Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma za co :-) oby to zwykly sluz byl.
Malgosiu pisalas, ze wieczorami stawia ci sie brzuszek. Po calym dniu biegania pewno dzidzia prosi Cie o odpoczynek.
No tak mialam i przyznam szczerze, ze brakuje mi tego, bo teraz niestety tak jest przez caly dzien :-(. Nic ten magnez nie pomaga. Wczoraj nawet zaobserwowalam regularne skurcze co 10 min, tyle, ze niebolesne. Coż przegadalam z polozną 2 godz, nie ma rady pcha sie mlody szybciej i juz. Choc nie ma reguly,czasem wydaje sie ze porod bedzie przed czasem, a dzidzia rodzi sie duzo pozniej. Przy kolejnej wizycie lekarz oceni szyjkę i zobaczymy. W kazdym razie po magnezie w kroplówce tej ze szpitala to sie czulam jak sarenka, a teraz daleko mi do takiej skoczności.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Faith nie źle, znam ten ból tylko umiejscowiony z przodu :) raczej nic z tym nie zrobisz, musisz poczekać, ale poleż sobie kilka dni kobieto :)

cytrynowko ja się właśnie połogu boję. Od samego początku przeraża mnie właśnie ten etap. Ja niby na ból jestem dośc odporna. W dodatku organizm dostaje od dawna taki wycisk bo moje dolegliowsci sa z tych bardzo bolesnych, ale i tak krwawienie, szwy, laktacja i opieka nad noworodkiem do którego z nieznanych mi przyczyn nie dają instrukcji ....eh. Poród przy tym wydaje mi się pestką :)

Odnośnik do komentarza

Tyle chciałam napisać i juz nie pamiętam co:/ faith- no przesadzilas najprawdopodobniej - po zwiększonej ilości chodzenia rak mam lub po 3 h sprzątania. Wtedy jak się położę to sie nie ruszam a na siku czlapie. Na drugi dzień puszcza...
Któraś pisala o wkladkach- ja zmieniałam przez 7mscy co godzinę,pól a czasami po 10minutach. Tyle miałam sluzu- bezzapachowy. Raz mialam jeszcze go wiecej I byl zolty I mnie pipa swedziala- to bylq grzybica. Teraz mam różnie sluz- raz wkladke zmienie co 10min a raz co 2h. Ale tak to Rossman zarobil przez te 8mscy juz^^
Zadecydowałm,ze pod koniec miecha wracam do mamusi,bo mamusia to skarb:-)
Po wizycie u lekarza jestem,waze ... Hyhymmmhmhym.... 58.8kg hahaha nie wiem skad- w ogole nie widz tego:) Laura dzisiaj miała stopy wyprostowane czyli tamte jej podwiniecie bylo psikusem- ufff. Mimo boli,wszystkiego strasznego i skurczy itd szyja dluga zamknieta. Wód plodowych ponoc mnostwo( mówiłam wam,ze prawie w ogole nie piłam,bo nie lubię wody i nie mam ochoty tyle pic)- taize spożywanie plynow vs wody plodowe to nie do konca prawda:D
W ogole to za każdym razem u góry brzucha maca i sprawdza haka wysokość macica ma( ponoc sposób z 19wieku) i mi co wizytę wychodzi o 2tyg za wysoko. No w sumie czuje jak mi rozsadza zebra. Masakra.
Co do gbs- jednak nie miałam tego badania a dam leb uciąć ze widziałam na skierowaniu i wynik- zwariowalam chyba! Az nie daje mi to spokoju a faktycznie on mi żadnego wymazu nie brał, bo robi sie to jak najpóźniej sie da- najlepiej tak. Normalnie mam chyba rozdwojenie jaźni:-)

Odnośnik do komentarza

Ah tyle naprodukowalyscie stron!:)
U mnie byla kolezanka z pracy, z ktora nie widzialam sie od lipca i 6 godzin przegadalysmy:)
Moja mala mi daje dzis do pieca, prezy sie i wypina, moze tez ma malo miejsca.
Mojej kolezance, ktora rodzila ostatnio w wodzie kazali przyniesc sitko!:) domyslacie sie po co?
No wlasnie!!!:))) wybuchlam smiechem jak powiedziala jak jej maz nie mogl TEGO wylowic z basenu:S

