Skocz do zawartości
Forum

Gloomcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gloomcia

  1. Gloomcia

    Usunięcie konta

    Witam, również proszę o usunięcie konta, z góry dziękuję.
  2. Nie odzywalam się dawno, bo stworzyła się tutaj grupka e-przyjaciółek (?), w której nie czułam się dobrze. Stworzylyscie zgrany zespół i chyba nikogo więcej nie potrzebowalyscie. Nie mam wam tego za złe, okres ciąży minął, wiele z Was przekazało mi ogrom niezbędnych informacji dotyczących matkowania- dzięki. Pisze tego cholernego posta po raz 3, bo to forum tak już ma( stąd nie dziwię się dziewczynom ze znalazły inną alternatywę) dlatego jest on tak mocno okrojony. Co się z Wami dzieje? Wtf? Jesteście matkami, nie lepiej byłoby poświęcić czas zmarnowany na obgadywanie swoim szkrabom? Nie stoję po żadnej stronie i nie obchodzi mnie która temu winna. Chce tylko otworzyć Wam oczy. Jakieś prywatne wiadomości w moim kierunku, żeby tylko zdobyć nowy temat do obgadania... Błagam! Co to ma być? Mamy dawać dobry przykład naszym dzieciom, nie zrobimy tego zachowując się jak one.
  3. aga Resort zdrowia planuje wprowadzić szczepienia przeciw pneumokokom do obowiązkowego kalendarza szczepień. Koszt jednej szczepionki dla państwa to 150 zł, refundowane mają być trzy dawki. Miałby być dostępny dla wszystkich dzieci urodzonych po 2017 roku. Tym urodzonym wcześniej rodzice będą musieli zapłacić z własnej kieszeni. też chciałam niedługo zaszczepić no i chyba będziemy musialy jednak z własnej kieszeni :<
  4. Ja opatentowałam obcinanie paznokci przy tv. Nie muszą to być bajki, cokolwiek nie włączę patrzy jak zahipnotyzowany. Jakie kaszki dajecie swoim maluchom dokładnie? Jakiej firmy? ryżową czy kukurydzianą? Tyle jest tego w sklepie i nie mam pojęcia co kupić. Zwykłą czy smakową?
  5. Hej, też myślałam o BLW. Dużo czytałam na ten temat i trochę przeraziły mnie komentarze niektórych mam typu "moje dziecko wzięło kawał marchewki do buzi i nie wiedziało co dalej z tym zrobić, bałam się, że się udusi". Dzieci głupie nie są, więc jeśli tylko maluszek jest już gotowy, będzie też wiedział co z takim "kawałkiem" zrobić. Mimo to, tradycyjne sposoby jakoś jednak bardziej do mnie przemawiają. Może przy następnym dziecku spróbuje, kto wie Wiadomość o tym, że jestem w ciąży mnie zszokowało, zaraz po porodzie i tych mękach mówiłam nigdy więcej! Teraz już wiem, że za 3/4 lata Bruno będzie miał rodzeństwo. Ciążę i poród dam radę przeżyć, matkowanie baaardzo mi się podoba i cieszę się, że tak wspaniała przygoda mnie spotkała!
  6. No wlasnie, cZytałam ze mrozonki sa spoko, ale to tez mnie do konca nie przekonuje. Chcialabym mu cos sama zaproponowac, szkoda ze tyle syfu w tym jedzeniu.
  7. Gotujecie same czy korzystacie ze słoiczków? Gdzie kupujecie warzywa i owoce? Macie sprawdzone miejsce? Ja mieszkam w mieście lubego, wcześniej bywałam tutaj raz na jakiś czas,średnio znam okolicę. Kupuje na bazarze, ale nie jestem przekonana co do tego miejsca, poza tym nie jest to zbyt blisko.
  8. Dlaczego podajecie wodę z glukozą? Zalecenie lekarza czy same coś takiego wykombinowałyście? Pytam, bo glukoza, to w sumie tylko cukier, zapychacz, nie jest to tak? Taki macie zamiar? :P Z tym mięskiem, to ja jeszcze z tydzień i pewnie też podam. Też już jesteśmy po chrupkach kukurydzianych, bez glutenu oczywiście. Bruno dostał najpierw taka klasyczną, krótką chrupkę, ale... odgryzł kawałek, został mu w buzi i za bardzo nie wiedział, co z tym zrobić. Wystraszyłam się, wyciągnęłam i zabrałam chrupkę. Bałam się, że się udusi(chociaż pewnie szybciej by się rozpuściła). Innym razem kupiłam w piotrze i pawle takie grube chrupy kręcone, które są za duże, żeby w całości wsadzić do buzi, ale takie już mu się nie spodobały, więc spasowałam póki co.
