Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Jak Twój Maluch spędził Nowy Rok"?


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Witamy Was w Nowym Roku!
I startujemy z nowym konkursem:) Tym razem opiszcie, jak Wasz Maluch spędził pierwszy dzień Nowego Roku:)
Za ciekawe opowieści czekają na Was piękne książki dla dzieci od Wydawnictwa Literatura: Fochy fortuny, Superdziadek i Przygody Królewny Florentynki!
Mamy dla Was aż 15 egzemplarzy, więc nie zwlekajcie i postujcie! :)
Konkurs trwa od dziś do niedzieli, tj. 8.01.
Życzymy powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim 2012 to pierwszy roczek, który nasza 4-letnia (prawie) Julka przywitała razem z nami! Tak intensywnie bawiła się w Sylwestra z kuzynem, że dotrwała do północy i zachwycona oglądała razem z nami rozbłyskujące się na niebie fajerwerki! To były wrażenia! Oczka miała jak dwa spodeczki! a kiedy przyszło do spania, był płacz, że musi "zostawić światełka":36_1_21:
W Nowy rok razem z nami wylegiwała się w łóżku (naszym:)) do 10:00. Potem było tradycyjne mleczko i oglądanie bajek. Pewne rytuały w kolejnym roku pozostaną więc na pewno niezmienne!
Kredą w kominie zapiszę i za wspaniałą wróżbę biorę fakt, że 1.01.2012 r. moja Julka vel. Tadek-Niejadek pochłonęła calutki obiad: kawałek pieczeni rzymskiej, ziemniaki z sosem i ogóreczki! :36_2_25: Oby tak było w całym roku!
Popołudnie upłynęło pod znakiem: rodzice tylko dla Julki! Bawiliśmy się, szaleliśmy, oglądaliśmy bajki, przytulaliśmy się, rozmawialiśmy. Towarzyszył nam chomiczek Julki - Zuzka i Fasolka albo Groszek w moim brzuszku, którego powitamy w kwietniu!
Podobno jaki Nowy Rok taka reszta roczku, więc dla Julki na pewno będzie pełen ciepła i miłości - jak każdy poprzedni i następny! :in_love2:

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

To był 4 sylwester i pierwszy dzień Nowego Roku córki . Sylwester upłynął nam bardzo fajnie. Około godziny 20 włączyliśmy muzyczkę i tańczyliśmy wszyscy w takt muzyki . Później otworzyliśmy szampana dla dzieci i córka była bardzo zachwycona że ona też może pić alkohol :)
Niestety sztucznych ogni nie dotrwała :(
W Nowy Rok pospaliśmy sobie aż do 10 . Córka nas obudziła swoim słodkim buziaczkiem . Położyła się koło nas i patrzeliśmy wszyscy na bajki . Śniadanko jedlismy późno bo o 11,30 :)
Bawiliśmy się wszyscy radem i później pojechaliśmy na basen , gdzie córka zawsze wspaniale pływa i się bawi .

Odnośnik do komentarza

Mój synek przygotowania do odpowiedniego spędzania Nowego Roku rozpoczął już w Sylwestra. Po południu jak nigdy poszedł spać. Wyspany poszedł z rodzicami na małą imprezkę do swoich kuzynów prawie równolatków. Bawił się wyśmienicie, a o 1 w nocy krzyczał, że nie jest zmęczony...ale po zniesieniu go z drugiego piętra już spał:-)
Biorąc pod uwagę tak imprezowy koniec starego roku, jego Nowy Rok nie zaczął się zbyt wcześniej...obudził się w samo południe w szampańskim humorze i pytał czy dziś też będą fajerwerki. po zjedzeniu swojej ukochanej zupki literkowej wybrał się z tatą na łyżwy, gdzie już kolejny raz próbował swoich sił:-)Po łyżwach odwiedził babcie z życzeniami noworocznymi, opowiedział o zabawie z kuzynami i o tym że świecił sztuczne ognie. Po powrocie do domu nie miał już zbyt wiele sił, więc szybka kąpiel, książeczka, przytulanie i spanko..pozostawił wolny wieczór dla rodziców...a na drugi dzień z radością poszedł do żłobka opowiedzieć koledze Jasiowi o petardach:-)
Oby każdy dzień 2012 sprawiłam mojemu synkowi i każdemu z nas tak wile radości:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

