Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Laseczki, żadna z was nie borykała się z bakteriami/grzybicą pochwy w ciąży? Ktoś ma sorawdzone sposoby, które można stosować w ciąży? Chodzi mi o jakąś ulgę, bo i tak wybieram się z tym do lekarza.. :-)

Ps. Od dziś jestem szczęśliwą posiadaczką wózka :-P wiem, że może za wcześnie, ale w takiej cenie i w takim stanie po prostu musieliśmy go z mężem kupić, choć używany (fotelik, gondola i spacerówka - cały komplet za 300zł). Z czego spacerówka i gondola praktycznie wcale nie używane :-)

Odnośnik do komentarza

Madziulka no to świetnie, może nawet miniemy się gdzieś na korytarzu jutro, bo ja też mam wizytę :)
A do tej pory nie miałaś żadnego lekarza, który cię prowadził?
Sweetie, w temacie grzybicy nie wiem nic, nie pomogę niestety. Super, że udało wam się taką okazję na wózek znaleźć :) U nas zakup wózka zadeklarował przyszły dziadek, więc ten wydatek mamy z głowy, inaczej też bym się nie zastanawiała i od kogoś odkupiła :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Widzę dziewczyny , że większość zaczyna boleć brzuszek. Ja wczoraj od rana latałam po sklepach budowlanych , i też dostałam silnego bólu brzuszka , tak że nie mogłam iść.
Ale poszłam do samochodu położyłam się i odpuściło. I było już dobrze do końca dnia.
Ale jak sytuacja się powtórzy , idę do lekarza i mimo że to moja druga ciaza to się bardziej martwię niż w pierwszej ( zapewne ze względu na wiek ) 35 lat.
pozdrawiam i życzę miłego dnia

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dosłownie przed chwilą miałam taka sytuację ze poczułam strasznie kłucie w brzuchu, z boku po prawej stronie na wysokości pepka mniej więcej, i był on taki ciągnący do pochwy, czyli jednocześnie kiedy klulo mnie w brzuchu czułam też klocie w pochwie. Przyznam szczerze że bardzo mnie to zaniepokoilo. Czy któraś z Was miała podobnie, konsultowala to ze swoim lekarzem ? Nie chcę nadto panikowac być może to tylko dalszy ciąg rozciągania wiezadel??

http://www.suwaczek.pl/cache/2bfbc5d877.png

Odnośnik do komentarza

Dodam takze,ze mnie caly czas boli brzuch jak leze,obracam sie,sikam. Tak wiecie,jak pęcherz sie napelni i nie macie gdzie sie wysikac to az boli później,jak by się rozciagnal. Badanie moczu mam ok. Ale w sumie przyzwyczaiłam sie do tego. I raz boli lewa strona na dole,raz prawa. Ale jak bylam w szpitalu z takim kluciem czy bólem to po zbadaniu mówili,ze jest ok. Mniej sie tez martwię,bo właśnie jak cos boli to luteinę dają,nospe itd. Mysle ze jestem pod dobra opieka. W piatek mam wizytę. Ale czytałam ze faktycznie takie te bole sa niebezpieczne. Ponoc niektóre brzuch boli a to sa skurcze mimo ze skurczy nie czuja. Za dużo wczoraj sie nsczytalsm ale wiem co sir dzieje lub może stać.

Odnośnik do komentarza

Roksi, mnie bolało od zeszłego czwartku. Najpierw tak delikatnie, na zmianę lewa, prawa strona i czułam takie stwardnienie na kilkanascie - kilkadziesiąt sekund. Zadzwoniłam w końcu do lekarza, bo znajoma położna wiedząc na jakim etapie ciąży jestem wyczuliła mnie na "stawianie" się macicy. Doktor zalecił mi nospe, ale w sobotę ból się nasilił, a wczoraj rano był już ciągły i silny. Teraz tak jak pisalam mam zwięszkoną dawkę nospy i zalecenie leżenia. Dziś czuję, znaczną poprawę. Moim zdaniem każdy ból brzucha na tym etapie należy konsultować z lekarzem, w końcu to brzuch, a konsekwencje zaniechania mogą być przykre.