  9. kasia Według mnie na miesko jeszcze za wcześnie, aczkolwiek nie wiem ile ma twoje dziecko i kidy zaczelas rozszerzać dietę. Wedlug mojej rozpiski przez 2 pierwsze tygodnie tylko warzywa, pozniej powoli owoce, ale wiadomo co szkola to inaczej. Co do glutenu jest w kaszce mannej i to czytalam najlepszy sposob aby zaczac ( jedna/dwie łyżeczki dziennie przez tydzien i obserwowac) lub dac dziecku pietke chleba/ skórkę do pomemlania, chleb ze sprawdzonej piekarni, z krotkim skladem na zakwasie.
  10. Dzięki dziewczyny! Fiska tak jak cosmic pisze, najpierw warzywka, bo jak dasz najpierw owoc to dziecko moze Ci pozniej odrzucić warzywa, no bo jak tu po takiej slodkiej gruszce niedobre brokuły czy ziemniak praktycznie bez smaku. Mój mały zsecudowanie woli owoce. Zjada wszystko co mu podam. Jesli chodzi o warzywa to marchew i ziemniak dominuja. Marchew z jablkiem tez pycha. Nie dawalam mu tez jeszcze zadnych kaszek, bo nie wiem jaka najlepsza ale chyba sprobuje. Co sadzicie o glutenie? Kiedy wprowadzic? Różne wersje slyszalam. Chyba podam po 6 miesiącu.
  11. Dziewczyna w moim wieku(22 lata), ma dziecko o 2 miesiace starsze dziecko. Na jednym z forów dowiedziawszy sie, ze zaczelam rozszerzać diete, napisala dość chamsko, ze to za wcześnie, ze krzywdze dziecko itd. Ona przeczytala juz książkę i wie lepiej jak to robic. Oczywiscie nie omieszkalam jej ladnie odpisac. Co ona moze wiedzieć? Ja swojej diety nie wymyslilam sobie sama, pediatra powiedziała, ze spokojnie mozemy zaczac. Ta dziewczyna na to, ze nie pediatra jest od takich rzeczy i czy zrobilam dziecku badanie jelit, ze jestem takim cwaniaczkiem. Oczywiscie ja olalam, niektorzy przesadzaja, tak jak moim skromnym zdaniem troche hafija. Napisalam jej ze ja jej w talerz nie zagladam i niech ona tez tego nie robi, bo kto lepiej zna nasze dzieci, jak nie my?
  12. Hej! U nas wszystko po staremu, chociaż od 2 dni Bruno jakby bardziej marudny. Je marchewke, ziemniaka, jabłko, gruszke, brokul i kalafior ble. Tak piszecie dużo o tych kaszkach. Jakie dajecie? Z jakiej firmy polecacie? No i podstawowe pytanie, bez glutenu jeszcze tak? Zastanawiam sie codziennie czy dobrze zrobiłam rozszerzając juz mu diete. Spotkalam się już z ostrą krytyka osoby, która nie zna ani mnie ani tym bardziej mojego dziecka. Bruno ma 5 miesięcy i 6 dni dokladnie, nigdy nie mial problemów z brzuszkiem, teraz tez go obserwuje. Co sądzicie o rozszerzeniu diety przed skonczeniem przez dziecko 6 miesiąca? Czy jestem zla matka dajac dziecku juz teraz cos więcej niz cyca?
