Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Boje się mu dać sama butelkę przez to dlawienie i ulewanie się. Dlatego w nocy daje cyca a w dzień sporadycznie. Myślałam że po urodzeniu nie będzie tak ciężko, niestety prawda okazała się inna.
Maluszkowi trzeba dawać witaminki kropelki itd i ja łykam tabletki ale za dużo do zapamiętania i u mnie ostatnio coś kiepsko z pamięcią. Położna zawaliła winę na hormony tak samo jak małemu pełno krostek wyskoczyło na czułku i tez powiedziała ze to.od moich hormonów.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

kasienka90moje gratulacje!jest kolejna dziewczynka:)maluszek z niej:)niech zdrowo się chowa.
co do jedzenia to najlepiej u mnie w szpitalu było dali dzień wigilii kolację taką Ala wigilijna i była tam kapustą z grzybami hehe odział matek z noworodkami karmionych piersią a tu kapustę do jedzenia dają a dzień wcześniej na obiad zupa kalafiorowa:)nieźle co?:)
D3382jak się boisz to klacz malucha na boki to nawet jak mu się uleje to wyleci z buźki i się zakrztusi.
U mnie z odbijanie to też różnie czasem noszę i nic a polezy z 5-10 min i się uleje a potem jak się uleje to od razu czkawka.
D3382no tak czasem ciężko się z tym wszystkim ogarnąć bo wszystko jest nowe i trzeba pamiętać .napisz sobie przypomina ile i powies na lodówce lub na jakim.lusterku może pomoże:)
Malvinano tak człowiek czeka i nie wie jak to będzie jest i strach i podniecenie dużo uczuć...nie nastawaiaj ssie negatywnie na porod ze to jak na skazanie...potraktuj to bardziej jako doświadczenie w kotum sprawdzisz siebie...swój próg bólu swoje zachowanie itd.jasne nikt za Ciebie tego nie zrobi i boleć nspewno też będzie ale nie wiesz jak...może być wcale nie tak strasznie.sama czytałaś ile nascdziewczyn tyle porodów i jedne miały szybko i sprawnie a inne nie.także optymizmu i cierpliwości...zobaczysz już nie obejrzysz się i będzie maluch na rękach.

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku mamusie! Sylwia, Kasieńka gratuluję! Nierozpakowanym dziewczynom życzę szybkiego rozpakowania. Nie martwcie się już niedługo:)
U nas sylwestra nie było. My z Zośką sobie smacznie spałyśmy. Co do pokarmów to jem wszystko. Czasami zdarzy się kolka albo po prostu czekamy na bączka. Wtedy pomaga nam Lefax. Zośka to już kawał klopsika 4.5 kg. Za 5 dni skończy miesiąc. Jak ten czas szybko leci...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam pytanie.

Czy wychodzicie juz z maluszkami na spacer?
Ja mysle, ze jest zimno i moja 2 tygodniowa coreczka ma jeszcze czas na spacery. Ale moze sie myle?

I apteczka dla dzieci.
Co macie w swoich?
Chcialabym sobie jutro cos kupic w razie czego. Jak jestem sama w domu, nie moglabym wyjsc.
Prosze o rady, co warto miec zawsze w domu.
Pytalam w aptece o srodki p/ goraczkowe ale juz wiem, ze wszystkie sa od 3 m-ca.

Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku i gratuluje nowym mamusiom :)

Odnośnik do komentarza

kasienka90 gratuluje serdecznie :*

Mi ok 16:30 zalozyli ten cewnik i mam nadzieje ze cos dal, ale chyba tak bo do ok 20:30 mialam bole. Ale pozniej udalo mi sie zasnac i spalam az do teraz, bo przyjechala kolejna dziewczyna i nie moge zasnac. ;-) rano podlacza mi oxy.

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Dziewczyny!!!!!piekny skok w Nowy Rok :-)

Marla,

Ja na spacer nie wychodzilam ale krecilismy sie z lubym po lekarzach, kilka chwil po miescie i w ogole bylismy w tysiacach urzędów i powiem Tobie ze koszmarnie Maly znosi te wyjazdy. Chyba nalykal sie za duzo powietrza, ma zaparcia. Nie zrzuce winy na to co jem bo jem tak samo od poczatku karmienia. Nawet ten bigos nie zaszkodzil. Mimo porzadnego okrycia nosidelka kocem, Bobas odetchnąl powietrzem z zewnatrz i drugi dzien walczę zeby zrobil normalna kupę. Widzę ze sie meczy, bo steka i sie pręży. Dalam mu herbatke z kopru i troche ruszylo, ale to nie to samo co wcześniej. W naszym przypadku musimy uważać. Moze u Ciebie bedzie lepiej, ale bym doradzala ostrożność. To sa jednak Maleństwa, moj to chyba ciagle w szoku ze jest juz po drugiej stronie brzucha

Odnośnik do komentarza

Marla
Ja byłam 2 razy z mała w przychodni i 1 raz na spacerze, położna kazała wychodzić ale jeśli będzie powyżej -10 to w domu przy oknie zostawiać dziecko.

