Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Mamusie!

Laktacja i cyce
No i udało mi się zahamować laktację i wszystko wróciło do stanu sprzed - to rzeczywiście proste. xD Tak więc cyce mają się lepiej, nie są tak gorące i spuchnięte. I tak źle, i tak niedobrze. Nie ma w moim przypadku czegoś pośrodku? Nie mogę dawać dużo mleka przy jednoczesnym dobrym samopoczuciu piersi? :<<br />
Pulpet
Wspominałam, że domaga się ciągłej uwagi, noszenia na rączkach. Okazało się jednak, że on miał po prostu taki dzień, bo wczoraj dla odmiany dziecię leżało sobie (i nawet o dziwo robiło dłuższe drzemki) w swoim własnym łóżeczku, interesowało się karuzelką i otoczeniem, było interaktywne z nami, tak więc aż się czułam wybita z normalności i miałam nadmiar czasu. xD
Noc jednak miał niespokojną przez pierdki i... przyśnił mu się koszmar. :( Ściągałam sobie mleko laktatorem po nakarmieniu go i nagle słyszę, że zaczyna przeraźliwie krzyczeć i płakać przez sen. Obudziłam, utuliłam, wzięłam na ręce. Co może gnębić takiego małego farfocelka? :(

Chusta
Dziś dostałam chustę bawełnianą. Czy któraś z Was może polecić jakiś dobry film instruktażowy pokazujący jak wiązać noworodka? Ja znalazłam taki:

ale moja chusta nie ma obszytego brzegu, więc może być mi trudniej.
Spróbuję sama, jak nie wyjdzie lub będę miała wątpliwości co do poprawności wiązania, to trzeba będzie znajomych odwiedzić lub zadzwonić po speca.

Uśmiechy
Być może zaczynają być świadome. Wczoraj zostałam obdarowana serią uśmiechów i dziś z rana ewidentnie, gdy podeszłam do łóżeczka i spojrzał na mnie, to całym sobą się ucieszył. *__*

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

U nas dziś pogorszenie pogody, nawet się ochłodziło, ubrałam Jasiowi skarpetki, bo w domu chłodek przez uchylone okna, ale jak je zamknę to jakoś tak duszono się robi, a tak to mamy orzeźwiające powietrze :D
Jaś jeszcze nie był na macie, bo musiałam ją najpierw wyprać. Ale ma już zawieszoną karuzelkę nad łóżeczkiem. Sama melodyjka jakoś go nie rusza, ale zawieszone kręcące się zabawki już tak, fajnie wodzi za nie wzrokiem :)

Odnośnik do komentarza

Wreszcie chwila, żeby do Was napisać :)
Po pierwsze: Iśka kończy dzisiaj 2 miesiące! Jeny, kiedy to zleciało, powiedzcie...??? W szafce mam jeszcze swój test ciążowy :D

Troszkę łatwiej jest mi się odnieść do tematów niż do Was bezpośrednio, więc przede wszystkim tak będę pisać.

Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu - 5w1, żółtaczka i rotawirusy. Pojechałam z Mychą uzbrojona nieziemsko - smoczek, butelka z mlekiem, nakładki do karmienia i oczywiście ja jako kłębek nerwów, że będzie płacz... A tu... Taką mam dzielną dziewczynę! Popłakała przy zastrzykach, a później przytuliła się do mnie i koniec płaczu! A ze szczepionką na rota w ogóle hit, bo babka mówi, że co prawda jest trochę słodka więc dzieciom zwykle smakuje, ale większość wypluwa, ulewa, żeby się tym nie martwić, bo co się ma wchłonąć to się wchłonie w śluzówkę. A Iśka... jak się do tego dossała :D normalnie jak do cycka :D ani kropelki nie uroniła i chciała jeszcze :D Wesoło było. Teraz temperatura jej się waha od 37 do 37,4. Do 38 mam nic nie robić, a w razie czego jakby przekroczyło to czopala z paracetamolem. Oby to nie było konieczne.
Mój pulpecik waży już 4800g i mierzy 63cm :D Wychodzi na to że ok. 200g na tydzień przybiera, już jest co nosić.
Tusia - super, że w Niemczech masz szczepienie 5w1 za darmo! Ciekawe czy doczekamy czasów kiedy u nas tak będzie... O wózku quinny nic niestety mi nie wiadomo.
Jeżeli chodzi o karmienie to u nas bez zmian - w ciągu dnia zwykle jedna, max 2 butle z mm i reszta to cycek. Tak jak Monika wspomagam się karmi, ale szału nie mam po nim. Jedną noc tylko miałam taką, że mnie trochę zalało, ale też nie nie wiadomo ile. Sikanie, cieknięcie, w zasadzie jest mi obce, owszem wkładki czasami są wilgotne, ale nie mam tak, że mi przecieknie. Jeżeli chodzi o miarki mm to ja karmię Bebilonem i na 90ml na opakowaniu są 3 lub 4, ale na 120ml już tylko 4. 90ml wydaje mi się niewiele, Iśka spokojnie wciąga te 120 :D
Dziubala, ten nowy gin bierze za wizytę tyle co stary, to jest chyba standardowa stawka u nas, czyli 150zł, z tym że ten nowy nie ma tak napchane pacjentek, przyjmuje na spokojnie chyba co 30min, a tamten walił taśmowo co 10min babka, od 14.30 do chyba 20 zapisane, wieczorem to opóźnienia były po 2h, masakra.
Marcosia, czemu gin kazał Ci z wkładką czekać pół roku? U mnie powiedział, że za miesiąc możemy spokojnie zakładać, więc nie wiem, trochę jestem w kropce. U nas na razie niestety też lateks :D którego nienawidzę, no ale cóż... jak mus to mus... Gin co prawda na usg powiedział, że nie ma na razie oznak owulacji, ale ja tam wolę nie ryzykować :D Ta książka wydaje się być naprawdę ciekawa, będę musiała pomyśleć o jej nabyciu, ale to jak będę lepiej czasowo zorganizowana, bo na razie o czytaniu książki mogę jedynie pomarzyć.
Blan, mi się strasznie wrażliwość na dzieci włączyła... Na zwierzęta miałam zawsze, a z dziećmi teraz po prostu nie mogę... Jak ostatnio z Mychą cycowałam to włączyłam sobie na tel film Mój biegun i tam na początku dziecko się topi w jeziorze... myślałam że nie wytrzymam i prawie wyłączyłam film. Albo przeczytałam ostatnio jak pseudomamuśka urodziła dziecko (polka w uk) w pracy i wyrzuciła tego noworodka za ogrodzenie (!!!). Dzieciątko cudem na szczęście przeżyło, ale ja chorowałam przez cały wieczór...
Kasia88 - super, że się do nas odezwałaś, ważne że z Asią jest coraz lepiej, nasze maleństwa mają niesamowitą zdolność regeneracji, więc trzymamy kciuki, żeby już niedługo słyszała wszystko :)

