Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Pretka

Asiunia cieszę się, że wychodzisz na prostą :) a znasz może sposób ( lub któraś z dziewczyn) na to co zrobić z nakarmionym dzieckiem, które od godziny 2 budzi się co godzinę aby dostać smoka który wypadł podczas snu? Jakoś nie mam pomysłu na takie zachowanie :/

Mozesz liczyc na to, ze Aleks nauczy sie sam lapac smoka i wkladac do buzi lub po prostu odzwyczaic go od niego. proponowalabym opcje numer dwa, bo im szybciej tym lepiej.

Odnośnik do komentarza

Opcja nr 2 ciężka do zrealizowania bo młody bardzo sie przy nim uspokaja a jak mu go zabiorę to nie będzie wiedział co się dzieje i będzie ryczał w nieskończoność. Z resztą on ma wielką potrzebę ssania już od urodzenia, tak bardzo chciał ssać, że jadł bez opamiętania z piersi a potem zwracał z przejedzenia. Polecono mi podać małemu smoka i to pomogło. Amelka też miała smoka i jak miała 1,5 roku to jej go zabraliśmy i powiedzieliśmy, że teraz inna dzidzia go potrzebuje a ona już jest na niego za duża. Poszło bezstresowo i szybko :)
Jest szansa, że faktycznie niedługo będzie go sobie sam aplikował, tylko że w nocy będzie mu ciężko bo ciemno :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Karim ja tak jak Pretka, wstrzymalabym sie z decyzja. Co innego gdybys nie lubila pracy, wtedy ani chwili bym sie nie zastanawiala, ale jesli sie spelniasz to nie rezygnuj tak latwo. Poczatki sa najgorsze, pozniej sie ulozy. W koncu nie zostawiasz w domu noworodka, a prawie polrocznego chlopaka, do tego z osoba rownie bliska co Ty. Wazne zeby maz nie okazywal stresu przed malym, bo on to niestety wyczuwa. Jesli oboje przestaniecie sie tak przejmowac i wyluzujecie, wszystko wyjdzie na prosta ::):

Ja ostatnio wiele myslalam o powrocie do pracy i oddaniu Noemi do zlobka i chyba Monik ma racje. Im szybciej to zrobimy- tym lepiej. W koncu nie wysylamy dziecka na Marsa, a na kilka godzin dziennie w bezpieczne miejsce, w ktorym bedzie mialo szanse poprzebywac z rowiesnikami. U nas jeszcze dochodzi kwestia jezyka. Im szybciej Noemi zetknie sie z dunskim, tym latwiej bedzie jej sie go nauczyc.

Odnośnik do komentarza

Pretka
Amelka też miała smoka i jak miała 1,5 roku to jej go zabraliśmy i powiedzieliśmy, że teraz inna dzidzia go potrzebuje a ona już jest na niego za duża. Poszło bezstresowo i szybko :)

trzymam kciuku, zeby udalo sie tak szybko, ale wiesz, ze dzieci bywaja rozne. Amelce nie trzeba bylo tlumaczyc, a Aleks moze bardziej protestowac.

Jest szansa, że faktycznie niedługo będzie go sobie sam aplikował, tylko że w nocy będzie mu ciężko bo ciemno :P

nie znasz pomyslowosci naszych dzieci? :Oczko: Ja juz jestem w stanie uwierzyc w wiele :Padnięty: wymaca po omacku, wsadzi do buzi i gotowe :D

Odnośnik do komentarza

Karim, a ja bym pomyslala o jakiejs opiekunce. Choc na kilka godzin dziennie, bo inaczej maz CI odleci. Nie dziwie sie, ze jest zmeczony - sypia w koncu po 4 godziny. Nie rezygnuj z pracy, Twoje potrzeby sa tez wazne. Moze poszukaj jakiejs Pani, ktora by sie zajela Malym na przyklad miedzy 7 a 10 rano. Maz sie wyspi i bedzie mial po porstu sile zajmowac sie Malym.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Wiem dziewczyny, wiem, i tak bym z dnia na dzień nie zrezygnowała...
U nas to jest tak, że jak mały ma humor i jest wszystko ok to M nic nie gada, ale jak np tak jak dziś, był marudny bo śpiący, jeść też nie chciał, no to znów gadka, żebym sobie dała spokój z tą pracą...
Wiesz spełniam, nie spełniam, szczytem marzeń ta praca nie jest, ale póki co, dobre i to. Kokosów też nie zarobię, ale i tak za te 5 h dostaję więcej niż np moje koleżanki które pracują na pełen etat w firmach za biurkiem, więc najgorzej nie ma.
A ekipę też mamy fajną i dzieci są fajne ::):

