Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka

U nas leje całą noc i od rana także , mąż dogorywa po chrzcielnic afterparty haha

A było to tak: pogoda rewelacja- piękne słońce i 25 st, proboszcz który chrzcił mega jajcarz, wiec było śmiesznie i na luzie, synek bardzo grzeczny- roześmiany , uroczy, czarował gości , a ksiądz podczas chrztu wziął go na ręce i uniósł tak, żeby cały kościół widział , pod koniec mszy przy najgłośniejszych śpiewach zasnął przyklejony do uprzednio wyslinionego garnituru taty, przyjęcie tez przespał w większości , a potem pozował do zdjeć jak mały uwodziciel Haha jedzenie smaczne i pięknie podane, goście sie nie pogryźli , a ja nie pogryzlam ich- generalnie impreza kosztowna, ale udana i co najważniejsze - mamy to za sobą

U nas w sobotę pierwszy samodzielny siad z lądowaniem do tylu, raczkuje hak szalony i wspina sie na wszystko , wiec co chwile jest bum, ale dajemy radę , poza tym trochę kaszkę jeszcze i katar, ale ewidentnie zęby, no i niestety nocka słaba , co u nas sie nie zdarza, ale to chyba nadmiar wrażeń , zębowe sprawy i katar sie skumulowały

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Ja tylko na chwilkę bo akurat Bartek usypia to mogę :)
bo inaczej nie jestem w stanie go upilnować. Wystarczy, że się odwrócę a on już stoi przy czymkolwiek, mało tego wczoraj usiadł z leżenia na plecach bo z brzucha już mu całkiem nieźle wychodziło a wczoraj po kąpieli na przewijaku złapał się jedną ręką brzegu przewijaka i usiadł po prostu jakby to zawsze robił. Oprócz tego oczywiście spacerujemy za ręce, podobnie jak Ewcia, więc kręgosłup mi siada :/ No i cieszą mnie bardzo te postępy ale teraz już wiem, że to dla mam nic fajnego :/

Gratuluję nowych ząbków, postępów Naszyn Fasolinkom

Najlepsze życzenia dla wczorajszych 8 miesięczniaków: Fabianka, Julki i tym, którzy w najbliższym czasie skończą 8 miesięcy :))

Mam nadzieję, że chrzciny się udały i obeszło się bez zgrzytów.
Rewolucja Jaś po prostu podbija nasze serca, będzie miał kiedyś powodzenie z takimi tekstami. :P
Życzę Wam udanego dnia
u nas pada :((

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

Justynka, nie byliśmy u pediatry, bo na razie i katar i kaszel ustąpił. Może przez deszcz? Oczyścił powietrze? Zobaczmy.

Mamusia pozbawiła córeczki ulubionego pojazdu :) ale chyba Tosia była bardziej zadowolona na rączkach :)
Fajnie, że udało Wam się tak szybko sprzedać wózek :)
Jaką spacerówkę zamówiłaś?

Ewelad, farciaro :) chrzciny jak marzenie :) no i gratulacje dla Dawidka :)

Co do modlitwy Jasia...bardzo interesuje go teraz temat nieba, piekła, śmierci...myślę, że to jeden z etapów rozwoju i lęk przed nieznanym....
Zresztą mnie też ( jak pewnie każdej z Was ) paraliżuje myśl, że dzieci mogłyby umrzeć przede mną... pewnie bym tego nie przeżyła.
Przepraszam za poruszenie tak smutnego tematu, ale ta modlitwa Jasia skłoniła mnie do takich myśli.

Życzę wszystkim dobrego dnia.

Ps. Ania, Bashia, czekamy na wieści... :)

Odnośnik do komentarza

U nas chyba dwie górne jedynki idą jednocześnie.
Dziąsła są bardzo napuchniete, powiedziałabym że takie jakby bańki.
Mały marudny i muszę cały czas być przy nim. W nocy milion pobudek i 3/4nocy przy cycusiu. Nawet nie odkladalam Go do łóżeczka.
No :)

Rewolucja, faktycznie może deszcz oczyscil- wszystkie pyłki itd.

Ja ostatnio wyczytałam ze przyjmowanie dha może zapobiec pojawieniu się alergi lub zminimalizować jej przebieg.

