Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

A moj szkrab dzis poszedl spac o 19 wiec o 20 stwierdzilam ze ide sie kapac i spac. Co zastalam po wyjsciu spod prysznica? Rozbudzone dziecko i ojca zamotanego nad nim. Ja nie wiem jak on to robi ze za kazdym razem jak sie bierze do karmienia go to mi go wybudza calkowicie. jakos ja umiem tak nakarmic ze maly zasypia podczas jedzenia :)

teraz dziecię szaleje na macie i na spanie sie nie zanosi:)
Bugi o jejcia to sie maluśka rozchorowała:( Bedziesz chodzila do pracy czy idziesz na zwolnienie?
Moze faktycznie od tego nie chciala cyca.
Z tymi czopkami to widzę trudna sprawa przez te kupki. ja mam przeciwgoraczkowy lek w postaci doustnej. Moze to lepsza opcja? Przynajmniej nie wykupcia maluch.
Bugi masz racje z tym, ze nie powinnam sie przejmowac, ale chcialabym żeby wyglądał najpiękniej na swiecie i mial wszystko co najlepsze a muszę leciec po kosztach.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór kochane:)
chyba z 3 razy siadałam, zeby cos do Was napisać i zawsze coś mi wychodziło innego. a to telefon, a to listonosz.. ciągle coś.
Dziś moja dziewczynka zaczęła sie obracać sprytnie spoowrotem z brzuszka na plecki. ale z tą umiejetnością poczekała na wieczór , zeby zademonstrować też tatusiowi:) i coś próbowała pełzać. chyba zazdrościła przemieszczania się Jasiowi;)
wykąpałam ją, ubrałam, tatuiś przyniósł butelkę, ata butelkę wypluła wzięła smoka i poszła spać. chyba też jest zmęczona po tych naszych wojażach. zębulek coraz bardziej widoczny.
Zdecydowaliśmy sie, ze jeśłi znajomi naszej Dany przywiozą nam Kotka to go weźmiemy:) teraz czekam na info od Dany.
hibiskus co do ospy to mam takie samo zdanie jak dziewczyny, ze ja nie narażałabym swojego dziecka specjalnie na chorobę.
MartaMaria gratulacje pierwszego "tata" my sie śiejemy, ze pierwsze świadome słowo Kalinki to będzie KOTA;)
Kama zdrówka i oby Lenkę oszczędziło:)
adarka to żeby rehablitacja szybko minęła i Leoś szybko o niej zapomniał:)
katarzyna świetne zastosowanie zlewu;) super:)
katibrawa dla Kajtusia:) a jak tam on, wykluło się coś?
beata spóźnione buziaki półroczne:* a tym co wypada a co nie, to się nie przejmuj, rób tak, żeby i Tobie i dziecku było najlepiej, a wtedy wszystko się uda super:)
karwenka zazdroszczę basenu, uwielbiam pływać.. ostatnio nosimy się z zamiarem pójścia na basen razem z Kalinką:) zobaczymy czy nam to wyjdzie;)
Bugi biedna Lidzia- zdrówka dla niej!
oczywiście mój poszedł spać, niuńka śpi, a ja mimo zmęczenia jakoś nie mogę:/

Odnośnik do komentarza

Beata, na razie nie biorę zwolnienia, dopiero wróciłam do pracy:(, na szczęście Tomek jest jeszcze w domu i teściowa w razie czego zaoferowała pomoc, ale na razie daje radę. Ja w razie czego jestem po prostu pod telefonem i pomiędzy zajęciami zaglądam. Chociaż ona i tak dzielnie znosi chorobę i wczoraj wieczorem śmiała się do nas, bawiła, ja jej mierzę temp, a tu ponad 39. Nawet się nie spodziewałam, że aż tyle. A akurat jak mnie nie ma, to też sporo śpi. Gorzej, że jutro od rana muszę w końcu zrobić badania do pracy, a dopiero później na zajęcia, więc kupę czasu mi to zajmie. Że też musiało się to teraz przyplątać:(((. A ja właśnie w syropie podałam ibuprofen i kiepsko działał, więc po kilku godzinach spróbował z czopkiem, ale tu też klapa, i tak musiałam podać syrop. Antybiotyk też doustny, a Lidzia buźkę tak mocno zaciska, że mam nie lada problem jej go wcisnąć:(