Odnośnik do komentarza

No wlasnie wiem juz teraz,ze kazdy bol brzucha moze byc niebezpieczny. Ja biore teraz ciagle luteine pdtrzymujaca ciaze i dlatego mniej sie boje, a tak to na zawal bym schodzila codziennie. Jakos poki co umiem zyc z tym bolem.
W piatek zapytam sie co i jak. Moj czujnik bolu tez jest inny, bo miesiaczki mialam zawsze tragiczne, wiec duzo moge zniesc ;/
Ah te nasze ciala, ja nie wiem czy my jakies slabe jestesmy czy co, ale normalnie jak gadam z mama czy tesciowa to slysze tylko,ze ciaza to nie choroba i ze pracowaly do konca ciazy. Normalnie.. ja pierdole. Przepraszam. eh.;/ Irytuje mnie to wszystko. W mediach mówią,że ciąża to taki cudowny okres w zyciu kobiety, jakos o bolu i ryzyku na kazdym kroku zapominaja wspomniec!
http://www.suwaczek.pl/cache/f1bd15f387.png

Odnośnik do komentarza

Moja mama jak była w ciąży ze mną, to w sobotę była jeszcze na dyżurze w pracy, a ja urodziłam się w poniedziałek :D :D :D
Właśnie mam pytanie do mamusiek pracujących: jak długo zamierzacie chodzić do pracy? ja myślę, że (o ile zdrowie dopisze) to do listopada popracuję... Jedyny minus mojej pracy to odległość, dojeżdżam autem 20 km w jedną stronę i może być później problem kierować autem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza
Gość kasienkka90

Hej
Co do tych tekstow ze kobiety do konca ciazy pracowaly u mnie tez to slyszalam moja tesciowa w prawdzie nie pracowala zawodowo,ale wyskakuje z tesktem ze ona do konca w polu wszystko robila. Tylko nie pomysla o tym ze przez ta cala chemie w jedzeniu i zakarzeniu powietrza to nasze ogranizmy slabsze sa.
Ja w sobote znowu od meza siostry zaostalam rzucoba z tekstem ze nic nie robie w domu. Mowie jej ze przeciez lekarz mi zabronil robic cokolwiek to ona do mnie to po co se dziecko robilas no ku... myslalam ze mnue poniesie i ja walne.
Do tego czesto sie wtraca jak wychowuje moje dzieci a sama nie ma i nie chce miec.

Odnośnik do komentarza

No trzeba było jej przywalić, chodząca tępizna. Mi jak się ciąża zagroziła miesiąc temu to nie chodziłam do pracy - na szczęście u teścia pracuje, więc sobie mogłam pozwolić na to. Ale teraz juz biorę zaświadczenie zeby mieć za co żyć.
Kiedyś było inaczej zupełnie, może też miały bóle,ale nie wiedziały co to, więc pewnie latały do końca - komu sie udało donieść ciążę ten doniósł. To porównywanie to jest masakra, mi na początku też nic nie było. Potem jak sie zaczeło to jedno po drugim, ciągle coś. Jeszcze tylko 4- 5 miesięcy :D Pewnie najgorszych miesięcy hihi ;-]
Jedyne co mi przykro to to,że nie obroniłam pracy inznierskiej z rówieśnikami, bo musiałam przerwwać studia. Ale skoro ciaza zagrozona to nie ma co ryzykowac. ale smutek mam cholerny. Albo wszyscy na wakacjach, nad jeziorem, morzem gdzies a ja w domu.... Normalnie... Eh. Chyba zaczynam miec za duzo wolnego czasu i sama sie doluje niepotrzebnie. W sierpniu planuje zapisac się na szkołe rodzenia. Zajmę się czymś w końcu.

Odnośnik do komentarza

Roksi masz rację, dziecko jest najważniejsze i nie można ryzykować.

Ja nie pracuję, a miałam możliwość stażu na basenie. Zrezygnowałam, bo to moja pierwsza ciąża a od początku byłam bardzo zmęczona, miałam silną anemię. Żałowałam na początku, że odmówiłam, bo do od tamtej pory do niedawna czułam się bardzo dobrze. Teraz wiem, że dobrze zrobiłam, bo od jakiegoś czasu nawet gdy tylko chodzę po sklepach, spaceruję to twardnieje mi brzuch i i czasem dodatkowo kłuje. Wystarczy 15 min. spaceru. Teściowa mówi, że nie powinnam leżeć bo to musi się wszystko rozszerzać i ona pracowała do końca ale na szczęście teść stanął w mojej obronie mówiąc, że każdy organizm reaguje inaczej.
Nie mam dużego brzucha, ale przed ciążą byłam bardzo szczupła i teraz jak zakładam skarpetki lub buty to muszę siadać w sporym rozkroku. Mąż ostatnio się śmiał, że zabawnie to wygląda. :)

