Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

kati87 nie ma to jak złośliwość losu:) Ale z drugiej strony to super też chciałabym mieć niechęć do słodkiego...
katarzyna80 może Cię pocieszy,że jak się teraz wychoruję to nabierze odporności na później i my potem będziemy narzekać,ze znowu choroba a Wy będziecie zdrowi:)
karwenka nic się nie martw.Na pewno to przez szczepienie.
MartaMaria ja już się nauczyłam,że jak daję Julkę M. to najlepiej się ewakuować:) Np pod prysznic,albo do kuchni (mamy na dole i to trzeba iść przez dwór),bo tak to też ciągle jest ,a podaj to podaj tamto,a dlaczego ona płacze itp itd.

A z Julcią lepiej, jeszcze jest troszkę markotna i mniej uśmiechająca się,ale już normalna temp. i prawie normalnie. Muszę nas spakować,ale jakoś odechciało mi się wszystkiego i tego całego wyjazdu. Ale powinniśmy bo my z M. znów na wojennej ścieżce i lepiej jak sobie pojadę gdzieś się zrelaksować bo obawiam się,ze mogę popełnić morderstwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Beata - z rozrzewnieniem wspominam czasy jak jeszcze jakies 2 mc temu spalam sobie z mała nawet do 10 ! A teraz ten moj maly spiewak budzi sie ok 7- 7.30 i nie ma przebacz :) Ale za to w koncu chodzi mi spac o przyzwoitej godzinie ok 21 a nie o 23 tak jak kiedys , wiec coś za coś :) A ,że ja jestem spioch straszny wiec o 23 głowa już mi się kiwa i nie jestem w stanie dotrwać nawet do końca Kuby Wojewodzkiego ! Siok :))

Adarka- pewnie brzunio bolal Leosia skoro bącvzki puszczał :( Moze odespicie w ciągu dnia kiepską nockę .

rachotka- zawsze sobie obiecywalam jak widywalam zaniedbane matki - ze ja napewno nie dopuszcze do takiego stanu ,zebym wygladala gorzej tylko dlatego ,ze siedze w domu z dzieckiem ale... kurcze jednak tak sie stalo !! Dlatego koniec tego !! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane!
w pracy jestem, więc za dużo nie napisze, jednym okiem staram sie czytać, ale nie idzie Was nadrobić :(( szkoda ....
Julek spał dziś lepiej, tylko nad ranem krzyczał, a to chciał pić, a to nie chciał??? durna już jestem, co z nim robić :((( Hibiskus, pytałaś wczoraj - zębów ma dużo, choć pewnie czegoś tam brakuje, ale wątpie, żeby to przez zęby. Przytulanek nie lubi, spaliśmy już i po ciemku, i z delikatnym światłem, i cały czas to samo. teraz tez pali sie zawsze podgrzewacz, bo musi sie coś palić, bo Ewa je w nocy, więc coś musze widzieć jak wstaje, ale te wszystkie rzeczy nijak sie mają do spania mojego syna - wrzeszczy i juz ;)
Adarka, Karwenka, współczuje nocek :(( oby to jakieś przejściowe.
Kati, ja też zrezygnowałam ze słodyczy, choć na Dzień Kobiet zjadłam malutką Milkę ;) ale wiesz, że mi też jakoś przestało słodkie smakować. Dziwne :) ale prawdziwe. Jeszcze czasami mam smaka na coś, ale nie jakoś mocno. Choć tym ptasim mleczkiem narobiłaś mi apetytu, oj narobiłaś :)
Yvone, współczuje Kalince! i niech ząbek szybko wychodzi. To Wy już dziś w nocy ruszacie? Spokojnej drogi i żeby wszystko było OK!!!
Kasiu, że też Oskarkowi jeszcze ta świna sie przypałętała :(( trzymajcie sie Kochani mocno!!! ale w sumie chyba z tą świnką zwłaszcza u chłopców to im szybciej tym lepiej, żeby byla.
to tyle na razie ode mnie ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

venezzia u nas tez byl taki czas ze spalismy do 9:30 -10 ale przeminelo i sladu po tym nie ma:)

