowadzić jej coś dodatkowo np rano jakieś owoce z kaszka.podpowiedzcie jak to u nas wygląda.też nie chciałabym zaburzyć kp ale przecież nie będzie ciągle tylko na zupie jechała

Odnośnik do komentarza

Ruda wierze Ci ze się trzęsłas cała bo mi Nusia spadła z łóżka w sypialni na płytki ! Poszłam na moment zanieść ciuszki do drugiego pokoju i położyłam ja na środku duuuuzego łóżka tyłem do zejścia z niego. Przepędzała jakoś na brzuszku i spadła... to już z miesiąc temu było. Jak usłyszałam ze spadła i zaraz po tym płacz to tak do niej biegłam ze sama się pośliznęłam i wywinęłam orła w kuchni... ale wtedy nie czułam bólu taka miałam adrenalinę wysoka i tez trzęsłam się ze strachu. Nie płakała długo. Pooglądałam ja pomacalam. W głowę się nie uderzyła bo upadek zamortyzowała rączkami najwidoczniej. Także o tyle dobrze. Potem cały tydzień ja jesCze przepraszałam za to.
Milutka niedziekuje ! Dzisiaj dwie sprawy. Właśnie mąż pojechał na 8 na ogłoszenie wyroku sprawy o podział majątku. A na 12 sprawa w sądzie rodzinnym o alimenty. Taki wczoraj chodził zestresowany ze ma sam koniec się pokłóciliśmy do tego stopnia ze poszedł spać do drugiego pokoju. Trochę przesadził ! Chodziło o niewylana wodę z wanienki. Wczoraj cały dzień się dzieckiem zajmowałam. On jej nawet nie miał na rękach ! Pojechał na siłownie i ja kapalam i usypiałam. Jak wrócił to Nusia już spała. Zawsze w środy tak jest. Ja kapie ale on jak wróci to wylewa wodę z wanienki a wczoraj chyba zapomniał. Położył się a ja weszłam do pokoju i powiedziałam ze nie wylałeś wody z wanienki. To się wielce oburzył bo on zdenerwowany jest a ja mu tu takir rzeczy każe robić. Zrobił ze mnie jakiegoś potwora ! Nóż kurwa bezprzesady. Mógł normalnie powiedzieć ze zrobi to jutro. I nie byłoby gadania. Ale nie ! On jak zwykle musi się kłócić i wybuchać ! Czasami mam ochotę mu strzelić ! Przed jego wyjściem poszłam do niego pokazać mu ze go wspieram przytuliłam go a ten znowu swoje ze serca nie mam ble ble. Bo to on musi tam iść i ja oglądać. A co może ja powinnam iść za niego ??! Sam sobie tak narobił. To nie moja wina. A teraz się na mnie wyzywa ! Ja mu nie kazałam się z nią żenić i robić jej dziecko od razu ! Mógł chwile z nią pobyć i poznać co to za zioło ! A nie po półtorej roku ślub ! Ależ jestem zła !!!!
Przepraszam ze tak z rana wylewam żale ale mój mąż jest egoista!

A tak z innej beczki właśnie Nusia leży obok mnie i słyszę jak uderza zębami dolnymi o coś. Patrzę do japki a tam górna jedynka wyszła i tymi ząbkami uderza o nią i taki śmieszny odgłos Hihi. Moja kochana żabcia :* mamy 3 ząbka !!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...