Nie wiem czy już wcześniej wspominałam, ale mamy przedział wiekowy 2-6 lat
Na razie mamy grupę 14 dzieci, a od września będzie chodziło 25.
Teraz chodzi troje dwu latków, takie szkraby biegają w pampersach, a jedna jeszcze ze smokiem :)
Są tam takie dwie siostry, Zuza 2 lata i Matylda 4 lata, i Mati dziennie twierdzi że się zraniła w palec i muszę jej go podmuchać i przykleić plasterek ::):
Czadowe są te dzieci ::):
W sumie mogłabym tam chodzić z Brunem, ale na razie jest za mały, jak wszystko będzie ok to od przyszłego roku będę go ze sobą zabierała ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Pretka Aleks bardzo fajnie prezentuje się w swojej limuzynie. Gdybym nie wiedziała że ma pół rokuj to z jego wielkości wywnioskowałabym że ma około 9 miesięcy http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/d010.gif
Co do smoczka to w necie spotkałam się z czymś takim ale nie wiem czy to idzie dostać w Polsce Kahn Enterprises Recalls Beeni Baby Hats Due to Asphyxiation Hazard

Justyna to fajnie że Janek przywzyczaił się do butli http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a075.gif Co do ślinienia to Olivia w ogóle się przed zębem nie śliniła.

Sylwianna widzę że Pola naśladuje Noemi http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/g035.gif Następna akrobatka rośnie na naszym forum http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a065.gif

Asiula ja też czekałam z niecierpliwością aż Olivia zacznie się porządnie przewracać więc Ci się nie dziwię http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/g035.gif

Karim nie ciekawa sytuacja jest u Ciebie w domu. Dziewczyny mają rację, mały się w końcu przyzwyczai. A Twój mąż zawsze pracuje do 3? Czy poprostu ma taką zmianę? Do przyszłego roku jeszcze daleko więc dobrze by było gdybś kogoś znalazła kto zajmie się Brunem do godz 10 by Twój M mógł się wyspać. Dacie radę! Trzymam za Was kciuki! http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a115.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny złożyłam wypowiedzenie i mam w pracy gęstą atmosferę...
ehh, trochę jestem rozżalona, bo po tylu latach w firmie myślałam, że nie będzie chamstwa, ale cóż...bywa.

Karim, z pracy nie rezygnuj. Bruno musi się przyzwyczaić, że nie tylko mama się nim zajmuje. Potrzeba trochę czasu. Rozumiem też twojego męża. Pracy lekkiej nie ma (wspominałaś, że jest górnikiem?), wraca w nocy, a wiem dobrze, że zmęczenie zniechęci każdego, chociaż miałby nie wiem jak dobre intencje. Pomysł Jomiry jest dobry. Może ktoś by Was wspomógł chociaz na kilka godzin, aby mąż trochę odpoczął? Za długo tak nie da rady. A i do pracy musi miec siły.

Na szczęście u nas jest gładko. Konradem może zajmować się babcia, tata, on trzyma swój rytm dnia i jest wszystko dobrze. Nauczył się już spać z podkurczonymi nóżkami na brzuchu i nie wstaję w nocy. Sprawdziły się zatem słowa Solange. Wierzcie mi, że jak wstałam jednej nocy kilkanaście razy, żeby go ułożyć na plecach, to w dzień nie mogłam ze zmęczenia. Nie wyobrażam sobie chodzić do pracy, wstając w nocy do dziecka.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

uśnij wreszcie - NA PROBLEMY ZE SNEM - Asiunia25lat - Chomikuj.pl
a ten już kiedyś podawałam każde dziecko może nauczyć się spać - NA PROBLEMY ZE SNEM - Asiunia25lat - Chomikuj.pl.
To z mojego chomika. Ma może któraś z was chomika na tej stronie?

