Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny :)

Ja po intensywnym weekendzie, znaczy intensywna i bardzo emocjonująca była pierwsza połowa soboty, bo Starszak miał 4 mecze, ale się działo, wow ;)!!!. Potem pojechaliśmy do teściowej, głównie po to, by od siostry K. wziąć nasze łóżeczko i fotelik i pożyczony od nich wózek (samą gondolkę). Niestety jesteśmy bez łóżeczka, bo nie zmieściło się do samochodu. I teraz mamy zagwozdkę czy kupić coś na szybko, czy zaryzykować i poczekać, bo za 2 tygodnie przyjechaliby do nas i nam je przywieźli. No zobaczymy… Miałam u nich też stresa, bo miałam skurcze, w tym krzyżowe, bałam się, że wyląduję w szpitalu częstochowskim, ale po kilku h minęły, całe szczęście! Jakbym była w Krakowie, to podjechałabym do szpitala sprawdzić co się dzieje, bo gin mi mówił, że jak będą regularne (już raz na godzinę), to mam jechać, ale w obcym mieście nie chciałam być i zaryzykowałam, i dobrze zrobiłam, że nie pojechałam. Dziś skurczy w ciągu dnia już było mniej, ale teraz jak siedzę i piszę (jest sporo po północy!), to się skurczam i nie mogę się ruszyć z krzesła, nie wiem jak dojdę do łóżka?! Ciekawa jestem co będzie jutro w szpitalu, bo mam się zgłosić na kontrolę jak zwykle na Patologię Ciąży. Mam nadzieję, że nie zostanę szpitalu, bo mam w planach podjechać do laboratorium zrobić GBS, a potem odwiedzić moją mamę, żeby złożyć jej życzenia z okazji Dnia Matki.



Ciekawa jestem co u naszej Polinki, kiedy będą w domu, jak się czują i w ogóle co u Nich. Czekam na jej kolejny wpis, może jutro się odezwie.

Ancia, pas poporodowy raczej nie jest polecany przez np. rehabilitantów, którzy mówią, że nosząc taki pas rozleniwiamy mięśnie brzucha i one nie pracują w czasie ruchu (np. naszego chodzenia), bo są ściśnięte. Ale są szpitale, które polecają taki pas dla osób po cc, ale tylko na pierwsze kilka- góra kilkanaście dni.
A z tą krwią, to mnie też przestraszyłaś, dobrze że potem napisałaś, że to z nosa.

Margi, ja może nie mam okropnych obrzęków, ale jak dla mnie są dość duże. W sobotę wieczór nie widziałam swoich kostek, nie mogłam wsunąć kapci na stopy, a dżinsy rurki musiałam ściągać 2 rękami, bo były obcisłe niczym getry. To wina przede wszystkim pogody, ale i też tego, że sporo stałam w ciągu dnia (ach te mecze syna ;)). Dziś nogi już dużo mniej były opuchnięte.

Marcosia, ale z Ciebie drobinka, a ten brzuch to na pewno ciążowy :D? Wygląda jakby ktoś piłkę Ci włożył pod bluzkę :D

Mela, widziałam właśnie, że rybaczki ciążowe można kupić w sklepach internetowych dla przyszłych mam, ale ja nie lubię tak bez przymierzania kupować rzeczy, więc się nie pokusiłam o zakup przez net.

Werka, ja nie słyszałam, żeby po cc ktoś rozmasowywał bliznę. Ja bym sobie nie dała, bo ona jeszcze przez dłuższy czas boli.
Co do moczenia blizny po cc, to ja 9 lat temu nie mogłam zamoczyć opatrunku przez kilka dni. A 7 lat temu (czyli raptem 2 lat później po pierwszej cesarce) opatrunek miałam tylko przez pierwszą dobę, a potem jest ściągany i bliznę można normalnie zmoczyć, byle nie tak celowo, ale wycierać trzeba bardzo delikatnie np. ręcznikiem papierowym przez osuszenie przykładaniem a nie pocieraniem. Opatrunek szybciej się ściąga, by rana mogła się wietrzyć i tym samym szybciej goić. Ale to pewnie zależy od zaleceń danego szpitala.
A ćwiczenia na brzuch, to generalnie powinno się najwcześniej zacząć dopiero po połogu czyli po 6 tygodniach, ale gdzieś czytałam, że można zacząć już po 3 tygodniach po cc, ale takie delikatne, na pewno brzuszki wykluczone. Tu znalazłam info, że jeszcze wcześniej ttp://www.ciazowy.pl/artykul,mama-fit-kiedy-i-jak-zaczac-cwiczyc-po-porodzie,583,1.html
Dla bezpieczeństwa ja bym poczekała spokojnie kilka miesięcy, ile dokładnie, to zależy od indywidualnych predyspozycji i „pozwolenia” od gina.

Emwro, chodzisz do gina prywatnie? Jeśli tak, to powinien Ci jeszcze zrobić usg. Jak na NFZ, to standardowo robią 3 usg, z czego ostatnie w okolicy 33/34tc. Ja do drugiej ginki chodzę na NFZ, ale nie licząc jednej wizyty, to na każdej robi mi usg, tak więc to też zależy do gina.
Nie wiem o jakie swobodne spływanie krwi chodzi, ale rozumiałabym je jako takie, że np. nie używamy tamponów ;). A krwawieniem się tak nie martw, najgorsze jest przez pierwszych kilka-kilkanaście dni, a potem robi się takie jak na @, a później są to już „tylko” plamienia, ale bez podpaski ani rusz ;)
Co do ciśnienia, to mnie gin mówił, że jak górne będę miała 140, to mam jechać do szpitala. Na razie takiego nie miałam, bo mam w normie albo niskie.

Tusia, super czytać, że zjazd rodzinny taki udany :). Fajnie, że miałaś okazję się wybawić i nic Ci nie było poza delikatnych opuchnięciem.
A co to znaczy lofrujemy? ;)

Pipi, wierzę, że najadłaś się strachu przy takim spadku tętna Małego, całe szczęście, że szybko wróciło do normy, bo stres straszny.

Aga, mocno trzymam kciuki, żeby Mały przybrał na wadze!

Anelwi, cześć :). Niezłe macie wyniki na Majóweczkach, że wszystkie poza Tobą już rozpakowane. Spieszą się dzieci na świat ;). Na Ciebie też przyjdzie kolej :). A kiedy masz się zgłosić do szpitala?

