Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

No to ja już po wizycie ;) szyjka trzyma, mimo, że miękka.. Ale gin stwierdziła, żeby sie tym nie martwić bo na tym etapie tak może być.. Ważne, że jest uformowana..
A za dwa tygodnie usg 3 trymestru.. ;) to już tak jakby ostatnia prosta ;)

Ja też już dwa pączki pochłonęłam ;) a na jutro jeszcze mi jeden został.. No i muszę Wam powiedzieć że mam +9 kg.. A tak na początku narzekałam, że waga stała w miejscu :P

Dziś na ćwiczeniach w szkole rodzenia były pozycje porodowe.. Masakra jakie niektóre są ciężkie do przyjęcia a tu jeszcze trzeba myśleć o oddechu i parciu.. ;)

Czy mi się wydaje, czy Olcia93 zrobiła sobie od Nas przerwę? ;)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Ja mam dziś zjazd humoru :( a w ogóle nie powinnam - zaczęłam dziś III trymestr, rano miałam euforię, bo dostałam zielone światło od promotorki, jeszcze tylko poprawki stylistyczne, w bibliografii, literówki, i w przyszłym tyg. mam oprawiać i składać pracę. Byłam bardzo podekscytowana, potem poczułam się mega zmęczona, a teraz mi się płakać chce :(
Najchętniej bym się teraz najadła słodyczy :/ tylko u nas są zamykane na klucz, żebym ich nie jadła, klucz ma mąż, a już śpi, bo ma wykańczający tydzień w pracy, a do sklepu nie wyjdę, bo właśnie wyszłam z kąpieli z mokrą głową. Ech, muszę się wyżalić...

karola kupiłam prawie identyczną piżamę jak Ty koszulę - http://allegro.pl/100-bawelniana-rozpinana-pizama-dobranocka-xl-42-i5170980886.html
W zasadzie to ta koszula, tyle że z dołem ;)
Super, że wszystko dobrze na badaniach. Jak masz + 9 kg, a rozmiar s na Ciebie duży, to kruszynka z Ciebie!
A o Olci też ostatnio myślałam, jak ktoś napisał, że Ashici nie ma, to stwierdziłam, że Olci też dawno nie było. Olcia odezwij się do nas!

lovi właśnie się zastanawiałam, czy do porodu też mam być rozpinana? Ale jak piszesz, że miałaś koszulkę męską, to rozumiem, że nie była rozpinana?

zszokowana witaj :) ciekawy nick - czyżby wiadomość o ciąży Cię zaskoczyła?

Oli witaj. Tak, też mi się zdarza czuć synka bardzo nisko.

aga ja te warsztaty mam za 2 tyg (we wtorek). Nawet, jak będę coś reklamować, to podchodzę do tego tak, że pewnie będą mieli jakieś próbki i prezenty dostaniemy ;)

Buziak udane zakupy za naprawdę niewielkie pieniądze.

Majka drogi ten sterylizator :/ a przy pierwszej córce nie miałaś? Rozumiem, ze czułaś potrzebę, żeby teraz mieć? Ja cały czas się zastanawiam właśnie...

Nulka dobrze, że nie czytasz, nie ma co się nakręcać. Moja pralka też by się mogła popsuć, hahha. Jest już tak zmasakrowana, brzydka, poobijana, aż dziw, że nadal chodzi i chętnie bym ją wymieniła ;)

Zawiszka u mnie zimni się zrobiło, ale śniegu nie widziałam ;) a akurat u nas ferie są, szkoda trochę dzieciaków...

Monika przecież ja też z tych okrąglejszych! Moja waga wyjściowa jest taka, że większość dziewczyn na tym forum nie osiągnie takiej w dniu porodu :p i trzeba chować przede mną słodycze ;) Więc spoko, nie jesteś sama i nie ma czego się wstydzić.

Mag moja siostra miała podobną historię - po szczepionce na grypę miała takie zapalenie zatok, że musiała mieć płyn z zatok ściągany, a tak się pociła, że aż łóżko zbutwiało...

