Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Kasia88 a bo to jest właśnie tak, że każda z nas wyczekuje tej chwili, a jak już pojedzie się na badanie czy KTG to już w ogóle nadzieja jest jak nie wiem co. No ale w końcu urodzimy, kwestia tygodnia :)
Fiolek_86 i chyba słusznie, by nie przywiązywać większej wagi do takich "objawów - nie objawów". Poczekamy i już :)
Alhena Gratuluję Ci Kochana :) Bardzo, bardzo :) Piękny prezent na dzień taty :)
Dziubala to w sumie nie powinno tak być, że masz doświadczenie z dwójką dzieci, a wizyt tyle samo co dla pierworódki. Najważniejsze, że jesteś w tak dobrej kondycji i to po cc :) Pięknie :)
Jadę jutro na KTG ale nie sądzę, aby coś się wydarzyło... .

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Na ten moment Lista Czerwcówkowa tak wygląda :)

1.) POLINKA - 34 - 2 - 23.05. (14.06.) - BRUNO, 4030g, 56 cm, cc
2.) MARTATM5 - 33 - 2 - 24.05. (14.06.) - WANDA, 2990g, 56 cm, sn
3.) MELA30 - 31 - 1 - 29.05. (02.06.) - LIWIA, 3100g, 56 cm, cc
4.) BLAN - 38 - 1 - 29.05. (06.06.) - BASIA, 4000g, 58 cm, cc
5.) MADZIXD - 25 - 1 - 03.06. (16.06.) - ALEX, 3350g, 52 cm, cc
6.) MADZIALENKA - 32 - 2 - 04.06. (18.06.) - ZOSIA, 3000g, 54 cm, cc
7.) AGA_GW - 27 - 1 - 04.06. (30.06) - ANTOŚ, 3300g, 52 cm, sn
8.) MISIULINKA - 22 - 1 - 05.06. (19.06.) - TOSIA, 2730g, 52 cm, cc
9.) BEACIAW - 28 - 1 - 06.06. (14.06.) - IZABELA, 3300g, 55 cm, cc
10.) WERKA83 - 30 - 2 - 07.06. (24.06.) - MAKSIO, 3150g, 56 cm, cc
11.) JUSTYNUSKA - 21 - 1 - 08.06. (05.06.) - OLIWKA, 3720g, 52 cm, sn
12.) EMWRO - 29 - 1 - 8.06. (9.06.) - DAMIAN, 2985g, 53 cm, cc
13.) MARGI - 32 - 1 - 10.06. (3.06.) - RYSZARD, 3840g, 51 cm, cc
14.) JUSTYNKA82 - 32 - 1 - 11.06. (14.06.) - ZOSIA, ?g, ? cm, cc
15.) TUSIAA1 - 25 - 2 - 15.06. (16.06.) - ANIELKA, 4420g , 55 cm, cc
16.) PIPI00 - 24 - 1 - 15.06. (27.06.) - DOMINIK, 2550g, 46 cm, sn
17.) BTG1989 - 25 - 2 - 16.06. (20.06.) - WIKTORIA, ?g, ? cm, sn
18.) COCO - 24 - 1 - 16.06. (10.06.) - NINA, 3500g, 53 cm, sn
19.) AGAA - 21 - 1 - 17.06. (25.06.) - WOJCIECH, 3490g, 56 cm, cc
20.) DZIUBALA - 37 - 3 - 18.06. (25.06.) - JAŚ, 3570g, 57 cm, cc
21.) ALHENA - 35 - 1 - 23.06. (25.06.) - DZIEWCZYNKA, 3400g, 58 cm, sn

22.) SKARBEK - 7.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 23
23.) IDEA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 3 - 35
24.) PAULIŚKA - 12.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 27
25.) ASIAA76 - 16.06 - CHŁOPCZYK - 4 - 37
26.) FIOLEK - 16.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 28
27.) MARCOSIA - 16.06 - DZIEWCZYNKA - 1 - 21
28.) BLANIA.DOMANSKA - 18.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 22
29.) ULA89 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
30.) INGA - 21.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 27
31.) ANCIA_P - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 25
32.) DAGAW - 21.06 - CHŁOPCZYK - 1 - 31
33.) KAROLINAA - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29
34.) BIA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 32
35.) KASIA88 - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
36.) MAMUŚKA738 - 25.06 - CHŁOPCZYK - 2 - 38
37.) EMISIA176 - 26.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 24
38.) VER0NICA - 27.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 29
39.) ANTOLKA - 28.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 35
40.) KIA87 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 26
41.) PATI000 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 24
42.) CYRANKA1985 - 29.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29

