Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Mamuśki :)

Dziś znów piękna pogoda. Za chwilę wychodzę zaprowadzić Córcię do przedszkola, ale jeszcze korzystając z chwili zaglądam sobie do Was i kończę herbatkę pokrzywową :)

Dziewczyny...już pierzecie ubranka??? :) Zobaczycie,że przed porodem będziecie to robiły jeszcze raz, bo będą Wam się wydawały zakurzone ;) Ale w sumie z pierwszym dzieckiem robiłam tak samo.
Co do proszków- to przy Córeczce prałam w tych specjalnych dzidziusiowych a dokładnie w Jelp. Raz kupiłam Dzidziusia z Polleny Ostrzeszów, ale zapach mi osobiście nie za bardzo się spodobał. Bez żadnych płynów do płukania za to wszystko dokładnie prasowałam. Prałam tak dosyć długo. Marina ma wrażliwą i suchą skórę, dlatego nie ryzykowałam w normalnych proszkach na początek. Teraz też będę prała w proszkach dla maluszków, ale to jeszcze za jakiś czas ;)

A ja dziś pod wieczór wizyta u Gin. Zobaczymy co usłyszę dziś. W zasadzie nie mogę się doczekać.

Tusia dawno nie pisała- mogłaby się odezwać. Mam nadzieję,że z Jej nerkami wszystko dobrze.

Miłego dnia Dziewczyny:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3ekvcd419.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane. Pogoda rzeczywiscie piekna i od razu humor lepszy.
Piszecie o ubrankach o ich praniu,czytam z przerazeniem bo ja nie mam zupelnie nic dla Malucha a perspektywa wyjscia na zakupy przynajmniej w ciagu dwoch tyg jest zadna. Nie.mowiac o wyprawce do szpiatla. Nie mam zupelnie nic. W sumie teraz to nie mialabym pojecia na jaki wymiar kupowac, mysle pozytywnie ze wszystko rozwiaze sie we wlasciwym czasie ale tez trzeba byc przygotowanym na mniej wesole zdarzenia. Idr zaraz na chwilke na malenki spacer i odppczynek.
Milego i pomyslnego dnia Mamusie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Cyranka - nie przejmuj się że jeszcze nic nie masz, u mnie to pranie było wyższą koniecznością. Sama nie kupiłam jeszcze żadnego ciuszka, ale teściowa i babcia wpadły w taki lumpeksowy szał, że zaraz miałam w domu 2 wielkie reklamówy ubrań. I to nie te reklamówki normalnych rozmiarów, tylko takie co się dostaje np. przy zakupie kurtki zimowej :D
Musiałam to posegregować i poprać, bo stwierdziłam, że mogę się później nie wyrobić. Nie prasowałam, tylko wrzuciłam do worka, żeby się nie kurzyło, bo czekam na zrobienie półek w garderobie. Później je tylko przewietrzę. Ponowne pranie/prasowanie raczej mi nie grozi, bo tego nie lubię, chyba że coś mi odwali :-) Swoje rzeczy prasuję jak muszę, większość i tak wisi na wieszaku, a Niemąż prasuje sobie sam.
Do prania najpierw kupiłam płatki mydlane Dzidziuś, ale też zapach mi niezbyt odpowiada, więc kupiłam jeszcze płyn do prania Bobini czy jakoś tak, zobaczymy. Do płukania nic nie używam, dla Izuchy włączam tylko w pralce dodatkowe płukanie wodą.

Słoneczko dzisiaj u mnie też piękne, zaraz wskakuję pod prysznic zrobić sobie małe spa, Niemąż dzisiaj ma wolne od pracy, więc też coś tam pewnie wymyślimy. Wieczorem jedziemy na strzelnicę, żeby wykorzystał sobie swój prezent urodzinowy :-) Ciekawe czy Młodej się spodoba i czy mnie nie skopie :-p

Słoneczne buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Alhenajak tylko bedziesz mogla to napisz co u Was.

