Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć mamuśki :smile_jump:

alatra oczywiście, że wszystko będzie w porządku!

nadinn fajnie, że na USG wszystko w porządku. Oczywiście życzę Ci dziewczynki :great:

madzia współczuję nudności, niech przechodzą Ci jak najszybciej!

mamamajki możesz też skorzystać z http://imageshack.us/ wystarczy kliknąć "browse", wybrać zdjęcie z katalogu, zmienić rozmiar na 640x480 i kliknąć "prześlij teraz". W ten sposób zdjęcie wstawisz bezpośrednio do posta i w przystępnej wielkości, nie będzie trzeba klikać na miniaturkę :)
http://img90.imageshack.us/img90/415/dsc06814e.jpg

Jeśli chodzi o płeć, to ja bym chciała chłopczyka :D 29 grudnia idę na USG to będzie połowa 15 tygodnia, może jajeczka już będzie widać :wink:
Poza tym coraz lepiej się czuje, powoli wraca mi energia i dobry nastrój :D

Edit: chyba za długo zwlekłam z zatwierdzeniem odpowiedzi hehe

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za dobre słowo :-)
czasami, jak już tak bardzo zaczynam popadać w jakieś "czarnowidztwo", to sobie myślę, czy my dziś trochę nie przesadzamy, przecież natura to tak obmyśliła, żeby wszystko było ok i tej wersji się staram trzymać, choć dość często niestety mnie ona opuszcza - panikara jestem straszna :-)))
choć chyba jestem spokojniejsza niż przy pierwszej ciąży, narazie przynajmniej :-) wtedy świrowałam stasznie, mąż do dziś mi to wypomina :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

alatra

choć chyba jestem spokojniejsza niż przy pierwszej ciąży, narazie przynajmniej :-) wtedy świrowałam stasznie, mąż do dziś mi to wypomina :-)

Ja zupełnie na odwrót ;) Przy pierwszej ciąży byłam tak cudownie nieświadoma, że nie przychodziły mi do głowy żadne koszmarne pomysły ;) Nawet mimo faktu, że ciąża była zagrożona i 6 miesięcy spędziłam w łóżku. Wystarczyło, że lekarka powiedziała mi, że wszystko będzie ok i ja to przyjęłam za pewnik ;) Teraz za dużo informacji... często sprzecznych... nadmiar wiedzy niestety czasami boli ;) Myślę pozytywnie, ale przyznam się, że i mnie czasem dopadają wątpliwości :(

zaza dzięki ... ale do piękności to mojemu kałdunkowi daleko ;)
Co do zdjęć, to obawiam się, że przy oglądaniu takich wielkich wstawionych w post Wasze oczy mogłyby poważnie ucierpieć ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

oj z tą wiedzą to święta prawda - im więcej wiesz tym większe rozterki! czasami nadmiar wiedzy jest niepotrzebny bo tylko stresuje. Przy pierwszej ciąży też wszystko czytałam bo chciałam jak najwięcej wiedzieć i wiem, że było to niepotrzebne bo doszukiwałam się wszędzie jakichś głupot. Teraz już jestem o wiele bardziej wyluzowana i jakoś instynktownie ufam i wierzę, że wszystko będzie dobrze. Co nie zmienia faktu, że i tak denerwuję się przed każdym badaniem ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

hejka!
ale brzusię okrąglutkie:) gratulacje gorrrące:)

jeśli chodzi o wiedzę ,ja czytam jak najwięcej bo to moje 1sze dziecko i nie ma u nas zbyt wielu dzieci w rodzinie.
czasem też się denerwuję i nakręcam ale staram się myśleć rozsądnie.

mnie za to spotykają inne dziwne zdarzenia,,,mam wrażenie że kobieta jak powie w towarzystwie że jest w ciąży to wszyscy zaczynają automatycznie opowiadać jakieś traumatyczne historie..np.porody koleżanek-jak to rodziły chore dzieci,kogo rozerwało i gdzie podczas porodu,ile godzin się męczyły...to jest jakaś masakra!!!!!!!!!!!
też to was spotyka?

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk39eiplum1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/02d6d475bc.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Nie odzywałam się trochę, ale odstawianie od piersi Leosia okazało się dosyć wyczerpujące i po nocach, kiedy budził się co pół godziny, czułam się jak zombie... Ale jest już coraz lepiej, mały coraz rzadziej pyta i coraz rzadziej się budzi. Wczoraj było 5 pobudek, dziś 4 :) Może niedługo doczekam się pierwszej od 2 lat przespanej w całości nocy?

