Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Pysiak: niczym się nie przejmuj. Niech się obrażają jak nie mają za grosz wyobraźni. Myśl teraz o sobie i swoich dzieciaczkach. Zaskoczyłaś mnie z tymi skurczami. Nawet nospy w domu nie mam:(bo nie zażywałam w ogóle w ciąży. Trzymaj się dzielnie i dawaj znać co z małym wymyśliłaś?Ja na wizycie 18 dowiem się czy córeczka się obróciła czy nie.Jak nie to wtedy mam z moim planować cesarkę.Leci ten czas szybko......

Ja odczuwam już plecy młoda się tak wypina,że wieczorem ciężko pozycje znaleźć. Dalej czekam na łóżeczko- mam nadzieję że do końca całe zamówienie dojdzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak, to może powinnaś się z kimś z rodziny umówić na telefon jakby się coś działo. Daleko mieszkają? Żeby przyjechali po małego, a ty do szpitala, albo dzwoń po pogotowie jak coś naprawdę będzie się działo. Współczuję wam dziewczyny, które jesteście same, tzn. faceci gdzieś w świecie, bo mój jest na codzień a i tak się boję, co to będzie jak on będzie w pracy. Ale na szczęscie pracuje 5 minut od domu:) No i nie lubię też jak wypije sobie piwko wieczorem, bo też wtedy już nie mógłby mnie zawieźć gdyby coś się działo.

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk fakt faktem leki gdy są niezbędne są niezbędne ale oddzialowuja na dziecko. Mój Kubuś do roku spał po pół godziny maksymalnie w nocy a jak się budził to takim jakby rzucaniem się i piskiem. W ciągu dnia nie spał wogole tylko płakał w zasadzie wrzeszczal i miał takie tiki nie wiem jak to wyrazic ale takie coś jak ludzie z zespołem tureta. Oczywiście choroba wykluczona okazało się ze musi z tego wyrosnąć bo jak to określili lekarze schodzą z niego leki.
Płakał w nocy bez powodu po kilka razy do ukończenia 2 lat. Denerwował się wtedy strasznie ale nic nie działało ani pić ani jeść ani siku ani pampers poprostu nic. Teraz mogę powiedzieć dopiero ze odpoczywam w nocy.
Kalijka ten czas leci tak ze nawet się nie obejrzałam;( i nadal nic nie mam hehe ale liczę ze zdarze tak jak Ty;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

October: jak mojemu czasem opowiadam o waszych historiach, teraz o skurczach Pysiaka wspomniałam to lekko jest zestresowany. Powiedział ,że te ostatnie dwa miesiące wytrzyma bez piwka woli być w gotowości. Niestety do pracy ma ponad 25 km więc jak coś by się działo to zostaje taxi albo karetka- ale bądźmy wszystkie dobrej myśli:)

Dziś na obiadek naleśniki z dżemem z jagód na przemian z nutellą:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak: ubranka mam tylko tą na całą resztę pościele, prześcieradła, kosmetyki,pieluchy tetrowe przybory higieniczne czekam. Wynalazłam fajną rzecz paklanki czyli woreczki na zużyte pieluchy, bo kosz specjalny prawie stówa a i tak nie mam gdzie go położyć to zobaczymy jak to się sprawdzi. Poza tym będę polowała na wanienkę turystyczną Flexi Bath. Droga jest ale planuje czatować na okazję. Na naszym małym mieszkanku sprawdzi się później doskonale i na wyjazd będzie ok. Siostra ma- świetnie się sprawdziła, nie zajmuję miejsca,młody do tej pory korzysta.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Pysiak, od dziś stawiam sobie Ciebie za wzór i też jak coś będę odmawiać nie patrząc na konsekwencje!
Ja właśnie zamawiam tą całą wyprawkę, uzbierało się prawie 500zł i też dorzuciłam Nospę do koszyka, bo nie mam niczego rozkurczowego w domu, a jak widzę dobrze mieć w razie W, tym bardziej, że i mnie ostatnio pobolewa podbrzusze..
Dziewczyny chciałam przy okazji zapytać o tą sól fizjologiczną, bo w tej aptece internetowej znalazłam coś takiego:
http://www.aptekagemini.pl/category/dla-dzieci-i-niemowlat-zdrowie-dzieci-i-niemowlat-katar-natrium-chloratum-sol-fizjologiczna
i nie wiem jak się to używa, to mają być takie ampułki?
I trafiłam też na wodę morską dla dzieci. Myślicie, że też się przyda, bo nie wiem czy coś na ten temat czytałam czy sobie wymyślam:
znalazłam taką:
http://www.aptekagemini.pl/disnemar-dla-dzieci-aerozol-do-nosa-25ml.html
albo taką:
http://www.aptekagemini.pl/urgo-humex-woda-morska-d-dzieci-150ml.html