Dobra, ja na razie zmykam, dzisiaj mamy nalot dziadków - babcia, dziadek i 2 prababcie, Mycha na razie śpi (chyba po tym szczepieniu, bo to dziwne dla niej), więc jeszcze trochę ogarnę.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Marcosia, a wiesz, że ja nawet nie wiedziałam, że sprzedają mleko w proszku w niebieskim opakowaniu, myślałam, że to relikt przeszłości :D. Piszesz, że je podajesz, bo w przeszłości je podawano i nic się nie działo. To niestety nie do końca prawda. To jest sproszkowane mleko krowie, a mleka krowiego nie bez kozery nie podaje się niemowlakom. Kiedyś je podawano, bo nie było alternatywy. Lekarze mówią, że gro dorosłych ma teraz problemy z trawieniem mleka, ponieważ nietolerancja białka mleka krowiego była już wywołana w wieku niemowlęcym przez to, że układ pokarmowy był zmuszany do trawienia mleka krowiego, który nie był na to gotowy. Często słyszałam od teściowej, że kiedyś dzieci też ulewały, płakały przy jedzeniu, miały różne wysypki, ale nikt nie wiązał tego z nietolernacją mleka krowiego (czy np. laktozy) tylko dalej je tym karmiono, bo nie było innego mleka. Mówią niektórzy, że kiedyś nie było alergii. To też nie do końca prawda. Alergii kiedyś było mniej, ale były, tylko nie były właściwie diagnozowane. Babcie teraz odkrywają, że ich dzieci miały skazę w dzieciństwie tylko o tym nie wiedziały, a teraz wiedzą, bo wnukowie mają i są już zdiagnozowani, więc wiedzą jak to wygląda. Obecnie dzięki takim diagnozom można w porę zmienić dietę czy mleko na preparat mlekozastępczy i zapobiec alergii. Starsze pokolenia były na mleku krowim, czego efektem jest wysoki obecnie odsetek osób chorujących na astmę (nieleczona alergia pokarmowa i kontakt z alergenem może przejść w alergię wziewną i dalej w astmę, to się obecnie nazywa marsz alergiczny). Kiedyś lekarz lekarz uważał, że matka przesadza, a dziecko się męczyło, a nikt nie podejrzewał wtedy, że może to mieć związek z mlekiem. Pewnie, że są osoby, którym nic nie było po mleku krowim czy po niebieskim mleku w proszku, ale nie wszystko co było kiedyś sprawdza się teraz. W końcu dzięki postępom w różnych dziedzinach idziemy do przodu. Po to wymyślono mleko modyfikowane, by dzięki odpowiedniej formule (gdy nie można karmić dziecka piersią) nie szkodzić niemowlętom (zawsze są oczywiście wyjątki) i je im podawać.
Mleko modyfikowane to też mleko krowie, ale tak zmodyfikowane by nie zaszkodzić niemowlętom. Mleko krowie zostało tak poddane obróbce, by dopasować je do potrzeb maluszków. Obniżono ilości sodu, potasu i chloru, by nie zaszkodzić nerkom niemowlaków. Jest też inna ilość i skład białka, by była w ilości odpowiedniej dla maluszków i usunięte są fosforany, które mogą grozić pojawieniem się krzywicy. MM ma też więcej żelaza niż zwykłe mleko krowie. Itd.
Oczywiście każda mama robi jak uważa, ale patrząc na nasze niemowlęta i biorąc pod uwagę minusy mleka krowiego i plusy mleka modyfikowanego ja stawiam zdecydowanie na to drugie :)

Odnośnik do komentarza

Blania, chwal chwal P. :). Fajnie czytać o takich tatusiach, którzy nie boją się zostać z dziećmi i umieją się nimi zająć :)
Jak Borek nie zjada 120ml to na razie zostań przy tej 90ml. Sama wiesz najlepiej ile potrafi zjeść :), potem przyjdzie moment, że będzie zjadał więcej :)
Słodziutki śpiący Borysek, niezły pucuś niego, do zacałowania :). Ale wiesz co, w takie gorące dni nie przykrywaj go takim kocem jak na fotce, bo będzie spocony, wystarczy pielucha tetrowa, a kocyk przyda się na chłodniejsze wieczory.

