Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Ignesse - kupuj i sie nie zastanawiaj! ;) Pokaż go ;)
Moja tesciowa coś wspominala,ze myslala nad kupnem wozka, takiego wiecie, w stylu tych starych czasow. Jak powiedzialam,ze juz mam wozek po kims, to sie chyba obrazila troche ;-] A moj facet powiedzial,ze nic od niej nie chce :D hahaha:D
http://www.suwaczek.pl/cache/f1bd15f387.png

Odnośnik do komentarza

ignesse - kupuj i się nie zastanawiaj :) Mój mąż chciał już miesiąc temu kupić, ale dopóki nie znam płci to się wstrzymuję:)
kasienka90- super tabelka :)
Mnie coś dzisiaj głowa boli , a od wczoraj brzuch dołem. Wczoraj wypadał dzień miesiączki i ponoć mogą być takie dolegliwości. Dlatego dziś sobie trochę odpocznę:)
Widzę,że zaparcia dają się we znaki co raz większej grupie - nie pamiętam, która z Was pisała o czereśniach, ale u mnie to działa świetnie :)
Witam nowe mamusie!
Niezapominajkaa- miłego wypoczynku.
Miłego dnia:)
http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjgqk0ihtpf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jd8qe32bl.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Dziś byłam na wizycie u gin, z której nie jestem zbyt zadowolona. Na razie położna mnie zważyła ( przed ciążą 55kg, teraz 60,5kg), zmierzyła tętno dziecka (+/- 140). Do lekarza weszłam pierwsza i w dodatku się spóźnił pół godziny, więc może nie był jeszcze nastawiony dobrze na wizytę. Zrobił usg, sprawdził wyniki badań, krew wyszła gorsza niż na początku, mimo że już się poprawiała. Anemia jest większa więc przypisał mi znów Tardyferon (jak było lepiej to lżejsze żelazo brałam). Powiedziałam mu o zaparciach i krwi na papierze to dostałam na to syrop Lactulosum. Gdy wspomniałam o skurczu, który miałam niedawno, mówił że czasem tak może być... liczyłam na sprawdzenie szyjki ale tego nie zrobił. No szkoda... może miał gorszy dzień i nie przyłożył się. Usg połówkowe czeka mnie za dwa tygodnie. Już nie mogę się doczekać, bo na tym w jego gabinecie mało widać (stary model). Cieszę się najbardziej z tego, że mogłam usłyszeć serduszko maleństwa. Ruchy czuję już codziennie co najmniej 3 razy. Są cudowne i najczęściej pojawiają się około 20 minut po posiłku. Kocham to maleństwo :*. Lubi dawać mi o sobie znaki a ja postanowiłam, że zacznę jeszcze bardziej o siebie dbać. Mieszkam u teściowej, która ma niezbyt dobre przyzwyczajenia żywieniowe (odgrzewa jedzenie kilka razy), mamy tylko jedną kuchnię, a ona czuje się w niej królową więc dopiero jak jej nie ma to ja gotuję. Nie można jej nic powiedzieć na temat gotowania, bo strasznie unosi się honorem. Ale w końcu muszę się postawić i zacząć decydować o tym co zjem ja i mąż. Jesteśmy bardzo młodzi, ja mam 20 lat a on 22 więc teściowa stara się nim jeszcze rządzić ale to się zmieni. Pozdrawiam was. :)

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Natka95, takie sa niektore tesciowe. My mieszkalismy u tesciow 4 miesiace i mielismy dosc do tego stopnia, ze wprowadzilismy sie do nie wykonczonego domu i potem konczylismy go z dzieckiem na rekach, ale nikt nie zagladal mi juz do garnkow:D

Odnośnik do komentarza

My niestety nie mamy możliwości wyprowadzki jak na razie. Mamy kupić dom i się wyprowadzić ale to jeszcze trochę potrwa, bo ten który sobie upatrzyliśmy ma jeszcze niewyjaśnione sprawy spadkowe i mają właściciele w ciągu 2 tyg wszystko doprowadzić do porządku. My też już nie wytrzymujemy, nawet mąż, który był zawsze synkiem mamusi dostaje szału. Myśleliśmy też nad wynajmem w Pilawie, albo Garwolinie, bo mąż by miał bliżej do pracy (w przypadkach kiedy nie wysyłają go na delegacje), ale nie ma żadnych dobrych ofert.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

ignesse
http://www.quinny.com/pl-pl/w%C3%B3zki/moodd/

Tylko oczywiście nie wiem, który kolor :)

