Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, nie ma co przejmować sie rozstępami :) nic na to nie poradzimy. Według mnie jeśli którejś zależy to spokojnie wróci do formy sprzed ciąży:) a rozstępy zbledną.
Zamierzam wrócić do reżimu ćwiczeniowego i być wysportowana:) a jeśli zostanie jakiś ślad po rozstępach, to co? :)
Jo
Tez bym wyjechała ale teraz już nie ma szans.
U nas już 35+1 dziś !
Andzia
Fajnie Wam, już w komplecie w domku.

Odnośnik do komentarza

Ja mam tez takie wytyczne- na pewno wody zilonkawe czy krew to szpital natychmiast.
Co do skurczy to lepiej do szpitala jak sa co 5-7min od razu ,a jak sa rzadsze to faktycznie czekac( chociaż nie wiem czy będę umiała) bo moze się akcja porodowa wyciszyć na ip ( normalne zjawisko,szpital,lampy itd) badz tez mogą odprawić do domu.
Roxstepy- piersi. Nie patrzę na nie:/ biodra mi nie przeszkadzają a na brzuchu jeszcze nie mam.
Ide na naleśniki xD

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

No ja wlasnie za każdym razem chce sue pochwalić,ze wszyscy chorzy,przeziebieni cos a ja nic. Nawet moj ginekolog w piątek byl chory jak diabli. Oczywiście udpukuje wszystko,teraz chora bym nie chciała byc bo i tak ledwo spie,sikam co 2h,biodra bola mnie na potęgę. Z dnia na dzień gorzej:D
Ale pyszne naleśniki:-) 6 zjadłam xD ale moje jelita plączą:P

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Ignesse ja też myślałam o zrobieniu samemu lewatywy. Jednak posłucham położnej i skoro mówi żeby nie robić w domu to nie zrobię. Podobno są przypadki że lewatywa jest przeciwwskazana. Chodzi tu chyba o zaawansowanie porodu i ułożenie dziecka. Nie wiem dokładnie. Najlepiej zapytaj swojej położnej. Mówię tylko co nam powiedzieli na sr

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Taki mam zamiar.
Swoją drogą nie wkurza was że każdy mowi co innego :) w sensie ile lekarzy/położnych/szkół rodzenia tyle opinii i bądz tu kobieto mądra :)

Patrycja ja miałam od lipca mniej więcej spokój z migrenami. Wczoraj mnie dopadła i trzyma ale w ogóle źle się czuję, tak przeziebieniowo więc dziś domowe kuracje zastosuje żeby mi sie to w nic poważnego nie rozwinęło.

Odnośnik do komentarza

Hej.u mnie od kilku dni tez jakies slabe samopoczucie. Nieprzespane noce mnie juz wykanczaja.zasypiam najwczesniej o 4 a pozniej w dzien nadrabiam :/ dzis jak zasnelam to obudzily mnie potworne mdlosci :/ na szczescie juz przeszlo ale jest mi smutno bo nie dosc ze moj Daniel caly tydzien pracuje od rana do wieczora ,Wraca je kolacje,bierze prysznic i idzie spac to mysli ze to wystarczy jako czas spedzony ze mna:(przychodzi weekend i mysli ze jak zrobi zakupy (zapas na tydzien co bym tych ciezkoch rzeczy nosic nie musiala) to wystarczy i albo chce isc na piwko z kolega albo na rower a ja sama w domu:/ czasem sama mu mowie zeby gdzies poszedl bo ilez idzie w domu siedziec ale brakuje mi cholernie czasu spedzonego razem a jak urodze Livie to wiadomo ze tego czasu tylko dla siebie to juz prawie w ogole nie bedzie.
Milion razy mu to mowilam a on twierdzi ze przesadzam. Dzis tez sie poklocilismy ,przez telewizor :/poprosilam go by sciszyl bo nie spalam cala noc i chcialabym jeszcze troche pospac to zaczal gadac jakies glupoty jaki to on biedny ,bo ja tylko spie i sniadanie musi sobie sam zrobic i w koncu gdzies wyszedl,myslalam ,ze moze poszedl kupic cos na obiad ale nie ma go juz z 2h .poprostu brak mi slow :( Cholera to ,ze nie pracuje nie oznacza ,ze mam robic jako sluzaca i na kazde zawolanie podawac Panu co zechce...ale wiem ,ze to moja wina tak go nauczylam ,ze zawsze to ja wszystko robie i teraz książe nie moze sie pogodzic z tym ,ze ja tez mam prawo byc zmeczona
Wybaczcie dziewczyny za to smucenie na forum ale zawsze mi pomaga jak sie Wam wyzale.

Pisalyscie o rozstepach.Ja smaruje sie od poczatku ciazy dwa razy dziennie .smaruje brzuch,piersi,uda i tylek i co niestety to nic nie dalo bo na biidrach mam lekkie rozstepy a na tylku to az strach w lustro patrzec. Sine pregi jakby mnie tygrys swoimi szponami podrapal. Jak je zobaczylyam pierwszy raz nie powiem rozczarowal mnie ten widok strasznie ale pogodzilam sie z tym i mowie trudno ;) tygrysek bedzie przypominal mi przez co przeszlam zeby miec przy sobie swoje szczescie a z bikini nie mam zamiaru rezygnowac.jak sie komus moje cialo nie podoba to niech nie patrzy.nie bede w lato w kombinezonie nurka chodzic

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.

