Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Tusia, co jest niehalo ze wspollokatorka? ;-)

Veronica, naprawdę będziesz skakać na pilce? Jesteś w stanie? To dobra jesteś :))

Pati, przyjdzie i na Ciebie pora, niedlugo za Twój poród będziemy trzymać kciuki :)

Werka, tez juz nie chce znieczulenia ogólnego. Przynajmniej poslucham sobie co lekarze mówią :D

Daga, zapasy zjedzone :D. Moja wspollokatorka je śniadanie, a ja tylko ślinę mogę przelykac ;-). A jeszcze czytam, że Ty gofry jesz, o nie ;-)

Emwro, super brzuszek :D
A biust to nie wiem czym można posmarowac na ujedrnienie w czasie karmienia, może w aptece cos poleca.

Odnośnik do komentarza

Dziubala trzymam kciuki bardzo bardzo mocno. Zobaczysz wszystko bedzie ok. Zobacz jakie masz forumowe wsparcie wiec musi.byc tylko.dobrze.
Mnie coraz czesciej skurcze dopadaja ale niektore sa bolesne a.niektore.nie. ciekawe czy bede wiedzial ze to juz bojuz.rozmyslam czy zdaze do szpitala mam dodatni gbs wiec czy zdaza dac antybiotyk czy Maly w ciagu tego poltora tyg przybral bo Wam powiem ze brzuch zrobil mi sie duuzy. Dzisiaj mam w planach ogarnac mieszkanie, namoczyc storczyki, wiec plany sa zobaczymy czy sily pozwola.
Milego Dnia Kochane i dobrego samopoczucia.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

moja wspollokatorka bardzo marudna halasliwa i nie wie o co chodzi z Maluszkiem. zamiast go przytulic szepnac po cichutku cos to ona go szarpie glosno w nocy mowi ze ma byc cicho. szamocze tym plastikiem zeby sie kolysal. nie obchodzi jej ze ja z Mala spie tylko gada do siebie na caly glos jak jej zle i w ogole. sama do siebie. matko kochana skad sie biora tacy zjawiskowi ludzie? juz chce do domu... ale najwczesniej jutro:/ juz mam mysli aby wyjsc na wlasne zadanie ale to zalezy od tego co powie pediatra. jesli powie ze mala nie zazolca sie to poprosze o wypisy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Cyranka, dzięki :*
Skurcze te wlasciwe na pewno rozpoznasz, a w razie czego, to jak będziesz po terminie, to zawsze możesz podjechac na dyżur sprawdzić czy to już ;-)
Antybiotyk tez zdążą podać.
Powodzenia z realizacja planu dnia :)

Tusia, o rany, tez bym chciala uciec od takiej wspollokatorki! A może przydaloby się jej kilka rad/wskazówek, bo wygląda na lekko "niedojrzala" matkę.

Odnośnik do komentarza

cześć Dziewczyny,
Tusia jak ja Ci współczuję takiej współlokatorki, bądź twarda i cierpliwa :)
po wczorajszym ogólnym sprzątaniu mieszkania ( łącznie z przetarciem kafli w łazience) byłam tylko mega zmęczona a Mała tylko bardziej intensywnie się ruszała jak zasypiałam żadnych skurczy ani innych oznak że chce już wyjść :P

pobranie krwi już za mną, i ku mojemu zaskoczeniu wchodzę do gabinetu a tam - młody pan ( dodam, że przystojny ) , chodzę do takiej małej przychodni i w sumie wszystkie panie znam i wiem czego się spodziewać i one już też mnie znają i wiedzą że jestem panikara,
na szczescie wszystko poszło szybko, trochę było mi głupio, że mam takiego cykora. kiedy zapytał o termin porodu to mocno się zdziwił ze to już na poniedziałek bo nie mam duzego brzucha, więc może moje 4,5kg Szczęścia jest jednak trochę mniejsza :P

pozdrawiamy ze słonecznego Sopotu :)

Odnośnik do komentarza

Dziś ostatni dzień remontu! Nie mogę się doczekać, aż porzucę po południu lokum teściów i zejdę do własnego. ^^ No i tyle sprzątania mnie czeka, że jeśli to jest skuteczne, to powinnam urodzić nazajutrz. ;)

inga
Prawda, że fajny i humanitarny sposób? Mój AJ już się nosił z zamiarem kupienia wiatrówki. xD Podobnie duże kruki spotkałam w Japonii, szczególnie straszne wrażenie robiły na małej wyspie, pousadzane na płotku wzdłuż malowniczej drogi pod górę, nie bały się w ogóle człowieka, za to ja ich bardzo, bo spoglądały złowrogo (zresztą, co pewien czas słychać było ostrzeżenia, że atakują małe dzieci i porywają pieski xD).