Adarka mam taką odzywke do rak na noc Elixine. Przydalby sie przed tym jeszcze porzadny peeling dloni, ale nie mam zadnego wiec stosuje tylko ta odzywke i na to rekawiczki bawelniane i dobranoc. Rano dlonie sa bardzo fajne, takie jedwabiste. Mi tez peka skora dlatego musze cos stosowac zeby troche odzyly. Dopiero 2 razy robilam ta maseczke bo mam ja od tygodnia, mam nadzieje ze przyniesie zadowalajacy efekt, po tych dwoch razach skora wyglada juz lepiej.

Musze sobie zakupic porzadny peeling do dloni ale kurde teraz na wszystko mi szkoda kasy :(

Mnie w zaniedbaniu najbardziej wkurza to ze nie mam czasu przed wyjazdami pomalowac rzes nawet. Wczesniej wyjezdzalam wszedzie w pelnym makijazu, jedynie w sytuacjach krytycznych w samych pomalowanych rzesach a teraz co? łaze jak sierota i modle sie zebym nikogo znajomego po drodze nie spotkala.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

a my po spacerku. piękna dzis pogoda. franio trochę swiata pooglądał a resztę przespał. teraz łapie sie za nózki i chce do buzi, ale malo elastyczny jest. a na brzuchu to malo, zaraz wyje, ze dość..
ja tez muszę zadbać o dłonie- są takie suche jak tarka.
Adarka a co dałaś do picia? ja dałam sok z bobovity winogrona z dzika różą i malina. nacisnelam smoka zeby sprobowal i az sie wzgrygnął z obrzydzenia. boje sie co by zatwardzenia nie mial. venezzia i kassia piszcie jak tam postepy z piciem u was.
hibi ja to sama nie wiem czy ewakuowac sie czy pilnowac.. jakos nie mam pewnosci na co wpadnie moj m. zeby zabawic frania.. wczoraj go posadzil zeby sam siedzial to malo nie rąbnĄL glowa o podloge. znow musialam krzyczec.. jak nie na dzieci to na niego :o_noo: a bylam wczesniej symbolem delikatnosci i spokojnosci:ehhhhhh:
Agusmay u nas tez nad ranem marysia wola, placze i m. z nia juz zostaje i spi na kancie łózka- nie ma dnia zeby mi nie wypomnial jak sie poswieca :D

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

MM- u nas sromotna klęska- ani niekapek , ani nowa butelka nic nie dają- mała robi wszystko inne niż ssanie :) Po kilku probach robi sie juz rozdrazniona wiec sprobuje ponowie dopiero jutro. Mysle ,ze musze trafic na moment kiedy bedzie dosyc spragniona i wtedy moze zaskoczy . Ale tymczasem lipa :(

rachotka- jak pierwszy spacer w spacerowce?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

U nas dziś pogoda wstrętna, szaro, buro, zimno brrrr….

Karwenka współczuję nocki :( no niestety z tymi czopkami to tak jest, podrażniają pupę i kupa gotowa. Niestety nie wiem jak się wchłania taki lek, czy można podać go powtórnie. Podpytam o to koleżankę farmaceutkę i powiem co i jak.

Yvone to niedobrze z tymi ząbkami, bo obie się umęczycie, nie tylko drogą ale i później. Wiadomo, w domu choruje się najlepiej. Kurcze, może jeszcze się wszystko uspokoi.