  13. Ja jestem, czytam, tylko jakos malo czasu ostatnio, no i faktycznie wygladacie, jakbyscie sie znaly juz lata, nie chce sie wcinac:p Tez podziwiam peonie, za to co robi dla malej, nie wiem jak to robisz, ze mleka starcza dla dwóch. U mnie sytuacja z mlekiem jest nieciekawa. Mały chyba przez picie z kapturkow nauczyl sie blednie pic z cyca i teraz każde przystawienie go to dla mnie udreka. Gryzie strasznie. Dziaiaj na prawym sutku podczas picia pojawila sie krew. Juz go teraz nie naucze prawidlowo ssac, a szkoda. Wczoraj dostal pierwsza marchewke za zgoda pediatry. Smakowala mu, cale szczescie. Taka mala rada, dla tych, ktore jeszcze nie zacZęły rozszerzać diety, a w najblizszym czasie zamierzaja, Nie robcie tego w bojaczku. U nas wszystko bylo brudne, ciezko to teraz doczyscic. Dzisiaj zamawiam krzeselko do karmienia, tylko caly czas waham sie jakie. Co do chrztu luby sie nie miesza, jest niewierzacy. Wyrazil zgode, ale to ja mam sie wszystkim zajac. Mam problem z chrzestnym, bo moja rodzina mala, a u niego wszyscy raczej anty sa. Koniec koncow wezme pewnie chlopaka mojej 19 letniej siostry. Troche mi sie to nie podoba, bo na sile, ale co mam zrobic?
  14. ucięło mi posta -.- Bruno 3 dni temu skończył 4 mieszki. Też łapie wszystko w łapki i pakuje do buzi. Ślini się niemiłosiernie, jednak, tak jak peonia pisała, mi pierwszy ząbek wyszedł po roczku także nie wyczekuje tego u małego. Jakie ciuszki noszą wasze maleństwa? My powolutku będziemy wychodzić z 68. Ostatnio podczas porządków natknęłam się na śpiochy 56cm :O, matko aż mi się wierzyć nie chce, że Bruno był kiedyś taki malutki!
  15. http://allegro.pl/krzeselko-stolik-do-karmienia-3w1-z-bujaniem-i6068790171.html Ja chyba postawie na to. Bruni będzie miał później swoje małe biureczko
  16. Zajęcia grupowe dla niemowlaków są już od 3 miesiąca nawet. Tak, całą godzinę we wodzie. Karnet rodzinny wykupiliśmy na 1,5h, no to może przesadziłam, nie pełną godzinę ale 40 minut na pewno. Miał różne gumowe zabawki, nawet pożyczyliśmy deskę do pływania. Mały leżał na niej na brzuszku i dziwił się co się z nim dzieje . Trochę na brzuszku, trochę na pleckach. Jeśli chodzi o uszy, nigdy się z tym nie patyczkowałam. Od samego początku jak kąpie małego we wanience zanurzam mu całą główkę (oczywiście pomijając oczy). Myślałam, że będzie mi marudził przy ubieraniu, ale nigdy ubieranie mu się chyba bardziej nie podobało! Nawet kilka razy zaśmiał się w głos :)
  17. jo Ale jajca, my wlasnie wracamy z pierszego basenu! Tez było ekstra! My byliśmy godzinkę, Bruś był również zachwycony. Oglądał swoj3 nogi i wszystko wokół. Co prawda zanurzyć się go bałam, ale może nastepnym razem, bo na pewno będzie! :)
  18. Inferno myślę, że biodra wracają do stanu z przed ciąży. Nie wiem czy u wszystkich kobiet jest tak samo (pewnie nie), ale ja mam już wymiary takie jak z przed ciąży. Wagowo nawet -4kg :) Mały ze mnie wyciąga chyba cały tłuszcz, bo nigdy nie była tak szczupła xd Dla tych, które posiadają facebooka, 2 dni temu znalazłam https://www.facebook.com/groups/104445726557009/ jest tutaj ponad 150 mam zarówno listopadowych, jak i grudniowych. Co chwile przewija się jakiś nowy temat. Tylko żebyście nie pomyślały, że namawiam Was do zdrady tego forum, nic takiego! Po prostu pomyślałam sobie, że nigdy mało nowych informacji na temat naszych pociech :)
  19. Mi jak bylam na bioderkach pierwszy raz, doktorka zapytala czy zawijam dzieciaczka w becik. PowiedZiała, że jeśli to robie mam wyrzucic to do śmieci. Mam nie sciskac nozek dziecka, musi się uczyć układać je w "zabke" a wszelkiego rodzaju rożki zle wplywaja na prawidlowy rozwój bioderka. Tak czytam co piszecie o facetach i śmiać mi sie chce Wiedzialam, ze facet to facet ale nie sądziłam ze wzzyscy maja tyle wspolnego xd
  20. A mój mały przy wieczornym zasypianiu i nawet zdarza się, jak juz spi wierci głową na prawo i lewo. Zaczynam sie powoli zastanawiać czy to na pewno normalne? Taka piękna pogoda dzisiaj, idZiemy na spacerek :) Miłego dnia!
