Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2012


Ludka82

Rekomendowane odpowiedzi

Maja8402 to tak samo jak ja wcześniej jadałam głównie mięso a teraz nawet nie spojrzę ale za to zupy, pomidory i sok pomidorowy to w kółko ;)

jadzikciągle Ci zazdroszczę że tak często masz te wizyty ja ciągle czekam do tego 4 czerwca a Ty 2dni po mnie będziesz już znowu na kolejnej wizycie ;) ja mam nadzieję że mi zrobi USG jak będę na tej wizycie ;) już bym chciała zobaczyć maleństwo ;)

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Ja na pierwszej wizycie byłam w 5 tygodniu (3 tydz. ciąży) i jeszcze nic nie było widać. Kolejną wizytę miałam w 7 tygodniu (5 tydz. ciąży) dostałam pierwsze zdjęcie.
3 wizytę miałam w 10 tygodniu (8 tydz. ciąży) i dostałam drugie zdjęcie. Kolejną wizytę będę miała pod koniec czerwca ponieważ mój lekarz idzie na urlop. A w międzyczasie polecił mi badanie prenatalne ( którego bardzo się boję). A jak to było u Was ?

http://www.suwaczek.pl/cache/2c8707c72b.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3292937860.png

Odnośnik do komentarza

No ja pierwszą wizytę miałam w 6t.c (4t.c) i już miałam wtedy zdjęcie zrobione. i od tego czasu czekam na kolejną wizytę z niecierpliwością. No prenatalnego to raczej też będę się bała skoro nawet teraz takiego badania się boję ;p to chyba mamy już w genach tą strachliwość ;)

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Ludka82 - trzymam za dzisiejsza wizyte kciuki :big_whoo:
Sama mam w piatek i sie standardowo z jednej strony boje a z drugiej juz bym chciala zobaczyc malucha i zeby mi pomachal tak jak na ostatnim usg 2 tyg temu bo to bylo boskie:-)
Musze sie pochwalic ze dzis zapewnilam sobie zajecie glowy na najblizsze pare ms gdys podpisalam umowe o wynajem lokalu i zaczynamy z kolega wlasna firme prowadzic:smile_move:
Oprocz tego znwou mala klotnia z malzonkiem,jakos cholera nie wiem czy to moje hormony czy sie ostatnio zamiast ukladac to sypie miedzy nami.Na dziecko tak samo czekal i czeka jak ja ale co rusz to jakas sprzeczka a moj to nie odpusci nawet teraz francok jeden!
Co do zachcianek to mi juz wroza chlopaka bo raz ze mam ich malo a dwa ze slodycze odstawilam prawie kompletnie a wczesniej ich wciagalam tony.
Do rodzinnego "albumu"to ja juz mam 6 fotek razem z tych 4 usg takze jak tak dalej pojdzie to male bedzie mialo wiecej zdjec niz ja i to jescze przed urodzeniem ;-)

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

andzia to już trochę masz tych foteczek swojego maleństwa :) Suuper :)
No i gratuluję własnej firmy! I oczywiście życzę powodzenia! :36_2_25:

U mnie od kilku dni piękna pogoda, upalne lato :) W sam raz na opalanie. Ale ja raczej teraz unikam wylegiwania się na słońcu w moim odmiennym stanie. Wcześniej to pewnie bym już się smażyła na słoneczku, ale teraz wolę posiedzieć w cieniu pod parasolem. Dziewczyny całe lato przed nami, a brzuszki coraz większe będą. Jak my damy radę w te największe upały :)

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!
Widziałam!!! i mam zdjęcie!!! Dzidzia jest jedna choć zastanawiałam się czy nie będzie ich więcej, bo podobno po tabsach takie "kwiatki" się zdarzają. I ma troszkę ponad dwa centymetry :) Jest w brzuszku, nie gdzieś indziej i żyje... ( o to też się bardzo martwiłam ) Za tydzień zwykła wizyta i zobaczymy co dalej...

Iwonka, damy radę ze słońcem, zwłaszcza że będzie to dla nas drugi trymestr, więc i samopoczucie lepsze. Mnie osobiście słonko nie przeszkadza, uwielbiam je i ciepełko też. Od ciągłych spacerów z psiakiem skóra mi się pięknie już zezłociła i wszyscy pytają, gdzie byłam już na wakacjach :P

Odpukać mdłości mnie nie męczą, zjadam wszystko, tylko w mniejszych porcjach niż zwykle. Jedynie mój organizm niezbyt toleruje teraz smażone, tłuste rzeczy, np. kiełbacha z grilla odpada...

A od początku ciąży schudłam dwa kilo... Ostatnim razem poleciałam o 5kg, ale wtedy miałam masakryczne całodniowe mdłości...

Maja, a czemu masz mieć badania prenatalne - jeśli to nie tajemnica i coś dla Ciebie bolesnego??