Venezzia jak ja Cię dobrze rozumiem, ja teraz na siebie patrzeć nie mogę. Zawsze taka zadbana byłam, a teraz masakra! Paznokcie spiłowane na maksa, dłonie mam jak tarka, ale cały czas coś myję i nie mam czasu na kremowanie. Włosy nieułożone tylko wiecznie spięte w kucyk (dodatkowo przez to wypadanie włosów wyłysiała mi grzywka :36_2_58: ) Jednego czego pilnuję to nie wychodzę z domu bez podstawowego makijażu. W dodatku po domu ciągle plącze się w dresie, brrr… A na dodatek cierpię przez brak ładnej ale taniej bielizny dla mam karmiących :( trochę szkoda mi kasy 150-200 pln na staniki do chodzenia po domu, a te tańsze szybko robią się szmatami :( Generalne sama dziwię się mojemu facetowi, że chce na mnie patrzeć. Nie, nie lubię siebie takiej.
Venezzia cierpliwości! dla nas to takie oczywiste, że płyn sie pije. Ale maluszki nie wiedzą co zrobić z tym czymś co wkładamy im do ustek, ani z tym co rozpływa się w ich buziach. Jak podajesz picie to dużo usmiechaj się do Niuni, niech wyraba sobie pozytywne skojarzenie z piciem. Ech, no i jeszcze raz cierpliwości, to musi potrwac i tyle, nie przeskoczysz tego. Być może nasze maluszki nie są jeszcze gotowe na nowe umiejętności.

MM masz rację, takie teoretycznie prawidłowe karmienie łyżeczką wydłuża karmienie, dlatego przyznaję się, że nie zawsze tak robię, ale staram się chociaż trochę trenować tą górną wargę młodego.

Doszedł dziś kubek Doidy – hmm… no na razie Jasiek nie załapał co to jest i co z tym zrobić, ale będę codziennie podawał mu go kilka razy. Oczywiście dam znać jak postępy :)

Kati po prostu zrobiłaś sobie detox od cukrów :) ja tak miałam z coca colą, jak przestałam pić w ciąży to po porodzie musiałam rozcieńczać ją wodą gazowaną, bo była dla mnie za słodka. Ale nie martw się, po jakimś czasie wszystko wróciło do normy ;)

Adarka słyszałam, że maluszki nie lubią rehabilitacji. Oj, to powodzenia życzę!

U nas nuda, młody na razie śpi (zaczęłam w ciągu dnia usypiać go w wózku i jest ok.). Wzięło mi się na wspominki, przeglądałam zdjęcia Jaśka jak był malutki i znalazłam takie śmieszne :) miał tu 10 dni.

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Karwenka wiem,że z lekarstwem jest tak,że jak do 10 minut dziecko zwróci to podaje się jeszcze raz.Myślę,że z czopkami tak samo.

Nie wiem czy nie przechwaliłam Julki zdrowia bo zrobiła mi bardzo brzydką kupę... niby na zęby może taka być ale skąd mam to wiedzieć?? A do tego mi jest cholernie nie dobrze i nawala mnie brzuch. Albo dostanę @ albo jestem w ciąży albo ja mam rota. Idę się położyć:( Nici z wyjazdu dzisiaj...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

hej:)
Kalince chyba lepiej, bo teray leyz na łóżku i tak radośnie śpiewa:) no a jak jej lepiej to i ja się lepiej czuję..:)
Venezzia ja widziałam Twoje zdjęcie na FB.. Ty kocmołuch???? gdzie się pytam;P?
Moja tez lubi samochód, nawet jak nie śi to siedzi sobie grzecznie i patrzy przez okienko. mam nadzieję, że jednak pośpi bo to jednak noc będzie:)
rachotka jak pierwszy spacer w spacerówce?
adarka współczuję nocki zawalonej
agusmay a może Julciowi się coś śni? nic nie opowiada?
hibiskus zdrowiej kochana! aco było takiego brzydkiego w Julci kupie?
kassia z tymi ząbkami to dramatu nie ma. tylko przy tak grzecznym dziecku to każde steknięcie wydaje się olbrzymie i pewnie nad wyrost sie martwię. cudna minka Jaśka:)

Dziś po raz pierwszy robiłam krewetki.. ja tego nie jadam, chciałam mężowi zrobić przyjemność, ciekawe czy będzie mu smakować..