Odnośnik do komentarza

Co do porodu laktacji pologu noworodka kąpieli itd ja jestem przerażona!!! Wiem,ze szlola rodzenia jest po to żebym to wiedziała,ale tera dopiero spanikowalam! Przy laktacji pogryzione sutki a te grzybice?! Jezu ja nie wiedziałam w zyciu ze może być grzyb sutka czy tan obwódki!!!! Co do pologu- nie chce nawet myśleć... To krwaienie,bol,dochodzenie do siebie ,boże... Potem zaczną sie problemy z kupkami malych i uj wie co jeszcze. Co do kapieli- oczy mi prawie wypadly. Przerażenie w oczach. Szkoda gadać.
Szczerze? 3/4informacji wolałam nigdy nie słyszeć. Najbardziej mnie zabilo ze przed porodem musimy byc wysikane bo nawet pęcherz moczowy moze nam pęknąć!!! Albo cewnik ci zaloza(super na Maksa:/) a dajcie spokój. Ja jyz nic nie chce wiedzieć

Odnośnik do komentarza

dziewczyny z tym połogiem nie musi byc tak źle ;) ja miałam krwawienie chyba ze 2 tygodnie, nie pamiętam żadnych wiekszych dolegliwości podczas kurczenia macicy, szwy nie ciagnęły, słowem- przesada z tym straszeniem :D
niemniej pierwsze wizyty na kibelku po porodzie były problematyczne - zwłaszcza miałam blokadę psychiczna, żeby cokolwiek wyduszać...

Odnośnik do komentarza

Fiolet
Leki w kroplówkach chyba zawsze lepiej działają i szybciej...
A kiedy masz kochana kolejną wizytę?Ojjj trzymam kciuki aby synek jednak tak się nie spieszył ;) Niech poczeka..u mamusi ma tak dobrze ;)

ignesse
Hahaha sie uzupełniamy xD Ty cierpisz z przodu ja z tyłu ...
I fakt, poleżę sobie...pomyślę nad swoim zachowaniem i będę sobie obiecać, że to się więcej nie powtórzy :D A mąż jutro wróci i będzie miał kto mi szklankę wody podać ;P

Co do połogu...to cóż, no trzeba będzie się wziąć w garść oO I radzić bez instrukcji...ba! Tutaj nawet zwrócenie się do 'producenta' nic nie da, bo będzie 'zielony' w tych sprawach :D Ale od czego będziemy mieć siebie ;) Poradzimy sobie :D
A co do samego dochodzenia organizmu po porodzie, to niestety musimy przez to przejść...i każda może to przechodzić inaczej. Nie musi być aż tak źle jak sie mówi ;) To jak z ciążą :D Jedne mają mniej problemów, inne więcej...ale nigdy nie będzie za kolorowo :D

Roski
To oby i mnie puściło jutro :D oby to było to co u Ciebie się zdarza :D
I gratulacje po wizycie :D Kamień z serca, że z Laurą i jej nóżkami wszystko ok :D
U mnie też co wizytę sprawdza gin jak wysoko jest macica :D Moje żebra to sie już w tym brzuchu,wydaje mi się pochowały ;P
Ja gbs mam mieć na kolejnej wizycie :D
Nooo i dobrze, że już jakaś decyzja podjęta w sprawie przeprowadzki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Faith tylko wiesz, nie podbiegaj na światlach :)

Jak już plotkujemy o naszych strachach. Powiedzcie mi jedno. Kiedyś (za czasów naszych mam) robiono słynną lewatywę z kawy. Od położnych z sr wiem ze teraz nie robią. W dodatku na zajeciach z porodu bylo powiedziane "moga panie w 2 fazie bezwiednie oddać stolec" i że tak powiem trochę mnie ta perspektywa przeraża. Jakoś tak te część fizjologii wolałabym zachować dla siebie....