Ciekawe, która będzie następna ;)

Odnośnik do komentarza

Ancia, słyszałam od znajomych, że przy kolejnym dziecku niektóre położne odpuszczają wymaganą ilość odwiedzin, jeśli mama jest pewna, że ich nie potrzebuje. Ale ta "moja" powiedziała, że jej przełożony bardzo pilnuje przepisowych wizyt i muszę je wszystkie "zaliczyć". Tak więc spokojnie je przyjmę, bo co innego mi pozostaje ;). Może się czegoś nowego dowiem :)
Ciekawe czy Ci coś jutrzejsze ktg pokaże. Teraz każda taka wizyta może przynieść coś nowego :)

Odnośnik do komentarza

Co do podróży na IP to jeszcze nie wiem. Już prawie nie plamię ale ból na okres masakrycznie mnie trzyma od rana. Nospa nie pomaga. PoznPóźniej wezmę kąpiel to zobaczymy. No ale nie nastawiam się na nic zbytnio bo jak nie było zadnych skurczy, które mogą się powtarzać tak ich nie ma. Tylko ciągły ból. No nic :) jak ma się wykluc to sie wykluje :)

Odnośnik do komentarza

alhena
Kochana wspolczuje Ci takiego porodu !!!! Ciesze sie,ze juz masz to za soba i tulisz swoja corcie. Bombastycznie,ze cjociaz Tobie udalo sie dac tak wspanialy prezent partnerowi ! Jak tylko bedziesz miala chwile daj znac dokladnie co i jak. Chetnie poczytam !
dziubala
Czy ja dobrze czytam,ze mialas wywolywany porod tydzien ?!?!? Boze co to musiala byc za masakra brrr...bylam swiecie przekonana ze jak jedzie sie na wywolanie to wywoluja az do skutku ale zeby tydzien ehhh..
fiolku
To nie za ciekawa masz tam sytuacje. Nie zazdroszcze. A czy i Was jest tak samo jak w Szkocji ze jesli wssytsko jest okej to wypuszczaja Cie z dzieciatkiem po 6 h ?

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

blania.domanska - mi polozna powiedziala ze po porodzie sn zostane w szpitali 3 moze 4 godz i do domku. Ja sie z tego bardzo ciesze bo nie lubie szpitali i wole lezec w domku i dochodzic do siebie, a wizyty domowe i tak bede miala i tak.

inga - moj synus to samo robi. W 37 tc chcial wyjsc mialam lezec a dzis koncze 41 tc i nic nadal czekam. Chyba za dobrze tym naszym szkrabom u nas w brzuszku jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Gdzies na jakims forum wyczytalam ze mozna przyspieszyc porod pijac sok z malin, ale taki wiecie zrobiony wlasnorecznie - ekologiczny. Jednej kobitce to pomoglo, wiec moze i ja do niej dolacze. Mam jeszcze z Polski 3 sloiki soku z malin zrobionego przez moja mausie, wiec zapas mam.. Wiem ze podobno pomaga herbatka z lisci malin ale ja jej tutaj nie dostyane ;( ratuje sie tym co mam. Acha i ciepla kompiel tez zaliczona ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór Mamusie :)

Moje Skarby śpią a ja robiłam przelewy, tak więc przy okazji no jak nie sprawdzić co tu słychać :)

Alhena moje ogromne gratulacje! Szybkiego powrotu do sił dla Ciebie i dużo dużo zdrówka dla Was :)

Dziubala świetnie Cię widzieć w tak dobrej formie. Jeszcze raz gratulacje! Podziwiam,że tak szybko byłaś w stanie sprzątać? Ja po porodzie w piątek wróciłam do domu w poniedziałek...ale...sprzątać wtedy nie dałam rady. A jak u Ciebie z żylakami?

Minął mi ten dzień znów tak strasznie szybko... Dni i noce takie niedospane i wypełnione zlewają mi sie w jedną całość i czasem mam problem z określeniem jaki właściwie jest dzień tygodnia...

