Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

marciolka to moze byc cisza przed burza, tak mialam z synem dzien przed i tygodnie przed nic si enie dzialo i nagle jak grom z jasnego nieba. takze u kazdej inaczej. myslalam ze skoro z synem tak bylo to i teraz a tu du...pa blada. ale chyba bym jednak wolala nagle tak niz sie tak meczyc.

kademal daj znac i powodzenia gdby to bylo to.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Hahaha Marciołka to ja powinnam urodzić już dawno bo poddenerwowana to chodzę od miesiąca :D
Kademal słusznie, że jedziesz. W sumie w aptece można kupić paski i sprawdzić w domu samemu czy to wody czy nie, ale tą drogą będziesz pewna na 100%.
Sylwianna wystraszyłaś mnie bo u mnie Lenka jest też bardzo nisko i pewnie zatyka ujście, więc odejście wód mi raczej nie grozi, ale jutro też już będę 3 dni po terminie, a ty miałaś już zielone wody wtedy... tutaj wcale mnie nie monitorują, nie badają, nic... dopiero w piątek położna przychodzi.
Kasia masz rację, też bym wolała, żeby się zaczęło i koniec, a nie ja od 2 tygodni przy każdym mocniejszym skurczu zastanawiam się czy to już czy nie. I jeszcze jeden skurcz to pół biedy, gorzej jak trzyma Cię 2-3h i skurcze są regularne i nagle wszystko ustaje... bądź tu człowieku mądry.
Lenka naprawdę mało się rusza. Gdzieś wyczytałam, że powinno być nawet 10 ruchów na godzinę, więc na pewno tyle nie ma. Ale nie panikuję bo jednak się rusza, prostuje nóżki. W tym wszystkim ból już zaczyna mnie najmniej interesować, bardziej martwię się, żeby z malutką wszystko było dobrze... Dzisiaj czytałam o tej prostaglandynie, którą mam dostać w piątek i piszą, że po tym raczej się rusza poród, ale nie musi... no ja idę o zakład, że będę tą oporną na działanie tego!

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

ja dziś się troche zajęłam. prasowanie, zakupy, obiad, poczta, apteka. cały dzień zleciał. cały dzień na chodzie.
ciekawe co z kademal. ja sie wlasnie zastanawiam jak z tymi wodami bedzie. nie chciałabym się "zlać" w materac :/
ale chyba wole, zeby mi wody odeszły, bo wtedy jedziesz do szpitala i Cię musza przyjąć i jak się akcja nie zacznie, to podac kroplówe. nie chciałabym, żeby mnie odesłali tak jak Olgaak.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

U mnie nic sie nie dzieje, jutro jadę na ktg i wizytę u Gina - zobaczymy co powie. Zauważyłam tylko, ze dzis wyjątkowo palce u rąk mi spuchły i stopy trochę bardziej - ale to i tak nie jest źle wiecie co u nas teraz to jest bardzo gorąco temperatura w dzien to dochodzi do 40 C .
Mała wciąż mocno sie rusza i kopie sobie tunel przez moją pipkę ;) ale skurczy nie mam wiec nawet nie wiem co mnie czeka.
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny co mają w tym tyg terminy :)) oby sie zaczęło i wogole aby nikogo juz nic nie bolało, przynajmniej na marne - niech nas bóli ale na porody... :) trzymajmy sie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw19e09ml7q.png

Odnośnik do komentarza

Marciołka - spróbuj naturalnie. to jest najepsze dla mamy i dziecka. jakby co to bierzesz znieczulenie. mnie gin powiedział, że jak kobiecie nie idzie, to podają kroplówke i się akcja przyspiesza. nikt nie stoi i nie patrzy jak się 20 h męczysz. monitorują dziecko przez ktg jak sie okaże, że ono jest już zmęczone to Cię wezmą na cesarkę.
ja sie też boję bólu, ale mój gin mnie jakoś uspokoił tłumacząc, że poród sn to czynność fizjologiczna. każdy sak tak rodzi. do tego sa nasze organizmy zaprogramowane.
i powiem Ci, że jak oglądałam na Porody w necie na ipla tv i zobaczyłam reakcje i satysfakcje matek po porodzie sn to ię rozklejałam. cesarka to operacja. nawet jeżeli jesteś świadomo. kroją, wyciagją dzieciaczka za nogę. jaki to musi być szok dla niego.
mądruję się tak chociaż sama mam pietra ;-)
mnie jakoś te filmy w necie dużo dały. tylko te dokumentalne. broń boże jakie prywatne filmiki. wiem, że są różne porody, raz idzie sprawniej raz mniej. wiem, że będzie bolało. wiem, żeby słuchac położnej nawet jeśli raz każe przeć a za chwilkę już nie.
wierzę, że będzie dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

