Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :-)
Dziubala z Aną się rozgadały wczoraj heheh :D
My dzisiaj popołudniu jedziemy do prababci na urodziny - czytaj "wyżerka, czemu nic nie jesz i nieskończone dawanie Iśce czegoś do spróbowania" :-) No ale nic, trzeba zacisnąć zęby, może jak powiem, że po szczepieniu jest problem z qpą to teściowa z babcią się uspokoją. A znając życie to wujek zada pytanie czemu Iza nie pije normalnej herbatki tylko wodę ;-) Przynajmniej wiem czego się spodziewać heheh.

Werka
Gratuluję postępów ze spaniem i życzę kolejnych!
Może tak być, że Maksio się od Taty trochę odzwyczaił, może nawet zapomniał i musi się przyzwyczaić trochę od nowa, w końcu Twojego Męża nie było dosyć długo. A z Tobą spędza cały swój czas więc nic dziwnego, że dostał "speeda" do sypialni. Z czasem będzie lepiej, bo pamięć maluszków się wydłuża.
Ja Iśce daję normalne bułki najczęściej z piekarni, gdzie sami pieką bułki bez żadnych spulchniaczy itp. Na następny dzień już robią się czerstwe no i nie pleśnieją, więc mam pewność, że nie są żadnym syfem doprawiane. Zdarza się też, że zje inną bułkę lub trochę chleba z marketu jak u kogoś jesteśmy, ale nie robię z tego tragedii, nic jej po tym nie jest. Zamierzam wkrótce zacząć podawać jabłuszko w kawałkach, no i przede wszystkim surową marchewkę, która podobno świetnie się sprawdza jako gryzak. Tylko nie wiem co na to moje sierściuchy, zwłaszcza starszy, który ma bzika na punkcie marchewki, a jeść jej nie może... W kuchni oczy z orbit mu wychodzą zawsze jak obieram...

Nicca
Ooooo! Skorki! Brrrrrrr... też nienawidzę! Nie wiedziałam, że tyle ich buszuje w malinach, a mam na działce i na żadnego się tam nie natknęłam. Jakbym była na miejscu Twojej koleżanki to bym chyba zawału dostała z tą kawą i spać w nocy bym nie mogła. A pająk rano na twarzy???!!!! Aaaaaaaa...
Te krople Otolalgin też mam sprawdzone na "przewiane" ucho, teraz pilnuję żeby mnie nie dopadło, ale wiadomo jak to jest czasami.

Monika
Oby te ząbki jak najszybciej wyszły... A próbowałaś viburcol?

U nas przez te częste pojedyncze, poszczepienne bobki pupinka czerwona jak u pawiana, już nie wiem czym mam smarować. Poszedł sudocrem, bepanthen, chyba się najlepiej zasypka sprawdza... Muszę pilnować i co chwilę sprawdzać czy bobka nie ma, bo nawet nie wiadomo kiedy wyskakuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Oj śpiąco dzisiaj :) Wczoraj poszalałam z dziećmi, one śpią a ja...no cóż. Małgonia już też pierwszą drzemkę ma. Za oknem pięknie, śniegu napadało dużo.

Werka
Bułkę daję najzwyklejszą ostatnio miała chlebek i niedługo juz jej posmaruję lekko masełkiem.

Beacia
Cudowna, radosna Mućka :)

Nicca
Skorki u nas Ćkorki, straszyli nas, żeby uważać, bo jak wejdą do ucha, to cos przetną i mozna ogłuchnąć.
Nie lubię, czasem jak przynoszę pranie z dworu, to muszę obejrzeć każdą rzecz, bo się tam ładują :/

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Hahahaha, Beacia - Mucka pięknie prezentuje się :)))

Dzięki Dziewczyny za info o tych bulkach i chlebku. Bo jak Maks widzi że jem bułkę to mi ją wyrywa. Chyba też spróbuję mu dać:)

Beacia - faktycznie może Maksiu zapomniał o tatusiu; ). Trzeba to szybko naprawić :)

Na odparzenie - przemywaj przy każdym przewinieciu rumiankiem, możesz kupić ten krem nivea s.o.s (ważne żeby był ten s.o.s.) i smaruj po rumianku. Wieczorami najlepiej wykąpać w tym krochmalu (ten kupczy jest super bo nie ma tego kiślu). Zobaczysz że szybko pożegnasz problem. Najlepiej zadziałać jak najszybciej, żeby nie skończyło się tak jak u Maksia.

