Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Roksi, ale wyrzuc to z siebie Kochana po to tu jesteśmy, zafundowano ci traume jakiej nie zycze żadnej kobiecie na świecie. Pomoc jest Ci bezwglednie potrzebna, niech już Cie mama u siebie umowi na wizyte w trybie pilnym! Jak tylko bedziesz mieć Laurę i znajdziesz spokój i stabilizacje u mamy to ci się poprawi, ale ja uwazam ze terapia jest w twoim przypadku absolutnie niezbedna.

Odnośnik do komentarza

Ja też po wpisie wnioskuje ze megomega jeszcze nie urodziła :) także czekamy na dalsze info co i jak.

Rondo kochana !.trzymaj się ciepło ! Wierzę że jest Ci bardzo ciężko po tym wszystkim co przeszlas, ale wierzę też ze uporasz się z tym wkrotce:) ignesse ma rację. Zabieraj małą do domu do mamy , mama na pewno Ci pomoże w opiece nad Laurka. A sądzę że wśród bliskich, u siebie we własnym domu będziesz lepiej dochodzić do siebie i wkrótce wszystko się ułoży :) oby tylko ten Twój nieluby nie robił żadnych problemow, bo mam nadzieję że wspiera Cię w tym wszystkim ? Buziaki i przytulasy kochana !:*

http://www.suwaczek.pl/cache/2bfbc5d877.png

Odnośnik do komentarza

Wywolalam Cie myslami Roksi, no faktycznie nieciekawie to wygląda u Ciebie, a pomoc psychologa masz w szpitalu na zadanie. Korzystaj. Zafundowali Ci takie przejscia to niech teraz pomogą. Nie dziwie sie, ze sie tak czujesz, jak wszystko napier....I racja jak malą odbierzesz, to jedz do mamy. Olej tatusia. Buziaki. Jestesmy z Tobą. Czas leczy rany.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Roksi walcz,nie poddawaj się kochana. Jesteś silna i kochasz maleńką,nosiłaś ją pod sercem przez całą ciążę.Jeździj do niej do szpitala,karm ją,skorzystaj z psychologa jak radzi Ignesse. Wiem ,że nie jest Ci lekko,ale nie daj sobie wmówić ,że coś jest z Tobą nie tak jako matką. Wiele przeszłas ,zabieraj małą i do mamy a szybko dojdziesz do siebie. Przytulam wirtualnie

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Megomega trzymam kciuki za szybki postęp sprawy :)

Roksi wpólczuje. Jesli wiesz ze bedzie Tobie lepiej to jedz do Mamy. Niekochany tylko swoim zachowaniem dorzuca ci do pieca. Psycholog to dobry pomysł. Powiem szczerze ze poród Lary miałam lekki w porównaniu do Twojego ale hormony dały czadu równo, baby blues na całego. Co chwile miałam bekse. żadnej kontroli nad tym, potrafiłam jeśc obiad i łzy ciekły mi po policzkach.Po tyg było już lepiej, bo zaczynałam ryczeć bez powodu ale wiedziałam i mówiłam ze zaraz mi przejdzie. Moja mama przyjechała zobaczyć wnuczkę po dobrych 2 tyg ( ma 500 km ale była gotowa osd razu jechać), wczesniej nie chciałam dodatkowych osób wokól siebie.

http://lb1f.lilypie.com/wO6Zp1.png

Odnośnik do komentarza

Mego.Mega trzymam kciuki za szybciutkie rozwiązanie :*
Roksi dzielnie się trzymasz , i tak jak dziewczyny piszą z Laurką do mamy i nie daj byłemu mieszać sobie w głowie . Psycholog też dobry pomysł. No i nam zawsze możesz tu wszystko wyrzucić co ci na serduchu leży ... buziaki dla ciebie i Laurki :* Zbieraj siły przez weekend.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1rcmv5lyjm.png

Odnośnik do komentarza

Megomega ja rowniez sle od siebie życzenia szybkiego rozwiazania. Już niedługo będziesz miała swoje Maleństwo.

Roksi
Bardzo mocno Ci współczuję i podzielam zdanie innych forumowiczek, ze powinnas udac sie do psychologa. Zawsze to inaczej jak ktos z zewnątrz i trzeźwym okiem spojrzy na nasze problemy.
A jak juz wydobrzejesz, radzilabym isc do radcy prawnego w sprawie nielubego. Bo z tego co piszesz to lepiej miedzy Wami nie będzie, bo uwazam ze on chyba nie dojrzal do wzięcia odpowiedzialnosci za Ciebie i Mala. Przykro mi ze napisalam to w taki sposob, moze troche oschle, ale gdybym byla na Twoim miejscu tak bym zrobila. Musisz miec przede wszystkim na uwadze dobro corki.