Dziubala
Naprawdę polecam plastikowe kruki na gołębie. :)
Współczuję przymusowej diety, ale to już finish. Mam nadzieję jednak, że nie będziesz musiała czekać do wieczora - bez względu na ilość emocji byłoby to nieco męczące dla organizmu.

emwro
Rozbawia mnie Twój styl opisu swoich spostrzeżeń. :) Jak na przykład to zdejmowanie szwów. :p

mamuśka
Najgorsze w tej mojej ciąży było to, że jak dotychczas raz w życiu brałam antybiotyk, tak w ciąży musiałam aż dwa razy. Ale to był męczący okres w moim życiu, dużo do zrobienia, a organizm trochę inaczej działał.
Zobaczymy, czy mam te predyspozycje. Jestem pierworódką, więc to się okaże. :) Jeśli jednak dobrze zrozumiałam sugestię lekarza, to wysoki wzrost i (szczególnie to? xD) szerokie biodra powinny ułatwić rodzenie dużego dziecia. :p

Ver0nica
Przypadkiem moja lekarka pracuje na Klinicznej, ale na innym oddziale, więc to nie ma znaczenia. Ja się jeszcze waham, czy Kliniczna, czy Zaspa. Pewnie padnie na Kliniczną w ramach konsekwencji w decyzjach. Słyszałam jednak, że Zaspa ma bardzo dobry osprzęt i sympatyczną kadrę. Też kuszące, zwłaszcza po tym, co niedawno pisała Werka83 o jednym z pracujących "weterynarzy" na Klinicznej. :/

Tusia
Może zrobisz coś dobrego dla tego dziecia współlokatorki? Trochę mi smutno, jak pomyślę, że jest nierozumiane, czy potrząsane, tarmoszone (?). Myślę o tym, że mogłabyś na spokojnie objaśnić, pokazać jej, jak się to robi, by dziecko rozumiało i czuło się bezpieczne. To w końcu takie małe zwierzątko, które reaguje bardzo instynktownie, nie rozumie nic na tym etapie, dlatego mama powinna być tą cierpliwą stroną. Zważ, że dziewczyna mogła nawet nie chcieć zajść w ciążę, może teraz jest zła na dziecko i ma depresję? A może warto porozmawiać z lekarzem i zapytać o pomoc psychologa?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Nawet dzisiaj pospałam :D Mamy opracowany już z synkiem system i plan dnia i nocy :D Jutro święto i pierwsza dłuższa podróż samochodem i wizyta u dziadków, zobaczymy jak będzie:)

Dziubala trzymamy kciuki

Tusia aż mi się łezka zakręciła, to może być tak jak mówi Bia nie chciała dziecka i przez to jej zachowanie:/ przykre jest to że niektórzy nie potrafią docenić największego skarbu jakim zostali obdarowani:(

piękna pogoda zaraz jak misiu wstanie idziemy do babci na spacerek:)