Odnośnik do komentarza

Hej, hej dziewczyny! Bez paniki :) dobrze, ze na sr o tym uprzedzaja, ale pamietajcie, ze to nie sa nagminne sytuacje (grzybice, uszkodzenia pecherza). A polog u kazdej kobiety wyglada inaczej. Jedna boli mniej, druga bardziej. Ostatnio rozmawialam z moimi dziewczynami i radzily mi zebym dopilnowala, zeby od razu po urodzeniu maluch byl na brzuszku juz przystawiony do piersi. Wytwarza sie naturalna oksy, dochodzi do szybszego zwijania macicy, urodzenia lozyska. Poza tym karmienie piersia, mimo ze zwieksza dolegliwosci bolowe w pologu, skraca czas jego trwania. No milo moze nie bedzie, ale nie ma co z gory zakladac najgorszego. :) poza tym mamy masci na sutki, oslonki, mase roznych gadzetow ulatwiajacych nam zycie. Damy rade no!:)
Megi.madzia, tak podsluchuję go stetoskopem z lejkiem do osluchiwania tonow serca (to taki dwustronny). Membrana raczej nic nie uslyszysz.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Roksi, no super ze postanowilas jechac do mamy, nie szkodzi ze daleko do szpitala, zdazysz na pewno. Co do tych wód a ilosci jaką pijemy,to tez jakos w to nie wierze,choc lekarz naciskal, ze mam wiecej pic.
Pogadaj z mamą o pologu,moze troszkę strach minie. Nie wiem czemu oni tak straszą, pierwsze slysze o grzybicy brodawki?!Wiedza ok, dobrze miec, ale bez przegięcia,stresują Cie niepotrzebnie. Dasz sobie radę, choc nie raz ze zmeczenia czy bezsilnosci troszke poplaczesz.
Faith następną wizyte mam 6, czyli na przelomie 35/36 tydz.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Ignesse
Za późno...ja zaliczyłam bieganie chyba przed Tobą...Pac-man na światłach to byłam ja ;P Teraz to pewnie by mnie staruszka wyprzedziła na światłach i jeszcze wyśmiała ;P

Co do lewatywy...to nam na sr położna mówiła,że ona pyta przy przyjęciu czy był stolec oddany i ile. Jak był niedawno, albo parę razy...to nic nie podają, chyba że kobieta chce. A tak to u nas czopki sie dostaje w szpitalu...albo można kupić gruszkę w aptece i wtedy ją użyją ;P Ale wszystko zależy od tego na jakim etapie porodu trafi mamuśka do szpitala czy bd na to czas i wgl :D

nica555

Dobrze że z nami jesteś :D to też troszkę uspokoisz :D
U mnie ogólnie położna nie straszyła aż tak mówiąc o połogu. Mówiła co może być, ale jednocześnie uprzedzała, że tak wgl nie musi być u każdej...i ogólnie chyba gdybym tej kobiety nie poznała, to bym bardziej się bała porodu, połogu...A tak to wiem co mnie może czekać, ale jednocześnie uspokajam się, że nie musi być aż tak źle :D

Roksi
Ojjj sie zacznie za jakiś czas nam wyścig na porodówki :D Hahaha ale ja to jeszcze nawet nie wybieram się na linię STARTU,za wcześnie :D

Fiolet
To z jednej strony nie tak długo zostało do 6.11...ale jednak jeszcze poczekać trzeba. Więc odpoczywaj jak najwięcej :* I dobrze, że masz jak coś kontakt z położną ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Ignesse nam położna mówiła, że tego płynu do lewatywy jest ok.200ml wiec nie jakoś duzo, a ulga psychiczna podczas parcia jest bezcenna xD można ją zrobić w szpitalu albo samemu w domu...
można też pewnie nie jeść przez 3 dni, żeby nic nie zalegalo w jelitach, ale skąd potem brac siły do rodzenia to nie wiem ;) ja liczę na to, że mój organizm sam się oczyści i obejdzie się bez lewatywy...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Mnie ta cała fizjologia tez trochę przeraża, ale pocieszam się, że każda z kobiet, które tam spotkam będzie miała pewnie podobne doświadczenia. To co mnie będzie krępować i trochę denerwować to pielgrzymki odwiedzających na sali. Nie wiem jak tu słuchać położnych i wierzyć krocze, skoro do innych kobiet w każdej chwili może wejść mąż albo inna obca osoba. Szczerze to chciałabym, żeby do mnie przyszedł tylko mąż i ew.moja mama, resztę zaproszę, jak się już ogarnę w domu. Chociaż to pewnie nierealne, bo tesciowie pewnie zwalą mi się na głowę jak tylko dostaną info, że ich pierwszy wnuk już jest na świecie :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Mozna ew. kupić w aptexe gotową buteleczke 'enema' i samej sobie zrobic. Bedzie pewnosc, ze wszedzie jest czysciutko i nie bedzie wtopy ;) wiem, wiem, okropnie to wszystko brzmi, ale wierzcie mi, są gorsze rzeczy ;) ja mam taka w apteczce i jesli bedzie potrzeba to ni ma zmiluj. Pociesze tylko, ze enema i tak jest o niebo 'przyjemniejsza' niz cewnikowanie :D dla personelu to zadna nowosc, lepsze kwiatki w pracy mamy nieraz rozsmarowane np. Na scianach -.- ale ja jako przyszla rodzaca bede się czuła bardziwj komfortowo :)
Faith, nie ma co brac rego teraz pod uwage, mowia bo taki jest program, poza tym nadmiar wiedzy nikomu jeszcze nie zaszkodzil. Ale z prawdopodobienstwem wystapienia tych powiklan jest podobnie jak z dzialaniami niepozadanymi lekow - jak sie czlowiwk naczyta to strac wziac nawet paracetamol :D jak to sie mowi - 'przyjdzie czas - bedzie rada' ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

