Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Kładź maleństwo często na. brzuszku u nas to pomaga, ja mojej daje codziennie espumisan lub bobotic pomaga to na problemy brzuszkowe, bo moja dwa razy na dzień ma godz na pierdzenie a potem robi dużą kupe aż nie raz trzeba wszystkie ciuszki zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Ja przeżyłam dzisiaj horror. Kupiłam Zośce karuzelkę nad łóżko. Młodej spodobały się latające miśki. Niestety za słabo to przekręciłam i kiedy rano nakręcać am pozytywne wszystko runęło na moje dziecko. Dziura w głowie krew się leje! Dziecko w płacz ja w płacz. Myślałam że zejdę na zawał. Mąż w pracy. Poprosiłam sąsiada żeby zawiózł mnie do lekarza dziecięcego ten straszył mnie jugendamtem. Mówił że zgłoszą to na pewno bo jestem obcokrajowcem i mogą dziecko odebrać za zaniedbanie itp. Katastrofa. Ale zośka najważniejsza. Zostawił mnie pod przychodnią a tam babka w recepcji spojrzała na zośkę i powiedziała jak za czasów PRL - nie panikować, obserwować, do domu. Nawet nie dopuściła mnie do lekarza. Także załamana wracałam z powrotem 45 minut na pieszo. Dobrze że zdążyłam przed śniegiem z deszczem dosłownie o minutę. Także obserwuje.... Na razie odpukać jest dobrze ale co się strachu najadłam! Po 2 miesiącach macierzyństwa mam już przód głowy siwy. A gdzie jeszcze do 18?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny karmiące piersią,

Co robicie kiedy dziecko wierci sie i wkurza, ze musi mocno ciagnac piers, mimo ze mleka jest dużo? Moj Maly jest taki leniwy ze masakra. Wypije to co leci ciurkiem, troche pociaga tego cycka, a potem dupa... musze przystawiac do drugiej. Z drugą piersia zrobi to samo, jest glodny, ale nie ma życzenia sie wysilic i ciagnac z calej sily. Musze troche odczekać, zeby piersi sie chociaz troche napelnily.
Wiem ze mam duzo pokarmu. I wiem ze gdyby sie zachcialo mu troche popracowac nad tym ssaniem to bym nie musiala kombinowac. Boje sie ze bede musiała dokarmiac. Poradzcie cos bo nie mam pomyslu

Odnośnik do komentarza

inferno
A do tej pory dokarmialas czasem mm czy nic?
Bruno dostaje wieczorem jedna butle mm, bo na kolacje jest mega glodny i wysysa ze mnie wszystko chcac jeszcze. Tez zauwazylam, ze przez butle gorzej idzie mu picie z cyca.
Zaczyna ciagnac, po chwili sie wkurza, puszcza i łapie znowu, tak kilka razy zanim zacznie porządnie pic. Ogarnal, ze z butli leci i nic nie musi robic cwaniaczek no i najchetniej pilby wlasnie tylko w ten sposób.
W moim przypadku na szczescie troche cierpliwosci z mojej strony pomaga, wiem ze łatwo mówić ale moze jak noe dasz od razu drugiego cyca, tyllo pomeczysz maleństwo przy tym od którego zaczął w koncu zacznie ciągnąć.

Apropo kolek dziewczyny,
Czy wszystkie wasze dzieci je maja? Z tego co widze to zdecydowana większość. Mój chloptaś noe płacze w ogole( no chyba ze jest mega glodny). Od urodzenia do dnia dzisiejszego czyli cale 2 miesiace nic!(odpukac)
Czy jesli teraz nie mamy z tym problemow istnieje prawdopodobienstwo, ze to cholerstwo jeszcze sie u nas pojawi?

http://fajnamama.pl/suwaczki/oum5h5w.png

Odnośnik do komentarza

Gloomcia,

My tylko kp. Może rzeczywiście przetrzymam go troche, to przestanie być taki leniwy. Moja Maly ma prawie 7 tygodni i tez nie ma żadnych dolegliwości. Czasem nie moze sie załatwic i piszczy, ale to nic w porównaniu z wrzaskiem towarzyszacym kolce. Ogolnie zadowolona jestem ze swojego dziecka, caly czas sie docieramy, ale umiem rozroznic jego płacz od płaczu kiedy jest glodny a od takiego, ktorym informuje ze mu cos nie pasuje.
Na pewno Synek łatwiejszy w obsludze niz jego werbalnie komunikujacy sie tatuś Hahahaha:-)

