Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[karina]

Ja tez juz jestem u Was na kawce:)
u nas noc w miare dobrze,Tyśka cos tam sie budzila ale męza zapedzilam i wstawal dawac jej smoczka:) a teraz oboje spia a ja mam chwilke dla Was:)
anula_73 to i ja sie dołacze do życzen dla Zuzi :) STO LAT STO LAT niech żyje żyje nam...
ninnare ja stosowalam Oilatum na samym poczatku i rezultaty byly po pierwszym zastosowaniu:)mam nadzieje ze i u Was zadziala:)
Edzia napisalas: Karina cieszę się , że gwiazdka się udała, i życzę aby u synka nic się nie rozwinęło. hehe jak rozumiem zamiast Karina mialo byc sylwia21 :) ale to pewnie z racji poźnej godzinki
monika4 witaj w koncu:)
natka2503 witam nową domowniczke:) Zapraszam do częstego pisania.
a z ta 8 dzieciaczków to rzeczywiscie...podziwiam:) Przezyc tyle porodów i zajmowac sie taka gromadka,niesamowita jestes. Ja nieraz mam dosc przy jednej jedynej Martynie...:)
sylwia21 mi tez sie snily jakies głupoty,ze męza mi porwali czy cos,obudzilam sie zestresowana:) A co to jest parzycha??? bo brzmi smacznie,ale nigdy nie slyszlam o takim daniu;/

milego przedpoludnia dla Wszystkich:*

mmm u nas dzis sliczna pogoda,swieci slonko byle by tak do wieczora:)

[natka2503]

witam wszystkie domowniczki

teraz tylko na chwilkę ...bo chyba już nie zdążyłam na poranną kawkę :36_19_3
a nawet już nie pora bo niedługo obiadek:u mnie dziś zupka jarzynowa i ziemniaki z klopsikami ,sos i surówka.

Moja noc minęła raczej spokojnie ..wszyscy smacznie spali tylko moja najmłodsza pociecha przebudziła się ok.1 ale po pół godzinie poszłyśmy spać ...

[sylwia21]

witam my już obiadek mamy
karina--parzycha to zupa z kapusty białej ja tak na nią mówie,bo kapuśniak to z kiszonej bynajmniej to tak brzmi u mnie.

[anula_73]

natka2503

anula_73

Wreszcie właściwe dla mnie miejsce...

fajny pomysł Edzia . Ja też siedzę w domu. z różnych powodów, ale w tej chwili głównie z uwagi

na ilość potomstwa i jego wiek.

Dla mnie to też chyba najlepsze miejsce........
Również z takiego powodu siedzę w domu i siedzieć będę ....bo nie wiem czy wogóle mogłabym znaleźć pracę .............................
wychowuję ósemkę dzieci wiek od 17l do 7 mies.
chyba się nie przerazicie -wiem dobrze że jest ciężko ale żyję :36_4_13:

cieszę się gdyż wszystkie dzieci mam zdrowe i nawet dużo nie chorują ...

Jeżeli chcecie to mogę pisać i może coś poradzić

Pisz, pisz kochana. Tylko duuużo, bo lubimy czytać
I jakie "przerazicie"? - podziwiam i szanuję

Monika Ty się o jakichś dziwnych porach uaktywniasz. Nie mogłam Cię wczoraj dopaść. I poszłam spać. I dzięki w imieniu Zuzi

Sylwia karuzela stanęła? A z tym spaniem też mam tak ostatnio. Wstaję o dziwnych porach (3-4) a potem jestem pół dnia nieprzytomna. czekam na wiosnę, bo to wybitnie moja pora roku i wszystko mi się normuje.
No i co to ta "parzycha", zdradź?

Karina dzięki za życzenia. Pisz, co u Ciebie

ninnare poszły Zuzia b. chętnie, Jędrek umiarkowanie (on zresztą jest taki ogólnie wyważony w emocjach). Tylko zobaczymy jak długo bo ostatni jego rekord to pięć dni przed "złapaniem" kolejnej choroby.

