Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Ten plan porodu chyba nawet nie czytają przed porodem;). Nie mają na to czasu:P. No ja niestety miałam dosyć trudny poród, jak dla mnie;). Tez mam dosyć wysoki próg bólu, więc stwierdziłam, że jak tyle kobiet urodziło to ja na pewno dam radę;). A ja trzymałam na brzuszku małego ale nie za długo bo nie miałam siły, od razu zasypialam:/. A później mąż przeciął pepowine:). Nie mialam znieczulenia ale gdyby mnie podczas porodu spytali to na wszystko bym sie zgodzila:P. Mialam przyspieszany oksytocyna, po niej duzo bardziej krwawilam, ale dluzej bym nie dala rady rodzic;). Majka wszystko będzie dobrze, przynajmniej zbadaja Was dokładnie, na pewno strasznie się denerwujesz ale postaraj się o tym nie myśleć:*. Ja od rodziny mieszkam tylko 100 km, a tęsknię;). Siostrę mam nie daleko ale ciągle zajęta:). Więc nie wyobrażam sobie, że mieszkam gdzieś za granicą. Ze sprzątaniem to jakaś masakra, zazwyczaj zabieram się za to wieczorem, jak Kacper juz śpi, a o tej porze to już chodzę cała polamana:/. W 3 trymestrze jestem cały czas śpiąca, nie radzę sobie z tym, a spać nie mogę bo muszę się zająć małym:(. Z wyprawka jestem w d.... oczywiście miałam jeszcze na coś odp i nie pamiętam; )

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz69vvjuouy14s0.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Jestem tutaj nowa. Mam termin na 24 maja :) prawdopodobnie dziewczynka :)
Czytam, podpatruje, bo to moje pierwsze dziecko i szczerze jestem zielona :) codziennie milion nowych informacji, chyba muszę zacząć notować :)
Moja ciąża przebiega dotychczas dobrze. I trymestr bez wymiotów, mdłości ani nic z tych rzeczy. Drugi z całodniowymi bólami głowy, początkowo nawet po 4 dni, w końcówce co 2 tygodnie, ale nie do zniesienia. Teraz wkraczam w III trymestr z lekkim bólem pleców.
Pierwszą ciąże straciłam w maju ubiegłego roku 6t6d :(
Wierzę mocno, że teraz będzie wszystko dobrze i nie mogę się doczekać

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Jestem tutaj nowa. Mam termin na 24 maja :) prawdopodobnie dziewczynka :)
Czytam, podpatruje, bo to moje pierwsze dziecko i szczerze jestem zielona :) codziennie milion nowych informacji, chyba muszę zacząć notować :)
Moja ciąża przebiega dotychczas dobrze. I trymestr bez wymiotów, mdłości ani nic z tych rzeczy. Drugi z całodniowymi bólami głowy, początkowo nawet po 4 dni, w końcówce co 2 tygodnie, ale nie do zniesienia. Teraz wkraczam w III trymestr z lekkim bólem pleców.
Pierwszą ciąże straciłam w maju ubiegłego roku 6t6d :(
Wierzę mocno, że teraz będzie wszystko dobrze i nie mogę się doczekać.
Mieszkam w UK i nie ukrywam mam wiele obaw, tym bardziej, że z językiem tak sobie.

Pozdrawiam wszystkie mamy :)

Odnośnik do komentarza

Co do lewatywy przed porodem, to ja tez polecam, przynajmniej ją rozważyć. U mnie w szpitalu nie robią jej rutynowo, ale położna zrobi na prośbę pacjentki. Tylko uwaga - u nas trzeba mieć swój ten płyn do lewatywy, nie wiem jak jest w innych szpitalach, ale warto sie zorientować wcześniej. Dzięki opróżnionym jelitom nie tylko dziecku łatwiej sie przecisnąć przez kanał rodny, ale tez i mama ma ten komfort psychiczny, ze podczas parcia uniknie krępującej sytuacji.
A kupę po nacięciu krocza jak najbardziej da sie zrobić. Jest to dość niekomfortowe, masz wrazenie, ze pękniesz, ale to sie tylko tak wydaje. No i położne chodzą co rano i pytają czy był stolec, a jak nie - dają czopek, wiec tego pilnują i nie ma bata ;)

Tez sie boje tej oksytocyny i wolałabym jej uniknąć. Mi lekarz jej nie dał, za to zrobił ze 3 razy masaż szyjki, to jednak jest mniej inwazyjne, ale skutek podobny. W sumie sie cieszę, bo mi ten masaż na pewno oszczędził kilka godzin bolow porodowych, ale właśnie tak jak pisze Blacky, miałam wrazenie, ze im za długo łóżko zajmuję i mnie poganiają. A oksytocyna po cesarce to juz zdecydowanie zły pomysł.

