Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)

[mm3]

Żoo Ja się zastanawiam nad taką dostawką
http://www.buggypod.pl/mobile.php
Ale na razie zobaczę jak to wyjdzie w praniu bo póki co to Jaś woli biegać na nóżkach a na bardzo dalekie wędrówki się nie będę sama z dwójką wypuszczać. W planie mam chodzenie z Małą wokół placu zabaw. Szaleństwo, co? ;-)

[Mokka]

Ja mam komunie chrześniaka za rok. Ale dla niego to zawsze pytam bratowej co by chciał i ona mi kilka rzeczy podsyła do wyboru. Dla mnie tak jest lepiej, bo dzieciak jest wybredny i nie wszystko go cieszy. Kilka razy sama wybrałam prezent i był średnio zadowolony. Teraz ma np. fazę na lego technik. No i skąd ja bym to miała wiedzieć jak oni mieszkają 500 km od nas i widzimy się dwa razy w roku. Więc ja akurat nie uważam, że pytanie jest złe. Mnie jak pytają to zwykle też rzucam 3 pomysły w różnych cenach. Zdarzyło się nam, że dostawaliśmy po dwie prawie takie same zabawki albo kupę ubrań, które były już przymałe. To chyba zależy kogo się pyta;)

[mm3]

Przepraszam!! Co chwilę mnie wyrzuca!!!

[żoo]

mm3
Dzięki, całkiem fajna. Tylko też się zastanawiam czy mi coś takiego będzie potrzebne bo w sumie to i tak niewiele z wózka korzystam poza spacerami
A jakoś nie wyobrażam sobie długich spacerów z dwójeczką. Raczej właśnie plac zabaw dla starszaka a dla młodszego wietrzenie ;)

Jeszcze wiem że są takie podstawki do stania dla starszaka.

W sumie to małżonek bardziej na czasie bo u niego w pracy wysyp kolejnych dzieci, drugich i trzecich. Więc plotki przynosi nieraz lepsze niż tu u nas. I to panowie tak dyskutują :))))

Oligatorka
A swoją drogą to mąż cwaniak, zostawił Cię samą z decyzją.

[Mokka]

A i mam jeszcze taką traume z dzieciństwa. Dostałam na komunie od wujostwa zestaw słowników języka polskiego. Ale byłam zawiedziona...
Błagam nie róbcie tego dzieciakom :)

[Gość Kaisuis]

Mm3
Ja od momentu ściągnięcia szwów uzywałam plastrów Sutricon, później żele /maści z silikonem i wyciągiem z cebuli. Niestety mam tendencję do tworzenia się bliznowców i efekt jest taki sobie.
Żoo
A miałaś może masło kakaowe z Biochemii? Ono mi przyszło w takich "kamyczkach" i zastanawiam się nad podgrzaniem go, tyle że nie wiem czy nie straci tym samym swoich właściwości.
Mokka
Masz rację, to zależy kogo się pyta. Ja sama nigdy nie pytam i pytana być nie lubię. Tak jak Peonia pisała, ewentualnie mąż jak ma dylemat co mi kupić może się mnie poradzić:-)) Wszystko zależy od charakteru, wychowania itd. Najwyraźniej Ty jesteś z tych nowoczesnych a ja z tych zacofanych;-)

[Gość Kaisuis]

A ja tam się z każdego prezentu cieszę;-))

[Mokka]

kaisuis
Ja z tych praktycznych:) i zgadzam się, że to zależy od ludzi i od relacji

[Oligatorka]

U nas w rodzinie nigdy nie było w zwyczaju pytania się " co kupić" dopiero u bratowej jak urodziły się dzieci to ona dzwoniłz i mówiła, że to i to.