Lecę jakiś obiad zrobić.

Do wieczora

[Edzia]

Witajcie kochane
natka2503 witam Ciebie bardzo serdecznie, jak tylko będziesz miała czas to pisz
Jestem pełna podziwu dla Ciebie-ósemka dzieci pewnie wesoło w domu jak tyle osób a do tego pełno pracy. Ja przy 3 - 2 dzieci + mąż podobnie jak Monika 4 wysiadam
Karina masz rację pomyliłam się już poprawiłam, pewnie pomyłka z pośpiechu

U mnie noc tradycyjnie z kilkoma pobudkami ostatnio mam problemy z zasypianiem, późno idę spać i budzę się często a rano jak na automatycznym pilocie.
Kawę piję rzadko i jak już źle ze mną.

Uciekam kończyć obiad odezwę się wieczorkiem.
Pozdrawiam serdecznie

[natka2503]

najczęściej będę wieczorami
ale jak tylko będę mogła to napiszę

[monika4]

hej

mam humor wisielczy wrrrrrrrrrrrr

edzia u mnie tak samo - czyli póżno chodzę spać, wstaję rano tylko kawy dużo piję a mimo to jestem zakręcona

anula uaktywniłam się na tego jednego posta i zaraz spadam

natka witaj i do wieczora

sylwia hehehe ja też nie znam parzychy

karina i dobrze!!! niech facet wie, że ma dziecko

[miśka22]

Dowiedziałam się przed chwilą, że bratowa poroniła, a tak bardzo pragnęli tego dzidziusia, starali się chyba z 1.5 roku, to jej już 2 poronienie, była w 10 tygodniu ciąży :( a ja miałam być chrzestną :(((( Boże jaki ten los okrutny tak mi jej szkoda :(

[ninnare]

Czesc Kobietki!!

Natka - witam serdecznie i ja :)
Podziwiam Cie i bardzo szanuje! :36_2_46: Wielkie brawa!!!!!
Masz pewnie wesolo w domku, moja chrzestna ma 6 i zawsze sie cos u nich dzieje

Miska- przykro mi z powodu bratowej.. bidulka...
Ale na pewno im sie wkrotce uda! trzymam kciuki!

Karina- tylko raz Martynce pomoglo...kurcze naczytalam sie sporo o "cudownych" wlasciwosciach, cena tez jest niezla, a dzialanie hm... napisze jak poszlo, jak dojdzie.

Anula - mam nadzieje ze tym razem bedzie inaczej i Mlody nie zachoruje po tygodniu! :)

Monika - a skad ten humor? pomysl - juz niedlugo wiosna, bedzie cudownie zielono i dzien bedzie dluzszy, slonce slonce slonce!! to wszystko juz wkrotce! :)

Sylwia - i ja pierwszy raz slysze ta nazwe - a ta zupa to taka zabielana, gesciejsza, czy jak? moja babcia cos takiego robi i jest pyyszne...!

My juz po spacerku, mala usnela w chuscie, tak cieplutko nam bylo, obiadku nie robie, jak Luby wroci cos sie upichci.
Majcik ostatnio sypia w porzo - jak sie budzi to bez awantur tylko pomiarkuje, daje cyca i luzik. Wczoraj i dzis zrobila kupke jak nigdy jeszcze - normalnie zolta nieprzezroczysta woda sie wylala.. Ale jest pogodna, kurcze co ja zjadlam..?
Wczoraj ogladalam komedie - Zoolander - bardzo fajna, o meskich modelach hehe
Pozdrowionka dziewczyny i milego popoludnia!