Odnośnik do komentarza

Ja espumisan dawałam rano i wieczorem po 25 kropli, teraz mam bobotic i daje po 3 krople przed posiłkiem- ale trzeba pamiętać o max ilości na dobę.
Spróbuj może ulży to twojemu maleństwu.
Jeżeli chodzi o karmienie ja odciągam laktatorem i daje butlą małej.małą już rzadko przystawiam do piersi, ale nie zauważyłam żeby miała jakieś problemy. Dziewczyny a jakie macie smoczki ja mam smiczek imitujący pierś matki to może dlatego nie mam peoblemu.

Odnośnik do komentarza

Cześć, postanowiłam w końcu odezwać sie do was ;) Czytam was od połowy ciazy, czytałam was jak nie mogłam spac w nocy, teraz najcześciej jak karmie małego :) Bartus urodził sie 4.12.2015 :) Inferno3 Miałam tem sam problem z karmieniem, mały zjadła a właściwie pochlanial tylko pokarm z pierwszej fazy, który właściwie sam leciał, dalszego juz nie chciał ciagnąć, wściekal sie i płakał a jak dałam drugiego cyca to chętnie jadł bo znowu samo leciało. Do tego dochodził bol brzuszka, bo pokarm praktycznie sam leciał wiec on bardzo szybko i łapczywie go łapał, nalykal sie tez w ten sposób duzo powietrza, połykal zbyt szybko i bolał brzuszek ;/ poza tym pokarm 1 fazy ma najwiecej laktozy i jak jadł tylko to, to znowu brzuch bolał bo dostawał pokarm z duża ilością laktozy a do bardziej wartościowego juz nie dotarł i koło sie zamyka :/ do tego mały jeszcze więcej ulewal jak za szybko zjadal. Wiec mozesz spróbować tak jak ja zrobiłam, odciagalam pokarm 1 fazy aż piers nie była taka nabrzmiała i przystawilalam małego, jesli zaczął spokojnie ciagnąć tzn ze odciagalam odpowiednia ilośc jesli dalej jadł łapczywie odciagalam jeszcze trochę i znowu go przystawialam. Bartus jadł pomału bez nerwów bo od początku pokarm leciał tylko wtedy jak dobrze pociaganal, oczywiście jesli sie nie najadł to dawałam mu odciagniety pokarm na sam koniec z butelki- ale z butelki Medeli ze smoczkiem Calma, niego tez trzeba pociągnąć zeby cos poleciało- tak jak z piersi . Od tego czasu malutki nie je juz tak nerwowo i nie boli go tak brzuszek i wiem ze zje ten bardziej wartościowy pokarm, nie tylko z 1 fazy. :) Jak nie mam jak odciągnąć pokarmu z 1 fazy to poprostu jak go przystawiam staram sie mu robic przerwy w karmieniu wyciągam piers z buzi i wkładam smoczka zeby go trochę oszukać bo bez niczego w buzi sie denerwuje, i za chwile znowu mu daje piers itd aż pokarm leci powoli. To nie daje aż takich efektów ale jak trzebabylo gdzieś wyjść z dzieckiem to jakoś trzebabylo sobie poradzić z moim nerwuskiem :p

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

kalinkateż bym chyba zawału dostała.dopiero jak zostaje się matka to doświadcza się uczucia prawdziwego strachu i kogoś.szok.współczuję ze taką sytuacja się i Was zdarzyła.oby szybko się ładnie zagoilo.

