Skocz do zawartości
Forum

Natalka88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia Natalka88

0

Reputacja

  1. Natalka88

    Majoweczki 2014

    hej :) To ja też chętna do fb grupy !! Natalia Bryła Kraków. Startowe zdjęcie to ślubne :)
  2. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Co do "pierwszych łyżeczek" naszych dzieciątek to ja z moją małą byłam u alergologa i kazała podawać jabłuszko, gruszkę, brzoskwinkę. Zero warzyw bo w naszym przypadku są alergiczne szczególnie marchew. Póki co podaje jej te ze słoiczka bo mają fajną konsystencje i chce taką jesc. Ale bede sie uczyć coś podobnego zrobić no i oczywiscie wszystkie sloiczki bez dodatku cukru. Pani doktor polecała firmę hipp. A tak to na jeden posiłek kleik bo tylko to moge robic na jej mleku receptowym. Wszystkie kaszki są na zwykłym podajże bebilonie. Ale Wam powiem, że mała chce jesc, chetnie otwiera buzię myślałam, ze gorzej to pójdzie hehe. Tak w ogóle jak ten nasz profil na fb sie zwie? bo szukałam ostatnio i jakoś nie mogłam znaleźć
  3. Natalka88

    Majoweczki 2014

    czesc dziewczynki. Tak czytam co piszecie o tym zagęszczeniu mleka i ja małej w sumie od 2 miesiąca zagęszczam kleikiem, albo bebilonem nuriton. Do ostaniego posiłku wsypuje troche kleiku( mniej niż na opakowaniu) Jak taką porcje wydulda np. o 20:30 to śpi max do 6:00). Teroretycznie ja też powinnam iść lulac, ale zanim poprasuje, posprzątam i sama się wyzbieram to jest grubo po połnocy. Przesypianie nocy ma niby swooje plusy.Wszytsko by było dobrze jakby... pospała choć troche przez dzien. Bo co za tym idzie nic nie dam rady zrobić. Bo ona albo w ryk, że mnie nie widzi, albo żeby ją nosić bo jest ciekawa swiata i wszytsko ją interesuje. Za jakiś tydzień pojedziemy na kolejną wizytę do alergologa i zobaczymy co każe jej podawać. Ostatnio wspominała o dyni, albo biszkoptach bo marchewka, jabłuszko są alergiczne i mówiła żeby sie powstrzymać póki co. Zobaczymy co to bedzie. Mam nadzieje, że jej to wszystko minie jak zacznie jesc. cichadoro Tak jakby czytała o swoim mężu. Pracuje cały dniami.. ok jestem wstanie wszytsko zrozumieć, ze jest zmeczony itp Ale nieraz to zachowuje się jakby córki nie było.Jak tylko nadejdzie okazja organiuzje spotkania z kolegami zamiast poświecić wolny czas córce. A jak tylko się odezwe to jest tą złą matką. No głowa boli! Jakby mu przyszło z małą posiedzieć cały dzien! Później ją uspiać- ona ma ciężkie zaspiania przez te kolki. A później jeszcze coś pożytecznego zrobić, zeby ten dom jakoś wyglądał... to on byt już padł gdzieś w połowie dnia! Faceci! Kiedys mam takiego plana zeby sie wyrwac na poł dnia.Ale chyba bym się nerwowo wykonczyła myśląc jak on sobie z nią radzi.
  4. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Marta28 JA tą moją małą kopię w Emoilum... zafundowałam jej cały zestaw włącznie z kremami... Teraz jak pokończą mi się te emolianty wprowadzam jej nivea... Juz kupiłam plyn do kąpieli na próbe i dosc jej to podchodzi. Pamiętam ze na samym początku używalam oliatuma ale po nim miała jakąs dziwną czerwoną skóre. Skonsultowala to z pediatrą zresztą nie z jendym. Doradzali emolium. Kasia Póki co ja tą szczepionkę mam... we wtorek się szczepimy... ale co dalej... to nie mam pojęcia. 6 tygodni minie a ja nie bede miec szczepionki. Albo znów bede musieć się ujeździć i szukać zapasów a aptekach.Zobaczymy co powie pediatra. Co do pępuszka to Kornelka też ma takie cos.. tak jakby brudne a nie brudne... juz tą próbowałam wacikami jakoś wyczyścić... obecnie od czasu do czasu fukam jej octeniseptem moze jej to wypłucze. Ale co jeszcze mnie zastanawia.... mała ma odruchy zeby usciąść... Nie wiem czy to jest normalne u 4 miescięczengo malucha..... np. jak lezy mi na rękach... do zgina sie w pół... jedym słowy nie dam rady jej polozyc na rękach... Karmić muszę ją np w lozeczku po wtedy nie ma jak sie podnieść. No chyba ze ma poduszkę pod głowa.... to juz łebek do góry i kombinuje. Boje sie, że to jest za wczsnie ale moze ona juz jakos ćwiczy przed siadaniem.. Jak myślicie? Dodam, że ona jest strasznie żywym, ruchliwym dzieckiem
  5. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Cześć dziewczynki. Kurcze nie mam czasu żeby do Was tu zaglądnąć. Ewuś co do rozszerzenia diety malucha to moja mała jak tylko skonczyła 3 miesiace zaczełam jej dawac kleik. Mleko jej poprostu nie starczało. Na marchewkę inne cuda poczekam jeszcze ponieważ musze czekać na opinie alergologa czy już możemy rozszerzać diatę. Ale to tylko dla tego ze mała jest na sztucznym mleku, ale jeżeli karmisz piersią to spokojnie do 6 miesiąca nic nie musisz podawac dziecku. Moja bardzo często płacze... o tak po prostu.... Każdy spacer kończy się wyciem... Ludzie gapią się na mnie jak na wyrodną matkę.... A moja córcia po prostu ma dość leżenia... albo wyczuwa ze się zbliżamy do domku. Już skracam czas spacerów... ale to nic nie daje... jak tylko nawrót w stronę domu... to ona w ryk... Zresztą takich sytuacji w których nie rozumiem co córka chce mi zakomunikować jest mnóstwo Przedtem jak płakała to chciała jeśc, ewentualnie upominała się o mokry pampers. A teraz hmmm... Mała kombinatorka Normalnie dziewczyny nie uwierzycie... szczepię moją małą 5w1... i...... BRAKŁO OWYCH SZCZEPIONEK !! Ujeździłam się za tą szczepionką dosłownie po całym województwie... szukałam zapasów w aptekach. Znalazłam ją... ale nie pociesza mnie ten fakt bo to dopiero druga seria szczepienia... a trzecią będziemy szczepić za 6 tygodni...a proponowany termin dostawy szczepionek to kwiecień przyszłego roku - PARANOJA. Albo nie wyhodowali wirusa, albo naprodukowali tyle szczepionek 6w1 ze wstrzymali sprzedaż tych 5w1! U was też są takie problemy z tymi szczepionkami ?
  6. Natalka88