[sylwia21]

WITAM WIECZORKIEM...
ANULA-[/B- bardzo chętnie Cię zaprosze na karuzele ,jak lubisz się kręcić ,bo ja nie cierpie karuzeli,cholerka jeszcze ją mam .ale trochę mniej się kręci
NATKA--jA RÓWNIEŻ jestem pełna podziwu dla Ciebie ,kobieto jak ty sobie radzisz?bo ja przy dwójce dzieci padam , a zapomniałam a mój mąż to trzecie dziecko.
MONIKA -NINNORE--kurcze dziewczyny nie gotowałyście parzychy. może wy inaczej nazywacie tą zupe ja ją tak gotuje,, kawałek mięska do tego.biała kapusta pokrojona cieńko marchewka ziemniaczki i się gotuje pychota jak dla mnie,ja ją nie zaciągam ,bo lubie dużo ziemniaków i kapusty i jest już gęsta.
MIŚKA--- Bardzo współczuje bratowej jakie to życie jest okrutne.nie ma sprawiedliwości na świecie, Te kobiety ,które wyrzucaja na śmietnik swoje dzieci albo je biją to Bóg im daje dzieci ,a te kobiety ,które były by dobrymi matkami to nie mają dzieci,
A ja szykuje się do spania,,kobitki wy tak póżno chodzicie spać, ja o 23 -24 przerzucam się na drugi bok,ja o 21 to już sobie leże w łóżku i odpoczywam,zbierająć siły na następny dzień ,ten mój mały brzdąc ,jest tak nie dobry że muszę na niego uważać,bije pcha swoją siostre a klaudia mu się daje ona ma 6lat a on 3 lata a łobuz nie samowity ,ostatnio mój m był w kuchni z dziećmi i za chwile słysze płacz klaudii ,Deni ją kopnął a mój m nic nie widział a był z nimi.Na drugi dzień Klaudia wstała i aż mi się nie dobrze zrobiło a ona na brodzie miała dużego kolorowego siniaka,nawet na 5 minut nie mogę ich zostawić z mężem,no ale co zrobić jak ich tatuś też jest dzieckiem jeszcze Dobra spadam do łóżka ,kolorowych snów i spokojnej nocki,

[natka2503]

a więc życzę przyjemnego snu.

DOBRANOC

[Edzia]

Miśka22 bardzo mi przykro z powodu bratowej, współczuję bo wiem co to znaczy
Nie znałam zupy pod nazwą parzycha hehehe u mnie to jest kapuśniaczek ze słodkiej kapusty(ale zabrzmiało) i gotuję ją w ten sam sposób co Ty Sylwia.

Ja jestem jak zwykle zmęczona, ale wiem że jak się położę to i tak nie usnę
A jutro od rano to samo, matko jak ja mam tego już dość

No i zapomniałam co miałam napisać (wczesne stadium sklerozy? a może już zaawansowane)
Pozdrawiam serdecznie.

[monika4]

miśka22

Dowiedziałam się przed chwilą, że bratowa poroniła, a tak bardzo pragnęli tego dzidziusia, starali się chyba z 1.5 roku, to jej już 2 poronienie, była w 10 tygodniu ciąży :( a ja miałam być chrzestną :(((( Boże jaki ten los okrutny tak mi jej szkoda :(

bardzo mi przykro, współczuje

[rekine21]

hej dziewczyny w koncu moge do Was zajrzeć
u nas niestety znowu choróbsko Patryk juz w piatek sie tak za dobrze nie czuł tzn zaczał kaszleć a od wczoraj juz na dobre na dodatek ja tez razem z Dawidkiem ;(
i tak przezyliśmy tydzien bez choroby szlak by człowieka trafił ;/

Ostatnio tez mały marudzi w nocy i ma problemy z zasypianiem w swoim łóżeczku wrrryyy

Miska współczuje bratowej ale trzymamy kciuki ze nastepny razem bedzie wszystko ok napewno;)

Natka -witaj i pisz do nas dużżżo;)

dziewczyny niestety musze znikac bo mały mi tu krzyczy własnie ;( papap

[Edzia]

Witam serdecznie lub herbatką kto co woli. U mnie bez kawy się nie obejdzie.
Ja już od dawna na nogach, nocka jak zwykle nieprzespana. Filip 3 razy budził się z płaczem. Mówi ciągle o jakimś panu i pyta się gdzie jest pan. Odpowiadam, że pojechał do miasta i wtedy jest ok.
Ja jestem ledwo żywa a cały dzień przede mną wrrrrrrrrrrrrrrrr.
Od wczoraj sypie śnieg i już jest bajecznie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:36_3_16:

[natka2503]

Witam serdecznie

Bardzo mi się tu z Wami podoba więc weszłam choć na chwilkę na herbatkę..
Współczuje tych nieprzespanych nocy przeszłam taki koszmar z moimi dziećmi...budziły się z płaczem i nie chciały spać po nocach bo bały się co może przynieść kolejna noc,ale to już za nami teraz jest już dobrze ,wspomnę tylko że to było po pożarze naszego domu.

Pozdrawiam
i zmykam do moich obowiązków

[karina]

witam sie i ja:)
noc srednia,wstawalam kilka razy do Tyśki,ale obylo sie bez wiekszych płaczow. Rano Mała obudzila sie juz przed 7 i nie dala dluzej pospac,ale dzieki temu juz mam posprzatane i objad przygotowany;)
Czy Wy tez tak czesto slyszycie od swoich Lubych "zaraz" "za chwile" "no już" itp???bo mnie juz doprowadza to do szalu i dzis moj mąż wytlumaczyl mi z czego to wynika...a wiec sa ludzie polichromatyczni i monochromatyczni < z północy> Tych pierwszych cechuje własnie to ze zawsze maja na wszystko czas,Ci drudzy odwrotnie-lubia miec zrobione odrazu.Mój mąż zalicza sie oczywiscie do polichromatycznych zawsze ma czas i pochodzi z południa,hmmm a ja jestem monochromatyczna i tu wkrada sie jakis bład bo ja tez pochodze z południa;) hehe oj ten moj chłop zawsze znajdzie sobie jakies wytłumaczenie swojego denerwującego mnie zachowania
miśka22 przykro mi z powodu bratowej;( ja tez sie wczoraj dowiedzialam ze kolezanka poronila w 10 tyg;/ ma ponad 30 lat i 2 dzieci,jak sie dowiedziala ze jest w ciazy to sie konkretnie podlamała 2 tyg pozniej przywykla do tego i cieszyla sie jak zwariowana,a teraz to.....i znowu zalamka;(jej tak mi szkoda takich kobiet. Strasznie przykre;/
sylwia21 no to masz w domku małego rozraabiaka,prawdziwy z niego Denis:)
rekine21 zdrówka, zdrówka, zdrówka!!!!

no nic bede uciekac,dam Martynie deserek i pewnie wybierzemy sie na spacerek
milego dnia dla wszystkich:*

[sylwia21]

WITAM-dziewczyny.
REKINE21--Życzę WAM dużo dużo zdrówka ,abyście jak najszybciej wyzdrowieli.
KARINA--Te słowa zaraz za chwile to mi się po nocach śnią,wole nie raz sama zrobić niż mam mówić mężowi bo za nim on się ruszy to ja 10 razy to zrobie ,on ma zawsze czas.a mnie jasna chole,,, bierze .ostatni się pokłóciliśmy .bo powiedziałam mężowi że jest mułem ,już dosłownie wychodze z siebie.
My dzisiaj nocke mieliśmy nie przespaną mały się obudził i płakał że boli go noga nie wiem od czego może mu ścierpła,chciał inhalacje i zasnął,po godzinie córka się obudziła ,o 1 w nocy mówiła że jest już wyspana.oglądałyśmy bajke bo nie dała mi spać bo się bała,Ja zresztą też coś nie mogę spać w nocy nie wiem co się dzieje,może za wcześnie idę spać,i taką miałam nocke,a co lepsze to moja córunia o 5 się już obudziła jak nigdy i jak zwykle mnie obudziła żebym już wstała w ogóle to już brak mi słów,
my już obiadek mamy wzieło mnie wczoraj na gołąbki ,narobiłam że na jakiś czas mamy spokój z gołąbkami,zmykam muszę dokończyć obiad,trzymajcie się ciepło i zdrowo.