Ktg - tez byłam podłączona przez cały okres skurczów (1,5h). I dobra, na bieżąco było widać co z dzieckiem, ale jakbym mogła wstać, pochodzić, przybrać jakaś inna pozycje, wejść do wanny, na pewno byłoby mi o wiele lżej. Moze nawet poszloby jeszcze szybciej. A tak zwijałam sie z bólu bez żadnej ulgi. Myśle, ze po tych 30 minutach, jak było widać, ze jest ok, mogli mi pozwolić wstać...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22756

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry. Ale się wyspałam - o 10 obudził mnie listonosz, przyniósł mi olejek migdałowy, polecany przez Keysi :) I tylko 2 razy wstawałam do łazienki!

Czuję się lepiej... i z tylu głowy tli się nadzieja, że może jednak jutro pojedziemy....?

Dzis usg 3 trymestru, nie mogę się doczekać :)

Mam jeszcze pytanie odnośnie do staników do karmienia, zapomniałam ostatnio. Chodzi mi o rozmiar pod biustem. Niestety to właśnie to, co rośnie mi w ciąży, nie biust :( przed ciążą miałam 75B, teraz noszę 85B. Czy mogę liczyć na to, że ten wymiar spadnie? Czy muszę już na 85 kupować?

W ogóle zważyłam się i jestem zła, szczególnie na siebie. Od soboty, od zjedzenia tortu u Sowy, ciągnie mnie do słodkiego. Prawie każdego dnia coś zjem, batonik lub kawałek ciasta. No i waga poszybowała w górę :( domyślam się, że to moja waga, nie Łukaszka, bo właśnie od soboty wzrosła. Zazdroszczę tym, które bez konsekwencji mogę codziennie coś zjeść, u mnie wystarczy parę dni i robi się ze mnie kulka :(

U mnie na szkole rodzenia kazali przygotować plan i omówić go potem na sali. Ale z tego co piszecie, to plan sobie, życie sobie...

MadziaLukasz witaj w naszym gronie :) myślałaś już nad imieniem? Podoba mi się Twój nick - pierwsza część to moje imię, druga - mojego synka :)

lovi o o oksytocynę w ogóle Cię zapytali? Od razu na IP czy przed samym podaniem?

Blacky u mnie prawdziwa zima za oknem, biało :) Choć zaczyna już topnieć...

mp1 w jeszcze następny weekend też nie pojadę, bo zaraz po weekendzie mam egzamin, więc raczej będę się uczyć :(
Ja miałam podobną noc w weekend. Teraz przed snem wietrzę dłużej niż zwykle.

Jakarta nawet nie wiedziałam, ze takie mogą być konsekwencje oksytocyny, jak mnie ból nie zamroczy, to będę się przed nią bronić.

pophon witaj :)

aga na szkole rodzenia też nas uczyli, że mąż ma być przy głowie, nie przy kroczu.
A plan rodzenia może się o tyle przydać, żeby go omówić teraz z kimś. Żebyś nie była zaskoczona pytaniem, czy naciąć krocze, tylko wiedziała, co masz odpowiedzieć.

Moli ja zamierzałam zrobić pranie, jak będzie ładna pogoda, żeby suszyć na dworze, ale obawiam się, że nie doczekam się na razie :/

mamoolka hehhe, u mnie test wypada pozytywnie, wygląda na to, że możemy rodzić razem :D
Mam jeszcze głupie pytanie - jak wygląda robienie lewatywy?
Nam na szkole rodzenia mówili, że z ktg można chodzić, choć podobno w moim szpitalu zmienili sprzęt i teraz kabelki są krótkie, co utrudnia poruszanie się.

