Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny u mnie dziś sajgon. w ogóle jest sajgon. nie mam czasu pisac, ale podczytuje i - rany - przezywam to samo!!
wydaje mis ię, ze ciągle karmie. Natalka je czasem ładnie i śpi 2 h, a czasem po 5 min przysypia i nic. więc odbijanie, pielucha i do łóżeczka. tymczasem ona sie wybudza i chce cyca. i tak w kółko! brak snu powoduje, że się szybko niecierpliwię. i zaczynam ryczec z bezradności. nie jest lekko.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

hehehheh laski przypomnijcie sobie nasze marzenia sprzed kilku tygodni ;) żeby mieć maluszka już w domu itd - no to mamy :D
I coś się kademal nie odzywa - mam nadzieję, że już jest mamą i za parę dni dołaczy do tych gorzkich wyznań ;)

U nas stale to samo - teraz znów młoda zjadła po godz 20 z obu piersi i już po półgodzinie jęki stęki, Mąż ją wziął na ręce i tuli ale i tak pewnie za chwilę mi ją odda do karmienia ;) Pamietam jak położna przy Zosi radziła, żby dawać brzuszkowi czasem odpocząć, ale kurcze to teoria a praktyka sobie...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
U mnie jest podobnie z zalataniem :) Maly wiecej spi w dzien niz w nocy, wiec w nocy jest jedzenie, czekanie na ulanie/odbicie/fontanne z buzki, bo to ciezko trafic/ pieluszka, jak odloze, to juz z now glodny i tak w kolko :) Juz dzis myslalam, ze odfrune na siedzaco, gdy go karmilam ktorys raz nad ranem, ale udalo mi sie jednak nie. Potem mialam rejestracje w urzedzie, spiecie z tata, bo maly ma moje nazwisko, pozniej mu przeszlo i wkoncu spedzil z nami wiecej niz dwie godziny. Bedzie wypominanie do konca zycia, ale coz, zostawil mnie w ciazy, zostawil po porodzie, razem nie bedziemy, dziecko bedzie ze mna...

Byla wizyta health visitor i szczerze mowiac dalej nie wiem czym ta pani sie dokladnie zajmuje i czym sie rozni od ploznej czy lekarza. Jutro bedzie kolejna pani pokazac mi sposoby na bezproblemowe wykapanie maluszka, bo moj sie drze jak szalony. Az serce sie kraja :( Skora mu sie luszczy, wyglada jak wąż ;) Tak poza tym, to dziecko marzenie :) Duzo spi, teraz od pol godziny sobie lezy i slucha muzyczki, wklada paluszki do buzki, wiec chyba znow trzeba dac jesc :) Ma kilka razy dziennie taka czkawke, ze az mnie przepona boli i nic nie pomaga. A jak pierdzi, matko droga, jak stary dziad :) Z kazda chwila zakochuje sie bardziej i ciesze sie jak glupi do sera z kazdego jego stekniecia czy dzwieku, jaki wyda. A troche ich juz ma :) Jak spi, to sie usmiecha i robi usteczka w rybke. Oszalalam chyba :D Ale sie tu rozpuscilam :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Witaski z rana

U mnie noc przespana wczoraj mała zasnęła o 19 i obudziła się o 24,30 dostała mleczka i przed 2 w nocy usnęła na nowo i pospała do 5,20 tak że ja jestem wyspana i wręcz radosna. Maleńka właśnie śpi bo usnęła ponownie przed 8 i niech pośpi jeszcze troszkę to ja ogarnę sprzątanie bo pranie wstawione i jedna część już wyprana i wywieszona :P
Ja tak samo jak was czytam to tak jak bym widziała swoją lalunie jedzenie pieluszka spanie płacz i tak w kółko aż czasem już mi ręce opadają :P ale za to jak śpi i się uśmiechnie to aż serce promienieje :))
No ja powiem tylko tyle że moja Zuzia to straszny złośnik :P i czasem złości się nie wiadomo dlaczego :P ale dajemy rade pomoc mamy nie oceniona ... ale jeszcze tylko 2 tyg i będzie z nami mój partner więc też będzie łatwiej i będę mieć więcej czasu dla siebie ;P przynajmniej mam taką nadzieje :)
MIŁEGO SŁONECZNEGO DNIA WSZYSTKIM