Moja mama jak mnie dziś zobaczyła stwierdziła, że mam wracać do domu się szykować, że niby zmieniłam się na twarzy i że w nocy urodzę hehehe szamanka normalnie fakt faktem pobolewa mnie czasem ale się nie nastawiam myślę, że to kwestia jeszcze kilku dni zanim się rozkręci - wg OM jestem tydzień po terminie a wg USG jeszcze tydzień został i bądź tu mądrym a dziecko wie swoje :)

Dziewczyny siostra chyba zmądrzała i się wyprowadziła od męża teraz będziemy załatwiać orzeczenie nieważności jej małżeństwa kościelnego..co potrwa 2-3 lata ale jesteśmy po konsultacjach i jej sprawa jest w zasadzie przesądzona- oby tylko miała siłę żeby do niego nie wrócić.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

iga moja siostra tez sie rozwodzi tyle ze oni maja dziecko.

chcialam wstawic zdjęcie brzuszka ale nie moge z tel wrzucic na kompa nie wiem czemu...
dzwonilam ju zpo meza zeby powoli wracal to zajmie sie synem a ja chyba pojde juz spac bo juz ledwo patrze na oczy.

ja to juz nie slucham opini co do wygladu jedni mowia ze brzuch sie obnizyl inni ze wysoko inni ze jakis maly jest, jedni zaraz urodzisz a inni jeszcze pochodzisz. a prawda jest taka ze gucio sie znaja bo lenka sie urodzi kiedy ona bedzie chciala, mogla by tylko tak mamy nie meczyc.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Mój mąż też w trasie ale ma dzisiaj wrócić w nocy w razie czego mama pod telefonem. Kazałam mu jechać niech zarabia potem będzie z nami przez 2 tygodnie siedział. Ja się zaraz zabieram za sprzątanie.
Dzisiaj nie mogłam umyć włosów normalnie- jak się nachylałam to czułam jakby mi mały miał wyskoczyć tak mocno mi napiera chyba się obniżył - jutro na wizycie się dowiem czy to fakty czy tylko moje iluzje ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie też słyszę różne opinie - jedni mówią, że dają mi max tydzień, inni, że widać, że nie jestem jeszcze bardzo zmęczona tą ciążą (ha ciekawe na jakiej podstawie tak uważają ;P)... To jak wróżenie z fusów...

Anelwi, ja wiem, że poród SN jest najbardziej naturalny. Ale nasłuchałam się opowieści lasek, u których coś poszło nie tak i sama wiesz... Przy cesarce to już przynajmniej wiem czym to śmierdzi ;) A co do znieczulenia - w moim szpitalu gaz rozweselający to maks na co możesz liczyć :/ Jak mówiłam zobaczę co to znaczy prawdziwy skurcz i dopiero będę mogła cokolwiek zdecydować ;)

Iga, super! Niech go kopnie w tyłek! Nie ma co się męczyć, takie czasy na szczęscie,. że nie jesteśmy skazane na drani do końca życia... tylko nie wszystkie to rozumieją w porę...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Kasia musisz być trochę egoistką - kiedy odpoczniesz? Zwłaszcza teraz jak tak cię męczy końcówka...
Mój też - zapowiedział mi tę ciocię, ja jak wariatka z jęzorem na wierzchu szybko odkurzyłam i idąc za ciosem umyłam podłogi. A oni siedzą u męża babci... Niby fajnie, bo mam z głowy, ale można było dać mi znać...