Odnośnik do komentarza

Malvina
Ponad 2 tyg temu też przerabiałam brak kupy. Podałam czopka glicerynowego ale dopiero jak mała była marudna tj 6 dnia bez kupy. Po tym kolejna kupa po 5 dniach. Mała zrobiła sama (nic jej nie dolegało). Ja ost piłam pół szkl soku jabłkowego i potem następnego dnia kupa była. Nie wiem czy miało to jakiś wpływ, ale zawsze można spróbować. Sok był świeży jednodniowy nie z kartonika.
Ja już po całych nerwach że kupy nie ma oswoiłam się z faktem kupy co kilka dni.
Mam nadzieję że malutka czuje się lepiej i że kropelki jej nie zaszkodziły.

Odnośnik do komentarza

Ramania,

Na pewno sok pomogl. Mi położna tez doradzila zeby zjesc jablko w razie problemów albo mocniejsza herbatke z kopru wypic, gdyby Maly nie chciał. Herbata zawsze skutkuje. Chociaż nie wiem czy Kacper juz nie jest w tym wieku, ze w kazda pieluszke nie narobi. Zdarza sie ze tylko nasika, a kupy nic i jest calkiem zadowolony.

Sh88,
Fajnie ze nas odwiedzilas i dziękuję za cenne rady. Postaram sie ogarnąć to w ten sposób. Nie bede na razie panikowac z tym karmieniem za bardzo, bo jak pisalam wczesniej, przez szesc tygodni Maly przytyl 2 kg a to na pewno o niedokarmieniu nie swiadczy. :-) to moje pierwsze dziecko ale podchodze do wszystkiego z glowa.

Odnośnik do komentarza

Malvina,

Dobrze zrobilas ze zglosilas sie do poloznej. Moja położna mowila, ze tydzień bez kupki to norma. Dziwna troche ta norma jak dla mnie, bo dorosly jak sie nie zalatwi tydzien to rozsadza brzuch. A co dopiero Maleństwo, ktore non stop je. Ale oczywiście jedz do lekarza, badz spokojniejsza. Po co sie denerwowac.

Odnośnik do komentarza

Inferno
Kobiecy pokarm jest lekkostrawny i pozostaje niewiele po jego przetrawieniu, dlatego maluch może rzadziej robić kupy. Dorosły po tyg normalnego jedzenia to chyba by się zwijał.
Mi po 2 dniach jak żelazo brałam oczy z orbit wychodziły jak siedziałam na kibelku, a gdzie tu tydz nie robić:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny, jestem tu nowa - więc przepraszam jeśli ten wątek był już poruszany. Jestem mamą małej Amelki - urodzona 28.12.15. Mała notorycznie po jedzenie (około 5-10 minut) wpada w straszny płacz, wręcz histerię z której trudno ją uspokoić - pomaga tylko noszenie w nosidełku.
Od początku karmię ją w systemie mieszanym - moje mleko + mm. Teraz robię eksperyment i nie daję jej mojego (ściągam i mrożę) - bo może coś w moim mleku ją uczulało. Daję jej Bebilon Comfort + 5 kropli Delicol. Przepajam wodą. Kupkę robi co 2-3 dni i strasznie się przy tym pręży, krzyczy, widać, że sprawia jej to ból...
Ogólnie Mała jest bardzo mocno temperamentna - tak samo jest z usypianiem- nie potrafi sama usnąć w łóżeczku - najpierw musi być noszenie w nosidełku (czasami długo histeryzuje zanim uśnie), następnie jak uśnie przekładana do łóżka i śpi przy szumisiu. Skąd te histerie?? Czy może któraś z Was miała podobnie?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki! My byliśmy wczoraj na pierwszym szczepieniu. Hania darła się w niebogłosy. Tak mi jej było szkoda. Później w domu też bardzo płakała. Miała czerwoną nóżkę w miejscu wkłucia. Nie chciała jeść. Spała ciągle a jak się budziła to od razu krzyk. Ja płakałam razem z nią z bezsilności. Wasze dzieci też tak miały po szczepieniu? Nie wiem jak przeżyję następne. Musiałam jej na siłę trzymać nóżki, rączkę. Straszne. Miała to standardowe szczepienie (3wkłucia) plus doustne na rotawirusy. Jak któraś z Was będzie szczepiła na rotawirusy to nie karmcie przed wyjściem lub tylko trochę. Ja nakarmiłam bo nie chciałam żeby była głodna i nie chciała przełykać tej szczepionki. Lało jej się po brodzie. Nie wiem ile przyjęła i przecież za to płacimy.
Co do wagi po urodzeniu ważyła 4050g- teraz 5400g (ma 6tygodni) . Karmię piersią i butelką. Lekarka powiedziała że widać że lubi sobie pojeść ale nie mówiła nic że ma jeść mniej.
U mnie połóg skończył się już dawno. Pierwsze współżycie było. Nic nie bolało. Praktycznie jak wcześniej.
Mirabelka nie wiem co Ci poradzić. Może to kolka skoro wpada w straszny płacz? Staraj się po karmieniu pionizować małą, brać na ramię. W brzuszku może gromadzą się gazy. Może spróbować podawać rumianek zamiast wody a jak nie pomoże to Espumisan w kropelkach. Moją córcię jak bolał brzuszek w pierwszych tygodniach życia to zaczęłam podawać rumianek. Teraz jest większa i już nie płacze po jedzeniu. Wcześniej się zdarzało. Jednak nigdy nie było jakiegoś większego płaczu. Było prężenie się, popłakiwanie, nie mogła zasnąć, kopała nóżkami, wierciła się tak jakby właśnie coś ją bolało.

