Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny!

Super, że już tyle z Was urodziło Maleństwa! Gratuluję i życzę dużo spokoju, cierpliwości i pozytywnych emocji, bo dzięki temu na pewno łatwiej się zgrać z noworodkiem. :)

Ja się wyantybiotykowałam i póki co nic mnie już więcej nie ruszyło z choróbsk. Poród również nie ruszył, niestety. :) Raz myślałam, że jest blisko, bo miałam przez wieczór skurcze, a potem wybudziły mnie silniejsze na tyle, że mnie przeczyściło, ale przeszło. Poza tą jednorazową akcją niespecjalnie coś się dzieje na froncie. Czuję jednak, że "mały" ociera mi się o jakieś kości na dole, co jest baaardzo kłująco-bolesne. To pewnie znaczy skróconą szyjkę? A "mały", bo mały nie jest - podobnie jak u Kasi i Anci, mogę mieć przez przypadek pączusia. 11.06. ginekolog szacował jego wymiary na 3700g. Termin za tydzień. Wiadomo, szacunki mogą być błędne, ale również w tą drugą stronę, znaczy może być 3700 + 20%, a nie 3700 - 20%. :p Trochę się pocę na tą myśl, bo jestem pierworódką, ale gin zauważył, że z moimi walorami powinnam dać radę. :ppp I oby się nie pomylił.
U mnie kończy się remont - jutro ostatki. Niedługo wstawię obiecane porównanie zdjęć tego (przynajmniej pokoiku dzieciowego), co było kiedyś i tego, jak wygląda teraz.

emwro
Jakoś rozbawia mnie sposób, w jaki piszesz o swoich pierwszych z Damianem doświadczeniach. :) Mam wrażenie, że będę podobnie doświadczać dziecka, jak Ty. :) Trzymaj się ciepło!

Dziubala
Pytałaś o działanie sztucznego kruka na gołębie - wyniosły się i nie wróciły. Oto dobrze wydane 30zł. :) Czatowały co prawda przez ostatnie bite 3 tyg. spoglądając tęsknym wzrokiem na miejsce po gnieździe, ale nigdy nie odważyły się podlecieć na dłużej bliżej.
No to już od jutra prawie Cię nie będzie na forum? Obyś dobrze zniosła kolejną cesarkę. :)