MartaMaria, u nas wczoraj królowało "tata", trzymałam Lidzię na rękach, podszedł Tomek, a jej się wyrwało "tata", później jak leżała na macie i nad nią się pochylił, to znów jej się udało. Nie muszę pisać, jaki napuszony tatuś cały dzień chodził i nawet nie próbowałam mu tłumaczyć, że to jeszcze nieświadome.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w ten deszczowy, pochmurny dzień
Kawka dla Was z mleczkiem lub bez jak kto woli
:kawa::kawa::kawa::kawa::kawa:
U nas kolejna noc masakra. Kacper dostał katar. Cholera 2 tygodnie było spokoju. Oby nic się więcej nie wykluło
Bugi kurcze wysoka ta gorączka. Zdrówka Wam życzymy
Yvone dzielna mała. Brawo.
katarzyna biegi za synkiem to lepsze niż jogging samemu;-)))))

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)
byłam przekonana, ze skoro Kalina nie jadła po kąpieli to krócej pośpi, a ona normalnie do 7 i to jeszcze ze śpiewem na ustach się obudziła a nie krzykiem o mleczko.
rachotka biedny Kacperuś! zdrówka!!!
miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Witam kochane dziewczyny :)

a my dzis pobudka o 6.
Kurcze muszę znowu wprowadzic nocne przewijanie bo znowu nad ranem budzi sie posikany. . Juz nawet Dady nie dają rady. (ale mi sie zrymowalo ;) )

Rachotka narobilas smaka na kawę. ja oczywiście obowiązkowo z mleczkiem. Choc podobno kawa z mlekiem i cukrem jest bardzo tucząca, ale chus z tym.

Yvone zapomnialam podziekowac w imieniu Kubusia za zyczenia :) Dziekujemy bardzo :)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

dzien doberek:)

yvone - a jednak:) decyzja zapadła na nowego członka rodziny:)
beata - jak tam Twój piesio się czuje:)?
rachotka - zdrówka dla Kacperka:) a powiedz mi co stosujesz dobrego na ten jego katarek? Moja też zaczyna się smarkać a w domu posiadam tylko fride i syropek
bugi - życzę dzisiaj dobrego samopoczucia a przede wszystkim zdróweczka dla Lidzi:) Zobacz, my tutaj zwalamy wczystko albo na zeby albo na skoki a okazuje sie, ze to wcale nie to - biedna Lidzia

My wczoraj miałyśmy nie za ciekawe popołudnie:( Lenka po 17.00 obudziła się z płaczem, że nie mogłam jej przez jakiś czas uspokoić. Potem doszłam do wniosku że płacze z głodu więc uszykowałam jej mleczko ale to tez nie pomogło i płakała dalej. Po pół godzinie troszkę sie uspokoiła i dałam jej deserek, który zjadła z apetytem bez żadnych grymasów. No ale gdy ją zaczęłam szykować do kąpieli rozpłakała mi się na nowo i jazda była prawie, że godzinna. Mąż stwierdził, że może uspokoi się podczas kąpieli i powolutku zanurzyłam ją do wody, co spowodowało "sinice" z płaczu na całym ciele. Pojawiły jej się takie czerwone pajaczki, co nigdy wczesniej nie zauwazyłam. Matko, przestraszyłam się na maksa-szybko ją wyciągnęłam i założyłam tylko pampersa - za choinkę nie mogłam jej uspokoić a ona robiła się jeszcze bardziej purpurowa!!! Po godzinie wcisęłam jej na siłę smoka z butelką mleka i jakoś powolutku się zaczęła wyciszać:) Po wypiciu byla juz spokojniejsza i poszłam umyć butelki, a ona w tym czasie znowu w ryk:( Cały czas się zastanawiam co mogło byc przyczyną takiego jej zachowania, bo potem wtuliła się w moje ramiona i tak przez nastepną godzinkę w bezruchu, spiewajac jej pioseneczki zasnęła. Dziwne to wszystko było, a dzisiaj gdy ją zostawiłam na chwilę tez mi zaczęła płakac i czułam, że jest to płacz nie z głodu, nie z przemoczonego pampersa tylko płacz z lęku.

