Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

A ja sie pogryzłam z szanownym tatusiem... Poród za pasem a ten pajac wieczor po 2 piwka - bo marudze i on biedny tak skrzywdzony jest, ze musi sie napic. No jiz mi nerwy puscily... Jedzonko mu zrob, posprzataj, pozmywaj, wypierz i jeszcze zrealizuj zostawione ci zlecenia (kup kabel taki sraki, to i tamto). Znow spuchłam jak balon bo caly dzien latam za interesami szanownego pana, znow nie sikam i dodatkowo skoczylo mi paskudnie cisnienie. A tatus na gazie wiec jak cos nie ma nawet jak jechac do szpitala (35km)... Wyc mi sie od tego wszystkiego juz chce, bo czuje ze, zostalam ze wszystkim sama i nie ma co liczyc na wsparcie. Dla pana jedynaka najwazniejsze jest piwko, xbox i liga mistrzow. Nawet do pieca nie dosypie wiec musze sama sie szarpać z opałem bo bym zmarzła... A w pracy w pileczke pogrywa z kolegami i gwiazda wraca wielce cierpiaca.
Wywalil mi rzeczy do szpitala i spakował sie i do mamusi ma jechac jutro. Nie bedzie miał po co do domu wracać jak mnoie teraz zostawi. Szlag mnie trafia na to wszystko, mialam nadzieje, ze dojrzal do bycia ojcem a tu sire okazuje, ze podobnie jak jego rodzice - niebieski ptak i lekkoduch. Chyba chciałam w cuda wierzyć i mam za swoje ;(
Sorki, ze tak smuce ale nawet nie mam sie komu wygadać :(

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Inferno3
Ja też mam faze na niezdrowe jedzonko, wciąż mogłabym a to czekoladke, a to lodzika, no i coli bym się napiła!
Jajka z majonezem? Lece do lodówki!

Boże, rodzicie wszystkie, też już chce a objawów brak!

Jutro jadę do Poznania na zajęcia, ale cały czas zastanawiam się czy jest sens. Co jak akcja się zacznie? Natalia pokazała nam, że nie znamy dnia ani godziny. Nie chce rodzić w innym mieście niż jest to zaplanowane, z drugiej strony jednak nie powinnam opuszczać zajęć bo zostane skreślona z listy.
Szkoda rezygnować, bo już w sumie połowa semestru, ale tak bardzo myślami jestem gdzie indziej. Nie wiem co robić, do tej pory dawałam rade ale chyba lepiej byłoby dla nas wszystkich gdybym te studia jednak spasowała.

http://fajnamama.pl/suwaczki/oum5h5w.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny juz wiem skąd te moje ciągłe fałszywe alarmy... przynajmniej sie domyslam. Od dawna mialam problemy z jelitami. Teraz od jakiegos czasu np z nerwów od razu musze do ubikacji albo nawet bez powodu co jakies 3 dni mam biegunke. Ale zawsze to byly zaparcia (jeszcze przed ciążą) i teraz zostalo cos takiego ze nawet jak jest biegunka to nie moge jej z siebie wydalic dopoki sobie nie "pomoge". Tak jakbym miala albo poskrecane jelita albo jakąś przeszkode. Przy okazji muszę przeć porządnie na stolec (przepraszam za dosłowność). Jak juz mnie dopadnie to chodze 3-4 razy az wszystko ze mnie wyleci. Nawet jak normalnie sie zalatwiam to za pierwszym razem jest ok lub zaparcie a potem i tak czysci mnie do konca... przez to mam potem skurcze macicy. Dziś sie to powtórzyło. Na poczatku 3 skurcze z polgodzinnymi odstepami, potem jakis czas cisza potem skurcz, 6 minut i znow, potem 13 minut, znow 6, 13 i potem koniec. Juz jakies 2 godziny spokoj ale podbrzusze boli, brzuch twardy i czuje ze biegunka jeszcze nie ustała. Boje sie ze gdy pre na stolec to wypycham małą na siłe i robię jej krzywde. Nie wiem co robić.
:(. Juz myslalam znow ze rodze a tu nic. Jakbym urodzila to przynajmniej bym wiedziala ze nie robie juz córce krzywdy. :(

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

W grudniu pełnia wypada dokładnie 25.12, któraś jest chętna na wycieczkę do szpitala zaraz po pasterce :D :D?

Gloomcia a jedziesz z kimś czy sama? Bo samotnie to ja się już nigdzie nie ruszam, ale z mężem czy koleżanką to owszem :)

Nica co za typ ci się trafil :/ on zawsze miał takie priorytety typu piwko gierki itp zamiast ciebie??