Majka jakie zachwycające zdjęcia! Na pierwszym wyglądasz jak dziewczynka, a to drugie jest przesłodkie :) Forum publiczne, ale chyba tylko inne ciężarówki tu zaglądają ;)

karola u mnie też jedzenie zabronione i nie wiem, jak ja sobie z tym poradzę, chyba coś przemycę :D

Monika szukam takich warsztatów we Wrocławiu i jest drożej (75 zł/os., 100 zł para), żadnych konkretnych terminów. Ostatnio koleżanka na blogu wrzuciła garść cennych porad http://www.poprostumy.pl/2016/02/dlaczego-chustonoszenie.html, chodzi mi o komentarz).

Buziak ja tam Cię podziwiam, ze stanęłaś w czyjejś obronie. A na głupich ludzi to wkurzam się i bez ciąży :p
Też mi endokrynolog utrzymała dawkę Letroxu, powiedziała, że pewnie tuż przed porodem mi zwiększy.

Odnośnik do komentarza

Fajne zdjęcia:)). Cześć nowym majoweczkom:). Ja tez byłam podpięta do ktg, bo chyba że stresu przeszły mi skurcze;). I jak znowu się zaczęły te częstsze to mnie wzięli na salę:). Ja nie dałam radę chodzić, skakać na piłce itd:/. Lezalam taka podkulona na kolanach:). Ale wtedy juz szybko poszlo, nie mam porównania bez oksytocyny ale potworny ból, wiec to pewnie dlatego;). Wiadomo lepiej bez ale podczas porodu byłam obojętna, byle juz po;P. Może teraz szybko mi pójdzie i będzie bez:). Jestem za lewatywa, ponieważ przy pierwszym nie poprosiłam i się stresowałam strasznie, że prędzej kupę zrobię niż urodze;). Teraz poproszę:).

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz69vvjuouy14s0.png

Odnośnik do komentarza

Ja przez zmęczenie, byłam nie przytomna, wiec wsumie nie wiem:). Ale raczej nie zapytali;). Jak dostałam juz skurcze te mocniejsze to mi dali, nie czułam się pospieszana ze względu na inne dziewczyny, bo chyba żadna wtedy nie rodziła:P. Był mój lekarz więc czułam się bezpiecznie:). Zdecydowali żeby mnie ciąć bo była możliwość, że pękne;). Więc sami o wszystkim decydowali;).

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz69vvjuouy14s0.png

Odnośnik do komentarza

Meeg, lewatywa to płyn, który sie wlewa do jelita. Gotowe zestawy w aptece to chyba sól fizjologiczna w takiej niby strzykawce (aplikator z tłokiem). Po zaaplikowaniu trzeba to chwile potrzymać w środku, a potem na kibelek i po sprawie :)

Dziewczyny zainteresowane chustonoszeniem, warsztatami itp. Na fb jest grupa "Chusty, Polska!". Tam znajdziecie informacje o tym dlaczego warto nosić, gdzie i jaką kupić chustę, gdzie są organizowane jakieś warsztaty. Jest tez, w plikach grupy, lista doradców z podziałem na miasta.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22756

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja dzisiaj od dawien dawna wkońcu się wyspałam, jedynie dwa razy na siku wstawałam.
Rano pojechałam do mojego ginka po to skierowanie i sprawa wygląda tak, że sprawdzali mi awidność i wyszła 84%, na skierowaniu na USG jest napisane że taka awidność wskazuje że w okresie 20 tygodni wstecz napewno nie było tego zakażenia ale nie można wykluczyć że zakażenie mogło być we wczesnej ciąży. Lekarka powiedziała, że mam się nie martwić że oni muszą sprawdzić jeszcze raz maleństwo czy napewno wszystko jest dobrze, ale skoro przez ten czas dwa razy byłam na prenatalnych i było wszystko ok to napewno CMV przeszłam dużo wcześniej...no ale w 8tc lekarka ma zanatowane że przechodziłam grypę więc chce wszystko jeszcze raz sprawdzić... Wiem że nie powinnam się martwić, ale i tak się martwię i strasznie żałuję że nie sprawdziłam sobie tego na początku ciąży, ale tutaj to badanie jest nie zalecane, a mogłam sobie to zrobić w pl w grudniu i wtedy byłabym pewna a tak jednak strach jest... :(

Ja miałam 3 dni przed porodem test oksytocynowy godzinny bo już byłam po terminie ale w sumie poza kilkoma lekkimi skurczami u mnie nic nie spowodowała, choć słyszałam właśnie że jak podczas porodu to dają to bóle są większe i wolałabym jej uniknąć...