[ninnare]

Hej dziewczyny!

Rekine - oj tak dlugo dawalas rade a teraz klops chorobsko dopadlo. Jedz cytryny czosnek mleko z miodem - naturalne i pomaga! Duzo zdrowka zycze!

Karina - racja z tym poli- i monochromatyzmem, mielismy to na studiach, ludzie mono - pochodza z krajow na dalekiej polnocy - skandynawia itp, oni potrafia robic jedna cyznosc w jednym czasie, a ludzie poli- z poludnia - morze srodziemne, bliski wschod - oni zaczynja duzo czynnosci w jednym czasie a to z kims rozmawiaja niedokoncza i zaczynaja cos innego itd. Czy twoj maz pochodzi z ktoregos z tych krajow..? bo jak nie to mysle ze spryciarz z niego i troche dostosowal ta teorie do swojego charakterku, hehe usprawiedliwienie

Moj tez czesto mowi "zaraz", "za chwile", "przeciez sie nie pali" a mnie to wkuuuurzaaa...!!

Edzia - o jej, mam nadzieje ze maly tylko obejrzal cos w telewizji, jakiegos pana a nikt go nie zaczepial...

Pozdrawiam was wszystkie i uciekam do zajec.
Milego dnia!

[anula_73]

Cześć dziewczyny!

ja na chwilę, bo w wirze sprzątania.

Edzia mam takie same odczucia. po prostu dzień świstaka. Myślę intensywnie o tym co by w tej rutynie zmienić, bo zaczęło mi się totalnie nie chcieć. Zwłaszcza rano. Dopiero koło 14 się rozkręcam.

karina mój m. (i starszy syn też sie nauczył) mówi "już zaraz" i ......nic oczywiście, więc grzecznie proszę.............nic oczywiście, więc wrzeszczę................nic nadal, więc..........sama robię , bo mam dość czekania. Ale to chyba wysoce niepedagogiczne podejście. aha, ostatnio proszę Zuzię i reaguje natychmiast. Muszę ją nauczyć egoizmu , bo będzie miała tak samo jak ja.

Rekine zdrówka

Sylwia ja po takiej nocy byłabym jak zombie

Natka Ty nie pij tylko herbatki ale pisz. Pisz, pisz, pisz. I jakim pożarze?

Miśka przykro mi z powodu Twojej bratowej. Ale tak jak napisała Rekine trzeba wierzyć, że jeszcze będzie dobrze

No i zamiast sprzatać, siedzę i piszę.

A u mnie w sobotę kinderbal na 14 dziewięciolatekco robić, co robić?rok temu sześć mi dom prawie zdemolowało

[sylwia21]

WITAM - ANULA--Ja po nie przespanej nocce czuje się dobrze aż sama jesem zdziwiona wziełam się za sprzątanie ,po przestawiałam meble w pokoju wszystko sobie porobiłam i nawet znalazłam czas i siłe żeby iść z dziećmi na spacer .był krótki ,bo było zimno ale zawsze świeże powietrze ,mam nadzieje że dzisiejsza nocka będzie spokojniejsza ,bo jak będzie zarwana to na pewno nie będe mieć siły na nic,cholerka czeka mnie jutro prasowanie jak ja tego nie lubię.Mój synuś już śpi jaki spokój ,aż w uszach mi piszczy od ciszy,:36_2_49: A jak tam u was dzionek zleciał?

[rekine21]

hej dziewczyny u mnie niestety nic lepiej ;(
Patryk ma goraczke ;/
ale zauważyłam ze narazie kaszelek ustał u dzieciaczków jak i u mnie ;)
Ninnare dzieki za rade ale to juz jutro!!!!