Aha, mój Mały jak śpi w dzień w łóżeczku to dźwiga dupke do góry. I tak śpi na brzuchu z uniesioną dupeczką hihi :)

Odnośnik do komentarza

Jak zaczęły wasze maluchy wstawać? Olek w łóżeczku tylko śpi, a tak to na macie non stop - właściwie na macie też chwilę bo na podłodze jest fajniej. Już powolutku zaczyna raczkować tzn przesuwa ładnie nóżki ale rączki to nie zawsze.
Z tą parówką okazało się żartem - też mnie to zdenerwowało ale już odpuściłam.

Odnośnik do komentarza

Ewelad, chrzciny jak marzenie, zazdroszczę pozytywnie oczywiscie ;) Buziaki dla Dawidka ze byl taki dzielny chłopak i stanął na wysokości zadania :)

Ewulka, zajefajne takie żarty, nie ma co. :D Dobrze ze jednak nie musisz nie lubić teściowej. :)

Rewolucja chyba każde dziecko taki etap przechodzi. Trudne pytania i ciężko znaleźć dobre odpowiedzi. To najgorsze co może człowieka spotkać i tylko tego sie w zyciu boje. Z reszta jakos damy rade.

Justynka, moja Ala byłaby zachwycona :P wózek ostatnio popadl w jej nielaske. Jesli nie śpi to po chwili marudzi. Nieważne czy jest przodem czy tylem. Czasem pomagają jakies przekąski jesli musze gdzies dalej iść ale nie zawsze wiec staram sie nie oddalać zbytnio od domu. Generalnie moja córka najlepiej czuje sie na rękach lub na podłodze. A dlaczego sprzedaliscie wózek i co w zamian zakupiliscie?

Odnośnik do komentarza

MMadzia, u nas to samo. Stoi przy czym tylko może, a ani nie siedzi, ani nie raczkuje. Pozycję do raczkowania ma juz dawno, ale póki co to tylko pełza (albo czołga się, czy jak to tam nazwać). Ale na szczęście nie upada, tylko stanie i jak już nie chce to mnie "woła" bo nie wie co dalej zrobić. A nie da się go powstrzymać od tego wstawania za żadne skarby

A przewijak nadal użyamy. Jakoś tak mi wygodnie.

Odnośnik do komentarza

Rewolucja ja przewijaka jeszcze używam , bo wygodnie dla pleców , ale tez odchodzą takie akrobacje, ze nie puszczam małego ani na chwile, wiec chyba już niedługo , mam nakładany na łóżeczko , a przy córce miałam łóżeczko turystyczne i tam było to lepiej rozwiązane , bo był na takich zaczepach na wcisk, wiec sie nie telepal razem z dzieckiem

Mój synek dzisiaj zaczął stawać na całego , wspina sie po wszystkim i nie wie potem, jak sie wycofać

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Powitanko:)
Jestem dziś niewyspana (jak często ostatnio), no i boli mnie głowa :/ miałam inne plany (spacerek i mały wyjaździk z Kaziem), a tu przyszedł gość nieproszony i siedział, i siedział, i mnie już całkowicie siły opuściły... :)

Rewolucja U nas jeszcze przewijak w używce, więc trzeba Kazika mega pilnować:P
Kasia90 spokojnie, nie martw się o łączenie sylab, na to jest jeszcze czas :) Ja miałam jakąś schizę, że Kazio to w ogóle nie odezwie się :/, na szczęście zaczął... :) i Julcia zacznie!!
Mamaaamaaa niestety nie mam pojęcia o węzłach :/ już oficjalnie gratki można składać? to gratki zębulka :)
Ewelad czyli poszło jak z płatka.... łeeee, powiało nudą ;) hihihi W sumie i u nas było podobnie :D aż żal, że chrzciny są tylko raz (ja lubię takie rodzinne spotkanka :)) :P
U nas zdarza się jedno lądowanie dziennie... no i nocki od ponad miesiąca gorsze.... :/ zdrówka dla stojącego już Dawidka :)
Justynka87 ja wiem, czy Ty Tosię załatwiłaś....chyba bardziej siebie ;)) tak, tak! Kazio ruszył do przodu :) mówiłaś.... skąd wiedziałaś?:P hihi
Rewolucja moja mama zawsze powtarza, że nie ma nic gorszego niż przeżyć własne dziecko :( niestety w rodzinie zdarzały się takie sytuacje i do dziś pamiętam rozpacz matki.... Kazio jakiś czas temu zakrztusił się podczas picia wody, byłam sama i w tym całym strachu (jak nie mógł złapać oddechu przez chwilkę) mówiłam tylko: Panie Boże, nie...

Miłego wieczorku:))

Odnośnik do komentarza

Mamuska u nas maly sie zakrztusil ostatnio chlebkiem i byla szybka akcja - do gory z krzeselka, pochylilam, zaczelam klepac po pleckach i wylecial kawalek chlebka na pol metra do przodu.