Żoo
Podkusiłaś mnie i zadzwoniłam do bratowej no j jednak zeszła na ziemię zachowała się normalnie - powiedziała, że może byc kasa, że mały marzy mu się telefon :-))
Tam mąż mnie zostawił z decyzją bo to mój chrześnik i żebym " nie psioczyła "

[skakanka]

My mamy komunię siostrzeńca męża w tą niedziele i oczywiście problem z prezentem. Na początku mieliśmy mu kupić aparat fotograficzny, albo zegarek, ale w końcu chyba damy kasę:) No i na pamiątkę coś, może jakiś łańcuszek, albo album.
Komunia to moim zdaniem najbardziej bezsensowna impreza na świecie. Niby powinna się liczyć strona duchowa, a dzieciaki o niczym innym nie gadają przed komunią, jak o tym co od kogo dostaną.... No i te prezenty jak co najmniej na wesele... Obrazek z Panem Bozią, a nie laptopy :)))

[żoo]

Ha, ha.... my właśnie kupujemy prezent na ślub ..... grę planszową :)))
I wiemy, że prezent będzie trafiony :))))

[Peonia]

Oligatorka
Decyzję podejmiesz sama. Ja bym tysiaka nie dała i to przez przekonania a nie z powodu węża w kieszeni :-))
Bo Kaisus dobrze pisze że ludziom się z dobrobytu w d...

Mokka
Może ja byłam dziwnym dzieckiem bo jedną z moich ulubionych książek była w tym czasie czterotomowa encyklopedia. Jak tylko nauczyłam się czytać to zgłębiałam jej treści :-)) rodzice przezywali mnie "uczony". Słowniki były dla mnie cenne trochę później ale podejrzewam że bym się z nich ucieszyła :-)) bardziej niż fajansiarskich nieco srebrnych kolczyków które ktoś mi na komunię sprezentował.

No zawsze trafią się podarunku nietrafione. Dzieciom to trudniej przyjąć więc w planowaniu prezentów dla nich dopuszczam podpytywanie mnie przez darczyńców bo one jednak będą miały niespodziankę. Natomiast bardzo nie lubię jak ktoś pyta mnie co dla siebie bym chciała.

Tak czy inaczej zawsze pytam o kwotę żeby nie palnąć czegoś niezręcznego. A to często gasi takie pytania.

Doceniam nawet nietrafione prezenty pod warunkiem że widzę iż ktoś postaram się wybrać coś specjalnie dla mnie. Ten jego włożony w to wysiłek jest dla mnie najbardziej miłym prezentem a jako typowa czarownica wyczuwam przez skórę jak to się odbyło.

Od cioci Julki dostałam piękną, zrobioną własnoręcznie bransoletę soutage. Oj wiele emocji w niej i to jeden z moich ulubionych prezentów.

[żoo]

Mm3
Pierwsza :))))
Jaku cudny blondas. Wygląda na dużo starszego.
Malutka rozczulająca.

Peonia
A cóż to za bransoleta?

[Peonia]

Dziś na rehabilitacji mnie dusili, rotowali... Ale mogę się wyprostować bez bólu. I okazało się że lędźwie bolą mnie z powodu problemu ale w odcinku piersiowym.

A jak pokazałam swój rozstęp mięśni brzucha to mojemu panu rozblyslo oko i natchnęło go do konsultacji ze znajomą :-)) pani podobno z powodzeniem rehabilitacją niweluje problem. No i powiedział że po cc zazwyczaj jest większy problem z luzami powłok brzusznych...

[Peonia]

żoo
Technikę pewnie znasz. Ale jutro zrobię fotkę to pokażę bo trudno ją opisać. :-))

Oj, muszę niedługo zabrać się za zebranie materiałów na wianek dla chrześniaczki. Co roku choć raz robię w maju za florystkę bo komuś trzeba zrobić wianek :-))

[Mokka]

U nas kolejne złe wieści. Dzisiaj na dyżurze jest laryngolog, który jest znajomym teścia. Obejrzał młodego i stwierdził, że widzi w jednym uchu wysięk. Potem zrobił badanie słuchu i jest kiepsko w obu uszach. Lekarka prowadząca codziennie ogląda uszy i mówi, że jest dobrze. Ręce mi opadają. Teraz albo dadzą inny antybiotyk i zobaczymy co będzie, albo od razu drenaż.
Nie mam już sił. Tylko siedzieć i płakać.