Pati, straszna jest śmierć własnego dziecka, nawet nie umiem sobie tego wyobrazić :(. Zdjęcia mogą niektórych szokować, mnie nie zszokowały i nawet rozumiem rodziców, że chcieli mieć taką pamiątkę…

Monika, filmik z bliźniakami czadowy, zmęczyłam się od samego oglądania, ile ta mama musi się nabiegać!!!



Marcosia

Dziubala
Z tego co wiem to Hipp jest jeszcze droższy niż Bebiko.. A Ty masz jeszcze z jakimś cc, na którym się nie znam. Drogi jest? Ile kosztuje?

Hipp Comfort Combiotik kosztuje ok. 28 zł za puszkę 350 g. Jest jeszcze Hipp Bio Combiotik, który jest o parę złotych tańszy ale ma więcej laktozy, dlatego zdecydowaliśmy się na ten pierwszy.

Odnośnik do komentarza

monika1709

Co do deklaracji wiary wg mnie taki lekarz nie powinien byc lekarzem sorki ale bez przesady zeby fachowiec w tej dziedzinie nie dawal kobiecie recepty na zabezpieczenie sie to tak jakby chirurg plastyczny powiedzial ze nie powiekszy piersi kobiecie bo nie zgodne to z jego pogladami .Biorac sie za jakis zawod bierz sie calkowicie za niego a nie wybiera sobie co chce robic a co nie. Ale to moje zdanie ....

Bardzo dobre porównanie. Podpiszę się pod tym co napisałaś.


monika1709

dosc ze po starszym musze zbierac skarpety to jeszcze cofnal sie w rozwoju i zaprzestal mowic i gaworzy:)

Hahaha :)))))

Pati, rewelacyjny pomysł z kąpaniem się w wannie z maluszkiem :). Też tak robiłam ze starszakami, każdemu bardzo się podobało, ale chyba byli trochę starsi, bo już trzymali stabilnie główki. Z Jasiem też się tak niedługo popluskam, bo to sprawia sporo frajdy i mamie i dziecku :)

Kasia, czekamy na fotkę Asi :)
Dobrze, że ze słuchem Asi lepiej :). Miała robione w międzyczasie jakieś badania? Co pomogło w polepszeniu słuchu?

Bia, nie znam się w ogóle na chustach. Chyba najlepiej wrzucić w Google hasło i wybrać to co najbardziej pasuje.
Nasza muzyczka z karuzeli też zafałszowana, w pierwszej chwili myślałam, że baterie się wyczerpują, a potem się okazało, że muzyczka jest nakręcana, haha. Co za fałsz, ale dzieciom to nie przeszkadza :D
Pulpet śliczniutki :)

Odnośnik do komentarza

Monika1709 - karmię piersią, do tej pory jadłam w kółko płatki owsiane na wodzie, ryż z jabłkiem, ziemniaki, kurczak, marchewka gotowana, bułki z wędliną bez masła - żadnych efektów. Od 3 dni jem ogórki i znów zaczęłam dodawać mleko, nie jest gorzej wiec może to i nie alergia tylko tak jak ty piszesz, że to minie samo. Poza tym gdyby to była alergia mała była by chyba niespokojna cały czas a ona teraz już jak te upały minęły lepiej śpi, potrafi poleżeć 30 minut spokojnie gdy się do niej mówi, od 2 dni dłużej śpi też w nocy, pierwsza pobudka po 5,5 godz. Też czytałam o tym o czym piszesz, oby to było to. Na brzuszek lekarka zaleciła dicoflor- probiotyk, podaję od 2 tyg ale jakiejś wielkiej poprawy nie widzę, może trochę w konsystencji i kolorze kupki.
Dziś zrobiłyśmy morfologię, wyniki będą ok 16.

