Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2011


kikarika

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że te nocne dolegliwości to nic innego jak zapowiedź tego, że niedługo coś się u nas zacznie dziać i powoli (albo szybko...nigdy nic nie wiadomo) będą pojawiać się bobaski. Kwietniówkom szybciutko poszło, może majówkom też pójdzie ekspresowo? :D Mnie od tygodnia udaje się wyspać co baaardzo, baaardzo doceniam. Nauczyłam się, że na prawym boku nie mogę leżeć (nawet obłożona poduszkami), bo dostaję skurczy. Pamiętając o tej zasadzie jakoś leci... poza tym magnez, magnez i jeszcze raz magnez.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

U mnie dzisiaj bez niespodzianek typu skurcze.
Wczoraj jeszcze wieczorkiem tzn koło 23 miałam je co 5 min, ale nie były jakoś rewelacyjnie mocne i jak tylko położyłam się spać to wszystko przeszło. W ogóle wszystkie nocne dolegliwości mi minęły (aż dziwne), gorzej czuję się w dzień.
Ja właśnie zjadłam obiadek i teraz obijam się przed tv, muszę wykorzystać okazję, że Miłosz zrobił sobie popołudniową drzemkę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna
Dziewczyny a ja nie mialam do tej pory ani razu żadnych skurczy przepowiadających-nic. Brzuch miewam twardy-szczególnie wieczorem-mam wrazenie ze mi skóra zaraz peknie-tez tak macie? smaruje sie non stop-mustela i oliwka nivea na zmiane.

Z tymi skurczami to jeszcze wszystko przed Tobą :). Mi też strasznie się skóra rozciąga i swędzi brzuszek i też smaruję, ale to nie za bardzo pomaga.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjoi99r3z1q.png
http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jkcbqbxtu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanli5wu02oh6.png

Odnośnik do komentarza

Nieobliczna witam na forum!!

Ewusia daj znać jak tam zdrówko córci, wiesz już kiedy wypiszą Kasieńkę do domku?

Dziewczyny współczuję wszystkich boleści i niedogodności. Mówię Wam nic mi sie nie chce mam tyle do roboty w domu że szok a nie mam siły. Na dokładke Dawidek znowu nam się rozchorował. Torbe do szpitala mam prawie spakowaną, musze sie jeszcze tylko zaopatrzyć w kosmetyki dla siebie. No i jeszcze laktator zapakuję na wszelki wypadek.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :)
Nie odzywalam się do Was bo wyladowalam w szptalu prawie dwa tygodnie lezalam :( ale już jest lepiej :P a trafiłam tam bo miałam mocno twardy brzuch caly czas i się przestraszyłam i jakies skurcze mialam ktorych nie czulam wogle ale na KTG mi wychodziły :( Dali mi zastrzyk,żeby Michalkowi w razie czego szybciej płucka się wykształciły :) i jak robili mi dzisiaj USG to maly rozwija sie jak na 36 tydzień to prawie dwa tygodnie dalej :) miejmy nadzieje,że wytrzymam jeszcze z dwa lub trzy tygodnie...Trzymajcie za mnie kciuki a narazie mam cały czas leżeć,bo mam też szyjke skróconą :( niestety :( tylko do toalety moge wstawać... A torbe to Mąż mi pakowal w ekspresowym tempie i ubranka wyprał i wyprasował :) wiec ja już spakowana :P nie ma jak w domciu :) :D

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

aguska2205 No to trzymamy kciuki, zeby Michałek tak jeszcze te 2 tygodnie dał na siebie poczekać. Wysylam Ci na priva moj nr tel. zebys jakby co to mogla napisac jak sie sprawy maja.

Ja muszę się zebrać na spacer z psem, ale pachwiny mi tak dają popalić, że nie idzie mi to zbieranie. Ciekawa jestem jak szybko dochodzi się do siebie po porodzie, bo moja kondycja i siły do czegokolwiek wołają o pomstę do nieba a zawsze lubiłam żyć aktywnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Kobietki juz wrucilam ze szpitala przeswietlenie pluc jest bardzo ładne morfologia tez to wiec jutro do domu HURA !!!! :) I wkoncu coreczke bede miała przy sobie :)
aguska2205 witaj w gronie ja tez na to poszlam i urodziłam wiem jak to jest :) A co Wojewoda ci mowił ?? Będziemy z Kasią trzymac kciuki za was :)

Odnośnik do komentarza

Aguska2205 a ja sie zastanawialam co sie stalo, ze przestalas pisac, a tu powod najbardziej prosty i niestety najnieprzyjemniejszy. Sama bylam (znowu!), bo juz 2gi raz przez zoladek, przelezalam caly weekend i juz jest wszystko okay, ale boje sie kolejnego ataku. Trzymam zacisniete mocno kciuki, zeby Twoj Maluszek jeszcze zaczekal na powitanie swiata z naszej strony :D