Keysi własnie mnie te szczepionki skojarzeniowe nie przekonują. Lekarze starszej daty wypowiadają się, że kiedyś uczono, iż szczepić należy pojedynczą dawką z zachowaniem co najmniej 3 miesięcy odstępu, a teraz 5 naraz???

Odnośnik do komentarza

Zawiszka, dzięki. Akurat biorę lactovaginal, ale następnym razem może spróbuję invag.

Karola, dobre wieści z tą szyjką. Super koszulki :))
Ja tam do spania w koszulkach nic nie mam (pod warunkiem, że nie są paskudnie brzydkie i jak ze starej baby) więc wiem, że w domu też będę ubierać i muszę kupić takie, żeby fajnie wyglądały.

Meeeg, chyba po prostu po oddaniu pracy adrenalinka Ci spadła. Podziwiam, że byłaś w stanie się tak zmobilizować. Ja w poprzedniej ciąży do tego stopnia nie mogłam się skupić, że pracę kończyłam już po porodzie i broniłam jak Radek miał 3 miesiące. Hardcorowo było i bezsennie :) A w tym czasie Ty się będziesz tylko cieszyć dzidzią :)
Słodyczy w życiu nie dałabym sobie zamknąć!

Oli, u mnie mały grasuje dość nisko. Na ostatnim usg lekarz mówił, że chowa się trochę za spojeniem łonowym, ale nie mówił, że to coś nieprawidłowego. Więc pewnie tak może być.

Majka, takie widać nasze szczęście :( najważniejsze, żeby finał był pomyślny. Ja prawdę mówiąc miałam nadzieję, że nie będzie powtórki z rozrywki, ale zdaje się, że to jednak nie koncert życzeń. Właśnie czytałam, że też musisz zrobić to badanie, tylko nie wiedziałam dlaczego. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.

Jagoda, tak jak któraś z dziewczyn pisała w takiej sexi też się da przecież karmić. W sumie dekolt spory, więc wygodnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

A tak jeszcze co do karmienia, to poprzednio karmiłam piersią troszkę ponad 18 miesięcy. Od początku wyszłam z założenia, że musi być wygodnie i mi, i dziecku. Karmiłam głównie na leżąco, bo mogłam sobie wtedy odpocząć, mały szybko nauczył się, że do jedzenia trzeba ciszy i spokoju. Po pewnym czasie jak się tylko kładliśmy to robił papa wszystkim, nawet tacie i ukochanej babci. Co prawda miało to swoje wady, ale na dłuższą metę u nas się fajnie sprawdziło, bo ani razu nie byłam w jakiejś krępującej sytuacji, np. na spacerze. On jak już był troszkę starszy po prostu wiedział, że wrócimy do domu i będzie jego czas :) No i w nocy przy trochę większym dziecku - sama wygoda (tzn u nas to już pod koniec była trochę samoobsługa ale w łóżku to jednak nie w parku) ;) Także chyba da się to tak zorganizować, żeby dzieciak był syty i mama cała ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny jestem majoweczka 2015 (kiedy to minęło?) I mama Natalki. Nie gniewajcie się ze pisze chciałam zapytać czy któraś z was nie byłaby zainteresowana odkupieniem ciuszkow rozm56-68 za małe pieniazki. Ciuszki są w stanie bardzo dobrym i dobrym. Proszę o wiadomość na priv.
Życzę dużo zdrowka dla przyszłych mam i dzieciatek:*

Nasze szczęście przyszło na świat 20.04.2015 O godz 23.30

Odnośnik do komentarza

Hej, i mnie bez większych zmian. Jednego pączka zjadłam, jak byłam w pracy oddawać sprzęt. Potem mąż wieczorem przyniósł z pracy takie mini-pączki, to zjadłam jeszcze 3. A do tego lodu. Muszę przystopować ze słodyczami, bo to się robi śmieszne. Zwłaszcza, że w sobotę idę na glukoze. Zaraz się okaże, że przez pół ciąży nic, a w ostatnim trymestrze się roztyje niepotrzebnie.