Jutro moja Pięciolatka jedzie samodzielnie na wycieczkę z przedszkola do parku dionozaurów, a dziś odwiedzali remizę strażacką i...wróciła taka podekscytowana no i stwierdziła,że chce być jednak "strażaczką" ;D
A! nie wiem, czy się Wam pochwaliłam - moje Dziewczynka straciła pierwszy ząbek! Jak ten czas szybko płynie...

Co do przyspieszenia porodu - w szpitalu każda połozna doradzała jako najbardziej skuteczne - stymulowanie sutków pod bardzo ciepłym prysznicem... Nie wypróbowałam, nie wiem :)

Co do szczepionek Emwro, to ja wybieram skojarzone. Takie też wybrałam przy córci. Na sali przed porodem leżałam z położną, która pracuje na oddziale wcześniaczym i tak sobie z nią rozmawiałam na ten temat. No więc ona powiedziała,że każda iniekcja wiąże się ze znacznym ryzykiem dla dziecka. No i jak wiadomo z bólem i stresem dziecka. Zaoszczędziłam wcześniej na różnych "sprzętach" specjalnie by teraz kupić skojarzone. Dodatkowo szczepię przeciw rotawirusom i pneumokokom.

Co do odparzonej pupy...mój Synio też ma...Uznaję to za swoją porażkę. Marina nie miała ani razu a teraz :/ Tragicznie nie jest ...ale jest! Myję mu pupala przegotowaną wodą, sporo wietrzę układając Małego na podkładzie i pozwalając pofikać i kiedy pupa jest suchutka "impregnuję" Bephantenem. Widzę poprawę.

Kochane Dwupaczki życzę efektywnych skurczy i szybciutkich porodów...może nawet dziś w nocy??? :)

A jeśli nie dziś w nocy, to wyśpijcie się jak najlepiej.
Dobranoc :*

Odnośnik do komentarza

Drogie dziewczyny! Tego posta wstawia moj mezus, bo jak wiecie moj telefon nie jest kompatybilny z naszym forum. Dzis o siodmej bylismy juz na IP, rejestracja i po dwoch badaniach dowcipnych na porodowke, na probe oksytocynowa. Dowcipne wykazalo szyjke niezgladzona, wygieta, dosc twarda, rozwarta na maly palec. Dwie godziny pod kroplowka i cmiace skurcze. Po probie kolejne badania: nic sie nie zmienilo. Zostalam przeniesiona na patologie ciazy. Pierwsze ktg zarejestrowalo skurcze co okolo 6 minut (srednio intensywne - na poziomie 50-70/100). Kilka godzin pozniej na ktg pisaly sie juz skurcze co 6 minut, trwajace okolo minuty. Regularne, ale nie bardzo bolesne. Szyjka rozwarla sie tylko do luznego palca. Nadal dluga. Glowka przyparta. Takie skurcze mam caly dzien. W miare regularne, ale niebolesne. Nie wiem co ich niebolesnosc oznacza. Dziwi mnie ze znosze je na lajcie, skoro sa tak regularne! I dosc dlugie. 30-60 sek!! Zobaczymy co noc przyniesie. Moze rozewra mi szyje na tyle zeby jutro prawdziwa oksy zadzialala. Buziaki!!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Marciosia POWODZENIA CI ZYCZE I MNOSTWO SILY!!!!
Wszystkim Wam dziekuje za wsparcie i cieple slowa.
Moj porod zaczeli wywolywac o 8 a o 9 mialam juz ..podobno duze skurcze... nic nie czulam. Od 12 bylo tak....ksiazkowo. Niestety przy 4 cent ymrze szyjka przestala sie otwierac i chyba to mnie tak wykonczyl. Pozniej albo skurcz za skurczem albo dluga przerwa. Szczegoly wam pomine...od 6 zaczelm tracic swiadomosc- przy 8 centymetrach tafilam na stol. Dopiero teraz odzyskuje sily.
DZIUBALA- dziekuje za cieple mysli. Czy moglabys kochana poprawic mnie na liscie. Ja z tel. tego nie zrobie. Coreczka ma na imie Liliana, ur.przez cc.
Ach jeszcze jedno- maz byl caly czas ze mna i gdyby nie on chybabym tego tak dobrze nie przezyla.
Kochane na wiecej sil brak. Bede o was myslec. Idzcie rodzic z mysla ze ja przez ten miesiac wyczerpalam czerwcowkowy limit bolu!!!