Widze ze wszystkie mamy problemy nocne z maluchami ;/
TO oby ta nocka była lepsza ;)dla wszystkich i przespana hihi

Bartek pojechał sam na zakupy bo mnie wkurzył ciągle bryczał cos pod nosem stwierdziłam ze ma jechac sobie sam ma liste wie co kupic wiec niech jedzie a teraz dzwoni i o wszystko pyta hihi

Patryk spi a dawidek mi to łobuzuje znikam na chwile do niego ;)

[miśka22]

Cześć kochane :)
Jakoś dzionek zleciał, choć jeszcze jakieś kanapki muszę zrobić dla M, bo niedługo wróci z pracy. Tomek marudzi i marudzi, normalnie nie mam już na niego siły, ale to chyba przez ząbki, bo widać jakby miały zaraz wyjść dwie górne dwójki. Budzi się co chwilę z płaczem
Z bratową nie jest za dobrze, dzisiaj poszła do szpitala na wyłyżeczkowanie i okazało się, że płód już nie żył prawie miesiąc, a jeszcze do tego rozwinęło się zakażenie. Powiedzieli, że może nawet być tak, że już więcej nie zajdzie w ciąże. Ale mają nadzieję, że będzie dobrze.
rekine choroba widzę nie chce się od Was odczepić. Dobrze chociaż, że kaszel minął. Życzę zdrówka
sylwiaprasowanie to dla mnie również niewdzięczna praca jeszcze dochodzi do tego zmywanie naczyń. Kto mnie kiedyś wyręczy, bo sądzę, że synuś to się nie będzie garnął do sprzątania, już teraz rozrabia jak tylko można, a ja latam za nim i poprawiam :) oczywiście w chodziku :)hihi
anula kinderbal na pewno będzie udany. To jeszcze dzieci i chyba wszystko im trzeba wybaczyć.
ninnare jak Ty masz czasem dobrze, że mężo coś upichci, bo mój to nigdy by nawet nie pomyślał, a co do jeszcze zrobił
karina mój m jest tak samo zawsze na "zaraz", " chwileczkę", aż ręce opadają.
natka mieliście pożar :( ojoj
Edzia może Filipkowi przyśnił się jakiś czarny typ. Oby nie.

hihihih ile Was się kobietki namnożyło. Piszę i piszę, a tu już kanapki powinny być zrobione

Milutkich snów

[monika4]

rekine21

hej dziewczyny w koncu moge do Was zajrzeć
u nas niestety znowu choróbsko Patryk juz w piatek sie tak za dobrze nie czuł tzn zaczał kaszleć a od wczoraj juz na dobre na dodatek ja tez razem z Dawidkiem ;(
i tak przezyliśmy tydzien bez choroby szlak by człowieka trafił ;/

kurcze, nie dobrze, duuuuuuuuuuużo zdrówka!!!

Edzia

Witam serdecznie lub herbatką kto co woli. U mnie bez kawy się nie obejdzie.
Ja już od dawna na nogach, nocka jak zwykle nieprzespana. Filip 3 razy budził się z płaczem. Mówi ciągle o jakimś panu i pyta się gdzie jest pan. Odpowiadam, że pojechał do miasta i wtedy jest ok.
Ja jestem ledwo żywa a cały dzień przede mną wrrrrrrrrrrrrrrrr.
Od wczoraj sypie śnieg i już jest bajecznie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:36_3_16:

Kuba też ma jakieś takie lęki nocne, rodzinna powiedziała, że mały wszedł w fazę strachów różnych, przytulać, tłumaczyć i... przeczekać, hehehe łatwo powiedzieć jak bez przerwy nocne pobudki,

natka2503

Witam serdecznie

Bardzo mi się tu z Wami podoba więc weszłam choć na chwilkę na herbatkę..
Współczuje tych nieprzespanych nocy przeszłam taki koszmar z moimi dziećmi...budziły się z płaczem i nie chciały spać po nocach bo bały się co może przynieść kolejna noc,ale to już za nami teraz jest już dobrze ,wspomnę tylko że to było po pożarze naszego domu.