Ewelad u nas tez tak chrzciny sie udaly :)

My Rewolucja uzywamy przewijaka i jeszcze dlugggo bedziemy go uzywac bo mamy taki na komodzie prawie metrowy i super wygodnie sie z niego korzysta.

Justynka no to dzis tez mialam wyczyn wielki bo bylismy juz gotowi na spacer, czekamy na winde a tu winda nie dziala. Wozek ciezki bardzo, 3 pietro to wprowadzilam wozek do domu i wzielam na rece malego i na spacer. No i po 45 min wymieklam, kregoslup myslalam, ze mi odpadnie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Mamuśka ja nie znoszę spędów rodzinnych, wiec u nas było minimum gości - nie chciałam wciągać w to niewinnych ofiar haha tak mi głupio , że Cie rozczarowałam , to zdradzę że bratowa niemożebnie złoiła sie na afterparty , wiec było śmiesznie , a mój syn był tak grzeczny podczas mszy ( w przeciwieństwie do chrzczonej razem z nim dziewczynki), ze proboszcz stwierdził definitywnie, że bedzie księdzem - z trudem powstrzymałam gromki śmiech

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

ewelad dobrze ze się wszystko udało :-)

Mamuska, Olga też przez to przeszłam. Raz grudki w obiadku, raz pomarańcza a w końcu taki wielki kawał banana mi odgryzla że czarne myśli mi po głowie przeszły...

Rewolucja przewijaka nadal używam ale tylko po kąpieli bo jakoś mi wygodniej i Ewa czasami jeszcze siurku mi akurat zrobi więc lepiej tak niż na lozko. Ale też powoli zaczynam się zastanawiać czy to już nie jego czas :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

hej mamusie, napisze krótko bo padam na twarz ;)
Chrzciny udane chociaż pogoda była paskudna i zimno, bardzo zmarzłam w kościele. Na szczęscie Krzyś nie. W ogóle był bardzo grzeczny, czasem tylko troszkę "pogadał". Mimo 9 chrztów poszło sprawnie i gdyby nie długie-jak-rok-nieurodzaju kazanie proboszcza to msza trwałaby mniej niż godzinę!
Przyjęcie w domku sie udało, jedzonko smaczne, atmosfera dobra. Nie było kwasów, w milej atmosferze posiedzieliśmy. A moja rodzina wyjeżdzała dziś popołudniu dlatego tak późno piszę... dopiero niedawno skończyłam ogarniać, zmywać i sprzątać.
marzy mi się kąpiel. uciekam, pa!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Hejka mamuśki.

I znów dużo tego. :)

Rewolucja, faktycznie na tym etapie rozwoju dzieci mogą myśleć o trudnych dla nich i dla nas sprawach. Poza tym, że żaden rodzic nie powinien przeżyć własnego dziecka to dodam, że małe dzieci nie powinny tracić rodziców, szczególnie matek, nie, żebym ojcom umniejszała, bo nie w tym rzecz, po prostu wiem co dzieje się z dzieckiem, które straciło matkę i to nagle, bo dziewczyna zmarła właściwie ni stąd ni z owąd, nie spodziewanie, nikt nawet nie przypuszczałby, że coś takiego mogłoby się wydarzyć.

Ewulka, no ten żart to słaby raczej, no ale cóż, można go jeszcze wybaczyć.

Mamaamaa, gratulacje, z pewnością to ząbek, ja też pierwsza znalazłam u Zuzu dolną jedynkę, oczywiście pod palcem ją wyczułam, bo w tej materii to ja specjalistką jestem.

Ach i jeszcze rewolucja, przewijaka jeszcze używam, dla pleców lepiej.

Fajnie, że chrzciny udane, i że dzidziunie grzeczne. Zuzu połowę mszy przepłakała, aż gorąco mi się robiło i momentami to śmiałam się, bo nic innego nie pozostało mi.

U mnie prace się posunęły do przodu, Zuzu też spokojniejsza dzisiaj była, nawet dała popisać trochę, ale nie za darmo, bo dopadła się do swoich małych już ubranek i tak sobie wyciągała je i bawiła się nimi.

Była też u nas moja kuzynka, Zuzu robiła podejście, żeby iść do niej na ręce, ale na tym się skończyło, jak byłam w polu jej widzenia to spoko, nawet ciotce na kolana się wpakowała, ale jak tylko znikałam to był wielki płacz. Chrypka nadal jest i jutro nieodwołalnie idziemy do lekarza.