Zabije was za ten budyń! Koniecznie muszę jutro go zjeść :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

:-) cytrynowka pare lat temu - tak, wtedy byl jeszcze gowniarzem, jedynakiem rozpuszczonym przez wielkomiejskich rodzicow. Jednak od dawna był spokoj i teraz jakby go cos trafilo - nawrot. Zauwazylam, ze dzieje sie tak jak ma za duze luzy w pracy, i potem wraca taki rozleniwiony i roszczeniowy do domu i zachowuje sie jak gwiazda.. Jak miał mase rzeczy na głowie, dodakowe zajecia a w woju ich przytyrali to byl normalny, porzadny, a jak smycz dluzsza to sie w dupie przewraca...

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

nica555

Az trudno mi uwierzyc, ze mozna byc takim łajdakiem.
Ale skoro tak piszesz to znaczy, ze tak jest.
Moze latwo mi mowic, bo u mnie jest inaczej.
Na tym etapie ciazy daj spokoj z lataniem za jego sprawami.
Jak potrzebuje kupic kabel to niech idzie i sobie kupi do cholery!
Ja bym nawet nie wyszla na klatke schodowa w tej sprawie...
Dawno juz uswiadomilam sobie, ze chce byc partnerka dla swojego meza a nie jego sluzaca. Raczki ma, nozki tez.
Oczywiscie jak chcę to zrobie, lubie dbac o meza i corke.
A Ty za chwile rodzisz, piszesz o opuchliznie a Twoj pan piwko pije...
Pokaz mu jego miejsce w szeregu.
I dbaj o siebie i dzieciątko, bo to jest teraz najwazniejsze!
Ściskam!

Odnośnik do komentarza

Nica-biedactwo, wiem co czujesz ostatnio też się zjechałam z moim o piwko, kupiłam mu zgrzewkę bo kładli podłogę na budowie i z tatą mieli sobie wypić po jednym aby w razie czego miał mnie kto zawieść do szpitala, ale wypili zgrzewkę i tata jeszcze też przyniósł piwko więc jakbym zaczęła rodzić to bym musiała sama siebie zawieść lub jak to mój określił: tyle lat płacisz składki to sie chociaż karetką przejedziesz. Dla nich poród to jest nic tylko jak oni mają katarek bo są konający, czasami sobie myślę że ten świat by nie przetrwał bez kobiet bo oni niby tacy silni a przy przeziębieniu umierają to co by było gdyby mieli rodzić.
poza tym w ogóle mamy ostatnio jakieś złe dni non stop się kłócimy, teraz mówię do mojego że już nie chcę do porodu jeździć samochodem jako kierowca bo już się gorzej czuje to słyszę ok masz rację a po godzinie kolejny tekst mogłabyś pojechać na zakupy i przy okazji kupić fajki.
tak więc Nica nie przejmuj się a poza tym gdzieś w necie przeczytałam że mężczyzna staje się ojcem jak dziecko ma 2 latka bo umie mu wtedy powiedzieć tato chcę pić.

Odnośnik do komentarza

Nica555

Moj facet mimo ze odpowiedzialny byl zawsze ostatnio nie jest. Tez oglada lige mistrzow i wziął sie za trzecie piwo, chociaz prosilam zeby dwa-trzy ostatnie tygodnie dal na luz.
Najprosciej powiedzieć ze od tego sa karetki pogotowia w razie co. No sa. Ale ja również licze na bliskosc partnera w takiej chwili a nie ratownika medycznego.
Nica, ja tez piore, sprzątam, gotuje, ciagam sie w ta i w tamta ze wszystkim. On w pracy luzu nie ma, a prace jeszcze przynosi do domu i pada na twarz wieczorem. Nie mamy dla siebie czasu a jak zrobiłam za to afere wczoraj to mi kurrwa powiedzial ze tak musi byc. Tez jestem zla bo nie chce żeby w zycie wkradla sie rutyna, moj dzien mijal od rana do wieczora przy dziecku, z poplamiona bluzka od pokarmu, czy napiętymi nerwami bo wszystko ogarniam sama a on musi za marne grosze odrabiac swoj etat w domu.
Moze im tez cos sie rzuca na glowy od tych naszych ciaz????
Ale masz rację. Jak wyjdzie niech nie wraca. Bardzo dobrze ze tak stawiasz sprawę. Nie denerwuj sie tylko. Nie placz. Nie mozesz chodzić podminowana. Masz nas. Pisz do bolu. Ponarzekamy wszystkie razem

Odnośnik do komentarza

Natka, mi na regulacje pracy jelit pomagala szklanka przegotowanej wody z cytryna oraz zmielone siemie lniane dodane do platkow lub jogurtu. Mialam podobne objawy jak Ty masz teraz, tylko ze wtedy nie bylam w ciazy. Teraz to glownie biegunka mnie meczy.
Powiem ze przeszlo po kilku dniach. Moze powinnas spróbować takiego sposobu. W koncu to naturalne skladniki no chyba ze masz specjalną diete przy ktorej nie możesz pozwolic sobie na spożywanie tego typu produktow

