Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

eewelinka tez miewam te ciganiecia ale nie czesto ale tak to cisza i spokoj nic sie nie dzieje specjalnego :)ale juz bym mogla rodzic :)niby za tydzien termin ale to i tak nic pewnego no moj lekarz mowil ze jak nic sie nie wydarzy do porodu to da skierownie do szpitala na badania i jak bedzie ok to na tydzien do domu ide a pozniej bedziemy myslec a ja w duchu licze ze cos sie zacznie dziac boje sie jak dzik ogolnie :D ale nie moge sie doczekac :))

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8rjjgz9vhyzng.png

Odnośnik do komentarza

Mnie codziennie sni sie poród. Chciałabym wyluzować ale nie da się.. Boje się ze nie urodzę do terminu, a przenoszenie dla mnie jest najgorsze.. Jak teraz niecierpliwa i wkurzona jestem a co dopiero wtedy..

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem kłębkiem nerwów, nie mogę się na niczym skupić. Cieszę się bo teściowa zaproponowała że jak pojadę do szpitala to ona weźmie parę dni wolnego i żeby jej wnuczka podrzucić to się nim zaopiekuje, bardzo mnie ta propozycja ucieszyła, synek u dziadków nie będzie tak bardzo tęsknił, lubi do nich jeździć, więc problem co zrobić z małym jak mąż będzie u mnie lub w pracy mamy rozwiązany :-) Mam nadzieję że poród będzie szybki i że po trzech dniach wyjdziemy do domu i że nie będę leżała na patologii. W ogóle najchętniej to bym urodziła w domu, ale nie stać mnie na takie rarytasy :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałam z lekarką o tym czopie, dostałam też odpowiedź położnej tu na forum gdzie odpowiadają eksperci. Więc kolor czopu może być zielony, nie ma się czym martwić, to nie ma nic wspólnego z wodami. Są różne czopy, nie musi też być krwisty, może odchodzić na raty, może odejść kilka godz przed porodem albo kilka do nawet kilkunastu dni przed. Ale najczęściej odejście czopu oznacza że poród jest blisko i zacznie się w ciągu kilku dni :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

Do wszystkich mam, mam pytanie :)
Byłam już bardzo zadowolona z zachowania teściowej ale znowu zaczyna nam "matkować" i narzucać swoje zdanie. Sama przyznała że chętnie stała by nade mną przy zmianie pampersa czy udzielała rad dot. karmienia piersią (chociaż sama karmiła krótko i nieudolnie swoich 3 synów ponad 30 lat temu). Najgorsze że zapowiedziała że chętnie będzie nam wpadać do pokoju nawet w nocy żeby brać małą kiedy będzie płakać...
I tu moje pytanie na ile pozwalałyście pomagać teściowej przy dziecku? Przy czym wam pomagała?
Dodam że z moją niestety mieszkamy i dzieli nas tylko ściana (przez którą dobrze podsłuchuje niestety...). Mój P deklaruje 100% pomoc i chce takie rzeczy jak pierwsza kąpiel czy spacer przeprowadzić razem, w nocy też mogę na niego liczyć. No nie wyobrażam sobie paradowania przy niej w gaciach czy z cyckami na wierzchu bo ona MUSI mi pomóc...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Oj justyna12315 to musi byc denerwujace ale ja znowu nie bede miala zadnej pomocy i to jest chyba jeszcze gorsze :( moj facet wezmie jedynie tydzien wolnego jak dobrze pojdzie :( co do terminu to tez mam na 28.10 :) i kompletnie nic sie u mnie nie dzieje - czasami mnie pobolewaja jajniki i podbrzusze jak na okres ale baaaardzo delikatnie. No i jak poleze chwile to potem mam cale pachwiny takie jakby zesztywniale i musze to chwile "rozchodzic" :)