Dobranoc mamusie i dzidziusie.

Odnośnik do komentarza

Hejka

Mamaewy, Mamuśka i Olga współczuje okropnie tych sytuacji z zakrztuszeniem. Nam sie nie zdarzyło ale przyznam ze cały czas sie tego bardzo boje..

Olga 45 min???!!! Kochana to i tak jesteś wielka. Mój "spacer" z Tosia na rękach to było kilka razy po kilkanaście minut. I to z mężem na zmianę:D Moja kosmitka wazy nieco ponad 8 kg ale naprawdę bardzo cieżko mi ja juz dłużej nosić. Plecy bolą i ręce drętwieją. Masakra:(

Mamuśka no nie ma to jak nieproszeni goście... "Uwielbiam"...:/

Ewelad i Ania cieszę sie bardzo ze wszystko sie pięknie udało:) Ania wypoczywaj.. Ewelad gratki dla Dejwida za nowe umiejętności:):*

Rewolucja Olga Inez wozek sprzedałam bo mimo tego ze pięknie sie prowadził, miał super amortyzację, był wygodny dla Tosi i ogólnie kupiłam go z myślą tez o drugim dziecku to był okrutnie ciężki i duży. Będąc kilka razy sama z Tosia np na zakupach myślałam ze oszaleje jak miałam stelaż wkładać i wyciągać z bagażnika. W dodatku dużo miejsca zajmował i w dużym samochodzie nam sie mieścił w bagażniku caly ale juz w mojej toyocie nie. I wiozłam gondole na tylnym siedzeniu..:/ Także to był pierwszy powód. A drugi to ze taka była umowa z mężem:D Sprzedam ten i kupie spacerówkę Greentom za która oszalałam a sporo kosztuje niestety:( No! I kupiłam, i juz jedzie do nas!!:)

Rewolucja ja używam przewijaka tylko po kąpieli. Ale Tosi nogi wystają i mnie nimi niemiłosiernie kopie wiec tez rozważałam juz złożenie go. W dzien i tak przewijamy sie "wszędzie":)

Mamaama gratki ząbka!;)

Jeszcze chciałam Wam napisać o fotelikach samochodowych bo od kilku dni draże ostro temat. Coś tam sie dowiedziałam mądrego wiec sie podzielę:) Ale jutro jeśli pozwolicie bo teraz juz spać pójdę:) Przypomnijcie mi, zainteresowane:)

Buziaki:*:*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry kochane :)

Dopiero dzis sie odzywam bo wczoraj to padalam na twarz po chrzcinach. Pogoda super byla 22st. , Lenka w kosciele byla bardzo grzeczna jedynie podczas kazania zaczela marudzic ale po minucie juz usnela! Goscie dopisali, jedzonko wysmienite i bardzo duzo :) az musialam wczoraj poprawiny robic bo w dwie lodowki duze zapchane jedzeniem. Aaa jeszcze prezenty. U nas wszyscy dali koperty. I w szoku jestem jak duzo ludzie daja pieniedzy!! Az strach sie bac co to bedzie na komunii :) a zdj dodam na priv wiec zapraszam :)

Dziewczynki tyle na teraz bo jade na budowe zrobic nadzor! Milego dnia

Odnośnik do komentarza

Hejka Mamusie!
Dawno mnie tu nie było! Tzn czytam w miarę na bieżąco, ale na pisanie już nie mam czasu. Moja Gwiazda już od miesiąca raczkuje i muszę powiedzieć, że jest ciężko. Ciągle muszę uważać i asekurować, żeby gdzieś się nie przewróciła. Raczkuje też najczęściej do jakichś półek itp po których może się wspiąć i stanąć na dwóch nogach. I to jest najgorsze, bo parę razy skończyło się to zachwianiem, upadkiem do tyłu i uderzeniem główką o podłogę. Teraz już ani na moment nie mogę Bąbla zostawić. Taki mi się ruchliwy egzemplarz trafił. No właśnie - ruchliwy! Przewijanie to jest u nas męęęęka! Tzn dla mnie męka, bo Anielka przeważnie dobrze się bawi wiercąc, uciekając i robiąc wszystko, czego nie powinna. Leżenie na plecach na przewijaku? Nie ma opcji a wszelkie próby przytrzymania jej w takiej pozycji kończą się gigantycznym rykiem. Piszece, że już pozbywacie się przewijaków. Jak w związku z tym przewjacie Wasze Bąble?

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydovhwfxhp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...