Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Nie pisałam o ty w ogóle.
Zawsze mam niemiłe wspomnienia z karmienia piersią, z każdym dzieckiem. Pierwsza córa, w ogóle nic nie jadła przez trzy dni w szpitalu, a ja wtedy młoda głupia (18 lat) nic nie wiedziałam o karmieniu i w ogóle, że się karmi piersią no jednym słowem masakra, w domu teściów na butle od razu przeszłam, ale na następny dzień takiej gorączki dostałam ponad 39 stopni i nie wiedziałam dlaczego, mój tata i mój mąż ( już były) zawieźli mnie do szpitala, lekarka mnie zbadała ginekologicznie i wszystko w porządku było zbadała piersi i szoku doznała twarde jak kamień były. I do mnie karmi pani piersią? a ja ze zdziwiona mina miną, a karmi się? hehe... oczy zrobiła... antybiotyk mi przepisała i na górę na piętro kazała iść i odciągnąć sobie ręcznie mleko z piersi pod lampą jakąś, zajęło mi to prawie godzinę. No ale w domu starym babcinym sposobem owinęłam ciasno się bandażem i tak chodziłam nie cały tydzień czasu, oczywiście z przerwami, żeby trochę mleka odciągnąć. Po tygodniu pozbyłam się pokarmu.
Z synem już wiedziałam co robić, jadł w szpitalu z piersi, ale okropnie mnie sutki bolały, aż krwawiły, po powrocie do domu, zrobiłam to co za pierwszym razem, bandaż.
A cztery lata temu z córcią ( nowy mąż) karmiłam tez w szpitalu, ale na drugi dzień mała nie chciała wziąć piersi w ogóle do ust, darła się w nie bogłosy... położna na siłę jej wpychała sutkę, a mała jeszcze gorzej płakała, aż się zanosiła. To myślę, ja pierdolę nie będę dziecka męczyć i dawałam ją na karmienie w szpitalu. Po powrocie do domu oczywiście bandaż, ale tak mnie piersi bolały, aż pulsowały. I do tego herbatka z szałwii na powstrzymanie laktacji.
To teraz postanowiłam, że w szpitalu będę tylko karmić jak mały oczywiście nie będzie problemu robił, a w domu zamiast tego bandaża to tabletki będę łykać na powstrzymanie laktacji.
Jak widzicie jestem przez to źle nastawiona psychicznie na karmienie piersią. Dla mnie wygodniejsza butla.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjde6hhfgxy6szn.png

http://www.suwaczki.com/tickers/svchdqk324m0p52b.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :-)

Faktycznie apteka gemini została wzięta szturmem ;-) Wczoraj musiałam kupić sobie paski do glukometru i na szybko pojechałam do supherpharm i wyobraźcie sobie że identyczna woda do noska którą na gemini kupiłam za 13,79 zł, tam kosztowała 32,49 zł. Po prostu masakra, jaką oni narzucają marże.

krófka życzę dużo zdrówka Twojej córeczce, mam nadzieje, że chorubsko raz dwa przejdzie.

justyś czy masz już ustalone kiedy pójdziesz do szpitala?

Kasia współczuje przeżyć związanych z karmieniem piersią. Mi bardzo zależy na tym, żeby karmić choć przyznam się szczerze, że troszkę się tego boję. Mam jednak nadzieje, że jakoś dam radę. Dobrze, że masz doświadczenie w temacie i świadomie możesz podjąć decyzje co będzie lepsze dla Ciebie i Twojego dziecka.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Hey mamusie,

Ja sie malo odzywam ale o was pamietam i podczytuje.

Tez w szoku bylam jezeli chodzi o Anie Przybylska. Cale zycie miala przed soba, 3 dzieci do wychowania ehh...

Kassandra, bardzo mi wozeczek super. Bardzo mi sie podoba. Ja wlasnie swoj odebralam w piatek. Zdecydowalam sie na kolorowy i mysle ze stykna by i dla dziewczynki i dla chlopca.

Jak sie czujecie? Ja sobie uswiadomilam ze mi zostalo dokladnie 4 tygodnie w pracy i ide na macierzynski (3 tyg przed terminem). Lazic nie moge bo mi brzuch twardnieje, ale zatsanwiam sie co ja bede w domu robila az do porodu.
Postepy sa bo mam juz proszek zeby wyprac ubranka :))).