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama biedna Lenka.. ja to w Warszawie jak mi tak Kalinka zaczęła płakać byłam kompletnie głupia i juz po pogotowie chciałam dzwonić ze strachu, że jej coś poważnego sie dzieje. szczególnie, ze rzadko, a prawie w ogóle nie płacze. serce boli jak widzisz, ze Twoje dziecko cierpi, a Ty kompletnie nie wiesz ani dlaczego, ani jak pomóc. tak wiec współczuję i Tobie, ze musiałaś to przeżywać:(
a co do kotka. ja miałam dużo obiekcji, ale mąż namawia. widzę, ze Carmen jest smutna, nie ma siez kim bawić, a zabawa z człowiekiem nie jest już tak atrakcyjna, człowiek to od miziania jest;)
czekamy na wieści od Dany i zobaczymy czy kotek sie u nas pojawi,. jest czarnulek, wiec zupełne przeciwieństwo Frugolka, a i tak sie boję, ze gdzieś podświadomie będę oczekiwać, zę będzie tak wyjątkowy jak Frug.. ech. ale jak kotek potrzebuje pilnie domu to też jakoś tak mnie za serce to chwyciło.

Odnośnik do komentarza

Kama biedna Lenusia;-( Nawet nie wiem co Ci doradzić.
Ja stosuję Nasivin i disnemar. Odciągam aspiratorem.
beata Kacper punk 7 oczy ma otwarte i nie ważne czy poszedł spać o 7 czy o 10. Dziś to nawet nie wiem ile razy się budził
Dziewczyny a propos pampersów. Kupiłam pieluchy z Lidla(4-9), ale niestety Kacper nie może ich nosić, bo go odparzają. Myślałam, że to od kupy którą zrobił kilka dni temu w nocy i długo nie miał zmienionej pieluszki, ale okazało się, że to od pieluch. Oddam za darmo.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

O kurczę ciekawe o co Lence chodzilo. Hmmm moze brzuszek ja bolal czy cos? Nie mam pojecia. Ale wyobrazam sobie jak sie czulas. U nas juz dawno nie bylo takiego przypadku, ostatnio to jak mial z 2 miesiace i przyjechala wieksza grupa znajomych i chyba sie wystraszyl bo z godzine go uspokoic nie moglam. Popis wtedy ladny dal. Ale tez juz nie wiedzialam czego probowac. I wszystko po kolei sprawdzalam i nic nie pomagalo. Taka bezradna sie wtedy czulam.

Kama dzieki ze pytasz o pieska. Wczoraj bylo ok z pieskiem, ale wieczorem znowu zaczal wymiotowac. Domyslam sie juz co zjadl. wykupcial moj kłebek włosów, musial gdzies z kosza wyszperac. Ale mimo ze wczoraj wieczorem wymiotowal to czul sie duzo lepiej niz przedwczoraj, nie byl taki leniwy juz.

Rachotka ja juz wyczerpalam limit prezentow od forumowiczek, bo Katarzyna mi daje kołderke wiec na pieluchy dam szanse komus innemu ;) Chyba ze nikt nie bedzie chcial.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Kama może to lęk separacyjny? sama zauwazylaś ze to stany lękowe, a Lenusia widać bardzo wrażliwa dziewczynka. ja mam to samo na katar co rachotka plus maść majerankowa.
Bugi zdrówka dla naszej królewny!
Rachotka oby katar szybko znikł i nie męczył ani mamy, ani Kacperka! ja tez nie wiem ile razy sie budzi na cyca bo robie to automatycznie. dopiero ok 4 zaczynam kojarzyc:)
Beata aby piesio doszedl do siebie! jak dobrze pamietam- Szczęściarz? :)