U mnie dzis tez nieciekawie.
Smuutno mi po prostu.
Jutro maz wyjezdza na 4 tygodnie.
Jutro zadecyduja sie tez losy mojej corki, prawdopodobnie wyladuje w szpitalu reumatologicznym na 3 tyg.
Ma juz prawie 15 lat ale na sama mysl serce mi peka.
A i ja od tygodnia czuje sie slabo.
Jak leze to jest ok.
Ale za bardzo chodzic nie moge a i stac nie dluzej niz 10 min.
Brzuch twardnieje, nie boli, ale ciagnie jakby w dol, wiec szukam miejsca by usiasc lub sie polozyc.
Ciezko mi sie pogodzic z taka jakby niepelnosprawnoscia.
A jak zostane sama teraz to juz w ogole...

Odnośnik do komentarza

Coś początek listopada dla większości z nas nieciekawy.
Byle do grudnia- ostatnio coraz częściej to sobie powtarzam.
Dziewczyny które macie jakieś spięcia z partnerami, mężami- przynajmniej macie się do kogo odezwać i przytulić, a mój K już drugi tydzień w delegacji i tak za nim mocno tęsknie.

Renia trzymaj się w tym szpitalu, zawsze to bezpieczniej dla Ciebie i córci.
Ignesse polecam ciepłe,mleko z czosnkiem i miodem. Mi pomogło na paskudne przeziębienie.

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Renata trzymaj się tam w tym szpitalu. Oby szybko ciśnienie się unormowalo.
Czytam,że dużo z nas ma gorsze dni. ...
Ja od paru dni jestem bardzo drażliwa,wszystko mnie wkurza ,wszystko na mojej glowie bo szanowny małżonek wiecznie w pracy. Do tego syn nastoletni tez mnie denerwuje swoim podejściem do wszystkiego. Z mężem ciągle się kłócimy, o pierdoly. Czepia się mnie o byle co. Nie mam zamiaru nawet z nim isc na wizyte. Chyba ta końcówka ciazy to będzie masakra. U mnie zwrot o 360 stopni bo było tak świetnie. Chyba wychodzi zmęczenie poremontowe i nieprzespane Noce. Eh.
Czekam teraz tylko na wizytę do środy i już nie mogę się doczekać. Jutro badania. Mam zrobić jakieś na WZW typu B chyba. Mam nadzieje, ze mnie wcześniej nie zarażono w szpitalu bo miałam już dwie przyjemności być krojona chociaż się szczepilam.
Co do rozstępów to ja zdobyłam ładne przy pierwszej ciąży a teraz nic ale obawiam się, że pod koniec mogę się zdziwić. Trudno. Męża mam, poki co, wiec on je akceptuje widocznie skoro nadal ten tego a mi to jakoś one specjalnie nie przeszkadzają także dziewczyny głowa do góry. W razie co do kliniki Ambroziaka albo Szczyta pojedziemy się upiększac

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wrocil moj ksiaze do domu alez mnie zaskoczyl...myslalam ze wyszedl do kolegow a On pojechal na zakupy .zrobil zapasy spozywcze a dodatkowo kupil dla Livii szlafroczek ♡ (wiem ze dla niemowlaka to zbedny wydatek ale doceniam to:) ) i dla mnie kupil bluze (bo ostatnio narzekalam ze w nic sie nie mieszcze) i majtki . Rozczulil mnie tym ,bo on po za kwiatkami to raczej niespodzianek nie robi .chyba zrozumial ze z rana przesadzil .teraz robi obiad a mi kazal odpoczywac:) chyba za szybko sie zdenerwowalam .

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Patrycja dzięki za radę ale mój żołądek nie akceptuje takiej mieszanki. Rzygam po tym jak kot :)
Ja dziś jestem autentycznie wykończona. Przez ten ból głowy wogole nie mam apetytu i jestem strasznie rozbita. Na szczęście mąż wrócił bo też cały weekend na budowie żeby przed zimą zdarzyć jak najwięcej, a ja sama w domu. Myślę, że my mamy teraz taki etap że potrzebujemy więcej opiekuńczości bo za chwilę to my będziemy opiekunami :)

Odnośnik do komentarza

Roksi

Corka choruje od 5 roku zycia na reumatoidalne zapalenie stawow.
5 lat kolano, 7 lat nawrot choroby drugie kolano i teraz znowu.
Chciala ja pani dr polozyc do szpitala juz 4 tyg temu ale poniewaz miala watpliwosci czy to nawrot czy moze jakies przeciazenie zalecila nam zabiegi, wiec dwa tygodnie z nia jezdzilam i leki. Poza tym nie byl to mega ostry widoczny stan zapalny jak poprzednie dwa razy.
Leki p/ bolowe skonczyly sie tydzien temu, bol wrocil. Dodatkowo stresuje mnie to, ze cora juz narzeka i nie chce isc do szpitala a tymbardziej przyjmowac encortonu.
Puchnie po nim niesamowicie i juz w drugiej klasie szkoly podstawowej miala problemy.
Dzieci bardzo jej dokuczaly.
A teraz jako 15 latka prawie na sama mysl o sterydach i zmianie wygladu jest przerazona....
Jakie to wszystko popaprane.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...