    Majoweczki 2014

    ania33316 najgorsze jest to że mam wrażenie, że znią jest coraż gorzej. Teoretycznie mleko na recepte i ten delicol i pare innych rzeczy powinno jej pomóc...a tu dupa blada. Mam nadzieje, że ona nie ma uczulenia na gluten- bo mam jakieś takie dziwne przeczucie. Póki co i tak musze czekac az skonczy 4 miesciące i wtedy alergolog ma kombinować jej z jedzeniem. Tak, tak podaje jej te czopki doraźnie bo bywają takie wieczory, że bez nich się nie obejdzie....Zastanawia sie nad melisą czy jej poprostu nie dać się napić. Jedym słowy masakra obie się meczymy.
  7. Natalka88

    Majoweczki 2014

    ania33316 Tak pamiętam, że pisałyśmy tu o tym delicolu - mała go bierze.. ale on tylko łagodzi w jakimś tam stopniu jej bóle. Piła też te niemieckie kropelki (one mają taki sam skład jak ten delicol tylko są ciut mocniejesze) A w ogóle Wam powiem, że moja mała przez te kolki to się taka nerwowa zrobiła... ehh przyklad mam ze szczepienia inne mamy spokojnie siedziały z takimi maluchami a moja... piszczy zwija się... a dodam, że była pojedzona... brzuszek ją nie bolał... a ta pokaz na całego. Aż się boje ze bedzie miec jakies ADHD jak podrośnie.
  8. Natalka88

    Majoweczki 2014

    agataluk Byłam z małą u alergologa dziecięcego...(bo mój pediatra musi mieć zaświadczenie od alergologa, żeby mi dalej mleko przepisywać na recepte, bo tak nie możne) i niby potwierdzila nietolerancje laktozy( nie robiła zadnych badan tylko na podstawie tego co ja jej mówiłam. Gadała ze te kolki najprawdopodobniej są przez to, że była taka mała przy urodzeniu. Mam sie zgłoscić do nie jak mała skonczy 4 miesciące bo da mi liste co moze jesc, a co nie. Ale pamiętam słowa mojej położenej, że jej córka miała kolki do 6 miesiąca i tak naprawde mam malą nadzieje, że jak skonczy te pol roku to wszystko jej minie. martitka333 Ja tez miałam termin na 26 maja A kornelcia urodziła się 8 maja
  9. Natalka88