Muszę w końcu powiedzieć w pracy ( konkretnie w moim dziale, reszta może poczekać )o moim stanie. Boję się cholernie, bo raczej zadowoleni nie będą. Jedna osoba odchodzi na emeryturę, zostaniemy we trzy, a pracy coraz więcej :( Z jednej strony, nie chciałabym ich zostawić z tym wszystkim zbyt wcześnie, ale z drugiej, prace mam strasznie stresującą...Jak to u Was wygląda?? Zazdroszczę Ci Szczęśliwa... nie będę ukrywać...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Ludka cieszę się bardzo, że Twoim maleństwem wszystko dobrze :36_1_67: I zobaczyć swojego Aniołka w brzuszku to napewno uczucie nie do opisania :) I już masz pierwsze zdjęcie do rodzinnego albumu :) Cieszę się razem z Tobą :D
Ja podobnie jak Ty mdłości nie mam, jem wszystko na co mam ochotę. Zwłaszcza mój dżemik jabłkowy :) Ale wszystko również w mniejszych porcjach niż dotychczas. Jak zjem za dużo na raz to mam wdęcia i brzuch jak balon. To jak narazie jedyna moja dolegliwość. I mimo, że jestem dopiero w połowie 9 tyg. to już widać brzuszek. Mąż się nawet śmieje czy aby nie zaszłam w ciążę wcześniej niż myślę :)

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

Ludka - super ze wszystko ok,no i masz zdjecie!

Maja - usg prenatalne mozna dwojako rozumiec,po pierwsze usg takim sie nazywa badanie przeziernosci karku co jest standardowo robione kazdej przyszlej mamie miedzy 11-14tyg.Po drugie moze byc ono polaczone z testem z krwi tzn PAPPa ktory jest wzmocnieniem dla usg.Sporo ostatnio sie oczytalam na ten temat bo sie sama nad tym testem tzw podwojnym ale po przeczytaniu opinii i historii dziewczyn u ktorych usg ok a w krwi zle wyniki i skierowanie na amniopunkcje bo to jest kolejny krok,ja zrezygnowalam.Poczytaj sobie bo przede wszystkim test z krwi ma tylko 60% skutecznosci,kosztuje to mase stresu jak wyjdzie zle a amniopunkcja to juz jest badanie inwazyjne i niesie za soba spore ryzyko.90% dziewczyn ze zlym testem PAPPa mialo prawidlowa amniopunkcje co pokazuje jak malo jest on dokladny.
Ja osobiscie stwierdzilam ze jak przeziernosc bedzie ok to nie bede robic testu podwojnego i dolaczac krwi bo z taka skutecznoscia to nie chce potem panikowac i stawac przed decyzja czy robic amniopunkcje i wiedziec na 100% czy czekac co bedzie.

Bardzo prosze Was o trzymanie kciukow za moja jutrzejsza(13.50)wizyte,pierwsza juz w 2 dniu II trymestru bo nie powiem zebym sie juz nie stresowala...

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Andzia, na moje kciuki możesz liczyć!!! Choć pewnie wszystkie będziemy myślami razem z Tobą...

Iwonka, to widzę, że mamy podobne trawienie :D Co prawda brzusia mi nie widać ( w pierwszej ciąży pojawił się dopiero w 6 miesiącu, a potem to była bomba!!! - cóż, takiego giganta gdzieś musiałam trzymać ), ale wzdęcia są okropne. Teraz właśnie leżę, bo brzuszol się buntuje zbyt długim siedzeniem dziś....

No i muszę powiedzieć, że dziś nasza latorośl dowiedziała się o upragnionym rodzeństwie. I całe popołudnie wymyślała imiona...

I moi rodzice też już wiedzą - tym razem szczerze się ucieszyli, bo poprzednim razem nie było tak różowo...

Mam nadzieję, że jutro zdobędę się na odwagę i powiem w pracy - będą mieli cały weekend żeby ochłonąć i przywyknąć...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Ja jestem szczupłą osobą, ważyłam zawsze 50kg. W szpitalu jak miałam robioną laparoskopię to pielęgniarki mówiły na mnie "nasz szczypiorek". A mąż po tym zaczął na mnie mówić luczek :)) I może dlatego, że jestem taka chudzinka, to już widać u mnie zaokrąglenia na brzuszku. Moja siostra to też taka szczuplutka jest i w 2 ciążach szybko u niej było widać brzuszek. Może to właśnie zależy od budowy ciała.

andzia184 trzymam kciuki za Was :)

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

Andzia, jak tam po wizycie?? Mam nadzieję, że wszystko dobrze!!!