Mała bryka w brzuchu. W przyszłym tygodniu mam położną na kolejnej wizycie.

Ja nie zaszczepilam się na grypę, bo nie wiedziałam, że można w ciąży. A teraz już trochę po ptakach. Zazwyczaj szczepie się co roku i może to przypadek, ale odkąd się szczepie nie miałam nic grozniejszego niż zwykle przeziębienie.

Ja jestem zwolenniczką skojarzonych szczepień. Przy nie skojarzonych dziecko dostaje 3 zastrzyki na jednej wizycie (!). Pomijając kłucie, pomyślcie ile to jest utrwalaczy i substancji wspomagających, a to one mają najgorsze działanie. 3 razy więcej chemii niż przy skojarzonych, a szczepicie na mniej chorób. U nas bardzo sprawdził się tryb 6w1, bez NOP, obrzeków czy nawet temperatury. Szczerze mówiąc, gdybyśmy szli normalnym trybem, to nie wiem gdzie byśmy wcisnęli pneumo i meningo, a teraz jeszcze ospe. Największym minusem jest aspekt finansowy - szczepienia są bardzo drogie. A robi się ich masę w 1 roku. Nie sądziłam, że jest tego aż tyle.

Co do szczepień w pierwszej dobie, to na pewno nie rezygnowalabym z wzw. Głównym źródłem zakażeńsą właśnie szpitale.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Blacky, mam podobne zdanie co do szczepień. Zwyczajnie bałabym się zrezygnować z wzw. Też zdecydowaliśmy się na szczepienia skojarzone, z tym że 5w1. Małemu nigdy nic nie było, zadnych gorączek itd., jedno ukłucie i po krzyku. Raz miał spory odczyn, ale nie trwało to długo. Dokładnie tak samo myślę - 3x zastrzyk to 3x podane konserwanty i inne dodatki.
Na ospę w końcu nie szczepiliśmy, chociaż był taki plan. Radek miał w zeszłym roku i na szczęście obyło się bez powikłań. Nie miał gorączki tylko strasznie dużo bąbli, nawet na stopach od spodu. Tak więc to mamy już z głowy.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

My byliśmy dzisiaj na "rocznicowej" (15 lat razem) kolacji we dwoje, córa miała rodzinną babysitter :) fajnie było, choć jestem wykamana bardzo i już marzyłam o łóżeczku ;)

Nulka ja też trzymam za Ciebie kciuki, żeby wszystkie wyniki wyszły dobrze. A powiem Ci że moja pierwsza ciąża była bardzo ciężka, bo najpierw miałam operację w 5 miesiącu na wyrostek, a potem groził mi od 30tc poród przedwczesny byłam cały czas na lekach, za to poród super, 5h bez jakiejś wielkiej męki i zdrowa córeczka, jeśli teraz będzie tak samo to przeżyję wszystko w tej ciąży...

Zszokowana witaj :) najlepszy szok jaki może być Cię spotkał :)

Meeeg ehh te humorki, u mnie jakieś płacze ni stąd ni zowąd były wczoraj, nawet nie wiem dlaczego łzy mi poleciały...a najgorzej to mam na filmach, normalnie płaczę jak bóbr...

Przy pierwszej córce nie miałam sterylizatora bo tyle było potrzeb do kupienia że kasy poprostu nie było, teraz mam już nosidełko, łóżeczko, wózek, nawet bujaczek, więc stwierdziliśmy że w takim razie możemy sobie pozwolić na coś innego, a że dla mnie wyparzanie butelek w garnku i nawet później zalewanie gorącą wodą było męczące, wiecznie palce poparzone to odrazu mówiłam że sterylizator kupujemy, są tańsze ale ja chciałam z aventu parowy, te do mikrofali są połowę tańsze ale do mnie mikrofala nie przemawia i wolę unikać przy noworodku