Odnośnik do komentarza

Marciołka jak tak czytam to o tym samym pomyslalam tak nie dawno wszystkie byly zniecierpliwione. a kademal pewnie juz ma bobaska.
jak widac wszedzie ta sama rutyna, ja to juz nawet dni tygodnia nie odchaczam bo wszystkie takie same...
olga ja slyszalam ze do konca 1 miesiaca nie powinno sie uzywac kremow z filtrami itp ale to tylko slyszalam nie wiem jak w praktyce. ja nie smaruje bo i tak w wozeczku jest a jak mam slonce ktore wpada do malej to wieszam pieluszke na budce i juz nie ma.
u mnie mala naszczescie nie ma nocnych przerw typu ze 2 godz nie spi i mam nadzieje ze to sie nie zmini. wstaje przebieram cyc odbicie do lozeczka i spi. czasem posteka ale nie placze pare min i spi.

co do dwojki w domu na raz to jest ciezko. co innego dziecko starsze a co innego taki niespelna 3 latek. ale od wrzesnia do przedszkola to bedzie zawsze pol dnia spokoju.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Czesc
Ja sie zmagam ze swoim bejbiblusem i mam nadzieje ze szybko przejdzie. Przed wczoraj byla u mnie pani od laktacji. Michalek oczywiście przy niej jak aniolek possal piers chwilke i spal jak aniolek. Pani poszla zqczelo sie od nowa tj wisienie na cycu 2h i oczywiscie na nowo cyc zmasakrowany. Pani od laktacji podpowiedziala mi ze teraz jak mam brodawki pogeyzione do krwi to zeby je wyleczyc na piers robic oklady z szalwi i smarowqc bepanthenem. A potem do pielegnacji moge sobie juz stosować Maltan ktory mam.
W dniu wczorajszym byla u nas położna. W zwiazku z tym zeby zwazyc mlodego musze i tak pofatygowac sie do przychodni to juz nie widze koniecznosci spotykania sie z ta mila kobietą.
I teraz co do diety mam karmiacych. Zupelnie dwie skrajne opinie pani od laktacji i pani położnej. Jedna twierdzi ze można wszystko jesc tylko male porcje i obserwowac dziecko a druga duzo zakazów wprowadziła a jak uslyszala ze ja mialam cukrzyce ciazowa i ze nadal mi cukry szaleja to zwiekszyla liste zakazów.
W necie tez skrajne opinie. Niektorzy twierdza ze Polska to ciemnogrod i stosuje diety zqmiast wszystkiego próbować. ..

Jesli chodzi o karminie to u nas jest karmienie mieszane. Staram sie przykladac do piersi jak najczesciej ale mlody caly czas glodny wiec na noc dostaje butpe zeby przespal chociaz 3h bo na cycu to co 0.5h lub po 1h domaga sie cyca.
Niestety od wczoraj w ruch poszedl smoczek ale nie mam jakos wurzutow sumienia. Polozna widziapa wczoraj co on wyprawial i sama stwiedzila ze lepszy smoczek od kciuka.
Co do kg z ciazy to nic mi nie zostało wręcz i kg mam mjiej niz sprzed ciąży. Ale za to mam taaaaaaki brzuch i wygladam jakbym nadal byla w ciazy.

Marciolka ja chyba na tym forum bylam jedyna ktora nie spieszyla sie zeby urodzic przed 40 tc :p Na sama mysl o karmieniu i bolaczkach jakie czekaja po porodzie nie zachecala mnie do posiadania szybciej malenstwa ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Heja u nas noc dzis w miare ok. Odwiozlaam zosie do przedszkola i teraz czekam az sie mlodej drzemka skonczy to ja nakarmie i w wozek i na spacer. Licze ze porzadnie zasnie bo mam tyyyyyle roboty dzis ze szok. Chata zapuszczona lazienka az prosi o porzadne szorowanie... i chce po poludniu podjechac te szwyy sciagnac a potem po zakupy. Bo nawet pieluchy trzeba dokupic - ula kupke juz rzadziej robi ale nadrabia siusianiem ;)