Czy wam tez dzieciaki sie tak wypychaja jak mi? Normalnie moge wyczuc jej plecki i pupe, tak mi wlazi pod zebra. Jakby przed czyms uciekala. Jest bardzo aktywna musze przyznac :). Bedzie urwis.
Mam rowniez dziwna przypadlosc. Jak to w ciazy bywa, puchna mi nogi i rece. Jednak lewa strona bardziej i jest to widoczne golym okiem. Ide do szpitala w srode to sie dopytam.

Nie widzialam Oosy przez jakis czas, wszystko u niej ok?

Dziewczyny, jeszcze miesiac i zaczna sie forumowe porody !! Jestem strasznie podekscytowana ale i tez przerazona, jednak urodzic musimy i damy rade :)

monthly_2014_10/listopadoweczki-2014_17814.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

Ufff... Jak widze jak piszecie co pakujecie do torby do szpitala to ogarnia mnie przerażenie :) jednak w Polsce to zupełnie inaczej... Ja będę rodzic w Niemczech, jutro ide na termin do szpitala, moze ustala mi termin cesarki juz :D
U nas to trzeba ze sobą zabrać, koszule nocne, jakieś dresy, ciepłe skarpety i kapcie. stanik do karmienia, laktator, kosmetyki. Resztę sie dostaje od szpitala...
To samo dla dzidziusia: wszystko sie dostaje, ciuszki, pampersy, mleko jak trzeba, puder maść na odparzenia :D samemu to trzeba tylko rzeczy na wyjście dla maleństwa przywieźć...
To jestem w troche lepszej sytuacji :D

Co do skurczy, tez mam czasem takie bolesne i twardy brzuch ze aż sie boje :/
KASSANDRA- widziałam ten wózek colleto, jak dla mnie bardzo fajnie sie prowadzi i lekko skręca, i przedewszystkim nie jest ciężki... Jedyna wada (jak dla mnie) troche mała wanienka, za to pięknie sie prezentuje w każdej odsłonie. Z maxi cosi tez :-)

Odnośnik do komentarza

Ja dziś znowu mam gorszy dzień... Boję się o moją małą. Nie o to, że nie będzie wysoka, czy że będzie miała krótsze nóżki od rówieśników (każdy z dorosłych ma swój typ figury i nie raz nawet nie zwracamy na to uwagi).
Ja boję się, że może to wskazywać na jakieś choroby... na wady genetyczne... Nie mogę przestać o tym myśleć. Jak każda z nas chcę mieć zdrowe dziecko.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Zaczynam dziś prać rzeczy dla młodego :)

Agi123, Angel - rodzę w Polsce a też do szpitala muszę zabrać tylko dla siebie klapki, szlafrok i pidżamkę a dla maleństwa ciuszki na wyjście i rożek ;) a torbę spakuje w listopadzie ;) nawet jeśli synek postanowi wykluć się wcześniej, to przecież też nic się nie stanie i J podrzuci nam wszystkie potrzebne rzeczy ;) więc na luzie :)

Wczoraj w Faktach podali newsa o porodzie w samochodzie na S8 ;) poród odbierał dzielny tato z dyspozytorką ze szpitala (btw, do którego nie zdążyli dojechać) na telefonie. Całe 3 minuty i po sprawie. Oby z nami też tak szybko poszło, choć niekoniecznie w samochodzie ;)

Miłego dnia Wszystkim życzę:)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Justys - nie wiem, nie podano mi takiej informacji. Zadręczasz się. Ale nie powiem Ci, że jest mi Ciebie szkoda, tylko powiem: weź się kochana w garść!!! Idź do innego specjalisty, zrób USG w innym miejscu i porównaj informacje. Nie bazuj tylko na opinii jednego lekarza. Zacznij działać a nie się zadręczać. Pamiętaj, że jak Tobie jest smutno to córeczce też :( więc mamusiu droga - zacznij walczyć;) Nie odbierz mnie źle. Po prostu wydaje mi się, że lepiej działać niż wariować z własnymi myślami i obawami. Trzymam za Was kciuki i ściskam mocno. Zobaczysz, będzie dobrze :) !!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

agi123 dziękuje za Twoja opinie o wózku Coletto ;-) strasznie się dziś na niego zarajalam :-)
justys starań się odpychac takie myśli od siebie, wiem ze łatwo się mówi ale nie wolno sobie takie źle rzeczy przepowiadać, myśl pozytywnie i znajdź sobie jakies angazujace i przyjemne zajęcie to myśli się wycisza :-*
elleves ja tak samo jak Ty tylko te rzeczy do szpitala muszę wziąć, nic więcej
Moj maz w Glasgow ale dziękuje Bogu za cuda techniki i rozmowy wideo :-) widzieliśmy sie wczoraj i dzisiaj rano, nawet pokazywałam mu brzuszek i widział jak niuniu mamę kopie :-)