Odnośnik do komentarza

Hejka:)

Ciekawe, czy zdążę napisać co nieco:), bo jak wracam, to nie wiem, w co ręce włożyć. Robić obiad, karmić Lidkę, ogarnąć chatę, czy pobawić się z Lenką:36_11_1:. Trochę czasu minie zanim się rozkręcę. Lidzia złapała ostatnią drzemkę, więc mam chwilkę wolną:). A ona mi też wcześnie wstaje, między 6 a 7 ostatnio, ale zawsze ma wtedy dobry humorek. Nie marudzi, tylko właśnie śpiewa, albo kładzie się na boczek w moją stronę i rączkę kładzie mi na policzek i mnie tak głaszcze, a jak oczy otworzę, to śmieje się tak cudnie, że aż odchodzi ochota na spanie:36_3_1:. No ale ona też wcześnie zasypia, zawsze przed 20. Niedługo zmiana czasu, ciekawe, jak wtedy będzie spać... A dziś znów ciężko było mi ją nakarmić miedzy zajęciami. Chyba przestawię na ten czas zupkę i nie będę wcale się pokazywać. Tylko czy ona pozwoli się nakarmić komuś innemu:/. Ona je łyżeczką w ten sposób, że zasysa jej zawartość, a jak więcej nie chce, to robi z buźki dziobek i ani grama więcej nie zje.

kassia, no niby jest napisane na tym kleiku, że robi się na mleku, bo wtedy stanowi pełnowartościowy posiłek, ale na wodzie chyba też można, można też dodawać do zupek, bo na kobiecym mleku podobno żadne kaszki i kleiki nie wychodzą. Ja robię tak na oko i faktycznie na wodzie jest on taki bezsmakowy, dlatego dodaję do niego owoce ze słoiczka i takie zestawienie bardzo Lidce odpowiada. Kleik ten daję jej na wieczór przed myciem, a po dojada cycusiem. Po prostu ostatnio zauważyłam, że wieczorem przed spaniem trochę brakuje jej mojego mleczka, wiec wprowadziłam ten kleik i znów szybko zasypia. A mina małego Jasia cudna:)

karwenka, to mąż miał trochę łatwiej, jak to jego mama szczepiła Zuzię, ale i tak dobrze się spisał:), a ta gorączka, to pewnie po szczepionce...

No i ja dłonie też mam suche. Kiedyś Dana podawała przepis na fajny peeling domowej roboty i całkiem fajnie działał na ręce tylko dokładnie nie pamiętam, co w nim było, na pewno podgrzana oliwa z oliwek, cukier, miód i zdaje się sok z cytryny. Włosy za to przestały mi chyba wypadać. Nawet fryzjerka po farbowaniu mówiła, że wcale nie zostało w umywalce ich za wiele, no i mam mnóstwo takich małych odrościków, które czasem pieją okropnie. Chociaż i tak jeszcze snują się często na podłodze:/

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Pierwszy spacer w spacerówce w tym sensie, że zmieniłam wózek. Już nie miałam siły targać tego wielkiego czołgu i przenieśliśmy się na leciutką spacerówkę. A mały zachwycony. Rozglądał się a potem słodko zasnął.
Hibiskus wracaj szybciutko do zdrowia
Bugi myślę, że Lidzia się przyzwyczai i nie będzie problemu z jedzeniem zupek

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

MM zrobiłam małemu w tej butli do picia taką mega rzadką kaszkę manną (tak żeby spróbować jak zareaguje) wcześniej próbowałam z wodą, to jak mu się udało czasem napić z niekapka to pluł! próbowałam z herbatka raz ale też nie chciał...
Kassia z tą rehabilitacja to masakra ryczy jak nie wiem:( aż się tak zanosi i trzęsie cały:(

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

adarkabniedny Leoś., a płacze ze zwglądu na ćwiczenia, czy osobę rehabilitanta?
rachotka super, ze spacerek udany:)
Bugi