A lewatywę też gorąco POLECAM, naprawdę, potem przynajmniej jest spokój z wypróżnianiem po porodzie tym bardziej że mi wyskoczyły hemoroidy, a do tego owszem kibelek po lewatywce na skurczu do łatwych nie należy ale mam wrażenie że ta lewatywa mi przyspieszyła poród

Dzięki dziewczyny za miłe słowa odnośnie zdjęć, wstawię jeszcze trzy które bardzo mi się podobają, najwyżej za jakiś czas je wykasuję

Lovi ja też wolałam leżeć przed porodem, nie chciałam chodzić, ani skakać, najlepiej mi było w ciszy z podkurczonymi kolanami leżeć na lewym boku

Meeeg to w takim razie trzymam kciuki żebyście mogli jechać !!

MadziaLukasz, pophon witajcie :)

Mp1 kiedyś mi się też jakoś obiło jak czytałam o ty AWO i jeszcze w diakoni albo caritasie można się starać, muszę to poczytać o tym AWO i zobaczyć gdzie u mnie to jest, choć ja jakoś mam opory iść do diakoni albo caritasu więc raczej się nie wybieram, nie jest u nas tak źle żebym musiała aż tak kombinować, ale to AWO poczytam, dzięki

Mammolka hihi to my ten test przechodzimy bez problemu, nic nam obce nie jest w małżeństwie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

MadziaLukasz, może i nie robią, ale na pewno jakbys chciała, to po pierwsze są czopki gllicerynowe - jak się zacznie poród możesz sama sobie zaaplikowac, po drugie - w UK są takie malutkie tubki do lewatywy - microlax - poszukaj, popytaj. Moze skonsultuj z położną przed uzyciem, ale chyba nie ma przeciwwskazań. No i zawsze jest szansa, ze organizm sam sie oczysci, bez wspomagania ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22756

Odnośnik do komentarza

Dzień dobre popołudnie :)

Tak Was podczytuję tu i czerpię wszelkie niezbędne info i trawię je, bo niektóre do łatwych nie należą :D
Co do oksytocyny, oczywiście, że nie wiedziałam, że taki wpływ może mieć : / W sumie jeszcze nad planem porodu się nie zastanawiałam, ale wątpię żebym bez Waszych komentarzy tu wpadła na to :O Jeju, ja w kwestiach porodu jestem totaaalnie zielona, nie wiem nic...i coraz bardziej wydaje mi się, że muszę się doszkalać czytając tu i ówdzie..
Odnośnie lewatywy - też nie sądziłam, że lepiej ją sobie zażyczyć. Szczerze, nie orientowałam się jeszcze co i jak polecają w moim szpitalu...tak więc nie wiem jak z lewatywami jest, ale załóżmy, że chciałabym a tam info o tym nie będzie - to każda kobieta ma prawo zażyczyć sobie lawatywkę? Ja nigdy nie miałam i nie wiem jak to zadziała : / Ale faktycznie, jeśli to miałoby oszczędzić mi stresu podczas porodu, czy czasem nie zrobię kupki, to dużo! Zwłaszcza, że znając siebie - będę się tym przejmować i skupiać na tym, zamiast na innych rzeczach.
Ale mam pytanie w sumie - siostra moja opowiadała mi, żebym się nie bała, bo rozwolnienie przed porodem to częsta sprawa i tak naprawdę jedna z oznak zbliżającej się godziny "W". Czy to prawda? Może jak mnie naturalnie przeczyści, to będzie z głowy?