Odnośnik do komentarza

Roksi- kochana jesteś dzielna i jesteś najlepszą mamusią dla swojego maleństwa. faktycznie idź do psychologa pogadaj zawsze cię wysłucha i doradzi, pamiętaj że masz wsparcie w rodzinie i oczywiście w nas co prawda tylko wirtualne ale masz.
Megomega- jeszcze trochę i już będziesz kolejną mamusią, fajnie ze masz takiego położnika.W UK naprawdę dają ciekawe imiona dziecią.

dziś byłam w biedronce i zakupiłam sobie leginsy termiczne myślę że na wyjście ze szpitala będą idealne. cena ok 11 zł więc się opłaca.

Odnośnik do komentarza

hej Roksi, wyściskałabym cie najchetniej. Do znudzenia powtarzam, że jestem w Poznaniu, więc jakby co, chetnie sie spotkam, nadal też dysponuję nadmiarem ciuszków ;) Nadmiar złych rzeczy każdego czasem przytłacza - pozwól sobie na troche słabości, szybciej odzyskasz formę! Moooocny przytulas na noc! AA - niezależnie od tego, czy facet sie sprawdza - wyciągnij z tego ile sie da... wycierpiałaś wiele i fizycznie i psychicznie, niech lata pod sufitem, nawet jesli nie zamierzasz dac mu szansy - każda pomoc na wagę złota

Odnośnik do komentarza

Moj facet dziś przegioł, mówie mu ze może wypić sobie jedno piwko, ale nie bo musi być więcej. Mówie mu że jak zacznę rodzić to kto mnie zawiezie to usłyszałam płacisz składki to wezwiesz sobie karetke albo zadzwoń sobie po taxi ja na to że mam od tego męża a on w śmiech czyli chyba sama siebie zawioze na porodówkę. A i jeszcze jedno haslo podło przecież wiesz jak sie czyjesz i czy dziś urodzisz? Już kończe ryczeć lecz przykro mi ze ktoś nie może trzech weekendów poświęcić bez alkoholu a ja mogłam 9misięcy nie pić i nie palić.

Odnośnik do komentarza

Hej.
Roksi posłuchaj dziewczyn i idź do psychologa. A tatusia kopnij w d jak tylko dojdziesz do siebie - mam na myśli prawdziwego kopa. Jak zmądrzeje to będzie żałował, że stracił Ciebie i córkę. Pamiętaj, że teraz Wy dwie jesteście najważniejsze.

Ja mam za sobą kolejną nieprzespaną noc. Kornelka ma takie kolki, że aż się zanosi. Nie działa prawie nic. Próbowaliśmy ciepłej pieluchy na brzuszek, wczoraj pomogła suszarka do włosów. Zobaczymy jak długo będzie to działać. Tylko noszenie i częste zmiany pozycji działają. Po chwili wyciszenia przychodź atak i tak trzyma nawet i 10 minut. W dzień nie jest źle.
Śmieję się, że Kornelka dba o mamy figurę, od noszenia i chodzenia w nocy poprawię kondycję ;-)
Nie życzę żadnej z Was takich kolek.

Do tego z M mamy trudne dni. Chyba za dużo chcę i mamy problemy z porozumiewaniem.
Ech czasem bym sobie usiadła i popłakała ale nie mam jak i nie mam na to czasu.

Odnośnik do komentarza

Aga, Andzia

U mnie tez lipa. Leze sobie od siedemnastej w łóżku z ukochanym i mowie mu zebysmy wyszli do kina i pokorzystali troche z wolnych i ostatnich chwil razem. A on mi na to ze w kinie gowno grają i on nie idzie. To ok. Wiec mu mowie ze potem nie bedziemy mieli dla siebie czasu, a on mi na to ze oooooj taammm wielka tragedia. I chuj za przeproszeniem. Rzeczywiscie. Juz sobie wyobrazam. On bedzie w pracy, potem jakus meczyk w tv, a potem tylkiem sie odwróci powie dobranoc i tyle z relacji partnerskich

Odnośnik do komentarza

Andzia m
czasami trzeba sobie usiąść i Poprostu zwyczajnie rozplakac się.
Później jest tylko lżej.
Z ukochanym trudne dni.., bo wiele przeszliscie. Kumulacja problemów odbiła się na Was.

Kolki coś okropnego ....
życzę Wam wielu przespanych nocy i żeby Kornelka juz nie miała kolek.

Roksi
powtórzę to co pisały dziewczyny , koniecznie zbieraj siebie i mała do mamsi , a pseudo tatuś niech ......
idzie gdzie chce .
Lepiej i łatwiej będzie u mamusi.
Najważniejsze że kochasz Laurke .
trzymaj się ....

