joasia85

Mój Superbohater to taki gość, co rękę poda, gdy moich brakuje, pocałuje w czoło, wytrze zasmarkany nos, poda lek, zetrze z policzka łzę, pocałuje skaleczone kolano.Nie jest nadzwyczaj przystojny, ale ma dobre wnętrze, umie słuchać i widzi to co niektórzy omijają wzrokiem. Ma czas, pomysły i chęci.Przytuli gdy ciężko i smutno, rozśmieszy idiotycznym żartem , który jest tak głupi, że aż chce się śmiać :) Mój Superbohater , gdy wraca z pracy sprawia że rozświetla się oblicze trzech małych Trolli w 2 sekundy :) Mój BOHATER jest MÓJ i dlatego jest SUPER. Jego MOCĄ jest MIŁOŚĆ !

o jejku ale fajnie, dziękujemy :)

Marlenka lat 6 - letnia noc w hamaku pod gwiazdami i sową:P

Letnią porą o poranku, W trawie stadko świerszczy gra, Pszczółkę Maję z przyjaciółmi Do zabawy zaprasza. Razem gwarno i wesoło Będą biegać na swych nóżkach Skakać, latać, przekomarzać, Na listkach w rosie się tarzać. Z kwiatków zrobią katapulty, Z pół orzecha statku burty, Z trawy hamak i huśtawkę, Potem pójdą nad sadzawkę. Popływają na liściach lotosu Niedaleko, żeby nie kusić losu, Na sieci pajęcze będą uważać, Autorytetu Tekli nie będą podważać. Gucio wieczorkiem utnie komara, Muszek go wnet obleci chmara, Po stópkach go piórkiem połaskotają. A małe pszczółki na czele z Mają, Piosenkę letnią w rym zaśpiewają, Bzy bzy bzy bzyk bzyk, Niech nam przygrywa lekki wietrzyk, Niech nam żabki do rymu kumkają, Bo nam wesoło tu z Pszczółką Mają!

Absolutnie samodzielna interpretacja piosenki "Biedroneczki są w kropeczki" wg 5 letniej Marlenki

och ale się porobiło, ciężko znaleźć wątek :( donoszę że u nas jakoś leci, Kornelka ma 8,5kg, 80cm i dwa zęby :) kręci się na wszelkie możliwe strony i przewraca ale jeszcze sama nie usiądzie choćby chciała jak nie wiem co :) woli zupki i dania od deserów, kaszki na biedę będą, mleko dalej króluje w menu.gluten wprowadzam pod postacią kaszki manny mlecznej z bobovity, ale średnio to wchodzi, woli kaszki humany bo chyba o mniejsza słodycz w nich chodzi.szczepimy sie na wzw we wtorek i do roku będzie spokój :)

ok, zmiany zawsze są dobre jeżeli prowadzą do ulepszenia, ułatwienia nam życia.dlatego nie rozumiem do czego miała prowadzić ta DRASTYCZNA zmiana.było świetnie jest fatalnie.teraz to unikatowe, swojskie forum wygląda obco, jak setki innych, nie widzę ani jednej zmiany na plus.jest mi ogromnie przykro.pozostaje mi tylko mieć nadzieję że jednak Redakcja przemyśli nasze wypowiedzi i cofnie to co jeszcze da się cofnąć. Nie.Nie.Nie.Patrzę na to forum i nie chce mi się wierzyć w to co się stało.To forum jest teraz jak spopielony las.

mi też się nie podoba, dawniej tak swojsko było i szybko znalazłam co chciałam a teraz obco i za dużo wszystkiego.szkoda parenting dla mnie stracił "to coś" dla którego wybrałam to forum :( dziś w poczcie próbeczka Cutis help maść konopna na noc, wygrany litrowy żel do prania Concertino(właśnie testuję na pierwszej partii ciuszków :)) + 2 saszetki próbek proszku.doszła także wygrana na dzidziusiowo.pl piękna Księga imion. w majowym świecie kobiety (za 2,40zł) 3 próbki(szampon i odżywka nivea volume sensation oraz krem nawilżający ziaja 30+)

e tam świnior od razu :P toż to nasza Świnka Sabinka i jej mali Właściciele

właśnie odebrałam paczkę od lorda.postarali się :) zapowiada się świetna kampania, jest czym dzielić

ja też :)))))))))))

po 1 cc 4 tyg po 2 cc 5,5 tyg po 3 cc 7 tyg, z tym że w tydzień po ustaniu odchodów była już @ a w 20 dni potem kolejna

u mnie też potwierdzenie do somersby, zobaczymy może się uda :)

u mnie dziś w skrzynce wygrane krem osmozacare antybakteryjny 100ml i opakowanie gum asnax 48sztuk :)

ja też wczoraj próbowałam podać małej mleko łyżeczką ale mimo tego że głodna jak nie wiem co nie połknie.tzn trzyma w buzi i wypluwa, wyraźnie dopomina się jednak smoczka od butelki.z łyżeczki tak nie smakuje :) dziś próba nr 2 mam nadzieję że będzie już tylko lepiej :) też chcę nauczyć ją z łyżeczki przed skończeniem 4 mc żeby słoiczki dobrze już jadła. więc ludka jakbyśmy się zmówiły z tą łyżeczką :) z kubka nie próbowałam, nawet nie mam dla takich maluszków. jutro szczepienie :(

u nas też chrom:) i jeszcze 6 szczoteczek colgate 360 wygranych w konkursie :)