Beacia
Rzeczywiście Twoja Iza wydaje się być do Ciebie podobna. :) Jak Twoje futrzaczki odbierają nową lokatorkę?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Pomidorówka zjedzona, troszkę gotowanego kurczaka również, a wcześniej pomarańczka. Ale bym poszła gdzieś na grilla albo na wesele lub jakąś inną tego typu imprezę, a tutaj z 2 tyg. jeszcze posiedzę na tyłku. Potem czas połogu i odpoczynku dla ciała? W sensie, że bez brzuszka. No ale teraz mam jeszcze luz, bo zjem na co mam ochotę i się nie martwię o wagę, a potem "nie pasuje, nie mogę". Ale mam rozkminy, no nie? :D
Kurcze, tak mnie sutek zabolał jak go pokremowałam, że szkoda mówić. Ból niesamowity, nie wiem dlaczego tak zareagował na krem... .
beaciaW tempo, tempo ale był jakiś inny miesiąc gdzie tam gdzie my miałyśmy 2 tys. stron, tam one 7 tysiaków! Tego to już bym na pewno nie ogarnęła :D My - nierozpakowane jeszcze - mamy teraz więcej czasu niż Wy - mamusie - więc nie ma się co dziwić, że tyle tych wpisów jest :D Tutaj przestraszyła Cię troszkę położna, a tutaj lekarka uspokoiła. Położne chyba wolą na tych swoim prywatnych wizytach dmuchać na zimno, chociaż czasami niepotrzebnie :P Tylko strachu potrafią narobić.
No wiadomo, że finisz w środku, co się będziemy :D Ale poczekamy z tym jeszcze tydzień, aby dotrwać 40 pełnego tygodnia :) Później synuś zdecyduje :) a my mu będziemy pomagać wtedy :D Ponoć z tą abstynencją to 6 tyg. jakieś? O mamo! :O W sumie jak tyle szumu jest koło Twojej małej, a ona nic to nawet dobrze, lepiej tak, niż żeby dzieciątko na byle spadnięcie łyżki się budziło.
blania.domanska mnie jak tak dzisiaj napierał malutki na te dolne części ciała to marzyłam, aby przestało boleć i potem jak przestało to pomyślałam sobie, że można jeszcze z porodem poczekać ale jak to każda już rodząca kobieta mówi "nic nas nie ominie niestety i nigdzie się nie ucieknie". Byle już mieć to "po". Czasem myślę, że szkoda, że nie opłaciłam cc... ale stwierdziłam, że jeśli mam (jak na razie) możliwości do rodzenia sn to muszę spróbować i tyle. Dobre masz podejście - kiedy będzie poród to będzie :D A wiesz, już na dniach :D Fajne masz podejście, podobne do mojego i tak trzeb myśleć :D :)
fiolek_86 może tym sprzątaniem wywołasz poród? Trzymam kciuki :)
KaSiA88 ja to nawet wolę nie myśleć o wielkości dzieciątka i się stresować. Już mi teściowa sama mówiła czy nie wolę cc, bo jak mam mieć 4kg dzieciątko to będzie masakra rodzić sn. Ona rodziła i nie wiedziała z czego żyje i już prawie 30 lat to wspomina, więc... . No ale cóż co ma być to będzie, co najwyżej zrobią mi cc i już. Tylko, że lepiej od razu mieć cc, a nie że namęczę się jakbym miała rodzić naturalnie, a ostatecznie będę miała cc. A może będzie tak, że urodzimy sn szybciutko i na drugi dzień będziemy już na chodzie? No wszystko jest możliwe, nie wiemy na ile te nasze mięśnie są rozciągliwe i w ogóle. Nie myślmy, zobaczymy co będzie jak nastanie czas porodu :) Ja też jestem ciekawa, która z nas pierwsza urodzi :D :) A może w tym samym czasie? :D No zobaczymy :D
Dziubala apetyt rośnie w miarę jedzenia, a jak to jedzonko jest dobre no to już w ogóle :D Fajnie, że tak zrobili w szpitalu, że zadzwonili do Twojego lekarza i go powiadomili co i jak :)
/A mojej mamy non stop pytają się czy już urodziłam. No normalnie ileż można się pytać :P Mam wrażenie jakby całe miasteczko, w którym mieszka wie, że już niedługo mam termin :D/

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

K. przywiozl mi mrozona kawę, ale pychota :)). To tylko 1 zachcianka nie została spelniona - lody, muszę się obejść smakiem.

Odwiedzil mnie mój gin i powiedzial, ze jestem rozpisana na jutro jako szósta planowa cesarka, ale w międzyczasie sa jeszcze nagle przypadki i jak nie zdążą mnie jutro wziąć, to przechodze na piątkowe zabiegi. Mam nadzieję, ze jednak jutro będzie CC, bo wkurzajace jest to czekanie...

Blania, ja uważam ze przewijak baaardzo się przydaje i najlepiej jak leży na lozeczku :). To super sprawa i jaka wygodnie i szybko dziecko się przewija ;-)