Franio zaczął ładnie spać w dzien, wczoraj ok 4 godz i ladnie przespana noc. niestety maryś wstaje w nocy i placzem/krzykiem i doszliśmy do wniosku ze budzi ja głód. w dzien nie ma czasu na jedzenie to nadrabia w nocy, a najgorsze ze m. do niej wstaje i musi zostać bo królewna nie chce zasypiac sama, wiec on zostaje i spi na desce bo lozko wąskie. a rano zawsze mi to wypomni jak sie dla dziecka poswieca :D
jedzeniowo to do 14 dajemy radę bez cyca. o ok 8.30 kaszka 120 ml z odrobiną owoców, a o 11.30 owoce 120g z kaszką ryzową na wodzie na gęsto 50ml. niestety gorzej z dopajaniem. próbuje z niekapka bez oslonki w pozycji w polsiedzacej ale niezbyt chetny do wspolpracy. moze z 20 ml wypije, a czasami to prawie nic. na razie kupki ładne, ale niedlugo bede wprowadzac zupki/obiadki... bede probowac, mysle ze w koncu załapie i za jakis czas przejdziemy na sam kubek.

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziękuję za wsparcie, chociaż słowem podtrzymujecie mnie na duchu, bo dzisiaj chodzę cała jakaś taka rozdrażniona i rozstrzęsiona a jestem sama więc liczyć mogę w tej chwili tylko na was:))))) - cały czas myślę o wczorajszym zajściu a dzisiaj nie odstępuję Lenki a ni na krok, zresztą ona mi na to nie pozwala! Teraz mi śpi ale co chwila tam zaglądam bo nie chce żeby czegokolwiek się przestraszyła....

MM - szacun dla Twojego męża:) dechy jak nic ma odciśnięte na pupie:)))
Kurde, jak Franio ładnie śpi w nocy to znowu Marysia Tobie rozrabia....ach te dzieci! Może masz racje, że to z głodu - no ale jak tutaj zmuszać dziecko do jedzenia jak ono wiecznie zajęte jest:P
Yvone - widać, że bardzo kochacie oboje z mężem zwierzaczki/kociaki :) Ja ci powiem, że jak nasz Dragonik odszedł to pieska pani psycholog powiedziała, że jak najszybciej mamy sobie zastąpić Dragona drugim pieskiem i to moze jest dobre z psychologicznego punktu widzenia ale my doszlismy do wniosku, ze nikt nam naszego psiaka nie zastąpi - był jedyny w swoim rodzaju a po drugie nie chcemy przezywac takiej tragedii poraz kolejny:( U ciebie jest ciut inna sytuacja, bo macie już Carmen która chcac nie chcac teskni za Frugo a towarzystwo dla niej w tej chwili jest nawet wskazane. takze oby doszło do transakcji i oby kotek sie zadomowił u Was:)
beata - aha, to wszystko jest na dobrej drodze:) wiesz, jak juz zaczyna sie ładnie bawic to bardzo dobry znak:)
Rachotka - dzisiaj wlece do tej apteki po te leki, ale powiedz mi czy musze kupic oby dwa czy wystarczy jeden?
A ta masć majerankowa o której pisze MM est ponoc dobra i tania:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kamasprey disnemar to na takie suche kózki w nosie, do rozrzedzania gęstej wydzieliny a nasivin to na typowy katar wodnisty, cieknący. w razie w, dobrze miec dwa :) (marysi nie ma, Franio przesypia porę karmienia a ja sie udzielam na forum :D ale jak sie obudzi to i córa wpadnie i nie będę wiedziała za co sie złapać :eee:)

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Kurcze a ja nie mam w domu nic na katar. Musze sie zaopatrzyc. na razie zdrowiutki tfu tfu tfu ale lepiej zebym miala cos w razie czego. Jak sie uzywa tej masci majerankowej?
MM Szczesciarz a dokladniej - Lucky.
Kama Kurcze niech ten skok sie juz konczy u Was, bo Lenka widac ciezko go przechodzi. Jak ktos pisze o ciaglych placzach i marudzeniach to mi przed oczami nasze kolki staja i to jak sobie powtarzalam na kazdym kroku: "badz cierpliwa, to w koncu minie". Tak chodzilam i mowilam w myslach.
Skok w koncu tez sie skonczy i wroci twoja prawdziwa Lenusia :) bo tak sadze ze to skok

