Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Gratulacje dla wszystkich nowych mam.Ja korzystając z chwili wytchnienia,bo glodomor w końcu śpi napiszę kilka słów.Otóż we wtorek po kolejnej próbie oxy coś zaczęło się dziać,skurcze bolesne jak nigdy dotąd,jednak nie nastawiałam się bo już tyle tych alarmów miałam,że byłam pewna że to kolejny fałszywy.W nocy coraz bardziej cierpiałam,aż wyłam z bólu.Szczegółów oszczędzę bo lekko nie było.To był mój trzeci i najcięższy poród,ale o tym zapomina się szybko,szczęście które leży obok wynagradza wszystkie trudy i niedogodności.Wszystkim oczekującym życzę cierpliwości oraz szybkich i jak najmniej bolesnych porodów.Trzymam za wszystkie z Was kciuki,a Jasiu czeka na nowych kolegów i koleżanki

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

kasiek Twoje dziecko bylo chyba najbardziej wyczekiwane przez nas. ;) cieszę się że już po wszystkim ;)

A ja juz bez energii.. Skurcze przepowiadające znowu mnie wziely i leze.. Właśnie chwilowo spokój ale mam nadzieje że mąż nie wykrakał porodu bo ja dalej nie spakowana!! Kupiłam dzisiaj koszule do szpitala w textil market. Za 30 zl specjalne do karmienia :D

Odnośnik do komentarza

Obudzila mnie okropna zgaga i zasnac nie moge :/ nigdy wiecej zapiekanek na kolacje...

Moj maz jest genialny. Kladziemy sie spac a on do mnie:
-wiesz co, jesli chodzi o porod, to moglabys jutro urodzic? Tak najlepiej po poludniu. Zwolnilbym sie kilka godzin z pracy, w weekend bym byl z Toba, a potem 2 dni okolicznosciowego urlopu do srody :)

Tak swoja droga.. Nieglupi plan :P tylko ze ja na weekend mam zaplanowane sprzatanie mieszkanie, gotowanie i pieczenie ciasta :(

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

Ktos mial do czyniena z krotkim wedzidelkiem jezyczka?
Monika dziekuje za wsparcie, wiele osob mowi, ze czesto samoistnie wszystko dochodzi do normy.Mimo wszystko ziarnko strachu zasiane.
Z nami coraz lepiej, pokarm sie pojawil, cora dobrze sypia.
Troche problemu mamy z przystawieniem, ale kkwestia czasu. A moze wina wedzidelka, jest za krutkie i jezyczek nie ma ulatwionych ruchow.

Odnośnik do komentarza

Mleczyk1 powoszenia. Trzymam kciuki. Czekamy na nowego maluszka. Izabela nie ma za co sama sie z tym spotkalam wiec wiem co przezywasz teraz jaki to strach i wgl. Ale naprawde nie ma sie co martwic. Po kontroli z kardiologiem bedziesz wiedziala co i jak. Dziewczyny jak tam nocka u was? U mnie dzis tragedia. Spac nie moglam wstawalam chyba z 10 razy siku a do tego palce u rak to mi tak dretwieja ze normalnie nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Mam nadzieje ze z tym dretwieniem przejdzie zaraz po porodzie.

Odnośnik do komentarza

Mleczyk trzymałam kciuki :-) Już na pewno jesteś po wszystkim na sali pooperacyjnej. Jak będziesz mogła to napisz jak było, jak maleństwo itd :-) Gratuluję Ci serdecznie nowa październikowa mamusiu :-)
Mnie obudził skurcz dzisiaj, a potem zobaczyłam trochę gęstego śluzu z pasemkami krwi, czop to raczej nie był, bo mało tego było, myślę że to szyjka się chce rozwierać i pociera o krążek, dobrze że dzisiaj mam wizytę to się zapytam o to, no i pozbędę się wreszcie tego krążka :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

Izabela123
Ktos mial do czyniena z krotkim wedzidelkiem jezyczka?
Monika dziekuje za wsparcie, wiele osob mowi, ze czesto samoistnie wszystko dochodzi do normy.Mimo wszystko ziarnko strachu zasiane.
Z nami coraz lepiej, pokarm sie pojawil, cora dobrze sypia.
Troche problemu mamy z przystawieniem, ale kkwestia czasu. A moze wina wedzidelka, jest za krutkie i jezyczek nie ma ulatwionych ruchow.

Ja mialam, a raczej mam :) wedzidelko mialam miec podciete w dziecinstwie, bo mam wade wymowy, ale tak sie nie stalo. Wade mam niby lekka bo "r" nie mowie, a raczej akcentuje jak po francusku, a teraz jestem za stara na podcinanie, bo logopeda mi powiedzial ze uczylabym sie mowic od nowa. Jak beda chcieli podcinac to polecam sie zgodzic i ominac pozniejsze siedzenia u logopedy (strasznie nie lubilam tam chodzic jsk bylam mala)

Odnośnik do komentarza

Izabela123
Ktos mial do czyniena z krotkim wedzidelkiem jezyczka?
Monika dziekuje za wsparcie, wiele osob mowi, ze czesto samoistnie wszystko dochodzi do normy.Mimo wszystko ziarnko strachu zasiane.
Z nami coraz lepiej, pokarm sie pojawil, cora dobrze sypia.
Troche problemu mamy z przystawieniem, ale kkwestia czasu. A moze wina wedzidelka, jest za krutkie i jezyczek nie ma ulatwionych ruchow.

