Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Malpa2015
joanna830705
Malpa 2015 chodziło mi o to ,że może się spotkamy w szpitalu ,jeśli oczywiście uda nam się urodzić w podobnym terminie ;) Ale co do spotkania to fajny pomysł ,jak uda mi się pozalatwiać wszystko w najbliższych dniach ,bo mąż będzie miał wolne ,to po tym okresie bardzo chętnie :)
Kari _nka oj ,Ty też się odkorkowałaś ? Bo ja to do końca nie jestem pewna :(

Ja mam termin teoretycznie na 8 maja...wiec kto wie. Moze i sie w szpitalu spotkamy hihihi.
To daj znac jak bedzie miala ochote na jakies spotkanie jeszcze przed porodem ☺

Ja niby na 10 maja ,ale według OM na 15 ,więc są szanse :) Ok dam znać :)

Karinka ,no u mnie krwi też nie było.

http://www.suwaczek.pl/cache/f76bb36c0a.png

Odnośnik do komentarza

Martus wlasnie miedzy nami jest ta roznica,ze ja mowie wszystko prosto z mostu a nie czekam na nic bo po pierwsze nie mam przed nim tajemnic a po drugie jestem dosc wybuchowa i poprostu nie umiem tlumic w sobie emocji. Moj za to mowi mi wszystko,ale dozuje informacje pomalu,bo np nie chce zebym sie denerwowala ja na niego lub bala sie o niego-zalezy o co chodzi.Ale nie ma co sie martwic na zapas,bedziemy sie starali zeby nic sie nie zmienilo i tyle...bo moim zdaniem tez duzo bedzie zalezalo od mezusia tatusia.Bedzie dobrze:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70938.png

Odnośnik do komentarza

Emagdallenka gratulacje :)

Od wczoraj wieczór po 22 dniach szpitalne mury opuściła nasza Zuzanna :) Tatuś przeniósł ją dumnie przez próg domu w nocy nad nią czuwał żebym mogła rano zmierzyć się w przychodni z krzywą cukrową, ja wstawałam tylko na karmienie.

Nasza mała laleczka w dniu wypisu mierzyła 50 cm i ważyła 2320 :) Budzi się sama na jedzonko, jak nie dostanie na czas to się kobieta wręcz awanturuje

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37ej28nvgsbwu6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfhgqs4627nb6y.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Elagdallenka prześliczna ta Twoja córeczka :) no napatrzeć się nie mogę!
Patka super, że wszystko już dobrze i że jesteście już razem w domku. :) ucałuj Zuzię od ciotek z forum :*
A ja właśnie zjadłam najlepszy deser na świecie! Kiwi, truskawki, arbuz, lody czekoladowo-śmietankowo-truskawkowe iiii bita śmietana :D zjadłam tego wielką michę i odpoczywam po obżarstwie ;)

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

Patka cudownie pozdrowienia od zuzi dla zuzi:):)
Emagdalenka śliczny pysiaczek maleńki:)
Ja dzisiaj czuję się strasznie jeszcze koleżanka mnie odwiedziła przyleciała z londynu z 1 ro. Synkiem. Taki słodziak grzeczniutki.
No dziewczynki odczopowane coraz bliżej już. Ja po 2 porodach ale nie widziałam ani czopu ani wód. Może tetaz ujrzę.
Wszystko mnie napiep....a nie mam siły nawet telefonu trzymać w łapach żeby czytać i pisać na forum. I jeszcze mdli od wczoraj obrzydliwie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Emagdalenka super śliczne maleństwo! Do schrupania :-D

Patka to super wieści, ze wreszcie jestescie w domu z malutką Zuzanna :-D

Co do obaw przed nieznanym, czyli tym, co będzie jak sie dzidziuś pojawi, to chyba takie naturalne... Macie racje, ze najwazniejsze, to rozmawiac i mówić sobie szczerze o tym, czego sie boimy :-) mój Mężuś sie zawsze smieje, ze to on jest moim pierwszym dzieckiem :-P z rozmow na razie u nas wynika, ze obawia sie troszkę innej sytuacji - ze Julka bedzie bardziej kochala mnie... My obydwoje mamy specyficzny zawód, ja ze swojego zrezygnowałam dla naszego małżeństwa, bo zawsze na pierwszym miejscu byla u mnie rodzina :-) znalazłam swoja druga pasje, dostalam prace w innym zawodzie, w ktorym mega sie również spelnialam, ale taka praca nie pozwoli mi na wychowanie Julki tak, jakbym tego chciala, wiec podjelam decyzje, ze korzystam z macierzyńskiego, wychowawczego, itd, i zostaje z mala w domu tak długo, jak tylko bedzie mozna :-) stad te obawy męża, bo ja bede mama 24h na dobę, a on niestety bedzie tylko wieczorami nim mała zaśnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkcwa1rrchwp39.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaaa25
Ja właśnie zaczęłam pakować torbę młodego :) i jeszcze dorzucę butelkę i smoczek do poprzednich wypowiedzi.
A ja teraz siedzę i myślę to jeszcze 38 dni a my nie mamy imienia dla naszego łobuza :) jest ktoś jeszcze kto nie wybrał imienia ?