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Martucha żeby nie było mega mi z tym źle ze nie ma z kim dziecka zostawić ale kilka sytuacji zawarzylo na tym ze jest ona osoba niekonsekwentna i nie myslalaca bo rozstała się z facetem i jak ma wolne to ojciec dziecka bierze małego a potem ona idzie do pracy na ponad 12 Godzin i liczy na to ze każdy będzie skakał wokół niej. Miarka się przebrała a to tylko kropla w morzu...
Disnemar mam do dziś w razie kataru nie zielonego. A ta sól Fizjologiczna w ampulkach tez używałam dobre jest;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Tu jest fajnie opisane o czyszczeniu noska:
http://parenting.pl/portal/czyszczenie-noska-niemowlaka
czyli może być albo sól fizjologiczna albo woda morska, ale na jakichś forach pisało, że te wody w sprayu mocno psikają i dla takich maluszków lepsze jest delikatne wyciśnięcie kropelek z ampułki.
No i woda morska nie nada się już chyba do czyszczenia oczek.
A na wszelki wypadek zamówię to i to ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Martucha, pomiędzy obiema piersiami nie ma specjalnej różnicy, tylko w dotyku ta prawa jest trochę bardziej jędrna niż lewa, w końcu była krócej używana ponad 4 m-ce (karmienie + próby odciągania pokarmu laktatorem), a ta druga 11, 5 m-ca.
Dobrze, że postawiłaś się, a oni sie przejęli. Fajnie jest dzieciaka pilnować, ale sami powinni wpaść, że trzeba odciążyć Ciebie, to nie jest Twoje widzi mi się, tylko jesteś w ciąży.
Sól fizjologiczna - na początek dla noworodka może lepsze byłyby ampułki, a potem najwyżej woda morska. Ja będę chciała kupić taką http://www.aptekagemini.pl/marimer-baby-spray-do-nosa-50ml-12519.html

Pysiak, wtedy zaprałam się, że wykarmię Olę tą jedną piersią, jakoś żal było mi ją po takim krótkim czasie odstawić i przejść tylko na mm. Teraz zobaczymy co powie chirurg i czy przed porodem dostanę skierowanie na usg. Jeżeli będzie ok. przed i po porodzie to będę karmić piersią, a jak coś nie tak będzie z tą prawą to przejdę od razu na modyfikowane i poproszę o tabletki na zatrzymanie laktacji.
A poza tym zaciskaj nogi, najlepiej do czasu jak mąż wróci. I nie przejmuj się szwagierką, foch kiedyś przejdzie, naprawdę ludzie mogli czasem trochę pomyśleć.

Karliczek, też sądzę, że większe opakowanie Octenisept będzie lepsze, bo rodzinka na nim skorzysta. Miałam okazję zobaczyć, że jest skuteczny.

Chaotic, super, że synek zdrowo rośnie :)

Kalijka, a Paklanki sobie chwaliłam, te woreczki ładnie pachną i zdecydowanie nie czuć smrodku wydobywającego się z pieluszki, jak już znajdzie się ona w środku.

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Poczytałam Was... Dopiero teraz odżyłam. Wiedziałam, że gorąco będzie, ale i tak pojechałam z moją trójeczką na basen! Ciepło było! Woda-zupa. Wróciłam umordowana. Ale obiad dzielnie zrobiłam, zakupy też i nawet świnkom morskim sprzątnęłam! Rano prasowałam, była 8.00, a po mnie i tak pot spływał...

Przejść rodzinnych nie zazdroszczę...

Chciałabym, by u mnie, tak jak poprzednimi razami poród zaczął się spokojnie, skurcze żeby powoli narastały... Wydaje mi się, że zdążę zorganizować opiekę dla dzieci i ew. ściągnąć męża z pracy...! Przy pierwszym skurcze poczułam rano, 2 dni przed terminem, ale się nie przejęłam i poszłam do pracy! Czułam je cały dzień. Wracając przed 18.00 tramwajem do domu liczyłam je już z zegarkiem w ręku i wyszło mi, że są co 12 minut! W domu wykąpałam się, powiedziałam Krzyśkowi "Wiesz, chyba pojedziemy do szpitala..." i pojechaliśmy, tak na spokojnie. O 4.00 rano pojawił się Przemek...

Przy Adasiu ze skurczami ślizgałam się na lodowisku przed domem z dwuletnim wtedy już Przemkiem...

Przy córce ze skurczami odwoziłam jeszcze Przemka do przedszkola, Adasie do babci, czekałam aż mąż załatwi coś w pracy zanim ze mną do szpitala pojedzie...

Tak więc liczę na spokojne tempo!

Dobrej nocy, bez skurczów, częstych wizyt w toalecie, bez napadów głodu i nieustających zmian pozycji w poszukiwaniu tej optymalnej i dającej rozluźnienie!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja dzis noc masakra. Spac nie moglam bo plecy bola na lopatkach i na krzyzu do tego skurcze mi sie w noge zaczely i jeszcze mnie brzuszek tak sciska jakby na okres.
Z tym brzuchem to ktos tak mial? To normalne jest. ? Dziwnie sie z tym czuje. A taka zmordowana jesyem. Jeszcze z 10 razy do laziwnki chodzilam jak juz dawno nie gora 2 razy.