Poczytalam sobie dzisiaj troche o kobietach ktore byly w podobnej syt co ja i pisza tez panie ze wszystko unormowalo sie samo bez szpitala. Moze to glupir ze tak nie chce ale jak choroealam na zapalenie opon lezalam na oddziale, na ktorym byla masa mrowek i karaluchow chodzacych wszedzie gdzie tylko chcialy:(
Teraz gdy musze odpoczywac mam taka ogomna ochote pochodzic po sklepach, ciuszkach zeby zakupy powoli zrobic.
Zon wyjechal w delegacje na caly tydz wiec zostalismy z Maluszkiem sami.
Jak Wam mija dzien?czekamy na pomyslne wyniki poszczegolnych Mamus:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki a ja dzisiaj ide na kontrole imam nadzieje ze wkoncu sie dowiem czy bedzie coreczka czy synus bo czasami widze w sklepie jakies łane cos ale nie kupuje. Ja pranie dopiero zaczne z poczatkiem mja ale przy pierwszy synku tez pralam rzeczy dwa razy teraz jesem juz madrzejsza i teg nie bede robila:)Napise do was jak wroce od lekarza

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Czesc mamusie!
Ja wciaz w szpitalu. Nie chca mnie wypuscic, chociaz ja mam taka nadzieje kazdego dnia. Generalnie jest juz lepiej. Teraz tylko musze zmienic tok myslenia, gdyz na kazdym kroku slysze o mega oszczedzaniu i zebym zapomniala o powrocie do pracy. A to jest dla mnie bardzo trudne...No coz faktycznie czas zaczac sie martwic o wlasne dziecko nie o cudze.
Bia- nic mi jeszcze nie powiedzieli i z tego co widze to nie wiem czy cos sie dowiem. Wszystko jest lakoniczne i w biegu. Dzis ide na badania do ordynatora to moze on cokolwiek powie.
Dziekuje za wszystkie cieple slowa.
Korzystajcie z pieknego dni caluuusy

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Alhenaja mam wizyte 20 marca i wtedy sie okaze co i jak,czuje sie dobrze i z kazdym dniem mam nadzieje ze sie poprawi. Musze Ci powiedziec,ze do serca wzielam sobie slowa lekarki o oszczedzaniu. Bez sxhylania, podnoszenia rak, zginania sie robie to co moge ale przyznaje ze duzo leze. Dla Ciebie tez teraz powinno sie liczyc tylko i wylacznie dobro Twoje i Malenstwa i to ze zostajesz w szpiatlu nie.powinno Cie tak strasznie.martwic bo jestes pod opieka ludzi ktorzy chca pomoc. Mowie to mimo.ze.mam traume z pobytu w szpitalu, ale mimo warunkow jakie tam.byly zyje. Pomysl 3 miesiace ktore zostaly do porodu to nie jest tak strasznie dlugo mi te 6 zlecialo bardzo szybko i poki nie zaczal roznac mi brzuch zylam normalnie i robilam wszystko. Takze 3 miesiace oszczedzania,dbania i odpoczynku przyda sie kazdej. Mysl pozytywnie, to czyni cuda. A to nie wiesz czy zaloza ci szef badz krazek? Daj znac prosze po badaniach jak sie sytuacja przedstawia. Przesylam usciski dla Was:)
btg1989
Czekamy na pomyslne wiadomosci. Tez myslalam.o zakupach w maju ale teraz najchetniej od razu.bym poszla na zakupy.
Milego Dnia Mamunie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczęta :)

Za mną bardzo ciężkie dwa i pół tygodnia... Mam pod swoja opieką siostrę 9 letnią która jest istnym srebrem i wszędzie jest jej pełno :) Co ja się z nią mam... :) Teraz pierwszy raz od bardzo dawna mam czas dla siebie bo mała jest w szkole i chciałam wam poopowiadać co tam u mnie... Staram się na bieżąco czytać wasze wpisy i po prostu czasem łapie się za głowę widząc jak piszecie jakie macie wyniki i że co chwila któraś z was trafia do szpitala... Ja sobie nie wyobrażam sytuacji w której musiałabym się położyć w szpitalu... Trzymam kciuki za te co muszą tam leżeć i pamiętajcie POZYTYWNE NASTAWIENIE JEST POŁOWĄ SUKCESU!!!