No nic, piekę ciasteczka dla Zosi na wycieczkę i zajadam słonecznik ;) Uprażyłam sobie łuskany i podjadam aż się nie mogę opamiętać ;P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czytam Wasze posty z zapartym tchem i już nie mogę się doczekać kolejnych narodzin :-) Trzymam kciuki za szybkie porody :-) U nas dzisiaj była nasza ulubiona położna środowiskowa na ,,patronażu'' - Amelka waży 3700 i mogę już karmić ,,na żądanie'' (w nocy max. co 6 godz., a w dzień co 4) - jest szansa, że za jakiś czas się wyśpię ;-) ;-) ;-) Na razie uruchamiam restaurację co 2,5 - 3 godz. ;-)
Czy macie godne polecenia ,,elektroniczne nianie'' z kamerką ?
Serdecznie Was pozdrawiam !
P.S. Od jakiegoś czasu próbuję załączyć dla Was zdjęcia, ale niestety ciągle wyskakuje ,,błąd''.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67853.png

Odnośnik do komentarza

marciolka ja to juz dzis jestem i fizycznie i psychicznie tak zmeczona ze lepiej zeby dzis sie nic nie dzialo bo chyba bym nie dala rady... a brzuch boli dalej. ale wody i czop siedzi wiec pewnie troche poboli jeszcze.
a chlopy to juz tak maja ze nie przzywiazuja wagi do takich rzeczy zeby poinformowac ze ktos jednak nie przyjedzie bo przeciez nie trzeba sprzatac bo po co. ja w sobote wysprzatalam a po dzisiejszym dniu nie widac tego i jutro od nowa polska ludowa.
fasolinka zazdroszcze ci tego etapu juz w ktorym jestes a najbardziej tego ze z malutka ok i nie ma problemow zadnych. oby dalej zdrowo sie chowala.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Ale jestem wsciekla! Zostawili mnie w szpitalu i dali kroplowke na zatrymanie!!!!!!! No ja pierdziele! I oni nie wiedza czy mi wody leca na usg mam malo ale oni nie wiedza czy to wodu czy uplawy kuzwa gdzie ja trafilam... wedlug poloznej rozwarcie na 1 palec wedlug lekarza nie ma rozwarcia no ja zwariuje!!!!!

Odnośnik do komentarza

Jezusie, jak na zatrzymanie? To jeszcze nie czas? To ile jeszcze masz czekac? Alez bym sie wukr... Pewnie zaraz sie tam wszystko wyjasni, napewno do rana, wiec moze sie nie denerwuj. Oni raczej wiedza co robia...

A mi brzuch opadl dzis jeszcze bardziej, tak, ze sama zauwazylam. I teraz boli. W dzien niedobrze, zwrocilam swoja salate z tunczykiem w pracy, tam mnie zmedlilo :/ Podejrzewam, ze maly sie tak wiercil i kopal w zoladek, bo jak zaczal, to od razu mnie mdlic zaczelo.

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

To ciekawe pewnie uznali, że jeszcze nie donoszone.. bo to 37 ?tygodni ale bez przesady już by mogli wspomóc a nie zatrzymywać . Na kiedy masz dokładnie termin bo ja nie ogarniam.
Ja mam bóle (podbrzusza) nieregularne co kilka/kilkanaście minut takie jak przy 2 córce mnie męczyły całą noc zanim urodziłam więc może szyjka się skraca albo rozwiera zobaczymy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Kademal teraz Ci dali na powstrzymanie? Faktycznie dziwne to wszystko, tym bardziej,ze nie wiedzą co z tymi wodami. Tak, jak pisałam,ja już jestem przeczulona na tym punkcie. Postaraj się mimo wszystko nie denerwować, bo skoro zostawili, to pewnie będą monitorowac. Głowa do góry!

