Skocz do zawartości
Forum

Ciąża i poród po konizacji szyjki macicy...


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję dziewczyny,
Adusia38 może jedno dzieciątko tak się obróciło że zakryło drugie i po prostu tego drugiego serduszka nie było tym razem widać. Daj znać co powie drugi lekarz.
Odnośnie hpv, różni lekarze różnie mówią ale generalnie wirus nie występuje w całym organizmie tylko usadawia się na nabłonkach. Jeśli lekarz usunie chory plasterek szyjki (usuwa całe "kółko" a nie tylko jej chorą część) to raczej usuwa jednocześnie wirusa bo on przecież na tej szyjce "siedzi". Ja to tak rozumiem i tak mi tłumaczono. A dopytuję bo im więcej kobiet z dobrą cytologią i negatywnym testem na wirusa tym lepiej i tym bardziej wierzę w to że wyzdrowieję i jeszcze zajdę w ciążę :)
Trzymam za Was kciuki, rośnijcie zdrowo. Ja mam za 3 tygodnie kolposkopie i dowiem się co dalej :/

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:) a u mnie ciągle coś się dzieje.. malutka rośnie, ma już 5.3kg i niecałe dwa miesiące. Niestety byłyśmy już w szpitalu że względu na zapalenie płuc:( synek sprawdza się jako starszy brat super, jestem zaskoczona jak pozytywnie reaguje na siostrę:) karmie piersią i w nocy często mała się budzi albo budzi się raz i nie spi 3-4 godziny także pod tym względem jeszcze noce są męczące. Ale ogólnie nie jest zle:) najlepsze są spacerki:) a jak jest u Was? Poza tym na koniec listopada mam wizytę u onkolog i zobaczymy co dalej z tą szyjka. Jeszcze nawet do ginola mojego nie dotarłem bo akurat byłam w szpitalu z małą jak miałam wizytę...

Odnośnik do komentarza
Gość alexandra12000

Cześć w końcu się odezwałaś:) to super ze synek tak fajnie reaguje moj tak samo reaguje moja ma 7 kilo dzis dalam jej pierwszy raz marchewkę, od kilku dni mala przesypia cale noce tylko o 6 -7budzi sie na mleko a potem dalej śpi do 9. Ale to różnie bywa z tym snem czasem budzi sie o 2-3 czasem o 4-5 ale tragedii nie ma wysypiam się. Odzywaj sie częściej:)

Odnośnik do komentarza

Witam. Dziewczyny chcę wrzucić wątek kononizacja a ciąża. Pod koniec roku 2015 przypadkowo zrobiłam cytologie i okazało się że nie jest dobrze cin2 cin 3 pobrali wycinek do badania. Jak się domyślacie nie wyszedł dobrze. Na grudzień ustalono mi zabieg i skrócono szyjke macicy lekarz jeszcze zapytał czy planuje dzieci. Odpowiedź brzmiała tak mam córkę ale bardzo chciałam jeszcze Dzidziusia tylko wiecie jak to jest ciężko się zdecydować a tu jak przychodzi taka sytuacja to człowiek jest zły na siebie że czekał tyle czasu. Zabieg jak zabieg znieczulenie od pasa w dół wszystko poszło ok później trzy tyg zwolnienia żeby się wszystko wygoiło. Wycinek do badań i też ok wszystko zostało usunięte. Pod koniec lutego zaszłam w ciążę nawet jeszcze tego nie planowała ale tam na górze pomogli podjąć za mnie decyzję :-). Bo to był jedyny raz kiedy przyszalelismy ;-) z mężem. Teraz jestem trzy dni przed terminem donosiłam bez żadnych problemów pracując do 7 miesiąca. Jestem bardzo szczęśliwa i nie mogę się doczekać synusia w swoich ramionach. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Karolina 89

Witam Gaga 19,przywracasz mi wiarę w to że po konizacji nie musi być żadnych problemów z ciąża:)obecnie jestem pół roku po konizacji i staramy się o dzidzie,mam nadzieję że jak już uda nam się to też bez niespodzianek donoszę,w sumie nawet lekarz twierdzi że moja szyjka sobie poradzi,zycze szczęśliwego rozwiązania pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Gaga dziękujemy za Twój wpis :) Przywracasz wiarę, dajesz nadzieję :)
Ja jestem jeszcze "przed". Niebawem kolposkopia ale moje CIN 1 trwa już 2 lata i chyba pora coś z tym zrobić. Boję się zachodzić w ciążę "z wirusem" i ryzykiem że ten CIN 1 w trakcie przemieni się w CIN 3 także pewnie będzie jakaś decyzja o leczeniu. Moja ginka wspominała o LEEP ale zobaczę co powie lekarz wykonujący kolposkopię. Boję się ale wierzę że będzie ok i jeszcze zajdę i donoszę bezpiecznie ciążę.

Odnośnik do komentarza

Witam Karolina. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Ja też się bardzo bałam. Z tego co później poczytałam to dziewczyny po kononizacji szybko zachodzą w ciążę takie odniosłam wrażenie i nigdzie nie doczytałam żeby któraś poroniła lub musiała leżeć plackiem. Nam się udało za pierwszym razem :-) takim nie do końca planowanym ale dziękuję za to Bogu że tak się stało. Cały czas jestem na chodzie ciąża przebiegła cudnie zostało 2 dni do terminu :-D. Trzymaj się.

Odnośnik do komentarza

Gaga trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :) Rodzisz siłami natury czy masz zaplanowane cc?
Jeśli mogę zapytać, czy po konizacji robiłaś badanie na obecność wirusa hpv? Ja się bardzo boję że po konizacji nadal może być na szyjce i że może to jakoś zaszkodzić dziecku i trochę mam przez to blokadę :/ niestety mam hpv 16 (jeszcze jestem przed konizacją).

Odnośnik do komentarza

Po kononizacji pobrano to do badania a wycieli trochę więcej niż chore miejsce i badają czy na obrzeżach nie ma komórek to znaczy że wszystko wycieli i jest ok .Tak prosto to tłumaczę ale właśnie tak przekazywał mi info lekarz bez tych medycznych zwrotów . Później nie zdążyłam już zrobić żadnych badań bo zabieg miałam 7grudnia a na koniec lutego zaszłam w ciążę . Oczywiście w ciąży w 6miesiącu miałam robioną cytologie i wyszła dobrze :-).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o poród planuje naturalnie. Zobaczymy jak wyjdzie bo doszły mnie słuchy że czasami po kononizacji szyjka nie bardzo chce współpracować i się rozwierać ale to tylko słuchy a ja jestem pozytywnie nastawiona .Narazie lekarz powiedział że jest miękka więc zobaczymy jak to będzie. Bierzcie się dziewczynki do roboty i nie martwcie się na zapas i tak życie pisze zawsze swój scenariusz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...