Karola super, że u lekarza wszystko dobrze :)
U mnie +7kg :)

Oli witaj :) u mnie też maluch czasem nisko, może nie w kroczu ale w podbrzuszu dokazuje i boksuje po pęcherzu ;)

Aga sam kurki wystarczą, bez koguta, byle jaja niosły :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Chyba nie ma wytycznych co do koszul przy porodzie:). Na brzuch mi dali małego, później przewiezli do osobnej sali z mężem i tam z 2h byliśmy, jak małego wzięli to mąż mi pomógł się umyć i wtedy się przebralam:). Ja tez szczepilam 6w1 i jestem zadowolona, 3w1 to przecież tyle samo chorób tylko w 3 szczepieniach tez jednego dnia;). Najwięcej jest jakiś powikłań przez rodziców lub jakiś niedouczonych lekarzy, którzy pozwalają szczepić np przy katarze;). Tzn każdy robi to co chcę i jak ktoś nie chcę szczepić to jego sprawa:P. Ja nie mam sterylizatora i nie chcę mieć, nigdy nie gotowałam butelek czy smoczkow . Tylko zalewałam na 5min:).

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz69vvjuouy14s0.png

Odnośnik do komentarza
Gość agata magda

sklep organeo bardzo dobry kupowalam tam kilka razy polecam
dziewczyn ktore praly foteliki samochodowe pralyscie same czy dawalyscie do pralni? moj jest caly zakurzony bo przy remoncie go nie zabezpieczylam i jeszcze kot w nim spal....chcialabym zeby ktos mi go odpral ale nie wiem gdzie sie daje taki fotelik..
wyslalam zgloszenie do polskiego banku komorek macierzystych jestem ciekawa ile to brdzie kosztowac maja nowe uslugi pepowina i krew lozyskowa....
czy ktoras z was ma skurcze braxtona higgsa? ja mam juz 3 dzien przy 1 corce ich nie mialam i troche jestem w szoku bo boje sie ze urodze wczesniej! :(
a dzis mam i ieniny i mam nadzieje ze to bedzie fajny dzien!:)

Odnośnik do komentarza
Gość agata magda

a propos szczepionek tez dawalam skojarzone 6 w 1 niebylo malej nic po nich. lekarka ktoras mowilamze w szczepionkach starego typu jest rtęć i ona nie zaleca bo rtec nigdy sie nie wyplukujez organizmu i jest szkodliwa ...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Rzadko mi się zdarza, ale znów pomarudzę. Od 3 tygodni usiłuję pojechać do siostry i rodziców. Mieszkają na tyle daleko, że nie opłaca się jechać na jeden dzień. Ciągle nie mogliśmy jechać, bo mąż ma zawirowania w pracy, ciągle mu grafik zmieniali (swoją drogą ma jeszcze umowę tylko na 2 tygodnie, a jego dział zamykają i choć ciągle obiecują, że pracy nie straci, bo inny dział się rozbudowuje, to tak naprawdę nic nie wiadomo). W końcu udało się, mieliśmy jechać teraz, już dziś i do niedzieli wieczór. A rano dzwoni mi siostra, że u nich wszyscy chorzy :( postanowiłam, że nie pojedziemy, bo naprawdę nie mogę teraz chorować - ze względu na Łukaszka i na moją pracę, mam jeszcze parę poprawek i ścisły termin oddania, jeśli nie teraz, to za miesiąc i wtedy na pewno się przed porodem nie obronię :/ ale tak mi szkoda, tak bardzo miałam ochotę jechać i kolejny raz się nie udało :(

agata magda w nowych szczepionkach też jest rtęć i mnóstwo innej chemii...

Majka piękna rocznica, 15 lat to naprawdę sporo :) fajnie, że miło spędziliście czas i dziękuję za odpowiedź w kwestii sterylizatora.