A tą marchewkę - to jak rozdrobnisz?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka
No właśnie wieczorem wykąpię w krochmalu, powinno pomóc, a jak nie to jutro kupię tą Niveę, chociaż myślę, że jak przestanie tak co chwilę te bobki sadzić to tak czy siak wszystko wróci do normy, na razie jest błędne koło.
Marchewki nie zamierzam rozdrabniać :-) Chcę podać dużą, surową w kawałku jako gryzak. Jeżeli bym miała surową podać do jedzenia to po prostu bym starła na najdrobniejszej tarce.
Ja bułki na Iśki oczach też zjeść nie mogę :D Wczoraj pomimo, że była zaraz po obiedzie musiałam się z nią podzielić :-p

Ana
U nas też widzę, że trochę napadało śniegu. Myślałam, że po wczorajszym deszczu wszystko się stopi.
Iśka też na pierwszej drzemce, pobudkę zrobiła o 6:30. Miałam się teraz też położyć, aaaale... mam dobrą kawę :-p

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie!
Ale dawno mnie nie było :D baardzo dawno! Ale podglądam Was, szczególnie na dropie, bo forum nie da się nadrobić :)

Melduję co u nas. Przeprowadziliśmy się tymczasowo do Zgorzelca (praca) i Gocha tutaj wystartowała z kolejnymi umiejętnościami. Na śląsku nie umiała się obracać, a tu w ciągu miesiąca nauczyła się tego - i to w obie strony, poza tym siedzi - choć nie siada i pełza. Jak tak na nią patrzę, to nie wiem, czy będzie raczkować.. Wygląda jak mała dżdżownica :)
W dalszym ciągu brak zębów - a jak z tym u Waszych maluchów?

Jeśli chodzi o pracę, to jest naprawdę fajnie, choć ciągle chodzimy z K. niewyspani i strasznie się przez to kłócimy. Mam nadzieję, że przyzwyczaimy się do takiego trybu i przestaniemy się wadzić.

Pogoda nie rozpieszcza, wciąż wieje - masakra :)

Planujemy kupić spacerówkę, polecicie jakąś?

Buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Byłam na zakupach, no bo to praca przecież niedługo i tzreba wyglądac jakoś. Miewam takie sny, że wchodzę do budynku a na powitanie moje "koleżanki" (w jednej pracy tak mam tylko) look na mnie od góry do dołu i "ooo, jaki brzuszek ci został, nic z tym nie robisz":D ale nie martwię sie tym, chociaż pewnie w podświadomości gdzieś siedzi:)

Beacia
Łapka w łazience pod drzwiami - dobre, niedługo tak będzie. Małgosia została dziś z T. jak byłam na mieście i nie chciała mu zasnąć. Co najgorsze jak ja wróciłam, to też dała koncert i też nie dała się położyć w łóżeczku. Co to będzie?!

Marcosia
Cześć po przerwie. Co do wózka ja nie pomoge, bo wszystko dostaję od koleżanek, tak mam dobrze :)
U mojej Gochy są dwa zęby na dole, siedzi ale tak jak Twoja sama nie siada, odpycha sie do tyłu i zaczęła unosic pupę, zajmuje taka pozycję startową do raczkowania :) to od jakichś dwóch dni.
Dodałaś nowe fotki swojej Gosi?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Beacia- ja kapie w kalii i posypuje maka ziemniaczana:P i nie mamy odparzen zadnych. A jak sa od Qupy to schodzi wszystko po takim zabiegu.