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Fiołek, oj ja też szpitali nie darzę sympatią. Jednak przez to, ze to moja pierwsza Dzidzia to cieszę się, że spędzę tam te 3 dni i jakoś się z Małą ogarnę. Choć z drugiej strony mnie to przeraża. Obcy ludzie, ciągle goście (nie do mnie, bo ja zakazałam) gapiący się na ciebie jak na eksponat w muzeum. No ale... Pij sok! Po pierwsze zdrowy, a poza tym może pomoże:) Hehe wczoraj się śmiałam do męża, że mam super luksusowo wyposażony brzuszek skoro Małej tak w nim dobrze;) No nic Kochana pozostaje nam tylko czekać, ja to chociaż wiem do kiedy, a Ty...pij sok:)

Alhena, gratuluję Córeczki:) Super, że nie zdradzasz nam szczegółów, zwłaszcza, że część z nas jeszcze nie urodziła i czeka na wywołanie, więc wszystkie niefajne historie strasznie dołują. A zupełnie inaczej jest jak masz już przy sobie nagrodę za ten ból. Ale najważniejsze, że masz Malutką już ze sobą i że Twój mąż tak dzielnie się spisał. A z tym limitem bólu to naprawdę za dużo się na Ciebie zwaliło! Ale ten mały Kwiatuszek (śliczne imię) na pewno wszystko wynagrodzi.

Marcosia, podziękuj mężowi za forumowy wpis! Niech też zrobi wpis jak Gosieńka się urodzi. Myślę o Tobie co wchodzę na forum i trzymam mocno kciuki. Równo tydzień po Tobie ja będę też przechodzić to samo:) Mam nadzieję, że rozwarcie postępuje pięknie i że już jesteś albo zaraz będziesz Mamą. Ja dziś jadę na ktg. Już nawet nie czekam na te skurcze, czekam na poniedziałek. Hihi chyba naprawdę zamknę listę i może się okazać, że dopiero w lipcu.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Inga nie martw sie napewno ja zamkne liste czerwcowek bo skierowanie mam dopiero na 30 a u nas wywoluja po tyg wiec lipa min tygodniowy pobyt tam mnie czeka ale na pocieszenie wiem ze wyjde z niego z moim malutkim mężczyzna... boję się wywoływania ale cóż...
U nas dalej nic sie nie zmienia ale to chyba nic nowego...

miłego dnia wszystkim życzę mimo że taka paskudna aura na dworze...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Witam porannie z prawie słonecznego Gdańska
Dziś ostatni dzień w dwupaczku ! Dużo na tem dzień zaplanowałam,chce P.zostawić w miare czysty,oprany i ogotowsny dom. Narazie relaks przy kawie,rodzince.pl i na forum oczywiście. Muszę też siebie ddoprowadzić do porzątku ! Ojjj się narobie ;-). Mam tylko nadzieje,wielka nadzie,ze oxy na mnie podziałają odrazu i już jutro Borek bedzie wlze mna. Nie bede musiala tam lezec niewiadomo ile. Tylko tego sie obawiam.
Musze tez jeszcze jakis pakiet internetu sciagmac na fona zeby moc Wam pisac co i jak :D

fiolek
Jesli o mnie chodzi to szpitali nie nawidze....rodzic i do domu ! Ok mogla hym caly dzien lezec ale na noc do swojego lozka ! Pociesza mnie fakt ,ze Borys bedzie ze mna. Gdybym miala tam lezec dluzej niz dzien w dwupaku to zwariuje. Ale jestem dobrej mysli :D
alhena
Nameczylas sie biedna ,ale sprobuj juz o tym zapomniec ! Nacieszyc sie slicznotka i oczuwiscie mozesz byc z siebie dumna ze dalas rade i dalas taki cudownu prezent !
pati000
Nie boj sie wywolywania bynajmniej masz o tyle dobrze,ze wiesz kiedy jedziesz na porodowke i po co a co dobolu to poczytaj sobie dziewczyny ktore mialy wywolywany porod. Kazda go przeszla inaczej jedne latwiej drugie trudniej. A Ty napewno przejdziesz go szybciutko !
marcosi
Z niecierpliwoscia czekam na dslsze informacje. Mam nadzieje,ze w nocy Ci ulzylo !