pozdrawiamy
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Naprawdę tak pędzicie że z Maluszkiem baaardzo ciężko to nadrobić :-)
Postaram się napisać więcej później i przede wszystkim Wam poodpisywać, bo na szybko weszłam teraz na tel żeby z grubsza zobaczyć co u Was, a że Iśka się przebudza to bym nie zdążyła :-)
No i chciałam Wam się pochwalić. Niemąż uruchomił wagę i 12 dni po porodzie mam -12kg czyli na liczniku u mnie 6kg mniej niż przed ciążą tak więc Mamusie w dwupaku JEDZCIE bo cycochowanie to najlepsza dieta ever :D
My już dzisiaj po zakupach i spacerku, może jeszcze później wyruszymy bo na razie słoneczko zaczęło za bardzo przypiekać.
No, to więcej Wam napiszę i opiszę później jak Isia pozwoli ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :) U mnie kolejna noc nieprzespana. Już nawet nie mam problemu z częstomoczem, bo jakoś to się unormowało albo się przyzwyczaiłam ale w ogóle dolega mi jakaś bezsenność i na noc robię bardziej nerwowa. Może przez to, że odłożyłam jakiś czas temu magnez, który brałam przez całą ciążę? No nic, mówi się trudno... . Czuję się coraz bardziej ociężała, coraz mniej chodzę na spacery, a powinnam, więcej pracuję w domu, typu sprzątanie po parę razy. Dzisiaj może sobie gdzieś wyjdę, muszę się bardziej dotlenić :)
Pozostało mi do terminu 6 dni, wg USG już dawno jestem po terminie, więc nawet na to nie patrzę, ale wg miesiączki mam termin na przyszły tydzień. I powiedzcie mi dziewczyny kiedy to zleciało? Czuję, że powoli pewien etap się kończy, a zacznie zupełnie inny i nowy. I tak w życiu jest, coś się kończy, a coś zaczyna. Już jest prawie 20., za 2 tyg. 2. lipca i pewnie już każda z nas będzie rozpakowana albo już przy naprawdę ogromnej końcówce. Nim się obejrzymy, a będziemy same babciami, ale wybiegam ale tak jest :D Nawet widzę po ludziach w moim mieście, każdy już się usamodzielnia, myśli o dzieciach, stałej pracy, a dopiero co w zeszłym roku skończyłam studia - o mamo :)
beaciaW gratuluję spadku wagi :) Oby tak dalej, fit mama jest nie tylko w modzie ale przede wszystkim zawsze super wygląda i się czuje :) Jak ja już bym chciała napisać tak jak Ty Beacia, że jestem po spacerku z synusiem, że leci mi waga itd. A dopiero co wyczekiwałaś na maleństwo, kiedy będzie i w ogóle, a tutaj masz Isie przy sobie i już :) Teraz moja pora wyczekiwania i mam nadzieję, że szybkiego porodu i powrotu do domu ze szpitala z synkiem :) Ahh... się rozmarzyłam, a marzenie już tak blisko... :)
Dziubala czy nawet do 24:00 to nic, bo jeszcze parę godzin i już będziesz miała Jasia obok siebie :) To musi być bardzo ekscytujące uczucie... :) Ale jak już będzie po wszystkim to chociaż napisz co i jak, króciutko ale napisz, że wszystko jest ok :) Będziemy wtedy spokojniej spały :)
blania.domanska a dopiero co pisałaś, że macie termin na za tydzień, a tutaj wybija termin na dzisiaj! To tym razem ja piszę, że mamy termin na za tydzień i pewnie za tydzień ja napiszę, że mam termin, a Ty pewnie będziesz już w szpitalu albo z maleństwem albo na wywołaniu porodu :) Bo z tego co wiem to można góra 6 dni po terminie jeszcze sobie zaczekać, aż dzieciątko się zdecyduje, a potem poród :D Ale dobrze, że macie grilla ;) Baw się dobrze i oczywiście smacznego :)
Bia no to super, że koniec remontu :) Fajnie się sprząta po remontach, a potem patrzy na swoje arcydzieło :) No to więc osobno już, tak? :) Wysprzątaj wszystko na błysk to wtedy wywołasz naturalnie poród - tak trzeba myśleć :D
Kasia88 to Ty już masz termin na dwa dni przed moim terminem, no to co? Która rodzi pierwsza, hm? :D A wysoka jesteś? Bo np. mnie wszyscy mówią, że nie mam dużego brzuszka ale ja mam 175 cm, więc ma się gdzie rozłożyć synek :D
tusiaa1 współczuje Ci takiej współlokatorki, naprawdę to, co opisujesz jest straszne... . Ja jak byłam pierwszy raz w szpitalu to miałam świetne babeczki na sali i takie dobre pod tym względem wspomnienia pozostawiłam. Jednak jak teraz byłam w szpitalu i to tak naprawdę 2 i pół dnia to baby były okropne. Jedna nadawała na drugą, sama wyczuwałam, że mnie obgadują jak sobie spacerowały, aby przyśpieszyć poród. Jak się wtedy źle czułam, każde odwiedziny czy to męża czy rodziców były dla mnie zbawienne, no i tak pozostały mi te niedalekie wspomnienia. Ciekawa jestem jakie będą babki jak urodzę. Jedne są fajne, a drugie wiadomo... . Ale już niedługo wrócisz do domu z maleństwem :) A dopiero co pokazywałaś piękne zdjęcia jak jesteś w ciąży :) Minęło jak nie wiem co.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Moje kochane Maleństwo pociumkało cyca i poszło z powrotem spać, więc chyba mogę nadrobić zaległości :D