a więc ja mam 3 łobuziaczków najmłodszy ma 7 miesięcy,najstarsza córcia 4,5 latek,i Kacperek 2,5 latka.kilka dni wcześniej dowiedzieli się że w sylwestra będziemy jechac do babci i dziadka ktorzy mieszkaja 200km od nas więc radość była ogromna bo nie bylismy tam juz 2 miesiące,co prawda jeszcze czekały na nich prezenty u babci i dziadka,ale kiedy obudzilismy się rano,31 zniosłam ze strychu dużą walizke i zaczelismy sie pakowac,oczywiście Oliwka zapowiedziała że do samochodu ubiera leginsy i bluze a u babci chce spódniczkę,i ładną bluzeczkę i do tego wszystkiego kazała sobie zakręcić papiloty,i spakowac brokat na wieczór,Kacper powiedział że bierze dinozaura którego dostal na gwiazdkę,więc papiloty zaplecione,dnozaur spakowany czekamy az tata wroci z pracy.o godzinie 13 spakowaliśmy wszystko do samochodu i ruszylismy w droge a po drodze jeszcze było sporo śmiechu bo jak stalismy na światlach na skrzyżowaniu a obok nas samochod to starsi ludzie napatrzeć się nie mogli że moja 4 letnia córcia ma cała glowę w niebieskich papilotach każdy się uśmiechal i nam kiwał :36_1_11:,nawet po drodze spotkaliśmy panów policjantów którzy stali z "suszareczką"a przyglądali się nam....
kiedy dojechaliśmy radość była bo były jeszcze gwizdkowe prezenty,a póżniej dwujka starszych dzieci Oliwka i Kacperek pomagali mi robic koreczki jedne pingwinki,oliwki czarne z białym serkiem i marchewką na spodzie,i drugie z papryczką i kiełbaską....oczywiście podjadanie i śmiechu co nie miara muzyka zaczeła grac coraz głośniejsza..póżniej moja córcia kazała sobie upiąć włoski i posypac sporą ilością brokatu,były tańce z babcią i dziadkiem,przyszedł też wujek z ciocią,Oskarek malutki 7 miesięcy nie wiele wiedział uśmiechał się do wszystkich, sprobował rybkę duszoną,o 21 poszedł spac ale tylko na godzinkę i wszyscy razem przywitaliśmy NOWY ROK,dzieci miały swojego szampana Picolo wyszlismy na podwórko i patrzyliśmy na wystrzały petard wszędzie się błyskało kolorowo,nawet Oskarek w kombinezonie owinięty kocykiem z ciekawoscia poatrzył na niebo,później zmęczony poszedł spać a Oliwka i Kacperek jeszcze do 1.30 się bawili..niestety 1 strzeba było wracać z powrotem do domu a opowiadania co było po drodze jak to dzieci się bawiły napewno dzieci bynajmniej te starsze zapamiętają ten wieczór.
a to co nam wyszło z papilotów
http://images49.fotosik.pl/1245/2af48ba9e7dc2e2dm.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

Maciuś ma 3 latka... do tej pory każdego Sylwestra przesypiał... i nawet najgłosniejsza petarda go nie obudziała. W tym roku miało być inaczej. Synek spał bardzo długo popołudniu, wiedziałam, że nie pójdzie spać o 20:00, więc myslałąm, że może w tym roku zobaczy piekne Sylwestrowe niebo. Mąż w tym roku kupił same duże, piekne petardy - chciał pokazać synkowi jak wita się Nowy Rok. Maciuś choć dokłądnie nie wiedział jeszcze o co chodzi to załozył swoją czapeczke z urodzin:) i kazał nam także ubrać takie stożkowe czapeczki. Maciuś grzecznie czekał... bawił sie z nami, zajadał przysmaki ze stołu....ale o około 23:20 zaczął być senny. Stwierdziłam, ze nie będę go jeszcze usypiac, ze niech wytrzyma te 40 minut! A zapamięta tą chwile na bardzo długo. O godzinie 23 50 synek zasał na fotelu...... Petardy go nie obudziły, na mąż sam radował sie z odpalania petard. Maćka przeniosłam do łozka i powiedziałąm "Szczęśliwego Nowego Roku".

Macuś z rana obudził sie i od razu pytał "kiedy będą petardy" ie chiał uwierzyć, ze już po.
Na szczeście mąż zostawił kilka sztuk petard i pokazał maluchowi jakie dają piekne światło.