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki, jakiś ciężki dzień dziś - w nocy mi się śniło, że uciekam przed czymś i całą noc "biegałam" biłam się i w ogóle jakieś takie pierdoły co spowodowało że się nie wyspałam ;/

ogólnie dziś mnie wszystko boli i najchętniej bym leżała, mam nadzieję, że Asia nie bedzie chciała dziś wychodzić bo nie wiem skąd znajde na to siłę :P

na szczęście mój ukochany chłopak staje na wysokości zadania i zrobił mi dziś śniadanie do łóżka :) teraz poszedł na zakupy

nawet kawa nie pomaga :(
no nic poleniuchuję dziś trochę :)
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Niedługo przyjdzie studentka do mycia okien, wreszcie będą czyste. Jakoś u mnie wyjątkowo szybko się brudzą, pewnie dlatego, że w sąsiedztwie są budowy. Czekam też na zmniejszenie wiatrów, żeby Jasia dać na balkon. Pogoda w miarę ładna, to trzeba korzystać, bo ponoć w czwartek ma być załamanie pogody.
Jaś teraz jeszcze grzecznie śpi, to mam czas na fo :)


Fiolek, jak czop odszedł, to już bliżej niż dalej.
Wypiłaś już sok z malin? ;)

Veronica, jak się czujesz, dalej Cię brzuch tak boli?

Blania, tak wywoływali poród przez 8 dni (ale co drugi dzień), robili to delikatnie, bo miałam ciąże „z przejściami”. Nie było to dla mnie jakieś masakryczne, tylko coraz bardziej nie mogłam się doczekać, zwłaszcza jak słyszałam, że „może dziś się uda”, a ciągle się nie udawało. Ale po 8 dniach zrobili ostateczne wywołanie, bo już było 8 dni po terminie i Adaś coraz mniej się ruszał.
Korzystaj z ostatniego dnia domowego :). Ja też zostawiłam dom posprzątany, oprany, oprasowany, wszystko miałam dopięte na ostatni guzik (skreślałam z listy to co miałam jeszcze do zrobienia), nawet jeszcze w nocy zamawiałam zapas żwirku i jedzenia dla kota :D, żeby K. nie musiał sobie tym głowy zawracać ;)

Inga, to chyba byłaś zawiedziona po wizycie u gina, że nic się nie dzieje ;). Byle do poniedziałku :)

Polinka, ja po tej cesarce czuję się rewelacyjnie, mam też przypływ jakiejś dodatkowej energii, stąd pewnie siły i wena do sprzątania tuż po wyjściu ze szpitala. Choć wcześniej za nic nie uwierzyłabym, że po 3 dniach od cc będę to robić :D, bo nawet nie marzyłam, że będę się tak świetnie czuć :)). Ale staram się mierzyć siły na zamiary, żeby nie przesadzić ;)
Żylaki jeszcze mam, nie widzę, żeby się wchłonęły. Zobaczę czy za kilka tygodni będzie lepiej. Przez nie muszę brać Clexane jeszcze 3 tygodnie i codziennie odliczam zastrzyki ;). A kiedy Ty zauważyłaś, że zaczęły Ci się wchłaniać?
Gratki wypadnięcia małej Strażaczce pierwszego ząbka, to niesamowite przeżycie dla dziecka. Była Wróżka-Zębuszka ;)? Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jak wypadnie pierwszy ząbek, to dziecko jest gotowe do pójścia do szkoły ;)

Tusia, Ty masz jeszcze J. w domu?

Alhena, współczuję takich przejść porodowych, po tym co wcześniej przeszłaś z nerkami :(. Dobrze, że to już za Tobą, nie myśl o tym :*
Listę poprawiłam.

Pati, u nas ładna aura, tylko strasznie wietrznie. Jak miałam wystawioną suszarkę z praniem to ciągle ją przewracało! Wniosłam z powrotem do mieszkania i mam spokój.

Marcosia, jak tam u Ciebie? Czekamy na wieści :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...