Skocz do zawartości
Forum

Aneczka83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Częstochowa

Osiągnięcia Aneczka83

0

Reputacja

  1. Podpinam się pod pytanie Hanki05 apropos pór jedzenia i czego jedzenia. My niedawno zaczęliśmy jesć zupki i mimo, że to moje drugi e dziecko, to i tak mam z tym problem. Z piersi zwykle jadł co 3 godziny. Teraz jak daję zupkę- na razie jeszcze bez mięsa- to nie wytrzymuje 3 godzin do kolejnego karmienia, więc cyc jest po jakiejś godzinie 1,5 od zupki (objętośc słoika 125g). Dzisiaj pierwszy raz była kaszka, ale nie zjadł dużo, więc cyc za niecałą godzinę od kaszki. Ile te nasze dzieciaki objętościowo i jak często powinny zjadać?
  2. Hej dziewczyny :) Ptrzeważnie czytam Was regularnie, ale ostatnio miałam przerwę i właśnie skończyłam ponad 100 str nadrabiania, zajęło mi to ponad tydzień, bo mogłam czytać tylko w trakcie karmienia :) Nie jestem w stanie osnieść się do wszystkiego, ale też nie wszystkie tematy są nadal aktualne, więc odpiszę na kilka ostatnich postów. Ja @ nadal nie mam i nie tęsknię ;) Co do umiejętności mojego Julka, to umie obracać się i na plecy i na brzuch, pozycję do raczkowania przyjmuje, ale na razie przemieszcza się w tył, albo w miejscu buja się w przód i w tył :) umie też pełzać do przodu. Ostatnio sam usiadł, ale trzyma się jeszcze podłogi jedną rączką i bardzo się chwieje, więc często upada. Ale tak jak dziewczyny piszą, nie ma co porównywać dzieciaków, bo zwariować można. Na wszystko przyjdzie pora :) Któraś pisała o tym, że myśli o zmianie fotelika na kolejny. Odradzam- dopóki główka nie wystaje z fotelika, to maluch może w nim jeździć, jak wystają nóżki, nic się nie dzieje, dziecko je podkurczy i wcale nie będzie mu niewygodnie. No i lepiej nie zapinac dziecka w foteliku w kurtce czy kombinezonie- im mniej ma na sobie warstw tym bezpieczniej :) Jeśli chodzi o przesypianie nocy, to niestety nie dzieje się to u nas :( A ostatnio to już jakieś apogeum- budził się co godzinę :/ Zaczęłam przeglądać internet w poszukiwaniu metod na przesypianie całej nocy. Na forum też się temat ostatnio pojawił. Po przeczytaniu tych wszystkich mądrości doszłam do wniosku, że przede wszystkim brak nam rytuałów jeśli chodzi o spanie. W ciągu dnia nie było stałych pór jedzenia (kp, więc jak wyszło), ani spania. Jak widziałam, że jest już marudny to po prostu wkładałam Julka do bujaczka, dawałam pieluchę, bujałam i po jakimś czasie usypiał, przekłądałam do łóżeczka i tam spał dalej- bardzo różnie- od 30 min do 3 godz. Ale ostatnio i ta metoda zawodziłą, mały strasznie się denerwował, rzucał w tym bujaczku, wypluwał smoka. Po części na pewno jest to spowodowane permanentnym katarem (łapie niestety wszystko co brat przyniesie z przedszkola). Zaczęłam więc usypiać nosząc, bujając, w kokonie, generalnie w cały świat, co mi akurat do głowy przyszło. Rączki wygrywały niestety. No więc coś trzeba było z tym zrobić i robie od 3 dni. Jak juest już śpiący idziemy do łóżeczka, daję smoczek, całuję w główkę i jeszcze chwilę stoję przy łóżeczku i przytulam, potem go powoli i delikatnie odkładami daję przytulankę i nakręcam karuzelę (zwykła pozytywka). Pierwszego dnia jeszcze zanim zdążyłam go dobrze odłożyć już płakał, ale odkładałam i czekałam chwilę czy się uspokoi. Czasami po chwili się uspokajał i patrzył w karuzelę, częściej jednak nie, więc brałam