Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Widzę, ze tu dziś spory ruch.

Jeśli chodzi o badania prenatalne, to powiem Wam jak ja czuję, bo bardzo mnie to w tej chwili dotyczy. W pierwszej ciaży nie robiłam ani testów pappa ani tym bardziej nie ryzykowałabym amniopunkcją. Wychodząc z założenia, że i tak bym nie podjęła decyzji o usunięciu ciąży, bo nigdy nie ma się 100% pewności. Żadne badanie tego nie zapewni. A zresztą wątpię, czy byłabym do tego zdolna... Ale w pierwszej ciaży przezierność wyszła mi, a raczej Leosiowi 0,5%. Nie było powodów do jakichkolwiek zmartwień. A badanie przezierności jest dla mnie bardzo ważne, bo ono wykrywa nie tylko ryzyko wad genetycznych. Powiększona przestrzeń w tym fałdzie na karku może też świadczyć o wadach układu krążenia, serca bądź o pępowinie owiniętej wokół szyi. A to już są sprawy o których warto wiedzieć, bo taka wiedza często może uratować maluchowi życie. Tak jak usg w 20 tyg połączone z badaniem przepływów i echem serca. Te badania ratują życie. Teraz jestem w sytuacji, kiedy usg zasiało ziarno niepewności. Już tego nie cofnę. Za to mogę poddać się badaniom które mogą moją niepewność zmniejszyć, więc myślę, ze warto. Ja słyszałam że test pappa daje 80% wiarygodność (dot. to zarówno wyniku dodatniego jak i ujemnego). Dodatkowo w poradni genetycznej prześwietlają całe drzewo genealogiczne, robią dodatkowe usg biorące pod uwagę inne cechy mogące świadczyć o wadzie genetycznej i szacują w ten sposób poziom ryzyka. I mam nadzieję, ze dowiem się, ze to ryzyko jest niewielkie, uspokoję się i szczęśliwie dotrwam do rozwiązania. Jeśli się okaże, ze ryzyko jest duże to być może poddam się amniopunkcji. Ale jeszcze tego nie wiem. Tak właśnie to widzę.

Poza tym muszę Wam się przyznać, ze od początku ciaży, mimo, ze miałam kiepskie wyniki beta HCG i straszono mnie ciażą martwą/pozamaciczną/pustą itd. to miałam takie głębokie przeświadczenie, że wszystko będzie dobrze. I tak samo czuję teraz.

madzia - ładną wagę miałaś :) U mnie też szło nieźle od początku, w pierwszym trymestrze przytyłam 8kg :/ Ale jadłam na okrągło, bo tylko to pomagało mi na mdłości ;) A potem przypałętała się cukrzyca ciążowa i zaczęłam chudnąć na diecie. Lekarz mi zmywał głowę za to, ale tak reagowało moje ciało na zmianę jedzenia. Zaczęłam walczyć o każdy kg (jadłam majonez, orzeszki ziemne, jajka itp.) i udało mi się przy porodzie osiągnąć 12kg. Po powrocie do domu ze szpitala nie miałam już nic... Za to karmienie piersią powodowało u mnie taki głód nieustanny, ze przez pierwszy miesiac przytyłam ok 5kg ;) No, pewnie zakończenie diety cukrzycowej też zrobiło swoje, bo rzuciłam się na słodycze ;)

zaza - ja w pierwszej ciaży pytałam o spanie gin, to mówiła, ze na brzuchu można tak długo jak się czuje komfort. Dziecka się nie zgniecie, chronione jest przez wody :) Już raczej własne jelita ;) Natomiast z plecami, to jest tak, ze rosnąca macica może ugniatać naczynia krwionośne i po spaniu na plecach można czuć drętwienie nóg, ból głowy, zawroty itp. Jeśli dobrze pamiętam, to na plecach można spać do ok 4-5 mies. No, chyba, że żadne takie dolegliwości nie występują. Choć dla spokoju ducha lepiej unikać tej pozycji. Najlepiej na boku. Choć pod koniec ciąży to pamiętam, ze żadna pozycja nie była dobra - bolał albo kręgosłup, albo było duszno, albo coś gdzieś gniotło... Oj, sama zobaczysz :)