Odnośnik do komentarza

W pierwszy dzień Nowego Roku Olek wstał "dość późno"-po 9. A to wszystko za sprawą nocnego oglądania strzelających fajerwerków. Oluś kładzie się spać około 20. W Sylwestra nie było inaczej. Jednak tuż przed północą-a dokładniej o 23.57 na naszym osiedlu można było usłyszeć i zobaczyć pierwsze piękne pokazy sztucznych ogni. Odgłosy wystrzeliwanych fajerwerków obudziły mojego synka, który potem z wielkim entuzjazmem przyglądał się kolorowym światełkom na niebie. Ciężko było Olka położyć z powrotem do łóżeczka (a ma dopiero rok). Zasnął około godziny 2. W Nowy Rok po wspólnie zjedzonym śniadaniu, przyszła pora na wspólne zabawy z tatą (bo tylko z tatą można tak wysoko latać i skakać). Około południa Oluś zdrzemnął się na niecałe dwie godziny. Potem pełen energii bawił się swoimi ukochanymi samochodami, co chwilę wykrzykując :"brum brum brum". Po zjedzonym obiedzie Oluś z rodzicami wybrał się na spacer. Pogoda była ku temu wprost idealna. Po spacerze kolejna krótka drzemka i dalej radosne zabawy z mamą. Wieczorem przyszła pora na kąpiel (z nikim innym jak z ukochanym tatusiem). Po kąpieli na Olka czekała pyszna kolacja, po której zasnął szczęśliwy w ramionach mamy.

Odnośnik do komentarza

U mnie tak niestety różowo nie było :(. Ze starsza córka koło 21 wypiliśmy szampana dla dzieci, poszalała trochę i poszła spać. Za to młodsza dała nam popalić od jakiegoś czasu choruje no i w sylwestra stwierdziła, że da do wiwatu rodzicom żeby dobrze zapamiętali stary rok. Do 1 :30 dawała w kość co chwila płakała, kaszlała, wisiała mamie na cycu. Jej wejście w nowy rok wyglądało po prostu rewelacyjnie popijała maminego cyca, usypiała i znów budziła się z płaczem. W sumie fajerwerki za oknem nie zrobiły na niej większego wrażenia. Starsza za to przespała całą noc i rano pierwsze pytanie jakie zadała to czy jest jeszcze Piccolo bo jej smakowało.

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzegz248adnxy2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmndf9h57vtwteb.png
http://www.suwaczki.com/tickers/rolovcqgj9roe54p.pnghttp://moje.glitery.pl/text/70/94/4-Michasia-i-Antosia-8203.gif
ZAPRASZAM http://mamatosimisi.blogspot.com/ http://zakreconakuchnia.blogspot.com/
możesz pomóc http://natuli.blog.onet.pl/ lub http://www.dzieciom.pl/6283

Odnośnik do komentarza

Mam na imię Tomek, jestem jeszcze malutki więc pisze za mnie mama. Jak spędziłem Nowy Rok? hmm... zacznę od tego jak pożegnałem stary rok. A więc wstałem jak każdego ranka, zjadłem śniadanko i pojechałem z rodzicami na zakupy. Nie mogłem się nadziwić ile oni tego wszystkiego do wózka wkładają, kto to wszystko zje? Wtedy w główce zaświtała mi myśl, że coś jest na rzeczy... No nic, zobaczy się wieczorem. Wróciliśmy do domku, zjadłem obiad i poszedłem spać bo przecież trzeba mieć siły na wieczór, prawda? Kiedy wstałem zauważyłem,że mama uwija się w kuchni a tata robi porządki. Czyli bingo, będzie impreza! Zobaczę kogo tym razem zaprosili... W międzyczasie zaliczyłem kąpiel a potem przyszli goście. No tak, sami dorośli, znowu nikogo w moim wieku, nikt nie zadbał o towarzystwo dla najmłodszego domownika. Trochę rozczarowany i zasmucony zjadłem kolację, oczywiście skosztowałem rarytasów ze stołu i poszedłem spać, no bo z kim tu się bawić? Jakiś przereklamowany ten cały sylwester, nawet te strzelające światełka nie były w stanie mnie porządnie wybudzić. Rano wstałem jako pierwszy, jak zawsze zresztą! Tatę coś dziwnie bolała głowa, mama też jakoś niewyraźnie wyglądała ale w końcu wstali! Pierwszy dzień Nowego Roku minął nam bardzo spokojnie i przyjemnie- oglądaliśmy telewizję zajadając przysmaki ze stołu, zaliczyliśmy długi spacerek z psem, bawiliśmy się koło choinki (nawet udało mi się ściągnąć kilka bombek!) a wieczorem standardowo kąpiel, kolacja i spać. Może i przegapiłem fajerwerki ale i tak było faaaajnie!

