Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Melduje się w ten jakiś taki smutny poranek, czy już może przedpołudnie. Znowu wstaliśmy przed 10... taki mi dobrze. A smutny, bo pogoda taka sobie.

Nic mi się nie chce, obiad z wczoraj mam więc luzik dzisiaj. Spacer i lelkanie się z Oleczkiem.

Miłego dnia, Piękne

Odnośnik do komentarza

Olga bardzo sie cieszę ze juz po!! Kochana jestes bardzo dzielna!:* I jak po obchodzie? Wychodzisz dzisiaj?

Mamaoliwciikubusia cieszę sie ze noc minęła Wam spokojnie! Mam nadzieje ze szybciutko sie wykurujecie! Nam tez pomogła wit c plus calcium. Po kilku dniach Tosia nie kaszlala:)

Mmadzia powodzenia w poogarnianiu wszystkiego w tym dzisiejszym dniu. Widze ze nie łatwy sie zapowiada. Ale dasz radę nasza Ty hero:)

Dziewczyny my z Tosia właśnie sie obudzilysmy i jeszcze leżakujemy razem w łożku:) Mozna powiedzieć ze wyspana jestem bo jakoś nadrobiłam te nocne przerwy na karmienia i postękiwania:)
Poza tym teściowka walnęła fochem i od kilku dni nie łazi do nas i mało co sie odzywa:/ Jedynie pol słówkami burczy. Nie wiem o co chodzi i z jednej strony wkurza mnie ta niewiedza ale z drugiej mamy taki spokój... :)

A powiedzcie mi czy jak teraz juz na szczepienia nie będziemy chodzić tak często to na wizyty kontrolne do pediatrów będziecie chodzić regularnie? czy pójdziecie tylko jak cos bedzie sie działo ( czego broń Boże nikomu nie życzę )?

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, jeszcze nie zdążyłam wszystkiego doczytać, nadrobię wieczorem. Chciałam się pochwalić, iż po tygodniach męczarni i wiecznego lulania udało mi się wczoraj dwa razy odłożyć małego do łóżeczka i zasnął samodzielnie! no szok paraliż!!! Oczywiście spanikowana matka cały czas sterczała nad łóżeczkiem czy mały oddycha bo nie mogłam uwierzyć w te cuda :)))

Piotruś

Odnośnik do komentarza

Łooo matko, ale macie tempo. Ja tu właśnie szukam jakiegoś natchnienia na dzisiejszy obiad i chyba znalazłam, bedą kotleciki z kurczaka z serem żółtym, pieczarkami i duuuużą ilością natki pietruszki, którą uwielbiam i przemycam, gdzie tylko się da :)
Ewulka8 ja zawsze biorę synka do odbicia nawet w nocy, jakoś jak mu się beknie to jestem spokojniejsza, nawet kosztem dłuższego usypiania.
Olga super, że już wszystko dobrze :D
A ja się wczoraj dowiedziałam o kolejnym weselu w tym roku- już 7, masakra, raczej na wszystkie nie pójdziemy bo zbankrutujemy.
Co do postępów to Alanek już przyciąga stópki do buzi i zajada się paluszkami. Piszczy wniebogłosy, a jak jest zadowolony to mówi biiii. Uwielbia oglądać Klub przyjaciół Myszki Mickey, zawsze na początku jak ta myszka się pokazuje i mówi hej dzieciaki to pojawia się taki uśmiech od ucha do ucha hihi.
W nocy po jedzeniu urządza sobie pogaduchy, rajcuje jak przekupka na targu.
Co to fotelików to ja teraz kogo tylko mogę to pytam i wczoraj pytałam szwagierki, oni co prawda kupowali fotelik już 4 lata temu, ale mają z firmy 4Baby i ona jest z niego bardzo zadowolona. Sprawdzałam oczywiście na necie to te foteliki są raczej z tych tańszych za 550 zł kupi już z tym iso fixem. Ja dziś dzwoniłam do sklepu, mam potweirdzenie że mają te foteliki, które mnie interesują na stanie i jutro jedziemy na zakupy.
Co do mężczyzn, to mi chyba jakiś wyjątkowy egzemplarz się trafił, wiadomo czasem mnie wkurza i w ogóle ale ogólnie jest strasznie kochany. W tym tygodniu ma urlop to pomaga mi przy małym cały czas, wczoraj mnie wysłał na zakupy a dziś jadę do koleżanki na ploty, bo stwierdził, że tylko w domu z małym siedzę to muszę się trochę rozerwać... no ale tyle tego chwalenia bo jeszcze mi się chłopisko popsuje :)