Odnośnik do komentarza

No i po wizycie :) malutki przybrał na wadzę waży 1660g. Jest co prawda mniejszy ale On ma swój tryb rozwijania się i ja nic nie poradzę wdał się po prostu w mamusię :D . Dostałam skierowanie na KTG , ponieważ mam cukrzycę + insulinę lekarz mówił że w takiej sytuacji KTG powinno się zacząć szybciej niż 38tc. No więc jutro stawiam się w szpitalu :) . Szyjka też w porządku luteina pomaga bo nic dalej się nie skróciło ;) Początek października i lepsze informacje oby tak zostało . Teraz 9.10 diabetolog a 20.10 kolejna wizyta dokładnie miesiąc przed terminem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

justys88 niepotrzebnie lekarz ci nagadał. Mój nie podaje mi wymiarów małego, tylko mówi czy ok czy nie ok - jeśli nie ok to dopiero tłumaczy co i jak itd - nie zostawia z jakimiś głupimi myślami. Gdyby tak było to bym w panikę wpadała jak byłam w ciąży z córką - raz że mała, dwa to ten brzuszek wielki itd itd. Nie martw się na zapas, do urodzenia jeszcze jest czas i nasze dzidzie zdążą się rozwinąć jak trzeba - a może po prostu twoja kruszynka będzie miała krótsze nóżki, a po urodzeniu jej się wyciągną? każdy dzieciaczek jest inny i dopóki mieszczą się w siatce centylowej to nie ma powodów do nerwów.

córa ma zapisane jakieś syropki itd i kurujemy się, ale aż szkoda na nią patrzeć. większość czasu przesypia na szczęście, może trochę sił jej wróci. I dodatkowo walczę z moim katarem, poprostu mnie on mnie wykańcza ;/

a w drodze od lekarza do domu zatrzymała mnie policja chyba widział że nie mam zapiętych pasów. No a brzucha nie widać przez szybę :D bo obyło się bez mandatu i bez żadnego upomnienia. Zresztą jak już podszedł do nas do samochodu i brał dokumenty to już było widać że nic nie będzie :D

co do samochodu - mi twardnieje brzuch właśnie w samochodzie przede wszystkim :) ale nigdy boleśnie. jedyne co mnie czasami boli to w środku coś ciągnie jak czasami przy okresie i tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

To tak.ooss
Ktoś pytał czemu mam cc? Bo jestem po jednej, dwa lata temu. Za mały czas i duże ryzyko pęknięcia blizny.
justyś88 - kochana nie zadręczaj się, nie masz już na to wpływu - dziecko rośnie w swoim tępie i już, naprawdę nie pomożesz ani dzidzi ani sobie że tak będziesz o tym myśleć.
oossaaa - Co u ciebie??
ellevess - u nas tez nie trzeba mieć wiele rzeczy, do szpitala wiadomo, to co mi potrzebne + szlafrok jakiś koszula, klapki. Dla dzidziusia tylko muszę mieć pampersy i husteczki. A tak dopiero na wyjście coś. i dla mnie i dla synka. Mój szpital nie jest wymagający. No - kubek muszę zabrać bo pamiętam, że nie miałam kiedyś i musiałam sie prosić jak chciałam herbatę o kubek od nich.. ;p
Kasia- odnośnie karmienia - rozumiem cię doskonale. Też mam już tabletki, ale liczę że chociaż miesiac pokarmię. ALe nie nastawiam się. Dla mnie to był najgorszy okres - karmienie piersią. Ono jest dobre dla matek bez problemów z cyckami ;p

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!