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Moja prawie 4-letnia ( w marcu urodziny) Córeczka już dzień przed Sylwestrem szykowała się na imprezę ,bardzo chciała miec pokręcone włosy ,dlatego po umyciu głowy zrobiłam jej na głowie warkoczyki i na drugi dzień od rana jak tylko otwarła oczy już się wybierała na Sylwestra do koleżanki,wybierała rajstopki ,sukieneczkę i oczywiście fryzura :) Ale przekonałam ją ,że jeszcze czas i dopiero wieczorkiem bedziemy się ubierac :) wieczorkiem rozpuściłam jej włosy i wyglądała cudownie była zachwycona swym wyglądem założyła opaskę na włoski i ok.19:00 poszlismy... Córka bawiła się fantastycznie ,myślałam ,że zaraz się uśpią nasze córeczki a one szalały,tańczyły i przebierały sie w różne ubrania ,robiły nam pokaz mody ,zakładały maski wygłupiały się i takim sposobem przywitały Nowy Rok 2012 szampanem piccolo,obejrzały jak strzelają fajerwerki i znowu poszły się bawic ,ja juz byłam senna ,koleżanka moja co u niej byliśmy też a nasze dziewczynki bawiły się tak cudownie do 3 nad ranem :) dopiero ok.3:15 oby dwie w momencie padły :) to był chyba najfajniejszy dzień kiedy tak długo razem szalały i świetnie spędziły czas -Jednym słowem impreza -udana a 1 stycznia córeczka obudziła się ok.10 i juz była wyspana pojechaliśmy do babci na obiadek bo bardzo chciała opowiedziec jak cudownie było na imprezce u koleżanki :) ::princess_l:

Odnośnik do komentarza

Pożegnałem stary rok
Ja to wiem, to był zmrok.
Mama położyła mnie spać,
Ale ja nie chciałem chrapać.
Żeby mamie nie było źle
Zasnąłem całkiem nieźle.
Czułem jednak, że ta noc,
Będzie wyjątkowa – ot, co.
Więc się o 24. obudziłem,
Fajerwerki zobaczyłem.
Ależ one ładne były
Skąd się one namnożyły?
Godzinę później poszedłem do łóżka
Tam już czekała na mnie poduszka.
Rano wstałem dość wcześnie
Myślałem, że cudne ogniki powrócą,
Lecz nie powróciły i tylko w głowie mi zamąciły.
Zacząłem płakać, ale jestem mężczyzną,
Nie trzeba mnie niańczyć
Załączyłem muzykę i zacząłem tańczyć.
Do mnie mama dołączyła
I się w parę z tatą połączyła.
Ależ była zabawa wspaniała
Aż mama rumieńców nabrała.

Odnośnik do komentarza

To nasz pierwszy Sylwester i Nowy Rok spędzony poza domem. Razem z naszymi synami ( 3,5 latkiem i 11-miesięcznym) spędziliśmy Sylwestrową noc na pierwszych urodzinach mojej siostrzenicy. Oczywiście był piękny tort z racami. Zastanawialiśmy się które dziecko z całej piątki smyków przywita nie będzie spało i przywita Nowy Rok razem z nami. Obstawialiśmy najstarszego ośmioletniego mojego siostrzeńca - a tu niespodzianka mój młodszy synek obudził się o 23.55 i to właśnie on pierwszy raz w swoim życiu obchodził z nami Nowy Rok. Reszta malców smacznie spała. No niestety w Nowy Rok wszystkie zerwały się o 5.30 i nie dało się dłużej pospać. Ale w tak licznym gronie nie mieliśmy czasu ani na nudę ani na spanie. Dla starszaków wymyślaliśmy nowe zabawy bo stare szybko im się nudziły i oczywiście wieczorem zorganizowaliśmy im pokaz sztucznych ogni. Do domu wróciliśmy dość późno.