Bugi82
Hejka:)
A ona mi też wcześnie wstaje, między 6 a 7 ostatnio, ale zawsze ma wtedy dobry humorek. Nie marudzi, tylko właśnie śpiewa, albo kładzie się na boczek w moją stronę i rączkę kładzie mi na policzek i mnie tak głaszcze, a jak oczy otworzę, to śmieje się tak cudnie, że aż odchodzi ochota na spanie:36_3_1:.

dokładnie to samo czuję. czasami jeszcze zaspana idę po nią do łóżeczka, albo śpię jeszcze jak mąż mi ja do łózka podaje i jedno spojrzenie i jej jeden uśmiech i już się spac nie chce:)

ja miałam sie zdrzemnąć przed podróżą, ale jakoś mi się nie chce.. nie wiem jak ten mój mąż wytrzyma.. zapas energetyzujących napojów mamy, najwyżej nam serducha wysiądą.. albo wątroby;P

Odnośnik do komentarza

Witam kochane:)
Kuba lezy i gada sam do siebie to jestem :)
Snilo mi sie za malemu ząb wyszedl. Ale nie ma nic :)
Sluchajcie nasze oczko chyba wyzdrowialo. Nie chce zapeszyc ale juz od tygodnia jest ladnie. dzis po nocy bylo tylko troszeczke ropki w kaciku. Jeszce kilka dni mu bede zakraplac tym sulfacetamidem i odstawie. Mam nadzieje ze po odstawieniu nie bedzie nawrotu.
Ale Boze kochany jak jest mu juz ciezko to oko zakroplic. On jak tylko widzi ampulke to juz wie o co chodzi i majta glowa na lewo i prawo, zaciska oczy i nie daje sobie. Ale juz mam na niego sposob.

Oho! Kupa sie stworzyla. Ide walczyc. Nie wiem jak u was ale u nas przewijanie to juz po prostu walka. Obraca mi sie na przewijaku na brzuch, zwala kosmetyki, probuje zjadac chusteczki nawilzane. Wszystko go interesuje oprocz tego zeby chwile spokojnie dupsko trzymac.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

adarka, mam nadzieję, że rehabilitacja przyniesie szybko oczekiwane efekty. Ucałuj dzielnego Leosia:*

rachotka, nic tylko spacerować, oby tylko wiosna zagościła na dobre, a ja do tej pory nie mogę się zdecydować, jaką spacerówkę kupić:(

beata, trzymam kciuki, żeby oczko na dobre wyzdrowiało:). U nas jeszcze jako tako przewijanie wychodzi, najłatwiej jak Lidzia zajmie się wkładaniem stopek do buzi:D, ale czasem też kręci się niesamowicie. Ja często przewijam ją już na podłodze, przynajmniej mi nie spadnie:). Aha, w dino niektóre deserki gerbera są po 2,59:), ale Ty już chyba zrobiłaś sobie zapas...

Yvone, mam nadzieję, że podróż przebiegła bezproblemowo i uda Wam się spędzić miły weekend w W-wie:)

Miłego dnia:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

wczoraj naprawdę myślałam,ze powoli umieram,ze 20 wizyt w kibelku, ledwo się ruszałam było mi słabo,było mi zimno w dresie pod grubym kocem i kołdrą i miałam dreszcze, a potem dla odmiany strasznie gorąco. Chyba się czymś zatrułam,bo grypa żołądkowa dłużej chyba trwa. Ciężko stwierdzić bo wszystko co jadłam to zwróciłam,a dziś jeszcze nie jadłam i szczerze mówiąc się boję bo nie wiem co się dalej stanie. Najbardziej mi żal Julci bo u niej wygląda to na zęby skończyło się na 2 rzadkich kupach a nie wygląda jakby ja brzuszek bolał i ma apetyt. Oby się nie zaraziła ode mnie!

adarka współczucia. jak byłyśmy z Julką ostatnio u neurolog, to Julka anielsko wytrzymała wszystkie jej trzymanie za nogi za ręce itp itd, ale jak przyszło do ćwiczeń, babka stwierdziła,że niunia ma bardzo słabe mięśnie brzucha to zaczęła ją naciskać w jakiś tam punktach co miało niby Julkę zmotywować do podniesienia nóg.Tragedia. Jeżeli wasze ćwiczenia tak wyglądają to masakra...