Kontynuujemy naszą piękną złotą jesień :) Ah! Uwielbiam taką słoneczną, przyjemną jesień ♥

bombeczka Jak Twoje żylaki ? eh :(

Malyna staraj się zająć myśli innymi rzeczami, a nie będziesz się bała! I przede wszystkim nie zamykaj się w domu! Spacerki są nam na tym etapie ciąży bardzo potrzebne.. Ja staram się robić codziennie ok 5-6 km.. Tym bardziej, że pogoda sprzyja.. Musimy dotleniać nasze maluchy...! :)

Moniunius To już 3 dzień bez skurczy - normalnie inny człowiek jestem :D Człowiek nie docenia takiego normalnego stanu (bez bóli skurczy, etc.) dopóki go coś złego nie spotka :) Teraz cieszę się jak dziecko :)

misiabella, bombka Mam wrażenie, że czasami Ci lekarze boją się nam dać jakąś radę, bo boją się wziąć odpowiedzialność za to co się stanie... Uważam, ze powinni zawsze powiedzieć opcje i wszystkie dobre i złe możliwe skutki dla sytuacji.. ale najlepiej jest zbyć pacjenta.. i niech sobie sam radzi:/

CzekaCudu Zamierzasz pracować do samej cesarki? Jeśli mogę wiedzieć, to zostajesz później z dziećmi w domu, czy będziesz szybciutko wracać do pracy?

Truskawka1 Kurcze ile położnych tyle opinii... Ja o mięśniach kegla czytałam baarrrdzo dużo i każdy dookoła również to potwierdza - że należy je ćwiczyć.. i bądź tu mądry!:/

krófka Te wszystkie raczyska to przez to, że trują nas z każdej strony!!!!! :/ Liczy się tylko kasa, kasa, kasa i kasa... nic więcej.. sprzedają mięso zwierząt tuczonych antybiotykami, wielokrotnie przetwarzane produkty, nawożą chemią owoce, warzywa, zboże, etc. - te wszystkie kopalnie, oczyszczalnie ścieków, wysypiska - tam są takie przekręty.. eh.. a potem zdziwienie, że tyle ludzi choruje :/ :/

Mam nadzieję, że Jowitce szybko przejdzie!

moniik słodkie śpiworki :)

justys nie bądź pesymistką! Nie zadręczaj się - to nic nie da!

Kasia pewne traumy zostają w nas na zawsze - myślę, że nieszczęśliwa mama karmiąca piersią jest milion razy gorsza od szczęśliwej karmiącej butelką!

Angel29 moje dziecko rozpycha się niemiłosiernie.. często wypycha mi z jednej strony rączkę, a z drugiej dupkę (chyba) - rozciągając brzuch tak, że wyję z bólu..

Swoją drogą myślę, że porody zaczną się wcześniej aniżeli za miesiąc :D

agi my w PL to się powinnyśmy cieszyć, że w ogóle możemy rodzić w szpitalach :D nie ma co narzekać, trzeba brać co każą i jakoś pójdzie :D

Elleves oj taki szybki poród to chyba marzenie każdej kobiety :D Wiesz.. bezboleśnie wiadomo, że nie będzie.. ale że szybko to zawsze jest nadzieja :D

Lecę na spacer i zakupy!

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Justys88 - prosze, nie zamartwiaj sie na zapas. Elleves ma racje, to dobrze nie wplywa na dzidziusia a jezeli masz usg wkrotce, ciesz sie i mysl o tym ze zobaczysz dzidziusia. Ja widze sama po sobie ze moje dziecko odbiera odemnie emocje i jest to niesamowite jak np sie wzruszam a ona odrazu na to reaguje.
Ja trzymam za was mocno kciuki i prosze, zajmij sie czyms (np czytaniem ksiazki, sprzataniem, sluchaniem muzyki) to naprawde pomaga.

Em87 - zarazasz tym swoim dobrym chumorkiem :).
Zastanawiam sie czy tak jej zostanie po porodzie bo powiem szczerze ze czasami tak szaleje ze sie zastanawiam czy w ogole spi. Jak jej tak zostanie, to mam przerabane :D.
Milego spacerku i zakupow. U nas dzisiaj pogoda typowo Angielska, nic tylko spac.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

Justys - ale 16tego idziesz do innego lekarza? Czy do tego samego? Powiem Ci, że jak u mnie wykryto niedoczynność tarczycy i poszłam pierwszy raz do endokrynologa, to trafiłam na dziada, który mi powiedział, że w moim wieku (30lat) w ciąże to się już słabo zachodzi a z takim TSH to na pewno nie ma nawet 1% szansy. Byłam na wizycie w piątek, przeryczałam cały weekend a od pon zaczęłam szukać innego lekarza. A miesiąc później pojawiły się dwie kreseczki na teście :) a powiem Ci, że najgorsze jest porównywanie wyników z innymi. Mój Staś miał w 33tc wagę na poziomie 1950 i to jest chyba jeden z najniższych wskaźników, które przewijają się przez nasze forum. A ja się cieszę, bo mam nadzieję, że jak będzie ważył max 3500 to będzie może lżejszy poród a dodatkowo - ja jestem taka troszkę Mała Mi, więc i synek proporcjonalnie mniejszy:)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