Miłej niedzieli mamusie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

witam ;-)

pamiętam, ze jak już miałam dużego brzucha to nawet spanie na boku było na krótką metę, bo czułam jak nieprzyjemnie brzuch obwisa...dlatego większość czasu spałam na plecach bo inaczej nie dałam rady - wydaje mi się, że ciało instynktownie podpowiada, która pozycja najlepsza
co do badań po raz kolejny - też uważam, że żadne badanie nie ma 100% pewności, zawsze zostaje ten chociażby jeden procent...a jak kolejne badania też wyjdą na pograniczu to co wtedy...? mimo iż tak myślę, to podejrzewam, że jeżeli przezierność wyjdzie pow. 2,5 to jednak zrobię dalsze badanie, bo niepokój i chęć usłyszenia, że wszystko jest ok będzie silniejsza niż pozostawienie tego losowi...i podejrzewam, że każda z nas tak by zrobiła , gdyby lekarz zasiał ziarno niepewności i zasugerował dalsze badania - stres związany z niepewnością co do zdrowia dzidzi byłby po prostu nie do zniesienia. ale tak ja uważam.

ja przytyłam 17kg - więc całkiem nieźle jak na to, że 4 m-ce leżałam i nie ograniczałam się z jedzeniem...za to w przeciągu 8 m-cy schudłam 22kg!!! i wydaje mi się, że to dzięki karmieniu (karmiłam do 10m-ca). Ale pamiętam jak miesiąc, dwa po porodzie byłam poirytowana, że jeszcze z 10kg zostało mi do zrzucenia...
noo...a co do spania na brzuchu po porodzie hehe ;-) ja marzyłam o tym, że jak tylko urodzę wrócę do mojej ulubionej pozycji (tak tak - koniecznie noga podwinięta ;-) ) a tu figa z makiem! cycki bolą i leci mleko...czasem nie musiałam nawet na brzuchu spać żeby zmoczyć piżamę - stanik i wkładki niewiele pomogły...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

mamaola

zaza - ja w pierwszej ciaży pytałam o spanie gin, to mówiła, ze na brzuchu można tak długo jak się czuje komfort. Dziecka się nie zgniecie, chronione jest przez wody :) Już raczej własne jelita ;) Natomiast z plecami, to jest tak, ze rosnąca macica może ugniatać naczynia krwionośne i po spaniu na plecach można czuć drętwienie nóg, ból głowy, zawroty itp. Jeśli dobrze pamiętam, to na plecach można spać do ok 4-5 mies. No, chyba, że żadne takie dolegliwości nie występują. Choć dla spokoju ducha lepiej unikać tej pozycji. Najlepiej na boku. Choć pod koniec ciąży to pamiętam, ze żadna pozycja nie była dobra - bolał albo kręgosłup, albo było duszno, albo coś gdzieś gniotło... Oj, sama zobaczysz :)

Jeśli po ciąży spanie na brzuchu tym bardziej nie będzie możliwe, w takim razie mam zamiar cieszyć się tym luksusem teraz jak najdłużej. :D

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny!!!

Mamaola najważniejsze, że jesteś dobrej myśli. Przecież wszystko MUSI być dobrze!!!!
Co do Twojej wypowiedzi o tych badaniach, uważam, że jest naprawdę dokładna!
Dziewczyny, moi znajomi podczas tych badań stwierdzili u swojego synka wadę serca, poważną. Dzięki temu już wtedy skierowano ich na konsultacje do renomowanej kliniki, na dodatkowe badania itp. itd. Zaplanowali wtedy też operację tuż po porodzie. Gdyby nie wiedzieli o tym, ich syn prawdopodobnie by nie przeżył, bo mogliby nie zdążyć z odpowiednią pomocą dla niego.
Być może wykryli by wadę przy następnym usg, ale gdybać sobie można...
Nadinn mam nadzieję, ze to na dziewczynkę :D Choć u mnie kochana figura właśnie bardziej "rozlazła" hehehe ;p Z synem przytyłam wszędzie po trochę, za to brzuch miałam gigantyczny. Moja rodzina myślała, ze będą bliźniaki ;p Przytyłam 16 kg, na początku schudłam 3, a potem powoli szło.
Teraz od razu tyję, i bardziej na boki :Nieśmiały:
Monika, kochana dziękujemy. Wszystko w porządku u Ciebie?