Odnośnik do komentarza

W tym roku Sylwestra i Nowy Rok zarezerwowaliśmy tylko dla Filipa ::):
W ostatni dzień Starego Roku najpierw zaliczyliśmy zakupy. Po powrocie do domu mama ze swoim najwspanialszym pomocnikiem założyli fartuchy i... sio do kuchni :Psoty:
Nie było to jednak nic nudnego, typu: obiad, o nieeee :Padnięty:
Robili najpyszniejsze w świecie ciastka z czekoladą, pucharki kolorowej galaretki z bitą śmietaną, owocową sałatkę i prosiaczki z pieczrakami (zdjęcie z innej imprezy, ale prosiaki towarzyszyły nam i tym razem) :Śmiech:
Potem Filip razem z tatą dekorowali pokój balonami i serpentynami :) W międzyczasie oczywiście oglądali przez okno fajerwerki, bo od. ok. 18 godziny można je było podziwiać :Oczko: Z 6 piętra widać je było wspaniale ::):
Potem przyszedł czas na uroczystość, pojedliśmy smakołyków, potańczyliśmy troszkę i obejrzeliśmy wspólnie bajkę :) Po bajce Filip poszedł już spać.
Następnego dnia, w Nowy Rok, pobudka o 8 (i tak późno :Oczko:). Zjedliśmy razem pyszną jajeczniczkę i poleniuchowaliśmy razem w łóżku :)
Później się ogarnęliśmy i zrobiliśmy sobie krótki wypad nad morze (Filip już zakładał swoje basenowe klapki :Oczko:). Pospacerowaliśmy troszkę, synek obowiązkowo pozbierał troszkę kamyków (które potem malujemy z dwóch stron i gramy nimi w różne wymyślone przez nas gry), zmarzły nam noski, więc wróciliśmy do domu. Obiadek, troszkę tv, a całe popołudnie graliśmy w przeróżne gry planszowe. Fajnie było, tak rodzinnie ::):
Nasze dziecko było bardzo zadowolone, a jak on jest zadowolony, to my podwójnie :Podziw:

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Mam na imię Maja
W tym roku drugiego sylwestra miałam,
Niestety tatuś do Holandii jechać musiał
Taką ma pracę i w czwartek na 2 tygodnie ruszał.
Ja w sylwestra z mamą byłam u jej koleżanki
I jej córeczki – także Majki
Chodź do dziesiątej z Mają wytrwałam,
Dłużej bawić się nie chciałam,
Bo normalnie o 20 spać chodzę,
I do 24 wytrzymać nie mogę,
Z Majką tak postanowiłyśmy,
I nie patrząc na nic, spać poszłyśmy
Tak smacznie sobie śniłam,
Że na toast się nie obudziłam.
Fajerwerki chyba słabo strzelały,
Bo nawet one mi nie przeszkadzały.
Rano o 7 wyspane wstałyśmy
I nasze mamusie obudziłyśmy.
Nowy Rok miło spędzę,
Od tego zależy jaki cały rok będzie
Smaczne śniadanko w czwóreczkę zjadłyśmy ,
I na przekąski sylwestrowe się załapałyśmy.
Słoneczko za oknem świeciło
I na spacerek nas zaprosiło.
Gdy 12 w południe wybiła,
Nagle opadła ze mnie siła,
Drzemkę krótką sobie ucięłam,
I po godzince się mocno wyciągnęłam.
Obiadek pyszny mama przygotowała,
A popołudniu do kościółka mnie zabrała,
Po mszy z mamą do domu wróciłam,
I do tatusia, do pracy zadzwoniłam.
Wieczorkiem jeszcze się pobawiłam,
I zmęczona o 20 usnęłam.
Także Nowy Rok miło spędzałam
I obym cały rok taki miała