Chaotic gratulacje udanej wizyty i zdrowego synka

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Witam w kolejnym dniu!
Wreszcie jest czym oddychać!
Śniadanie zjedzone, dzieci się bawią, a ja czytałam o paciorkowcach w ciąży. wczoraj mama odebrała ze szpitala wyniki mojego posiewu z pochwy (robili mi to podczas tej konsultacji dotyczącej cukrzycy). Bakterii i grzybów brak, a ten paciorkowiec jest "skąpy". Wyszło mi, że ma go 30-40% kobiet, nie leczy się tego, tylko przed porodem i w trakcie powinnam dostać antybiotyk, by nie zarazić malucha podczas przechodzenia przez kanał rodny. Konkretnie dowiem się w piątek, na wizycie u gin. Powinnyśmy mieć zrobiony ten posiew wszystkie 35-37 tydzień, by lekarze wiedzieli, czy mają w czasie porodu dawać te antybiotyki (i potem przebadać pod tym kątem maluszki). Ja ze względu na cukrzycę miałam to wcześniej, bo przy niej grzyby i bakterie wychodzą chętniej... Ale pewnie przed porodem będzie kolejny posiew...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :) wczoraj wieczorem już nie miałam siły pisać:( na wizycie wszystko dobrze, mała rośnie jak na drożdżach-znowu przyspieszyła i jest tydzień i 4dni do przodu, waży 1875g, ułożona główkowo :) narządy pobadane, wszystko w porządku :) Nie chciała za bardzo nam pokazać buźki, z resztą jak zwykle :)
U mnie w miarę ok, mam zwiększoną luteinę podjęzykową na te twardnienia brzucha, z szyjką ok, jedyne co to muszę iść do chirurga ortopedy na wizytę, by stwierdził czy nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego ze względu na mój uraz kości ogonowej.
Starałam się was mniej więcej nadrobić i tak :
AnulkaJ Podziwiam Cię za zacięcie przy karmieniu, tyle przeszłaś a mimo to wszystko się udało, mama na medal :)
Karolina ja też miałam jakąś cięższą noc, co chwile się budziłam i nie mogłam znaleźć pozycji, a teraz ten ból głowy... Co do brzucha to mnie też czasem pobolewa jak na okres i stąd ta zwiększona dawka luteiny. Odpoczywaj dzisiaj, nie przemęczaj się :)!!!
Chaotic gratuluję udanej wizyty :)
Pysiak współczuję przeżyć :( Nie wiedziałam, że w taki sposób leki oddziałują na maleństwo. Dużo tego brałaś w poprzedniej ciąży? Najważniejsze, że wszystko minęło i mały jest zdrowy !!!
Adula zaraz szukam tej listy do szpitala dla Ciebie :)

Odnośnik do komentarza

Ale duże te wasze dzieciaczki gratuluję udanych wizyt!!!
Ta luteina pod język jest dobra?? W smaku??
W nocy znaleźć pozycję do spania to naprawdę graniczy z cudem hehe dobrze ze choć na chwilę udaje Nam się zasnąć.
AnulkaJ podziwiam zapał i zaparcia w karmieniu;)
Dzisiaj wkoncu pogoda da odpocząć ;)
Elizka ja brałam duphaston na zmianę z luteina rano popołudniu i wieczorem relanium 5 cztery razy dziennie fenoterol z isoptinem 3 razy dziennie i po 30 tygodniu gdy to nawet nie działało na skurcze juz dołączyła mi coś na nadciśnienie choć nie miałam bo też redukuje skurcze. A w szpitalu jak w szpitalu dodatkowo kilka tabletek i kroplowki także byłam totalnie nafaszerowana lekami. Mój mały zauważam teraz ma ciężko z koncentracja i gdy mówię do niego musze powtórzyć 3 razy żeby zrozumiał bo do niego nie trafia a głuchy nie jest bo badalismy go pod tym kontem. Także leki zostawily trwały uszczerbek na jego mózgu ciekawe jak będzie w szkole:(

Kto ma jakiś smaczny pomysł na obiad???

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki:) Gratuluje udanych wizyt, super, że z naszymi dzieciaczkami wszystko w porządku:)
Anulka- ja też podziwiam upór! Nie ma co, jesteś świetną mamuśką:)
Pysiak i Ty też! Rzeczywiście dużo tych leków dostawałaś, ale może małemu się unormuje, a teraz jak to maluch jest po prostu trochę rozkojarzony:) Najważniejsze, że jest przy Tobie:)
Ja ze spaniem nie miałam większych kłopotów, najgorzej było zasnąć;/ Kręciłam się chyba z godzinę, nie mogłam znaleźć pozycji, wierciłam się, potem poczułam głód, więc musiałam wstać coś przekąsić. Ale jak już zasnęłam, to spałam jak zabita, z przerwami na siku oczywiście:)

Dziewczyny nie wiecie co tam u Milki? Jak się czuje i co tam jej robią z tą szyjką? Będzie miała pessar? Bosska i Twinsowa chyba też dalej w szpitalu. Ma ktoś od nich jakieś wieści?
W ogóle jakoś dużo mamuś umilkło. Tyszanka co z Twoim netem? Gdzie jesteś? Esska hop hop, pisz co u Ciebie

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...