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

beata - tej masci uzywa sie smarujac delikatnie pod noskiem - tak cos mi sie o uszy obiło, ale w razie co zaraz nas oswieci MM:)))

A Lenka spała 1,5 godz. i tak jak zawsze wybudzała sie bez zadnego jeku, płaczu to od wczoraj popłakuje:( Nie wiem, czy to mozna zwalic na skok rozwojowy??? Mysle ze cos ja musiało przestraszyc, choc w sypialni wszystko stoi na swoim miejscu, moze jakis cien???Zawsze mogłam cokolwiek jeszcze zrobic w kuchni jak ona sie wybudzała bo właczyłam jej pioseneczki i jeszcze z 20min sama polezała a teraz nic....och, jestem załamana:(

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama nie chcę tu nic prorokować ale czy to nie uszko? Takie napady ni z tego ni z owego na dłużej lub krócej miał mój Czaruś jak mu katar na ucho zaczął ściekać :( Dawno to było ale pamiętam ile krzyku w domu i nerwów przez to było.
Bugi jak Lidzia? temperatura spadła?
Rachotka zdrówka dla Kacperka, oby na katarze się skończyło?
Yvone Kalinka to najgrzeczniejsze dziecko pod słońcem, Tylko gratulować tak wspaniałego dziecka.
Mój Oskar dziś od rana marudzi, ale wiem czemu :) Tatuś jest z nim do południa od wczoraj i cały czas na rączkach nosi, a mamusia niestety nie :( Dziś tatuś nie miał czasu i proszę maruder mu się włączył :) ale ja mam swoje sposoby :) Skoczek, soczek i smoczek :D zawsze coś zadziała :) A i dziś przyszło łóżko piętrowe dla dzieciaków i połamane! Cholerka a już myślałam że dziś w końcu luźniej mi się zrobi. A tu jeszcze mniej miejsca, bo dodatkowe graty stoją i nie mam się już całkiem jak w domu ruszyć :(

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

:)
Kama a kochamy te stworzonka..:) choć ja zawsze marzyłam o psie, no ale..
a o zastąpianiu zwierzaka innym to ja nie jestem do tego w 100% przekonana. po zwierzaku tez trzeba przejśc okres załoby i wtedy ewentualnie. i powiem szczerze, ze gdyby nie to, ze mamy drugiego kota i bardziej o niej myślimy to nie rozwaażałbym wzięcie kota po raz kolejny. bałabym sie , tak jak Ty napiszałaś także tego, ze znowu będę musiała przechodzić przez jakąś tragedię.
i żeby Lence sie poprawio.
katarzyna owszem jest grzeczniutka, dziękuję:) ale pewnie znalazły by siejeszcze grzeczniejsze dzieci- ale ja bym nie wymieniła;)
może i u Ciebie i u Kamy to skok rozwojowy, bo to tak by wypadało. oby to nic złego i zeby szybko minęło!
a my czekamy na tatusia, ziemniaczki dochodzą, kotleciki usmażone. ale Kalince coś ząbki chyba znów dokuczają, bo tylko szoruje po nich twardą stroną smoczka i mówi: muuu.. albo bawi się w krówkę;P

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki :)

Bugi kurcze, ale masz dzielną córcię, taka wysoka gorączka a ona miała siłę uśmiechać się do Was! Oby antybiotyk pomógł i to szybciutko.

Rachotka znowu katar?! Jeśli przeoczyłam to przepraszam, ale czy myślałaś może, czy te katary to przypadkiem nie alergiczne? Tak często nawracają.

Beata poza tym co poleciły dziewczyny ja polecam dodatkowo EUPHORBIUM, to krople do noska.

Yvone drugi kotek, to super wiadomość :) No to Kalinka będzie miała kogo za ogonek ciągnąć ;) Coś jest w tym, co piszesz, że nie można zastąpić jednego zwierzaka drugim. Znajomi mieli psa, buldoga francuskiego, kochali go bardzo, był wyjątkowym zwierzakiem. Niestety ktoś ukradł go spod sklepu. Niedługo potem kupili drugiego, identycznego psiaka ale teraz chcieliby aby tego drugiego ktoś ukradł, bo nie ma nic wspólnego z poprzednim pupilem, poza rasą oczywiście. Temperamentem, usposobieniem, charakterem-dosłownie wszystkim różni się od poprzednika i niestety nie spełnia oczekiwań Państwa. No i teraz mają problem, bo żyją pod dachem ze zwierzęciem, którego nie akceptują i nie lubią.