Beacia, zabawne z lodami w Lidlu, bo chyba w piątek o nich Ty pisałaś (a może Tusia?). Ja napisałam, że w Lidlu nie bywam, po czym w sobotę po meczach przejeżdżaliśmy koło Lidla i wstąpiliśmy do niego, bo chciałam zobaczyć piżamy dla chłopaków z motywem Mistrzostw Piłki Nożnej w Brazylii, ale nie były za fajne ;) więc poszłam zobaczyć lody ;). Ale ich kupiliśmy, bo były właśnie te XXL, a ich jest 8 nas była 4. Za to jak przejeżdżaliśmy koło Żabki (nie wiedziałam, że na drugim końcu osiedla mamy ten sklep ;)), to skorzystałam z tego, że któraś tu pisała, że jest promocja 2 Magnum za 6 zł, wstąpiliśmy i kupiliśmy :D
Do czego zmierzam, piszcie Dziewczyny o promocjach (i nie tylko), bo wiedząc o nich można z nich skorzystać :)

Muszę przestać pisać, bo nie mogę się skupić przez te skurcze (nie odpiszę więcej, ale wszystkie posty przeczytałam). Obym jutro nie została w szpitalu i zrealizowała wszystko co mam w planach.


Dobrej i przespanej nocy! :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala, beacia, inga (przepraszam, że hurtowo, ale dot.jednego) tym ciśnieniem AŻ tak się nie martwię, bo nie ma innych objawów. Mały rusza się bez zmian, ja się nie czuję inaczej, poza większą arytmią, ale ta to mi skaczę całą ciążę. Ja, niestety, jestem tabletkowa, jak nie mogę czegoś łyknąć, jak wiem że mi pomoże, to mi jeszcze gorzej. Tak z arytmią, męczy mnie okrutnie (chociaż lekarz powiedział po zobaczeniu wyników holtera, że taki wynik to prawie żaden, ale co z tego, skoro mi tak dokucza).

Wystarczy, że przewrócę pranie na balkonie a stopy jak baloniki, a palce różowe serdelki.

Nie wiem co się dzieje niektórym kobietom w głowach, mam 'znajomą', która daje mi ciuszki po swojej córce. Jestem jej b.wdzięczna, bo są w dość dobrym stanie, ale większość jest tak cudownie różowa i dziewczęca, że ach i och. I jak Małemu spodnie w różu majtkowym jak cię mogę, tak różowiutki płaszczyk z kwiatkami chyba niekoniecznie.

Ja teściów nie mam. Ot, tragicznie się losy ułożyły. Ale moja mama, mimo, że mieszka 20min ode mnie spacerkiem, nie narzuca się z niczym. Mówi, żeby dzwonić jak coś potrzeba, nie pcha się z niczym. Ale zapowiedziała, że jak urodzę to pomoże, weźmie urlop. Mój tata tak samo, mało gada, dużo robi. Zadaniowy człowiek. Bardzo mi pomógł i pomaga cały czas (a bywały lata, że nie mieliśmy kontaktu).

Brzuch ciągle twardy, Mały już miejsca nie ma. Ostatnio u lekarza miałam dość dopasowaną bluzkę i widziałam jak kobiety kątem oka zerkały na tego małego akrobatę, a brzuch to w jedną myk, to w drugą rozciągnięcie.
Ciekawa jestem co wyjdzie jutro u gine.

Pozdrawiam słonecznie.

Odnośnik do komentarza

No to drogie Mamy - wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego naszego!!!:) święta.

Tusiaa, z torbą to mąż naciskał, żebym się spakowała. Ja chyba jakoś tak wewnętrznie się bałam, że jak się spakuje to klamka zapadnie. Rzeczywiście jak się spakowałam poczułam, że przecież to niedługo i lęk mnie ogarnął. Popłakałam się, mąż wyprzytulał i wróciłam do równowagi:) Ale pakuj się, pakuj:)

Beacia, w Twoim przypadku już chyba dobry moment na wykorzystywanie męża nadszedł:) Ja mam lidla daleko ale chyba specjalnie tam po lody pojadę, na razie pocieszam się żabkową promocją:) A jeszcze Ci powiem, że w ramach forumowej solidarności kupiłam sorbet:) Truskawkowy i połączyłam z lodami bakaliowymi i wyszło pysznie:)

Emwro, dobrze, że się nie przejmujesz bardzo tym ciśnieniem:) A co o ubranek po córce znajomej, wyobraź sobie, że mnie też pożyczono karton ubranek po chłopcu. A przecież mam mieć Córę. Więc doskonale Cię rozumiem. Przejrzeliśmy te ubranka, wyłowiliśmy kilka takich uniwersalnych, jedno białe body w niebieskie piłki(założy się jej do tego jakieś dziewczęce spodenki i będzie z tatusiem mecz oglądać:)). I to jest takie trochę uszczęśliwianie na siłę, bo teraz ten karton musimy trzymać w domu do czasu jak Mała wyrośnie z tych rozmiarów i wtedy oddamy. Może wyjdę na niewdzięczną ale zwyczajnie szkoda mi miejsca w domu, zwłaszcza, że widać, że te ciuszki w ogóle dostałam nie przebrana, tylko hurtem np. z napisami: jestem super synek itd;P. Dostałam też od innej koleżanki ubranka po córce i te są super! Wszystkie wykorzystam.

Dziubala, nie dobrze, że masz takie skurcze. Trzymaj się dzielnie. Oby Cię nie zostawili na tej patologii. Super, że weekend taki sympatyczny i że te lody znalazłaś:) Normalnie to nasz forumowy przysmak.

A teraz do Mamy z życzeniami i prezentem. I co może pójdziemy na lody?:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Czerwcątka (i Majóweczki:) ),
Ale wczoraj miałam intensywny dzień, do tego stopnia, że na wieczór spuchłam jak balon, co mi się nie zdarza za często. Na szczęście przez noc odpuściło mi. Wczoraj szwagier przywiózł łóżeczko, troszkę jest obgryzione przez jego synka i muszę to jakoś zabezpieczyć.
Dzisiaj mam wizytę u ginka i zobaczę, czy wszystko ok, mam nadzieję, że synek Maksiu dobrze się rozwija. Pogadam też o tym terminie cc.
Brzuch jest już tak wysoko, że zachacza mi o brodę ;), oczywiście żartuję, ale naprawdę jest bardzo bardzo wysoko.

emwro - uważaj z tym ciśnienieniem, ale może to taka jednorazowa sytuacja. Faktycznie USG miałaś dawno, poproś ginka żeby znowu Ci zrobił. Zgodnie z zaleceniami powinnaś już mieć kolejne.

tusiaa - ale z Ciebie wytrzymała kobitka i do tego jeszcze tańce:). Z drugiej strony jeżeli z Twoją ciążą jest ok to trzeba szaleć:). Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko:).

pipi - wierzę, że najdalas się strachu. Ciekawe, czy faktycznie dzidzia jest owinięta pepowiną. Daj znać jak porozmawiasz ze swoim lekarzem.

