Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Nulka, Monik no to maluchy nieźle was nastraszyły, dobrze że tylko na strachu i płaczu się skończyło!

sylwianna Pola też zdolna

Karim Bruno niesamowity, nasze chłopaki w podobnym wieku a mój Janek jeszcze nie odstawia takich akrobacji. potrafi przekręcać się na brzuch i próbuje tylko unosić pupę ale tak słabo jeszcze i kręci się wokól własnej osi.

Właśnie jednym z ćwiczeń od rehabilitantki jest kładzenie zabawki z boku, aby mały leżąc na brzuchu przekręcał się do zabawki.

Odnośnik do komentarza

No to z tymi upadkami u nas jakaś plaga bo mój dzisiaj zsunął się z bujaczka na podłogę, niby mała wysokość ale też się wystraszyliśmy.

Karim Bruno jeśli się nie mylę jest tu pierwszym chłopakiem który zaczyna dźwigać zadek do góry więc brawo dla niego. Mój jeszcze tego nie potrafi ale czekam cierpliwie :) Na razie ćwiczy obroty i kręcenie się wokół własnej osi. Jestesmy teraz w trakcie kryzysu albo kolejnego ząbkowania bo Aleks jest mega marudny. Jutro muszę mu kupić żel na ząbkowanie i mam nadzieję, że przyniesie mu ulgę w cierpieniach. Odstawianie od piersi idzie nam kiepsko, małemu bardzo brakuje piersi, są takie chwile, że nic na niego nie działa i dopiero jak poczuje pierś to się uspokaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj kryzys...Julek zwariował...:/ Darł się cały dzień jakby go ze skóry obdzierali. Głodny nie był, miał sucho, gorączki nie miał (mierzyłam 2 razy) ale kaprysił jak cholera! Jeszcze mi nigdy takiego dnia (bo zaczęło się o 8 rano:/) nie urządził. Jak był noszony i wygłupialiśmy się to śmiał się w niebo głosy, ale jak tylko odkładałam go gdziekolwiek (łóżeczko, kocyk, leżaczek, wózek- wszystko wypróbowane), to był dramat... Jestem padnięta i on w efekcie też więc przed chwilą już zasnął, nawet mleka nie dopił bidulek:/ :36_1_4: Mam nadzieie, że nocka będzie lepsza i jutrzejszy dzień też...
Monik, Pretka zrobiły się ruchliwe dzieciaki, prawda:) Ja już zrezygnowałam z zostawiania Jula na dużym łóżku, czy kanapie od czasu kiedy przeturlał się do samego brzegu. Teraz jeśli na chwilę to w łóżeczku, a jeśli chcę żeby sobie poleżał czy pobawił się, to rozkładam na podłodze dwa grubsze koce i może się turlać do woli:D Z leżaczkiem już też problem, bo u nas podobnie- Julo ruchem gąsiennicy wypełza z niego i albo zostaje tylko głowa na leżaku, albo cały na ziemi ląduje:D Na szczęście bez wypadków:)
Karim Bruno jest super! Świetny chłopak i widzisz tyle młodszy od Julcia a więcej od niego potrafi. Mój leń za nic nie podeprze się tak na dłużej łapkami na brzuszku, w ogóle na brzuchu leży 2 min i już jest na plecach...i tak za każdym razem kiedy go odwracam...ehhh...Ciekawe co by 'mądra pani rehabilitantka' u nas zdiagnozowała...;)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Joasia21
Asiula Olivia uwielbia pozować a jak tylko widzi aparat to zaraz ma banana na twarzy http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/h110.gif

A Ula z kolei jakaś nieoswojona z aparatem i jak tylko zobaczy to nieruchomieje (tak samo jest z komórką, którą próbuję ją nakręcić - robi coś co chcę uwiecznić, wyciągam komórkę, włączam kamerę a ta kamienieje i się wparuje...), a o uśmiechu można zapomnieć. Żeby uchwycić ją uśmiechniętą trzeba się nieźle napocić. Może za rzadko jej zdjęcia robimy? ;P

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

asiula84

A Ula z kolei jakaś nieoswojona z aparatem i jak tylko zobaczy to nieruchomieje (tak samo jest z komórką, którą próbuję ją nakręcić - robi coś co chcę uwiecznić, wyciągam komórkę, włączam kamerę a ta kamienieje i się wparuje...), a o uśmiechu można zapomnieć. Żeby uchwycić ją uśmiechniętą trzeba się nieźle napocić. Może za rzadko jej zdjęcia robimy? ;P

Może...? Bruno ma już ponad 3000 zdjęć :Histeria:

Cieszę się, że w czymś jesteśmy "prawie" pierwsi :Oczko:
A co do tej lekarki, to olewam ją, mojej koleżance powiedziała, że jej syn nie będzie chodził :Szok: (dziecko obecnie całkiem zdrowe, tylko urodzony przed czasem)

Ale mi się nie chce jutro iść do pracy heh, rozleniwiłam się przez ten weekend.