na ręce ponownie przytulałam i czekałam aż się uspokoi i odkładałam ponownie i tak za każdm płaczem. Kolejnego dnia było już lepiej. A dzisiaj trzeciego dnia szok! Przytulam, całuję odkładam, nakręcam karuzelę i zasypia! No jedno spanie dzisiaj było takie, że musiałam raz wyjąć z łóżeczka, ale to i tak sukces! :):):) Teraz jestem ciekawa jak minie noc... Jeszcze jedna rzecz- zastój mleka! Miałam to samo co Juli. Julek całą noc nie mógł ściągnąć tej guli ani w ciągu dnia. Pomógł w końcu masaż pod gorącym strumieniem wody. Ale tak się masowałam myjką, że zdarłam skórę na piersi do krwi- nie czułam że to robię aż tak mocno. Po następnym karmieniu od masazu na szczęście gula zeszła, ale pierś obolała jest do dzisiaj- a to było ze 3 dni temu. Dobra Wróżko dziękuję za przepisy na kaszki- dzisiaj Julek jadł kaszkę z mąki ryżowej na wodzie z jabłuszkiem- samokowało, będę próbować kolejne przepisy, jak będziesz miała coś fajnego to wklejaj :) Na razie koniec bo i tak przydługiego posta naprodukowałam. Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich śliczne bobasy i życzę spokojnego wieczoru i przespanej nocy :)
  3. Anela78 u nas było tak: My jesteśmy po ślubie cywilnym, więc już od chrzestnych ksiądz wymagał ślubu kościelnego. Chrzestna niestety też jest po ślubie cywilnym. Zapytałam czy będzie mogła stać przy ołtarzu i podawać szatkę-powiedział, że tak (a ja wcześniej jakieś tam prawa kościelne czytałam i wiedziałam, że ksiądz nie może nikomu zabronić stania przy ołtarzu). Coś takiego jak pisała Emagdalenka- była świadkiem chrztu. Więc w księgach kościelnych mamy wpisanego jednego chrzestnego, ale dla nas i dla Julka jest ich dwoje tak jak powinno być :)
  4. Dominika, Ola a zrobiłyście jakieś foto Wasze albo dzieciaczków? Chyba jako pierwsze spotkałyście się z forum? Czy może jeszcze o kimś nie wiem? Pochwalcie się :)
  5. Hej dziewczyny, chyba Hanka05 pytała o zasypianie przy cycu. Mój Julek zasypia ze smoczkiem. Zdarza mu się przy cycu usnąć czasem, wtedy odkładam do kołyski i śpi, ale przważnie jest tak, że nie śpi, wtedy albo bujaczek albo leży w kołysce ze smokiem i przytulanką tak długo aż uśnie. Zasypia sam, nie noszę go, nie bujam. Myślę, że jest to trochę spowodowane tym, że jest to moje drugie dziecko, a pierwsze teraz 3 letnie skupia na sobie 95% mojej uwagi w ciągu dnia i Julek był zmuszony od początku sam sobie radzić :/ Teraz młody poszedł do przedszkola. Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz odpocznę. Jem w spokoju śniadanie, biorę prysznic i nikt mnie nie ciągnie za rękę "mamo, a pobawisz się ze mną? Mamo chodź coś Ci pokażę! Mamo to mamo tamto..." Cisza... :) Kocham tego mojego łobuziaka, ale czasami potrafi nieźle z równowagi wyprowadzić. Taka przerwa przyda się nam obojgu :) i wreszcie Julowi będę mogła więcej czasu poświęcić.
  6. A moje dziecko przespało całą noc! 12,5 godz bez cycusia! Więc nad ranem miałam randkę z laktatorem, bo piersi groziły, że wybuchną :) może to początek przespanych nocy? Straszy syn jak skończył 2 miesiące to już spał 12 godz. Miłego dnia mamusie!
  7. Sylwiunia uff :) Przepraszam, że tak zwracam uwagę, ale mam fioła na tym punkcie. Moja praca jest związana z codzienną jazdą samochodem, więc mamy wiele szkoleń na temat bezpiecznej jazdy, m.in. też o przewożeniu dzieci. Na szczęście prawdziwego wypadku z udziałem dzieci nie widziałam, ale widziałam symulacje, które działają na wyobraźnię, dlatego nie przewiozę dziecka bez fotelika nigdy, nawet po osiedlu. No i oczywiście odpowiednio zapiętego fotelika :)