No ja ma dylemat. Mój chce Krystian młodszy syn Przemka a mi się podoba Wiktor. Ale narazie jest bezimienny i boje się ze tak zostanie do porodu. Bo tak naprawde to nie mam jakiegoś imienia którego bym byla pewna na 100%.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Ale się tematów przewinęło w ciągu kilku godzin...ciężko ogarnąć :p

Patka super że już w domu i że Zuzia grzecznie zajada :D czekamy na fotkę Waszej Księżniczki

emagdalenka jest śliczna! Już się swojego Dzidziołka doczekać nie mogę :D

myszeczka dobrze że skurczy brak :) a to że jest nisko to chyba nic złego

Jeśli chodzi o biegunki itp to na pewno pomaga coca cola orginalna. Gorzka czekolada też podobno dobra.

Ja od 2 dni źle się czuję, brzuch mnie ciągnie, boli kręgosłup, skóra na brzuchu boli i jest mega napięta :( pewnie to normalne ale ja mam tak pierwszy raz i trochę się martwię :/

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

Patka88 super, że już w domku :)
Emagdalenka gratulacje!!!
Dziewczyny tak mi się dzisiaj na zakupach przypomniało co jeszcze można zabrać ze sobą do szpitala: zamiast dużych butli szamponu czy żelu, to te małe wersje (może to oczywiste dla niektórych, ale mnie dopiero dziś oświeciło).
No i dla ojca do porodu rodzinnego wdzianko. U mnie to spodnie, koszula i czepek, wszystko flizelinowe, niby w szpitalu sprzedają, ale nie wiem jak z tymi sklepikami szpitalnymi w środku nocy np :) i ja jeszcze dla mojego muszę zabrać ręcznik i żel pod prysznic, bo przed porodem każą się mężczyźnie wykąpać, zostać w samych majtkach i tym stroju :)

Odnośnik do komentarza

Aneczka 83 ja na to też wpadłam podczas ostatniego porodu - tzw próbki ( ja na to mówię wersję hotelowe ) - szampon,odżywka,pasta do zębów,płyn do kąpieli - i ile miejsca zaoszczedzasz w torbie :)

Dziewczyny mam pytanie ,raczej dwa :
1. Czy podczas skurczu ,twardnienia brzucha robi się Wam gorąco ?
2. W jakiej pozycji rodzilyscie swoje starsze dzieci ?
To drugie pytanie stąd ,ponieważ ja w Polsce przy pierwszym porodzie rodzilam na plecach ,a już w Irlandii raz na boku ,a drugi raz na czworaka.

http://www.suwaczek.pl/cache/f76bb36c0a.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam czesto takie napady ze dretwieje mi cale cialo I nie moge oddychac. Zaczyna sie od plecow i idzie w dwie strony. Na nogi i do gory, na rece. do tego problem z oddychaniem. Dziwne uczucie. Na szczescie szybko mija. Brzuch ostatnio non stop mi twardnieje ale nie boli mnie to.

Jesli chodzi o porod to ja mialam epidural wiec musialam rodzic na plecach bo nog nie czulam ☺

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej2826uq9y3f.png

Odnośnik do komentarza

Patka - cudowne wiesci :) teraz juz bedzie tylko pieknie :)

Ja mam znow ochote sie najesc slodkiego,a dzis juz 3 drozdzowki zjadlam!!! Maskara! W ogole zjadlabym gofra z bita smietana,ale takiego domowego. Nawet ogladalam gofrownice dzis ;)
Malutka wyczuwa moj dzisiejszy brak humoru,bo malo sie rusza :/
wyniki mam dobre,ale znow za wysokie Tsh i pewnie bede brac jeszcze wieksza dawke euthyroxu :/

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Patka, jak cuuuudownie:) Malutka jaka już duża:)I ten charakterek...a co! umie postawic na swoim:) jeszcze raz gratuluje:):):)

Brzuch np wczoraj wieczor to przez jakies pol godziny stawial sie i miekl na przemian. Bolalo, aleczego sie nie robi dla Dzdidziolkow:)

Aneczka jestes boska:) jutro jade na Bieslko, wiec wejde do rossmana bo oni tam maja pelno takich gadzeciarskich rzeczy:)A to wszedzie kazuja sie myć tatusiom? ja nic nie slyszalam zeby moj sie musial myc tam gdzie bede rodzic...:/??

Elzbietta...no mi z oczywistych powodow podoba sie Krystian:)Takiego mam Mezusia:) Ostatnio moj kuzyn dal synkowi Staś, tez bardzo ladnie.

Na biegunki z takich naturalnych sposobow to pamietam ze siostra i mama mnie kiedys leczyly suszonymi borowkami-zalewaly to goraca woda i jak przestyglo to dawaly mi 2-3lyki.