Monika dzięki za link, ja chyba zaryzykuję i kupię. Mam do Ciebie pytanie - jak rozumiesz zalecenia z tej książki "Dziecko bez kosztów" w kwestii mycia dziecka przy zmianie pieluch? Czy myć wodą z mydłem przy każdej zmianie pieluchy czy tylko przy kupie? No i do końca nie było to jasne - zwykłym mydłem w kostce? Mam ręce namydlić i myć? A woda ma być po prostu ciepła czy przegotowana? Jakoś strasznie skrótowo to opisali i nie wiem. O chusteczkach dawno słyszałam, że mają w sobie pochodne ropy naftowej i nie chciałam ich stale używać, więc poważnie myślę o myciu wodą, ale nie wiem jak. Tzn. pamiętam, że córka moja brata tak była myta, ale ta córeczka za miesiąc kończy 19 lat, więc czas trochę zatarł wspomnienia, jak to było ;)

Blacky przy wzw głównym źródłem zakażeń jest matka, dlatego przed porodem trzeba robić badania na wątrobę, nie pamiętam teraz jakie. Jeśli matka ma jakiś problem z wątrobą - należy szczepić. Jeśli nie - nie trzeba tak od razu. Ale wiadomo, każdy zrobi po swojemu.

Nulka chyba było tak, jak napisałaś. A słodycze sama kazałam zamknąć, bo ja nie mam umiaru, jak jem czekoladę, to całą naraz. Świetnie się to zamykanie sprawdza. Zawsze jak dostajemy słodycze (bo kupować nigdy nie kupujmy), oddaje mężowi, on je zamyka albo bierze do pracy i ja mam to z głowy. I tak naprawdę cieszę się, że wczoraj były zamknięte, bo gdybym zajadła, wpadłabym w jeszcze większy dół.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :)
Eh, bylam juz bliska kupienia wozka dla malej :) ale dalismy sobie na wstrzymanie bo od marca baby design ma miec nowy katalog wiec beda nowe wzory a do tego w smyku maja fajne promocje na wozki wiec moze nawet dotty uda mi sie upolowac 300 zl taniej :)
Ostatnio dopadlo mnie nierobstwo.. A do tego znowu mam faze na bol kregoslupa. Wczoraj narobilam sie w kuchni i wieczorem po scianach chodzilam.
O szczepionkach na szkole rodzenia wspominala nam położna. W tej chwili utrzymuje sie ze 5w1, rotawirusy i pneumokoki to najlepsze rozwiązanie i chyba taki trend sie ogolnie utrzymuje bo moje kolezanki tez tak szczepia. Z tego co mowila to ilosc, jakosc i rodzaj szczepien zmienia sie na przestrzeni lat i zalezy równiez od stylu zycia wiec kazdy przy konsultacji z lekarzem powinien sam zdecydowac czy jego dziecku cos jest potrzebne czy nie.
Co do warsztatow to pary z mojej grupy byly zadowolone, bo byla konkretna wiedza bez nacisku na jakas marke. A to ze daja gratisy, cóż jakos sponsorzy musza sie wypromowac. My zapisalismy sie dopiero na kwiecien wiec mam nadzieje ze bede jeszcze na chodzie :)
W marcu u mnie maja byc szkolenia dla kobiet w ciazy z "mamo to ja". Polozna ma nam przyniesc zaproszenia bo rusza nowy cykl szkolen i pewnie tez sie wybiore :)
Z koszulami na szczescie nie mam problemu, bo lubie w nich spac :) teraz po domu najlepszym rozwiązaniem jest podkoszulek meza. Nic nie uciska, pelen luz :)
Zauwazylam tez u siebie jedna prawidlowosc- lepiej sie jak jestem dobrze najedzona na noc. Ostatni posilek o 21 i moge przespac do rana inaczej doleze max do 3 a potem to juz przewracanie sie z boku na bok. Któras z Was tez tak ma?

Pozdrawiam, milego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfkrntqwyr5dkp.png

Odnośnik do komentarza

Witam
ja dziś jakoś kiepsko spałam, ale to od żołądka chyba. Rano jak wstałam i się załatwiłam to od razu lepiej. Dziś na 15 mam usg dopochwowe odnośnie szyjki i oczywiście się stresuję :(.