Za krótkie wędzidełko się podcina i im wcześniej tym lepiej musisz to skonsultować z neurologopedą, bo raczej się nie wydłuży, u mojej Emilki też pojawiały się szmerki nad sercem,ale zniknęły samoistnie około roczku także spokojnie, lekarz stwierdził szmerki dopiero jak miała pół roku, także u ciebie przynajmniej szybko zauważyli.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Kochane Mamusie! Gratuluję każdej z osobna maluszków Czy mogłabym Was trochę wykorzystać w ten cudowny dla Was czas? Piszę pracę magisterską na temat zwyczajów żywieniowych kobiet w ciąży i czy byłybyście tak miłe i wypełniły dla mnie ankietę? Udział w badaniu jest oczywiście dobrowolny oraz anonimowy, a Wasze odpowiedzi posłużą mi jedynie do napisania pracy magisterskiej. Byłabym ogroooomnie wdzięczna za pomoc! :) https://www.interankiety.pl/interankieta/1f6ab191c9011117d7249360ff509bd7

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla szczęśliwych mam!

Rzeczywiście ostatnio trochę cicho na forum. Ale i ja za bardzo nie udzielam się.
Taki beznadziejny mam ten tydzień, że w końcu pękłam i popłakałam sobie dzisiaj :( Doskonale wiecie jak można się czuć kilka dni przed porodem. Wiele prostych rzeczy sprawia mi trudności, ale nikomu nie skarżę się. Takie uroki ciąży. Ale na mojej głowie jest odprowadzanie i odbieranie syna ze szkoły (na piechotę ok.15 min w jedną str), w związku z jego złamaniem ręki jeżdżenie po lekarzach (komunikacją miejską), do tego okazało się że to złamanie jest tak paskudne, że raczej będzie musiał mieć operację :( dzisiaj jeszcze jedziemy na rezonans to może więcej się wyjaśni. Miałam w tym tyg mieć ostatnią wizytę u gin, ale nie poszłam, chciałam do porodu (12.X) jak najwięcej wyjaśnić sprawy związane z tym złamaniem. Mąż cały czas narzeka, że musi daleko dojeżdżać do pracy, że ma dużo tej pracy... wraca zmęczony i zły nie wiadomo na co, nawet nie zapyta jak się czuję, czy czegoś nie potrzebuję, ale to nic. Wczoraj powiedział mi, że zawiezie mnie w poniedziałek rano na cc i pojedzie do pracy... I że nie będzie brał zwolnienia jak wyjdę ze szpitala (wcześniej umawialiśmy się że weźmie 2 tyg) bo musi być w tej jeb...j pracy! Sorki za język, ale mam takiego nerwa... Nie wiem jak się teraz zorganizować, kto będzie zaprowadzał i odbierał młodego ze szkoły, jeździł z nim do lekarzy, a jeszcze do tego wizja tej operacji... Przecież z maleństwem na rękach i szwami po cc ogarnięcie tylu spraw będzie dla mnie na prawdę trudne...
Przepraszam, że tak Wam truje. Raczej nie należę do osób narzekających i marudzących, ale jakoś dzisiaj przelała mi się czara goryczy. Mam dzień patrzenia w sufit w towarzystwie chusteczek :( Ale muszę się pozbierać, bo niedługo lecę do szkoły po synka. Jak będziemy wracać to kupię wielkie pudło lodów i jakieś batoniki, to chociaż maleństwo w brzuchu pofika sobie trochę koziołków, a starszak też będzie skakał do sufitu :)
To się wygadałam trochę.

Drożdżówka jesteś jeszcze w szpitalu? Co u Ciebie? Jak będziesz mogła to napisz trochę jak przebiegł zabieg i jak wygląda pobyt tam

Odnośnik do komentarza

Sisi współczuje, wszystko się ułoży, a nie masz kogoś po za mężem, żeby mógł ci pomóc?
Może możesz się dogadać z jakąś mamą z klasy syna, żeby zabierała go rano i odwoziła do domu po zajęciach? Póki nie wyjdziesz z maluszkiem na dwór po porodzie. A męża chyba będziesz musiała zatrudnić do tego latania po lekarzach z synkiem, praca,pracą ale dzieci są ważniejsze.
Ja też mam dzisiaj doła, ale jakoś nie mam ochoty o tym gadać, lecę po dzieci, jak się przewietrzę to może humor mi się poprawi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...