Odnośnik do komentarza

A ja czekam na ciasteczka od mamy :D Mam na nie takiego smaka, że hoho :D Posprzątałam pokój, bo pasowało po weekendzie i do tego łazienkę ogarnęłam :) Nasz pies domowy o imieniu Łatka jakoś dziwnie się przed chwilą zachowywał, wąchał łóżeczko i stał i patrzył się na nie dobre parę minut - dopiero jak go pogoniłam to odszedł. Czyżby coś wyczuwał? Nie mówcie mi, że zwierzątko wytyczy mi bliższą datę porodu, a nie lekarz :D No, zobaczymy :D
Dziubala ja się nie dziwię, że się troszkę niecierpliwisz. Może lepiej staraj się nie nastawiać, bo jak Ci tak lekarz powiedział to może i być tak, że Jasia powitasz w piątek. W szpitalach mają to do siebie, że coś powiedzą ale nigdy nic nie wiadomo, bo jeśli u Ciebie nic się nie dzieje, to nie wiem - myślą, że masz jeszcze czas? A to siedzenie w szpitalu, dobrze, że rodzinka tak Ci tam umila czas jedzonkiem :) Ja, jak teraz byłam w szpitalu to non stop jadłam, chyba z nudów. A tabliczkę czekolady to potrafiłam w dzień wszamać :D Tylko babki nie mogły się nadziwić ile ja jem :D
mamuska738 dziękuję za ciasto :D Pycha jest :) Kurcze to co niby można jeść podczas karmienia? :D To chyba będzie moja prawdziwa dieta cud w życiu :D Nie da się oszukać maluszka, bo wszystko wychodzi na jaw :D
/Próbuję wkleić swoją fotkę jak teraz wyglądam ale wyskakuje jakiś błąd :D Może teraz się uda/

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala- jak przeczytałam, że masz siedzieć 3 dni dodatkowe to aż mnie zmroziło!!! Nie cierpię szpitali. Rób wszystko żeby mieć jutro cc. Nawet przy delicjach jedzeniowych od rodziny- szpital to szpital. A swoją drogą wysyłali mnie właśnie do szpitala gdzie jesteś, ale jakoś się nie zdecydowałam tam rodzić :) trzymaj się ciepło.

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Daga, obiad szpitalny nawet dobry byl, zwlaszcza zupa, ale jak się jest glodnym, to wszystko smakuje ;-)
Dzięki wizytom i dostawie pysznego jedzonka to faktycznie nie jest tu tak źle ;-)

Kasia, ale mi narobilas smaka racuchami, z wielka chęcią bym teraz je zjadla :D

Fiolek, tak wlasnie robię - niczego sobie dzis nie zaluje do jedzenia, szkoda tylko, ze tych lodów nie udalo się zjeść ;-)
A Ty pomimo, ze nie masz skończonego 40tc. to jesteś po terminie? Chyba, ze suwaczek jest źle ustawiony ;)

Odnośnik do komentarza

mamuśka738- obyś była dobrym prorokiem! Bo ja właśnie czas po porodzie z nimi widzę wyłącznie w czarnych barwach. Wiesz mam już swoje lata, przyzwyczajenia. Generalnie nikt mi się do życia już dawno nie wtrącał, a tu takie kuku...Dodatkowo staram się być mega grzeczna i stanowcza. A to pochłania mi mnóstwo energii-.

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Ależ macie tępo,ledwo nadążam za Wami z telefonu;;)
Dziubala,
To super ze Cię tnie Twój gin. Daje to pewien komfort i spokój.Czy każdy gin może ciąć.Nie wieszjak to jest?
Klimy w domu nie mamy na szczęście choć były takie plany, w aucie mamy ale saltaramy się używać w upały.
Klima była wczoraj włączona i to dosyć mocna na urodzinach kolegi synka w CH oraz w taxi.Bylam zdziwiona bo u nas nie było upalu i była G.20
Niektore dzieci kichaly i miały katar.

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

BeaciaW
Jak masz kilka położnych to tyleż opinii.
Dobrze zrobiłaś ze poszlas do pediatry.Tak jest najlepiej i jakby coś się działo to od niej dostaniesz skierowanie do szpitala.
Mój statszak to był spioszek po tacie :) a nocki miałam na początku nie przesłane przez karmienie na żądanie.A zadał co 30 min.A teraz jak będzie czas pokaże :D

Odnośnik do komentarza

Ale tu się dziś dzieje! No to ja też dorzucę wpis, żeby frekwencja nie spadła:)

Mamuska, dzięki za ciasto:):) Aż musiałam iść do sklepu sobie kupić już nie takie wirtualne (upiekłabym ale nie dorobiliśmy się piekarnika)

Marcosia, moja Mała też dzisiaj jakaś ospała. Musiałam batona zjeść, żeby się łaskawie ruszyła! Ale ruszyła się kilka razy i tyle. Mam nadzieję, że się szykuje. Moja mama dwa razy rodziła równo w terminie!