dziewczyny czy wazze dzieci tk tez takie przytulasy ze najchetniej to na was by spaly?? Ja ulke w nocy odkladam (jeszcze mnievtroche rwie po tej cc wiec spi ze mna ale odkladam ja dalej zeby nie przyzwyczajac) ale nad ranem to juz ja przytule i dzis np po 7 to juz ja sobie na brzuchu polozylam. Teraz zrezzta tezcspi na kolanach u mnie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

anitajas Mi w szpitalu mówili żeby póki co nie eksperymentować z jedzeniem póki maluszki są takie małe... Dopiero później zaczynać jeść normalnie i obserwować dziecko. Ja szczerze mówiąc jem wszystko.. tylko surowych owoców i warzyw nie jem...a tak to wcinam wszystko... oprócz białego pieczywa.. bo mała była przyzwyczajona do grahamka:D i lekarka mówiła, żeby jej nie wprowadzać takich katuszy dla brzuszka :) Cukry mam w miare unormowane...

Oczywiście mała się nie najadała przy piesi(jadła nieraz ponad godz i dalej wrzask) Wczoraj byłam u bardzo miłego pediatry, który doradził żeby ją przystawiać do piersi na 15 minut,odbijanie w pozycji prenatalnej(i naprawde działa bo do tej pory miała ogromny problem z odbiciem i ulewała tak, że szkoda gadać :D ) a później butle.... I teraz jej się ładnie odbija i w miare spkojnie sama zasypia... po przedtem to cycek, smoczek, cycek... a ta gwiazda dalej nie spała:D:D

A któraś z Was sie pytała jak się czujemy po cc.. ja powiem tak... do tej pory w miejscu drenu mam straszne zgrubienie.... i ta rana strikte po drenie ciężko mi sie goi...z łóżka też mi się łatwo jeszcze nie schodzi... muszę wstawac z boku..Mimo, że w niedziele będzie juz miesciąć po cc... ALe ogólnie biorąc rzecz nie ma źle!:D Najważniejsze że moje małe szczecie jest ze mną!!

Odnośnik do komentarza

Hej,
u nas, odpukać chyba kryzysik mija, ale zobaczymy na jak długo. Wczoraj Lentilek cały dzień grzeczny był i w nocy jedynie 2 pobudki na mleczko i do łóżeczka spanie. Teraz nakarmiłam ją o 8 i od tej pory sobie w leżaczku leży, rozgląda się, albo przysypia. Mam nadzieję, że tak zostanie :D tak jak Marciołka mam dzisiaj dużo do załatwienia, więc chyba spacer pogodzę z zakupami :)
Mi położna powiedziała, że ta łuszcząca skóra to normalka (oczywiście zależy jak bardzo się łuszczy). Ja kąpię małą w oilatum i po kąpieli smaruje jej rączki i stópki, bo tam się u Lenki łuszczy, i widzę dużą poprawę. Ale na słońce też niczym nie smaruję.
Ze starszym dzieckiem jest rzeczywiście trudniej, wszystko dłużej trwa, np. wyjście z domu to zaczyna się robić wyprawa. Moja Zosia jest teraz strasznie przytulaśna i chce mojej uwagi. Wczoraj narysowała dom z 2 pokojami i powiedziała, że w jednym śpi tata i babcia, a w drugim ja z nią i Lenką :D A innym razem narysowała mnie z Lenką w brzuchu i powiedziała, że chce Lenkę do brzucha :D całe szczęście kocha Lenkę i ją całuje i pomaga przy niej. Miłego dnia!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

oj mi też się nie spieszyło do tych nie przespanych nocy i krzyków ;) zawsze mówiłam, żeby siedział jak najdłużej, ale byle nie przenosić, chociaż to bardziej remontem było spowodowane. a remont dalej trwa w najlepsze, więc musiałabym chyba jak słonica w ciąży chodzić, żebyśmy się z nim uporali.