Werka- Mlody budzi sie z bolem ,i boi sie polozyc na prosto , bo w pozycji siedzacej lub w pol normalnie zasypia. Katar i bol zebow go meczy a ja dopiero po 3 dniach mu ulzylam bo wczesniej nie wiedzialam o co chodzi. Biedaczek on sie meczyl a my z nim. Mam nadzieje ze dzis tez jak wczoraj bedzie dobrze. Eh te zeby.....
Jestem ciekawa czy twoj mlody przejdzie na mm bo moj nie chce pic mm z butelki .Sytuacja z rana ciekawa ,nie koniecznie musi to byc tzw lek seper. moze nie przywykl do takich sytuacji:) A moze chcial z toba pobuszowac albo polezec.:P
Z tego co mi kuzynka mowila piankowe kolka sa dobre i lzejsze niz pompowane.

Ana-mi kazdy powtarza naucza sie ,bedzie dobrze ale jak zostawiam swojego z mlodym to tez go nie potrafi polozyc:/ Ilez mozna sie uczyc ?;p

Dziubala mialam pogratulowac zdolniachow wrodzinie !!!:P

Co do zabrudzen z marchwi (wiem dawny temat) to nie zalewajcie ciepla woda bo to utrwala kolor ,najpierw zimna i dopiero prac.

Marcosia -wozek zalezy od tego co chcesz by w nim bylo. Mi kuzynka (pracujaca w sklepie z wozkami)polecila firme baby desing twierdzi ze to dosc fajne nie drogie wozki. A model trzeba juz dopasowac wg wlasnych widzimisi:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie!
Uff, u nas lepiej :) Dominik dzisiaj już Dominikowy, zębów nie ma. Za to ogromny problem mamy z zasypianiem. Nie wiem co się stało :/ Z 3ch drzemek zaliczyliśmy dzisiaj 2 i to z jakim trudem. Poza tym same pozytywy :) Nawet byłam u fryzjera (moj nowy image na dropie, plus świeży Domiś). Tylko czasu jakos za dużo, śniegu nie ma - prawie jak wiosna. Najchętniej wybrałabym się na jakąś wycieczkę, jutro niedziela - dzień wolny, ale gdzie? W góry z dzieckiem troszkę ciężko;)

Anaa, no wiesz ty co???? Nie jedna nastolatka, już nie wspomnę że bezdzietna chciałaby wyglądać tak jak Ty!! A tak na pocieszenie powiem Ci, że ja ważę aktualnie tyle co do porodu, tak się spasłam :P Widzę, że obie mamy problem ze spaniem? A w zasadzie to nasze dzieciaczki.

Marcosia, a ja byłam pewna, że ty 2gi raz mamą zostaniesz :) Widzę, że przeprowadziłaś się na Dolny Sląsk, mam nadzieję, że dobrze Ci "u nas" będzie:) Widać, że Małgosi zmiana miejsca służy, oby tak dalej. My też wciąż szczerbolki, ale za to raczkujemy i siadamy, wstajemy sami. A powiedz, jeśli można wiedzieć, czy Gosię dałaś do jakiegoś złobka? Czy udaje Wam się z K. tak pracę pogodzić, że oboje zajmujecie się Gosią? Co do spacerówki, ja tam polecam Espiro Magic.

Beacia, wow. gratulacje ząbkowe! No i fajnie, że będzie do pary :D Mućka po prostu prześwietna!! Co do zdjęcia z łapkami, ja już teraz mam tą sytuację :D Tak więc ciesz się tym błogim spokojem! Przypomniało mi się jak myślałaś nad tym, czy "czołga" pożegnać. Teraz mogę odpowiedzieć TAK. Jeździmy w spacerówce już jakiś czas, ale wczoraj po raz pierwszy wsadziłam Dominika do spacerówkowego czołga. Już pomijając wymiary - jak on się w tym ślizgał!! Mam wrażenie, że to spacerówka dla 2-latka. Nie wiem, czy kiedykolwiek jej użyjemy.

Werka, ja nie mam sprawdzonego źródła, więc daję Dominikowi piętkę z chlebka z mojej piekarni. Uszy mu się trzęsą, jak to się mówi:) Tak to jest jak się dziecko przyzwyczaja do mamusi :) A mąż zostaje, czy ponownie wyjeżdza? My na razie wszystko blenderujemy, ewentualnie gnieciemy widelcem, wtedy jakieś tam drobinki są.