Poza tym dziewczyny, ja tez mam male poklady sil do wykorzystania, mam problemy ze schylaniem sie, a jak sie ''przemecze'' to albo w kolanie, albo w biodrze strzyka. Taki urok u ciężarnych... trzeba przetrwac i dobrze, ze jest nas wiecej - w grupie dobrze ponarzekać, od razu lepiej na duchu.

kikarika - dużo zdrowia dla Dawidka!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlxumyfv4x.png

Odnośnik do komentarza

Magart
aguska2205[/B

... Ciekawa jestem jak szybko dochodzi się do siebie po porodzie, bo moja kondycja i siły do czegokolwiek wołają o pomstę do nieba a zawsze lubiłam żyć aktywnie...

właśnie mi się przypomniało że do sił i przedciążowej kondycji po porodzie wróciłam prawie od razu, za to baby blues dopadł mnie na całej linii, ciekawe czy tym razem też tak będzie. Mam nadzieję że nie bo jestem już mądrzejsza o własne doświadczenia. A wiecie co doprowadzilo mnie do takiego stanu? Otóż teksty szczególnie tesciowej na temat tego że jej dzieci nie płakały spaly całe noce w wieku miesiaca (dała mi do zrozumienia że synek na pewno wrodzil się do mnie z tym okropnym charakterem)Dawidek budził się co godzine na cyca i na dokładkę duzo płakał. Czułam się jak wyrodna matka nieumiejąca poradzić sobie z własnym dzieckiem. Z resztą według T wszystko robiłam źle.Teraz wiem że nie warto słuchac takiego gadania.Uwierzcie fizycznie byłam zmęczona ale poczucie własnej wartości i wiary w siebie spadło ponizej wszelkiej normy. Do tej pory jestem na nią za to wściekła bo wymądrzała sie na każdym kroku i panikowała z byle powodu oraz co chwilę straszyła mnie jakimis zabobonami co doprowadzało mnie- twardo stąpająco po ziemi realistkę do szału.

wygadałam sie a co!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

kikarika

właśnie mi się przypomniało że do sił i przedciążowej kondycji po porodzie wróciłam prawie od razu, za to baby blues dopadł mnie na całej linii, ciekawe czy tym razem też tak będzie. Mam nadzieję że nie bo jestem już mądrzejsza o własne doświadczenia. A wiecie co doprowadzilo mnie do takiego stanu? Otóż teksty szczególnie tesciowej na temat tego że jej dzieci nie płakały spaly całe noce w wieku miesiaca (dała mi do zrozumienia że synek na pewno wrodzil się do mnie z tym okropnym charakterem)Dawidek budził się co godzine na cyca i na dokładkę duzo płakał. Czułam się jak wyrodna matka nieumiejąca poradzić sobie z własnym dzieckiem. Z resztą według T wszystko robiłam źle.Teraz wiem że nie warto słuchac takiego gadania.Uwierzcie fizycznie byłam zmęczona ale poczucie własnej wartości i wiary w siebie spadło ponizej wszelkiej normy. Do tej pory jestem na nią za to wściekła bo wymądrzała sie na każdym kroku i panikowała z byle powodu oraz co chwilę straszyła mnie jakimis zabobonami co doprowadzało mnie- twardo stąpająco po ziemi realistkę do szału.

wygadałam sie a co!!!

baardzo dobrze, że sie wygadałas :D lepiej prawda?
te tesciowe zawsze za duzo mowia, az sie boje o swoja przyszłą...
:36_2_12:

Ewusia!!!!!!!!!!! jakże sie ciesze ze Kasienka wraca do domu.. super :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73tfnpgq9m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2f923dis0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bwskjoak0xoyof.png

Odnośnik do komentarza

Ewusia to super,że Kasieńka jest już w domciu :) a Wojewoda sam niewie raz mówił,że mnie rozwiąże a raz mówił,że najlepiej bedzie poczekać...Ja sie przychylam do tego czekania,bo najlepiej,żeby Michałek jak najdłużej posiedział w brzuszku a ja cały czas leże...Mąż ma teraz wolne do świąt i mi wszystko przynosi,gotuje i sprząta :) :D Kochany jest :D dzisiaj pojechał i dokupił mprawie wszystkie rzeczy co nam dla Małego brakowało więc wrazie czego to już wszyściutko mamy :) :D niewiem jakbym bez niego dała sobie radę całymi dniami siedział ze mną w szpitalu :) :D
A i dziękuJE WAM DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE :)

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...