Marcosia - u Ciebie już 38 tc! No to gratulacje, maleństwo donoszone i możesz pozwolić sobie na więcej. Jednak odradzam Ci odciaganie mleka, bo pierwsza siara która wylatuje z piersi jest najzdrowsza dla dziecka, a tak jak już ją odciagniesz to po rybkach.
Możesz śmiało jeść, bo z taką figurką nie ma przeciwwskazań:).

Mela30 - jak będziesz coś wiedziała od ginka odnośnie tych ćwiczeń to daj znać. Zumba brzmi zachęcająco:), ale czy znajdziemy na to czas? Chyba, że w domku z dzidzią:).

Agaaa - mnie też odbijają upały. Dostałam od synka na dzień matki wiatrak :) i chyba zabiorę go do szpitala, może i na porodówkę, jak w pierwszej ciąży:). Nie martw się wagą, 2100 g to nie tak mało. Twoje maleństwo ma jeszcze czas na przybranie:) Może zjedz troszkę więcej lodów:) dzieci je uwielbiają ;).

inga - gratuluję spakowanej torby, w tym tygodniu też chcę zabrać się za to, a szczególnie że w pierwszej ciąży skurcze porodowe miałam już od 37 tc, może w tej będzie podobnie. Jak byłaś aktywna i szczuplutka przed ciążą - to po niej szybciutko wrócisz do formy:) i na pewno zdążysz na wrzesień. Swoją drogą też już myślałam o chrzcinach i ugryzlam się w język, bo pomyślałam sobie że plany z tym związane będę snuć po urodzeniu synka:) (ale też myślałam o wrześniu:) ).

beaciaW - masz rację, z tymi ćwiczeniami to sprawa indywidualna. Chyba będę martwić się tym po porodzie, chociaż nie ukrywam, że chciałam przygotować się z planem działania przed nim:). Uważaj jeszcze z tym wykorzystywaniem męża;).

Dziubala - Twój organizm sygnalizuje Ci, żebyś troszkę poodpoczywala:) Trzeba z tego korzystać, bo później może nie być tak łatwo. Jednak zrezygnuje z rozmasowywania blizny po tak krotkim czasie. Dzięki wielkie za informacje odnośnie moczenia rany, a co do ćwiczeń ja też chyba wstrzymam się z nimi kilka miesięcy po porodzie, nie chcę ryzykować.

emwro - też dostałam po córce siostry ubranka w kolorze różowym dla synka. Bodziaki zostawiam, ale te kurteczki z motylkami, konikami pony itd. niestety zwracam.

Kurcze, od kilku dni mam chwile, że brakuje mi powietrza i robi mi się słabo. Też tak macie?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie:)
Jeszcze kilka dni i wejde w 9 miesiac i to bylo.moim mega celem od 24tc:)mam nadzieje ze Maly bedzie grzeczny i wytrzyma. Zamykam liste czerwcatek i tak czytam o waszych tyg a ja zaczelam 36 ale uwazam to za sukces. Remont zbliza sie ku koncow.P. w sobote od 5 do pozych godz nocnych pracowal wiec duzo do przodu. Ja tez sie troche pokrecilam chcialam pomoc ale brzuszek zaczal sie buntowac i musialam robic przerwy.Dzisiaj czekam na lozeczko, ktore kurier pewnie przywiezie i nie moge sie doczekac. P. wczoraj pomalowal mi pazurki u stop ale ile bylo smiechu przy tym bo caly czas twierdzil ze nie potrafi. Nie wyszlo najgorzej:)po fali upalow przyszedl czas na burze i po poludniu zapowiada sie.u Nas. Bedzie swieze powietrze, bo te upaly wymeczyly chyba kazda.z.nas. Biore magnez codziennie i nospe w.razie potrzeby jak myslicie kiedy mam przestac brac magnez?nie zapytalam ginki bo.chyba.w.ktoryms.tyg.trzeba odstawic.
Dolaczam.zdjecie.brzusia. robione.wczoraj. mam nadzieje ze sie wgra. Milego dnia

monthly_2014_05/czerwcatka-2014_11360.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie czerwcóweczki oraz majóweczki, bo trzeba to podkreślić :)
U nas ok. Spadków tętna nie ma :) Nie było "mojego" lekarza, ale inny wytłumaczył mi to tak, że dziecko często może zaciskać pępowinę (ale to byłby duży zbieg okoliczności według mnie- 6skurczów pod rząd i 6 zaciśnięć, a potem jak ręką odjął) albo że może mieć pępowinę owiniętą np wokół nóżki. Hmm.. ja wiem czy w to wierzyć?
Najważniejsze, że tętno już jest w normie. Aha, tak czy inaczej rodzić musiałabym naturalnie, bo cesarkę wykonują dopiero, kiedy dziecko jest owinięte pępowiną minimum 3razy! Także wygląda na to, że takie owinięcie nie jest niczym groźnym. Chociaż i tak się martwię niesamowicie.
Smaka narobiłyście niesamowitego. W czwartek zjadłam kilogram truskawek, w sobotę zjadłam kilo czereśni (rzeczywiście już są) a w niedzielę wypiłam koktajl truskawkowy :))) Jakoś trzeba sobie radzić w tym szpitalu.

Werka, mocno trzymam kciuki za pozytywne wieści u gina! :) A skoro brzuszek masz wysoko, to oznacza, że mały chyba jeszcze "chwilę" z Tobą posiedzi :) Ale możliwe, że przez to masz te problemy z oddychaniem Aha, i bierz się za pakowanie torby! ;)

Inga, nie no na torbę to już najwyższy czas! Gratulacje :) A jeśli chodzi o lody, no to smacznego!! :)

Emwro, najważniejsze jest to, co twierdzi twój lekarz na temat ciśnienia :) No a ze znajomymi tak już jest, chcą dobrze :) Ja dla synusia coś tam wybrałam po swoich siostrzenicach, zwłaszcza te pierwsze: żółte, zielone i niebieskie jak w mordę strzelił, no i jest na start :) No i dawaj jutro znać!