Monia, dobrze powiedziane, co do tej nowej ustawy. Nic dodać, nić ująć. Jestem w szoku odnośnie zlewania śniniaków gorącą wodą! Dobrze wiedzieć :D

Nicca, no to temat znalazłaś, odnośnie wszelkiego robactwa się nie wypowiem :P Bleeee. Za to wszem i wobec chciałam Ci PODZIĘKOWAĆ, przy tej okazji stosując wszelkie możliwe formy, głównie ukłon po same stopy, za OTOTALGIN, po prostu rewelacja, a ja się z uchem męczyłam 3 dni. Po 1 stosowaniu poczułam ulgę. Kiedys poszłam do apteki prosząc o jakieś krople do ucha i usłyszałam, że bez recepty nic nie sprzedają. Dziś wysłałam do tej samej apteki męża, który podał nazwę i bez problemu dostałam.

Dziubala, jak tam. K. dotarł do domu? :) Nie tak dawno przecież chodziłam i ja do szkoły. W liceum! pamiętam, że na wypracowanie mieliśmy przynajmniej 3dni,a co dopiero w podstawówce. Koniecznie trzeba ten temat poruszyć, tak jak mówisz- są przecież jeszcze inne przedmioty, którym trzeba poświęcić czas. Wracając do zumby/aerobiku, oczywiście, że jest w niedalekiej miejscowości, ale kto by jeździł 20km, od razu mi chęci opadają ;) Aaa i gratulacje! Synowie dają Ci powody do dumy! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :-*
Ogłaszam wszem i wobec... jeżdżenie z ząbkującym dzieciem po rodzinach, znajomych, etc. to strzał w kolano... a pojechanie z ząbkującym, marudzącym dzieciem tam, gdzie są babcie sztuk trzy to prawie jak wykopanie sobie grobu. I to dziecię ominęło na dodatek swoją najdłuższą popołudniową drzemkę... tak... Iśka dzisiaj zdecydowanie nie sprzedała się marketingowo. Na początku było ok. Powiedzmy... pomijam fakt, że teściowa dawała jej czekoladowego, nasączonego alkoholem torta, na dodatek dając tą samą łyżeczką którą ona jadła... Dobrze, że I. podjął po chwili temat próchnicy u maluszków, jednak jakieś tematy, które podejmuję gdzieś tam mu zostają w głowie :-) Ogólnie później Iśka bawiła się, gadała, śmiała, itp. aż w końcu się zrobiła baaardzo śpiąca. No to zdrzemnęła się z 40min, ale to nie to co w domu 2-2,5h... rozumiecie. No i... obudziła się też bez problemu, a po chwili rozpoczął się taki płacz... ale taki płacz... że ciężko mi było ją uspokoić. Była pora obiadkowa, jeść nie chciała, zaraz jedna babcia na horyzoncie, druga babcia na horyzoncie, trzecia na szczęście została w fotelu, ale tylko z powodu problemów z chodzeniem. Ledwo zjadła, wymęczyła niecałe pół porcji, w międzyczasie w miarę się uspokoiła. Ale na końcu języka miałam niestety to, że mógł ją boleć brzuszek przez ten tort. Ok, nie zjadła dużo... ale to jednak i krem, i ten nasączony biszkopt... Ostatnio na dzień babci też jej dawałam biszkopt z tortu, ale po pierwsze nie był nasączony. To właśnie też jeden z powodów, dlaczego wolałabym Mysz posłać do żłobka niż zostawiać u teściowej... bo a to trochę tego, a to tamtego... aaaaach... rozumiecie? Ok, już więcej nie narzekam ;-)

Marcosia
Super, że się do nas odezwałaś! A to już nie pracujesz w Galerii Ktw? I jak z Waszym mieszkaniem w związku z tą przeprowadzką?
Ciężko mi polecić jakąś spacerówkę, bo sama się rozglądam, ale z tego co Mamy pisały i polecają to tak, Dziubala ma Baby Design Tiny, Polinka Mamas&Papas Ollie, Monika już też Ci poleciła Baby Design. Mi z kolei w sklepie spodobał się Chicco Lite Way i I&Kids Kiss.
Czekamy na jakieś nowe Wasze foteczki!