Odnośnie porodu z mężem - ja bym chciała baaaardzo, bo nikomu tak nie ufam jak jemu! Sama jego obecność mi wystarczy i żeby za rączkę trzymał :) Początkowo mąż mój był bardziej zniechęcony i nie wykazywał chęci...ale teraz, jak Maluch w brzuchu już rośnie coraz bardziej i nawiązali ze sobą większą więź - jest coraz lepiej i ostatnio mówił, że raczej będzie :) Hehe, śmieję się czasem z niego, bo biedaczysko ma strach w oczach większy niż ja :D
Co do widoków i późniejszych relacji łóżkowych - słyszałam właśnie, że to, co partner zobaczy, może wpłynąć na jego chęci później.. Ale kurcze - skoro poród i przyjście na świat JEGO dziecka ma mieć złe skutki...to chyba coś jest nie tak. Czasem mnie denerwuje takie obchodzenie się z facetami jak z jajkiem, aby tylko go nie urazić.. Kobieta przecież przeżywa dużo więcej i jakoś nikt się nią tak nie przejmuje...... eh
mamoolka co do testu to zależy jak leży :D chyba w tej kwestii mój mąż jest bardziej wyluzowany :D
Majka1982 piękne foteczki!! I córcia jaka modelka :)
Co do badań - trzymam kciuki! Ale na pewno wszystko będzie dobrze! :)
mp1 witaj w klubie... moja noc też masakryczna. Też mnie głowa bolała i byłam o krok od wzięcia paracetamolu..ale jakoś się obeszło bez. Za to w ostatnim czasie czuję duszności, właśnie jakby brak tlenu i się wiercę, kręcę, wstaję, otwieram okno, kładę się..jak już znajdę pozycję to znowu siku mi się chce, jak zrobię siku, to Mały zaczyna się wiercić i znowu mi się sikać chce...ostatnio wstaję 4 razy do toalety, bo takie mam ucuzucie parcia na pęcherz : / A co do braku powietrza - ja wciąż otwieram okna, bo i duszno i gorąco, a mąż chodzi za mną i zamyka, albo demonstruje jak to musi grubo chodzić ubrany, bo mu zimno :D
meeeg mi też właśnie obwód POD biustem się zwiększył, natomiast moje dwa groszki nadal są groszkami... hm.. Dołączam się do pytania :D bo szczerze wątpię, czy w ogóle kiedykolwiek mój biust zobaczy, jak to jest być większym :D

Witam nowe mamusie majówkowe :-)

Odnośnik do komentarza

Ciekawy ten plan porodu. Pewnie macie rację, że jak przychodzi co do czego to plan swoje, a szpital to nie koncert życzeń i teoretycznie oni powinni wiedzieć lepiej. Ale uważam tak jak meeeg, że może fajnie z kimś o tym pogadać, np z polożną czy na szkole rodzenia. Szczególnie jak się planuje poród sn to fajnie znać swoje prawa. A powiedzcie czy jak wiem, że będę miała cesarke to też coś warto o tym wiedzieć czy to się idzie bardziej jak na zabieg? Chodzi mi o to czy mogą mnie zaskoczyć jakimś pytaniem, czy się na coś zgadzam czy nie? Przed cc też jest lewatywa?

Odnośnik do komentarza

Ale Was tu dziś dziewczyny zamęczę ;) Postaram się ograniczyć z wypowiedziami, ale tak długo Was goniłam i nie mogłam odpisywać, że teraz mam niedosyt ;))) Dziś mam wolny dzień, więc tu ciągle zaglądam :)

LineG i Meeg - biustonosz: W poprzedniej ciązy byłam u brafitterki. Ona mi mówiła, że pod koniec ciąży (ostatnie kilka tygodni - miesięcy) bardzo często dziewczynom się powiększa obwód pod biustem. Powodem jest to, że m.in. pod wpływem hormonu zwanego relaksyną rozszerza się klatka piersiowa (żebra), żeby pomieścić rosnący brzuszek i wszystkie narządy, które nam wtedy niemal do gardła podchodzą (co też powoduje zgagę i trudności z oddychaniem w III trymestrze) ;)) Po porodzie powinno wrócić do normy. Ja jednak nie zauważyłam u siebie wtedy znaczącej zmiany obwodu - może to kwestia indywidualnej anatomii, bo mam wrażenie, że mi aż tak wysoko pod żebra brzuszek wtedy nie poszedł. Biust mi w ciąży też nie urósł, dopiero potem, przy nawale miałam ze dwa rozmiary do przodu. Dlatego lepiej nie inwestować teraz w jakieś drogie staniki do karmienia. Najlepiej kupić dwa tańsze, byle jakieś były, a dopiero potem sobie dobrać coś wygodnego pod rozmiar. Polecam kupić ze dwa - bo jak mleczko leci, zwłaszcza na początku, to niekiedy strumieniami, i nawet wkładki mogą nie dać rady. Zalany mlekiem stanik zaczyna delikatnie mówiąc brzydko pachnieć, a na noc też trzeba mieć. Na allegro są takie po 15-20 zł - jakość słaba, ale mi się nie udało trafić z żadnym rozmiarem dobrze, gdy kupowałam przed porodem, a wzięłam chyba ze 4 różne rozmiary ;)