W tracę się bo sama miałam go kupować dla syna i powiem Ci tylko, że gondola jest ok , ale spacerówka jest ciasna i o ile dziecko będzie chudziutkie to pojezdzi, ale taki większy dziec juz będzie mieć problem. :)ale quinny to świetna firma.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

O mamusiu, jak bym mieszkała ze swoją teściową to bym się zabiła. Naprawdę ;D
Natka - powinien zbadać ci szyjkę macicy, mi za każdym razem to robią. Syrop Lactulosom - niektorym pomaga , niektorym nie. Mi nie pomogl, proponuję inny syrop - menthol parafinol - przepisali mi go w szpitalu jak moje zaparcia doszły do apogeum. To taki olej za kilka zl w aptece, dla ciezarnych jak znalazl ;) I muszę się pochwalić,że dzisiaj też się po nim załatwiłam <3 <br /> Jedz zdrowo, wspolczuje takiej tesciowej. Ja jednak wole wydawac te 1500 zł msc ale wynajmowac mieszkanie z chlopakiem i decydowac co zrobie w danym momencie. Nawet na golasa mogę chodzić ;)
I wiecie co? Jak widzę i slysze o tych ginekologach.... Ja naprawdę nie neguje NFZ, ale wielokrotnie sie przekonałam,że na kasę chorych mają cie w dupie.... Dlatego ja sie wkurzyłam do tego stopnia,że chodze prywatnie do luxmedu. Full wypas. A tych lekarzy , ktorzy sa znudzeni swoja praca albo majacych zly humorek bym odstrzelila, bo to ich zasrana praca, sami to wybrali, chcieli ratowac zycie, a teraz wielce im sie nie chce. GRRRR!!!! Irytacja mnie ogarnęła, przepraszam!
http://www.suwaczek.pl/cache/f1bd15f387.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co jest najgorsze? Że ona w ogóle nie rozumie, że każdy człowiek potrzebuje intymności. Jesteśmy już małżeństwem, a teściowa wchodząc do pokoju nie puka i w dodatku się zakrada. Mamy swoją lodówkę i poprosiła, czy może tam wsadzić coś swojego, bo jej zabrakło miejsca to teraz zagląda na legalu jakby wszystko należało do niej. Nie mogę zamknąć się z mężem w łazience, bo by był wielki krzyk. I ma jeszcze pretensje, że zamykamy pokój, gdy wychodzimy z domu. Ma dopiero 47 lat a zachowuje się, jakby ją jakaś choroba psychiczna dopadła. Mrozi chleb i wyciąga potem taki niedobry a jak ja sobie kupię świeży to krzyczy, że na darmo. Przecież jej pieniędzy nie dotykam. Próbuje ze mną wiecznie rywalizować i nie wyobraża sobie naszej wyprowadzki. Kiedyś stwierdziła, że będzie u nas codziennie. Przepraszam, że się tak rozpisuję, ale nawet nie mam komu tego powiedzieć, bo mężowi nie będę mówić o tym, że ma taką mamusię.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

...dobra, masz absolutnie przekichane. Z doświadczenia radzę Ci twardo określić warunki, bo inaczej wlezie Ci na głowę. I zorganizuj sobie tą przeprowadzkę jak najszybciej dla własnego zdrowia psychicznego.
Jeśli nie jesteście na jej utrzymaniu masz absolutne prawo określić co wolno, a co jest dla Ciebie absolutnie nie do przyjęcia.

Odnośnik do komentarza

No kurde masakra. Może to ten rodzaj teściowej,ktora synka oddać nie chce... Jak jesteście na swoim utrzymaniu to lepiej sie wyprowadzcie,bo będzie gorzej. Trzeba ja sprowadzic do parteru. Mężowi musisz cos powiedziec. To jego matka wiec powinien to z nią załatwić,bo życie związał z toba. To jest kolejny etap w jego zyciu. Wspolczuje...