Pozdrawiam
i zmykam do moich obowiązków

no to zostań z nami na długo, współczuję pożaru, mam nadzieję, że jakoś się już uporaliście z tym przeżyciem

karina

witam sie i ja:)
noc srednia,wstawalam kilka razy do Tyśki,ale obylo sie bez wiekszych płaczow. Rano Mała obudzila sie juz przed 7 i nie dala dluzej pospac,ale dzieki temu juz mam posprzatane i objad przygotowany;)
Czy Wy tez tak czesto slyszycie od swoich Lubych "zaraz" "za chwile" "no już" itp???bo mnie juz doprowadza to do szalu i dzis moj mąż wytlumaczyl mi z czego to wynika...a wiec sa ludzie polichromatyczni i monochromatyczni < z północy> Tych pierwszych cechuje własnie to ze zawsze maja na wszystko czas,Ci drudzy odwrotnie-lubia miec zrobione odrazu.Mój mąż zalicza sie oczywiscie do polichromatycznych zawsze ma czas i pochodzi z południa,hmmm a ja jestem monochromatyczna i tu wkrada sie jakis bład bo ja tez pochodze z południa;) hehe oj ten moj chłop zawsze znajdzie sobie jakies wytłumaczenie swojego denerwującego mnie zachowania

no tego to nie znałam super chociaż nie do końca ja pochodzę z północy a z opisu to raczej wygląda, że polichromatyczna jestem

sylwia21

My dzisiaj nocke mieliśmy nie przespaną mały się obudził i płakał że boli go noga nie wiem od czego może mu ścierpła,chciał inhalacje i zasnął,po godzinie córka się obudziła ,o 1 w nocy mówiła że jest już wyspana.oglądałyśmy bajke bo nie dała mi spać bo się bała,Ja zresztą też coś nie mogę spać w nocy nie wiem co się dzieje,może za wcześnie idę spać,i taką miałam nocke,a co lepsze to moja córunia o 5 się już obudziła jak nigdy i jak zwykle mnie obudziła żebym już wstała w ogóle to już brak mi słów,
my już obiadek mamy wzieło mnie wczoraj na gołąbki ,narobiłam że na jakiś czas mamy spokój z gołąbkami,zmykam muszę dokończyć obiad,trzymajcie się ciepło i zdrowo.

współczuje zarwanej nocki, oby dzisiejsza byłą lepsza

anula_73

Cześć dziewczyny!

ja na chwilę, bo w wirze sprzątania.

karina więc grzecznie proszę.............nic oczywiście, więc wrzeszczę................nic nadal, więc..........sama robię , bo mam dość czekania. Ale to chyba wysoce niepedagogiczne podejście. aha, ostatnio proszę Zuzię i reaguje natychmiast. Muszę ją nauczyć egoizmu , bo będzie miała tak samo jak ja.

koniecznie!!!!

miśka22

Z bratową nie jest za dobrze, dzisiaj poszła do szpitala na wyłyżeczkowanie i okazało się, że płód już nie żył prawie miesiąc, a jeszcze do tego rozwinęło się zakażenie. Powiedzieli, że może nawet być tak, że już więcej nie zajdzie w ciąże. Ale mają nadzieję, że będzie dobrze.

co do bratowej to niech się nie martwi, nic nie jst przesądzone, ja miałam trzy martwe ciąże, płody obumierały mi w okolicach 6 - 7 tygodnia a łyżeczkowano mnie dopiero ok. 13 - tego tygodnia, czyli już miałam niezłe zapalne zmiany a mimo wszystko zaszłam w ciążę bez żadnych wspomagaczy i urodziłam zdrowe dziecko, więc wszystko przed nią, niech sobie da spokój przynajmniej na rok i będzie dobrze

[monika4]

u mnie ciągle to samo - dom babcia, dom babcia, dom babcia, już gonimy resztkami sił, pojawiła się szansa na hospicjum ale czeka nas nas jeszcze sporo badań, wizyt u specjalistów, gromadzenia dokumentacji, to wszystko we Wrocławiu - czyli trzeba dojechać a wiadomo jakie drogi, większość badań dla babci niestety prywatnie bo na funduszowe trzeba czekać
ech... samo życie