Fasolinka super, że mała pięknie przybiera. Pamiętam, że Polę też szybko zaczęłam karmić co 6godz. w nocy i ona ładnie rosła :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Kurde kademal przegięcie jakieś :/ Może zrób im małą histerię albo awanturkę - ja miałam małowodzie i wody zielone a rodziłam w 38 tyg. Co to w ogóle za pomysł na zatrzymywanie na tym etapie ciąży? Przecież to tylko bezsensowny stres i dla mamy, i dla maluszka w brzuchu :/

Malinka to może się rozpakujesz na dniach? Ja akurat dziś wolałabym nie, bo jutro ta wycieczka, a wiem, ze Zosia marzy o niej. A jakbym zaczęła w nocy rodzić to nie wiem, czy by pojechała. A jak na złość zaje..ście mnie boli pachwina teraz, nogę mi normalnie odejmuje, brzuch znów zaczął boleć, a Ula w dzień kopała, a teraz bardzo sporadycznie. I bęben mi się stawia co chwilę. Idę się chyba położyć, nie ma co...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Kademal, dawaj znac od razu jak cos bedziesz wiedziala, cholera, no zeby na koniec ciazy dawac cos na zatrzymanie. Nie znam sie, ale przeciez to idzie oszalec. Jeszcze, zeby nie wiedzieli tak naprawde czy jest rozwarcie czy go nie ma, ile jest wod plodowych... Normalnie starch sie bac :/
Fasolinka, naprawde jak piszesz , to normalnie serce roscie :) Juz sobie wyobrazam jak bardzo zakochana bede w swoim synku.
Izzi, a Ty cos lepiej z samopoczuciem? Kurcze, zeby Ci sie szybko poprawilo, bo nawet pocieszyc sie nie da, gdy czlowiek taki zestresowany. Ale jestesmy tu z Toba zawsze :)
Marciolka, tak sobie obmyslilam, ze jednak wole poczekac do macierzynskiego, jeszcze 11 dni. Lepiej, zebym miala jedna wyplate za prace do przodu, przyda mi sie, zwlaszcza, ze poczatek miesiaca trzeba oplaty porobic. To moje pierwsze mieszkanie takie na serio tu, jeszcze sama, wiec sie stresuje jak sobie poradze ze wszystkim. No nic, najwazniejsze, zeby maly byl zdrowy, tak sie martwie o niego, ani podejrzec go na usg, ani nikt mnie nie obada. A na prywatnego lekarza nie mam za bardzo.
Wiecie co mi sie podoba w moim mieszkanku? Ze obok sypialni mam lazienke i nie musze pol domu dralowac, zeby zrobic w nocy siusiu :D Wiem, ze to banalne moze sie wydawac, ale naprawde jest to w tym okresie mojego zycia luksus :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

marciolka skad Ty bierzesz tyle sil? Zapierdzielasz jak motorek wiec nie dziwota ze brzusio sie stawia ;)
kademal to w ktorym tc jestes ze dali ci na wstrzymanie? Teraz najważniejsze zeby sie Toba odpowiednio zaopiekowali i niczego nie przeoczyli. Trzymaj sie dzielnie! I nie denerwuj się bo stres nie jest dobrym doradca.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Marciolka, ale chwileczke, przeciez caly czas tu nam marzysz o szybszym porodzie, a dzis juz nie? ;) Ach, te kobiety w ciazy :D Nastroje mam dzis okropne, normalnie caly wachlarz. Moze ze zmeczenia, juz dawno powinnam spac, a nawet pod prysznic jeszcze nie wlazlam. Zawsze cos wazniejszego sie znajdzie niz lezenie odlogiem, kiedy jeszcze moge sobie na to pozwolic, a potem rano ledwo co wstaje :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Anitajas ja serio wiecej leniuchuje niz robie ostatnio ;) a kuchni i gotowania nie wliczam w robote bo dla mnie to jakby nie patrzyl przyjemnosc :) zwlaszcza jak innym smakuje a moja cora mnie ostatnio publicznie wychwala :)
malinka ja dalej chce urodzic jak najszybciej ale nie dzisiaj w nocy ;) jutro juz moze byc ale po prostu wiem ze jakby sie zaczelo w nocy to moj pewnie zacznie kombinowac i jak to facet znajdzie takie rozwiazanie ktore mnie wkurzy ;) czyli np do zosi zawola swojego ojca a ja nie chce zeby mala na wycieczke jechala z dziadkiem bo jej na polowe atrakcji nie pozwoli ;)

Co do kibelka to ja wlasnie z powodu wizyt w wc spie w salonie - stad mam najblizej i nikogo nie budze :D mam nadziejr ze dzis nie bede latac bo mnie w pachwinie napiernicza. I stopa mnie boli ze stanac na niej nie moge ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...