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny to jest moja trzecia ciąża,z pierwszym synem w ciąży studiowałam ,z drugim pracowałam prawie do końca.Teraz odkąd wiem ,że jestem w ciąży nie pracuję,częste bóle brzucha,mięśniaki to wszystko spowodowało ,że więcej leżę niż robię.Czasami mnie to wkurza ,bo mam ogród,ale dla dziecka wszystko.Jestem w tej komfortowej sytuacji,że mam bardzo wyrozumiałego męża ,który pomaga mi jak może ,tak samo moi synowie wyręczają mnie w sprzątaniu i innych pracach domowych.Mieszkam z teściową,ale to kobieta super pomaga jak może i sama jak mnie boli brzuch do lekarza goni :)Uważam ,że ciąża dla matki to piękny okres i każda z nas przechodzi ją inaczej,niemniej jednak jak zawsze powtarza moja gin. żadnego bólu brzucha mam nie lekceważyć.lepiej ,żeby się okazało ,że pomoże leżenie,nospa czy luteina niż dojść do wniosku ,że coś się rozciąga i ma boleć ,a potem wylądować w szpitalu;:)

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

No kurde, przykre to takie... Ja tez zawsze byłam chudzina, teraz w sumie 5 miesiac, a waze 51,2 kg przy wzroscie 163 cm.
Brzuszek jakos mi zmalal mam wrazenie dzisiaj.
Chcialabym pojechac do rodzicow na wies, ale boje sie troche ojca,bo jemu na tych studiach bardzo zalezalo. Mysle,ze w piatek pojade. Trudno. Co ma byc to bedzie. Szkoda,ze musze rok czekac zeby sem powtorzyc i obrone zaliczyc od razu. czyli do lipca.... Może tak mialo byc?
Orientujecie sie moze czy kobiecie samotnej majacej macierzynski czy jakis tam rowny 1700 zł ( tak w pracy mialam,wiec tak zus bedzie mi wyplacal) przysluguje jakas kasa potem? Musze wynajmować mieszkanie zeby z mala mieszkac i partnerem oj 1500 zl, wiec srednio sie ytrzymamy we trojke z mojej i jego wyplaty;/ Dlatego wlasnie nie bierzemy slubu i nie wiem czy cos mi to da?

http://www.suwaczek.pl/cache/f1bd15f387.png

Odnośnik do komentarza

Ja na szczęście nie mam w swoim otoczeniu nikogo kto by mnie uraczył takim tekstem. Mąż jest najlepszy na świecie :) wyręcza we wszystkim i bardzo dba.
Jedyne co mnie wkurza jak ktoś mi mówi "teraz to musisz o siebie dbać" - no tak jakbym przed ciążą była lumpem z przejścia podziemnego, wiecznie narąbanym. Ah ludzie czasem powinni ugryźć się w język. Lepiej nie mówić nic niż mówić głupio.

Odnośnik do komentarza

Nie znam sie na zylakach ,ale wiem,ze to nie zarty. Jak jakis brzydki jest, na zewnatrz cus to moze pęknąć, wez idz do rodzinnego lepiej. Wiadomo,ze w ciazy to jest jeszcze wrażliwsze. Poczytaj w necie jak złagodzic bol, jak zadbac o nóżki. Wspolczuje. Jak nie urok to sraczka po prostu.
http://www.suwaczek.pl/cache/f1bd15f387.png

Odnośnik do komentarza

Roksi - zasiłek rodzinne,ale tu chyba najpierw trzeba mieć zasadzone alimenty no i jest jakiś próg kwotowy,dochód którego nie mozna przekroczyć, dodatek z tytułu samotnego wychowania dziecka,refundacja kosztów opieki, ulga prorodzinna. No trzeba pogrzebać w przepisach,( fundusz alimentacyjny)-ale to Ciebie nie dotyczy. Kiedyś byłam na bieżąco - studiowałam prawko, ale teraz działam w zupełnie innej branzy.
Ze studiami się nie martw, przecież to co pozdawałaś w sesji letniej, bedziesz miala zaliczone. Ja w ciąży robiłam dwie podyplomówki, ale termin miałam w sierpniu bez dolegliwości i się wyrobilam.
Kurcze, ja będę musiala wrócic do pracy wrzesien-grudzien.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...