i jakos tak du-po-wa-to. trudno. niby ciche dni, choc drzwi glosniej trzaskaja niz zwykle... pisalam wczoraj ze M obchodzi urodziny, zrobilam mu krolewskie sniadanie, wiedzial tez ze upieklam mu ciasto, moze byloby cos wiecej, moze, ale nie minelo 10 min od sniadania i uslyszalam - zamknij sie. no porazilo mnie, choc wiem, ze od operacji jest juz innym czlowiekiem, wiem,ze on nie panuje nad swoimi nerwami, itp. ale sa chyba jakies granice. wiec sie przestalam odzywac, i tak minelo 24 h. on zawsze w takich sytuacjach najpierw udaje ze nie wie o co chodzi, potem na sile mnie przytula, caluje, ale to nie o to chodzi, bo nie ma slowa przepraszam czy cos w tym stylu, a tego, tzn takich zachowan sie ostatnio uzbieralo. hmm cholera go strzelala bo malo kto zlozyl mu zyczenia? bo nie ma wlasciwie kontaktu z 2 swoich dzieci? bo ma sztuczna zastawke serca? bo deszcz pada?? mam ochote powiedziec na to - ..uj mnie to wszystko obchodzi, tu jest kobieta z ktora swiadomie chciales miec dziecko, lada dzien ta kobieta urodzi Ci syna, pamieta o Twoich urodzinach kazdego roku. tylko ona pomagala Ci w kazdej dziedzinie zycia - od momentu operacji, bo nikomu innemu sie nie chcialo, bla bla bla - i co ? i nic.... jakby to w ogole nie bylo wazne...

w takich momentach naprawde sie zastanawiam, czy ten czlowiek zasluguje na NAS - aj :(

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Też byłam w szoku, jak się późnym wieczorem dowiedziałam, że Ania Przybylska nie żyje. Tak dzielnie walczyła, w ogóle nie użalała się nad sobą, świetna kobieta...
Justys88, na pewno wszystko będzie dobrze z twoim maluszkiem. Może dlatego, że chodzę państwowo, a tam tak się nie przejmują każdą dysproporcją, czy małym odstępstwem, ja również stwierdziłam, że skoro mówią , że dobrze, to jest dobrze. Zwłaszcza, że termin z OM jest terminem umownym, tak samo, jak termin wynikły z usg. Nie wierzę, że każdy płód ma mieć takie same książkowe wymiary, tak samo, jak różni są ludzie, wysocy, niscy, z długimi, lub krótszymi nogami. U mnie też, z tego karteluszka wynika, że głowa jest trochę jakby większa niż brzuszek i nóżki, facet-znaczy lekarz robiący usg, powiedział, że jest ok, moja gin też nic nie powiedziała na to. U mnie wymiar kości udowej w 32 tc (z OM) i 33 (z usg) to 6.04cm. Sprawdzałam na stronie na której jest duża skala rozpiętości i tak naprawdę, taki rozmiar byłby niby dobry i w 30 i 33 tyg, a i bliski 34... chociaż do strony podchodzę bardziej lajtowo.
Truskawka, Em u nas mówili na szkole rodzenia, że warto ćwiczyć mięśnie kegla, herbatę z iści malin i masaż zacząć nie wcześniej niż od 36/37 tyg. Różne są szkoły:).
Moniik, fajnie, że wizyta poszła dobrze i cukier w miarę opanowany.
Krófka, brzuchol całkiem przydatny czasami:D. Zdrowia dla córeczki.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Agni, to niefajne starać się i słyszeć takie teksty, ale twój facet może rzeczywiście miał słabszy dzień. Powiedz mu, że nigdy więcej sobie takich słów nie życzysz i nie będziesz tego respektować. Wiem, że łatwo pisać i radzić, ja też bym się w***ła, ale może bym wzięła pod uwagę, że ktoś jest po operacji, a może te ciasto by wylądowałoby na czyjejś twarzy, albo przynajmniej poszło do śmietnika, albo sama zjadłabym na czyiś oczach i nie poczęstowała kawałkiem. Potem, bym chciała szczerze porozmawiać, o tym jaką ktoś mi sprawił przykrość i że ta przykrość jest podwójna w naszym stanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...