Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Internet
Mój tak ulewa dość często bo je zbyt szybko i łapczywie. I za każdym razem się najpierw krztusi :-( a ja panikuje i to strasznie. Mój dostaje butle i cyca ale żałuję że dałam butle bo teraz ciągnie cyca i wypluwa . Juz się nauczył ze z butli lepiej leci a z cyca musi się namęczyć i ciągnąć.a ja próbuje go powoli oduczyć od butli tylko niewiem czy dam radę bo jak dawalam samego cyca to mały spadł z wagi. Ah heh i teraz mam problem.

Odnośnik do komentarza

Inferno3
Ja mam smoczki zerówki mniejszych chyba nie ma. No mój się rozleniwil i jak leci druga faza mleka to jemu niechce się ssać. Dlatego żałuję że zaczęłam dawać też butlę bo tylko problemy z ta butla nie dość że się krztusi to ulewa się strasznie i noskiem tez a po cycu on aż tak nie ma. Uleje mu się ale mało a po butli jest masakra. Musze go oduczyć wszystkiego. Nauczył się na raczkach.niechce w lozeczku swoim spać i zabardzo niechce cyca

Odnośnik do komentarza

Andzia ja właśnie kupiłam sobie Pedicetamol żeby mieć na wszelki wypadek gdyby mała gorączki dostała. A od kiedy kazali córeczce podawać wit C? Mi położna kazała już jednak na każdej ulotce pisze że od 28dnia więc nie podaję na razie.
Podajecie swoim maluchom wit K plus D w takich kapsułkach wyciskanych do buzi? Ja podaję. Takie zalecenie ze szpitala i pytałam jeszcze położnej i koleżanki mgr z apteki. Jest to niby konieczne od 8doby życia. Wkrapiacie do noska sól fizjologiczną?
Inferno moja Hania po cycku ulewa ale troszeczkę. Kładę ją na boczku i najwyżej spłynie trochę po policzku. A jak pije z butelki to mąż ją bierze na ramię i wtedy albo jej się beknie albo uleje. Czasem ogromną ilość, czasem troszkę. Ja też kochana mam traumę jak pomyślę co było na porodówce. Praktycznie nie spałam. Siedzieć na dupie nie mogłam. Ryczałam co chwilę z bezradności. Nie mogłam słuchać płaczu Hanusi. W nocy cisza w całym szpitalu, wszędzie światła pogaszone a moja gwiazda krzyczy na cały korytarz. Ani cycek, ani przewinięcie nic nie pomagało....A jak ją pierwszy raz dostawiłam do piersi (na leżąco ze względu na ból dupy) to wspomnienie też okropne. Leżymy sobie, ona sobie pije, zerkałam na nią co chwilę. Nagle patrze a ona cała sina na buzi i nie oddycha. Mąż pobiegł szybko po pomoc. Myślałam że ma za bardzo czapkę zawiązaną. Okazało się że się zakrztusiła wodami płodowymi i trzeba było wziąć ją w pion i poklepać po plecach. Trzęsłam się po tym i ryczałam z przerażania.

Malvina ja używam krem na wiatr i mróz z Nivea. Był polecany na strokao

MMK jesteś dzielna i jesteśmy z Ciebie dumne! Dla mnie 4godz z oksy były okropne. A co mówić u Ciebie. Ja zaczynałam poród z rozwarciem między 2-3cm. Lekarz mówił że 3, położna na porodówce że 2. Wtedy jeszcze nic mnie nie bolało, tylko lekkie krwawienie i małe skurcze. Mnie szycie bolało też ale jak już dziecko jest na świecie to się już tak nie myśli o bólu. Dwa razy mnie znieczulał bo ciągle się prężyłam. Nogi tak długo w górze do szycia że czucie straciłam a zmarzłam niemiłosiernie. Cała się trzęsłam. Nakryłam się tylko bluzą. Później trzymali mnie jeszcze na łóżku porodowym ponad godzinę bo się zastanawiali czy mają zakładać jeszcze jeden szew. Leciała krew z wargi sromowej mniejszej. Jednak szycie tam to znieczulenie po raz trzeci i to w takim miejscu że modliłam się żeby nie musieli szyć. Poza tym szew w tamtym miejscu kłuł by. Lekarz zadecydował że nie szyje i jest ok.