beata122 u nas też Julka zaczyna się już wykręcać,ale staram się dać jej coś ciekawego w łapki żeby odwrócić uwagę od łobuzowania! życzę,zęby nie było nawrotu choć ja to jestem pesymistką pod tym względem. Ostatnio się wpieniłam bo zadzwoniła babka ,że pani okulistki nie będzie tego dnia co jesteśmy zapisane i po 4 miesięcznym czekaniu na wizytę przesunęli ją jeszcze o 3 tygodnie.
tamten szpital to jakaś kpina. Dobrze,że poprosiłam mamę to mnie zapisała w inne miejsce i mamy wizytę 29.A tam 13.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
U nas poprawa:36_7_8: mały jest to szybciej to przechodzi:) Czaruś jak miał miesiąc to mi dziewczyny różyczkę do domu ze szkoły przyniosły. Też szybko i bez problemów to przeszedł.
Karwenka świnki się nie leczy :) trzeba ją przejść ::D Pomagają tylko leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. U nas sprawdził się paracetamol.
Ivone Miłego weekendu w Wa-wie kochana i buziaczki dla Kalinki :*
Beata proszę Kubusia po sześć razy wyściskać i wykochać od forumowej ciotki, bo przecież dziś pół roczku kończy ::D
Hibiskus zdrówka dla ciebie i oby u Julci nic się nie rozwinęło.
Adarka Leoś to mądry chłopczyk w końcu pojmie że to dla jego dobra. A swoją drogą to faktycznie może coś z rehabilitantem nie tak? Mój Oskar uwielbia rehabilitację. W domu potrafi czasem po marudzić ale jak zobaczy Piotrka to jest w siódmym niebie,aż pieje z zachwytu.

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Bugi O dzieki wielkie za info co do deserków. zapas jest, ale zawsze mozna go powiekszyc :) Jak bede w Szczercowie to wstapie bo Dino.

Katarzyna dziekujemy bardzo :) Jak tylko maly sie obudzi to zostanie wysciskany :)

Hibiskus powiem Ci ze ja juz tez wiele razy myslalam, ze przechodzi a potem byl nawrot, ale tak dobrze jak teraz to jeszcze nigdy nie bylo z tym oczkiem dlatego mam wielka nadzieje ze to juz koniec:)
Kube jedyne co zajmuje w czasie przewijania to albo pielucha w lapce albo opakowanie od chusteczek nawilzanych. Wszelkie zabawki w tym momencie są "be".

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Ale ze mnie gapa:o_no:, nie zauważyłam, że Kubuś ma dziś swoje małe święto:), gratki i moc całusków dla niego:).

hibiskus, to Cię paskudztwo dopadło:(, zdróweczka życzę i oby Julcia się nie zaraziła...

katarzyna, super, że Oska tak dobrze radzi sobie z chorobą:)

A u mnie ciężko. Lidka od wczoraj najchętniej nie schodziłaby mi z rąk:(. Jeszcze w środę potrafiła godzinę na macie się bawić, tak że co nieco zrobiłam i nawet okna w kuchni pomyłam, a teraz masakra. Nie mogę nic zrobić:(. Nie wiem, jak długo będzie się przyzwyczajać do tego, że mama chodzi do pracy:(

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi82

A u mnie ciężko. Lidka od wczoraj najchętniej nie schodziłaby mi z rąk:(. Jeszcze w środę potrafiła godzinę na macie się bawić, tak że co nieco zrobiłam i nawet okna w kuchni pomyłam, a teraz masakra. Nie mogę nic zrobić:(.

