Sierpnióweczki 2014

[mama trzeciaczka]

sarahsam trzymam kciuki, obyście szybciutko przeszli przez poród i równie szybko wrócili do domku!
Ja po dzisiejszej wizycie dalej czekam mały waży ok 3250- skończone 37 tyg, szyjka skróciła się o 1 cm za tydzień do kontroli chyba, że mały zdecyduje inaczej- narazie odstawić mam magnez. Pozdrowionka dla wszystkich!!!!

[Iwko]

Sarahsam trzymam kciuki żebyś za 3 dni była juz w domu z maluszkiem.
Ja muszę wam się pochwalić ze mój klopsik waży juz 3540 i jak tak dalej pójdzie to przy porodzie przekroczy 4 kg:)
W tak w ogóle to mój pierwszy dzień od dwóch tyg kiedy naprawdę dobrze sie czuję. Gdyby nie ten cholerny hemoroid to mogłabym góry przenosić. Moja szwagierka śmieje się że to znaczy iż lada moment urodze , bo ona tak samo miała ze swoją dwójką brzdacow. Oj , nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo bym tego chciała.
Spokojnej nocy mamusie.

[emilka332]

sarahsam powodzenia, trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze i żebyśmy za chwilę podziwiały Twoje maleństwo :-)

My już po wizycie. Mała waży 2660 gr, nie dało się jej zmierzyć bo się bardzo wierciła. Serduszko bije A co do mnie to tak: Duphaston nadal do 27 lipca, potem odstawiamy, magnez 4x1 w porywach do 6 sztuk tez do ok 28 lipca potem zmniejszamy dawke do 3x1. Zelazo dostałam nowe (Hemofer) brać mam przed posiłkami rano i wieczorem, bo pomimo brania Ascoferu nic się nie ruszyło. Hemoglobina z 10,8 urosła do 11,3 (więc strasznie dużo :P) ), a żelazo jak było 2 miesiące temu 60 tak nadal jest nic się nie ruszyło, czyli dolna granica normy. Co do porodu, to generalnie te nasilające sie skurcze BH mogą świadczyć o zbliżającym się porodzie, ale trafgedii nie ma póki nospa, ciepły prysznic i magnez pomagaja. Jeśli będą bardzo silne i te sposoby zawiodą to kierunek szpital. Spojenie się rozchodzi i przy badaniu bardzo bolało. Te bóle podbrzusza, które mam jak na miesiączkę tez mogą świadczyć że poród się zbliża, ale mogą też być od spojenia i kręgosłupa. Skierowania na cc jeszcze nie dostałam, dostanę za dwa tyg. Gdybym w razie czego wcześniej trafiła do szpitala to mam zapisane w karcie ciąży, (i na wypisie po poprzednim porodzie) że ma być cc ze wskazań ortopedycznych no i ginekologicznych, a jeśliby jakiś konował nie chciał czy się opierał to tel do mojego gina i mam krzyczeć, prosic, grozić itp, byleby tylko zrobili cc. Podobno teraz jest tak, że kobieta, która miała już jedno cc ma prawo domagać się żeby drugi poród odbył się w ten sam sposób, a lekarze i położne NIE MAJA PRAWA ODMÓWIĆ, chyba, że kobieta sama chce rodzić naturalnie. Jak to mój lekarz powiedział te odmowy to są wymysły lekarzy, a poza tym widzimy co sie dzieje ostatnio w szpitalach, więc mam walczyć o swoje i jak sama nie będę mogła to kazać im dzwonić do niego no i mężowi czy rodzicom także. Troche mnie to uspokoiło, muszę tylko kartę ciąży skserować, bo w szpitalu mi zabiorą i w razie czego nie będę miała przy sobie nic, a lepiej mieć jakiś papier, choćby tylko kartę ciąży. Poza tym dużo odpoczynku, leżenie, bo nogi bardzo opuchnięte (przez to przybyło mi prawie 3 kg przez ostatnie 2 tyg), mam mierzyć ciśnienie i patrzec czy cała nie puchnę. Dziś ciśnienie było 133/84 a w domu mam 90/50, więc nie wiem co jest grane, ale gin powiedział, że te nadgarstkowe ciśnieniomierze tak właśnie mierzą.

