Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Moją córkę odpieluchowal żłobek. Syn latem zaczął chodzić bez pieluchy ale mokre majtki nie robiły na nim wrażenia. Dopiero jak jedne sobie upodobał i mu powiedziałam że jak je zasika to będę musiała je wyrzucić to podziałało.
Jednak to bylo u nich w wieku około 2,5 roku. Wcześniej nie bardzo szło to chodzenie bez pieluchy.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
U nas rano było 3 stopnie.
Młody usnął, a ja jem jego śniadanie. Ze szpitalnego jedzenia zjada tylko zupy i desery.
Na oddziale można wypożyczyć łóżko, 28 za dobę. Albo przynieść swoje łóżko. My kupiliśmy polówke za 120 zł. Przy tak długim pobycie to by nam kosmiczna kwota wyszła.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Zaroiło się dzisiaj na oddziale od dzieci. Dostaliśmy współlokatorkę. 4 letnia dziewczynka na wycięcie migdała. Ale krótko ma być.
U nocnik w codziennym użytku. Tak jak u peoni kupa zwykle w nocniku. Nawet sam woła, że już zrobił :) często sam przynosi nocnik. Sadzam go wtedy zawsze żeby wiedział, że nocnik to nie zabawka i że to się wiąże z siedzeniem. Ale czasem coś zrobi, a czasem tylko posiedzi :)
Odpieluchowywanie planuje zacząć w wakacje. A czy coś z tego wyjdzie to zobaczymy. Podobno i ja i mąż szybko wyszliśmy z pieluch. chociaż mojej mamie po 3 dzieci już się plącze co które dziecko kiedy robiło.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
pobyt w szpitalu to nieprzyjemne, jednak kiedyś koszmarem było, że w szpitalu nie można było być z dzieckiem...

pamiętam, jak moja siostra jako dwulatka trafiła do szpitala. można było ją tylko.... odwiedzać. jak dorosłych.
dzieciom podawano Luminal.... na uspokojenie.... zaraziła się tam salmonellą...

podziękowaliśmy za takie "leczenie" i rodzice wypisali ją na własne żądanie. pomyśleć, że zatrzymano ją tylko na obserwację po drgawkach, jakich dostała po skokach temperatury przy zapaleniu gardła...

i to nie jest wymyślona, a prawdziwa historia z życia rodzinnego.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
Zaroiło się dzisiaj na oddziale od dzieci. Dostaliśmy współlokatorkę. 4 letnia dziewczynka na wycięcie migdała. Ale krótko ma być.
Podobno i ja i mąż szybko wyszliśmy z pieluch. chociaż mojej mamie po 3 dzieci już się plącze co które dziecko kiedy robiło.

ja sie nie dziwię, że Mamie się plącze.... :))

mojej córce wycinano migdałek w trybie jednodniowym. dla nas to bylo super rozwiązanie, mniej stresujące niż pobyt w szpitalu. młody sapie, może jego też to czeka to też na pewno tak to załatwię.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jak miałam 2,5 roku trafiłam do Centrum Zdrowia Dziecka z podejrzeniem zapalenia mięśnia sercowego, zakazili mnie tam salnonellą więc trzymali 3 tygodnie.
Do tej pory pamiętam jak wyprawiałam przyjęcia dla babci żeby tylko nie wychodziła. Pamiętam też strach przed rtg bo oczywiście było robione bez rodziców i salę zabaw gdzie puszczali zaczarowany ołówek.
(Ha, ha kalka z historii Peoni siostry, jak nic zmyślona)

Odnośnik do komentarza
Gość Kaisuis

Peonia
Dziękuję. Zosia po przebudzeniu ma straszne afro więc muszę jej te włosy poskromic choćby opaską. Robiłam też kucyka na środku głowy ale w tym wydaniu baardzo nie podoba się mężowi;-))
Żoo
Moja gwiazda wyciąga z listw przypodłogowych te zakończenia. Standardowo jest wtedy z siebie dumna i bije sobie brawo.
Też mi ciężko nad nią zapanować. Dziś np. zjadła odrobinę żelu chłodzącego do stóp. Skończyło się atakiem kaszlu i kupą strachu.
Oligatorka
No to musisz przestać jeść słodycze. Mnie jak bardzo korci, to podjadam Zosce ciasteczka orkiszowe Babydream. Zamień cukier na ksylitol i staraj się jeść regularnie. To naprawdę działa.