Emwro, ale mi smutno jak przeczytałam o tym Twoim Duchu. A może jednak da się go jakoś zaangażować? Przecież tak być nie może:(

Dziubala, nieźle tam Cię rozpieszczają! Ostatni dzień (mam nadzieję) takiej rozpusty, a później już troszkę mniej:) Ja codziennie jem coś pysznego myśląc, że może to ostatnia taka pyszność mi się trafia ale Córa zawzięcie siedzi:) A co to w szpitalu mają jakieś oblężenie, że może nawet i w piątek cc? A skąd wiedzieli, że ten lekarz jest Twoim prowadzącym, pytali się? Super, że on będzie robił cc.

BeaciaW, dobrze, że Izuni już schodzi ta żółtaczka. Ale przekichane, że jak rodzic z maleństwem potrzebuje konsultacji to się nie da, zwłaszcza w szpitalu...Paranoja. A z tym spaniem to nie masz trochę stracha jak Mała sama śpi? Bo my właśnie łóżeczko przenieśliśmy do sypialni na te pierwsze miesiące, później już będzie spała sama. Komu ta Twoja Córa takie piękne oczy skradła?

Alhena, a jak długo jeszcze będziecie mieszkali u teściów?

Bia, super, że remont się kończy. Już nie mogę się doczekać fotek:) A co do kruków podpisuję się pod ich skutecznością. Też mieliśmy straszny problem z gołębiami. Ale postawiliśmy dwa i koniec z tymi paskudztwami:) A jak ktoś do nas przychodzi pierwszy raz i podchodzi do balkonu to normalnie czasami odskakuje, bo myśli, że to prawdziwy ptak siedzi:)

Ancia_p, ja też chce na grilla:) A co do pytań to jak zadzwoni któraś z mam odpowiedź spokojnym głosem: tak już urodziłam, tylko zapomniałam powiedzieć:) No chyba padną ;P

Co do przytulania to z tym działaniem na poród to nie wiem, ale ile radości się przy tym ma:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Lekarka dyzurujaca powiedziała mi, ze rozmawiala w mojej sprawie z ordynatorem i mam jego zapewnienie, że jutro na 100% będę mieć cc :). A jak mój gin nie zdąży mi zrobić jutro cesarki, to zrobi to inny lekarz, ale na pewno jutro. Tak się cieszę :)))

Beacia, dobrze ze Iska tak dokladnie sprawdzona pod kątem zoltaczki, będziesz spokojniejsza wiedząc, że jest z Nią wszystko dobrze :)
Śniadanie w szpitalu mialas bardzo wcześnie, kolacja tez wczesna, to ja w domu obiad mam nawet później ;-)

Bia, super ze kruk na balkonie skutecznie odstraszyl golebie, muszę się zastanowić czy tez takiego do siebie nie kupić ;-)
Dobrze, ze koniec z antybiotykami i zdrowie dopisuje, tak trzymaj :)
Czekam na fotki poremontowe, ale chyba zobacze je jak wrócę do domu.

Odnośnik do komentarza

Kolejny z moich wniosków: jeśli biustonosz do karmienia to taki, gdzie ta wewnętrzna część jest tylko z jednego boku. Nie brać takich z otworem na część piersi, którą dziecię ssie. Potrafi przy nawale nieźle wpić się w ciało. Albo kwestia dobrania rozmiaru, ale ciężko przewidzieć ile urosną. Swoją drogą, moje mogłyby już zostać w takim rozmiarze ;)

inga - skoro sam się nie garnie. A ja wolę sama coś zrobić niż się ciągle o coś prosić.

Bia - co Cię tak rozbawia? ;)

Zdjęcie szwów, zresztą cała wizyta w zabiegowym trwała nie dłużej niż 5min. Zdjęcie polegało na odcięciu z jednej strony supełka i wyciągnięcia całej nici z drugiej. Patrzyłam z lekkim szokiem na to.