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

beatka90 uuu to mialas okropnie z szyciem. Masakra, wspolczuje. Moje przy tym to pikus.

Malvina powodzenia!! :)

Ja mam jakos duzo energii jaknna razie. Mam nadzieje ze wypuszcza nas jutro do domku:) zobaczymy.. w kazdym razie istnieje taka mozliwosc ;) szwy troche ciagna, mala ciagle by na cycku dzis wisiala (polozne mowily ze ponoc 2 doba taka jest) ale jak na nia patrze to.. same wiecie :p

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane! Trzymam kciuki za dziewczyny na porodówce.
Moja mała już przybrała pół kilo robi sie z niej mały pączuś.
Moja rzadko ulewa, ale położna mówiła że w tracie karmienia można przerwać małej jedzenie odbić i znów jedzonko.
Moja mała ma krostki na buzi też mam używać octenisept.

Odnośnik do komentarza

Beatka,

Tez podaje wit D i K i to wszystko trzeba wycisnac z kapsulki. Luby opanowal to do perfekcji. Ja trzymam buzke Małego bo kreci glowa na lewo i prawo. Wit K nakazali podawac od 8 doby i tylko przy karmieniu piersia. Mm ma juz w sobie ta witamine i nie ma potrzeby podawac. Witaminy C nie podaje, nie było zalecenia. Sol fizjologiczna polecili mi uzywac do przemywania oczu, ale i tak w moim szpitalu wszystko by przemywali przegotowana woda lacznie z pepkiem i moim kroczem.
Na porodowce mnie pięknie obsłużyli, no ale sala poporodowa to byl koszmar, ale tylko personel z nocnych zmian. Na szczęście, bylo minelo.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Ja dostałam zalecenia identyczne jak inferno co do witamin.solą fizjologiczna przemywam oczy.i Wit C nikt nic nie mówił.
malvinkabobas naprawdę pokaźnych rozmiarów:)
beatka90kurde dziewczyno to Ty przezylas traumę podczas porodu i po nim.to mój pierszy porod z twoim to był Pikuś.Ale przezylas.

Odnośnik do komentarza

Mój maly też ulewa często, czasami mocniej czasami delikatnie. Ale mamy nadzieję że mu przejdzie, bo próbujemy wszystkiego. materacyk w łóżeczku po katem tak żeby glowka troszkę wyżej byla. Kładę go na boczku żeby się nie zakrztusił choć teraz to tak sie wierci że i tak parę sekund później jest na pleckach. Po jedzeniu chwilę trzymam w pionie żeby odbeklo. Ale to wszystko niewiele pomaga.

Witaminy d+k mam w kropelkach Juvit k+d. Wit. c nie było zalecenia.

Na wyjścia używałam kremu Nivea ale maly krostki po nim dostawał. Polożna mówiła że to dlatego że jest tak gesty i zatyka mu pory. Teraz będziemy testować ten z rossmana tylko niech się ociepli trochę. U nas dzisiaj - 7 i wietrzysko potworne. A nivea tatuś używa jak w góry chodzi zdjęcia sobie robić więc się nie marnuje:)

Maly znów wysypki dostał na całym ciele. Nie mam pojęcia co znów go uczuliło. Staram się nie zmieniać wiele w diecie, tak krok po kroku żeby wiedzieć co go uczula ale akurat jadłam to co do tej pory a tu znów wysypka i bądź tu mądry. Też macie takie problemy czy tylko mój taki delikatny?