Odnośnik do komentarza

Dziubala - łoo, ale mlekowy wykład :D Ja rozumiem, że są alergie, nietolerancje i tak dalej. Ale ilu Ty masz znajomych astmatyków? Albo tych, którzy nie mogą jeść przetworów mlecznych? W moim krótkim życiu poznałam wielu ludzi i w tym było tylko dwóch astmatyków (z czego jeden na pewno był na mieszance - dam sobie rękę uciąć) oraz jedną osobę mającą jakiś problem z tolerancją białka mleka krowiego. Nikt w mojej ani męża rodzinie (bliższej i dalszej) ani żaden znajomy też nie ma problemu. Mm było już dostępne, kiedy byłam malutka, ale dostawałam niebieskie i tylko w trzecim roku życia miałam jakieś uczulenie z krostkami na mleko co spowodowało refluks i drapałam się po wewnętrznej stronie łokci i kolan. Nie pytałam mamy ile to trwało, ale na pewno krócej niż rok, przy czym byłam już na "kartonowym" mleku. Teraz mogę jeść wszystkie przetwory mleczne i nic mi nie jest, a mogę je spożywać ciężarówkami.
Żadne z nas (ja, mąż i rodzeństwo) nie ulewało, nie było kolek i ty podobnych. Uważnie obserwuję Margot jak jej podaję to mleko i nie ma ani pół oznaki alergii czy nietolerancji.
Jeśli chodzi o czynniki alergizujące, to powiem Ci, że znam dzieci, które miały dietę rozszerzaną zgodnie z "planem" i dzieci, których mamy zdecydowały się podawać nowości wcześniej niż pozwalają na to koncerny jedzonkowe i lekarze. Okazuje się, że te drugie znacznie lepiej radzą sobie z jedzeniem wszystkiego, więcej im smakuje. Tamte są niejadkami, kręcą noskami. Obie grupy rozwijają się ładnie, i w miarę w równym tempie, jednak kiedy widzę dziewięciomiesięczne dziecko, które pije z kubka i zjada rosołek z kluseczkami oraz półtoraroczniaka, który doi mleko z butli to mam jedną myśl: "trzeba patrzeć na to jak rozwija się dane dziecko i co mu trzeba, a nie ślepo słuchać "mądrych", bo ktoś na tym zarabia" Ale to tylko taka dygresja, odbiłam od tematu :)

Strasznie drogi ten Hipp. Miesięcznie chyba koło 400 złotych płacicie za nie?

Zazdroszczę wakacji. W tym roku mąż bierze urlop, ale na remont. Chętnie bym wyskoczyła całą trójką gdzieś na jakiś czas, ale nie wiem czy się uda.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Hejka,
Tak szybko o CHUSTACH bo mi się mała zaraz pewnie obudzi i po ptokach :-)
Na początku też chciałam się sama nauczyć wiązania chusty, na szczęście w naszej szkole rodzenia mają pokazy raz w miesiącu i już z Basią tam poszłam. Na szczęście, bo w życiu sama bym się tak nie nauczyła. Przede wszystkim trzeba malucha bardzo mocno do siebie przywiązać, aż na początku strach, że nie może oddychać. Po drugie ktoś z boku lepiej wytłumaczy. Po trzecie, to wiązanie z filmu jakieś dziwne, ja wiążę tak, że najpierw robi się taką kieszonkę na brzuchu, że małą wrzucam do niej, a potem dociągam i wiążę ją z tyłu. Łatwiej, bo w trakcie wiązania mała już jest w kieszonce i nie wypadnie.
Chusta jest wspaniałym wynalazkiem, bardzo mi pomaga, trzeba tylko wiedzieć, jak poprawnie wiązać.
no i już koniec,
pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

Jak siedzac na lozku z laptopem i dzieckiem sprawnie napisac post? Taaak! Jestesmy w domu! Od wczoraj. Filip dzielnie zniosl godzinna podroz a tak to poza tym nic sie nie zmienilo, jemy, spimy, tak jak w szpitalu, czyli jemy duzo, spimy malo ;)

Pokolei to u nas tak (uwaga długi post):

Pobyt w szpitalu
Bardzo dlugi, ale wkoncu sie doczekalismy, ustalono leczenie, nauczono mnie tego, teraz mamy stawiac sie tylko na badania krwi. Generalnie z tego co czytalam w UK bardzo dobrze opiekuja sie chorymi na hemofilie, dzieki leczeniu profilaktycznemu którym mały jest objety, może praktycznie normalnie funkcjonowac. Leczenie polega na podawaniu brakujacego czynnika. Niestety Filip zaczal produkowac przeciwciała które wieksza dawka leku moze zwalczyc ale na razie ma dolaczony drugi lek, tak aby nie wystepowaly krwawienia. Bo generalnie o hemofili zawsze slyszałam, ze szkoly i w ogole ale nie wiedzialam ze najwazniejsze jest to by nie doprowadzic do krwiawien do stawow i mięśni, ale dzieki wczesnemu leczeniu staramy sie temu zapobiegac. Nie wiem jak jest w Polsce czy innych krajach ale z tego co czytałam w Polsce jakies 2 lata temu nie bly refundowane wszytskie niezbedne opatrunki, strzykawki, igły itd i miesiecznie wychodzilo 400zł! Tutaj nie płacimy za nic, a nawet mozemy dostac zwrot za paliwo, czy dostarcza mi auto z kierowca zebym stawila sie z malym na wizyte w Oxford (jakies 100km od nas). I w polsce podobno dopiero wdrazaja leczenie prokfilaktyczne a tu jest ono od razu. Filip ma taka rurke, wystaje z boku brzuszka a wewnatrz polaczona jest z żyłą podobojczykową. Bedzie to mial do 5, 6 miesiaca zycia, potem taka rurka pod skora, wygodniejsza dla np pojscia na basen, czego teraz nie potrzebuje np.
Ogolnie opieka tu jest cudowna. Pielegniarki, lekarki, nawet panie sprztajace pokoje, wszyscy cudowni, co chwile troszczyli sie czy czegos nie potrzebujemy itd.