Dziubala, kurczaki.... nie dobrze z tymi twoimi skurczami! Z niecierpliwością czekam na (dobre) wieści. Oby to było spowodowane tylko zbyt intensywnym dniem, w końcu jeszcze troszeczkę synuś mógłby poczekać :)

Tusia, haha, na to nie wpadłam :) Mówisz, że te kopniaczki to życzenia? Noooo to dzisiaj mój skarbek ewidentnie daje mi do zrozumienia, że bardzo swoją mamusię kocha :))))

Marcosia, no cóż, trzymam kciuki, żebyś mogła się wybawić... no a potem niech się dzieje co chce :)))

Beacia, taka teściowa to skarb! A nie wiem jakie były moje czereśnie, mogę powiedzieć jedynie, że przepyyyyyszne. Ale polskie też na pewno są, bo ponoć moja mama zauważyła u sąsiada na drzewie ;)

Anelwi, witaj i czuj się jak u siebie :)))))))

Agaaa, w którym szpitalu leżałaś? Najważniejsze, że jesteś już w domciu :) Powiem Ci, że mój mały w 34,5 ważył 2kg i lekarz powiedział, że nie ma się czym martwić. I pamiętaj, że nawet jeśli mieliby rozwiązywać ciążę z tego powodu, to wszystko będzie dobrze! :)

Pozdrawiam was wszystkie bardzo ciepło :) Ale już nie upalnie, z dnia na dzień będzie wam już trochę łatwiej, bo temperatura ma się obniżać, nie płaczmy, to dopiero maj. Na pewno później pogoda podczas spacerków będzie nam dopisywać :))) Pozdrawiamy!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Mamusie :) dziś nasze "przyszłe" i "niedoszłe" święto :) Chcę Wam życzyć odnalezienia się w roli mamy oraz dużo cierpliwości i miłości do naszych małych niedługo narodzonych maluchów :)

My byliśmy u lekarza w pt. Nasz dzidziol podrósł dość sporo jak na 35 tydzień i waży 2,5 kg. Wybiera się na świat przed czasem, tydzień, może nawet dwa. Tak oszacował lekarz. Dobrze, że zaczął się 36 tydzień. Gin powiedział, że małemu nic nie zagraża na dzień dzisiejszy, bo dość duży jest, więc konsekwencją przedwczesnego porodu może być wydłużona żółtaczka.
Także moje miłe, które już mają 37 tydzień pakować torby, bo różnie może być :) u mnie ciąża do tej wizyty przebiegała super, szyjka zamknięta itd. A teraz w ciągu 3 tyg wszystko się zmieniło. Więc musimy być gotowe na wszystko :D To moja pierwsza ciąża, więc przeżywam he he
Z miejsca żeśmy z mężem kupili wózek i rozłożyli łóżeczko. Torba stała względnie spakowana, ale teraz jest na dobre spakowana :)
A jeśli chodzi o kupowanie ubrań dla nas mam przez internet to nie polecam. Zamówiłam leginsy dwie pary, bo chodzić i szukać mi się nie chciało. Są za duże, a z opisu wychodziło, że są akurat. Mimo to trzeba je nosić, bo koszty wysyłki byłyby wyższe niż cena :D

Pozdrawiam wszystkie dwupaczki (rewelacyjne określenie) :)

Najszczersze Gratulacje dla Polinki :) dzidziuś niech zdrowo rośnie, a mam szybko wraca do formy :)

Odnośnik do komentarza

Witamy;)

Czytam wszystkie wpisy, ale nie odpisuje na każdy z osobna, jestem wykończona... spuchłam strasznie, nawet po nocy, gdzie całą noc miałam włączony wiatrak bo myślałam, że się ugotuje. Kostek już nie mam a na palce nie włożę żadnego pierścionka, męża obrączka jest w sam raz a jest o 9 rozmiarów większa... Mama jak mnie wczoraj zobaczyła to powiedziała (a chodzi do tego samego ginekologa), że po dzisiejszej wizycie chyba wyśle mnie do szpitala:( Bo jak ona spuchła (z bratem) w ciąży to dostała od razu skierowanie... Mimo, że mam już wszystko gotowe to nie chce, bo do terminu zostało mi jeszcze prawie 3 tygodnie i nie uśmiecha mi się tam tyle leżeć:( dziś miałam od rana skurcze, nie wiem jak wyglądają skurcze porodowe co mnie jeszcze bardziej martwi, wczoraj wieczorem też mnie łapał ból, że ujść nie mogłam...

Dobra starczy marudzenia, idę sobie zafundować relaks z lodami, szkoda, że do tych z maszyny mam taki kawał:(

Własnie jakby któraś chciała, to w biedronce są teraz promocje na akcesoria dla ciężarówek i niemowlaków, biustonosze do karmienia po 24,99 zł niestety nie moja miseczka, bo do "D" ale za tą cenę to chyba warto bo przecież długo się ich nie używa:)

Marcosia ale jesteś szczuplutka:) normalnie zazdroszczę:)

Tusia podziwiam wyczynów na imprezie ja bym od samego siedzenia spuchła jak balon:D

Dziś Dzień Mamy zatem wszystkim obecnym i przyszłym mamą życzę wytrwałości, dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania:)

pozdrawiamy
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie!
Dawno mnie nie było ale starałam się Was podczytywać co jakiś czas. Przede wszystkim:
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ŚWITA PIERWSZY RAZ OBCHODZONEGO OSOBIŚCIE!!!!
Paulinka: gratulacje!!!trzymajcie się cieplutko. Jak przeczytałam, to byłam w WIELKIM SZOKU!!!!. Dopiero wtedy do mnie dotarło, że teraz już naprawdę nasza kolej.
Ja się jakoś nie mogłam pozbierać, że by pisać na forum. Niestety mam tak w życiu, że jedno nieszczęście ciągnie za sobą kolejne. I tak było tym razem. Jeden z gorszych miesięcy w moim życiu, wszystko nie tak. Gdyby nie fakt, że ciągle sobie powtarzałam, że muszę się zebrać dla dziecka to chyba skończyłoby się jakąś depresją. Nie będę Was męczyć opowieściami, bo to nie ma sensu i nie miejsce na to.
Ciesze się jak piszecie, że wszystko jest ok. Chyba tylko wasze opowieści powodowały, że mnie coś rozbawiło.
Ja się zbieram za program naprawczy mojej głowy, żeby moja malutka miała uśmiechniętą mamę. Może mi się uda. We środę idę do ginekologa i liczę wyłącznie na dobre wiadomości!
Dziewczyny czy was też czasem boli brzuch jak na okres (to nie są skurcze, tylko ciągłe lekkie pobolewanie)? Zastanawiam się czy to normalne czy ze stresu?
pozdrawiam Was z WIELKIMI CAŁUSAMI!

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Alhena ja tak mam... Ciągnie mnie brzuch dołem... Mi szyjka kurczy się i rozkurcza, stad ten ból. To zdanie gina. I prawda, bo rozwarcie na 1 cm się zrobiło :o

Położna ze szkoły rodzenia powiedziała, że skurcze przepowiadające idę od góry brzucha do dołu, a te porodowe od góry brzucha do dołu, a na dole dodatkowo ból brzucha jak na miesiączkę tylko, że zwielokrotniony.
Tyle o tym wiem...