LineG, mówi się, że rozwolnienie przed porodem, to jego "nieswoisty objaw". Także owszem, może się zdarzyć spontaniczne oczyszczenie organizmu. Ale nie każdej mamie się to przydarza. Myślę, że w każdym szpitalu w Polsce jest opcja, żeby zrobili lewatywę. A jak nie, to można spróbować samemu np. z czopkiem glicerolowym.

kasia.29 - nawet przy cc warto znać swoje prawa :) Nie wiem jak do tego podejdzie Twój lekarz, ale ponieważ uważa się, że cesarka "na sucho" może być szkodliwa dla dzieci, to coraz częściej lekarze nie umawiają z góry na konkretny termin, tylko np czekają, aż zaczną się skurcze i dopiero wtedy zabierają na cc. Czasem te skurcze, jeśli się same nie pojawią, wywołują oksytocyną własnie, więc może i u Ciebie się tak zdarzyć. Zależy od lekarza. Co do lewatywy - to nie wiem, ale wydaje mi się, że wypróżnianie zaraz po cc też nie nalezy do najłatwiejszych, więc może lepiej sobie zrobić i miec chociaż ten jeden dzień po bez wizyty w toalecie?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22756

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkie Majoweczki :)
Czytam Was już bardzo bardzo długo , ale dopiero teraz postanowiłam się ujawnić :) Mieszkam w Niemczech i czekam na moje pierwsze dziecko :) mój termin to 26 maj :)
Rownolegle podczytuje lutowki i marcoweczki :) oj tam się już dzieje , a ja to wszystko przeżywam razem z tymi dziewczynami :)
Teraz postaram sie już więcej udzielać na forum chociaż ja z tych osób , które wola słuchać , bo tak naprawdę jestem ze wszystkiego zielona :o
wiele sie dowiedziałam dopiero od Was :) mam takiego ogromnego stracha przed porodem i macierzyństwem :) niby dzidziuś planowany , a im bliżej tym gorzej panikuje :)
Z wyprawki to mam tylko ubranka od rozmiaru 56 do 62 , przewijak i wanienkę .
W porównaniu do Was to prawie nic :D
Pozdrowionka :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki :)

Wybaczcie ale dziś będę odpisywać hasłami zamiast do każdej z osobna ;)

biustonosz, dziś właśnie zakupiłam 3 sztuki :) miałam zniżkę do h&m więc skorzystałam ;) dwa materiałowe, na pobyt w szpitalu i do spania i jeden usztywniany koronkowy - taki bardziej wyjściowy ;) obwód wzięłam taki jak mam teraz, tym bardziej, że nie były takie na maksa obcisłe.. poza tym zawsze można zwiększyć obwód przedłużkami, w każdej pasmanterii można je kupić.. Mi obwód pod biustem się raczej nie zwiększył..

lewatywa, tez jestem za ;) u mnie w szpitalu robią "na życzenie" więc trzeba się zaopatrzyć w specjalny płyn za kilka złotych, np. Enema. Wydaje mi się, że bez lewatywy będę mieć "stresa" :P więc wolę chwilę nieprzyjemności a potem będę mogła bez stresu przeć :)

Ja się zastanawiam nad rozmiarem koszuli do porodu.. Kupiłam dwie koszule na pobyt w szpitalu (rozmiar s) i na chwilę obecną są ok, jeszcze z lekkim zapasem.. ale nie wiem jak będzie wyglądał mój brzuch za dwa miesiące i czy nie będzie zbyt opięta.. Wy kupujecie większy rozmiar do porodu?