Jeżeli chodzi o pozycję do spania, to wiadomo - na brzuchu :Padnięty: Ja jednak odczuwam już dyskomfort, ciężko mi się ułożyć do snu :Rozgniewany: Najlepiej tak pół na pół, jak piszecie, z nogą zadartą do góry :Oczko: Miałyście poprzednio te poduszki dla ciężarnych? Zastanawiam się nad zakupem. Poprzednio nie miałam, ale miała moja kumpela i bardzooooo chwaliła. Miała któraś z Was???

Miłego wieczoru :)

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Monia, cieszę się, że jesteś silna. Przesyłam uściski cieplutkie ::):
Co do poduszki - właśnie to samo mówiła kumpela. Powiedz mi tylko jaką miałaś. Takiego jakby rogala, czy tą taką dłuuuugą?

Madziaaa - oj, to tatuś będzie szczęśliwy, że swoje trzy skarby będzie na święta miał przy sobie ::): Tatusia skarby pewnie się doczekać nie mogą :) Oby Ci ten czas szybko zleciał !

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

ja sobie pod brzuch już pod koniec co spania czy leżenia na boku podkładałam poduszkę

co do cukrzycy ciążowej to mi się upiekło lekarz mi powiedział ,że mój wynik znajdował się minimalnie pod kreską jestem ciekawa jak teraz będzie mam nadzieje ze nie będę jej miec nie wiem od czego to zależy bo moja sisotra tez była razem ze mną w ciąży i ona miała w normie a ja miałam dużo wyżej

i tak szczerze nie mogę już sie doczekać tego 12 tygodnia kiedy mi te nudności przejdą tzn nie to ,żeby ciagle mnie darło na wymioty ale nie dobrze jest mi praktycznie cały dzień jak śpie to jest ok :) a jak wstane to zaraz musze coś zjeść i co chwilk coś jem wiec mam nadzieje ze 12 tydzień przyjdzie i wszystko mi przejdzie i nie będe musiała jesc tak często

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

madziaaa a co Twój lekarz na lot samolotem?? Nie boisz się??
Mnie też się szykuje lot, ale dopiero w lutym i szczerze powiedziawszy trochę się cykam, ciężko przechodzę zmianę ciśnień przy lądowaniu.
Mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie się.

przy pierwszej ciąży nie miałam takowej poduszki,ale słyszałam pozytywne opinie na jej temat i poważnie się zastanawiam nad jej kupnem ;)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Hej.
Madziaaa ja też z mdłościami miałam tak jak Ty, że co chwilę musiałam coś jeść, bo jak dopuściłam do głodu, to mdliło mnie masakrycznie :Padnięty:
Tylko, że mi już przeszło jakiś czas temu. Jedz kochana na zdrowie. Ja teraz mimo, iż nie mam mdłości jem tak mniej więcej co dwie godziny, bo robię się głodna. Nie jem dużo, ale więcej niż przed ciążą.

Nadinn moja chwila prawdy nastąpi dziś o 16.30. Będę miała za jednym zamachem robione prenatalne usg. Trzymajcie kciuki za mnie :)
Co do leżenia, tyłek boli, czuję się czasami chora od tego leżenia :Oczko: Jakoś daję radę, ale lekko nie jest. Na szczęście moje dziecko to w miarę dobrze znosi, a drugie jest bezpieczne. Dla nich zrobię wszystko. Sama wiesz jak jest!

Monia, ale co, wygodnie Ci było w tej poduszce, lepiej Ci się spało??? Sorki, że Cię tak zamęczam, ale jak narazie tylko Ty potwierdziłaś, że miałaś ;) Ja chciałam właśnie tą półokrągłą.
Jak Twoje córeńki??

Wiktorio - nie poleca się latania w I trymestrze, może to zaszkodzić dziecku. Potem spokojnie można latać, o ile nie ma przeciwwskazań, od 7 m-ca trzeba mieć zaświadczenie lekarskie. Chodzi oczywiście o sporadyczne latanie. Pewnie Madziaaa o tym wie, wszak już rodziła w Uk.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja mam jakąś drugą turę mdłości. Już było trochę spokoju, a tu od kilku dni na nowo :/ Kiepsko się czuję :/

kasia
- ja też trzymam kciuki za wizytę. Oby same dobre wieści przyniosła!
Co do poduszki, to ja przez większość pierwszej ciaży zastanawiałam się nad kupnem i jakoś nie kupiłam. Bałam się, ze potem będzie leżeć i się kurzyć... A podkładałam sobie taką tapczanową, też podłużną i było ok.

