Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Ania śliczny Bobas ;)

Co do fotelika, to my się jeszcze nie zastanawialiśmy, gdzie umiejscowimy... A teraz jak tak czytam, co piszecie, to już całkiem nie wiem :P

Air mi moja mama mówiła, że tylko przy jednej ciąży miała, że wcześniej jej się lało z piersi, a tak to ani razu nic (4 ciąże) i z żadnym dzieckiem nie miała problemu z karmieniem ;) Więc to czy leci, czy nie leci, nie ma kompletnie NIC do rzeczy ;) To samo nam zresztą mówili na szkole rodzenia, żeby się nie martwić ani gdy nie leci, że nie będzie pokarmu, ani gdy leci, że jak teraz leci, to potem go zabraknie, bo nie zabraknie :P ;) Więc ja się tam tym nie przejmuję, bo ja nie mam kompletnie NIC :P Raz, ale to jakieś dwa, trzy miesiące temu, jak nacisnęłam na sutki to kropelki były, ale to był jeden jedyny raz i teraz kompletnie nic ;) Ale po tym co mi mama mówiła i na szkole rodzenia co mówili, to nie zamierzam się tym przejmować ;) i Tobie też radzę ;)

Mi w sumie zostały niecałe dwa tygodnie, ale ja jakoś się martwię ciągle, że przenoszę. Nic kompletnie nie przeczuwam żebym miała rodzić. Zazdroszczę dziewczynom, że mają już porody za sobą, a są wśród nich takie, co miały termin dużo po mnie... więc sama bym też już chciała :P Ale tak sobie myślę, że Szymek może jeszcze siedzi, bo czeka aż mama wszystko w domku przygotuje na jego przyjście :) Dzisiaj z mężem robiliśmy wielkie sprzątanie :) (Sprzątam już tylke czasu, a końca nie widać, to chyba faktycznie ta energioa przedporodowa, że ja wszędzie widzę coś, co można by umyc i wyczyścić :P) Mąż dywany trzepał, dokładne mycie podług i takie tam :) Ubranka i pościel Maluszka na szczęście już wszystko poprane, torba spakowana, zostało mi tylko coś poszukać wśród ubranek na wyjście dla maluszka, co zamierzam dzisiaj zrobić. Tak mi jeszcze zostało przedpokój ogarnąć i łazienkę muszę sprzątnąć i chciałam w moich szafach z ubraniami zrobić przegląd, powyrzucać może trochę, bo po porodzie pewnie na to czasu nie będzie. I to wtedy będzie już koniec :D Liczę na to, że jak wszystko będzie już zrobione na błysk, to Szymuś zdecyduje się zawitać :) Bo ciągle boję się jak to jest ze zwolnieniem, jak ja termin mam na 5 i zwolnienie do 5... Co prawda mam iść w razie co do gina mojego tego 5, ale no nie wiem co on ze mną wtedy zrobi. Wolę jednak urodzić wcześniej...

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Karmelek nie ma tragedii, ale w krtani mnie boli i głowa, więc może to być coś wirusowego niestety :( córa ma katar więc na pewno coś z przedszkola przyniosła...

AgiR my przy naszej pierwszej córce planowaliśmy imię Emma :) wkońcu jednak zmieniliśmy na Emilia żeby bardziej spolszczyć, choć nie ukrywam że Emma cały czas mi się podoba :)

Monika dzięki :*

Mag90 ja jeszcze miałam jakieś nadzieje że może urodzę wcześniej, ale już nie ma złudzeń, na pewno będę się kulać do terminu, w piatek na wizycie wszystko pozamykane, bez skurczy, teraz też nie wiele się dzieje, tak więc już się nawet nie nastawiam na szybszy poród żeby się nie dołować...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze bym chciała wczesniej, bo prognozowana waga to jest tak 3500-3600... Więc jeśli by okazało się, że jednak jeszcze więcej, to masakra :( Koleżanka ostatnio rodziła, to miała usg przed porodem i wyszło jej, że 3800 jakoś z końcówką i cesarkę jej zrobili, bo stwierdzili, że za duży. Dziwne w sumie, bo nie wiem nie jest aż taka całkiem drobna, no ale może jakoś po budowie stwierdzili, że nie da rady i lepiej cesarkę zrobić.