u mnie znowu od rana krzyki, na szczęście w nocy było bardzo spokojnie i pobudka tylko o 1 i 4. w nocy zjadł ładnie, bez żadnych krzyków, a teraz znowu jak przystawiam to od razu ryk. i jeszcze dzisiaj zobaczyłam, że ma pupkę zaczerwienioną, więc jeszcze mi odparzenia brakowało :/

ja na słońce smaruję linomagiem sun, bo jednak nawet jak znoszę nosidełko i wkładam do wózka to nie uniknę czasem słońca i mu świeci w twarz.

a na łuszczenie skóry położna mi poleciła maść witaminową albo parafinę, ale ja nie używałam nic, mały się 'wyłuszczył' i już ma ładną skórę. jeszcze tylko trochę na dłoniach mu zostało.

i znowu pogoda się zepsuła, a chciałam z nim iść dzisiaj do sklepu, a tak na szybko będę musiała się wyrwać. no i muszę zaraz odciągnąć mleko i zobaczyć jak będzie sobie radził z jedzeniem z butelki skoro jutro mam te zaliczenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
No to dołączam do Was dziewczyny :) mam tak samo jak opisujecie, wydaje mi się że ciągle karmię, przewijam i tak w kółko :) ale w końcu tego chciałyśmy :D najgorszy pierwszy rok, później będzie lżej :D
Ja też karmię pół na pół, czyli najpierw cycek potem butla jak nie doje. Czasami uda się bez butli, ale nie wyrobiłabym z pokarmem jakbym chciała tylko na cycku takiego mam głodomora w domu. Już widzę zalążki charakterku taty, że wszystko musi być na już :) mleko na już, ubrany na już itd...
Oluś śpi mi ziemniaki dochodzą, dzisiaj jajka sadzone i sałata. Co do jedzenia to ja generalnie jem wszystko, nawet truskawki ale w małych ilościach i obserwuję małego. Do tej pory chyba ze dwa razy cierpiał przez moje obżarstwo, więc chyba powoli przyzwyczaja się do wszystkich smaków.
Nic uciekam się ubrać bo ja jeszcze w piżamie, tak nam schodzi z rana z małym że masakra...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

hej ja dziś wkurw....na wczoraj chciałam się w końcu doprowadzić do ładu i ogolić i się okazuje, że położna zostawiła mi jeden wrośnięty szef- poczułam go przypadkiem myślałam, że to jakiś zrost po szyciu pociągnęłam za to i wyszedł kawałek , zalałam się krwią i nie wiem czy jest wrośnięty czy zawiązany w środku. W każdym razie czekam na nią. W środku tez mam kilka szwów- odważyłam się w końcu wybadać sytuację- i mam nadzieję, że to rozpuszczalne bo pozabijam jak mi uszkodzili piczkę :D
Mój mały ma od wczoraj wysypkę na twarzy- głównie na policzkach- czy to skaza białkowa??? miałyście tak kiedyś?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

iga najlepiej zapytaj położną skoro i tak ma byc. to moze byc tak naprawde od wszystkiego, pomysl co jadlas co moglo zaszkodzic i wyłączaj z diety. ja sama nie wiem co jesc co nie. ale wytrzymam troche. z synem do 3 miesiaca uwazalam z tym co jadlam i maly ani razu kolki nie mial i teraz chyba sie tez wstrzymam z tym jedzeniem wszystkiego do 3 miesiaca wole ja sie ograniczyc niz potem biegac z mała i ona ma sie meczyc. potem powoli zaczynalam jesc wszystko. ja narazie zrezygnowalam z salaty bo jadlam ja do kazdej kanapki i do obiadu czasem ale zauwazylam ze mala robi zielone kupki po salacie wiec teraz zobacze czy sie to zmieni i czy to od tego.
kasia111 z jednej strony fajnie jak beda wieksze ale potem beda inne problemy, zacznie sie zwalanie z szafek wszystko co na wierzchu i pilnowanie jak oka w glowie i krok krok chodzenie za nimi a jak ma sie strasze w domu to juz wogole zeby starsze nie popchnelo itp tym bardziej jak ma sie łobuziaka w domu :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