Bia - super, że już koniec remontu, najważniejsze że skończyliście przed rozwiązaniem :) Obowiązkowo wrzuć fotki! 3700g to taka akurat waga Maluszka. Jak mnie badali przy przyjęciu do szpitala to nawet jakby Mała była prawidłowo ułożona to bym miała problem żeby urodzić naturalnie, bo okazało się że mam wąską miednicę... hmm... na moje gabaryty... :D Bym się pewnie nieźle umęczyła. A futrzaki zaskoczyły mnie trochę, ale na plus. Dzień przed moim powrotem ze szpitala I. przyniósł do domu zasiusianą tetrową pieluszkę Iśki no i trochę moich rzeczy ze szpitala, żeby wszystkiego na wyjście nie zostawiać. Ładnie obwąchały, jeszcze wsadziły nos w torbę. Jak wróciliśmy do domu to postawiliśmy Małą w nosidle w przedpokoju, trochę ją obwąchały, ale bez szału, bardziej lgnęły stęsknione do mnie. Później już na spokojnie jak się rozpakowałam itp. położyliśmy Małą na ogólnodostępnej kanapie i tak... starszy kundelek nie za bardzo się nią przejął, podszedł bardzo na dystans, a york, o którego najbardziej się bałam niesamowicie mnie zaskoczył - podczołgał się do Iśki, położył się przy niej na grzbiecie i powolutku, ostrożnie, zaczął się do niej zbliżać, po czym zaczął ją lizać po rączkach :D Za chwilę położył się obok zwinięty w kłębek tak jakby jej pilnował. No szok totalny!
ancia_p - no niby 6 tygodni abstynencji, ale to zależy od tego jak/ile się krwawi itp. Może być krócej, może być dłużej. U mnie już jest na szczęście mało, więc niedługo się rzucę na I. i nie ręczę za siebie :D Wczoraj już się śmiał ze mnie jak zaczęłam po nim skakać w ubraniu :p
Dziubala - ciekawe kiedy Cię wezmą na "rżnięcie"... szkoda, że nie mogą podać konkretnego terminu, no ale wiadomo, nagłe przypadki to nagłe przypadki... Obiad w domu też jadłam później niż w szpitalu kolację heheh. Trzymam kciuki za Twój wenflon! Dobrze, że nie zdążyłaś wypić tego płynu heheh, dopiero by się narobiło :D Jasiek czekamy na Ciebie Maluszku!
ancia_p - niewykluczone, że piesek wyczuwa :) Nasz kundelek wyczuł moją ciążę zanim test zrobiłam - ni stąd ni z owąd zaczął mi się o brzuch opierać podczas gdy nigdy tak nie robił :) Zmniejsz rozmiar fotki, powinno pomóc. A swoje Maleństwo już niedługo będziesz mieć przy sobie, jeszcze duuuużo spacerków przed Wami.
mamuśka738 - na szczęście z żółtaczką wszystko mamy na dobrej drodze, oby nigdy więcej szpitali :) My z Niemężem też jesteśmy śpiochami, więc nie miałabym nic przeciwko, żeby Isia też była :D
inga - mam tak wyczulony sen, że budzi mnie każde jęknięcie Małej, poza tym chcę zamówić monitor oddechu, ale jeszcze się waham który, z AngelCare raczej zrezygnuję, bo jak dziecko się wierci to może to uruchamiać alarm, coraz bardziej się skłaniam do tego co MadziX ma, czyli Snuza. Poza tym jak na razie śpi na boczku, więc też jestem spokojniejsza. Oczka wszyscy mówią, że ma po mamusi ;) ale na razie nie potwierdzam heheh.
MadziX - tak, Iśka ma małego naczyniaczka :) Powiedzieli mi że albo zejdzie całkowicie, albo nie zejdzie, albo zejdzie i będzie się pojawiać np. wtedy kiedy będzie się denerwować. Z tyłu nóżki pod kolankiem ma też taką okrągłą czerwoną 3mm plamkę, ale też kazali się tym nie przejmować. Naznaczone-wyróżnione te nasze dzieciaczki, hihih.
Ver0nica - ech, te mamy... zawsze szukają dziury w całym, odpukać w razie komplikacji tak czy siak będzie ktoś kompetentny do pomocy... Nie zawsze ta pomoc, którą byście mieli okaże się specjalistą od konkretnego przypadku. Moja mnie nadal dobija odnośnie mojej laktacji, już nie chce mi się odbierać od niej telefonów i do niej dzwonić jak mam po raz kolejny usłyszeć "no ja nie wiem jak to będzie z tym twoim karmieniem, chyba nie pokarmisz za długo"... Ja położną miałam mieć z tego konkretnego szpitala co rodziłam, teściowa mi załatwiła kontakt i się z nią umówiłam telefonicznie.
fiolek_86 - hmm, z tego co mi wiadomo nic wspólnego z Twoim mężem nie mam :D Ale kto wie, może telepatycznie jakieś sygnały przekazałam heheh.
tusiaa1 - współczuję współlokatorki, ja na szczęście trafiłam super, chyba lepiej się nie dało :)
emwro - z kremami na ujędrnienie/nawilżenie bym uważała żeby nic się na brodawkę nie dostało. Ewentualnie jak się wysmarujesz to po prostu brodawki wytrzyj chusteczką nawilżoną. Ja smaruję się albo oliwką albo jeszcze mi serum Palmersa zostało.
KaSiA88 - ach ci przystojni panowie :D my mieliśmy raz takiego mega przystojnego lekarza na obchodzie :D heheh