A tak poza tym, to mdłości chyba definitywnie minęły, odkąd nie karmię to i apetyt się unormował, już nie jestem głodna co godzinę ;) Zmęczenie jest, ale to też cześciowo przez to odstawianie, zobaczymy jak będzie dalej. I generalnie nieźle się czuję. Tylko podobnie jak niektóre z Was cierpię często na bóle głowy :/

m.m. - piękna fotka!!! Zazdroszczę takich okolic :)

Co do nerwów w ciąży, to ja przesadzałam w pierwszej - od początku na zwolnieniu, ciaża z problemami i multum czasu na zgłębianie tajemnic ciażowych... I na martwienie się. A teraz jest dużo lepiej. Nie mam czasu czytać, nie mam czasu się martwić. Wierzę swojemu instynktowi, który mi mówi że będzie dobrze :)

nadinn - super wieści po badaniu :) Może obie będziemy mieć szczęście i "dostaniemy" swoje dziewczynki?

kasiunia
- no, brzuszek faktycznie imponujący :) Szczególnie jak na 1 ciażę. Ja w pierwszej to byłam płaska prawie do 6 miesiąca :)

A mi właśnie dziś przyszła paczka z allegro ze smarowidłami do brzuszka i od wieczora zaczynam kurację :) Bo coś mi się wydaje, ze w tej ciaży już nie pozostanę przy malutkim brzuszku :)

Wszystkiego najlepszego z okazji Mikołaja!!

A tu moja brzuszkowa fotka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej mamola nie wiem jak dajesz radę- w ciąży i z maluchem,naprawdę podziwiam!do tego śliczna z Ciebie mamuŚka:)

alatratak się zastanawiam...gdzie Ty nad tym morzem mieszkasz?
może jesteśmy sąsiadkami??:):fun:

nie udało mi się fotki dziś zrobić,ale obiecuję poprawę

miłego wieczorku MIKOŁAJKOWEGO !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk39eiplum1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/02d6d475bc.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
U mnie z nastrojem coraz lepiej, senność odpuściła, ogólnie czuję się coraz lepiej :smile: W poniedziałek ma przyjść dziewczyna na zastępstwo za mnie, jak tylko ją podszkolę, to uciekam na L4 :D praca zawodowa i dyplomowa na raz to jak dla mnie za dużo ;)

mamaola życzę Ci tej przespanej nocy :wink:

Miłego mikołajkowego wieczory życzę!!!

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

mamaola no brzucho jest .. ja jeszcze takiego nie mam przynajmniej tak mi się wydaje z michaniem to dopiero w 7 -8 miesiacu brzuch było mi widać a pod koniec 8 to tak mi wystrzelił ,że na brzuchu trzymałam sobie talerz z obiadem tym razem napewno wcześniej będzie widać :)

a co do karmienia to podziwiam ja karmiałam 2 miesiące na zmianę z butelką co 2 karmienie cyca dawałam bo aż tak dużo mleka nie miałam po 2 miesiacach postanowiłam przestan to wtedy nawał mi się zrobił mleka ... no ale zaraz po tym przeszłam na diete zaczełam cwiczyc smarowac się kremem ujędrniającym i mleko samo się przepaliło zreszta za wiele jego nie miałam .... z następnym dzieckiem obiecałam sobie ,że będę dłużej karmić piersią tzn pewnie będę na zmiane dawac butelke i pierś ale jednak mam nadzieje ,że dłużej jak 2 miesiące będę dawac pierś

dla przykładu mojego męża kuzyna żona przed ciąza rozmiar cyca A jak urodziłą to nie wiele wiecej uparła się ze będzie dziecko karmiać tylko piersia i dziecko do 4 miesiaca non stop płakało stwierdzili ,że to kolki a mi się wydaje ,że dziecko poprostu było niedokarmione i płakało z głodu bo od 4 miesiąca wprowadzili mleko modyfikowane i dziecko płakać przestało co lepsze jak się rzuciało na butelke to 160 naraz wypiło na nastepeny dzien 180 i ta dziewczyna mówi ,że ona nie chce żeby ta mała tak dużo jadła bo będzie gruba ..