Odnośnik do komentarza
Gość Agacia1982

Cześć Dziewczyny,
My tez miałyśmy problem z karmieniem. Mała jest niezłym żarłokiem i nie najadła się moim pokarmem. Położne kazały dokarmiać mm, a lekarka mnie opieprzyłam za mm. Poryczalam się i czułam się wyrodna matka i postanowiłam nie dokarmiać, wiec w nocy klopsik dostał szału. Próbowałam ja uspokajać, dostawiać do piersi, ale bar mleczny był pusty... Wiec płakała i płakała, ja razem z nią z bezsilności ... W końcu przyszła położna dała mm i powiedziała, żeby nie słuchać lekarzy bo to teoretycy, nie praktycy. Tylko żeby zawsze najpierw pierś potem ewentualnie mm. I powiedziała, żeby kupić butelkę utrudniająca ssanie, żeby się dziecko nie rozleniwilo. Mamy medeli. Polecam. Iga ciągnie cycki i raz dziennie, raz na dwa dni daje jej jeszcze trochę mm. Nigdy potem nie ma problemów z piersią.
Smoczek tez daje. Tez rodzina mnie wyklela. Moja tesciowaxdwojke dzieci wychowała bez smoczka!!! Bo brawo. Niech jej ktoś da order jaks. Każde dziecko jest inne. Mojnegzemplarz cały czas by przy cycku wisiał, bo lubi mieć coś w buzi.
Wiec dałam na luz i puszczam te uwagi mimo uszu.
Trzymajcie się ciepło i nie słuchajcie innych tylko własnej intuicji!

Odnośnik do komentarza

Juz po ktg, następne za 4h, wyszło że mam bardzo happy baby ;) kolacja podana, nawet niezła i duzo do wyboru. Aaa i posiłki są serwowane dla pacjentek i dla mężów! Full wypas, jak wakacje ;) na pietrze mamy dwie kuchnie i można sobie za free kawę herbatkę czekoladę. W drugiej kuchni tostery dżemiki masełka itp także nawet miło, personel tez miły i pomocny. Póki co chwale sobie ;) zobaczymy co powiem jak będę w bólu ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Ciocia Dobra Rada

Dziewczyny, moje dziecko ma 18 miesięcy i do tej pory czasem nie ogarniam o co ryczy i tracę cierpliwość. Karmiłam 7 miesięcy piersią - od pierwszych dni z pomocą mm i smoczka. Musiałam go nawet odstawić na 3 dni jak miał 6 tygodni, bo miałam zabieg i dostałam silne leki przprzeciwbólowe. Nigdy nie było problemu z laktacja, od smoczka dziecko samo się odstawiło po 4 czy 5 miesiącach. Często sciagalam pokarm i do lodówki, żeby choć raz mąż mógł wstać w nocy zamiast mnie. W zamrażalniku zawsze awaryjna porcja, jakbym musiała wyjść czy pójść spać. A w razie dramatu mm. Przez pierwsze 2-3 miesiące jest wolna amerykanka - smoczek, noszenie, spanie z dzieckiem. Co tylko pozwala Wam przetrwać pierwsze noce i kolki. To jest za wcześnie, żeby dziecko potem miało "złe nawyki" czy przyzwyczajenia. Spokojnie zdążycie odzwyczaic zanim zacznie siadać. Głowy do góry i nie ma co słuchać dobrych rad podszytych złośliwością.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

infernonie myśl nawet tak ze jesteś zła matka czy wogle się nadajesz...no co Ty.dziecko nie rodzi się z instukcja obsługi.każde dziecko jest inne każe ma swój charakter i jest inne takze pod każdym innym względem. Nie pocoesze cie jeszcze nie raz będziesz miła problemy ze zrozumieniem o co mu chodzi czy z ogarnieciem.to jest nasz odwieczny problem zawsze będziemy miały myślowe :najedzona ,przewinieya więc czego płacze.A może boli brzuch a może za zimno za gorąco...Tak będzie cały czas.także nie przejmuj się każda z nas tak na nie tylko Ty.za jakiś czas jak dzieci trochę podrosna to trochę się ich bardziej nauczymy:)wrzuć na luz:)nie ma co się denerwować upłynie trochę czasu zanim będzie wszstko prostsze...a jak będzie prostsze to za jakiś czas i tak się zmieni:)nie doluj się.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...