Odnośnik do komentarza

Olga co za szczęście, że już po!!!! Mam nadzieję, że wszystko dobrze i szybko dojdziesz do pełni sił w towarzystwie swych mężczyzn :)
Nam nocka bez tatusia minęła spokojnie, wyspaliśmy się ładnie, choć nie ukrywam, że chciałabym, by już dziś był komplet w sypialni :) Jakoś tak razem lepiej.... Mąż czasem mnie wkurza, ale nie mam większych powodów do narzekań, mam nadzieję, że tak dłuuuugo pozostanie :P
A! Ja Greya również polecam :D

Odnośnik do komentarza

Powiem wam, że ja już od dłuższego czasu nie odbijam w nocy, tzn. Olek nie odbija... na początku tak robiłam chodziłam po sypialni nawet godzinę i nic, spał jak kamień, więc odkładałam i czuwałam.. teraz i tak sam kładzie się na boku, rzadko śpi na wznak.
Olga super, że już po! Zdrówka!
Co do erotyki też polecam greya :P jak opowiadałam m jaki ten grey jest.. heh to miałam wrażenie że się poczuł lekko zazdrosny.
My już po spacerku i obiadku. Dzisiaj cielęcinka z warzywami. Jutro może sam kalafior. Kupki w porządku wcozraj po tej "dorosłej" zrobił też taką dziecinna hehe.

Dziewczyny wracacie do pracy po macierzyńskim? Ja mam macierzyński do 7.08 i nie idę do pracy chociaż bym chciała ale nie będę miała z kim Olka zostawić. A żłobek dla takiego maluszka wydaje mi się nie najlepszym rozwiązaniem.
Mogłabym mieć jakąś prace, którą bym w domu wykonywała. Eh.. takie dylematy dzisiaj.

Co do wizyt u pediatry to może co jakiś czas się wybiorę chociaż na zważenie i ogólnie tak.

Odnośnik do komentarza

olga wracaj do pełni sił:-)

Mamaama u nas wygląda to tak: 5-6 150-180 mm, 9 kaszka z 70 ml wody + woda do picia lub sok rozcieńczony wodą 1:1, 11.30-12.30 obiadek ok 120g+ owoce (cały banan, lub pół słoiczka owoców, chyba że nowość to 1/3+ woda do picia, 15-16 150 mm, 20 210-270 mm, czasami wodę zastępuję rumiankiem

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ufff nadrobilam wiec szybko odpisuje :-)
Kupki - odkad rozszerzamy diete maly robi co 2-3 dni, gesta i czasami duzo, czasami kilka razy malo.
Fotelik - mam zaufanie do firmy romer. Bardzo dobre wyniki w testah zderzeniowych adac.
Picie wody - podaje z butelki i choc z poczatku nie chcial w ogole, tak teraz pije coraz chetniej i coraz wiecej. Z kubka tt niekapka nie umie, chociaz jest od 4mto bawi sie i gryzie ustnik

Waga - wazy 6.7 i w ciagu miesiaca przybral 200g. Wyglada ladnie i ladnie je poza wyjatkowymi dniami gdzie ciezko z jedzeniem, ale daleko mu do 8kg jak u Waszych niektorych maluszkow. Ubrania 68 konczymy i wchodzimy w 74. Dzis bede prasowac nowa partie i zaczynamy :-)

Czekolada i kawa przy kp - jecie i pijecie? Uwielbiam czekolade, ale jakos nie moge sie odwazyc. To samo z kawa. Tylko raz do tej pory zaszalalam. Nawet herbaty nie pije od zajscia w ciaze a tez lubie.

Przewracanie - tylko z plecow na brzuch, non stop, a z powrotem nie umie i trzeba ratowac co chwile.

Ruda maruda pamietam ze mnie rozbawilas ktoryms ze swoich postow, czytalam wczoraj i juz nie pamietam co to bylo, ale az w glos sie zasmialam:-)

Mleko cieknie i zalewa zwlaszcza w nocy i zwlaszcza jak maly sie buntuje i nie chce jesc. Czest odciagam w dzien i podaje z butelki to zje. W nocy czasami piersi bola i przeciekam mimo ze je. Nie wiem od czego to zalezy. Wkladek zuzywam tyle co zawsze - ok paczke na 5 dni. Uzywam johnsonna. Sa b. Dobre

Odbijanie w nocy - staram sie odbijac ale zauwazylam ze jak zasnie i sie nie rusza to moge godzine nosic i nic. Dlatego czasami zaczynam do niego mowic i wybudzi sie na chwilke na bekolca. Boje sie odlozyc bez, no ale zdarza sie ze wlasnie b. twardo zasnie.