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Maniusia :-)
Ewelinka nie czuć, jest zaskoczenie na papierze albo na wkładce, podobno niektórym wypada do kibelka i nawet nie zauważają tego, chociaż mi się to wydaje mało prawdopodobne.
Justynka nie wyobrażam sobie żeby teściowa mi się tak wtrącała, powinniście jasno ustalić zasady że jak będziecie potrzebować pomocy to poprosicie, nie może Wam zabierać Waszych chwil, a wchodzenie do Was kiedy jej się podoba nie mieści mi się w głowie, powinna szanować Was i Waszą prywatność. Wchodzenie do czyjegoś pokoju w nocy to już totalne przegięcie, co to jakaś kontrol, bo nie bardzo rozumiem czego ona może szukać u dorosłych ludzi, co innego jakby została zaopiekować się dzieckiem a Wy mielibyście wychodne, ale przecież dziecko ma rodziców. Współczuję Ci bardzo :-( Ja bym na Waszym miejscu z nią porozmawiała i ustaliła zasady, a jak powie że to jej dom i będzie robiła co chce czy coś podobnego to chyba nie pozostaje nic innego jak wyprowadzka na swoje. Nasłuchałam się podobnych historii i uwierz mi kochana im szybciej się wyprowadzicie tym lepiej dla Twojego zdrowia psychicznego i dla Waszego związku. Dzięki Bogu że ja nie mieszkam z teściową, lubię ją ale nie wyobrażam sobie wspólnego mieszkania bo obie mamy silne charaktery i bez kłótni by się nie obyło. Tak na marginesie to masz Justynko anielską cierpliwość ja już dawno bym wybuchła.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

eewelinka
Czuć jakos specjalnie odchodzenie tego czopa? Czy to takie zaskoczenie jak się pójdzie do kibelka?

Dla mnie to bylo zaskoczenie. Nic nie czulam. Tzn tak jak zwykle uplawy czasami sie czuje jak leca. I tyle.

Dziewczyny! Bierzcie lewatywe przed porodem! Albo same w domu sobie zrobcie. Ja przez to ze nie zalatwilam sie dzien przed mialam dluzszy porod, ze skurczami co 2 min kazano mi isc do lazienki, a tam nic... Pozniej polozna troche mnie oklamala, ze bada rozwarcie a nacisnela mi po prostu na odbyt aby poszlo cokolwiek, bo przez to glowka nie mogla zejsc nizej i meczylam sie 8h... Ale jak nacisnela to byl najgorszy bol w moim zyciu... Dlatego oszczedzcie sobie tego!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

Lewatywa to wylewka doodbytnicza tzn położna rozrabia lewatywę (woda z mydlinami) w specjalnym woreczku i potem wlewa specjalną rurką którą umieszcza w odbycie, tak jakby kroplówka do pupy, zajmuje to chwilkę i absolutnie nic nie boli. Po chwili czuje się silną potrzebę zrobienia kupy i to co się dzieje potem jest dosyć gwałtowne, wylatuje wszystko co jest w jelicie razem z tymi mydlinami, oczyszczenie totalne. Ważne jest to żeby po lewatywie posiedzieć dłużej na kibelku bo takie wypróżnianie może odbywać się na raty i w razie opuszczenia bazy nie ma szans w razie wyrzutu na powrót na czas. Ja na pewno poproszę o lewatywę, bo chcę szybko urodzić i potem załatwić się następnego dnia jak już dojdę trochę do siebie a nie w ten sam dzień co poród taka obolała.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

eewelinka
Mega głupie pytanie. Lewatywę podają jak? Dostajesz w formie czopka i wkladasz do odbytu czy jak? Nie chce w szpitalu takiego pytania zadac :D

Nie wiem jak wyglada "podana" bo ja poczatkowo zostalam olana jak pytalam przy przyjeciu wiec oczekujav na przeniesienie na porodowke zrobilam sobie sama. Kupilam taka gotowa wlewke o nazwie enema i mialam ze soba. Na porodowce juz mi chcieli zrobic, ale powiedzialam im ze juz po fakcie. Spokoj psychiczny przynajmniej mialam, poza tymczucie parcia na odbyt mialam tak silne, ze az sie zle czulam. Po lewatywie calkiem inaczej bylo

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, jeszcze ja mam do Was pytanie. Byłam dziś na wizycie u gin. Tak jak zawsze miałam bardzo niskie ciśnienie, a najwyższe dla mnie było takich wartości jak normalne'dla każdego innego człowieka, tak dziś pierwszy raz w życiu miałam ponad 140/90. Strasznie mi drętwieją rano ręce i tak się zastanawiam czy jedno jest związane z drugim. Wiecie jak oprócz tabletek radzić sobie z wysokim ciśnieniem? Boję się, że może to jakoś zaszkodzić Maleństwu :(

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjogprybq74.png
https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjoj8k3k7ns.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...