Odnośnik do komentarza

:happy: :happy: :happy:
Julcio jakby wiedział, że już Nowy Rok się zaczął a wraz z nim czeka go mnóstwo atrakcji więc gdy tylko zaczęło świtać już stał na nóżkach w swoim łóżeczku! Na pewno nie chce on przespać swoich pierwszych urodzin (1 luty), pierwszego ząbka (tak, tak jeszcze czekamy:) i pierwszych kroczków bez asekuracji mamy :D
Równo o 4 mój synek rozpoczął swoje przedstawienie, a że część gości nie zdążyła nas jeszcze opuścić więc publikę miał sporą! Zaczął nieśmiało od kosi- kosi, a gdy spotkał się z uśmiechami, to już poszło: lala, a kuku, papa i tańce w łóżeczku :D:D:D
Na szczęście o 6 padł na jeszcze jedną małą drzemkę i dobrze, bo moje siły imprezka Sylwestrowa również wyczerpała ;)
Zjedliśmy wspólne śniadanko i obiad, tzn Julcio zjadł a my 'skubnęliśmy' :D Później był "Kubuś Puchatek"- jedna z bajek, do których mam największą słabość i mimo, że Julo jest jeszcze bardzo mały, to czasem oglądamy razem bajeczkę lub też czytam mu historię przyjaciół ze Stumilowego Lasu na dobranoc (wtedy nawet Tata Julcia słucha z zainteresowaniem:D)
Wieczorem wspólna zabawa i tu znów nasze ulubione: układanie klocków!
Generalnie cały pierwszy dzień Nowego Roku upłynął nam w bardzo leniwej lecz rodzinnej atmosferze, a takich spokojnych dni często brakuje nam w ciągu roku... Oby w Nowym było ich jak najwięcej!
A teraz czekamy na Trzech Króli... :D
:happy: :happy: :happy:

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

I Dzień Nowego Roku nasz synek rozpoczął od obudzenia reszty śpiącego towarzystwa, a było nas 4 dorosłych i 4 dzieci. Wszyscy zostali postawieni na nogi. Dorośli wzięli się za przygotowanie śniadania, a dzieci rozłożyły na podłodze w salonie puzzle i wspólnie układali obrazki.
Po śniadanku synek wraz z kuzynkami odbył rundę w gry planszowe zaczynając od "grzybobrania", a kończąc na "spadających małpkach".
Potem "został zarządzony" spacer, więc wszyscy wskoczyliśmy w kurtki i na dwór. Spacer był długi i niezwykle wesoły. Dzieci bawiły się w berka, szukanego, a potem i my dołączyliśmy do wspólnej zabawy.
Następnym punktem był obiad i relaksik. Dla dzieci relaksem było oglądanie bajki był tylko mały spór co do wyboru bajki, mój synek jako rodzynek w dziecięcym towarzystwie był raczej skłonny ku bajce o dinozaurach, dziewczynki obstawały przy Bajce o Barbie, z czym absolutnie nie mógł się zgodzić Mateusz:-) W końcu osiągnęli kompromis i na ekranie telewizora pokazał się Kubuś Puchatek.
Po bajce ruszyliśmy w odwiedziny do znajomych. Tam do zabawy dołączyło 2 synów i córka naszych znajomych, więc chociaż siły damsko-męskie zostały nieco wyrównane hi hi hi
Synek bawił się niestrudzenie przez 3 godziny z drobnymi przerwami na łyk picia. W końcu wizyta dobiegła końca, a my obraliśmy kierunek dom. Mateuszek był tak umęczony, że w aucie zasnął i już spał do rana. Mateuszek spędził I Dzień Nowego Roku bardzo zabawowo. A rano obudził się wypoczęty i wesolutki gotowy na I dzień w Nowym Roku w przedszkolu.

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

Mój synek Karolek Nowy Rok spędził bardzo smutno,a to dlatego bo miał wysoką gorączkę i brzydki kaszel.Dzięki Bogu,że dzień wcześniej czyli w Sylwestra był jeszcze zdrowy,ponieważ byly jego pierwsze urodzinki,więc była urodzinowa zabawa połączona z imieninami taty.Tak,tak moje szczęście urodziło się w Sylwestra,więc tata dostał najpiekniejszy i najcudowniejszy prezent na imieniny.Wracając do Nowego Roku,to Karolek był bardzo marudny,osłabiony i bardzo zmęczony,a my razem z nim,nie mieliśmy z mężem nawet siły cieszyć się tym że nasze szczęście skończyło roczek.Także Nowy Rok do najprzyjemniejszych nie na leżał i dla naszego synka i dla nas rodziców,ale najgorsze już za nami bo nasza pociecha wraca do zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie wszystkich w Nowym 2012 Roku. Mimo, że Nowy Rok nie powitał nas śniegiem i na noworoczny spacer praktycznie nie było u nas szans, bo wiatr był bardzo nieprzyjemny. Wybraliśmy się całą rodziną do kina na film Happy Feet:Tupot małych stóp 2. Ponieważ moja młodsza córeczka w tym roku skończy 5 lat, postanowiliśmy po raz pierwszy pokazać jej seans w 3D. Mała była przeszczęśliwa, bajka bardzo jej podobała się, a efekt 3D ja oczarował, tak, ze chciała wszystkiego dotknąć...Jedynym mankamentem były okulary, które są troszkę za ciężkie dla tak małego dziecka i przez część filmu ja lub mąż musieliśmy je jej trzymać. Ale wszystko było super i jeśli ktoś nie widział jeszcze tego filmu to polecam. Po kinie czekała nas jeszcze jedna niespodzianka, bo mąż zaprosił nas do Pijalni Czekolady na przepyszny deser. W niedzielę natomiast wybieramy się do teatru. W Nowy Rok wszystkie nasze teatry były zamknięte i bardzo tego żałuję, bo to myślę, że fajnie byłoby przywitać Nowy Roczek na przykład Królową Śniegu, którą obecnie wystawia Białostocki Teatr Lalek lub jakimś innym, magicznym przedstawieniem.