Odnośnik do komentarza
Gość Kaisuis

Żoo
Dziękuję w imieniu Zosi; -)
Musiałabym odpalić kompa i wtedy bym jakieś bardziej sensowne zdjęcia zamieściła. A tak to bida.
A Tunio to ma całą głowę lokowaną hehe (fajny chłopak):-))
Zoska ma grzywkę prostą a reszta to same sprężynki. Mąż żartuje, że ma na głowie świńskie ogonki;-)

Odnośnik do komentarza
Gość Kaisuis

No wszystkie dzieci śliczne; -)
Peonia
Twoja Milena taka drobniutka...
Moja chyba ze dwa razy większą od Twojej panny;-)))
Peonia
Ignaś niezmiennie czaruje hehe
Właśnie takie krzesełko chciałam kupić Zosce na balkon a nigdzie nie potrafie znaleźć. To Wasze czy złobkowe?

Odnośnik do komentarza

u nas pada śnieg... maj pełną gębą.....

wszystkie maluszki tu takie delikatne blondasy, czy tylko mój taki rumun czarny??

Kaisuis
to krzesełka z placu zabaw u nas na osiedlu. Dzieci sąsiadów wyrosły i teraz służą innym maluchom.
Ale pewnie są w jakichś skepach z meblami ogrodowymi. tylko te plastiki strasznie cienki, słabe i one nie za bardzo stabilne są.

kucyki są bardzo słodkie. ja bym małzonka olała :))

żoo
ksylitol też ceną powodje zmniejszenie użycia :)) a co dopiero erytrol....

hehe, właśnie do mnie zadzwonili z ofertą zapisu do Luxmedu... eeeee... chyba po Waszych opiniach mnie trudno zachęcić... Warto za to samemu bulić???

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Pewnie zależy za ile ten abonament i co obejmuje. I wszystko zależy jakich masz lekarzy w placówkach.
Wg. mnie luxmed w warszawie już się zapchał, nie wyrabia z terminami.
Bo jakość zależy od lekarzy przyjmujących. Są bardzo dobrzy ale i bardzo źli.
Musisz przeliczyć czy za cenę abonamentu płaconego co miesiąc nie zrobisz potrzebnych Ci badań prywatnie.
np. badania coroczne profilaktyczne czyli usg j. brzusznej, ginekologiczne i piersi do tego badania krwi i jakieś tam rtg to czy jest sens płacić abonament 200 czy 300 zł/ miesięcznie bo jesteś w stanie zrobić te badania taniej robiąc je prywatnie.

Ja mam abonament w luxmedzie ale młodego nie dopisałam . Musiałabym dopłacić do niego 100 zł/miesięcznie to za 1200 zł rocznie wszystkie badania dodatkowe spokojnie sobie zrobię prywatnie.
A jestem zadowolona z serwisowania młodego w nfz.

Odnośnik do komentarza

peonia
My luxmed mamy w pakiecie z pracy męża. Za wszystkich troje płacimy 150 zł miesięcznie. Nam się bardzo opłaca, bo tyle co my z młodym chodzimy to byśmy nie wyrobili. Jest jeden minus. Dostępność wizyt w abonamencie jest inna niż prywatnie. Oczywiście z korzyścią na prywatnie.
Tyle piszecie o tych zdjęciach, że chciałoby się zajrzeć, ale chyba dopiero wieczorem dam radę. Odsyłam właśnie rozmowę z potencjalną nianią. Potem Wam opiszę. Zjem obiad i spadam do szpitala babcię zmienić.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...