Inferno
A może mojej też nie zaszkodziło co jem tylko właśnie to że nałykała się świeżego powietrza bo te bóle brzuszka były wkurat wtedy nie pomyślałam o tym...

Kasia gratulacje a nic nie zapowiadało porodu szybkiego :)

Z apteczki to ja jak na razie mam tylko espumisan

Odnośnik do komentarza

Kurcze, sama nie wiem z tym wychodzeniem.
Chyba poczekam az mala skonczy 3 tyg.
Czyli do -10 mozna wychodzic? Przeciez to lodówka :)
Oczywiscie jak sloneczko swieci i wiatru nie ma.
Ja tez z nia na badania jezdzilam, wiec wychodzilam, no ale wiadomo z i do samochodu.
Wiec o takie dluzsze wyjscia mi chodzilo, konkretnie o spacerki.
Chyba zglupialam troche z tym wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Marla bardzo wątpię żeby świeże powietrze miało jakikolwiek wpływ na zaparcia u noworodka. My z małą wychodzimy bardzo często na zewnątrz. Po tym dziecię moje śpi jak suseł przez co najmniej 3 godziny. Żadnych zaparć nie ma. Tylko u nas jest temperatura plus 10. Także możemy sobie na to pozwolić. Jeżeli spadnie do plus 5 to odpuszczamy sobie spacery. Dla mnie samej jest już za zimno.

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

A i oczywiście krem do twarzy dla maluchów obowiązkowo. My smarujemy z baby dream na wiatr i mróz. Wybierz sobie taki krem który zawiera mało wody. Nie wiem co jest polecane w Polsce. Nie przykrywamy buźki tetrą bo mam bardzo zabudowany wózek - zośka po prostu tego nie potrzebuje.

Odnośnik do komentarza

My wyszliśmy na spacerek po jakiś 4tyg bo laurka byla wxzesniaczka no i ustanowilam sobie ze jest chłodno i dopóki nie minie data jej prawidłowych narodzin to nie wyjdziemy. No i po 16grudnia zaczelysmy spacery po 30min. Nie werandowałam bo uznalam ze do lekarza czy rodziny jeździ to jej wystarczy;)
Sylwia i kasie n ka gratulacje:))

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Wszytskiego co najlepsze w Nowym Roku!!!

Nowym mamusiom gratuluję, fajnie, że macie to za sobą.
U nas dzis dzień terminu..... i cisza :)
Mógłby juz się zbierac, bo mam dośc walki na IP po codziennym KTG, że musze wciąz podpisywac odmowę przyjęcia do szpitala.... I tak do poniedziałku palcem nie ruszą poza codziennym KTG - a i tak tam codzinnie jestem - a każa podpisywac, że poinformowano nie o zhonach wewnątrzmacicznych itp... Wariaci normalnie.
Na szczęście mój doświadczony bardzo lekarz prowadzący zachowuje rozsądek - pracował wiele lat w tym szpitalu - i mówi do mnie" młodzież szaleje, bez sensu na weekend w tej sytuacji się kłaść bo tylko KTG raz dziennie zrobią, połozy się Pani w poniedziałek, jak nic sie nie będzie działo". Uspokoił mnie.
Tak więc z grudniówki jestem styczniówką, ciekawe do kiedy, bo "młodzież" na IP to chce od razy cc robić, boją się dużego chłopca... A wszytskie położne stukają się w głowę jak ich słuchają, twierdzą że przy 3 porodzie cc byłoby okaleczeniem. I bądź tu człowieku mądry....
Na razie postanowiłam zachowac spokój, stosować naturalne środki wywołujace poród i czekam..... Skoro maluch usłyszał, że w poniedziałek pójdzie do szpitala, to tak jak jego rodzeństwo urodzi się dzień przed :) Nawet byłoby ok, bo koleżanka połozna ma wtedy dyzur....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się w nowym roku:) nadal 2w1 :) Dla wszystkich mamuś i ich pociech dużo zdrówka i jak najwięcej radosnych dni, a dla tych w dwupaku szybkiego i bezpiecznego rozwiązania:*
Sylwia i Kasienka serdeczne gratulacje :)
Jutro jedziemy do szpitala na wywołanie ( raczej wątpię żeby dziś coś jeszcze miało ruszyć). Mam nadzieję, że się za to w miarę szybko zabiorą bo wg jednego terminu będę 10 dni po terminie, a wg drugiego 8.
MMK i jak tam po oxy? Mam nadzieję, że już jesteś po, a jeśli nie to trzymam kciuki i życzę powodzenia:)!
Beatka90 Hania jest prześliczna:)
Malvina jeszcze trochę i my się doczekamy. Choć przyznam szczerze, że ja dzisiaj mam jakiś taki płaczliwy dzień i złapałam doła, ale czekam cierpliwie aż mi przejdzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jd8qe32bl.png