Jeśli chodzi o mnie to zauważyłam że ostatnimi czasy nie wiem czy to ze zmęczenia czy po prostu doszłam już do tego etapu ciąży, że tak się zdarza twardnieje mi brzuch... Dodatkowo zaczęły mi sie pojawiać straszne zgagi po prostu straszne i po konsultacji z lekarzem piję syrop przed każdym posiłkiem i działa jak na razie... Jeśli chodzi o pokój dla dziecka i pranie branek to OJEJ JUŻ??!! Ja jak na razie nie mam za dużo ciuszków pokój dla dziecka jeszcze nie jest gotowy a ja z zakupami jeszcze głęboko w lesie a wy już pierzecie ale chyba mam czas...

Jeszcze jedna sprawa którą chciałabym się z wami podzielić to moje prywatne spotkania z synkiem które są cudowne chodzi mi dokładnie o kopniaczki Roberta o mój brzuch który tak fajnie faluje a ja wtedy kładę rękę na brzuchu i albo po prostu mówię do niego albo czytam mu bajki na co on bardzo reaguję :) Mój mąż z racji tego, że tworzy muzykę trance ostatnio jak nie mogłam zasnąć z podekscytowania, że mały tak kopał przyłożył mi słuchawki ze swoją muzyką do brzuszka i co?? Po chwili malutki zasnął a ja razem z nim :) Już wiem, że taka muzyka (mimo że nie należy do najlżejszych) uspokaja małego :)

Dobra rozpisałam się strasznie więc kończę.
Pozdrawiam was serdecznie z słonecznego lecz zimnego miasteczka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
byłam dziś na kontroli u lekarza i szyjka, która na poprzedniej wizycie się skróciła teraz wydłużyła z 4,5 cm do 5 cm. Tak się zastanawiam, czy aby na pewno lekarz poprzednio dobrze ją zmierzył ?!
A tak poza tym muszę brać leki na puchnięcie.

Pranie ubranek też już zaczęłam, ale tylko tych co dostałam po znajomej synie. Nowych jeszcze nie piorę - mam czas chyba :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzx1hpqtpebin1.png

Odnośnik do komentarza
Gość ~polinka

Czesc Dziewczyny,
ciaza to krajobraz wzniesien i spadkow... ja znow w szpitalu.
Wczoraj po poludniu bylam na wizycie-wszystko pieknie ladnie-szyjka zamknieta... Po czym ok 21 dwa razy chlusnela ze mnie bezbarwna ciecz-moczac podkladke bielizne leginsy a pozniej po golej nodze na podloge... Masakra.Moja p.prof. kazala natychmiast jechac do szpitala. Tu na izbie przyjec lekarka stwierdzila ze plyna mi wody...po czym gdy wykonano dwa testy okazalo sie ze to nie wody plodowe.Zatrzymano mnie oczywiscie na obserwacji.Dostalam profilaktycznie zastrzyk na podtrzymanie ciazy. Synek caly czas sie ruszal i tetno mial wporzadku.Czekalam z niecierpliwoscia na usg.Oceniono na nim stan wod na prawidlowy. Moj synek ma sie bardzo dobrze i wazy:1.142 g. Zatrzymali mnie jednak

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki,
przykro mi bardzo, że część z nas ma się tak ciężko i jest w szpitalu. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki, żebyście dały radę i żeby dzieciątka zniosły to dzielnie.
Ja dzisiaj spędziłam 3 godziny w Przychodni Klinicznej. Tydzień temu miałam źle wypełnione skierowanie i musiałam dzisiaj wrócić. No i oczywiście odkręcanie tego zajęło 3 godziny. Na korytarzu duszno, zaczęło mi się robić słabo, w końcu kolejny raz weszłam z pacjentem do gabinetu pani dr, a ona dlaczego ja się tak niecierpliwię. Ale w końcu się zlitowała, dała mi skierowania na kolejne badania i odesłała.
Zdecydowałam, że zrobię rezonans po porodzie, teraz nie mam na to siły.
Mała sobie skacze, wszystko jest ok, więc się nie śpieszę z badaniami.
Jeszcze raz życzę Wszystkim zdrowia i pogody ducha.