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

m.m:-) bliskimi sąsiadkami nie jesteśmy, ja mieszkam w Koszalinie :-), więc kawałek jest...

co do karmienia piersią i tego o czym pisze madziaaaa0701 to przy Oli miałam podobne problemy, tylko nie wynikały one z braku pokarmu, a z nietolerancji laktozy. ponieważ jest/była taka durna nagonka na to karmienie piersią, że trzeba, że co to za matka, co butelkę dziecku daje i takie tam, to męczyłam siebie i małą przez siedem miesięcy... to był koszmar, ona przy jedzeniu się darła, po jedzeniu się darła, wiecznie miała biegunki, wszystkie noce na rękach i moja pogłębiająca się deprecha... a wszyscy lekarze, położne, pielęgniarki tłumaczyły mi, że tak trzeba, że nie mogę być samolubna, że pewnie mi się nie chce...,eh, szkoda gadać. po siedmiu miesiącach trafiliśmy do mądrego specjalisty i pani doktor stwierdziła, że uratuje nas... odstawienie od piersi!!!
i tak się stało, po trzech dniach dawania butli okazało się, że moje dziecko nie jest nadpobudliwe, a ja nie jestem histeryczką i dopiero zaczęło się normalne życie, bez wiecznego darcia się, kolek, biegunek :-)

karmić teraz też planuję i będę to robić jak najdłużej, ale nie za wszelką cenę

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

co do karmienia piersią...karmiłam do 10 m-ca i teraz też mniej więcej do tego czasu planuję - myślę, że w zupełności tyle wystarczy ale oczywiście rozumiem te mamy, które dłużej karmią. a co do wielkości cycków - madziaaa ja mam naprawdę marne A, a wykarmiłam Jaśka bez problemu - oczywiście były wzloty i upadki laktacyjne, ale to chyba każdej z nas zdarza się. W każdym bądź razie wiem, że miałam wystarczająco dużo mleka bo ściągałam też laktatorem czasami - także rozmiar o niczym nie świadczy. A może u męża kuzynki to faktycznie były kolki??? w końcu są one właśnie do 3-4 m-ca i to był zbieg okoliczności, że dzidzia lepiej zaczęła spać i jeść w tym czasie...
a co do nagonki - faktycznie czasami rzygać się chce jak w kolejnej gazecie i kolejnym programie tv trąbią jakie to ważne i zdrowe dla dziecka. Uważam, że powinno być tak, jak instynktownie matka czuje - nic na siłę bo faktycznie można tylko więcej szkody zrobić i naprawdę wpędzić się w depresję jakąś. Bo co z tego jak matka karmi piersią a jest wyczerpana i zdołowana? nieporozumienie jakieś. wyznaję zasadę - szczęśliwa mamuśka to szczęśliwe dziecko ;-)ja bardzo chciałam karmić i udało mi się to ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Mam chwilkę, więc zaglądam.
Przekorcia witaj! Gratuluję i zachęcam do pisania:)
kasiunia trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i czekam na wieści. No, brzuszek pokaźnych rozmiarów jak na 12 tc. Super!
nadinn cieszę się, że z maluszkiem wszystko dobrze. Trzymam kciuki za brak jajeczek!
alatra powodzenia w piątek. Napewno usłyszysz same dobre wieści:)
mamamajki brzusio już ślicznie zaokrąglony:)
mm ja nie mam problemu z takimi opowieściami, tzn. mnie to nie spotyka. Zazdroszczę przepięknych miejsc:) Czekam na fotkę brzuszka:)
wiktorio czekamy, czekamy!
mamaola współczuję i mam nadzieję, że wkrótce u Was wszystko się unormuje. Życzę szybko przespanej całej nocki. A brzusio przepiękny!

Dziewczyny cieszę się, że Wasze samopoczucia coraz lepsze:)

Piszę tego posta z przerwami od godziny 18:/ W międzyczasie pojechałam po męża, który miał stłuczkę (na rowerze), bo facet samochodem zajechał mu drogę. Na całe szczęście mężowi nic się nie stało, ale niestety rower ucierpiał, a kupił go gdzieś pół roku temu (rower holenderski i kosztował niemało), po skasowaniu roweru w zeszłym roku (mąż miał wypadek z nie swojej winy - sprawa w sądzie trwa do dziś). Jakiś pech wypadkowo - stłuczkowy nad nami wisi:/
Poza tym u mnie wszystko ok:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

hej mamuśki!!czytam i czytam ,ja mam w poniedziałek to usg przesiewowe......,nie ukrywam ,że jak się tak naczytam to zaczynam się bać,ale musze wierzyć ,że będzie ok:):)prawda
ja tak jak Ty m.m:) jakoś nie czuje się inaczej tylko raz widziałam Dzidzie i nie umiem się juz doczekać,zresztą mój Mąż chyba bardziej:),ostatnio rączką nam jakby pomachał:),normalnie sie popłakalismy to był chyba najlepszy dzień od naszego slubu!!!!