Solange wg tej pierwszej książki nie ma znaczenia kto wstaje do dziecka, a ja wstaję dlatego że jak kiedyś nie będzie męża w nocy to mały będzie chciał ode mnie wymusić cyca jak się przebudzi.
Pretko ja bym próbowała oduczyć od smoczka, ale skoro Aleks tak go kocha to na pewno byłoby ci bardzo trudno mu go odebrać.
Karim no to macie problem z małym. Każdego dnia jest tak samo?

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Dziewczyny złożyłam wypowiedzenie i mam w pracy gęstą atmosferę...
ehh, trochę jestem rozżalona, bo po tylu latach w firmie myślałam, że nie będzie chamstwa, ale cóż...bywa.

Karim, z pracy nie rezygnuj. Bruno musi się przyzwyczaić, że nie tylko mama się nim zajmuje. Potrzeba trochę czasu. Rozumiem też twojego męża. Pracy lekkiej nie ma (wspominałaś, że jest górnikiem?), wraca w nocy, a wiem dobrze, że zmęczenie zniechęci każdego, chociaż miałby nie wiem jak dobre intencje. Pomysł Jomiry jest dobry. Może ktoś by Was wspomógł chociaz na kilka godzin, aby mąż trochę odpoczął? Za długo tak nie da rady. A i do pracy musi miec siły.

Na szczęście u nas jest gładko. Konradem może zajmować się babcia, tata, on trzyma swój rytm dnia i jest wszystko dobrze. Nauczył się już spać z podkurczonymi nóżkami na brzuchu i nie wstaję w nocy. Sprawdziły się zatem słowa Solange. Wierzcie mi, że jak wstałam jednej nocy kilkanaście razy, żeby go ułożyć na plecach, to w dzień nie mogłam ze zmęczenia. Nie wyobrażam sobie chodzić do pracy, wstając w nocy do dziecka.

Monik, wspolczuje, ale i zazdroszcze, ze za jakis czas bedzie to za Toba...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Ula wstaje w nocy kilka razy... Staram się ostatnio odciągać moment podania cycka jak najdłużej się da, żeby może załapała, że nie ma po co wstawać, bo i tak cyca nie będzie ;P Jak na razie to różnie wychodzi. Czasem zaśnie po chwili marudzenia i prześpi dwie godziny, czasem tylko 15 minut, a czasem zaczyna tak płakać i marudzić, że nie ma zmiłuj, cyc idzie w ruch. Ale ostatnie noce to tylko dwa karmienia, a potrafiły być i cztery. Żebym jeszcze nie musiała wstawać kilkanaście razy to bym już była całkiem zadowolona. Ale i tak po cichu marzy mi się przespana cała nocka... Mmmm...

Karim, to pewnie taki przejściowy okres. Bruno musi się przyzwyczaić, że Cię nie ma. Pomysł Jomiry to chyba bardzo dobry pomysł, żeby mąż mógł się zregenerować po pracy i mieć siły do opieki nad synciem :)

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

A moja corcia jest wredna po tacie :Oczko: Jak mamusia jedzie do pracy na 6.30 i od 5.30 nie spi, to corcia smacznie chrapie do 8.00, jak mamusia ma wolne i z checia by sobie pospala do 8.00 to Emi o 6.00 ma szeroko otwarte oczy i zaczyna swoje arie :Padnięty:

Odnośnik do komentarza

Joasia21

Sylwianna widzę że Pola naśladuje Noemi http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/g035.gif Następna akrobatka rośnie na naszym forum http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a065.gif

Wiesz Joasiu, coś w tym jest. Pisałam kiedyś, że Pola chyba pozazdrościła Noemi, bo od czasu, gdy oglądnęła ze mną wyczyny Noemi, to sama zaczęła tak robić!!! Serio, hahaha :Oczko: Te nasze smyki kochane...