Odnośnik do komentarza

U nas Sylwester i Nowy Rok był troszkę niespokojny. mamy tylko nadzieję,że powiedzenie się nie sprawdzi , że tak jak Nowy Rok przebiegnie taki cały rok będzie.
W Sylwestra Kinga (lat prawie 6) i Janek ( prawie 1 rok) cały wieczór się pięknie bawili, była muzyka, tance, zabawy, łakocie do jedzenia. Kinga nie mogła doczekać się sztucznych ogni i szampana - Piccolo, więc my już o godz. 22.30 piliśmy szampana. A o północy mąż z Kingą wyszli na plac niedaleko bloku na pokaz sztucznych ogni.
U Janka natomiast coś ni nie pasowało.
No i okazało się że rano w Nowy Rok obudził się ze straszną chrypką, wizyta u lekarza, lekarstwa. Okazało się że maluszek tak zabalował w Sylwestra,że nadwyrężył struny głosowe :)
Na szczęście już dziś lekarstwa zadziałały i głos wrócił do normy.

Odnośnik do komentarza

Dla nas było ważne aby spędzić ten wieczór w rodzinnej atmosferze. Nie musi przecież być tak, że Nowy Rok witany jest w wąskim gronie mama, tata i dziecko. Wieczór spędziliśmy z przyjaciómi i ich dziećmi - w myśl zasady im więcej tym weselej. Cała zabawa zaczeła się już po południu, kiedy razem z dziećmi wzieliśmy się do przygotowywania sylwestrowych potraw. Nawet trzylatki miały swój udział w przygotowaniu sałatek, ciast i deserów. Starsze dzieci pomagały przy dekorowaniu domu, rozkładaniu nakryć.
Przebieranie - element naszej sylwestrowej zabawy. Naszym dzieciom spodobał się pomysł wystąpienia podczas wieczoru w strojach niekonwencjonalnym, był strój smoka, księżniczki, elfa i rycerza. Wspólnie przygotowaliśmy gry dla naszych pociech zabawy, przekąski i napoje.
Kiedy wybiła 24.00, otworzyliśmy szampana, wznieśliśmy toast i złóżyliśmy sobie życzenia.
Zabawa była niesamowita a najważniejsze było wejście w Nowy Rok z ukochanymi osobami.

Odnośnik do komentarza

http://madeinengland.blox.pl/resource/2012gif.gif

Mamo, czy Nowy Rok jest jak małe dziecko? - zapytała mnie Julka leżąc jeszcze w łóżku i szeroko ziewając. Był poranek 1 stycznia 2012 roku, zaraz po przebudzeniu. - Bo jak jest jak niemowlak, to ja jestem od niego starsza - stwierdziła rezolutnie córcia.

Ponieważ pierwszy dzień Nowego Roku zdawał się być opanowany "100 pytaniami do", padło kolejne:

Mamo, jak to jest z tymi postanowieniami noworocznymi? Pani nam opowiadała w przedszkolu, że to ważne, aby sobie coś postanowić, a potem się tego trzymać. To ja sobie postanowiłam, że będę jeść więcej słodyczy. Może być?

Pierwszy dzień nowego roku upłynął Julii na samych przyjemnościach. Robiła ze mną swoje ulubione ciasteczka czekoladowe z przepisu Nigelli i poszła z tatą do kina.