    Majoweczki 2014

    martitka333 Witaj! :) Moja mała też się urodziła w 37 tygogodniu i również jest hipotroficznym dzieciątkiem:) u nas też jest wszytstko dobrze mała rośnie i dość ładnie goni rówieśników! :) A powiedz Twój mały też jest tak żywy dzieckiem? Ma kolki? - bo słyszłam, że to częste powiązanie dzieci z małą masą urodzeniową. Dodam, że moja to taki nerwusek ( na Chrzcie sw. zrzucila szatke ) i oczywiście kolki nam dalej zycie utrudniają. marciołka Tez mądrzy Twoi sąsiedzi! Po zeszłorocznym wypadku mojej najlepszej przyjaciólki bez fotelika ani rusz!!Wracała z mężem z wakacji... i w sumie juz pod domem karmiła piersią na przednim siedzeniu 1,5 roczną córeczkę (dodam, że to było dziecko z wieloletnich staran) ..i jej mąż zasałab za kierwonicą, ona poprostu ją zgniotła... Dziewczynkę przewieżli helikopterem do najlepszej kliniki w polsce... Podajze po trzech dniach zmarła. Ten cały zbieg tych wszystkich sytuacji zmienił całe moje otoczenie. Oczywiście to co teraz przezwywa moja koleżnka - to już nawet cieżko opisywać... Dodam,ze moją córkę porównuje do swojej małej... Momentami tak samą ją nazywa. Powiem Wam, ze nieraz jak ide zrobić kawe, czy herbatę to poprostu mam stracha zostawić moją Kornelcię z nią. Aaa musze się Wam pochwalić odzwyczaiłam moją małą od cumla! Pare dni ją odkladałam po jedzeniu do łóżeczka i nuciłam melodie, którą zawsze jej spiewałam jak była w inkubatorze. Normlanie jak słyszy tą melodie odrazu odlatuje Dobrego wieczoru Mamusie! :)
  10. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Czesc dziewczynki. :) Co do tych bioderek to ja z moją małą byłam podajże w 10 tygodniu. Jedno ma prawidłowe, a drugie miesci się w normach ale w tej niskiej granicy. Kazali tylko zkladac pieluszkę na noc;) i kontrole po 4 tygodniach zrobic. A dziś byłam zapisac moją córcie do alergologa... Pediatra chce sprawdzic dokladnie przyczyne kolek. W dwóch przychodniach terminy na 2016 r.- normalnie paranoja. Musze uderzyc na slask... bo ciężko gdziekolwiek się załapac.. Jutro jeszcze zadzownie do prywatnego gabinetu, a noz.... sie załapiemy. A no i dziś moja gwiada konczy 3 miesiące! Jak ten czas zlecial!!!
  11. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Witajcie mamusie;) Co do usypiania małej to jak była na cycku to bylo podobnie jak u was... mała pojadła usneło jej się, a przy kazdej probie odłożenia do łóżeczka oczy jak 5 zł i ryk. A teraz jak jestemy na butli (zagęszam juz jej kliekiem bo inaczej sie nie da taki glodomorek) Zjada porcje i zasypia odrazu jak kamien. Na spokojnie ją odkładam do lozeczka...Czasami potrafi sie przebudzić.. "woła" nas bo chyba boi sie byc sama... to wtedy przychodze wkladam jej smoczka i przytkam pieluszką zeby jej nie wypadł i klade rączkę na jej brzuszku, ramieniu... i odrazu zasypia :) Ale nieraz bywają mniej kolorowe dni.. szczegolnie jak jest zmiana pogody... mimo najedzenia nie zasypia odrazu... wtedy trzymam ją na chwile w objeciach.. ponoszę przez chwilkę i pada.Przynajmiej jak ją nosze wiem, że jej jelitka lepiej pracują i mniej ją boli brzuszek, kolki lepiej znosi... no i kupka szybciej wychodzi Bo jak to moja pani pediatra powiedziała "niech pani spróbuje zrobic kupkę na leząco"
  12. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Witajcie dziewczynki! :) My wczoraj z małą przezyłysmy chrzicny... - uff. Tak się bałam, że nie da rady w Kosciele... i w ogóle... Było ciężko bo przy każdym skurczu jej brzuszka strasznie piszała... a kumulacja była jak kapłan ją chrzcił... Ale jakimś wielkim cudem przeżyłyśmy.Jedyną rzeczą, która mnie denerwowała to była moja tesciowa! Jej hasała typu.. a po co ją nosisz, huśtasz, po co tyle jeść jej dajesz... - myślałam, ze wyjde z siebie i stane obok. Dziecko widziała drugi raz w zyciu, nie zna małej... nie wie jakie ma potrzeby... a najwiecej ma do gadania. wrr. Co do rozwoju naszych maluszków... to Kornelcia tez jest na etapie