Nasze problemy.
Przeszliśmy odparzenie pupy, trwalo z 4 dni, dostałam od pielegniarki na to masc metanium z tytanem czy coś. Mówie matko, co to za pierwiastek ale byłam zdziwiona bo tak zadziałało, szybciutko, a podobno kosztuje 3 funty tu. Odstawiłam chusteczki nawilżające i myłam wodą i watą. Pampersy marki pampers są spoko dla nas. Chusteczki huggiesa nie.
Kupki. Temat rzeka. Strzelał zawsze jak z karabinu praktycznie przy kazdym karmieniu az tu nagle cisza, i pierdki i stękanie, bez płakania. Wtedy weszlismy na mm całkowicie. Zmienilismy je by dziś znowu je zmienić. Zostajemy przy hippie Dziubały. Jakie szczescie ze tu jest ogolnodostepne(polskie bebilon czy cos tez są ale drożej wychodzą). Tylko u nas jest takie http://www.boots.com/en/HiPP-Organic-Combiotic-First-Infant-Milk-1-from-Birth-Onwards-800g_1045495/ bez tego comfort i nie wiem ale i tak jak wzielismy bo jest dedykowane maluszkom z problemami brzuszkowymi. Oczywiście na pierdki tatus wynalazł lek i pospiesznie nam go przywiozl na drugi dzien a mianowicie Infacol czyli symeticon jak espumisan w Polsce. Tez pomogło ale na trochę, ale dalej sie meczymy. Kupka jest ale 2 dziennie a przez reszte potwornie sie meczy.
Spanie. I tu znowu Dziubala ja chce Jasia! Tzn zeby Filip tyle spał co Jaś. Nie jest źle, bo w nocy zje i dalej idzie spać, ale je co te 2h. Mało śpi, w dzien strasznie mało, w nocy tez troche za malo, w sumie moze z 10h, a czytałam ze moze nawet do 16h. Wiec to pewnie skok, jutro skonczymy 4 tygodnie. Poza tym zasypia czesto sam, niepotrzebuje mojego lulania, ale czasem chce sie tylko przytulić.
Mamy bardzo ładny pępek w którym nic sie juz nie zbiera od tygodnia.

Tatuś
Strasznie Ci emwro wspolczuje ale jestesmy silne i na pewno dasz rade ze wszytskim, a jak dalej bedzie z Wami to juz zalezy od Was, pamietaj ze masz cudownego synka.
Tatus Filipka, pozwolcie ze go przedstawie Kuba, jest cudowny, mówił ze bedzie bał sie go wziac itd ale daje rade, mimo ze reke ma 100 razy taka jak Filip ;D zwłaszcza ze nie widywał go tak czesto, jest nim zachwycony, ale w etap zmiana pieluszki jeszcze nie wkroczylismy, w karmienie owszem :) Nie narzekam, on pracuje, ja wstaje w nocy, rano nawet nie czuje sie taka niewyspana, a spało sie w ciazy do 12, dzis wstałam o 7 :D

Marcosia duzo myślałam, nad tym zageszczaniem, poniewaz Filip potrafi jesc 40-50ml co godzine, czasem zje 20ml, za pol godziny 50ml, za godzine 80ml, i tak rożnie. Czytałam, zeby karmic na zadanie poniewaz jego żołądek jest mały, potrzebuje czasem tyle, czasem tyle, wiec ok, ale przez to drzemki w ciagu dnia sa krotkie, jak sie obudzi zaraz chce butelke i tak dzien zleci, w nocy tak jak pisałam co 2h, a zje tak 60-70ml, jesli pzred spanie zje ok 100ml, ale i tak zajmuje nam to z godzine. Jednak boje sie użyć mąki, wiec na razie stawiam na mleko hippa, które ma na prawde mnostwo pozytywnych opini.

Basia i Pulpet(? nie pamietam imienia, ale do Filipa Pulpet tez pasuje :D i jest to takie slodkie określenie :)) do schrupania.

Ok, tyle na teraz z tego co pamietam :) trzymajcie sie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Asia super ze juz w domku i blagam nie porównuj leczenia w Polsce a UK , u nas to tragedia ....u nas nie ma leczenia, od tego zacznijmy czasami nawet profilaktyki. :) Zal poprostu dobrze ze jestescie tam i lecza twojego maluszka przynajmniej ma szanse na normalne zycie i w miare jest to tak zrobione by jak najmniej cierpial bo u nas to znajac zycie jakby cos robili to kazali by najpierw jezdzic od szpitala do szpitala albo z papierami. Eh szkoda gadac wazne ze jestescie w domku .
TAk do chetnych ja zalogowalam sie na stronie Hipp i dostalam lyzeczke z jakims sloiczkiem i kupony z rabatami po 20% moze ktorej sie to przyda to zalogujcie sie nic nie stracicie (troszke czasu)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Dzis dzien minal nam w sumie dobrze. Przyjechala szwagierka z synem troche poplotkowalysmy. Teraz kawa u tesciowej. Maly jest dzis nad wyraz spokojny ... Tfu tfu zeby nie zapeszyc. Spi ,je,polezy grzecznie ;-). Mielismy dzis dwie zielone kupki ale malutkie. Nie wiem od czego ...
Mala kluska bardzo mnie zaskakuje z dnia na dzien jest coraz slodszy !