Co do szczepień to ja szczepiłam córę 5 w 1 i dodatkowo na rota i pneumokoki. Polecam, córa jak poszła to przedszkola to od razu przyniosła rotawirusa do domu i ona łagodnie 1 dzień delikatna biegunka a my z mężem zdychaliśmy parę dni.
Na grypę nigdy się nie szczepiłam, zresztą tfu tfu takiej typowej grypy nie miałam, więc nie wiem.
Aga.tymrazemsięuda też mamy w planach się budować, obok rodziców jest jeszcze jeden plac, fajnie mieć swój domek. Choć ja urodziłam się na tzw. blokowisku i jak przeprowadziliśmy się z rodzicami do domku to było mi za cicho, ale teraz chyba się starzeję bo mi to odpowiada.
Oli1987 Witaj, często czuję nisko małą ale aż tak nisko to chyba nie, choć czasem spojenie łonowe mnie bolało.
Zszokowana Witaj, fajnie przeżyć taki szok :), gratuluję i życzę wszystkiego dobrego
Karola_krakow super że z szyjką wszystko ok, a mówił Ci lekarz ile ma długości?
Właśnie Olci93 dawno nie było.
Meeg będzie dobrze, hm ja też męża proszę o chowanie słodyczy. A co do wyjazdu lepiej dmuchać na zimne i się nie zarazić, jeszcze nadrobicie spotkania.
Nulka oby wielowodzie zniknęło, będzie dobrze. Fajnie z tą pralką mi moja już się zbrzydła, kupowaliśmy ją 6 lat temu przed narodzinami córki, ale zdążyła już się zestarzeć.
Monika2016 też chyba kupię ten olejek migdałowy
Majka1982 fajna taka "randka". Hm nam 25 czerwca minie 10 lat :). A dlaczego groził Ci poród przedwczesny jeśli mogę spytać, szyjka Ci się skracała? czy coś innego? sorka że tak dopytuję ale mam schizę na tym punkcie.
Karmelek właśnie ja też tak szczepiłam 5 w 1, rota i pneumokoki i chyba tak znów będziemy robić. Też staram się przed snem coś lekkiego zjeść, chociaż kanapkę bo tak zdarzyło się że budziłam się głodna i gorzej spałam.

Odnośnik do komentarza

O szczepieniach nam mówiła położna na ostatnim spotkaniu szkoły rodzenia, że to kiedyś była wszędzie ta rtęć, a teraz już jej niby nie ma w żadnych. Ogólnie mówiła, że to nie ma za bardzo różnicy czy się szczepi 5 w 1, 6 w 1 czy tymi refundowanymi, kwestia ilości wkłuć i kasy. Więc my raczej zdecydujemy się na zwykłe pojedyncze. Mąż zastanawiał się nad tymi 6 w 1, ale stwierdziłam, że jednak to sporo kasy, a druga sprawa, że my też byliśmy szczepieni normalnymi i nic nam nie jest.

Co do koszul, to mi strasznie nie podobają się koszule z jakimiś misiami itp. Jakoś no nie rozumiem tego szału, że wszędzie ich pełno. Bo jednak dorosła kobieta z misiem? Zawsze mnie takie ubrania dla dorosłych kobiet śmieszyły. Ale dwie takie właśnie do karmienia, z misiami, dostałam od szwagierki, więc te pewnie będę nosić, ale dokupię sobie jeszcze z 1 taką normalną. Podoba mi się ta, co chyba Karola dodawała linka, na ramiączkach, taka bardziej kobieca.