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

D3382 to Wind-und Wettercreme. Żadnej wysypki ani zaczerwień jeszcze nie dostała:)
Inferno jednak mam cichą nadzieję że problem twojego maluszka nie tkwi w świeżym powietrzu tylko w czymś innym. Może świąteczne dania nie były dla małego brzuszka łaskawe? Ja wszystko jem ale widzę że są produkty które sprawiają że zośka się trochę męczy. Jeszcze sama niestety nie umiem odgadnąć które. Na razie piję herbatki na brzuszek. Niestety dzidzia nie znosi herbatki koperkowej także ja ją piję w nadzieji że coś przejdzie do Zosi.

Odnośnik do komentarza

truskawka25 no niestety nadal sie meczymy. Zdjeli mi ten cewnik, podobno "troche lepiej z ta szyjka i spelnil swoje zadanie". Oxy podlaczyli o 8:00.. teraz mam juz troche mocniejsze bole ale wczesniej nic nie czulam. Podlaczyli kolejna- beda probowac do wieczora. Mam nadzieje ze sie ruszy bo to juz 11 dzien po terminie a jak dzis sie nie ruszy to robia jutro przerwe i dopiero w pon znow oxy :(

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Moja położna mówiła że jak maluch skończy tydzień można pakować w wozrkni wyjść nawet na godzinny spacer...no ja raczej jestem zwolenniczką powolnego przyzwyczajenia do tego.jak mała skończyła tydz to werandowalam na balkonie przez 10min dziś też wuchodzilam z czego przez 5min mała stała na podwórku.dopiero dziś kupiłam wozek więc na spacery normalne mogę chodzić...w pon będzie u mnie położna więc zapytam do jakiej tem można wogle wychodzić.
MMKno rzeczywiście trochę to i Ciebie trwa:)trzymam kciuki żeby nawet i dziś się rozkrecilo.
aga1987pij dużo wody ona wspomaga laktacje.plus są herbatki wspomagające.

Odnośnik do komentarza

Kasienka90 Serdeczne gratulacje! Masz już swoje maleństwo. Niech zdrowo rośnie.
Marla76 moja Hania ma 2tyg i jeszcze nie byłam z nią na spacerze. U nas w dzień jest -10st C a w nocy jeszcze zimniej. Na dworze była tyle co w nosidełku i od razu do auta. Czekam jak się trochę ociepli.
Aga1987 ja chciałam sprawdzić ile mam mleka w cyckach bo muszę czasem (przeważnie raz dziennie) małą dokarmiać mm. Położna powiedziała że po ok 2godz piersi są pełne i można odciągnąć w celu sprawdzenia. Dziś udało mi się ściągnąć 40ml z jednej piersi (10 min to trwało). Później mała się obudziła i tyle wiem. Musiałam ją nakarmić. Staram się dużo pić i piję herbatkę na laktację. Moja córka to straszny głodomor. Z tym że urodziła się z masą ponad 4kg więc też dużo potrzebuje.

A co do krost to dostała na buzi potówek. Szczególnie na brodzie. Spowodowane tym że ciągle wisi przy cycku. Przemywam jej buzię kilka razy dziennie wodą z emolientem i w miejscu krostek naklepuję wacikiem z octeniseptem. Tak kazała położna. Już ładnie się poprawiło. Pępuszek też wisi na włosku. Lada dzień odpadnie.
Jeszcze pytanie. Hania często jak nie śpi, jest niby najedzona, przewinięta, oczy się zamykają do snu a co chwila budzi się i zaczyna płakać. Na chwilę się wycisza i za chwilę znowu kwili i się pręży. Nie wiem czym jest to spowodowane. Żeby w takiej sytuacji zasnęła męczymy się z mężem nawet 3godz. Uspokaja się dopiero przy piersi. Ale przecież nie będę jej trzymała w nieskończoność. Jak tylko ją odłożę to znowu płacze!

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...