chusty
I jak Wam podoba sie ten sprzet ? Jak Wasze maluszki na niego reaguja ? Ja myslalam z racji tego ze maly lubi byc noszony o nosidelku-plecaku dla P.
Mleko
My uzywamy Bebiko pewnie z racjo cenowych. Probowalam nann ale maly hyl po Nim nie spokojny. Bebiko dobrze sie sprawdza tyle ze teraz zastanawiam sie nad zielona kupa.
Mm i Kp
Tez strasznie meczylo mnie kp i przerazalo w miejscach publicznych. Zeby wykac musialam pol godz aciagac. Niec zrobic bo maly non atop na cycu. W szpitalu bylo ok bo nuda ale w chalupie ? Pranie,gotowanie,sprzatanie,zakupy a gdzie choc 5 min dla mnie ?! Nie dajmy sie zwariowac . Mamy XXI wiek . Co prawda daje malemu cyca choc raz dziennie lub w nocy bo jak uuz pisalam wczesniej jest to naturala ochrona i dziecku niezbedna. Ale gdy zaczelam uzywac mm to mj ulzylo. Maly sie najadal po pierwszym karmirniu czuli 10/15 min a nie po godzinie,przesypia wiecej ,jest spokojnieszy !
beacia
NAJSŁODSZEGO DLA ISI ;***
DIubala
Wspolne wakacje bajka ! Tez cos myslimy moze jezioro ? Tyle ze z wolnymi miejscami problem. Wszytsko dobre byle nie siedzenie w domi w czasie urlopu.

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam, po obietnicach poprawy. Czas pokaże czy dobrze zrobiłam. Ale wolę się przekonać i ew.rozczarować niż do końca życia zastanawiać czy może rzeczywiście się zmieni. Ale jeśli nie to jedna wpadka i wiem, że dam radę sama. Będzie ciężko, ale spokojnie.

Damian w moim dawnym domu spokojniutki. A jak się rozgadał z babcią to hoho, tylko ałuu i aguu. Jak to jest, że własne dziecko najpiękniejsze? ;)
Po powrocie marudny trochę, ale jakoś dajemy radę.

Czy Wasze dzieciaczki też największą kupę robią zaraz po kąpaniu? Chociaż wolę tak niż do wanny. I wczoraj miałam chrzest - kupa po samą szyję.

Ja też się staram usypiać w łóżeczku. Zresztą sam chętnie zasypia. Gada do zabawek, macha łapkami aż w końcu cisza. Zasypiamy ok. 21-22 od samego początku, może ze dwa wieczory były dłuższe. Potem jedzenie ok. północy, czwartej i szóstej.
Coś się częściej domaga jedzenia, co 2h w dzień, a potem w nocy jak pośpi 4-5h to piersi jak skały :/

Walczymy z ciemieniuchą, chociaż nie wiem czy to na pewno to. Żółte łuski poschodziły, ale jest sporo łuszczącej skóry. Oliwka tak wysusza?

Ania92 - widziały gały co brały ;) Nie współczuj mi, sama muszę dźwigać swój krzyż.

Wiecie, przestałam się jakoś ograniczać w diecie, a karmię tylko piersią. Wiadomo, staram się jeść zdrowo i pożywnie. Ale kilka łyków coli, trochę czekolady, nabiału nie wykluczyłam. Z morfologii wyszło, że sporo za niskie mam żelaz, Damian wysysa ze mnie wszystko. Chudnę nadal, już 1.5kg mniej niż przed ciążą. Ale to i przez stres ostatni i upały.
I nie pamiętam kiedy byłam tak opalona (no, ręce) jak teraz przez spacery ;)

Odnośnik do komentarza

Blania mimo ze mamy XXI w. nie kazdy podchodzi do sprawy karmienia tak jak ty, z drugiej strony nie kazdej kobiecie przeszkadza karmienie, nie ktore matki nawet lubia to robic i robia bardzo dlugo . Wsyztsko zalezy od kobiety i powiem Ci ze teraz mamy 3m. i mimo ze je co 3godziny jestem w stanie wiele zrobic wszystko zalezy od dziecka i od organizacji.WIadomo pierwsze miesiace sa ciezsze ,dzieci jedne sa spokojne inne placza ale one w koncu przestana tak sie zachowywac i bedzie wtedy łatwiej. Niestety zycie sie zmienilo i nie bedzie jak dawniej ale to tylko kwestia dobrej organizacji. Oczywiscie bylo mi trudno ale teraz to ze ja czegos nie zrobie to tylko dlatego ze wole siedziec np na forum niz spozytkowac ten czas na cos innego. Bo nie ktore mamy dajac mm ida na latwizne i dla wlasnej wygody to robia,albo za malo sa cierpliwe. Nie mam teraz na mysli ciebie ,pisze ogólem zebys nie myslala sobie ,hehhehe ;) Ale te podanie piersi raz czy dwa uwierz mi nie przekaze dziecku tyle przeciwcial by dziecko bylo odporne.
Emwro -ciesze sie ze jakos to sie rozwiązało ,mam nadzieje ze facet sie ogarnal. A kiedy wrocilas?
Moj maly robi przed kapiela kupe wiec przez chwile ma czysta pupe po kapieli:) A jak i kiedy uzywasz tej oliwki? U mnie te luszczenie bylo przez chwile jak sie zaczynalo ,moze to oznaka u ciebie ze jestes blizej konca z ciemieniucha:) A co do piersi chwile poczekaj i zobaczysz ze piersi sie przyzwyczaja do dluzszego spania malca w nocy:) Unormuje sie to. Ah jak ja bym chciala schudnac:) Tez mam za malo zelaza ale niestety moj organizm jest odporny na zelazo ,poprostu mam problemy z wchłanianiem go:)A co do diety mam tak samo , ewentualnie podam przed snem 8kropli bobotyku i wiem ze moge jesc wszystko:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Blania masz na mysli nosidelko czy ten plecak do ktorego wsadza sie dziecko? Bo plecak jest dobry dla dzieci siedzacych. Ogolnie czytajac na temat tych chust ,nosidelek wychodzi na to ze chusta jest lepsza zdrowsza ,ale niestety zaden facet nie zalozy chusty wiec wtedy trzeba wziasc nosidelko ktore nie zabardzo dobrze wplywa na zdrowie naszego malucha ale raz na jakis czas czemu nie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Ania92 - jak się cieszę, że wreszcie dotarliście z Filipkiem do domu! (Swoją drogą przepięknie dałaś mu na imię! Sama dałabym tak swojemu synkowi, gdybym go miała, ale nosił je już mój zmarły braciszek).
Jeśli boisz się zagęszczania mąką to spróbuj takim specjalnym zagęszczaczem, który jest dostępny w aptece. Nie wiem jak się nazywa, ale i tak u Was pewnie będzie nosił inną nazwę. Zapytaj.