[Asia1608]

Storotka,
Mi czasami pojawiają się na brzuchu takie malusieńkie czerwone, tak jakby mini pryszczyki (kilkanaście naraz). Szybko same znikają.
A między biustem, a brzuszkiem zrobiło mi się kilka mini mini potówek.

Iwko,
Jeśli ten hemoroid tak Cię boli to posmaruj go sobie np. proctohemolanem (zawiera lidokainę - łagodzi ból i swędzenie od razu), a po wypróżnieniu wpychaj sobie do pupy posterisanH (oba leki są bezpieczne po trzecim m-cu ciąży).

[Iwko]

Dzięki Asiu za rady. Cały czas używam prosterisan maść i globulki. Dziś jest troszkę z nim lepiej a jutro to w ogóle będzie super.
I kolejna noc minęła w miarę dobrze, nawet pospalabym jeszcze , ale mój ukochany pupil o 8 zrobił mi pobudke :)
Teraz śniadanko i ambitne plany żeby wysprzatac cale mieszkanie - muszę wykorzystać ta energie którą mam od dwóch dni :)
Miłego dnia dziewczyny.

[Gość stokrotkaa]

gdzie wy tą energie znajdujecie mi dziś siostra wysprzątała mieszkanie. Po za tym jest tak gorąco że nawet dziś nie byłam na zewnątrz powietrze w mieszkaniu też ani drgnie i plaga jakiś dziwnych robali takie małe czarne niteczki są wszędzie gdzie by się nie ruszyć na balkonie na drzewach u rodziców u znajomych

[Mogu]

A ja się lenię w górskiej agroturystyce, z książką, na tarasie :)
W domu też nie miałam energii do niczego, coś porobiłam i musiałam posiedzieć.
Zaczynam dziś 35. tydzień :))))))))))

Miłego dnia Wam wszystkim!!! :*

[Asia1608]

Stokrotka,
Nie czuj się osamotniona w niemocy :)
Ja nawet prysznic z myciem głowy i zabiegami pielęgnacyjnymi rozkładam na raty :)
O sprzątaniu nie wspomnę (poprostu mam bałagan - a jak w nim już wytrzymać nie mogę to podobny jak przy myciu system ratalny obowiązuje).

Właśnie wróciłam z KTG. Przy wyjściu ze szpitala miałam skurcze, a teraz cisza. Jeszcze tą ciążę przenoszę ;)
Wycieczka do przychodni (samochodem) została okupiona obrzękami - teraz przede mną cały dzień leżenia i klęśnięcia, żeby na wieczór zmieścić się w buty i móc wyjść pod parasolki choćby na jakiś soczek.

Mogu, ja dziś też świętuje. 36tc skończony - zaczynamy 37 JUPI!!!
Na marginesie górskie lub morskie powietrze, to jest to o czym teraz marzę. Do tego mógłby być oscypek z żurawiną na południu, a na północy rybka z frytkami i colesławem :) ehhh marzenia ...

[Mała25]

widze ze nie jestem sama z tym brakiem energii dzis jest jakas katastrofa nic mi sie nie chce a zeby powiesic pranie sprawia mi tyle klopotu,jestem taka nieporadna ze masakra,a o burdelu to nie wspomne,nie moge sobie z niczym poradzic:((((

[Gość Marii7]

Dziewczyny a jak jest u was z pozycją do snu i odpoczynku? wszędzie piszą że nie można na plecach tylko lewy bok, ale jak ktoś musi leżeć cały czs dzień i noc to już nie tak łatwo tylko na tym lewym:(

[cora]