hej,
znowu nie mogę spać, widzę że nieźle spamujecie tematami ;p
Zdjęcia dodać nie mogę, trudno.
Czytam sobie o połogach, porodzie i wszystkich rzeczach, które poruszyłyście i powiem wam, że jestem zupełnie zielona jeśli o to chodzi.
Nie chodzę do szkoły rodzenia, a widzę że chyba większość z was z niej korzysta. Nie miałam też spotkań z położną póki co, nikt mi nie opowiadał o rozcinaniu krocza i pękającym pęcherzu ^^. Nie czuję się z tym jednak źle (może popełniam błąd), uważam, że pójdę tam i urodzę, a zamartwianie się i wysłuchiwanie co to mi może się stać na pewno nie pomoże mi urodzić :) Myślę, że mając pełną wiedzę bardzo bym się denerwowała porodem i tym co będzie później, a w tym momencie staram się raczej o tym nie myśleć i nie przeżywam tego zupełnie. Nasze prababcie nie miały wiedzy, rodziły w domach i różnych ekstremalnych warunkach, dały radę! Myślę więc, że i ja sobie poradzę, a po porodzie pomoże mi wszystko ogarnąć położna i rodzina.
Myślicie, że jestem w błędzie? ;d

http://fajnamama.pl/suwaczki/oum5h5w.png

Odnośnik do komentarza

Czy w błędzie ... ja bym tego tak nie nazwała. Skoro tak wolisz to ok. Ja chciałam iść na sr i bardzo mnie to uspokoiło. Wiem dużo rzeczy których nie ma w książkach. Poznałam położne ze szpitala i mam jako takie pojęcie o karmieniu i pielęgnacji. Nasze prababcia żyły w większości w domach wielopokoleniowych i miały pomoc mam, czy tesciowych. Teraz jest to raczej rzadkość więc ja wolałam się doszkolić. :) co wiąże się też z szerszą wiedzą o fizjologii porodu,ciąży i połogu

Odnośnik do komentarza

Ja wolę wiedzieć, co mnie może czekać, bo będę spokojniejsza i będę pamiętać, że różne dziwne rzeczy, które się będą ze mną działy podczas porodu i połogu są naturalne. Jakbym miała zacząć pytać o wszystkie moje wątpliwości juz po porodzie, to nie wiedziałabym, od czego zacząć :D
Ale rozumiem kobitki, które wolą do tego tematu podejść na zasadzie "im mniej wiem, tym lepiej śpię " .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuśki. Nie taki polog straszny jak go malują. Dzieci przystawione do piersi zlagodza ból. Gorszy jest poród. Ja wypróżnieniem podczas porodu w ogóle się nie przejęłam bo z bólu takimi pierdolami się nie przejmujesz. Podczas porodu wymiotowalam i miałam biegunke ale to jeszcze w pierwszej fazie. Potem podczas parcia zrobilam co nieco ☺ ale nawet nie wiedziałam hehe. Z jednej strony lepiej nie wiedzieć co się będzie działo ale niektórzy wolą świadomy poród i lepiej wtedy go przechodzą.
Jak mi się dzisiaj nic nie chce. W nocy ból bioder nie do zniesienia. Nie dość ,że sikam I musze wstawać co godzine To jeszcze biodra. Juz nie wiem jak mam leżeć.
Musze się ogarnąć i iść do apteki.

Odnośnik do komentarza

Natalia- no mnie trz biodra doskwierają:-( teraz leze z jedna noga wyprostowana a druga zgieta i polozona w kolanie na poduszce dość wysokiej. Boli mniej ale tylko działa to na lewej stronie. Oczywiście po 2:00do po3 nie spalam i je rozprostowywalam. Juz mam dość tego a siku wiadomo z zegarkiem w ręku juz co 2 h. :/
Co do sr- super ,ze tam poszlam, dużo wiem i bede wiedziała coe dzieje ze mna i dzieckiem na poczatku ale wielu innych spraw wolałam nie wiedzieć. Jestem panikara:/
Renia- powrót migreny z 1 trymestru? Wspolczuje:/ mnie ngdy w zyciu Glowa nie bolała poza 1 trymestrem^^ myślałam,ze pierdzielne :D

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...