madzia - no widzisz, mi 12 tc minął a mdłości jakoś nie :/ Ale może Tobie przejdą. Strasznie to uciążliwe :/ No i życzę by cukrzyca i w tej ciaży Cię nie dopadła :)

monika - bardzo miło Cię widzieć :) Cieszę się, ze się dobrze trzymasz :)

A co do spania na brzuchu to ja też się jeszcze uparcie tego trzymam :) Przynajmniej do zaśnięcia, w nocy często już na bok się przekręcam. Ale pamiętam jak mi tego w pierwszej ciaży brakowało!!! A wtedy jakoś już w 2 miesiącu czułam dyskomfort. No i niestety po porodzie też nie mogłam spać na brzuszku, tak mnie piersi bolały :/

A mam do Was pytanie odnośnie podróżowania. Wiem, ze na zwolnieniu chyba nie wolno? Chcemy pojechać z małym w styczniu na małe wakacje zimowe i nie mam pojęcia jak to załatwić... Wrócić do pracy i wziąć urlop? Czy jak?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

wiktorio3 ja bardzo dużo latam tzn tak z 10 razy na rok moze wiecej a co do ciązy to w pierwszej ciązy na początku miałam zagrożona ale potem w 4 miesiacu leciałam do anglii lot 2,5h w 5 wracałam było ok potem leciałam początkiem 8 miesiąca i powiem Ci ze lekki skurcze odczuwałam tzn skurcze nie pamiętam czy to skurcze były ale brzuch zaczął mnie bolec pod koniec lotu ,miejsca mało było jak to w samolotach ale jak tylko stanęłam na nogi i przeszłam parę kroków było już ok

a w tej ciąży to wg moich obliczeń do zapłodnienia doszło 1 października a ja wracałam do polski 3 samolotem i było ok obawiałam się bo różne rzeczy czytałam ale powiedziałam sobie będzie co ma być ... nic się nie działo także jest ok a teraz będę lecieć 16 grudnia i to będzie już 3 miesiąc skończony co do lekarza to on raczej nic nie mówił w pierwszej ciąży powiedział ze lecę na własne ryzyko ale to byłam w 8 miesiącu i mówił ,że szyjka skrócona i 1,5 cm rozwarcia i tak straszył mnie ,że wcześniej urodzę i urodziłam po terminie i jeszcze za bardzo się Michałowi na świat nie śpieszyło bo 21 h rodziłam no i oczywiście z mężem wymusiliśmy poród urodziłam 26 stycznia a 27 byłam umówiona na wywoływanie także mama moja miała 4 porody wywoływane i mówiła ,że bardzo boli chciałam tego uniknąć i się udało

przy tej ciąży na poród już samochodem będę jechać gdzieś w 37 tygodniu mam nadzieję ,że wcześniej nie urodzę

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola z tego co wiem, to nie można, gdy na zwolnieniu masz zaznaczone, że masz leżeć. Możesz mieć wtedy kontrolę z Zus-u i będą kłopoty. No ale jak to w praktyce wygląda to do końca nie wiem.

Madziaaa mam pytanie, tak w sumie z ciekawości. Dlaczego lecisz specjalnie do Uk, żeby rodzić??? Nie boisz się wybierać w ok. 24 godzinną podróż autem na samą końcówkę???

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Weekend przeleciał bardzo szybko i pracowicie. Chyba w sobotę przegięłam (pracowałam od 11 do 19 prawie non stop - remontujemy sypialnię i robiłam porządek z ciuchami, przenosiłam je, składałam, układałam) i pod wieczór tak mnie zaczęły plecy boleć, że nie mogłam się schylić...masakra...też odczuwacie ból pleców, albo jak to było w poprzedniej ciąży? Już nie mogę się doczekać ruchów dzidzi:love:

mamaola mam nadzieję, że ta górna granica NT nie oznacza nic złego...masz rację, lepiej sprawdzić, by potem spać spokojnie. Ja wiem i wierzę, że wszystko jest ok. Co do urlopu, to jest CHYBA tak jak pisze kaska - jeśli w L4 masz wpisane, że możesz chodzić, to nie musisz wracać do pracy i brać wolnego.