Troszke pomaga to że każda ma z was jakis lęk nie???ale będzie ok i tego wszystkim zycze- Aga

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

nadinn ja również baaardzo miło wspominam graala, teraz rzadko zdarza mi sie tam bywać, bo zawyżam trochę średnią wieku, hi,hi :-)

mamalina - dzięki za dobre słowo, boję się jak diabli, nie będę ukrywać

ropuszka77 - będzie dobrze, tak sobie powtarzam, trochę pomaga :-), więc też spróbuj :-)))

dobrej nocy życzę

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny.
Ja w sumie tylko na chwilę - zameldować, że mam się dobrze :)
Brzuszki macie piękne :)
Mamaola - cieszę się, że wyniki okazały się dobre :) To najważniejsze. Współczuję też tych nocek teraz... musi Ci być strasznie ciężko.
Alatra - ja też mieszkam w Koszalinie. Stąd pochodzi mój mąż :)
Ropuszka, nie martw się, wszystko będzie ok. Nie wolno nam się nakręcać!!! Co do przeżyć na usg...tak, to najpiękniejsze chwile, które wspomina się z wielkim wzruszeniem :Podziw:
m.m. ale widoki.... myślałam, że to fototapeta :Śmiech:
Nadinn i Ty się przez Koszalin przewinęlaś :) Co do karmienia piersią - popieram w 100%. Ja w I ciąży biust E, a po dwóch miesiącach klęska ::(: W efekcie miesiąc później przeszłam na modyfikowane, choć bardzo chciałam karmić sama.

Jak tam ?? Mikołaj był u Was?? :Oczko:
Zmykam już, dobranoc!

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Nie poznacie dziewczyny swoich dzidzi na USG - tak się zmieniły od poprzedniego badania. Widok bezcenny:)

A tu moja kruszynka z 12tc:love:

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Hej moje drogie!
Ciesze sie, ze u wiekszosci z Was coraz lepsze samopoczucie:) U mnie tez ok, tylko ostatnio meczy mnie bol głowy :(
Mamaola-super brzuszek, fajnie wygladasz:)
Ropuszka- wczoraj zapytalam mojego gin, czy moge zapisac sie na aerobik dla przyszlych mam, ale odradzil mi z dwoch powodów: 1' w moim przypadku po 2 niepowodzeniach lepiej nie ryzykowac 2' Powiedzial, ze jak my babki w ciazy sie spotykamy, to sie tak nakrecamy..Wiec sie nie martw i nie mysl niepotrzebnie zle.

Ja wczoraj bylam na wizycie (moj 12 tydzien) i to co pisze mamalina to najprawdziwsza prawda:) Moja dzidzia zmienila sie z krzywuska dinozaura w pięknego dzidziusia:):)I ma takie dlugie nogi:) W koncu ma juz 6, 5 cm :) Robilismy badanie prenatalne i wszystko wyszlo super!!:) Jestem przeszczesliwa:) Poza tym z doktorem patrzyliśmy miedzy nożki:P i chyba moje przeczucie sie nie sprawdzi. na razie wyglada to na male jajeczka, ale powiedzial mi tez, ze ostatecznie powie mi jaka plec za miesiac. Caly czas licze na dziewczynke, ale jesli to bedzie synek to tez bede sie cieszyc:)
Uciekam, a Wam moje drogie zycze takiego super samopoczucia, humoru i wyników jak dzisiaj moje:)
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt9n73ztnktzou.png

Odnośnik do komentarza

Przepraszam że tak rzadko pisze ledwo dwa posty ale niemam zbyt czasu ponieważ ma troszke sytuacje pokomplikowaną . Żyje w Polsce ale ojciec dziecka az na antypodach .Więc niejest mi łatwo czytac nieraz komentarz o tym jak ojcowie się cieszą z tego faktu ze beda ojcami i sa przy was ja do 2 miesiaca jakoś to znosiłam a teraz jest mi co raz cięzej mam dość tulenia poduszek i telefonów które tyle kosztują to jest za mało dla mnie .hhmmm a dla jakiej kobiety było by to dużo będąc w stanie błogosławionym.....oczywiście niejest tak że dokońca juz tak zostanie bo on chce zebym tam przyjechała i mieszkała z nim ale jednak o slubie niema mowy bo uwazamy ze jest za wczesnie a po drugie niechcemy aby dziecko zyło zdala od jednego z rodziców.....................niestety te wszystkie wizowe komplikacje i oczekiwania pochłaniaja mase czasu....... co jeszcze bardziej mnie zasmuca.:36_33_12:

Wiem niepowinnam sie smucic ale jest mi poprostu ciężko i ta Polska która przygnębia........i zycie tutaj...:o_master:

http://www.suwaczki.com/tickers/88c53e3kt2dxheai.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...