na wielkanoc właśnie rodzina się śmiała, niektórzy mówili, że najgorszy pierwszy miesiąc inni, że pierwsze 3 miesiące. ja uważam, że najgorsze pierwsze 20 lat, potem jakoś pójdzie ;) a tak na poważnie, to jeszcze zatęsknimy za tymi nieprzespanymi nocami i pieluchami co chwila, jak się nam przyjdzie zmierzyć z buntem nastolatka, popalaniem papierosów, upijaniem się za małolata ;)

ja małemu właśnie puściłam muzykę tę co mu puszczałam jak był w brzuszku i sobie kima. zobaczymy jak długo.
i próba z butelką udana, więc mam nadzieję, że jutro wszystko pójdzie dobrze i nie będę na sygnale ściągana ze szkoły.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

u mnie mala spi juz 2,5h wiec pewnei nie dlugo wstanie. a syn mi dzis znow narozrabial.. wzial sobie pusta butelke po wodzie i pełna i z pelnej sobie przelewal do pustej i tym sposobem pol butelki wylal troche na lozko troche na dywan a poszlam tylko na chwile do kuchni...
jutro mam gosci i postanowilam na szybko zrobic cos wiec sernik na zimno. miksuje sobie smietane i dodaje na pewniaka cukier puder po ubiciu probuje a tu zonk wczoraj syn podmianke mi zrobil i zamiast cukru pudru dalam make ziemiaczana i co cala smietana na kosza i od nowa.... dobrze ze sklep mam pod soba bo inaczej bym zwatpila i ciasta by nie bylo zadnego. mam juz dosc!!! czy wszystkie dzieci maja takie super pomysly czy tylko moj taki? dodam ze wczoraj mi w lazience wycisnal cala paste do zebow do umywalki :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

moja siostrzenica to też mały szogun, a ma dopiero rok. podchodzi do Nikodema i mówi 'dzidzi ciii', bo widzi, że śpi, a jak tylko znajdzie się naprawdę blisko to krzyczy ile sił w płucach i się śmieje. ale śmiesznie tak na nich popatrzeć, Zuzia często śpiewa mu jak go usypiam, wózkiem chce kołysać (oczywiście jak to robi to małemu głowa odskakuje, bo nie ma wyczucia) i jak Niki zaczyna płakać to ona razem z nim. a że moja siostra w grudniu rodzi drugie to ma mniej więcej pogląd jak się będzie zachowywać.

Kasia zjadł 60 ml, nie mam pojęcia czy to dużo czy mało, teraz czekam po jakim czasie będzie chciał znowu jeść. w każdym razie jak jadł z butelki to nie bawił się smoczkiem, tylko ładnie ciągnął, a sutkiem się ciągle bawi i mam wrażenie, że wtedy zjada mniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

My już po wizycie położnej- była wielce zdziwiona i okazało się, że aż 2 szwy zostawiła- ale przyniosła wagę i mnie udobruchała :D mały przybrał 1 kg od wyjścia ze szpitala :)

Ta wysypka na buźce to ponoć tylko jakiś wyprysk kontaktowy.. nic takiego nie mam się martwić i na pewno nie od mleka bo by inaczej wyglądało.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny. mnie już głowa boli chociaż dziś pospałam, bo odciągnełam sporo mleka na noc i mój dał dziś w nocy z odrbina miesanki, żebym ja mogła sie wyspac troche. za to on jest przezroczysty i strasznie poddenerwowany po tej nieprzespanej nocy. hi hi
do mam które dają mieszanką - jaką stosujecie? ja kupiłam najtańsze Bebiko. nie planowałam karmić mieszanką, ale w 5 dobie miałam juz takie rany na brodawkach i płakałam na mysl o karmieniu, że kupilismy mieszanke. mam wyrzuty sumienia jak tylko ja daje, ale Mała jadła byco chwilę a ja nie mam siły normalnie zwłaszcza w nocy.
pokierowałam się ceną i wybrałam w Biedronce Bebiko.
Ale ciekawa jestem jakie Wy stosujecie?