Hmmm ale ja mam Maja tak jak Ty - kompletnie nic się nie dzieje :( Ciekawe co mi w poniedziałek na ktg wyjdzie, bo mam mieć pierwszy raz robione :P Bo odczuć to ja nie mam żadnych :(

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Mag90 u mnie równiez prognozują taka wagę i to minimum! a ja raczej drobna jestem i się troszkę obawiam :-( więc też wolałabym wcześniej...

Ja mam teraz od wieczora do rana skurcze ale to próbne... Nie wiem czy odstawić magnez? Nie chce przenosić terminu tym bardziej że Emma zapowiada się duża... Gin mówiła że mogę brać bo przecież trzeba jakoś spać

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Ucielo mi post...
Ja też chodzę teraz i sprzątam bo w ciągu dnia nie mam żadnych skurczy jak wcześniej.... I piore jak nienormalna, cała szafę odświeżam :-) później będę mieć inne rzeczy do prania a że się niedawno przeprowadzalismy to i porządki w szafie się zrobiło, parę rzeczy się znalazło i parę się zgubiło :-D
Pokój i rzeczy dla Emmy gotowe, jeszcze tylko przytulniej w pokoju trzeba zrobić ;-)

Majka 1982 Emilia też bardzo ładne imię, nie braliśmy pod uwagę żadnego polskiego bo wystarczy że z nasze imiona przekrecaja, ostatnio nawet nie wiedziałam że facet próbuje wymowic moje imię haha inaczej bym pomogła, ale to wcale nie brzmiało nawet podobnie ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Jutro będę nadrabiać od rana, bo mam spore zaległości. Chciałam tylko dać znać, że u nas wszystko ok, żadnych oznak porodu, a baby shower bardzo się udał.

Gratulacje dla dziewczyn po porodzie! Widziałam, że przynajmniej dwa porodu były - trzymajcie się dziewczyny i dużo zdrowia dla maluchów.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

AgiR Jakbym tak miała problem ze spaniem, to chyba bym brała ten magnez... On Ci chyba tak bardzo akcji porodowej nie wstrzyma. Ostatnio coś mówiłam właśnie ginowi o opuchnięciach, nogach i rękach, to właśnie wspomniał o magnezie, ale u mnie jeszcze tak tragedii nie ma, zresztą no puchniecie da się znieść ;) więc nie biorę. ale jakby mnie na przykład jakieś kurcze łydek czy coś łapały w nocy, to na bank bym brała. Po co się męczyć ;)

Ej Karola coś się nie odzywa dłuższy czas... Chociaż to pewnie, że sobota, w weekendy tu zwykle bywa mniejszy ruch...

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja ten magnez pije bo mam skurcze brzucha właśnie i tylko brzucha.... Co się nie obudze to brzuch twardy, wstać do toalety ciężko i Mała co chwile coś mi uciska w pachwinie tak bardzo że z bólu też ciężko wstać....W lydkach czy ogólnie gdzie indziej nie mam skurczy wcale.
Będę pić magnez może do 1 maja i potem odłoze, zobaczę co będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!
Meeg cudne wieści, wielkie gratulacje! Pięknie, że jesteście już razem zdrowi i szczęśliwi, wszystkiego dobrego dla Was:*
Karola Ty się niczym nie denerwuj, na spokojnie, wszystko w swoim tempie :):*
Zuzulinek a byłabyś w stanie polecić jakiś materacyk do gondoli?:) Pianka? Jaka? Kokos? Do łóżeczka mamy lateks, ale gondolowych lateksów nie spotkałam. Na co zwrócić uwagę? Mamy wózek w spadku i chciałabym wymienić marny kawałek używanej pianki.
Anka_hey jaki synuś mamusi ooo matko :D Śliczny chłopczyk.
Karmelek nam na szkoleniu Bezpieczny Maluch mówili, żeby najlepiej dzieci wozić na środku. Jeśli to nie jest możliwe, wówczas najlepiej usadowić maluszka za pasażerem, jeśli jedziesz samemu. Żeby był kontakt z maluszkiem (że to ważniejsze, żeby nie stracić wglądu w to co się z nim dzieje. Tłumaczyli to możliwością zakrztuszenia, ulania, brakiem oddechu i tym co min. Zawiszka pisała, czyli łatwiej ogarnąć sytuację na poboczu). A jak są oboje rodzice to można za kierowcą :) Ale jak widać co ekspert to teoria.
Zawiszka dobrze, że jesteś pod opieką. Jeść nie pozwalają jeśli pozostawiają sobie możliwość przeprowadzenia cc. Trzymaj się!

