Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Ale mamy torciane tematy :)))

żoo
nie wątpię w Twoje talenty, a w brak kulinarnego nie wierzę. Natomiast w 100% rozumiem, że nie chce Ci się dzieła tortowego wykonać, bo mnie tez nikt by do tego nie zmusił. Podobno mam talent kulinarny, w tym do pieczenia, ale tortu nigdy nie piekłam i raczej nie zamierzam.

Skakanka
nie jesteś sama, ja bywam co prawda łasuchem głównie przy okazji urodzin moich dzieci. Nie każdy tort jest dla mnie zjadliwy, ale jak kupuję sama to zamawiam na bazie ciasta z naszej cukierni, które lubię. Wychodzę z założenia, ze jak coś ma mi iśc w boczki, to juz niech mi smakuje :)))

A jak mi nie smakuje coś ze słodyczy, to nawet bywam niemiła jako gość i li tylko z grzeczności wobec gospodarzy ich nie jadam....

A tak ogólnie :)
Wychodzę z założenia, ze tort to jakaś tradycja urodzinowa dzieci i swoista podstawka na świeczki, race i inne tam grajki, które dzieci kochają. Kurcze, jeszcze moich race i grające świeczki rajcują, a niby już spore....

No i kto potem sobie zamówi lalkę, samochód czy pszczółkę Maję? Taki tort normalnie dekorowany nie zapada w pamięc, nawet jak jest świetny w smaku, ale moje dotąd pamietaja kiedy był Spiderman na torcie czy inne badziewie. To element ich zabawy urodzinowej. Więc im nie odmawiam. Bo juz samo zastanawianie się, co będzie na torcie bardzo ważne dla nich było - ale to dopiero jak były bardziej kumate, na roczek to spokojnie może sobie mama wybrac co sama ma ochotę :)))

Byc jakiś tort musi, bo jeszcze będzie jakaś trauma, jak u znajomych żoo....

Z tego co pamiętam, to starszaki wcale nie były zainteresowane jedzeniem ciasta na swoim roczku, czy i 3 urodzinach, a raczej pluciem na świeczki (bo to trudno nazwać ich dmuchaniem...) więc i tak wierzchnia częśc była raczej mało jadalna, bo do plucia dołączały sie wszystkie inne dzieciaki :))) Więc w sumie taka masa cukrowa nie jest taka zła, jako izolator śliny :))))

Zresztą ja tez jakoś nigdy na jedzenie masy cukrowej się nie porwałam, to chyba się nie da zjeść. ja tam przyjęłam, ze to bardziej dekoracja, jak inne cuda nakładane na tradycyjne torty.

Pamiętam zachwyt mojej córki, jak raz był tort w formie laki - tzn. korpus był lalkowy, a suknia to był tort pokryty właśnie masa cukrową w falbany. Była naprawdę zauroczona, dzieciaki jednak zachwycają sie takimi "cudakami".
A do konsumpcji były inne ciasta i jedzenie, w sumie te torty to taka bardziej zabawa i ładny dodatek stołu/zdjęć.

Dziś byłam odwiedzić sąsiadów. Młody ukochał sobie huśtawkę.... Zaskoczyła mnie Julka, bo miała gorączkę 39 (bez innych objawów na razie) a zachowywała się, jakby nigdy nic. Złote dziecko normalnie :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ☺ Co do szczepień, to nigdy nie dostawałam listu z przypomnieniem albo data kiedy mam się stawić. Sama zapisuje młodego w przychodni gdzie przyjmuje mój lekarz rodzinny .Szczepionkę daje pielęgniarka. Lekarz nie ogląda dziecka.Mam zamiar zapisać Gabrysia a potem zadzwonić i przełożyć chociaż na po święta. Myślę że nie powinno być problemu.No cóż zobaczymy.Tort piecze luby , tak,tak kawowo-orzechowy ma być . To jego pomysł wiec się nie wtrącam.Mam nadzieje ze chociaż go ładnie udekoruje.Jedzenie na imprezę tez to on ma robić. Jest kucharzem wiec może się wykazać.,a ze cholernie lubi jak go chwalą to pokaże co potrafi najlepiej jak to tylko to możliwe. Niestety nikt z rodziny nie przyjedzie ale będzie spora gromadka znajomych.Imprezowac będziemy w domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
Temat mojego antytalentu do gotowania to temat rzeka. Właściwie to dobrze wychodzą mi tylko dania jednogarowe albo takie, które robi się krótko albo takie, które można gotować dowolnie długo.
Ja nie mam cierpliwości do stania i mieszania tudzież do przekładania stron. Dobrze, że mam timer w kuchni to przynajmniej wypalony garnek mi nie grozi:))))
Potrafię np. ugotować, spróbować i od razu wywalić bo nie jestem w stanie zjeść.
Do tego nienawidzę kroić surowego mięsa. I potem mi to mięso śmierdzi w jedzeniu. Ale za to jestem miesożercą i na bezmięsnych długo nie pociągnę.
Ot takie tam...
Ale chilli con carne wychodzi mi pyszne.