[bamcia]

Mm3
Nooo ten blondas rzucił mnie na kolana, a Maja cudna:)

Peonia
Moją córkę na Komunię uczesałam w koronę, w każdy splot wplatając żywą stokrotkę i podczas zdjęć usłyszałam" jakie biedne dziecko nawet wianuszka nie ma"(
A dla mnie ona najpiękniej wyglądała, bo skromnie i dziewczęco. Ot gusta i guściki.

[Peonia]

mm3
piękny chłopczyk. i super fota, emocje w sobie niesie.

słodkie maleństwo nosi to samo imie co moja córka, a najmłodszy o mało nie miał jakiego jak twój synek :))
co spotykam imienniczkę mojej córki to zazwyczaj to energiczne i charakterne dziewczynki. nie wiem, czy to imię w sobie to niesie...

Bamcia
korona z kwiatkami - piękne :)
co za głupi kometarz....
ja robie wianki na bazie mirtu ze świezych kwiatów, dziewczece jak wiosna :) a przez to niepowtarzalne
jeden na przykład

[żoo]

Mokka
Trzymajcie się tam, faktycznie ręce opadają bo w szpitalu powinnaś czuć się bezpiecznie.

Bamcia
Ja też z tych stokrotkowych. I czasami ludzi nie rozumiem ;)
Ja w ogóle to przede wszystkim mam w nosie "co ludzie powiedzą"

Peonia
Musiałam wygooglać ;)

[Oligatorka]

Peonia
Dzisiaj miałam burzę mózgu z tym prezentem komunijnych i dziewczyny postawiły mnie do pionu ( hehe ) dam 700 lub 800 bo jak to Bamcia napisała, żeby być zgodzie ze sobą i już mi lżej :-))

Mokka
Jestem przerażona Twoim wpisem bardzo, ale to bardzo współczuje sytuacji i mi przekleństwa na usta chcą wyjść co ja raczej nie przeklinam :-(( bardzo smutne siedząc wśród lekarzy takie jaja są, az trudno uwierzyć

[żoo]

Peonia
A co to za kulki. Miałam takie w wiązance ślubnej (z tulipanami) i od tamtego czasu chciałabym wiedzieć co to jest.

Wianek śliczny, lubię takie :)

[Oligatorka]

Mm3
Dzieciaczki piękne :-))) aż się wzruszyłam :-))

Peonia
Bardzo ładny wianek

[bamcia]

Peonia
Dwa lata temu, 1.08 byłam na weselu w Zawoi i tam panna młoda miała podobny wianeczek z polnych kwiatków i taki też bukiecik, sukienka w fasonie przypominającym sukienkę Zosi z Pana Tadeusza. Muszę powiedzieć, że byłam oczarowana. Dziewczyna wysoka,smukła z taką delikatną, dziewczęcą urodą. Tylko sobie życzyć aby taki trend się utrzymał zamiast tego przepychu, najczęściej w złym guście, ale na bogato.

[Peonia]

Mokka
zdecydowałabym się pewnie na dreny skoro są tendencje do wysięku. Dziwi mnie jednak tak różna diagnoza...

żoo
te drobniutkie to po prostu gipsówka. Pozostałe to pączki i rozwinięte kwiaty kalanchoe w odmianie o pełnych kwiatkach, bo te pojedyncze nie są tak trwałe. Plus miniturowe fideski tzn. chryzantema lub jak kto lubi rumianek. :-))

Oligatorka
No właśnie najważniejsze być w zgodzie ze sobą. :-))
To za pozostałą część kasy zaszalej z czymś dla siebie. :-))

[żoo]

Peonia
Znowu trudne słowa ;)