przyssawania sie np. do mojej ręki. Wczoraj np. posciągała mi wszytskie miski z karuzelii i to dwa razy... z daleka to wygladalo jakby to specjalnie robila Ale raczej ej sie poprostu chyba jakimś trafem udalo. A my jeszcze 4 dni i bedziemy miec 3 miesciące! Normalnie jak ten czas leci. Jak dziś pamiętam jak pędem jechalismy do szpitala.. ;) A dostałysmy skierowanie do alergologa. Pani pediatra chce dokladnie sprawdzic czy te bule brzuszka są spowodowane faktycznie kolkami... czy cos powazniejszego się jej dzieje.. Poki co mamy zdiagnozowac alergie... i oby to byla tylko alergia pokarmowa... bo az mnie cieraki przechodzą, że moze być jej coś innego.. Dobrego wieczoru majóweczki. Ja idę sie wkoncu odstresować od tej moje tesciowej! -wr Dziękuje Bogu, że mieszka daleko!!
  13. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Witam dziewczynki:) Ja wczoraj z małą byłam na szczepieniu zniosla to nawet dzielnie.. :) Poradziłam się doktorki co do zageszczania mleka i powidziala jak najbardziej tak! Od wczoraj zagęsczam jej tym bebilonem Nuttriton, a za pare dni wprowadze jej male ilosci kleiku tylko jeszcze musze zorbic wywiad czy dawac jej ryżowy czy kukurydziany:) Macie jakieś doświadczenia w tym czy to obojętne jest. Ale co mała w koncu się najda!!! spi mi po 3 godz! dziś pierwszy raz od 3 miesciecy przespała całą noc! Az wstawałam do niej w nocy czy zyje... bo bałam sie, że jej cos sie stalo. Teraz jak sobie zje to potrafi spokojnie polezec w bujaczku... posmieje sie, poogląda świat.. a przedtem to było nie do pomyślenia... płacz, wycie itp. Ulcia jeny witaj! Fajnie Cię tu znów"widzieć" mała śliczna! :) Ja tez mam nie miłe wspomnienia z pobytem w szpitalu, a tym bardziej ze też tam troche spędzilam czasu... i musiłam jeszcze zostawić im malą... ten czas w domu tego odliczania kiedy ona będzie z nami był dla mnie i meza ogromną traumą. Ale to wszytsko zaciera usmiech Kornelki! :) Co do księdza to mi sie w glowie nie miesci zeby mi mówil ile mam mu zapłacić! Jakbym miała doczynienia z cennikiem kazałbym wystawic fakuture! Na szczescie u mnie ksiadz jest ksiedzem z powolania... Kto chce to mu daje, a kto nie che to mu nie daje...Bardzo czesto nie bierze od ludzi za "usługi". Co do tematu teściowych bo widze, ze taki sie tu przewija... to ja dziekuje Bogu, że moja jest wpieron daleko.... Bo eh raczej bym nerwowo nie wytrzymała..
  14. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Witacie dziewczynki. Moja mała jest dziś tak nieznośna ze maskra... w nocy co godz pobudkę mi robiła.. jak nie na picie to najedzienie... i ciągnie się to cały dzien... Robi sobie krótkie drzemki godz... i znów jesc, pic... Już się bałam, że może mieć zapalenie ucha czy cuś.... ale wydotykałam ją... i nie reagowala płaczem.. Izi ja moją małą z poczatku karmiłam butelką z awentu- ale jej kompletnie nie podeszły.. piszczała, płakała no masakra była... Dopiero kupiłam jej butelkę z Nuka... (cumel jest spłaszony i ma jedną dziurkę).. ale co są dwa rodzaje tego cumla... Ja wybrałam ten mniejszy. Teraz mała nie ma problemów z jedzniem...Woda też z niego w miare fajnie leci wiec nie ma problemów z połykaniem jej. Aaa jeszcze firma Nuk ma w sprzedazy takie stare cumle jakimi my byłyśmy karmione... jest dwa razy miększy normlanie wygląda jak piers i mała też lubi strasznie pic z niego pszyssa się jak wamiprek Malinka- podotykaj go pod uszkiem jak zacznie płakać to znaczy, że ma zapapenie ucha... Mi połozna mówiła ze dziecią jako tako w środku nie wolno czyścić uszów... bo ta wydzielina chroni przed zapaleniami.. , a dwa dzieci mają taką zdolnosc,ze te uszka same się czyszczą... - tak jakoś mi to tłumaczyła.
  15. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Witajcie :) Widze, że chwalicie się swoimi pociechami :) - są przecudne! :) I stwierdziłam, że ja też się pochwale a co! Tak, że drogie panie o to moja Kornelcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...