Odnośnik do komentarza

Ojoj, a u mnie dzisiaj się odezwały hormony chyba... Od rana chodzę bez żadnego konkretnego powodu taka nabuzowana, że nie wiem :D Fakt faktem parę rzeczy mnie wkurzyło zaczynając od ciągle wieszającego się i niewspółpracującego laptopa po nieudane zakupy do garderoby, bo panowie w markecie do 14 marca mają nieczynne stanowiska do przycinania i nie można było przyciąć półek... wrrrr... Nawet nie brałam się dzisiaj za okna by bym chyba wybiła szybę :D to jest jakaś masakra nie do opanowania... do tej pory tylko mnie wybuchy śmiechu dopadały, a teraz jakieś nerwy nie wiadomo skąd... ech...

Alhena - ważne, że jesteś pod dobrą opieką. Masz rację, że trzeba zaopiekować się własnym bobaskiem :) Praca pracą, ale są rzeczy ważne i ważniejsze.
Pati000 - u mnie na razie trwa magazynowanie, już nie mogę się doczekać jak będę mieć gotowy pokoik i dorobione półeczki w garderobie i będę to wszystko układać :D a tak jak mówię, piorę bo nie lubię mieć wielkiej góry - popakowałam do szczelnych worków, później przewietrzę i poprasuję. Fajnie się czyta o brzuszkowych zabawach, u mnie Młoda żyje własnym życiem i ma wszystko w nosie, chyba po mnie charakterek odziedziczy :p
Margi - 0,5cm to nie dużo więc może faktycznie był zły pomiar
btg1989 - super wiadomości :) powiększyło się grono Czerwcątek-Dziewczątek :D

Dziubala - daj znać co u Ciebie po poniedziałkowych badaniach, bo też czekamy w niepewności!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam u nas dzisiaj sloneczko swieci ze az sie wszystko chce:):)Synus jeszcze spi mąż w pracy a ja posprzatalam i buszuje po necie. Od wczoraj jak sie dowiedzialam ze bedzie corcia to mam cudowny nastroj:) A dzisiaj musze zabrac se troche za porzadki trzeba by łóżka przebrac bo jest ładna pogoda i moze poschnac pranie na podworku:)a znajac zycie mj synek bedzie chcial caly zien spedzic na podworku wczoraj o godzinie 16.30 jeszcze nie chcial wracac do domu:) Zycze wam milego dnia:)

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Pozdrawiam z przychodni, jestem w trakcie testu obciążenia glukoza. To rzeczywiście płynny lukier, ale chyba jestem zaprawiona w spożywaniu słodyczy, bo nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. :p

Polinka,
To co to było? Przeraziłam się, bo pierwsze co mi przyszło do głowy to właśnie wody płodowe.

Blan,
Współczuję 3h męczarni w kolejkach. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie priorytetyzuje się kobiet w ciąży.
Wczoraj przez to czekałam pół godziny w laboratorium i odmówiono mi po tym czasie wykonania obciążenia glukoza, bo nie było już czasu.

BeaciaW,
Spokojnie, humory mijają. Ja wczoraj rzuciłam przez moment długopisami. Mój facet to już się tylko ze mnie śmieje. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Polinka bądź dzielna i trzymaj się, a my trzymamy kciuki. Wiesz już co się stało? I co było tego przyczyną?

Nie wiem czy taki etap ciąży czy taka moja fizjologia, ale wkładki muszę zmieniać kilka razy dziennie. Aż chciałoby się je zarzucić, bo rzeczywiście oddychania "nie ułatwiają", ale jak..

I mam nadzieję, że tak jak piszesz, instynkt i miłość pojawi się. Oby szybko.