Mi dretwialy rece i nogi,jakis tydzien temu mi przeszlo. Najgorzej bylo w nocy jak sie budzilam cala odretwiala...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70938.png

Odnośnik do komentarza

Jakimś cudem udało mi się w całości wrócić do mieszkania. Jestem padnięta. Zaliczenie uzyskałam tylko jedno, nie komentuję drugiego zaliczenia bo baba po prostu zostawiła mnie sobie na koniec i nie zdążyłam, więc za 2 tygodnie czeka mnie 2x więcej materiału do przygotowania... Uczelnie są chore jeśli chodzi o podejście do ciężarnych. Jak nie spotykam się z olewaniem to mnie tępią i dają większe wymagania, szczególnie bezdzietne kobity... zazdrość?
To był zdecydowanie kiepski dzień. Oby jutro było lepiej. Poddaję się i idę zaraz spać :(

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka - ja pamietam jak moja bliska kolezanka byla w ciazy na 3 roku. Nie miala raczej zadnych ulg,a rodzila w grudniu wiec przed sama sesja. Pamietam jak razem z kolezanka poszlysmy do wykladowcy,ktory nas lubil,zeby dal jej jakis dluzszy czas na zaliczenie,to odp - nie ona pierwsza i ostatnia studentka w ciazy,a ze podjela decyzje jak dorosla osoba,to nie moge jej traktowac inaczej niz innych studentow,bo oni pracuja albo maja inne problemy,ale na to rowniez nie mam przewidzianych ulatwien. Doktor byl naprawde zawsze w porzadku,dlatego pewnie tez zgodzil sie w koncu na inny uklad - oddalysmy kolezance po jednej naszej nieobecnosci na zajeciach,zeby miala mniej do zaliczania. Miala rowniez poprawki z egz u pań dr,ktore same mialy male dzieci - jedna powiedziala jej,ze rozumie jej sytuacje,ale tez jest matka i daje rade.
Pisze to po to,zebys wiedziala,ze naprawde to norma i po prostu traktowanie wszystkich po rowno. Oczywiscie, sa rozni wykladowcy i roznie traktuja studentow,ale u mnie w sumie na roku w ciagu 5 lat 3 dziewczyny byly w ciazy i zadna nie miala przez to ulg,jedynie obrona u jednej sie przedluzyla o rok.
Dasz rade zaliczyc wszystko,choc moze sie przedluzy :) wszystko da sie pogodzic,ale na sile tez nie ma co sie nakrecac negatywnie :) w koncu niedlugo rodzisz Kochana :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka tak mi przykro :(

Wiem doskonale ile to zachodu, aby podczas ciąży prosić się i czekać na tych wykładowców żeby zaliczyć!! Stres niesamowity mojemu dziecku też się udziela i tak się strasznie rusza, że o mało zębów mi nie wybije hehe ;)

Ja 18-19.04 kolejne zaliczenia narazie zaliczone 4 na 9 :(

któraś pisała o zaliczeniach w czerwcu, też dostałam taka informację "Jak rodzi Pani pod koniec maja to może Pani przyjść w czerwcu na zaliczenie"

Ale to tylko jeden, a tak wszyscy są przyjaźni i naprawdę bardzo, ale to bardzo pomocni. Pewnie, że siedzę i się uczę, bo jak inaczej jak mam ustny egzamin czyli randka sam na sam z wykładowcą :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/rgtacd3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Marti - wiem, nie wymagam ulg, ale proszę chociaż o równe traktowanie i z czym się spotykam? Z kłodami rzucanymi pod nogi, których jakoś nie doświadczają inne studentki nie będące w ciąży. Tu nie chodzi o obecności, egzaminy itd. bo zaliczę kiedy będę mogła, nie proszę się o szczególne traktowanie, bo to była moja świadoma decyzja, ważniejsza i większa od jakichkolwiek studiów...
Wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego jestem traktowana gorzej niż przeciętna studentka? Nie byłam ostatnia na liście tego zaliczenia, a zostałam przeniesiona na sam koniec, dlaczego? To nie jest równe traktowanie Marti!

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam do domku po 3h zajęć z dzieciakami :D ale ja lubię to :)

odnośnie sytuacji z tatusiami i obawami - mój P rozumie, że będę mamą, pytałam czy ma obawy, to mówił, że niespecjalnie, ale chce się uczyć ode mnie wszystkiego, jak przejmuję się czymś co jest związane z młodym to się śmieje, że mamusia będę pełną gębą. On jest indywidualistą po pierwsze, po drugie myślę, że jeszcze nie czuje tego i nie wie co go czeka ;) a po trzecie myślę, że jesteśmy za bardzo ze sobą zaprzyjaźnieni, żeby miał obawy.

Elżbietta - mój brat leżał 3 dni w szpitalu po narodzinach bez imienia (cc 20 lat temu), mama chciała Piotrusia albo Pawełka, tata podniósł veto, to w końcu z siostrą wymyśliłyśmy Aleksandra i tak już zostało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kw2inl59m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8jir8ytx9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...