Odnośnik do komentarza

A pomysł na tort ewoluuje a raczej się upraszcza bo nie chciałam figurek ani postaci z bajek. Na to wszystko przyjdzie czas jak młody będzie miał swoje fascynacje. Więc wymyśliłam, że po zewnętrznej chcę napis a potem kółko dookoła świeczki z czegoś kolorowego np. baloników lukrowanych.
Tyle że kolorowe są też zwykłe owoce:)

Zawsze tak mam...myślę, kombinuję a potem wybieram najprostsze rozwiązanie:))))

A Wy jakie macie pomysły na dekoracje tortów?

Odnośnik do komentarza

żoo
brak mi czasu na rozkminianie tortu na roczek, więc zdam sie na katalog inspiracji z cukierni. no to raczej nie pomogę :)
tak jak i Ty na postacie z bajek, etc. zdecyduję sie dopiero, jak takie u młodego powstaną i będzie to dla niego coś fajnego.
na roczek nigdy takich nie zamawiałam - raczej pójdę w coś stylizowanego na tort na chrzest (i to raczej uproszczony), bo wtedy tortu nie podawałam, był obiad, a dla objedzonych ludzi tort jest koszmarem :))

niestety mi zdrowie zaczyna szwankować, swoje robią lata, zmęczenie i stare sprawy sprzed lat. ostatnio wyszłam od lekarki z 4 skierowaniami. dochodzi jeszcze stomatolog. obecnie na topie jest trzustka. więc robię najmniejszą ilość rzeczy, które muszę wykonać.

Jo_
w imprezie na 18-stkę to zupełnie inne rzeczy mnie interesowały, niż tort - może Ciebie też i stąd ta niepamięć :))

organizowałyśmy sie same z koleżanką, tort był z masą świeczek (bo podwójnie były - do dmuchania dla nas obu) ale od tego, co w/na nim będzie bardziej nas chyba interesowało kto będzie i co wypije.... ot, młodociana impreza :)

a potem to już rzadko urodziny sie obchodziło :)) ostatnie zrobiłam na 40-stkę. kolejne to dopiero na 50-tkę planuję.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że smakowitych tematów ciąg dalszy :)
Szczerze mówiąc to te cukrowe torty to jak dla mnie wyglądają tandetnie i odpustowo, no ale cóż, taka tradycja :)
Dzieciaki ( rzecz jasna większe od naszych), to jara niesamowicie, a i nasi goście lubią takie pierdółki.
Ja się bardziej zastanawiam nad jakimiś fajnymi przekąskami na imprezę :) Podpowiecie coś?
A jak już jesteśmy w tematach imprezowych.... planujecie jakieś wyjście na sylwestra? Mąż mnie namawia, ale ja chyba kapcanieje, i mi się nie chce, i szkoda mi Julkę gdzieś wywozić...

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,

U nas tradycyjnie noc imprezowa. Od 1.00 do 3.00 próbowałam Zosie bezkutecznie uśpić. Zasneła dopiero po Nurofenie. No ale o 6.00 już pobudka na dobre. Ostatnio spie po 4 godziny i to z przerwami. Cudnie po prostu.

Mi co do ozdób też wszystko jedno. Ma być ładnie i tyle.
Mi te torty z cukierni smakowo też nie bardzo podchodzą. Mojemu mężowi wszystko smakuje co słodkie więc pewnie wybrany tort też będzie dla niego smaczny.
Pamiętam jak zamawialiśmy tort na nasz ślub i po powrocie do domu małżonek mi powiedział, że on to już się nie może tego ślubu doczekać bo później będzie taki dobry tort;-)

Odnośnik do komentarza

Skakanka,

Ja planuje podać jakąś sałatkę (może brokułową z serem feta i prażonymi migdałami, bo szybko się robi) i ciasteczka z ciasta francuskiego ze szpinakiem i serem ricotta.