Co do humorów, gdybym w ciąży miała gorsze niż "normalnie" to Mój już dawno by mnie wysłał na księżyc, i tak jestem pełna podziwu, że wytrzymuje z moimi huśtawkami.

beaciaW choćbym nie wiem jak chorowała nie dam rady z czosnkiem, niestety.
Częstotliwość nocnego wstawania wzrasta, doszło do tego, że jak się przebudzę i nie czuję, że muszę to i tak idę, zawsze coś wydobędę i tak ;) Więc nocne spacery mam 3-4x.
Co do dzieci, przedwczoraj siedziałam z moim P., patrzę na niego, na swój brzuch i pól roku temu byłam w całkowicie innym momencie życia. Jednego lata żyję nie odróżniając dnia od nocy, odżywiając i nawadniając się w sposób zostawiający wiele do życzenia, a następnego przyjdzie mi już chodzić z wózkiem na spacery. Gdzie to się stało? Kiedy to się stało? Jak to się stało? ;)
Ale.. mam na tyle rozumu, że poczucie odpowiedzialności za tę obcą istotkę pojawiło się, mimo wszystko, bardzo szybko. Co to będzie.. co to będzie.. :)

Mimo, że jestem przeziębiona, zakatarzona, do uczucia duszności już się przyzwyczaiłam (szczególnie rano), kręgosłup siada (kupiliśmy nową wersalkę, oby była wybawieniem) mogłabym codzienne odkurzać, myć okna, przestawiać meble. Tym bardziej, że wreszcie mieszkam na swoim, co prawda wynajmowanym, ale trochę inaczej się patrzy niż na mieszkanie z rodziną. Pewnie to stąd to ciągłe ulepszanie, dopieszczanie, pucowanie, ale już niedługo ;)
Powinnam więcej wychodzić, ale wtedy zawsze dojdę gdzieś gdzie zostawiam pieniążki, a to rossmann, a to pepco (dopiero odkryłam ten sklep, tańsze ciuszki dla dziecka niż w tesco).

Pozdrawiam Was słonecznie, szpitalnym Mamom szybkiego wyjścia i cierpliwości. Już niedługo.. :)

Odnośnik do komentarza

Aktualnie z syneczkiem czytamy forum i podjadamy świeżutkie bułeczki z białym serem i miodem mmm:) test glukozy zrobimy w przyszłym tygodniu, ale chyba nie sprawi mi to większych problemów bo miodzik mogę jeść łyżeczkami, na przemian z ogórkami kiszonymi:p też tak macie, że zjecie coś, a za chwile jakby nigdy nic znów głodne? Nie przeszkadza mi mieszanie smaków:p

Polinka wracaj szybciutko do zdrowia

Kurcze jak to wszystko już tuż tuż, wiosna coraz bardziej uświadamia:) Też tak mam, że ciągle bym sprzątała i przestawiała, wczoraj kupiłam podstawkę do wanienki, teraz co najmniej raz w tygodniu muszę coś kupić dla Syneczka, radości zawsze co niemiara :D

pozdrawiamy

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Polinka - nieciekawie z tym szpitalem znowu, grunt że masz dobrą opiekę i nie sprawdził się zły scenariusz, a pewnie za chwilę Cię wypiszą do domu :-)
Ja nigdy jeszcze nie leżałam w szpitalu i trochę mnie ta wizja przeraża... Mam nadzieję że w szpitalu trafi mi się tylko poród ;-)
Blan- u nas ta papierologia jest tragiczna, a znieczulica na kobiety w ciąży po prostu przeraża...
Bia - hehe, to tak samo jak u mnie, że glukoza nie wywarła na mnie większego wrażenia oprócz tego, że po jakiś 30 min. zaczęło mi być niedobrze, ale kilka łyków wody dało radę.
emwro- też tak mam, że jak już się obudzę w nocy to idę do kibelka, bo jak mam się znowu obudzić za godzinę to idę siknąć na zapas :D
I też mnie refleksja naszła, że ostatnie lato było naprawdę ostatnim tylko moim, a teraz już będziemy we dwie :-) Często z Niemężem wspólnie wyjeżdżaliśmy całkiem spontanicznie, a to jakieś jezioro, co roku byliśmy na spływach kajakowych. Ale mam to, że wcale nie czuję że coś tracę - wręcz przeciwnie :-) w tym roku oswajanie się z dzidziusiem i mam nadzieję że w przyszłym roku już jakieś, przynajmniej lekkie, wakacje czekają całą naszą trójkę.
Madzix - mieszanie smaków tak bardzo mnie nienachodzi, myślałam że będzie gorzej. Chociaż fakt, ostatnio zdarzyło mi się przegryzać loda z polewą czekoladową frytkami. I wyglądało to tak: łyżeczka lodów, frytka... itd. :D