solange63joasia85dobry płyn/żel do kąpieli i balsam/mleczko/krem po kąpieli to dwa kosmetyki , które muszą być w kosmetyczce malucha.jeszcze kremik do pupy bez cynku i finał.a kto powiedzial, ze musza? w kosmetyczce moich maluchow, nie bylo i nie ma zadnego z w/w produktow. ja powiedziałam że muszą być w kosmetyczce MOJEGO malucha.bez nich MÓJ maluch ma suchą skórkę.to chyba jasne ze piszemy z własnego doświadczenia, przecież nie jesteśmy ani lekarkami ani położnymi. mama rozpoczynająca wątek pyta się nas czy oliwkujemy dzieci i o opinie oparte na własnym doświadczeniu więc odpisuję i nie widzę powodu dla którego mój post jest podważany. każda mama ma prawo stosować co uważa.ja używam tego, kto inny czegoś innego.każdy ma wolny wybór, nikomu nikt i nic nie narzuca.

jeżeli noworodek ma zdrowa skórę nie ma potrzeby używać emolientów ani oliwkować. właściwe oliwkować nie należy w ogóle bo to może jeszcze bardziej wysuszyć skórkę czyli można jeszcze zaszkodzić zamiast pomóc.dobry płyn/żel do kąpieli i balsam/mleczko/krem po kąpieli to dwa kosmetyki , które muszą być w kosmetyczce malucha.jeszcze kremik do pupy bez cynku i finał.

śnieg po kolana

głosik poszedł :)

e no to brawo dla Igorka :) ja też już się nie mogę doczekać tego czwartego przełomowego m-ca :) u nas dziś w nocy i teraz taka zamieć, że szok.a za parę dni kalendarzowa wiosna w tym artykule pisze ze dzieciaki mogą tak do szóstego-ósmego roku z tym kciukiem.no cóż, mnie dygotki biorą jak widzę moją niespełna pięciolatkę obgryzającą pazurki.na pewno nie chciałabym żeby ssała kciuk, to nawet głupio wygląda.a jak niedługo pójdzie do zerówki to przecież nawpychała by sobie na tym kciuki miliony bakterii do buźki, ot tak przy okazji przyjemności i choróbsko gotowe.nie to nie najlepszy nawyk.

BYĆ KOBIETĄ to MATEMATYKA w pełnym wydaniu :) Bo kobieta umie jak nikt inny: MNOŻYĆ miłość i dzieci :P DZIELIĆ rodzinne szczęście. DODAWAĆ swej osobie uroku. ODEJMOWAĆ sobie lat :)

szczęśliwa super :) andzia, dobry smoczek nie jest zły, dziewczyny na wrześniówkach zachwalają taki CHICCO SMOCZEK USPOKAJAJĄCY GOMMOTTO KAUCZUK 4m+ (3022843355) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ja osobiście mam inny zwyklejszy i podaję tylko wtedy gdy mała płacze a wiem że nie z głodu a i tak wypluwa sama jak się uspokoi, tylko ona tak ma od urodzenia praktycznie. ciężko teraz będzie mu odstawić kciuka przyjaciela bo on zawsze pod ręką :) spróbuj jak chce włożyć kciuka to podać smoczek i delikatnie popukać w tarczkę palcem, powinien się skusić.nie wiem co to ma do rzeczy ale dzieci to lubią.albo włożyć do buźki smoczek i z tetrówki zrobić taki przytulacz szal z przodu na szyjce.smok nie będzie wypadał bo tetrówka przeszkodzi a ciepełko od niej go uspokoi.może to skok rozwojowy i więcej ssania potrzebuje ale nie jedzenia.a może ząbki zaczynają się kluć i dziąsełka swędzą? fktycznie lepszy smoczek bo można od niego oduczyć niż kciuk bo z tym naprawdę ciężko.

Dzieci- Jaskiniowcy o tak! że też wcześniej na to nie wpadłam :) Przecież muszą same do wszystkiego dojść małymi kroczkami. Muszą absolutnie wszystkiego spróbować, włożyć do każdej dziury, oglądnąć, porozkładać na części pierwsze. Mają fantastyczną tendencję do wymyślania nowych zastosowań do starych rzeczy. Uwielbiają biegać nago, załatwiać potrzeby w naturalny sposób :) niczego się nie wstydzą, są bardzo społeczne. Kochają zwierzątka, roślinki, kamyczki, wodę, ziemię, naturę w ogóle. Mają zupełnie naturalne, pierwotne zachowania, nie wiedzą co to moda i poprawne obyczaje. Najlepiej jedzą łapkami, rysują malunki na ścianach sosem do spagetti ,niczym prastare malowidła :) Nie wiedzą co to kłamstwo, fałsz i obłuda, są tak szczere, że czasami aż boli :) Są niezwykle elastyczne i łatwo klimatyzują się w nowym otoczeniu, z łatwością nawiązują przyjaźnie. Często gęsto porozumiewają się ze sobą bez użycia słów. I najważniejsze - uwielbiają żartobliwe tarmoszenie, drapanie i głaskanie. O tak! dzieciaki to prawdziwi mali jaskiniowcy!

wpływ może mieć jak najbardziej.moja mała w zwykłe dni jest spokojniejsza niż np w weekendy kiedy goście nas wizytują.wyraźnie potem jest zdenerwowana i "wybita" z rytmu.chociaż też hałas maluszek miał i w brzuszku u mamy więc niekiedy jest to relaksujące dla nich.zależy jeszcze z jakim natężeniem ten hałas.moją córkę dźwięk suszarki wybitnie uspakaja a mnie to buczenie przyprawia o nerwicę.