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Andzia a próbowalas dac dla malutkiej espumisan w kropelkach?u mnie dzialalo bardzo szybko i córcia zaraz się uspokajala. Tylko nie wiem czy on jest az takich maleństw, a nie np.od drugiego miesiąca. W nocy spaceruj, ale w dzień odpoczywaj z małą. Przy pierwszym dziecku mama kazala mi tak zrobic-wie co mówi urodzila 4-"wypoczywaj wtedy kiedy dziecko, olej sprzatanie itp.dom sie nie zawali,a jak ty bedziesz ciagle zmęczona,to dziecko bedzie czulo twój nastrój". Dacie radę. Pozdrawiam
Aga mnie tez dzis mąż wkurzyl, wlasnie obrazony poszedl spac do drugiego pokoju. Wypij jakies 5-6 piw i zacząl mnie wkurw...gadaniem. Widzisz dla nich to tragedia, no trzy tyg.zeby piwka w weekend nie wypić?!Ja tez lubie piwko ale nie robie problemu, ze w ciązy sie nie pije i jeszcze okres karmienia dochodzi. Fakt, mam transport zapewniony od trzech osób, no ale kto tu jest ojcem? Rozumiem Cie dziś jak nikt.
Jutro pewnie powie, ze moglam go nie sluchac, bo go piwko ścięlo. Faceci....

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Fiolet

Moj Szef ostatnio mowil ze jego synek ma kolki i wlasnie espumisan dawali od poczatku jemu. Tylko ze chłopczykowi nie pomogl niestety. Wiec lekarz dal cos innego po czym byla poprawa.
A z tymi facetami to juz tak jest. Mowia ze to nam sie w tylkach przewraca od ciazy, ale czasem jak moj D cos palnie to mam ochote normalnie nim potrzasnac. Ostatnio mnie zapytał co ja robie caly dzien jak go nie ma. Powiedzialam ze sprzątam albo gotuje. Albo pranie ogarniam. Albo wszystko na raz. Jak to????? 8 godzin??? Skandal. Kiedyś Ci zajmowalo krocej... no tak. Kiedys nie bylam w 9 miesiącu ciąży. Teraz jestem i bede przez najbliższy miesiąc.

Odnośnik do komentarza

Inferno,
Tak nie kazdemu pomaga, choc warto spróbowac. Kornelka to wczesniak, byc moze uklad trawienny musi po prostu dojrzec.
Ach z tymi facetami..Niby widzą, ze jestesmy w ciązy, ale kompletnie nie rozumieją. I to nie tylko upośledzonej fizyczności, ale tez naszych lęków.
Cieszę się, ze mój ma tylko czasami taki odchył, bo z reguły się nie czepia i choć kompletnie nie wie o czym do niego mówię,co mnie wkurza, to go nie zmuszam to ogarnięcia pojęć typu:odejscie czopa czy bóle przepowiadające. Nie oczekuje tez nic więcej.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny ja też siedzę sama w domu i rycze bo mój małżonek najpierw wstał pojechał sam na saunę 40 km od domu... ok odpuscilam bo ze względów zdrowotnych musiał zrezygnować ze sportu i wiem jak mu tego brakuje wiec nie robiłam problemów.. wrócił zjadł obiad i wyszedł do kumpla bo mecz leciał i poszedł oglądać -ok niech będzie... ale wrócił po meczu z informacja ze jedzie z kumplami na impreze 50 km od domu ale ze on nie będzie pił i przyjedzie jakby co :/ no po prostu szlag mnie trafił... ja siedzę sama w domu cały dzień bo mi przecież wyjść nawet nie wolno samej bo w każdej chwili mogę zacząć rodzic a on jedzie tak daleko od chaty! Powiedziałam mu ze gdyby coś się zaczęło to nie dam mu znać bo nie chce żeby popierdzielal autem droga prowadząca pomiędzy lasami bo nie potrzebny mi będzie dodatkowy stres i gdyby nie było mnie w domu to znaczy ze jestem w szpitalu i ma tam do mnie dojechać. To stwierdził że mnie pojebalo i ze szopki odwalam ze mam się nie ważyć czegoś takiego zrobić bo będzie wojna i on mi tego nie wybaczy... w dupie mam i naprawdę chciałabym zacząć rodzic i nic bym mu nie powiedziała... wielce odpowiedzialny tatus... kpina...

Co do kolek to na sr położne tez polecały espumisan juz od początku samego w razie wystąpienia kolki wiec może warto spróbować.

Roksi trzymaj się twardo dla swojej kruszynki ;*

Megomega jeszcze chwileczkę i to ty staniesz się aniołem dla tej małej istotki ;*

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4v2i13.png
http://s5.suwaczek.com/201512036847.png
http://s8.suwaczek.com/20150926580416.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...