Cieszcie się słoneczkiem i wiosną mamusie, bo podobno od soboty wraca zimowa aura :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie :)

Wreszcie tu dotarłam :). Wczoraj źle się czułam, wypicie glukozy mi nie posłużyło, a do tego ciągnie i boli mnie na dole, bo zrobiły mi się tam… żylaki i to w tempie ekspresowym. No ale nic z tym nie mogę na razie zrobić :(. Wczoraj od południa do teraz (z przerwami na łazienkę i jedzenie) przeleżałam w łóżku, ale nie czuję się jakoś lepiej.
A w poniedziałek byłam na kontroli w szpitalu na Patologii Ciąży w związku z moją anemią, ale ponieważ wyniki ciut się poprawiły, to mnie odesłali i kazali zgłosić się do kontroli za 3 tygodnie. Zrobili mi usg, wszystko jest ok, a Jaś waży 890g :)
Dziś mam wizytę u ginki, zobaczymy jaka wyszła mi glukoza i co ona z kolei powie na moje wyniki badań i czy zaleci coś na te okropne żylaki. Może przepisze coś z tego co Madzix wcześniej dostała. A propos - stosujesz te leki, działają?


Poczytałam na necie o materacach kokosowo-gryczanych i rzeczywiście w ostatnich latach często były w nich robale, tak więc odpuszczam całkowicie taki materac i na ten moment kupię prawdopodobnie piankowo-kokosowy (pianka poliuretanowa, bo nie alergizuje i przepuszcza powietrze) albo coś z trawy morskiej.
A, jak będziecie kupować materac to sprawdźcie czy jest atestowany i czy posiada bawełnianą poszewkę, by można ją wyprać w pralce. To znacznie ułatwi utrzymanie materaca w czystości :)


U mnie okna też proszą się o pilne mycie, ale na szczęście już nie ja muszę je myć ;). Od jakiś 2 lat mam studentkę, która przychodzi kilka razy w roku (2-4 razy) i je myje. Ja mam czyste okna, żadnego bólu kręgosłupa (!), a dziewczyna sobie dorobi. Polecam takie rozwiązanie :)




Madzialenka, jak córcia? Zdrówka dla niej!
Alhena, trzymaj się dzielnie w szpitalu, jesteście pod dobrą opieką i jesteście bezpieczni, to najważniejsze. Wytrzymaj jeszcze trochę. A wiesz już kiedy wyjdziesz? Są już możliwe odwiedziny?
Emwro, jak się czujesz, zdrówka!
Bia, pogoń choróbsko definitywnie.
Madzix, ubranka dziecięce polecam na początku prać w proszkach dziecięcych, przynajmniej kilka pierwszych miesięcy, potem zobaczysz jaka jest skóra dziecka, jak będzie ok, to możesz przejść na „dorosły” proszek, z tym że warto by był Sensitive, bo jest mniej agresywny od tradycyjnego. Ja od lat i proszki i płyny do płukania kupuję Sensitive i ubrania są ładnie doprane.
A miodek (wielokwiatowy) uwielbiam, synkowie też. Dodaję go do mleka, płatków, serka wiejskiego, naleśników, na kanapkę z masłem. Pychotka :). Ale smaków już nie mieszam, ten etap ciąży już mi minął ;)
Pati, dobrze, że siostra chodzi do szkoły, to możesz złapać oddech i odpocząć. Uważaj na siebie.
Ja pranie ubranek zacznę robić na przełomie maja/czerwca. Muszę wcześniej na to półki wygospodarować ;)
Margi, te 0,5 cm różnicy w długości szyjki potraktowałabym jako granicę błędu. Grunt, że nie jest krótka :)
To puchnięcie, to zatrzymywanie się wody w organizmie? Jakie bierzesz leki na puchnięcie?
Btg, dobre wieści po wizycie :). Gratuluję dziewczynki, na pewno jest teraz spokojniejsza znając płeć.
Polinka, o rany, znów szpital :(, co to za wody chlusnęły, wiadomo coś? Trzymaj się i oby nic poważnego Ci nie było!
A jak Marinka, nic się u niej nie rozwinęło?
Blan, czego rezonans będziesz robić po porodzie?
Beacia, śliczny awatarek, to Ty na zdjęciu?