Iwonka, może rzeczywiście to zależy od budowy ciała. Ja na początku pierwszej ciąży ważyłam też 50kg, ale mam "grube" kości, więc brzuszol może dlatego wyskoczył mi dopiero w 6 mies... A tuż przed porodem ważyłam 60kg :). Teraz się "ciutkę" zmieniłam w ciągu tych 10 lat doszło 5kg, więc zobaczymy jak to będzie tym razem. Choć wcale mi się nie chce wskakiwać w ciążowe ciuszki...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

No i po wizycie ale nie do konca po strachu.Maluch juz nie taki maly bo ma 7cm bez 2mm i wszystko z nim ok:-) Natomiast dwie gorsze sprawy wyszly.Zrobil mi przeziernosc i jest 2,4 a wg mojego gina norma jest do 2,5 czyli jest w mocno gornej granicy.Stwierdzil ze usg prenatalne dokladniejsze sie przyda i test z krwi czyli to czego chcialam juz uniknac.Sztucznie zawyzyl mi wynik zeby byl duzo ponad norme a ze mam 30 lat to dlatego ze w taki sposob zrobia mi te badania na NFZ.Takze w poniedzialek sie wybieram na usg 3d i krew...nawet nie chce sie martwic i o tym teraz juz myslec powiem szczerze.Druga niepokojaca rzecz to moje cisnienie bo mam 145/87 co wg gina jest juz mocnym nadcisnieniem.Na moje wyjasnienia ze ja mam takie cisnienie cale zycie bo wiem to dobrze on mi ze w takim razie jeszcze nie wszczyna alarmu ale mam do nastepnej wizyty 3x dziennie je mierzyc i na wizycie zdecyduje co dalej.A ze w ciazy to nie gra roli ze cale zycie jest za wysokie i tyle i nie moze takie byc.
Takze jak widzicie jest polowicznie dobrze ale nie chce sie lamac na wyrost.O przeziernosci i prenatalnych juz czytalam wczesniej wszystko co sie dalo i wiem ze to nie jest wszystko w 100%(oprocz amniopunkcji)prawdziwe co wychodzi....i tego sie trza trzymac!
Buziaki dla wszystkich przyszlych mamusiek!

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

andza ale przecież mieści się w normie to nie powinien tak straszyć, mój by machnął ręką.widać wrażliwy gin jest bo i ciśnienie też przecież nie najgorsze masz, ja mam normalnie takie samo i mój wcale się nie czepiał.myślę że będzie dobrze, trzeba myśleć pozytywnie, trzymam kciuki, a fasolka faktycznie duża :)

Odnośnik do komentarza

Ale popisałyście ::): Przeczytałam, ale już większość zapomniełąm i wybaczcie, ale nie poodpisuję, bo nie chcę nikogo pomnąć i postaram się być już na bieżąco.

U mnie mdłości mniejsze ::): Ale początkowe zaparcia zmieniły się w biegunkę:Szok: TYlko nie wiem, czy przy ciąży mi tak jelita wariują, czy to jakaś jelitówka [?], ale poza mną w domu nikt nie ma takich objawów...

Upały mnie dobijają, dzisiaj wiało, więc było ok, ja ogólnie nie przepadam za słońcem. Dwa lata temu, jak byłam w ciąży z Oliwką, to musiałam siedzieć w cieniu, bo na słońcu nie wyrabiałam. Ale mogłam sobie na to pozwolić, a teraz z niespełna 2 letnią córcią, która ciągle chce na spacerki, to będzie ciążko, ale damy radę ::):

Andzia- musisz myśleć, że będzie dobrze! ::):

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:))

Jestem grudniówką 2011 no i mam sentyment i podczytuję Was czasem,mam nadzieję że nie będziecie miały mi tego za złe.:)Chciałam napisać Andzi że ja cały trzeci trymestr miałam problem z ciśnieniem i moja lekarka wysyłała mnie do szpitala gdy miałam ciśnienie powyżej normy granica jest 90/140 powyżej lądowałam w szpitalu za każdym razem a było trochę tych razy.Takie ciśnienie wysokie powoduje zatrucie ciązowe ,które może doprowadzić do stanu przedrzucawkowego a w konsekwencji może doprowadzić do śmierci dziecka w łonie matki.Dlatego nie wolno tego pod żadnym pozorem lekceważyć.Prawdopodobnie będziesz mieć już problem z ciśnieniem do końca ciąży i dostaniesz leki u mnie obyło się bez ale dlatego, że problem pojawił się w 3 trymestrze.Ale kuzynka moja miała problem od początku i zażywała leki całą ciążę i było ok:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58191.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki Zyta za rady.Poki co mam miesiac monitorungu a potem dr zdecyduje.Wiesz dla mnie to jest poprostu dziwne ze wszczyna sie teraz alarm a ja wiem ze takie caly czas mam i moj organizm bez lekow jest do niego juz przyzwyczajony i nie mam z tego powodu jakichkolwiek dolegliwosci.No ale niz dziecko najwazniejsze wiec bede brac wszystko co mi tylko karza oczywiscie.

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...