To był wyjątkowo udany dzień, mamo - powiedziała do mnie po powrocie z filmowych uciech. Mam nadzieję, że cały rok będzie taki.

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

My Nowy Rok spędziliśmy w czworo, mama,tata,córcia oraz babcia. Julcia bardzo chciała zaprosić babcię żeby nie czuła się samotnie, ponieważ pół roku temu zmarł dziadzio. W sylwestra nie było hucznych szaleństw, ale za to Julcia świetnie się bawiła np. jedząc ciasto rączkami, skacząc po łóżkach i kładąc się o której chce czego na co dzień jej nie wolno. Była zachwycona kiedy wszyscy w tym samym momencie odpaliliśmy sztuczne ognie. Julka z uśmiechem na twarzy padła po 23 i nawet huk petard jej nie obudził, co było bardzo dziwne, bo zwykle nawet drzwiczki od lodówki potrafią ją obudzić.

Odnośnik do komentarza

Mój trzyletni synek Alanek pierwszy raz dotrwał do północy i miał ogromną frajdę, kiedy oglądał pokaz sztucznych ogni urządzonych przez sąsiada, a naprawdę było na co popatrzeć. Dziadek patrząc na to z zazdrością złapał zaraz pudełko z zimnymi ogniami i ruszył do ogródka robić swój autorski pokaz. Kiedy tak biegał z tymi ogniami po placu ubawy mieliśmy po pachy. Gdy za oknami ucichło synek stwierdził, że chce mu się spać. Po wstaniu rano pojechaliśmy całą rodziną: Alanek, tata, mama, babcia, dziadek, jako, że mieszkamy 10 km od Częstochowy, na Jasną Górę podziwiać szopkę z żywymi zwierzątkami. Synkowi nie znikał uśmiech z buzi i chodził jak zaczarowany po poszczególnych zagrodach, a szczególną sympatią zapałał do koziołków, która pozowały nam do zdjęcia. Nie spodobało mu się tylko to, że nie mógł nakarmić zwierząt wziętym z domu chlebkiem, gdyż wszędzie widniał zakaz karmienia przez zwiedzających. Ale po podsumowaniu 1 stycznia 2012 roku okazał się być dla całej naszej rodzinki bardzo udany.

Odnośnik do komentarza

Nowy Rok spędziliśmy z całą rodziną, przy okrągłym stole.
Był to wyjątkowy czas i wszyscy mamy nadzieję, że ten rok będzie tak samo wyjątkowy jak ten dzień.
Chociaż na dworze było zimno :snow: atmosfera była gorąca.
Wspólnie śpiewaliśmy piosenki, przebierając się za znanych artystów. :guitar_play2::orchestra:

:15_5_16::15_5_17: Bawiliśmy się cudownie, a dzieciakom nie znikał uśmiech z twarzyczek.

Odnośnik do komentarza

Mój Sylwester? Mam prawie 16 miesięcy, dwóch starszych braci-Kubusia-14 lat,Wojtusia-10lat.W naszym domku ten wieczór był nieco inny. Od razu wydawało mi się,że coś się świeci. mama założyła mi sukienkę a potem tata i mama zabrali się do przygotowania pyszności.Zrobili całą furę pierogów z mięsem i faworki. Tata dzielnie gniótł ciasto,wałkował i wycinał. Zjedliśmy wyśmienita kolację,ja jak zawsze w swoim foteliku. Pierogi bardzo mi smakowały a faworki były wyśmienite. Śmieliśmy się i żartowali. Potem rodzice i bracia oglądali zdjęcia z ubiegłego roku i ciągle mnie całowali i ściskali. Wciąż powtarzali, że jestem ich dużą królewną i spełnionym marzeniem.Następnie tata włączył muzykę i postanowiłam potańczyć. Wciąż prosiłam tatę do tańca oraz Bubę i Wotę.Tata powiedział,że jeszcze nigdy tak się nie wytańczył w sylwestra.było tak wesoło,mówię Wam. Zupełnie nie chciało mi się spać,nawet po kąpieli miałam dużo siły do dalszej zabawy.Poszłam spać bardzo późno. Następnego dnia słyszałam, że w nocy coś się jeszcze działo,ale nie wiem co. W każdym razie Kubuś i Wojtuś pokazali mi takie śmieszne światełka, podobno to zimne ognie. Mi się podobały.I tak to spędziłam sylwestra.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...