Ja całe życie zasypiałam na brzuchu i ciężko było mi się przyzwyczaić do innej pozycji. Miałam problem zaśnięciem. Wiem, że gadają, że najlepiej na lewym boku spać. Ale też w ten sposób nie potrafię zasnąć. Jak się położę na prawy to nie mam z tym problemu. A i jeszcze muszę mieć prawą rękę pod głową co w efekcie skutkuje tym, że rano jak się budzę, to jest opuchnięta i boli mnie. Wiem, że gdzieś tam w nocy przerzucam się na lewy bok, bo plecy mnie zaczynają boleć, ale niewiele śpię potem na lewym, dość szybko wracam do prawego :)

[ankaczarnykot]

u nas w szkole rodzenia babeczki mówiły, że pozycja na lewym boku nie musi być najkorzystniejsza i że zależy to od ułożenia dziecka w brzuchu. mówiły, żeby nie popadać w przesadę i leżeć na zmianę na prawym i lewym boku. na plecach leżę z nogami w górze, żeby mi chociaż trochę zmniejszyła się opuchlizna ;( Też całe życie zasypiałam na brzuchu..

Niestety muszę wyjść z domu w ten upał.. Kierunek apteka po żelazo. Moja morfologia jest lepsza niż na początku ciąży, więc chyba pomaga coś ten specyfik :P

[Asia1608]

Ja śpię na lewym w większości, a jak się zmęczę to przerzucam się na prawy. Pod brzuch obowiązkowo kładę miękkiego jasieczka lub zwijam kołdrę. W szpitalu mówili tylko, że na plecach nie powinno się spać bo następuje ucisk na jakieś naczynia krwionośne i można spowodować niedotlenienie dzidziusia.

Ankaczarnykot,
Współczuję Ci! Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót ;) gdybyś była blisko mnie to bym Ci pożyczyła trochę mojego żelaza.

Od powrotu z KTG leżę na łóżku jak wieloryb...

[magda88]

cześć Dziewczyny
ale dziś upał :( dobrze że Krzysiu kupił mi wiatrak :)
mam takie pytanie, czy miałyście robiony wymaz z pochwy pod kątem paciorkowca? i w którym tygodniu robi się takie badanie? w poniedziałek mam wizytę i nie wiem czy mam się upomnieć i jeszcze od którego tygodnia robią KTG

[cora]

Magda ja miałam robiony teraz - przedwczoraj miałam wizytę, tj. 37 tydzień. I przedwczoraj też miałam pierwsze KTG. Ale z tego co czytałam, to co niektóre dziewczyny miały wcześniej robione pierwsze KTG.
Mnie też te upały dają popalić - co chwilę do wanny wchodzę się schłodzić, ale na niedługo pomaga.
Najchętniej to bym już urodziła :)

[Gość Marii7]

Ja skierowanie na wymaz dostałam w 34 tygodniu. lepiej to zrobić jak najszybciej bo w razie wcześniejszego porodu. a co do ktg to nie mam pojęcia kiedy robi się pierwsze, puki co mój gin nic mi o tym nie mówił. Część moich znajomych miała dopiero jak trafiły do szpitala lub gdy przenosiły ciąże. chyba po prostu lekarz ocenia indywidualnie kiedy jest taka potrzeba

[ankaczarnykot]

przeżyłam jakoś wyprawę do apteki :)
Asia za daleko od siebie mieszkamy, ale dzięki za propozycję :) Szkoda, że nie mam drugiej ciężarnej obok siebie. Później też czekają mnie samotne spacery, chyba, że poznam jakąś mamuśkę na osiedlu

co do posiewu na paciorkowca to miałam robiony tydzień temu, a KTG będę miała w 37 tyg. nie wiem czy tak dobrze jest robić posiew jak najwcześniej, bo tego syfa można złapać w każdej chwili.. Tydzień temu mogłam go nie mieć a za miesiąc przy porodzie może będę mieć. Miałam ostatnio robione dwa posiewy w kierunku zbadania moich innych infekcji i za każdym razem coś innego mi wychodziło... Także nigdy nie wiadomo.

Od tygodnia zbieram się do zapakowania torby do szpitala i jakoś nie mogę. A wy jak tam? Już spakowane?