Odnośnik do komentarza

Hej!
Teraz tylko tak na szybciutko do Was piszę, żeby się zameldować, hi hi :) Za chwilę wybieram się do gina, wczoraj mnie sporo skurczało na wieczór i dziś z samego rana. Może coś się podziało z szyjką przez to? No nie dowiem się, jak się nie zapytam fachowca :)
Mała trochę mniej się dzisiaj rusza, nie wiem czym to jest spowodowane. Po porannym przebudzeniu ułożyłam się na chwilę na plecach, żeby zniwelować ból i tak zasnęłam. Nie wiem ile mogłam tak leżeć, ale obstawiam, że pół godziny. Trochę panikuję, że to przez moją pozycję Gośka się mniej rusza. Tylko, że to byłoby bez sensu o_O, chyba za krótko, żeby miało wpływ. Pewnie jej się dzisiaj nie chce ;p
U nas pogoda śliczna, jeszcze nie wiem jaka jest temperatura, ale postanowiłam do gina dostać się taksówką, ewentualnie później zdecyduję się na zasmrodzone autobusy i tramwaje.
Pozdrawiam Was kochane i już zmykam!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny Czerwcóweczki i Majóweczki :) Te w dwupaku i już nie :D
Na szczęście co do krwi, która leciała mi z nosa - przeszło i już się nie powtórzyło :) Dzisiaj odbyłam konsultację internistyczną, bo wymagana jest przez moją gin., i zostaje mi jeszcze konsultacja stomatologiczna, w najbliższym czasie ją zrealizuję :D Oczywiście czekając na wizytę u internisty pielęgniarka zaniosła moją kartę i przy wszystkich podkreśliła, abym poczekała na swoją kolej. Nie było szans, abym weszła wcześniej, bo po co? Jak poszłam robić badania to inna pielęgniarka od razu mnie wpuściła do pobrania krwi ale nie powiem, bo niektóre starsze osoby, które stały w kolejce niezbyt przychylnie na mnie patrzyły :P
I mam do Was pytanie:
- czy macie robione dwa razy WR (kiła)? Ja właśnie mam sobie zrobić, ileż tego jest :D

Marcosia powodzenia u gin. :) U mnie synek raz rusza się energicznie, raz mniej energicznie - zależy jaki mam dzień czy bardziej intensywny czy nie. Pisz co tam u gin., czekamy :)

Aga_gw to odpoczywaj, aby szyjka się bardziej nie kurczyła, a do tego rozwarcie. Uważaj na siebie i wszystko będzie dobrze :) Najważniejsze, że z dzidzi wszystko w porządku :)

Alhena tak, tak - już niedługo i my będziemy mieć na rączkach swoje dzieciaczki :) Dobrze, że piszesz i nas czytasz :) Dziewczyny dodają otuchy i zawsze każda się wspiera, to wiele pomaga, naprawdę :) Ja też mam czasami ból jak na okres, takie pobolewanie, ale podobno to jest normalne, ale nie wiem do końca.

MadzixD u mnie też całą noc i nawet dzień chodzi wiatrak. Dzisiaj jak go wyłączyłam na czas wyjścia z domu i wróciłam i włączyłam to bardzo dziwnie zaczął chodzić - myślałam, że się zepsuł ale na szczęście dalej działa :D A kiedy masz wizytę u ginekologa? Może trzeba to szybko zgłosić? Tak na wszelki wypadek.

pipiOO najważniejsze, że tętno jest w normie, a Ty Kochana nadal w dwupaku :) A pogoda faktycznie coraz gorsza, jak dla mnie rewelacyjnie :D Bo lepiej się oddycha i śpi :)

Cyranka1985 oczywiście, że 36 tydz. to sukces :D Ja w środę zaczynam 36 tydz. i aby do 38, potem to mogę już rodzić :) A to już tak niedaleko, aż nie mogę uwierzyć. W tym tygodniu zaczynamy czerwiec! Fotki nie widzę niestety... .

Werka83 i jak tam po wizycie u gin.? Jeśli brzuszek masz dosyć wysoko to Twojej dzidzi pewnie jeszcze posiedzi sobie u Ciebie :)

inga ja się jeszcze nie spakowałam ale obiecałam, że jak mama wróci z wycieczki to wtedy już się spakuję, czyli w tym tygodniu :) Poza tym będzie już po 36 tyg. ciąży, a ponoć od 36 trzeba być już spakowanym, góra dwa tygodnie przed przewidywanym terminem :) No zobaczymy jak mi to pójdzie :D No, już niedługo i poród będziemy mieć :D Dla mnie to też coś jeszcze nie do ogarnięcia... :P

emwro moja mama też zamierza wziąć sobie urlop jak urodzi sie dzidzi :) Fajna taka pomoc :D

Dziubala napisz jak po kontroli na Patologii. Czekamy, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ja nie będę używała tego pasa, chociaż niektóre sobie chwalą, ale też zgadzam się z opinią rehabilitantów i Twoją :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny :)
Na początek wszystkim Mamusiom życzę samej słodyczy :)
U nas od wczoraj fale skurczów. Wczoraj miałam co godzinę. Już zaczęłam się denerwować, że będzie poród wcześniej, co nie pomagało. Dopiero wieczorem skurcze ustąpiły. Rano było wszystko ok, ale pogoniło mnie do toalety ( a to rzadki przypadek w mojej ciąży). Do tego chodzę jakaś taka inna, czuję niepokój, mam wrażenie, że zacznie się w najmniej oczekiwanym momencie. Lekarz zalecił leżakowanie, Duphaston i MagneB6. Wszystkie wytyczne spełnione, ale czasem muszę tyłek ruszyć. Dziś mamy basen z moją siedmiolatką, mam nadzieję, że tam Zocha nie zacznie :)
Torby mamy spakowane, tylko jakieś gadżety higieniczne dla mnie pozostało kupić. Niby wszystko gotowe, ale zaczynam odczuwać stres. Chyba trochę boję się cc.