Ana
Dokładnie jak Monika pisze, Ty nie masz się czego wstydzić, figury może Ci pozazdrościć nie jedna nastolatka!

Monika
Właśnie posypałam na noc mąką ziemniaczaną, bo nie miałam kiedy dzisiaj zrobić krochmalu, zobaczymy jak to rano będzie wyglądać. Iśka nie miała nigdy problemu z odparzeniami, ale teraz te bobki co chwilę niestety robią swoje...
Odnośnie regulowanego oparcia to i w Chicco, i w I&Kids jest 5-stopniowa regulacja oparcia.

MamaŁobuza
Maluchy są coraz starsze, więc z drzemkami też się będzie zmieniać. Iza dzisiaj do południa zasypiała 40min, żeby spać niecałe 30min :D Ślicznie wyglądasz w jaśniejszych włoskach! A Dominik pięknie na czworakach! I na dwóch zresztą też!
Właśnie Mysza też się trochę zsuwa w czołgu, ciekawe jak to będzie w nowej spacerówce.
A ucho miałaś "przewiane"? Jak tak to uważaj, bo po jednym łatwo o następne... Miałam tak kiedyś w lato, że nawet nie mogłam lekko szyby uchylić w samochodzie, bo zaraz mnie łapało. Masakra to była. Teraz już się mocno pilnuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

CZeść :D
humorek już lepszy więc się odzywam

będę pisała trochę od końca na bieżąco czytając więc tak:

Monia ja też czekam na nowiutkie jeszcze świeże zdjęcia małego co do śniegu to ehhh... u nas nie ma go wcale... nie no sory był 1,5 h a potem spadł deszcz i wszystko poszło w diabły... więc mój mały jeszcze nie miał okazji sprawdzić organoleptycznie jak on wygląda....

pipi obrze, że Dominik "wrócił do siebie" :D u nas też problem ze spaniem muszę małego albo na rękach usypiać albo położyć się z nim na łyżeczkę śpiewając mu do uszka kołysaki (co oczywiście trwa dłużej ale wygodniej) i dopiero zaśnie :/

Marcosiawitaj po przerwie :D Mój mąż jest ze Zgorzelca ma tam dużo rodziny może kiedyś się spotkamy??:D A problemy na pewno przejściowe więc głowa do góry :D Brawo dla Gosi za nowe umiejętności :D czekamy na nowe zdjęcia Małgosi :D

Werka mały jest przyzwyczajony do twojej obecności zawsze i wszędzie więc nie ma się co dziwić że tak reaguje :D ja daje małemu w rękę skórkę od chleba bądź jak jem kanapki to dostaje ten :środek:

beacia mućka wymiata no i gratki ząbkowe :D

Ana i jak byłaś shopping queen?

U nas spokojniej, ale to wszystko dzięki temu, że mamy już 4 zęby - górne i dolne jedynki :D na górnej jednej aż się ranka zrobiła na dziąsełku ale młody już jest o wiele spokojniejszy w sumie mieliśmy okoł 2-3 dni marudkowania :/ ale najważniejsze jest to, że już mamy za sobą :D

chyba wszystko jak coś to sorki, ze o kimś zapomniałam ale naprawdę staram się być na czasie
Miłego wieczoru

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

O rany, jaka cisza

Beacia, współczuję!!! Grrr te rodzinne wypady! Nie dziwię się, że narzekasz, bo masz na co. Ja w walentynki zostawiam dziecia u mojej mamy, ciekawi mnie, co nowego posmakuje, aż się boję, całe szczęście, że nie będę na to patrzeć :D Dziękuję za komplement, dziwnie się czuję, bo zawsze byłam blondynką jak Blania, a ostatnie 3 lata brunetką, a teraz jestem po środku, ale jak znam siebie to pewnie chwilowe. A z uchem.. długa historia.... ehh, ale chyba trzeba się przyznać. Wpadłam na "genialny" pomysł świecowania uszu.. i tak se zapaskudziłam że szok. No i już miałam się wybierać do laryngologa, aż tu cudowne kropelki mnie uzdrowiły :) Ale z uszami ogólnie mam problem, czapkę noszę od jesieni, bo przewianie booooooooli że szok

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...