Zoska już więcej chodzi niż raczkuje ale jeszcze się przywraca. Nauczyła też się dłubać w nosie. Nie wiem skąd u niej taka umiejętność, bo w domu nikt nie dłubie:-)

Odnośnik do komentarza

Fajnie, że teraz o wytrawnym piszecie.
Ja myślę o zrobieniu z dwóch tart.
Macie może jakieś sprawdzone gotowe spory bo nie będę pięć bo nawet nie mam brytfanny.
I pls zaproponujcie jakiś wsad. Jedną bym chciała z dynią ale nie wiem co do dyni a drugą?
A sałatki będą: szpinak, pomidorki, mozarella, czosnek, prazony słonecznik i olej sezamowy a drugą kukurydza, żółty ser, rodzynki, czosnek i majonez.

O tą drugą to zawsze że szwagrem i bratową się prawie bijemy bo uwielbiamy:))))

Odnośnik do komentarza

Znowu forum nawala...
Ja zamówiłam tort z misiem żeglarzem siedzącym w łódce :) wiem, że będzie sporo niejadalnej masy cukrowej, ale ma ładnie wyglądać na zdjęciach. Po zdjęciu ozdób będzie chyba całkiem smaczny, czekoladowo-malinowy.
Też mam zamiar przygotować sałatkę brokułową z serem feta, tylko z prażonym słonecznikiem.
kaisuis
Mój też czasem grzebie w nosie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Niepokoi mnie, że Zosia w dalszym ciągu nic nie mówi. Czytam jej, śpiewam, opowiadam co robie i nic. Więcej gadała jak miała 3 msc. Przynajmniej jakieś aguu, a teraz tylko buczy.
Widzę, że bardzo dużo rozumie. Poda piłeczkę jak ją poproszę, potrafi np. dopasować tytuł do książki czyli jak jej mówię jakiś wierszyk, to od razu odszukuje odpowiednią książeczkę i mi ją przynosi i podobnie z podaniem tutułu. Jak mówię do niej ostrzejszym tonem, to potrafi się nawet rozpłakać. No czyli wie o co mi chodzi. Czemu tylko nic nie mówi?
Jest jeszcze tu jakieś dziecko nic nie mówiące?

Odnośnik do komentarza

Kaisuis
Wiele dzieci mówi późno. Znajomych syn 1 rok i 4 miesiące nic nie mówił, nie wiem jak teraz bo dawno ich nie widziałam. Ja zaczełam mówić jak miałam 2 lata ale za to od razu pełnymi zdaniami.
Zosia najwyraźniej musi do perfekcji opanować brojenie:)))))
Przecież ona jedyna z forumowych dzieci chodzi, daj jej czas, nie wszystko na raz.

Peonia
Smutne to co piszesz o sąsiadce. A mała pewnie grzeczna bo niestety napewno wyczuwa sytuację.

Mokka
Też myślałam o misiu marynarzu.
A u Was zaraza już opanowana?

Skakanka
Jak tam cudowny lek? Działa?

Odnośnik do komentarza

Kaisuis
Nie martw się! Z tego co piszesz to z Twojej Zosi super mądra dziewczynka! Daj jej czas. Syn mojego kuzyna dopiero w wieku 3 lat zaczął mówić, a tak to tylko pokazywał palcem i coś tam pod nosem brum, brum mruczał. Spokojnie!

Peonia
Cofam to co napisałam, z tego co widzę, to te grubo ponad 200 zł za tort to nie tak źle :)

U mnie na każdej imprezie króluje ciasto francuskie, bo praktycznie wszystko można w nie włożyć. Ja daję np. ser żółty, pleśniowy, szynke w kawałkach, natkę pietruszki i trochę śmietany, wszystko mieszam i zawijam rogaliki z ciasta.

Druga wersja to np. kroję wzdłuż jakąś kiełbaskę podsuszaną, czasami nawet parówki, daję do niej do środka dużo musztardy, pokrojoną cebulę i żółty ser, potem tylko zawijam w ciasto i do piekarnika.

Na słodko (dzieciaki lubią) biorę po dwie kostki czekolady, zawijam w mały kawałek ciasta franc. robię z tego rogalika, wierzch smaruję jajkiem i posypuję odrobiną cukru, robi się podczas pieczenia fajna skorupka. Megaszybkie i łatwe i wszystkim smakuje. Czekolada najlepiej z orzechami. Nawet mam zawsze zamrożoną taką porcję na wypadek, gdyby ktoś niespodziewanie wpadł. 20 minut i gotowe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...