Kurczę, tyle tu zostawiacie newsów, informacji i opowieści, że nie nadążam :) Czytam oczywiście wszystko, ale odpisać Wam wszystkim to nie dam rady gaduły :)

Za wszystkie trzymam kciuki, za Wasze remonty, za to, żeby opuchlizna zeszła i żeby rodzice pomagali, a nie wtrącali się. I za to, żeby wszystko odbywało się w terminach :)

Pozdrawiam Was wszystkie Mamuśki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmh733ckwnx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bcwa1mu25i20i.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Wszystkim Mamom!;*

Dziewczyny wszystkiego co najlepsze w dniu Naszego Święta, niech Nasze Maluszki rodza sie lekko cale i zdrowe;)

Ooo.. moja trzylatka własnie dala popis:/ tak zeby nie bylo za milo:(

Zostalismy od wczoraj u tesciow, ale mialam wizyte jeszcze dzis z Karola u dentysty. Pierwszy raz w zyciu. Spisala sie na medal, za to teraz daje czadu:/ a ja trace cierpliwosc bo nie znosze histerii i narzekania. Nie w tym stanie w jakim jestem.

ja dzisiaj skurczowo caaly dzien. Wizyta u ginki w srode, zobaczymy co powie;)

Moja Karola ma 6czerwca urodzinki i szukam jej prezentu. Chciałam rower, bo ma jeden a krążymy na 3 domy, a tu jeszcze Dzien Dziecka no i Nowe Dzieciątko ze szpitala też musi wrócić ze szpitala z prezentem dla Starszej Siostry;) takze troche sie oblowi;)

Jak dorwe komputer to cos naskrobie.
buziaki Drogie Mamy;*

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Muszę się pochwalić, że zaczęłam prasować ubranka dla dzieciątka :D Oczywiście są już po praniu, kwestia wyprasowania :P a troszkę tego jest :P
Poza tym jutro przyjeżdża do mnie teściowa, więc cały dzień "z głowy" :D Środa - wizyta u gin. i tak lecą dni :)

MadzixD to trzymam kciuki :) ja mam wizytę w środę i wtedy wybija 36 tydzień. Ciekawa jestem czy to będzie moje ostatnie USG przed porodem czy jeszcze jakaś się trafi :D

Madzialenka nie denerwuj się tak, widzisz - przeszło :) Uważaj z basenem i delikatnie z ruchem, tak na wszelki wypadek.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie wróciłam od ginki trochę z szokującymi wieściami,
3 tygodnie temu miałam długą szyjkę 3 cm, a synek ważył 2 kg. Dzisiaj lekarka podczas badania była w szoku, bo dotknęła palcem główkę. Szyjka skróciła się o 50% i mam rozwarcie na 1, 5 cm! Synek waży już 3 kg:), czyli przez 3 tygodnie przytył aż 1 kg. Przed badaniem powiedziałam do ginki, że coś mnie kluje w szyjce i mam wrażenie, że główka mi się wwierca, a ona się zaśmiała i powiedziała, że to nie możliwe. Po badaniu juz mi uwierzyła. A wiecie co jest najdziwniejsze, że nie miałam żadnych skurczy, a glowka tak mi nisko zeszła, że podczas usg trudno było ja uchwycić. Teraz muszę leżeć i koniec ze spacerkami. Ginka powiedziała, żebym chociaż wytrzymała 1 tydzień. Co do terminu cc - jednak mam podjechać do szpitala i porozmawiać z tą Panią doktor. Może ustalą mi ten termin. Tylko boję się, że mnie tam zostawią:/. Ale jaja, a brzuch mam tak wysoko.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

A i miałam robiony posiew z pochwy i odbytu, za tydzień wyniki.

Cyranka - gratuluję 36 tc:) Biorąc pod uwagę moją sytuację muszę szybko dokończyć wyprawkę. U mnie sytuacja powtarza się z 1 ciazy, skurcze porodowe dostałam w 37 tc a w 38 tc urodziłam:).

Pipi - super, że tętno w normie:). Myślałam, że jak dziecko w ogóle jest owinięte pepowina to robią cc, a tu zobacz, jest inaczej. Ginekolog potwierdziła mi, że problemy z oddychaniem mam przez wysoko ułożony brzuch, a torbę muszę spakować jak najszybciej. A Ty pipi masz jakieś rozwarcie?

Aga-gw - no to mamy identyczną sytuację, mam identyczne objawy jak Ty. Chyba wcześnie przywitamy nasze dzieciaczki, ale czuję taką ekstytację ze to już nie długo:).

Madzix - już powoli zbliża się ten czas, więc skurcze to normalna sprawa. Rzadko która rodzi w terminie. Patrząc na majoweczki - najczęściej rodziły ok 2 tyg przed terminem. Ja wczoraj też spuchlam i czułam się jak słoń, więc Cię rozumiem doskonale.

Alhena - ze 3 razy miałam takie bóle jak na okres, ale po 5 minutach mijały.

Marcosia - koniecznie napisz jak po wizycie. Słabsze ruchy mogą wynikać z tego, że dzidzia ma coraz mniej miejsca.

ancia - kurcze, mi lekarz nie kazał mieć takich konsultacji. A po co są one? Robilam badanie na WR 2 razy, bo teraz są takie wymogi.

Madzialenka - twoje objawy to takie typowo porodowe. Może zadzwoń do swojego ginekologa lub podjedz do szpitala czy wszystko ok.

tusiaa - a jak często masz te skurcze?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, bo tak zaczęłam się zastanawiać, bo te nasze dzieciaczki urodzą się w takie ciepłe dni. Czy takiemu maluszkowi można dawać coś do picia poza mlekiem? Żeby mi się Młoda nie odwodniła. Czy mleko mamusi wystarczy?

Werka83, Ale numer z tą wizytą! To się Synek już pięknie na świat pcha:) A waga też już taka urodzeniowa może być:) Leż Werka w takim razie i wypoczywaj, żebyście jeszcze z tydzień wytrzymali i tak żeby z 3500 było:) Tylko dziwne, że ten brzuch Ci nie opadł. Co do chrztu to na razie o nim za bardzo nie myślimy, gdzie i w ogóle, tylko chodzi o to, że do końca września chcemy się wyrobić. Część rodzinki na uczelni pracuje i mają do nas kawałek i w październiku ciężko już będzie się zorganizować.

Cyranka1985, ja też zaczęłam 36tc. Super, ze remont już się kończy. I jak łóżeczko, dotarło? Brzusio masz uroczy.

Pipi, może coś jest z tym zaciskaniem pępowiny. Dzieciaczki lubią się podobno bawić pępowiną. W każdym razie super, że u Was dobrze. Mnie moja Mała dzisiaj numer wycięła. Nic się od rana nie ruszała, nawet lody nie pomogły, dopiero jak zadzwoniłam do lekarza i ten powiedział, że mam zjeść duży posiłek i jak się nie ruszy to na ktg przyjechać, to ta skubana bez jedzenia zaczęła się ruszać. Eh...już bym chciała Ją mieć obok, bo za bardzo się stresuję. Super, że sobie tak dogadzasz z jedzonkiem w szpitalu:) Ja mam ciągle fazę na arbuzy.