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Ja tez byłam dzisiaj pierwszy raz na szczepieniu z małym. My szczepilismy skojarzoną szczepionka i wlasnie mocno zastanawiamy sie co z tymi dodatkowymi typu pneumokoki i meningokoki- co sądzicie? Wy szczepicie na dodatkowe czy tylko podstawowe? Po przeczytaniu paru artykułów na temat szczepionek w internecie, jestem głupsza niż przed tem- zdania sa bardzo podzielone. A mały po szczepieniu nie chce spac, widac ze jest śpiący ale nie moze zasnąć. Zawsze jak widziałam ze jest juz senny kładłam go do wózka i praktycznie sam zasypiał, a dzisiaj maz go ciagle wozi i jak przestanie od razu sie budzi, a jak go nakarmilam po przyjeździe do domu to bardzo ale to bardzo duzo zwrócił :/

Odnośnik do komentarza

Sh88,

My nie dostaliśmy szczepionki, bo Maly jeszcze leczy sie z kataru i doktorka nie chciala ryzykowac. Ja biore te trzy wklucia. Waham sie nad reszta. Chyba nie skorzystam, nie wiem jeszcze, ale musze szybko sie decydować. Tez zglupialam po przeczytaniu kilku artykulow, a jak znajoma powiedziala, ze jej Maly i tak mimo szczepienia zachorowal i przebywala z nim w szpitalu, to wcale mnie chuj strzelil. Nie wiem co robic. Naprawdę nie wiem. Nie chce wyjsc na wyrodna matke, ale czasem mnie przeraża dodatkowe szczepienie, bo boje sie ze mu zaszkodzi. Moja doktorka nas namawiala,w sumie to szczepienie dodatkowe przedstawila w samych superlatywach.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny my jutro idziemy sie szczepić ja biore szczepienue 5w 1 zastanawiałam sie nad ritawirusami ale zdecydowałam że jej szczepić na to nie będe sama lekarka mi tak powiedziała ze odmian rotawirusów jest tak dużo że nie warto, ale za to namawiała bardzo na pneumokoki i na to bede szczepić.
Strasznie dzieciaki przechodzą te szczepienia, już martwie sie o moją.

Odnośnik do komentarza

My na szczepienie idziemy dopiero 19.02. Tez slyszalam ze na rotawirusy nie ma sensu, bo jest ich tyle ze szczepienie wcale nie musi przed nimi ochronic. Zastanawiam sie nad pneumokokami, czy szczepic i jesli tak to czy teraz czy przed pojsciem do przedszkola, jesli teraz mala nie ma stycznosci z innymi dziecmi? Tez juz zglupialam. Jeszcze natknelam sie na taki artykuł http://dziecisawazne.pl/pneumokoki-szczepic-czy-nie/
tylko skad wiedziec na ile jest on wiarygodny.. heh

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...