blania.domanska - my mamy chustę elastyczną w przepięknym kolorze dzikiego wina. Bardzo sobie ją chwalę kiedy muszę coś koniecznie zrobić, a Gośka marudzi. O ile jest przebrana i najedzona to w trzy minuty zasypia jak suseł :)
Wybrałam elastyczną, bo pomimo jednego wiązania jest bardzo wygodna. Co prawda dziecko jest w pozycji pionowej, ale nie obciąża to jego kręgosłupa, bo jest nią przytulony do "nosiciela" - tak jak podczas noszenia w pionie na rękach. Wiadomo, że co za dużo, to niezdrowo, jednak nie nosi się dziecka w tym 24h. No i nie była droga, chyba z 65 zł na allegro z tego co pamiętam.
Ponadto dodam, że wybrałam elastyczną, bo nie trzeba jej za każdym razem wiązać, a wkładać i wyciągać dziecko. Mega przydatne jak się jedzie samochodem załatwiać jakieś sprawy, np. urzędowe.

emwro - na wstępie życzę Wam wszystkiego najlepszego! Mam nadzieję, że nie były to słomiane obietnice i naprawdę się poprawi.

monika1709 - myślę, że gdyby od niektórych z nas nie wymagało się codziennego obiadu i wysprzątanego mieszkania choćby nie wiem co, to wszystkie byśmy karmiły. Nie uważam, że przejście na mm zawsze jest pójściem na łatwiznę. Fajnie jak karmi się dziecko cycem co trzy godziny przez maks pół, ale dziecko wiszące na cycku godzinę i budzące się po kolejnej unieruchamia nas. Nie wszystkie mogą sobie na to pozwolić, niestety :(
Dzięki za polecenie, sprawdzę tego Hippa :)

Masarka, pisząc ten post ze cztery razy szłam do drugiego pokoju, do córki. Ma taki marudny dzień, że to się w pale nie mieści. I co najdziwniejsze dopiero od 16, 17. Wcześniej była grzeczniutka. Nie wiem co jej jest. Wszystko ma. Najedzona, przebrana. Ma cichutko, gra pozytywka. Kolek nie ma. No nic, taki mój obecny żywot i tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

dziubala
Ps. Byl nakeyty kocykiem bo akurat u nas byla burza,lalo,wialo a ja wietrzylam pokij a maly byl na bodziku na ramiaczkach :)
monika
Chodzilo mi o takie Tekst linka z mozliwoscia noszenia pionowo i bocznie ,na brzuchu i plecach.
Co do karmienia : wcale sie nie tlucze ale jesli chodzi o mnie to tak cierpliwosci nie mam za grosz ale lubie karmic malego. Tylko 3 godzinne cycowanie mnie przerasta,moge pozwolic sobie na to w nocy lub gdy siedze w domu i nie mam nic do riboty(co sie nie zdaza).
Podanie piersi nawet raz dziennie da napewni wiecej przeciwcial niz bym wgl nie dala wiec lepsze to z dwojga zlego i maly napewno cos z tego wyciagnie dobrego. A gdyby nie byl takim lakomczuchem to byla by inna bajka. Niestety gdy maluch glodny to maluch zly :D . Gratuluje cierpliwosci. Moja szwagierka karmila do 4 roku zycia moze i Tobie sir uda ?
marcosia
Tak chwalisz ta chuste ,ze chyba naprawde skorzystam choc to dla P wiec nie wiem czy bd zadowolony ;-) .
Przedyskutujemy to pozniej :D
emwro
Malg napewno wyczowa ze w domu koli Babci jest spokojnie a w domu przy mezu jest nerwowo. Dziecko naslucha sie podniesiaonego tonu glosu obu rodzicow i pozniej przezywa w nocy. Nie moze zasnac,grymasi,budzi sie. Ale oby Wam sie powiodlo ! Trzymam kciuki bo w koncu Damian musi miec Mame i Tate blisko ;-). Uszka do gory bedzie dobrze ;-).