  21. Nie no wlasnie chodzi o to, ze znalazłby sie chrzestny, ale slyszalam ze jesli ojciec dziecka jest niewierzacy i wiadomo ze nie przyjmie komuni, ojciec chrzestny musi to zrobić.
  22. Też już dawno bylibysmy po chrzcie ale nie mamy ojca. Mój luby jest w ogóle przeciwny, ale powiedział ze jak bardzo mi zależy to ochrzcimy. Jego rodzina cala niewierzaca a chyba ojciec chrzestny musi przyjac komunie prawda?
  23. Również życzę spokojnych, szczęśliwych i chyba przede wszystkim zdrowych świąt. :)
  24. Cześć mamuśki! Chwila nieuwagi i pół godziny czytania postów My już też po drugiej dawce szczepienia. Idziemy drogą normalną, trochę naczytałam się o nadmiarze szczepionek i o tym, jak one wpływają na mózg dziecka, więc postanowiłam nie przesadzać. Teściowa ostatnio nastraszyła mnie troche i myślę o pneumokokach. Rozmawiałam z doktorką, która również poleca zaszczepić przeciwko pneumokokom. Nie wiem czy wszędzie jest tak samo ale u mnie jedna dawka na pneumo kosztuje 250zł, w sumie są 4 dawki czyli tysiak. Znajoma doktorka powiedziała jednak, że z tym szczepienia warto się wstrzymać, jeśli dzieciątko nie ma jeszcze bezpośredniego kontaktu z dziećmi, szczególnie że im dziecko jest starsze tym MNIEJ DAWEK MUSI PRZYJĄĆ. Tego już nie wiedziałam, na szczepieniu nikt nie przekazał mi takich informacji :) Bruni waży 6400, mieści się w przedziale 25 centyli, nie został zmierzony ale ciuszki nosimy na rozmiar 68. Też macie wrażenie, że jak do tej pory maleństwa rosły szybko, tak teraz trochę stanęły? My przez rozmiar 62 przeszliśmy w jakieś 2,3 tygodnie Mam 22 lata, moja teściowa już niebawem 70. Od początku dziwnie było mi mówić jej na Ty. Nie ma co jednak się cykać, przemogłam się szybko i już bez oporu się porozumiewamy! Poruszyłyście też temat bioderek. Nasza Pani na wizycie zalecała jak najczęstsze układanie dziecka nawet do spania na brzuszku. Mówiła, że dla bioderek to najlepsza opcja. Ze względu na to, że mały miał lekko napięte mięśnie w nóżkach, mieliśmy ćwiczyć, rozluźniać i pod koniec tego miesiąca mamy umówić się na wizytę kontrolną. Co do inhalatora- zakupiłam, ekstra sprawa, małemu przyniósł ogromną ulgę. Wyleczyłam go, a teraz mnie chyba coś bierze... Gardło masakra, no i katar się zaczyna, ale z dwojga złego, wole wziąć wszystko na siebie niż patrzeć jak mały się męczy. Muszę przyznać, że nie byłam przyzwyczajona do siedzenia w domu i bawienia się w "kurę domową". Już mnie trochę męczy ciągłe siedzenie w domu. Jakiś czas temu dostaliśmy z lubym zaproszenie na urodziny do znajomego do klubu. Teściowa zgodziła się zostać na noc z małym, ja wskoczyłam w małą czarną ( która o dziwo okazała się być trochę luźniejsza, niż przed ciążą!) no i poszliśmy. Długo toczyłam z sobą w głowie bój o to czy napić się alkoholu. Karmię piersią, więc nie powinnam. Mały co prawda jest przyzwyczajony do mleka modyfikowanego, ale kiedy tylko mogę oczywiście daje cyca. Koniec końców napiłam się... Czułam się trochę jak pies spuszczony ze smyczy. Bawiłam się znakomicie. Przetańczyłam tyle, ile chyba nigdy wcześniej nie tańczyłam. Było znakomicie. Wróciliśmy do domu i przez cały kolejny dzień Bruno nie dostał cyca, ale miałam lekkie wyrzuty sumienia. A wy? Co sądzicie o alkoholu podczas karmienia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...