Odnośnik do komentarza

Natka,

Koniecznie pogadaj z lekarzem prowadzącym albo farmaceuta. Skoro naturalnych skladnikow nie możesz, to na pewno lekarz cos Ci dobierze, przede wszystkim bedziesz miała pewnosc ze możesz to bezpiecznie zazywac. Nie mam juz niestety pomysłów i nie znam wiecej sposobow na takie sprawy. I koniecznie powiedz ze masz takie akcje kiedy sie denerwujesz.

Odnośnik do komentarza

W piatek mam wizyte więc jesli dotrwam to powiem o tym lekarzowi. W sumie to sama oddalam od siebie mysli ze to jakas choroba juz od 1,5 roku po tym jak mnie wymeczyli kolonoskopia x2 (jedna bez znieczulenia), pobieraniem 26 wycinkow z jelit, piciem kredy, pompowaniem jelit jakąś glupia pompką, innymi bolesnymi badaniami w tym wsadzaniem palców w pupe, fałszywymi diagnozami itd. To wszystko mnie tak zniszczylo psychicznie i jeszcze kilka torbieli ze juz brzydze sie wziac jakikolwiek lek do ust bo wiem ze i tak nie pomoze. Nie moge patrzec na opakowania po lekach, nienawidze ich po prostu. Nawet jak sie zle czuje to wole nic nie brac niz wiedziec ze ta chemia przeze mnie przeszla i nic nie dala. Nawet ketonal na nic mi nie pomaga.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny, chociaz tu moge napisac co mi na sercu lezy :( moj zupełnie nie widzi problemu, twierdzi, ze caly 3 tyg do terminu to on sobie jeszcze wypić moze a ja jewstem przewrazliwiona... Bo kolegom tez sie dzieci rodzily i spokoj mieli. Porazka, dno i wodorosty... Ten człowiek nie czai nawet o co chodzi :/ jakies totalne odmozdzenie załapał pod koniec tej ciaży. A był jej najwiekszym zwolennikiem, wrecz wariował i to jeszcze niedawno. A teraz nas nie daj bozd coś karetka zawiezie do powiatowej meliny, gdzie nawet na rekawiczki i mydlo do mycia rak nie ma.
Ostatnioo mam wrazenie, ze maminego cyca mu brakuje (a akurat mamusia z tych 'bardzo' przywiazanych do swoich dzieci - trafil sie to jest no co zrobić). Nie wiwm, moze teraz gdy sam ma byc ojcem w koncu chcialby byc kochany bp nigdy nie byl i dlatego mu bije? Nie chce mi sie nawet rozkminiac tej chorej sytuacji...
Jedno wiem - bede dzieciaka trzymala z dala od wszelkich konsoli i innych uzalezniaczy. To niszczy zycie. Jemu to dawali starzy od 4r.z.(!!!) zeby w trakcie imprezy nie przeszkadzał i do dzis bez xboxa czy ps nie funkcjonuje. ;/
Klade sie bo juz nawet nie chce sie denerwowac :( dobranoc! Tylko moj pocieszek malutki nie ma ochoty soie klasc chyba bo tak wariuje, ze sie zastanawiam czy wszystko ok... Dziki szal od pol h, az mam wrazenie ze wklada mi w krocze łapki.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Cytrynowka ja juz kiedys tez wlasnie to pisalam ze brakuje tu opcji "lubie to" :-)
Nica trzymaj sie moze to przejsciowe wybryki. Moj tez piwko wypije ale nie fika. Grzeczny jest. Ma teraz duzo na glowie- budowa , dziecko w drodze , w pracy ciagle cos. Tez momentami nie daje rady.
Jakies 3lata temu , codziennie chodzil na piwko , nie upijal sie. Ale przyszedl do mnie i powiedzial zechyba ma problem z alkoholem. Zaczelam ryczec , nie wiedzialam co zrobic. Ubralam sie i wyszlam z domu , nie myslalam gdzie ide , wylecial za mna , plakal ze przeprasza, ze sie zmieni i ze mam mu pomoc. Wszystko sie poprawilo. Ma czasem jakies wpadki ale xawsze sie ogarnia. (bardzo sie obawialam tego problemu poniewaz moj ojciec jak i tesc oboje alkoholicy. Ojciec nie zyje a tesciowi ucieli noge). Ogolnie moj maz jest najbardziej ogarniety z calej swojej rodziny :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1rcmv5lyjm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...