No, w międzyczasie zjadłam drugie śniadanko - biały serek i kawka zbożowa, a Iśka śpi właśnie jak kot - ciągle wydaje odgłosy i pewnie zaraz się przebudzi, dobrze że trochę zdążyło mi się pokarmu zebrać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

ancia_p jestem niska, ale mam szerokie biodra, wiec pewnie tam się Mała upchnęła, staram się już o tym nie myśleć, jakoś tak wczoraj miałam gorszy dzień, i przychodziły mi do głowy różne przemyślenia, a dziś humor bardzo dobry :) może to też dlatego, że mój Ukochany niedługo wróci z pracy, jutro wolne , w piątek do pracy i zaczyna urlop:) chyba, że Asia zechce szybciej przyjść na świat to jest dogadany, że od razu ma urlop, ale Mała się dziś intensywnie rusza, a przed porodem podobno się dzieciaczki uspokajaja, bo zbierają siły, nie wiem ile w tym prawdy:)
jak czytam że tak ładnie Wam spada waga to się bardzo cieszę, ja jestem na plusie 18 kg więc jest i dla mnie nadzieja, że jak będe karmić to szybko wrócę do formy chociaż trochę :)
pozdrawiamy :)

Odnośnik do komentarza

Ale piękna pogoda, aż chce się wyjść na spacer :) Z tym, że problemem jest "w czym". Spodnie pasują - ujdzie ale bluzki? Ciężko... a nie będę tydzień przed kupowała nowych rzeczy :D

Kasia88 czyli pewnie Malutka tam się schowała i czeka na wyjście :) Ja też pod koniec ciąży mam raz gorszy, raz lepszy dzień ale to normalne - w końcu hormony :D A do której pracuje Twój Ukochany? Mój mężuś dzisiaj jakoś góra do 17:00 ale jutro jest wolne i to mnie bardzo zadowala :D Jeśli dzieciątka przed porodem ruszają się mniej to oznacza, że jeszcze nie jest mój czas, bo mój synuś rusza się raczej intensywnie ale nie analizuje czy bardziej czy mniej ale intensywnie :)
BeaciaW no to nieźle ma Twój facet z Tobą :D Nie chce wiedzieć co będzie się działo jak powrócisz już totalnie do formy :D Iskry będą leciały :D Uważaj, aby kolejnej pociechy zbyt szybko nie zrobić :D Chyba, że macie takie plany? :D
Dziubala początek gorszy ale koniec będzie super, tak sobie myśl i koniec! Opanuj emocje, chociaż wiem, że nie jest łatwo - spokojnie. Niedługo Jaś będzie przy Tobie, więc przed tym przyjściem postaraj się wyciszyć lekko :* Cały czas trzymam kciuki za Ciebie :* i za Jasia :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

ancia_p - oj, następnego malucha na pewno w planach nie mamy :) Fakt faktem nigdy nie mówię nigdy, nie wiadomo co się tam może odmienić, ale od zawsze w planach miałam jedno "symboliczne" heheh. A na spacer może jakaś sukienka, albo do spodni jakaś dłuższa bluzeczka na ramiączkach/bokserka? Coś tam na pewno się kryje na tych kobiecych półkach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...