poza tym byłam dziś w szpitalu i okazało się, że mam zastój w połogu i mi te odchody nie schodza prawidłowo :/
zrobili usg, mrfologie i dali zastrzyk z oksytocyny.
czekałąm w izbie przyjęc godzinę az wkoncu poprosiłam o zwrot dokumentów i powiedziałam, ze nie bede dłuzej czekać. mała została z tatą, miała pokarm odciągniety, ale miałam straszne wyrzuty, że ją zostawiłam. tymczasem lekarz powiedział, zebym zaczekała, że mnie nie puści skoro coś z moją rana jest nie tak.
a ja się rozryczałam, że nie mogę już dłuzej czekać (było jeszcze 5 osób), że mam małe dziecko w domu i muszę wracać. no i mnie przyjęli poza kolejnością.
dobrze, ze podjechałam. bo wszystko sprawdzili.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

Ja wlasnie czekam na zosi chrzestnego bo dzis do nas jedzie - czekam na niego pod praca bo on po tej samej operacji co moj maz i nie moz chodzic no i nawet nam swoje auto pozyczyl na ten czas kiedy sam nie korzysta. I przy okazji machnelam zakupy w biedrze - oczywiscie z ula i to na sygnale. Ludzie oczywiscue glusi i slepi... ale jedna pani za mnie zakupy z wozka wyladowala mowiac ze wie jak to jest takze sluchajcue sa jeszcze dobre dusze :)
Szwy w koncu sciagnelam i ikazuje sie ze nie taki diabel straszny ;) za tydz w srode ula ma pierwsza wizyte u pediatry.
Co do mleka to ja wciaz walcze ;) ale juz prawie kupowalam dzisiaj ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Anelwi
Ja dokarmiam małą Bebilonem..( teraz akuratnie mam bebilon Nenatal tak zwaną "zerówke"on jest do 2,5 kg.) Jak skończy tą puszkę, a że małej całkiem dobrze idzie to zapewne będzie na dniach:D to wtedy zmienie na ten Bebilon 1.
Moją Bebiko chcieli dokarmiać w szpitalu ale jak im zaczeła po tym rzygac to hoho. Tak, że nawet już nie eksperymentuje z innymi mlekami.
A teraz lecę do małej.... bo już wzywa:D:D

Odnośnik do komentarza

ja kupuję mleko NAN i jak na razie małego nic nie łapie więc myślę że skazy już nie będzie miał.
Co do ilości wypijanego mleka, to też odciągam czasami swoje jak mały długo śpi, a mam nawał. I powiem Wam że jak odciągnę i podam, to wiem przynajmniej że się najadł i ile zjadł a na cycku to nigdy nie wiadomo :)
Mój to taki żarłoczek mały mimo że nie widać tego po nim :) Jak mu np. podam odciągnięte mleko to wypije np. 80 ml mojego i potrafi jeszcze wciagnąć 70-80 ml modyfikowanego po odbicu się. Więc ma spust, ale zobaczymy jak to się przełoży na wagę na kolejnej wizycie położnej.
ja jak wyszłam na dwór po 12 to dopiero wróciłam. Była tylko przerwa na karmienie. Mały śpi dalej po takiej dawce powietrza aż żal mi go wybudzać do kąpieli, ale cóż, poczekam jeszcze z 30 minut może się sam wybudzi.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

wasze dzieci rosna a moje maleje ;( i nie wiem co robic... mala karmiona jest mlekiem modyfikowanym NAN je co dwie godziny i nam chudnie zrobila sie lzejsza miala pulchne policzki teraz ten tluszczyk sie stracil w poniedzialek mamy wazenie ale wszyscy zauwazyli ze dziecko nam chudnie.... zaczynam sie zalamywac nie mam pojecia co moge zrobic...ja poprostu trace mleko jak mi sie uda raz odciagnac na dzien to sukces...
macie moze jakies rady w sprawie tego jedzenia ? nie chce by ja do spzitala wsadzili przez spadek wagi a znajac lekarzy to jeszcze mi powiedza ze dziecka nie karmie a to nie prawda bo karmimy ja co 2 h a czasem nawet do godzine... niby mleka w proszku powinna zyskac wage a ta ja traci .....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...