Spokojnej nocy wszystkim :)

http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

Odnośnik do komentarza

Moj poród zaczął się 21.04 o 2 w nocy. Odeszły mi wody. Nerwy straszne całą się trzeslam. W szpitalu zostałam przyjęta i przydzielono mi sale porodowa. Przy przyjęciu miałam 2 cm rozwarcia i lekkie skurcze. Podano mi oksytocynę na rozkrecenie akcji porodowej. Skurcze szybko przybrały na sile i do godziny 14 rozwarcie zwiększyło się do 6cm. Przyszedł lekarz i stwierdził, że możemy odstawić oksy bo mam piękne skurcze ( już mocno bolaly) byłam na podtlenku azotu i poprosiłam o jeszcze jakiś lek. Po nim byłam strasznie otumaniona i nie bylam w stanie chodzić. Do około godziny 18 nie zmieniło się rozwarcie i doktor poinformował mnie, że prawdopodobnie skończy się to cc. Dał mi jeszcze dwie godziny. Po dwóch godzinach bez zmian. Przede mną nagle cc ja mam być kolejna. Około 20:30 bada mnie dwóch lekarzy rozwarcie na 9cm próbujemy jednak naturalnie dalej oksy i czekamy. Bóle zaczęły być nie do zniesienia a już nie mogłam dostać nic innego jak gaz bo w razie cc to mogloby kolidowac z operacja. Mały jednak długo nie mógł się wstawić w kanal. Lekarze badali mnie na skurczu, myślałam że zejde na tym łóżku wtedy zaczęłam już krzyczeć...trzeba było dalej czekać aż maly się przesunie. Bóle parte i z kręgosłupa to była już męka. Myślałam, że zaraz mnie rozerwie od środka. Chciałam przec a nie mogłam. Położna pozwoliła mi spróbować i okazalo się, że główka po chwili się cofa spowrotem :( podejrzewala, że mały zrobił sobie szelki z pepowiny. Na szczescie mial sie dobrze caly czas. Miałam już pełne rozwarcie, wiedziałam, że grozi mi vaccum. Najpierw jednak zostałam dość mocno nacięta to była jedna szansa żeby wyprzec Kacperka. I na szczęście się udalo. Płakałam że szczęścia kiedy miałam go na piersi.
Myślałam, że umre że strachu z bólu ale udało się i jestem najszczesliwsza na świecie. Ból minie a ja mam moj Cud przy sobie...

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

I znowu mi ucielo....

Anka heyGratuluję wytrwałości!! Jak dobrze ze juz masz to za sobą i możesz tulic swojego Skarba, podobno zaraz po porodzie już nie pamięta się tych chwil grozy :-) Faktycznie długi i ciężki miałaś poród, ja nie spodziewam się niczego innego....pierwsze dziecko a mam prawie 33 lata.

Idę spać bo Emka już długo szaleje, pewnie że mamusia nie śpi, więc żeby się nie przyzwyczajala - Dobranoc.

Anka odzywaj się jak znajdziesz chwilkę, pisz jak tam karmienie i Mały Kacperek się miewa.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

AnkaHey to miałaś przeżycia... 8-/ jak mojej mamie opowiadałam to aż krzyknęła "o matko co ta dziewczyna wycierpiala! ty wiesz co to za ból? !"
Ja oczywiście jeszcze nie wiem - ale moje najwyższe wyrazy uznania! Dałaś rade ogromnemu wyzwaniu, byłaś bardzo dzielna...!

Odnośnik do komentarza

Cześć Brzuchatki,
Melduje się...wciąż w dwupaku.
Dzisiaj obudziły mnie bolące skurcze w podbrzuszu i plecach ale już się skończyły, buuu.
Cały czas martwię się ze we środę jednak będę zmuszona żniw iść do szpitala na tą patologie :/

Anka_Hey tym bardziej gratuluję i dobrze że już jesteś po. Ja chciałabym bronić się rękoma i nogami przed oksytocyna ale jak już widzimy po naszych dziewczynach można sobie coś planować a potem i tak jest inaczej. I po co mi ten plan porodu?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...