A teraz zeby mie byc goloslownym oyo jak P zajmuje sir malym :D

monthly_2014_08/czerwcatka-2014_14335.jpg

monthly_2014_08/czerwcatka-2014_14336.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny):-)
Monika czemu mówisz ze żaden facet nie założył chusty?
Dziubala Co do słuchu Asi-na badania kontrolne trzeba iść dopiero 3-4 miesiąc życia wcześniej nie ma sensu,najprawdopodobniej kanaliki nie.są wyksztalcone albo wody zalegają podobno się zdarza kazali się nie.denerwować i nic nie robić ale łatwo powiedzieć. A zauważam ze zaczyna słyszeć bo np obudzi się jak pies szczeknie, jak moja siostrznica eostatnio krzyknęła to tez, Cieszy mnie to bardzo, i musimy się teraz do tego przyzwyczaić i nie halasowac przy niej.

Co do karmienia piersią kiedyś wydawało mi się ( w ciąży i przed) ze na pewno będę karmić piersią i w ogóle a tym czasem ból skutków mnie przerósł i od jakiś 3 tygodni ściągam mleko i podaje małej z butelki trochę miałam wyrzuty ale mała bardzo ładnie przybiera. Ja tracę na to trochę więcej czasu ale nie wyobrażam sobie żebym miała ja prxystawic. Wcześniej ściągałam tak co 3hodziny ale od 2 dni staram się ten czas wydłużyć -ok 5godzin mam dość dużo mleka wiec nie zabraknie, bo nie musze ściągać częściej? Coś mi poradźcie w tej kwestii? Zadzwoniłabym do położnej ale masakra, opowiem Wam następnym razem pierwsza wizytę miałam jak mała miała 4tygodnie( a ze. Szpitala wyszliśmy normalnie po 3 dniach) szkoda gadać.
Cholera trochę się rozpisałam.
Kończę i idę spać dalej dobranoc :-)

Odnośnik do komentarza

blania.domanska - chustę bardzo, bardzo polecam :) ale tak, jak wspomniałam, nie można z nią przesadzić. Na codzienny dwugodzinny spacer się raczej nie nadaje. Przede wszystkim dlatego, że jednak maluch jest w pozycji pionowej (choć jest zwinięty w kłębek - pupka jest tak uroczo wypięta), a poza tym pamiętajmy, że mamy już pięciokilowe kluski na słodko, a nie jakieś tam marne wagi urodzeniowe :) więc naszym kręgosłupom nie należy się taka kara no i jeszcze kwestia "dziecięcych przyborów". Nie wyobrażam sobie nieść na ramieniu całej torby, w której są pieluchy, jakieś kremy, jedzonko (ja biorę zawsze dwie butle, mleko w pojemniku i termos - ten waży najwięcej, a to dlatego żeby mleko zawsze zrobić na świeżo, bo nie wiadomo, czy będzie czekało 15 minut czy dwie godziny na konsumpcję)
Ale masz fajnych chłopaków. Borek się przecudnie uśmiecha! Nic tylko zjeść takiego ciastka :)

KaSiA88 - odnośnie Monikowego "żaden facet nie założy chusty" uważam, że to nieprawda. Ja wybierając chustę miałam na uwadze kolor! Był to dość trudny wybór przede wszystkim ze względu na dużą paletę barw. Poza tym my mamy dziewczynkę, więc nie chciałam już jej pakować w niebieską, bo mamy wózek z niebieskimi elementami (w ogóle ubieram ją raczej uniseks) i ludzie mają problem z płcią, bo Gosia na dość ostre, wyraziste rysy twarzy i ubrana w niebieskie zawsze jest oceniana na chłopca :) a nie chciałam jej pakować w ten majtkowy róż, bo nie lubię tego koloru ;p - ojej , ale się rozgadałam. No, ale nie chciałam też jakiegoś fioletu, bo chłopu nie pasuje. Czerwień za ostra, czerń za czarna. Postawiłam na kolor dzikiego wina i jestem zadowolona. Każdy w tym dobrze wygląda. A jak nam się kiedyś trafi chłopak, to też będzie w tym dobrze wyglądał :)
Mam chustę od Pentelki
KP: też byłam, jak Ty, przekonana, że będę karmić piersią. Ale zrezygnowałam z powodu nienajadania się małej. Pokarm nietreściwy (nie mylić z niepełnowartościowym) i ona mogła się jedynie napić. Tłuszczu prawie nic. No i ze swojego egoizmu. Starałam się, ale przerosło mnie, że muszę być ciągle w jednym pokoju i nie wyjdę do ludzi. Bo wciąż chciała na cycku wisieć. Jest to egoistyczne podejście, ale nie dałabym rady. Co prawda sutki mnie prawie nie bolały, od samego początku. Przynajmniej nie przy karmieniu, ewentualnie przy ocieraniu o ubranie. W szpitalu leżałam z cyckami na wierzchu prawie i miałam to gdzieś czy ktoś zobaczy. Tak samo miałam przy porodzie jak położna poleciła mi chodzić, a ja rozebrana byłam do rosołu, bo wcześniej byłam pod prysznicem - miałam gdzieś, czy ktoś mnie zobaczy...
Myślę, że jeżeli nie chcesz jej przystawiać, to nie przystawiaj. Skoro odciągasz i podajesz butlę to Ci się chwali, bo mała już nie dostaje mojego pokarmu. Rób co Ty uznajesz za słuszne, a nie to czego oczekują od Ciebie inni. Przecież kochasz swoją córcię i ona o tym wie, a to najważniejsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...