zaza ja też śpię tak, jak dziewczyny pisały, tzn. na półbrzuchu/półboku z nogą zadartą. Zdarza mi się również spać na plecach, ale narazie się nie przejmuję.

monika my się nie znamy, ale chciałam Ci napisać, że bardzo mi przykro z powodu Twojej straty:( Ale widzę, że jesteś silną kobietką, a co Nas nie zabije to Nas wzmocni! Trzymaj się:)

kaska powodzenia na dzisiejszej wizycie. Czekam na pozytywne wieści od Ciebie - nie dopuszczam do siebie innej opcji:) Ja też chcę zakupić tę poduchę rogala, tą długą, ale mam problem z wypełnieniem, tzn. nie wiem, które będzie najlepsze?!

wiktorio rozgość się, ja się chyba jeszcze z Tobą nie witałam:)

madzia ja się stresowałam na początku bardzo, bo w okresie kiedy mogło dojść już do zapłodnienia, byłam u dentysty i brałam znieczulenie:/ Ale na szczęście na USG prenatalnym wyszło wszystko ok i teraz już wogóle o tym nie myślę!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

kasia mój mąż pracuje w anglii a nie wyobrażam sobie nie mieć go przy porodzie zresztą on sobie tego też nie wyobraża wiem co to znaczy jechać 24 h samochodem 3 razy już tak jechałam i za każdym razem mówiłam ,że ostatni raz
a teraz no niestety tak wyszło Ł przyjeżdża w maju na urlop i wtedy zaczynamy stawiać fundamenty [ja wszystko będę kontrolować bo jakoś bardziej jestem tym zainteresowana]ja sobie zdaje egzaminy do końca i początkiem czerwca jedziemy do Anglii oczywiście wolałabym lecieć samolotem ale to bym musiała lecieć w kwietniu albo początkiem maja ,a takiej możliwości raczej nie mam więc pozostaje tylko samochód no i potem zostaje na 1,5 roku w Anglii i może wtedy razem zjedziemy a jak nie to ja z dziećmi wrócę a Ł jeszcze zostanie ale to jeszcze daleko do tego czas pokaże

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

a wiecie co babeczki tak teraz patrze na onet na pogodę długoterminową i jestem w szoku ,że taka pogoda w grudniu dla mnie do dobrze bo nie muszę podjazdu odśnieżać z racji ,że mieszkam u teściowej praktycznie same kobiety w domu tylko pra-dziadek który ma astmę i mój michałek to jedyni mężczyźni w domu w tamtym roku codziennie zawalałam z łopata i odśnieżałam jakieś 200m dojazdu a teraz pięknie ładnie oby tak było do 16 grudnia a potem do nowego roku może być mróz :) i to taki porządny ,żeby wszystkie robaki wymroziło
ale ciekawi mnie czy będzie zima w tym roku czy nie ? od kilku dobrych lat śniegu w święta nie widziałam jak w Polsce i UK tylko ,że w Polsce to jest takie dziwne ...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

kaska mam nadzieję, że na badaniach wszystko było OK. Daj znać jak znajdziesz chwilkę.

Też myślę o zakupie takiej specjalnej poduszki do spania. Tylko gdzie taką dostać? Pewnie tylko na allegro.

A co do wyjazdu na wakacje na zwolnieniu to sama jestem ciekawa, bo w kwietniu chciałam się wybrać nad morze. Dopiero teraz sobie uświadomiłam, że przecież na zwolnieniu nie można opuszczać miejsca zamieszkania, ciekawe czy ciężarnych też się to tyczy? Jutro ( jak nie zapomnę :wink: ) zapytam o to naszej kadrowej.

madzia też się cieszę z takiej pogody - mój mąż w Niemczech całą zimę i sporo wiosny będzie, przyjeżdżając tylko co kilka tygodni, a ja 2 psy na spacer wyprowadzać muszę, więc śnieg mi się nie uśmiecha nawet w wigilię :takwyszlo:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Mnie już kilka osób polecało tą poduszkę Kojec Motherhood w kształcie litery C- Kojec Motherhood - poduszka dla kobiet w ciąży | Motherhood.pl. I zastanawiam się nad kupnem właśnie jej - ale koszt niemały, bo 139 zł.

kaska czekamy na Twoje wieści.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...