Odnośnik do komentarza

natka95
Dobrze cie rozumiem moj maz zamieszkal ze mna dwa miesiace przed slubem. Zaraz po porodzie. Do tego wyprowadzal sie na raty bo mamusia tak plakala. Potem po 1.5 przeprowadzilismy sie od moich rodzicow do jego przyszywanej babci macochy tesciowej żeby sie nia zaopiekowac i tesciowa tez z nami poszla zeby niby pomoc. mieszkalismy tak pół roku i powiem ze o malo sie nie pozabijalysmy wtrącała sie we wszystko nawet w to w co ubieralam corcie. Teraz mieszkamy w tym domu dodam ze narazie jest on na tesciowa bo dostala go w spadku i musimy czekac jeszcze trzy lata zeby mogla nam go przepisac, ale prawde powiedziawszy chcemy cos wymienic to musimy pytac ja czy mozemy. Np mamy stary piec w kuchni zajmuje duzo miejsca nie uzywamy go wcale a ona nie pozwala nam go ruszyc.
Dobrze ze czesto nas nie odwiedza to mamy spokuj a jak my tam jedziemy to tak na godzinke i tyle zawsze znajdujemy jakas wymowke.
Mąż na początku był po stronie mamusi ale raz odeszlam bo nie moglam psychicznie z nia wytrzymac i wtedy dotarlo do mojego ze ma stac murem za mna i od tamtej pory zawsze jest po mojej stronie.
A dodam ze tak samo jak ty ja mialam 20 lat a maz 22.

Wiki 5lat,
Malwi 20 miesięcy
Eliza 4 tygodnie

Odnośnik do komentarza

natka95 a co dopiero będzie jak maluszek się urodzi...? Z doświadczenia wiem, że taki typ teściowej ubóstwia wnuków (wnuczki jakoś mniej). Nie wiem... może widzą w nich swoich synów..? W każdym razie będzie Ci doradzać na każdym kroku. Będzie wtykać swoje 3 grosze, pomimo tego, że Ty będziesz miała zupełnie inne zdanie...
Uciekajcie od niej!

Julka :*
http://www.suwaczek.pl/cache/ee1cc9b42d.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny - ja tylko na moment :) jestem z forum 'listopadówek' - u nas niestety nie ma nikogo poza mną z Wwy, a chętnie bym się zapoznała z jakimiś przyszłymi mamusiami. Jeśli jest tutaj ktoś z Wwy i ma ochotę się poznać- wyjść na kawkę, do sklepu itp., to dajcie znać we wiadomości na prv - jestem z Bielan. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Porozmawiam z mężem, a już czuję, że potrzebuję psychologa.
mj Wystraszyłaś mnie jeszcze bardziej, bo po pierwszym usg teściowa powiedziała: "Ja to sądzę po posturze, tak po pleckach i wgl, żę to będzie chłopczyk". Dodam, że ma samych synów... Aż się boję... innym razem, jak mówiłam, że musimy przemeblować pokój, żeby zmieścić łóżeczko, stwierdziła: "Ja zabiorę łóżeczko do siebie". Już mi rządzi co do zakupów dla dziecka. Powiedziała coś takiego: "My nie będziemy dzidziusiowi kupować nic przed porodem, żeby nie zapeszyć, po porodzie będziemy chodzić na zakupy i wszystko wybierać"... ;(. (chodziło jej też o mnie i o mojego męża). Wtedy twardo zaprzeczyłam, bo to już była przesada. Pomooocy.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

A ja trochę z innej beczki.
Spotkała mnie dziś z rana niepokojąca sytuacja. Miałam podejrzenie, że zaczęły mi się sączyć wody :( choć to moja pierwsza ciąża staram się bardzo nie panikować, ale po jakimś czasie stwierdziłam, że nie ma co siedzieć w domu i się zastanawiać- ruszyłam na izbę przyjęć. Zastanawiałam się nad Inflancką lub Żelazną (mamy z Warszawy powinny się orientować), jednak wybrałam się na Żelazną ze względu na to, że jestem w 19tc(+2) i tam w razie czego są lepiej przystosowani do takich przypadków. Wiedziałam, że Żelazna jest jednym z bardziej obleganych szpitali i w ogóle, ale nie spodziewałam się, że w poczekalni IP posiedzę uwaga... 7,5h ! obłęd jakiś.. jak wyszłam z domu 0 12 tak po 19,30 byłam w domu:( nie spodziewałam się, że będę tam siedziała cały dzień, to jest chore, ta cała służba zdrowia, NFZ itd koleżanka mi kanapki przynosiła i umilała czas w oczekiwaniu, ale człowiek może osiwieć przez te parę godzin niepewności czy z dzidzią wszystko ok. Na szczęście okazał się fałszywy alarm, ale wiem już na pewno, że gdyby była jeszcze taka potrzeba na pewno już tam nie pójdę (mimo, że mieszkam obok, 5min pieszo) pojadę za to choćby na Inflancką(choć nie ma takiej nazwijmy to renomy) i poczekam 3 a nie 7,5h umierając ze strachu czy wszystko w porządku...
Wybaczcie, ale jestem taka wściekła, zmęczona, sfrustrowana, że musiałam się wyżalić.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kf5etu5l5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...