Bugi nawet mnie nie strasz bo własnie przechodzę przez to samo- najlepiej rączki u mamy albo zeby mnie widział, w przeciwnym razie płacz! az strach pomyślec co bedzie jak pójdę do pracy:whoot: mam nadzieje ze to przejściowe i nasze dzieci przechodza wcześniej ''lęk separacyjny'':D (bo na coś trzeba zwalić)
Hibi duzo zdrówka dla was, trzymajcie sie!
Beata dzis nasz półroczny solenizant świetuje :36_15_4: buziaki dla niego!
Katarzyna jak dobrze ze chorubsko puszcza naszego Oskę :)

a u nas dzis gadaninia i poszło pierwsze ''tata'' :36_1_4: marysia tez najpierw mówila tata :ehhhhhh: poza tym Franio mówi: dla dla dla, ble ble, da da :)

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Bugi, MM - jak juz zwalamy wybryki naszych dzieci na skok rozwojowy to ja też muszę:(
Ja od 3 dni nie jestem w stanie zrobic nic a nic...Lenka jest cały czas noszona na rączkach a gdy ją włożę do wózka czy krzesełka, gdziekowliek to jest wielki ryk, krzyk i sztramowanie nóżek:( Wyżywa sie nie tylko na zabawkach ale i na moim nosie czy mojej ręce...szczypie, gryzie i krzyczy:( Jestem załamana, ale jak czytam Was drogie dziewczyny to nie powinnam, ale cieszę się, że przeżywacie podobny stan do mojego! Teraz pannica zasnęła ale muszę w tym czasie ogarnąć cały dom i doprowadzić przede wzystkim siebie do porządku!!!
Dziewczyny, oby to był ten lęk separacyjny!!!

beata
- 100 całusów dla Kubusia:)
MM - "ta ta" pewno dumny chodzi jak paw:)
Katarzyna - Oska trzymaj się :)
Hibiskus - zdrowia dla Ciebie:)

Do mnie tez przypałętało się jakieś paskudztwo - nos zapchany, gardło pobolewa, kaszel dopada:((( Modlę się tylko żeby Lenkę ta choroba obeszła szerokim łukiem!!!!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

My już jakiś czas temu przerabiałyśmy lęk separacyjny. Później było lepiej, a teraz mnie się wydaje, że to niestety reakcja na mój powrót do pracy. Pierwszego dnia była w miarę spokojna, ale już wczoraj T mówił, że była bardziej marudna, a dziś w ogóle nie pozwala mi od siebie odejść:(. No i te jazdy z karmieniem o 11, dziś było ok, ale właśnie jak przyjeżdżałam między zajęciami,to chyba czuła, że chcę znów wyjść i nie chciała ssać, z płaczem się wykręcała od piersi:((((. Jeśli będzie tak dalej, to muszę zmienić rozkład posiłków i nie będę wcale się jej pokazywać... Teraz śpi, a Lenka na górze, to mam choć chwilkę, a że nie wiem w co ręce włożyć, to wolę do Was zajrzeć:D. A w ogóle to jestem przez to wszystko bardzo rozdrażniona:(

MM, Kama, Wam też dużo sił życzę do Waszych pociech... No i zdróweczka Kama dla Ciebie:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

beata buziaki dla półrocznego Kubusia!:)
Yvone Katarzyna rehabilitanci są w porządku ale niestety nie są mamą:) ten tydzień był cięzki bo we wt prywatne rehabilitant, w środę w ośrodku i w pt lekarz! może u lekarza było kilka nieprzyjemnych momentów( np zwis do góry nogami czy naciskanie brzuszka) ale generalnie ćwiczenia takie miłe - przekręcanie na brzuszek , na brzuchu leżenie i takie tam spoko... tylko Leoś zaczyna płakać jak tylko oni go kładą przed sobą! ostatnio tak ma że śmieje się do wszystkich ale jak jest na opa u kogoś kogo dobrze zna a tak to podkowa!
ale pani dr powiedziała że ogólnie u niego neurologicznie jest wszystko ok, tylko za mało leżał i trzeba go postymulować i za miesiąc, dwa powinno być już normalnie!
lecę bo syn wzywa

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...