Najgorsze, że cały czas moje ciśnienie w górnej granicy albo lekko nad i muszę brać leki.

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Czesc Bia,
Cieszę się że udało Ci się wykurowac.Ja w tej ciąży też raz musiałam pozbyć się zapalenia oskrzeli wiec dobrze Cię rozumem!
Waga maluszka fakt dobija do 4 kilo i może ni być łatwo, ale jak masz predyspozycje to co innego,dasz rade :D
Znam takie kobitki które rodziły 4,5 kg sn!
Też czekam na focie pokoiku!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Ale się rozpisałyscie!!
Dziubala Aaa to już jutro :) trzymam kciuki, żebys szybko doszła do siebie!! POWODZENIA!

Ja z moim zakręceniem czytałam wszystkie Wasze wpisy ale nawet nie wiem co Wam napisać :) ostatnio ciężko mi się nad czyms skupić:)

Ostatnio ciągle boli mnie krocze, tylko jak leże to jest ok. Chyba mała naciska. Dzisiaj do tego doszedł ból krzyża. Ehh zawsze cos:) Wizytę mam dopiero w pon. Ciekawe czego się dowiem. Bo narazie nic nie wiem ani o szyjce ani o rozwarciu hmmm...

Dużo piszecie o jedzeniu:) Moim przysmakiem ostatnio są.... Flipsy z jogurtem.... Tylko to mogę jesć :) Do szczęscia więcej nie trzeba:)

AAAa i słuchajcie schudłam 2 kg! :)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze mam pytanie do dziewczyn z Trójmiasta Czy któras z Was ma w konkretnym szpitalu w którym chce rodzić- lekarza prowadzącego albo położną? Albo ogólnie z innych miast, czy macie kogos czy idziecie "na żywioł"?? Własnie mój J. pokłócił się z mamą swoją bo ona panikuje, że jak to nikogo nie mamy, a co jak bedą komplikacje? Wkurza mnie niesamowicie bo kurde złorzeczy!! Wydaje mi się, że bez tego też można mieć dobrą opiekę, czy to tylko moje "marzenia"??

A jesli chodzi o prywatną położną to powiedzcie mi jak to się załatwia? Tak pytam na wszelki wypadek, chociaż uparcie myslę o tym, że nie trzeba...

Odnośnik do komentarza

Ver0nica ja jestem z 3miasta, moja lekarka nie pracuje w szpitalu w ktorym chce rodzic (gdansk zaspa) moja polozna pracuje tam na patologi. noworodkow ale to czyty przypadek ("dostalismy" ja ze szkoly rodzenia) z tego co slyszalam to nie ma sensu zamawiac prywatnie poloznej, bo nie wiem czy jesli jest z poza szpitatla czy moze byc -ale na 100% nie jestem pewna.a gdzie chcesz rodzic? Jakies 3miesiace temu moja znajoma rodzila na zaspie i powiedziala ze zarowno polozne jak i lekarze przesympatyczni. Druga znajoma 2tyg temu rodzila w pucku i tez nie narzekala

Odnośnik do komentarza

Alhena, ja wybralam Kopernika, bo gin, do którego chodze to tu pracuje :)

Mamuska, w tym szpitalu, gdzie rodze, to każdy gin może robić CC jeśli ma ku temu uprawnienia.

Inga, wiedzieli o moim ginie, bo na poczatku zapytali kto jest moim prowadzącym lekarzem. A nawet jakby nie zapytali, to sama bym im powiedziała :D
A CC robi się tu 7/24, przy czym te planowe, to robią w dni powszednie. CC jest tu dużo, bo do tej Kliniki trafiają najtrudniejsze przypadki z calego województwa, a nawet innych. Klinika ma trzeci stopień referencyjnosci co oznacza, ze nawet inne szpitale przysylaja tu trudne przypadki.

Veronica, jak to schudlas ;-)? Masz dietę, cukrzyce, brak apetytu, czy jeszcze cos innego? Mam nadzieję, że nic zlego Ci się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...