Odnośnik do komentarza

Dziubala na razie nie ma tragedi więc nie połykam leków smaruje się tylko maścią LIOTON 1000, ostatnio na "szkole rodzenia" położna zauważyła, że mam spuchnięte nogi kazała zrobić sobie taki całodzienny bilans który powinien wyglądać tak:
ilość płynów wypitych < lub = ilość płynów wydalonych+600 ml :D
muszę kupić kubek na siusiu i sprawdzić :p

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Ale udało się wytrzymać te 2h? :) Fakt, ja też się nie najlepiej czułam w 1.5h po wypiciu, ale przyczyną bardziej mogło być to, że to tak na pusty żołądek, bez możliwości popicia (zabronili mi). Poza tym, nie przepadam za słodkimi śniadaniami. :)
Żylaków współczuję, wspominałaś, że Cię czekają. Nie sądziłam, że one tak nagle mogą się pojawić. Ja chyba jeszcze ich nie mam, nie jestem pewna, bo nie widzę się ze wszystkich stron. xD
Ale cieszę się, że wyniki poprawiły się choć odrobinę.
Co do delegowania pracy, np. w postaci mycia okien, to jest, myślę, super pomysł. Sama to zresztą ostatnio stosuję. Trzeba umieć sobie przeliczyć swój czas na pieniądze. Okazuje się wówczas, że w niektórych przypadkach lepiej jest zdelegować pracę komuś, kto się na tym zna, zrobi szybciej i zapłacić mu, niż zabierać się za to samemu. Ja tak np. wybieram teraz samochód. :) Tj, kolega, który się zna i to lubi, robi to za mnie i dostanie za to ode mnie działkę. Na moją matkę zdelegowałam projekt wystroju remontowanego (czy raczej, tworzonego z piwnicy, rudery i garażu :p) mieszkania, co jej sprawia przyjemność, a mnie odciąża i ogranicza moją rolę do potakiwania, odmawiania, sugestii.

beaciaW
W sumie, jak się podejdzie do posiadania dziecka na zasadzie akceptacji kolejnego członka rodziny, a nie strasznego obciążenia, to, myślę, można całkiem spokojnie dalej wyjeżdżać i odpoczywać. Dziecko to kolejny człowiek ma być, a nie wymówka do odmawiania sobie prawa do życia również dla siebie. Ma trochę inne potrzeby, ale nic, z czym nie można sobie poradzić. :) Tak myślę o tym teraz, ale może dziewczyny, które już mają jakieś pociechy, mogą coś więcej powiedzieć w tym temacie?

emwro
Mężczyzna, który zezwala na pewną dozę humorów, nie karze kobiety za nie i nie rzuca jej z miejsca, to istny skarb. :) Lub po prostu bardzo kocha, i dlatego może być taki...?

I co Was, Dziewczyny, już tak na sprzątanie rzuca? xD Ja tylko poprałam te ubranka ze zbiorów, dodam, że w zwykłej sensitive kulce Vizira. :p

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala - tak, ale muszę zrobić badanie moczu i krwi żeby sprawdzić, czy białka nie zatrzymuje w organizmie. Lekarz zapisał mi Cyclo3Forte ( biorę 2-3 razy dziennie) wczoraj nie spuchłam, więc chyba pomaga, ale coś więcej będę mogła powiedzieć za jakiś czas.

Ale mam zgagę :( bleeeee.

Ostatnio mojemu mężowi uzmysłowiłam, że dziecko potrzebuje o wiele więcej rzeczy niż tylko łóżeczka i ciuszków. Gupolek myślał, że wstawimy do pokoju łóżeczko i koniec :D. hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzx1hpqtpebin1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...