Karim
Podpisuję się pod słowami Jomiry, miałam Ci to nawet napisać po przeczytaniu Twojego posta, ale mała mnie odciągnęła od kompa. Myślę, że niezależnie od tego, czy synuś ma dobry, czy gorszy dzień - Twój mąż potrzebuje snu, bo na dłuższą metę nie wyrobi :///

Dziewczyny jak sprać marchewkę? Wiem, wiem - było już kiedyś takie pytanie...Problem mnie nie dotyczył więc nie zapisałam w pamięci długotrwałej :Oczko:

Nie wiem dlaczego, ale marchewka do nas wraca (i londuje na macie lub kocyku) nawet godzinę czy dwie po zjedzeniu...Czy na razie przerwać podawanie?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

sylwianna

Dziewczyny jak sprać marchewkę? Wiem, wiem - było już kiedyś takie pytanie...Problem mnie nie dotyczył więc nie zapisałam w pamięci długotrwałej :Oczko:

Sylwianna ja też nie zapisałam ale na początku zapierałam na świeżo mydłem w kostce/płynem do naczyń/sodą oczyszczoną czasem działało, czasem nie, pojęcia nie mam od czego to zależy. Teraz to już często robię tak, że namaczam w vanishu a potem porządnie płuczę, chociaż pewnie nie jest to godne pochwały:zaklopotany:

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Długo nic nie pisałam, ale czytałam dzielnie, mimo opadających powiek ;) i w miarę regularnie. Jakoś tak na pisanie czasu i sił już nie było.

U mnie też ostatnie 2tyg. przed powrotem do pracy. Z jednej strony to fajnie - bo dziecko dzieckiem, ale ile można siedzieć w domu?! Z drugiej - szkoda mi takiego szkraba małego zostawić, zwłaszcza, że temat opieki nad Radkiem ciągle nie jest rozwiązany... Tzn jest tylko do połowy listopada (tatuś ma urlop, potem opiekę, potem moja mama z nim posiedzi tak ze dwa tyg.). Z teściami nie rozmawiałam od chrzcin - tematem wnuka nie są zainteresowani, ale chyba dalej twierdzą, że od września przyjdę w łachę.
No i martwię się, czy wszystko będzie jak powinno być w czasie mojej nieobecności, i takie tam. Same wiecie. Chociaż źle nie mam - będę pracować tylko 3 dni w tyg. Z domu będę wychodzić o 7 a z powrotem będę już ok. 15.
Pracę mam jaką mam, kariery wielkiej tam nie zrobię, wielkiej kasy tym bardziej, ale w zasadzie lubię to co robię. I myślę, że długie siedzenie z Małym to żadne rozwiązanie - chyba im później tym trudniej i dla mnie i dla niego.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Ja pryskam swieza plame vanishem, a pozniej zapieram mydlem. Jak cos jeszcze zostanie to ponawiam, albo piore z dodatkiem vanisha w proszku.
Nie natknelam sie na informacje na temat szkoldliwosci vanisha. Ba dostalam go nawet jako probke w starterze dla niemowlat od znanego producenta, ktory jest bardzo skupiony na tym produkty byly "przyjazne" dziecku.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za wsparcie :)
A więc odpowiadam na pytania, które zapamiętałam...

Tak mój M zawsze pracuje od 18-2, koło 3 jest w domu
Monik zgadza się, pracuje na kopalni

Dzisiaj rozmawiałam z siostrą M, zapytałam ją, czy by się nie zajęła małym od 8-10:30
Ja o 10:30 przychodzę do nich karmić małego i jestem tam przez godzinę do 11:30 więc do tego czasu M musi dojechać (od nas z domu to 5-10min)
Dam jej za to jakąś kasę, choć ona twierdzi że nie chce...
Cieszę się że się zgodziła, choć przypuszczałam że się nie zdecyduje, bo to jest ta, która miała być chrzestną Bruna i się nie zgodziła :/
Jedyne co, to boi się, jak mały zacznie płakać, że go nie będzie umiała uspokoić, ale on jak jest wyspany i najedzony to jest grzecznym pogodnym dzieckiem, jedynie jak już jest głodny i/lub śpiący to wtedy marudzi i płacze.
Zaczynamy tym systemem od środy, bo w pon jest wolne, a we wtorek M jedzie na rehabilitację z Brunem na 8:30

Zmykam sprzątać, bo u mnie w domu wygląda, jak by przeszło tornado :36_11_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...