Madzialenka, leżakuj i jedz leki, trochę jeszcze za wcześnie na poród!

Tusiaa1, dobrze, że Karola zrobiła popis w domu a nie u dentysty:) Ciekawi mnie jak Twoja Córa zareaguje na Siostrę. Fajny pomysł z tym prezentem od siostry dla siostry.

Ancia-p, super, że zaczęłaś prasowanie ale nie zazdroszczę, bo nie lubię prasować. Choć w ciąży opanowałam tę sztukę do perfekcji. Ja na szczęście jestem już na finiszu:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Oj, dzisiaj u nas intensywny dzionek, więc wybaczcie, że do Was z osobna nie napiszę, przysiądę pewnie na spokojnie jutro popołudniu :-)
Spędziliśmy ponad 6h nad jeziorkiem ciesząc się wspaniałą pogodą, złapaliśmy słoneczka i pogrillowaliśmy.
Ale w zasadzie weszłam na forum przede wszystkim po to, żeby wszystkim Wam życzyć WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Bo przecież już każda z nas jest mamą, bo Brzuszkowa Mama to też mama :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Werka83
no to ładnie Maleństwo się pcha na świat! hohooo czyli nie myliłaś się. Znasz swój organizm :) 3mam kciuki żebyś jeszcze wytrwała! :*
Co do blizny po cc - ja miałam szwy rozpuszczalne tylko na końcówkach po obu stronach mi je wyciągnęli? nie wiem dlaczego. Żadnych plastrów nie używałam, było lato także jak mogłam to nie nosiłam bielizny żeby nie dotykała rany, używałam do pielęgnacji octeniseptu czy jakoś tak (woda utl. w sprayu) i masowałam ją, żeby bliznowiec mi się nie zrobił. Mam małą bladą bliznę, kt. bardzo lubię :) Dzisiaj skurcze mam cały dzień były 2h kiedy było intensywniej, a tak to co jakiś czas jeden mnie łapie. 2 razy aż mi tak z krzyża poszło, że nie wiedziałam co się dzieje!

Dziubala
nie odzywasz się, mam nadzieję, że nie zostawili Cię na PC, a jesteś jedynie u Mamy z kwiatami :)
Lofrować- chodzić w gości, błąkać się :P no nie wiem :) po prostu lofrować :D

emwro
mały w różu ;) a coo! od Małego :p Ale trochę obronię znajomą, bo naprawdę jak się ma ciuszki i się je wydaje to nie chce się ich przebierać :)

inga
Zazdroszczę, bo mój mało co się interesuje tą ciążą ;) zapyta jak się czuję ale żeby zainteresować się czy wszystko mam, czy może potrzebuję jechać na jakieś zakupy czy coś :/ nie lubię tego i jest mi czasami przykro, że sama to tak przeżywam, no ale co zrobię. Doceni mnie dopiero jak mnie nie daj Boże zabraknie ;) ale już mu powiedziałam, że jakby coś się działo i będzie musiał wybierać to Dzidziuś ma przeżyć a nie ja. trochę się zmartwił ;)
I co lody z Mamą wyszły czy nie? :)
Ja rodziłam 6 czerwca 3 lata temu i lato było przepiękne. Nie dawałam niczego prócz mleka. Ostatnio w poradnikach czytałam, że mleko jest nie tylko do jedzenia ale i do picia i że dawanie wody itp. to głupota. Nie wiem.. ja nie dawałam, bo Mała po prostu nie chciała i nie umiała pić z flachy ;)

Cyranka1985
I jak tam łóżeczko- dojechało? Mam nadzieję że wypoczywasz i pięknie dotrwasz do 36 tc :) No to drugi Mistrz Lakieru :D Madzi mąż też się zajął jej stopami ;) ja wczoraj się sama wyginałam po czym stwierdziłam, że jest zbyt ciemny bordo no ale zmyję jak będę miała choć jeden odprysk ;)
Brzusio prześliczny :)) będzie go brakować - zobaczysz! ja cieszę się ostatnimi dniami ciąży :)

pipi
No to kamień z serca, że tętno się unormowało i że już jest ok! :) z tą pępowiną szok! Ja uważam, że czasami za dużo ryzykują chcąc aby kobiety rodziły sn.
trzymaj się w tym szpitalu Kochana ;)

Aga_gw
Ty nie strasz! wiem, że z tym spakowaniem macie rację, ale nie mogę się zebrać, albo mnie w domu nie ma albo nie mam sił :| straszne już na siebie jestem zła ;) a 38 tc. zaczęłam. a Wasze Maleństwo spore jak na 35tc :D zdrooowe :D

MadzixD
Moja Droga nie czekamy do 16! już za ładna pogoda żeby jej tyle marnować :) to którego rodzimy? Ja bym obstawiała najpóźniej weekend 6-8.06 ;) Pasuje Tobie też? Dzięki za info o biedruskowych promocjach ;) ja jeszcze dzisiaj w lidlu wygrzebałam stanik do karmienia bo od czw. były.

Alhena
Z tym pobolewaniem brzucha jak na okres to chyba normalne :) chociaż nie wiem jak to jest bo miałam zawsze bezproblemowe i bezbólowe miesiączki, ale wszędzie piszą o bólu jak menstruacyjny więc chyba nie masz się co martwić ;)

Marcosia
Moja Hania też ma ulubione pozycje i jak zakłócam jej spokój inną pozycją to protestuje a jak ułożę się odpowiednio wg niej to siedzi cicho ;)

Ancia p
No co za Zołza jedna :/
Chociaż dzisiaj byłam na Uniwerku Medycznym na stomatologii z córą to NIKT mnie w 25 min. kolejce nie przepuścił NIKT! :|
Kiłę robiłam na początku ciąży i teraz ;) Powodzenia w prasowaniu. Ja działałam w zeszłym tyg. ale bodziaków mam uwaga uwaga.. PONAD 100 już po 2 przebraniach ciuszków! wyszło chyba 112 sztuk z rozm. 50-52 i 62.