Kama o matko, ale musiałaś się przerazić tym płaczem Lenki. Ale wiesz co, zauważyłam, że Jasiek też ostatnio płacze podczas kąpieli, a do tej pory to były jego chwile szczęścia. Może to jednak ten skok? Może teraz nie chce wychodzić z Twoich ramion? Do tego Lenka jest bardzo wrażliwa i może teraz potrzebuje Ciebie jeszcze więcej. Wiesz, jak u nas są takie jazdy z histerią i nic nie pomaga, to rozbieram Jaśka do pampersa, sobie „górę” do stanika i przytulam go do mnie skórą do skóry i tylko to u nas działa. Proszę, nie załamuj się kochana. Wiem, że masz tak mało chwil dla siebie lub żeby coś zrobić w domu, ale to co teraz dzieje się z Lenką na pewno minie. Może to kiepskie pocieszenie, ale tak jak pisze Beata, te złe chwile szybko miną i znów będzie u Was ok. :)

Katarzyna oj, ja też nie znoszę takich akcji. Ale my mieszkamy w kawalerce i żeby nie zginąć między rzeczami dziecka, ciągle chodzę i coś układam, odkładam na miejsce.

U nas generalnie ok. Gdyby nie fakt, że Jasiek nie za bardzo chce odstawić się w ciągu dnia od piersi, to nie mogłabym narzekać. No skubany nie chce jeść dań słoiczkowych, ani nie chce pić. W zeszłym tygodniu udało mi się podać mu troszkę soku w niekapku (bez tej osłonki pod spodem), ale dziś już odmówił współpracy. Kaszką lub kleikiem pluje na odległość (chyba tutaj chodzi o konsystencję i grudki, które są w kaszkach). Ze słoiczków to zje najwyżej mały lub pół dużego, co wydaje mi się za mało dla niego. Poza tym mamy ciężki tydzień, bo N chodzi na kurs fotograficzny i do domu wraca dopiero ok. 22, czyli ja siedzę z młodym cały dzień. Co prawda N wziął sobie 3 dni wolnego, ale czas ten wykorzystuje na szukanie noclegów dla naszych gości, butów do garnituru itp. czyli i tak go z nami nie ma.
Właśnie z tego zmęczenia i głodu, pisząc ten post, zjadłam jedno pięterko ptasiego mleczka. Oj, będę się w piekle smażyć :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Kama ja używam jednego i drugiego. 3 razy dziennie nasivin, w międzyczasie disnemar,bo łatwiej się odciąga.
kassia właśnie mamy podejrzenie alergii. Nic poza tym małemu nie jest. Ostatnio lekarz przepisał nam na długo utrzymujący się kaszel właśnie syrop alergiczny i przeszło. Może to przypadek, ale obserwuję. A ja wciągnęłam pół tabliczki białej czekolady z bąbelkami.
A jak przygotowania?
Bugi a jak Lidzia??
A ja już mam spokój, bo dzieci śpią a mąż na meczu. Więc co mi pozostaje? Obejrzeć seriale i odpoczywać;-)))
MM wyobraziłam sobie właśnie Twojego męża śpiącego na desce;-))))
beata wyślij mi na PW swój adres to wyślę Ci te pieluchy

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Rachotka pozniej dostalo do mnie ze to rozmiar 4-9 kg. Ja jakos felernie przeczytalam Twojego posta. Myslalam ze to rozmiar 4. Beda za male dla Kuby :(

My jutro na szczepienie:/ Ciekawe ile waży ten moj pierdzioch.

Kassia
mysle ze jak zjada ci sloiczek lub pol duzego to wcale nie tak zle. Kuba kaszek gestych tez nie lubi jesc choc ostatnio co rano zjada kilka łyżek co juz mnie cieszy bo wczesniej po lyzce marudzil ze juz nie chce.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...