Olga super ze juz po. Trzymam kciuki za szybki powrot do domu :-)

Odnośnik do komentarza

Witam w ten ponury dzień (przynajmniej u mnie)!
Olga1 dzielna kobieto trzymaj się i oby pozwolili Ci iść do domku. Szpital szpitalem, ale najlepiej zdrowieje się we własnym łóżku.
Iwcia u nas podobnie z kupkami. Uspokoiłaś mnie, bo jak wczoraj nic nie było, to dziś już chciałam lecieć do apteki po coś. Ja czekoladę niestety jem co jakiś czas. Jakoś nie zauważyłam wpływu przy kp. Niestety ma wpływ na wielkość mojego brzucha. Kawowa to ja nigdy nie byłam. W ciąży nie piłam w ogóle, a teraz tak średnio 1-2 w tygodniu słabą z mlekiem. Też nie zauważyłam wpływu przy kp. Herbatki tylko owocowe pijam.
Ania125 dzięki za namiary na kubeczek kilka stron wcześniej, jest już na mojej liście zakupów w Gemini. Nie wiem jak ja mogłam żyć wcześniej bez tej apteki. Całe szczęście otworzyli u mnie w mieście jak byłam w ciąży. Choć i tak wolę internetowo zamawiać.
Co do piersi, to nie wiem czy jakiś zbieg okoliczności, że pojawił się ten temat, czy co. U mnie żadnych problemów nie było poza nawałem w 3 dobie po porodzie. A tu wczoraj zaczęła mnie lewa boleć, a później prawa. Może dlatego, że Lidka wczoraj trochę mniej jadła w dzień. Nadrobiła w nocy i już jest lepiej, ale lewa cały czas pobolewa i mam takie zgrubienie. Trochę się zaczynam martwić. Myślicie, że powinnam z niej karmić, czy lepiej odciągnąć i wylać mleko?
Odnośnie odbić w nocy, to Lidzia jak już tak mocno zaśnie, to nigdy jej się nie odbije. Dlatego trzymam ją w pionie gdzieś z minute, jak się odbije to ok, jak nie to nie. Kładę ją zawsze na boczek (choć zwykle po czasie i tak się przekręci) i cały czas mamy poduszkę klin pod materacem, co mnie trochę uspokaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6jw4zx6py1rmb.png

Odnośnik do komentarza

KADAGA czemu chcesz mleko wylać? Przecież się nie zepsuło w piersi. A zgrubienia czasem powstają właśnie przy nawale. Ja bym przystawiala.

Czekolade jem. Kawy nie lubię i rzadko pije. Zdarza mi się inke z mlekiem wypić.

W nocy nie odbijam. Mała zasypia przy piersi i śpi raczej z głową w bok. Źle robię? Jej się wogole mało odbija przez dzień. Jak ja rozbudze w nocy to koniec i nie śpi. Kurcze już sama nie wiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Kadaga A czemu chcesz odciągnąć i wylać ?
Mi też czasami tak się zrobiło, ale traktowalam to jako "mały zastój". Małego wtedy dostawiałam żeby spił co nie nieco i jak się napil to było już ok :-) czasami podczas karmienia masowalam to miejsce żeby się rozluźniło.

Odnośnik do komentarza

U nas karmienie wygląda tak:
wstajemy między 9-10 kilka łyczków wody i mleko z kleikiem i odrobioną kaszki 120ml
11-12 3/4 słoiczka (jeszcze calego na raz nie dałam) obiadku i coś do picia - spacer
po spacerku 14-15 ok. 120-150 mleko z kleikiem lub z kaszką
po godzince jabłko starte czy inny deserek ale nie zadużo
17-18 (różnie bywa bo może być po drodze jakaś drzemka) 120 mleka z kleikiem
19-20 120ml mleko z kleikiem koło 21-21.30 jeszcze doje jakieś 100ml mleka z kleikiem i spanko

Olek jada mniej a trochę cześciej.. taki ma sposób nie zje więcej na raz niż 150-180, 180ml to był rekord u nas :D

Dajecie już banana? Ja myślałam, że jeszcze nie wolno mimo że w słoiczka jest.

Odnośnik do komentarza

Kadaga, u mnie też kiedyś zrobił się taki zastój. Pierś bolala, szczególnie tam gdzie było to zgrubienie. Przystawiałam dziecię do tej piersi częściej i w końcu zeszło. Ale chyba dopiero po 2 dniach. Ulga była przeogromna :)

Ja czekoladę jem i właściwie się nie ograniczam w jej pochłanianiu. Z kawą nie ryzykuję, bo jak raz wypiłam, to potem nie mogłam uśpić Bąbla.
Oprócz kawy nie jem jeszcze kapusty i fasoli, bo niby wzdymają. Poza tym jem wszystko, łącznie z dosyć ostrymi potrawami.

Ja też używam wkładek johnsons. Lepszych nie znalazłam a zanim na nie trafiłam, to sporo przetestowałam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydovhwfxhp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...