BeaciaW- Dziękujemy za życzenia i zazdroszczę tak spędzonego dnia! :)

Downtown Abbey + Micha lodów czekoladowych + truskawki ahh.. i Dziecko śpi :D

Jeszcze się pochwalę, że moja JESZCZE 11 dni dwulatka dzisiaj miała swój debiut na 2 kółkach :D :D :D taka dumna jestem dzisiaj, że hohohohho i nazrywała mi pięknych polnych kwiatków. Ale na rowerze jak jechała to się popłakałam :)

buziaki, dobrej nocy ;**

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej, hej!
U gina dzisiaj wyjątkowo szybko i sprawnie! Byłam zupełnie pierwszą ciężarną, a do samego lekarza czekałam "jedną pacjentkę". No nic tylko na wizyty chodzić! :)
Rzeczywiście moje boleści to już skurcze zapisujące się na ktg. Chociaż podczas zapisu były dużo słabsze niż domowe. Położna powiedziała, że skurcze są, a lekarz skwitował to, że takie skurcze to nie skurcze ;p no wiadomka, jeszcze nie porodowe. Ale bolą gnojki ;)
Z szyjką niewiele albo nawet nic się nie zmieniło. Skrócona jest (nie wiem o ile), ale szczelnie zamknięta. Mimo to wydaje mi się, że po sobotnim weselu zacznie się poważniejsze skurczanie!
Samo badanie dowcipne mało mnie nie zabiło! Lekarz tak dłuuuugo szukał otworu szyjki w celu sprawdzenia rozwarcia, że myślałam, że wykituję na tym fotelu :( ała

inga - mleko matki zupełnie wystarczy. Jego skład zmienia się wraz z zapotrzebowaniem dzieciątka. W upalne dni jest o wiele bardziej rozrzedzone niźli w chłodne. W nocy jest dużo treściwsze niż w dzień.
Któraś z mamuś powiedziała żeby nie wyciskać siary, bo potem nie będzie. Obalam twierdzenie! W żadnym wypadku mleko danej treści się nie skończy, ale jest tak, jak wyżej napisałam. Są do słowa położnej, położna się zna :) Organizm matki idealnie "wyczuwa" potrzeby maluszka i daje mu to, czego potrzebuje.
Także dopajamy dzidziusie karmione mlekiem modyfikowanym - ale uwaga! tego nie można rozrzedzać. Musi być takie, jak podaje etykieta opakowania! Za to podajemy przegotowaną wodę lub lekką herbatkę (np. z kopru włoskiego). W późniejszych miesiącach życia można włączyć soczki, z czego pierwszym rekomendowanym jest jabłkowy :)

Werka83 - rzeczywiście czuję, że Mała już nie jest taka mała :) oj czuję, że przytyła, wszystkie flaki i żebra mnie bolą ;p już się bidna nie mieści ;)
Twoje wieści są dobrymi wieściami! Przytyć kilo w ciągu tak krótkiego czasu to nie lada wyczyn. Moja córa też się wwierca w szyjkę, nie zazdroszczę tego uczucia żadnej z Was i sobie również.

ancia_p - prasowania też nie zazdroszczę. Stanie to dla mnie męka pańska! Dzisiaj szukałam dla męża marynarki w lumpie, a tam wiadomo - trzeba pokopać. Ale nie dałam rady, bo duchota straszna. Złowiłam za to la niego gaciuchy i koszulkę. Mamie też wyhaczyłam bluzeczkę. Z tymi trzema rzeczami udałam się do kasy, gdzie przepuścił mnie chłopak (mimo, że miał jedną rzecz). To było miłe, ale kasjerka... uch. Przygotowałam wcześniej swój wybrany towar do zważenia żeby nie czekać i w zasadzie pół roboty wykonałam za nią. Ale ona i tak mega długo obsługiwała klientów! Myślałam, że ją ukatrupię, bo wyglądam na ciężarną i założę się, że wtedy wyglądałam też na prawie umierającą! Tak się czułam. Musiałam babsko pogonić, bo nie szło... Uch.
A co do wszystkich pielęgniarek i recepcjonistek, to już nie mam słów ;/

Madzialenka - Tobie zostało dosłownie parę dni do "donoszonej ciąży", więc pozaciskaj przez chwilę nóżki! Jak już goni do kibelka, to może to oznaczać, że już niedaleko!

MadzixD - i co beaciaW :)

Cyranka1985 - super brzuszek! W ogóle Ci pępek nie wystaje :D mój się przebija nawet przez ubrania, hi hi hi. Ty też zaciskaj nóżki!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

No dzisiaj to spędziliśmy u gina 2h... najpierw 50 min poślizgu, później badanie o dziwo bardzo długo i jeszcze KTG bo były jakieś wątpliwości. Lekarz jak zobaczył moje nogi to za głowę się złapał, kazał ograniczyć płyny, pić herbatkę z pokrzywy i dużo wypoczywać. Wyniki moczu bardzo dobre, najlepsze jak do tej pory, no i jeszcze mam sprawdzać codziennie ciśnienie bo jest bardzo ważne. A teraz najlepsze:) wyczuł już główkę Alexa, i łobuz znów przytył prawie kilogram przez 3 tyg, aktualnie waży 3200g :D W poniedziałek (jak doczekam:)) mam przyjść na kolejne KTG;)

Tusia a może szybciej niż 6 czerwca?:) hmm może w ten piątek?:D masz 100 bodów:D nieźle ja myślałam, że mam dużo bo mam około 40szt :p

Chyba żaden maluszek nie zrobił prezentu dla mamusi i nie wykluł się jeszcze:D

pozdrawiamy
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
ja jeszcze 2w1 i na razie nie zapowiada się, aby cokolwiek się zmieniło. Rysiu jest nadal dość ruchliwy, upodobał sobie 3 w nocy za doskonałą godzinę do ćwiczeń.
Ech już się nie mogę doczekać kiedy w końcu zacznę rodzić. Skacze na piłce, dużo się ruszam i nic.

Brzuch mi na końcówce popękał, więc niestety, ale rozstępy mam już nieuniknione.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzx1hpqtpebin1.png

Odnośnik do komentarza

Witam was i skladam wam spoznione zyczenia z okazji Dnia Matki. My juz na nogach bo synus wstal a jak on wstaje to ja moge zapomniec o spaniu. A ja za to dzisiaj musze jechac do gina ale tylko zrobic korekte l4 bo cos tam zle wypisal. I po drodze musze poszukac jakiegos prezentu dla mojego smyka i mojej chrzesnicy na dzien dziecka:) Ale kompletnie nie mam pomyslu. Odnosnie malej o tez czuje ze jest juz bardzo nisko ulozonawiec ciagle zyje nadzieja ze nie bede musiala czekac do 26 czerwca. Ale jeszcze chce zrobic synkowi 7 czerwca urodziny wiec do 7 chce wyrwac a potem moge rodzic:) Mi ostatnio lekarz powiedzial ze przypuszczalnie waga mojej malutkiej po porodzie bedzie gdzies w grancach 3400 wiec nie ma zle balam sie ze bedzie okolo 4000 bo syn przy porodzie mial 3800 a mowia ze drugie dziecko jest wieksze. Oki koncze i zmykam poscielac łóżka:)

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...