  8. Sylwiunia poczytaj proszę http://www.smartdriver.pl/jak-prawidlowo-zapinac-dziecko-w-foteliku. Inne dziewczyny również. Ciarki mnie przeszły jak napisałaś, że mały siadł w trakcie jazdy. Dziecko musi być zapięte ciasno w foteliku! To dla jego bezpieczeństwa. Pamiętajcie o tym dziewczyny, proszę!
  9. Dobra Wróżko! Co tam u Was?
  10. Witajcie nocą/rankiem (?) Próbuję nie zasnąć. Chociaż kusi zamknąć oczy ;) jest 4.45, jak napiszę na forum to przynajmniej będę pamiętała o której karmiłam, bo ostatnio nawet jak nie usnę, to i tak nie pamiętam o której Julek jadł :/ też tak macie? Może kartka przy przewijaku byłaby dobrym rozwiązaniem. Bo czasem to mam wrażenie, że dopiero odłożyłam do kołyski a za chwilę znowu chce jeść :/ Dobrej nocki mamusie!
  11. Ja też myślałam, że Julek będzie orginalnie ;) Nie, no pewnie, że nie na siłę z tym smoczkiem, powinien wkrótce zassać. I absolutnie też nie jestem za smoczkiem cały dzień w buzi. U nas na szczęście był tylko do spania i uspokajania. Na placu zabaw na szczęście ni był mu potrzebny, bo był pochłonięty zabawą :) A teraz mój trzylatek maluje farbkami. Wczoraj kupiliśmy w biedronce farby do malowania palcami, super sprawa! Szybko z rączek się zmywa, ładne żywe kolory.
  12. No trochę czasu zajęło mi nadrobenie i wreszcie mam chwilę, żeby coś napisać :) Dobra Wróżko trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! Juli mój synek też Julek :) Co do smoczka, to ja bym go uczyła. Teraz byliśmy na morzem z rodziną. Tam mała ma pół roczku i non stop wisi przy cycu. Jak tak tydzień byliśmy razem, to zauważyłam, że jej się wcale nie chce jeść tylko potrzebuje possać cyca, a że przy okazji leci mleko, to malutka ma bardzo pokaźne rozmiary. Często musieli biegiem wracać ze spaceru na karmienie, bo mała strasznie się darła (naprawdę głośno). Mamam dziewczynk ruszyć się bez niej nie może, bo mała cały czas ciągnie cyca :/ O naszym Julku mówili dziecko anioł. Prawda- Julek jest samoobsługowy jak się śmieję ;) Sam zasypia, sam się sobą potrafi długo zająć. To na pewno spowodowane tym, ze ma staszego brata, który teraz skupia na sobie całą moją uwagę. Ale też na pewno smoczek nam bardzo pomaga. Pomaga zasnąć i jak zaczyna marudzić to przy smoczku się uspokaja. A rodzice malutkiej nie dają smoczka, bo skoro już się tyle "przemęczyli" o dadzą radę jeszcze trochę. Sami mówią o męczarni, a nie robią z tym nic. Starszego syna od smoczka odzwyczajaliśmy jak miał 2 latka, trwało to tydzień (co dzień odcinałam kawałek smoczka), a potem przez miesiąc był bardzo marudny, bo niestety wraz z tym jak nie było smoczka skończyły się też drzemki popołudniowe. Ale uważam, że lepsze nawet dwa miesiące niż dwa lata. A ząbki są proste :) Naprawdę dla własnego spokoju polecam smoczek :)
  13. Maratonka rację mają dziewczyny, że powinnaś pisać! A może już piszesz? ;) porodu nie zazdroszczę, a na zdjęciu cud miód malina, wygląda na pół roku!
  14. KalinaMi obiema łapkami się podpisuję pod Twoim postem :) luz :)
  15. Maratonka, a Ty miałaś opisać swój poród jak wszystkie się rozpakują :) Czy może już pisałaś a ja coś przeoczyłam?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...