Meeg rozumiem ból z pracą, mój mąż ogólnie miał ostatnio problemy z pracą. Pracował na poczcie, potem poszedł na szkolenie do wojska, bo myśleliśmy, że to jest jakieś rozwiązanie, ale tyle na to czekaliśmy, żeby go wzięli na to szkolenie... Wrócił, to trzeba czekać na kolejne. I w końcu jak w czerwcu wzięliśmy ślub, to prawie wszystką kasę, co dostaliśmy w prezencie, wydaliśmy na prawo jazdy na autobus. I teraz mąż od stycznia pracuje już i jeździ autobusami. Ale znam ten ból jak wszystko jest takie niepewne. Bo jeszcze teraz na przełomie grudnia/stycznia mieliśmy problemy. Bo prawko miał zrobione, a umowę na poczcie (wrócił tam jednak po tym wojsku;) do końca grudnia, więc od stycznia chcieliśmy by poszedł do mzk, niestety coś ciężko tam z miejscem i do 13 stycznia czekaliśmy i nic, aż w końcu poszedł do PKSu i dostał się od razu, w ten sam dzień co poszedł, to wysłali go na badania :) Także rozumiem ten ból, jak są problemy z pracą. Jednak jakoś mam takie wrażenie, że wszystko nam się powoli układa i tak w duchu mi dobrze, ale boję się jednak, żeby znów coś się nie posypało... tak to ze mną jest, za dużo optymizmu jednak nigdy nie mogę utrzymać ;)

Z chorobami to niestety teraz masakra dla nas :( Wszyscy wokoło chorują a my biedne ciężarne wszystkich musimy unikać. Normalnie to bym to gdzieś miała, zaraziłabym się to bym się zaraziła. Znaczy wiadomo, nikt nie chce, no ale np. jak kuzynkę widzę raz na pół roku, to bym zaryzykowała. Ale teraz... to siedzę w domu i narzekam, że ciągle sama...

Wiecie co, staram się z moim mężem o mieszkanie z TBS-u. Trochę kasy trzeba wpłacić, tej kaucji i partycypacji, ale rodzice mojego męża wezmą nam kredyt, prosiliśmy ich oczywiście z myślą, że my będziemy spłacać, nawet się kłóciłam z teściową, że to na nasze mieszkanie to my będziemy płacić ;) ale nie przyjęła do wiadomości, oni wszystkim dzieciom pomagali, więc i nam pomogą i mamy się nie martwić, oni będą spłacać :) Ulga wielka... Chociaż już byliśmy przygotowani, ze jakoś trzeba będzie sobie poradzić ze spłata i pewnie byśmy jakoś dali radę. Ale jak chcą pomóc, to wiadomo, że super :) Ale jednak teraz problemy z papierami, u mojego męża w pracy wysłali mu mailem (nie wiem czy mi babki takie coś przyjmą, ale no na oryginał pocztą to czekałabym z miesiąc chyba, skoro na to 5 dni ;/) a u mnie faksu nadal nie ma (na oryginał to chyba i miesiąc by nie wystarczył ;/), a składanie dokumentów do 10 ;/ Taki mam stres teraz, że masakra. Chciałabym bardzo, bo to fajne takie bloki pod lasem, w mieszkaniach ładnie porobione panele na podłogach, w kuchni i łazience kafelki, balkon. Właściwie niewiele trzeba by tam robić, ewentualnie pomalować. Ale teraz się boję, że się nie uda nam. Ponoć już 5 rodzin o to mieszkanie się dopytywało. A tam są różne kryteria brane pod uwagę (kasa, ilość ludzi która planuje zamieszkać, a niestety ciąża nie robi żadnej różnicy, czego nie rozumiem, bo w maju już nas będzie 3..., do tego plusem jest na przykład jak ktoś zwalnia inne mieszkanie w TBS itd). Ale tak bym chciała wyjść z tego wynajmowanego mieszkania już, tam przynajmniej dożywotnio już mogę mieszkać, a może i kiedyś będzie można wykupić. W sumie nie spodziewałam się, że może mnie jeszcze w ciąży czekać przeprowadzka (gdyby się udało to byśmy w marcu mogli tam zamieszkać:), ale strasznie bym się cieszyła, żebyśmy się stąd jednak wyprowadzili szybciej niż planowaliśmy.