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Dziewczynyyy... Obejrzałam ten 15 odcinek Porodów i poryczałam się jak bóbr! Szczególnie, gdy dzieciaczki pojawiły się na świecie :) dziś mam usg, pamiętam, ze ten wcześniaczek miał 1400 gram, moja aplikacja też tyle teraz pokazuje, ciekawe, jak będzie naprawdę (znaczy wg usg), będę miała jakieś porównanie. Ale to dzieciątku już duże! Ojejku, cały czas jestem w mega emocjach!

mamoolka bardzo bardzo dziękuję za rady, rozpisuj się, bo są przydatne :)

karola ja mam koszule do karmienia dostać od koleżanki i nawet nie wiem, jaki to będzie rozmiar. Do samego porodu dostałam od siostry, dużą.

MamaKrzysia witaj w naszym gronie :)

LineG to mamy szansę, że nasze groszki po porodzie jednak urosną :D

Majka hehe, podobne mamy spanie :) naprawdę cudna sesja :)

lovi spróbuj inny link, choć mam wrażenie, że to wina forum :/

Odnośnik do komentarza

Witajcie nowe i mniej nowe Majóweczki. :-)
Jedna z Was ma termin jak ja na pt 13 ♡

Widzę, że ogarnia nas coraz bardziej porodowy stres. Spokojnie, mamy jeszcze czas.
Też uważam, że lewatywa to dobry pomysł. Nie wiem tylko jak to wygląda tutaj w Niemczech, ale się dowiem. Od 32 tygodnia można zgłosić się do szpitala i zapisać na poród, wiec zapytam.
Za oksytocyna jestem jak wy niebardzo. Myślę, że jak nie ma zagrożenia dla dziecka to wszystko powinno się toczyć swoim naturalnym rytmem.
Co do staników to ja już mam 4.
Wygoda najważniejsza. Też bardzo zmienił mi się obwód pod biustem.
Z tym gorszym oddychaniem to nie wiem czy tak zostanie czy to przez zatkany nosek, ale czytając was to raczej już tak zostanie.
Obiecałam foteczki jak skończę remont i oto jest pokój Kruszka♡
Siedzę tam i dalej nie wierzę, że niedługo zamieszka tam mały człowiek. Coś nie chcą mi się dodać foteczki. Szkoda. Będę próbowała.
Życzę Wam dobrego wieczorku i zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Hejka, dołączam dziś do grupy Ciężarówek ze snem: 'dzidzia jest, a tu nic nie gotowe, żadnych ubranek, nic' :P Ale dzielnie malucha nakarmiłam, owinęłam w kołderkę i spał sobie smacznie ;) No tylko jak ja mogłam być taka nieprzygotowana! x)

Fajnie, że piszecie o swoich doświadczeniach porodowych, to wiele wnosi. Do tej pory np. byłam jakaś taka nieprzekonana do lewatywy. Ale tym razem może się zdecyduję.

Coraz częściej walczę ze zgagą, czyżby Maluch podrósł?:> Szczególnie po kolacji 'balonik z powietrzem' wędruje w tę i z powrotem, piekąc, a wydostać się nie chce. Czasem zasypiam na prawdę późno, dopóki mi nie przejdzie. Mleko, migdały nie pomagają, macie jakieś jeszcze sposoby?

Meeg ja też ciągle z zachciankami walczę, a potem z wyrzutami sumienia :P Taki to chyba urok ciąży. Dobrze, że lepiej się już czujesz :) A z tym planem chyba masz rację.
Mamoolka dzięki za info z chustami na fb.
Wciąż mam wątpliwości związane z tą metodą. Czy noszone w chuście dzieci śpią normalnie w łóżkach? Czy ich przyzwyczajenie do bujania/noszenia jest już tak duże, że już tak całe dnie trzeba spędzać? Czy odstawienie (bo kiedyś trzeba) nie należy potem do najtrudniejszych?
Majka1982 ściskam mocno, nie martw się, trzymam kciuki!
Kasia.29 przed CC jest 'post' ;) i cewnikowanie. Ale to raczej obowiązkowo.
MamaKrzysia nie martw się ja z wyprawki jeszcze nie mam w zasadzie nic, jeszcze jest duużo czasu ;) Tym bardziej, że obie terminy mamy na koniec maja.

Witam nowe Majóweczki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjo8i3z02bn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...