[cora]

U mnie za to wśród znajomych mi osób, poza mną jest jeszcze 8 ciążówek ;) Tylko żadna nie rodzi w okolicach mojego terminu... Także raczej też sama będę maszerować początkowo :)
Torbę pakowałam jakoś pod koniec czerwca, bo szyjka mi się zaczęła skracać i wszyscy mi wróżyli, że urodzę wcześniej. No i położna też mi powiedziała, żebym w razie czego była spakowana. Dostałam wtedy luteinę i brałam ją do czwartku. No a teraz na wizycie lekarz powiedział, że jeszcze ok. 3 tyg. mam liczyć, także być może będzie o czasie. Choć tak naprawdę wyjdzie kiedy on będzie chciał :)

[cora]

Anka a na kiedy masz termin?

[ankaczarnykot]

no to fajnie mieć tyle znajomych w podobnej sytuacji, jest z kim pogadać ;) jak widać mój wiek jest jeszcze za młody na rodzenie dzieci i dlatego nikogo nie ma poza mną. chociaż tu na forum są dziewczyny w najróżniejszym wieku ;)

też mi się skracała szyjka, założyli mi krążek, nie było wiadomo jak to ze mną będzie, ale mimo to torby nie spakowałam do tej pory chyba czułam, że i tak nie urodzę i wszystko będzie ok ;)

termin mam na 18 sierpnia. ze względu na zdjęcie krążka na początku sierpnia mam nadzieję, że cała akcja wydarzy się wcześniej :)

[Gość coraa]

Te ciążówki, o których wspominałam są w różnym przedziale wiekowym, począwszy od mojej 23-letniej kuzynki, skończywszy na 35-ketniej kumpeli :)
A co do kuzynki, to i tak późno zdecydowała się na dziecko. Jej siostra urodziła w wieku 19 lat i to była świadoma ciąża. Ale u nich tak jest, to taka typowa wiocha gdzie jeszcze sami masło klepią i chleb pieką :P
A sama jestem w szoku tym, że wokół tyle zaciążonych dziewczyn, mam wrażenie, że jakiś wyż demograficzny nastał w tym roku :)

Kolejna noc kiedy umieram z gorąca, gapie się w sufit i nie mogę zasnąć... :(

[stokrotkaa]

ja jestem w 37 tygodniu :) zobaczymy co to będzie ktg jeszcze nie miałam tylko jakimś dziwnym urządzeniem bada tętno moze teraz będzie ktg na wtorek mam kolejną wizyte.

[Gość MegiB]

Dziewczyny, dolaczam do Was pozno bo wlasnie skonczylam 38 tydz ale widze ze tworzycie solidna grupe wsparcia i informacji. W skrocie od kwietnia nie bylo u mnie wesolo - odchodzenie wod w 26 tyg, transport helikopterem med do Wawy, pobyt w szpitalu, daleki powrot do domu i lezenie. Teraz juz nie ma strachu o malenstwo chociaz bylo groznie. Widze ze emocje rosna a wspolnie latwiej wiec dolaczam i trzymam kciuki.

[Asia1608]

Cześć MegiB :)

Dziewczyny chciałam się tym z Wami podzielić - UMIERAM!!! U mnie jest taka patelnia, że nawet śluzówki w nosie mi spuchły ;( koszmar jakiś. Jutro ma być tak samo podobno, dopiero od wtorku lekkie ochłodzenie.

[cora]

Asiu, ja też mam wrażenie, że zaraz wykorkuję... już nie wiem co mam ze sobą zrobić. Choć i tak mam fajnie usytuowane mieszkanie i nie ma tu aż tak ciepło kiedy są upały, ale ta ciąża to wszystko we mnie potęguje. Masakra...

Ale za to miałam dziś sen - mega szybki poród bez nacinania krocza - poród marzeń :) Aż sama w tym śnie byłam zaskoczona, że tak szybko poszło :) Zobaczymy ile z tego wyjdzie ;)
Ostatnio często mi się śnią porody :)