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Buziak81 daj znać później czy wszystko ok, ja tez mam dziś wizytę i tez się stresuje dlatego mam zamiar zrobić sobie meliskę bo mnie uspokaja. Również martwie się o moja szyjkę czy jest jakas poprawa :/

Jeśli chodzi o koszule do spania to nie mam z tym problemu mam dwie fajne do spania i jest mi w nich bardzo wygodnie :) wszelkie spodenki uciskaja mnie w brzuszek i najchętniej spalabym nago :D a ze mamy z partnerem zakaz seksu to powiedział ze mam go nie kusić i cos na siebie zakładać :D

Dziewczyny jeśli chodzi o szczepionki to jestem z tym zielona ale mam zamiar porozmawiać o nich z moja położna i lekarzem.

A zakupów ciąg dalszy brak, zaczynamy działać od marca po naszym ślubie :)

Odnośnik do komentarza

Buziak81, ja od początku mam niewiele ponad 3 cm. Teraz dokladnie 3,14 cm.. Gin twierdzi, że chyba taka moja uroda i mam sie nie martwić, ale też nie szaleć zbytnio.. Od ostatniej wizyty szyjka jest miękka ale uformowana a to podobno ważniejsze, więc tego się trzymam i staram się nie nakręcać ;) trzymam kciuki za wizytę!

Mag90, skąd ja znam ten stres z mieszkaniem.. My z mężem kupujemy mieszkanie, mamy spisaną umowę przedwstępną, wpłaconą sporą zaliczkę i do przyszłego czwartku musimy spisać ostateczną umowę a oczywiście bank ma na wszystko czas! I też siedzę jak na szpilkach i czekam na odpowiedź.. Później czeka Nas remont więc jeszcze większy stres i urwanie głowy.. :( a do tego wszystkie formalności na mojej głowie.. Ehh..

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Mag mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Waszej myśli i zamieszkacie w nowym mieszkaniu. Tego Ci życzę:) wizualizuj to sobie w głowie to może stanie się to rzeczywistością :)

Natalija Buziak trzymam kciuki za Wasze wizyty i czekam na wieści :)

Witajcie nowe majoweczki :)

Meeeg ech szkoda ze nie pojedziesz do siostry i rodzicow ale ja bym podjęła ta sama decyzję. Nasze zdrowie jest teraz najważniejsze, żeby maluszki miały komfortowe warunki na rozwój. Ale domyślam się, że Ci przykro :( gratuluję że z pracą Ci dobrze idzie jeszcze chwila moment i zobaczysz będziesz po obronie :)

Majka gratuluję 15 lat! Fajnie, że miałaś miły wieczór.

Karola dobrze, że wszystko w porządku. :) Ja czekam na moja wizytę jutro;)

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Ja co do szczepień muszę dużo poczytać:) Moja siostra szczepiła 5w1 i wszystko było w porządku. Mam koleżankę, która jest przeciwnikiem szczepień bo jej syn po szczepieniu ma powikłania.

Agata magda wszystkiego najlepszego z okazji imienin:) Super, że znasz ten sklep. Ja fotelik prawdopodobnie odkupie od koleżanki:)

meeeg lepiej przełożyć spotkanie niż złapać jakieś choróbsko. Nadrobisz jeszcze ten czas z rodziną. Z tego co pamiętam to myć z mydłem tylko jak będzie kupa a po samym siku to ciepłą (taką z kranu) wodą. Myślę, że kawałek pieluchy tetrowej namydlić i wymyć pupę i później czystą wodą. Jak wrócę z pracy do przeczytam jeszcze raz ten rozdział i napiszę. Ja na szczęście nie mam problemu ze słodyczami. Owszem czasem się zdarza ale bardzo rzadko:)

Karmelek my jutro jedziemy rozejrzeć się za wózkami i łóżeczkami. Kupować będziemy pewnie pod koniec marca.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...