Wrzucę Wam parę fot z dzisiejszego wypadu ::):

http://img155.imageshack.us/img155/572/dsc0436bwmmmm.jpg

http://img543.imageshack.us/img543/5233/dsc0410rmmmm.jpg

http://img809.imageshack.us/img809/8166/dsc0354rmmmm.jpg

http://img801.imageshack.us/img801/1518/dsc0387mmmm.jpg

http://img840.imageshack.us/img840/4408/dsc0378mmm.jpg

http://img35.imageshack.us/img35/8025/dsc0427mmm.jpg

http://img713.imageshack.us/img713/1125/dsc0356rmmmm.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Karim, brawa dla Bruna. Naprawdę fajnie sobie radzi z tym "raczkowaniem" ;)

Moja Ulka to nadal leniuchuje w kwestii poruszania się. Chociaż ostatnio kilka razy przekręciła się z plecków na brzuszek... przy zasypianiu ;P a kiedy zachęcam ją zabawką, gdy leży na kocu to nie chce. Dochodzi do pewnego punktu i myk, z powrotem na plecy :) Ostatnio się śmiałam do siostry, że mam nadzieję, że nie wyrośnie z niej dziewczynka, którą na w-fie ostatnią do drużyny wybierają :sklon: Większość maluszków już tak ładnie sobie radzi a Ula postanowiła chyba że pouczy mamę cierpliwości i rozwija się na własnych warunkach :D

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Karim ślicznie wyglądacie!!

A ja znów jestem miło zaskoczona.jak już wcześniej pisałam mały nas co jakiś czas pozytywnie zaskakuje np. grzeczniutki na chrzcinach, weselu, prawie z dnia na dzień zaskoczył do butli a teraz od 2 nocek przestał się budzic co 2 h. Oby tak dalej. To znaczy jak dostanie butlę ok. 19.30 i zaśnie to śpi do ok 1.30 i dostanie cycka ( na razie jeszcze nie wprowadziłam nocą butli) i śpi do 6 rano. Jestem zadowolona i jaka wyspana.
Zobaczymy co dalej

Odnośnik do komentarza

Karim, jak zwykle powalasz mnie tymi zdjęciami na kolana i powtórzę się, że Bruno zwłaszcza na tym zdjęciu z dołeczkami jest boski.
Justyna.sanko gratuluje postępów. Oj rosną nam dzieciaczki rosną i dojrzewają z dnia na dzień. Mój Aleks zazwyczaj tez budzi się raz na jedzenie ale teraz jesteśmy w trakcie kryzysu i bywa z tym różnie choć dziś obudził się tylko raz ale to za wcześnie by mówić o końcu kryzysu.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

justyna Oto nasz rozkład dnia:

5:30 - cyc (i spanie do 8)
8:30 - cyc (potem zabawa)
11:30 - obiadek + cyc (potem sen ok. 30min, potem spacer, zabawa)
14:30 - cyc ( potem sen)
17:30 - cyc (zabawa, spacer)
19:30 - kąpiel
20:00 - cyc
ok.20:30 - spanko do ok. 5:30

Niedługo wprowadzimy jeszcze deserki, tak ok. 17stej. Wiadomo, że nigdy nie jest tak co do minuty, ale mniej więcej wychodzi, tak jak napisałam. Czasami zdarzy się półgodzinny poślizg. W każdym razie ostatnie jedzonko musi być nie później niż 20sta, bo inaczej jest mega marudzenie!

karim Piękne zdjęcia. Świetna minka na pierwszym :Oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

U nas wyglada to mniej więcej tak:

8.00 - butla 150ml
11.00 - butla 150ml
14.00 - obiadek
17.00 deserek ( ok. pół słoiczka) + butla ok. 120ml
20.00 - kaszka sinlac 150 ml
1.00 - jeszcze cyc niedługo będzie butla 150ml

Czasami zamiast butli jest cyc ale z dnia na dzień mam coraz mniej pokarmu.
Te pory są tak mniej więcej, czasem mamy nawet godziny poślizg bo np zdarzy nam się nadprogramowa drzemka albo Aleks się nie dopomina i wtedy czekam aż mu dupka zgłodnieje.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

U nas:
6.30-7.00 - cyc
9.00 - cyc + spanko 2 godziny
11.00 - kaszka z owocami
14.30 - cyc + spanko 2 godziny
17.00 owoce gotowane z domieszka kaszki (tylko na zageszczenie).
18.30 - zupa jarzynowo-miesna
20.00 - dluuuuugi cyc i lecimy do krainy Morfeusza
ok. 4.00 cyc, czasem tez dodatkowo okolo 6.00

Oczywiscie godziny sa plynne, mniej wiecej 30 min w ta lub w tamta.
Jak jest kryzysik, to w nocy cyc oczywiscie czesciej.

A przy okazji pochwale sie co juz Maja jada, bo jestem ogromnie szczesliwa - jako mama duzego alergika, ktory przez 10 lat nie mogl prawie niczego jesc - wychowany praktycznie na kurczaku, bananach, kulkach kukurdzianych i kartoflach.

Otoz mamy za soba z powodzeniem, czyli bez biegunek, bolow brzuszka, czy tfu tfu wysypek:
jajo, make owsiana (platki owsiane), kurczaka, miesa wieprzowe, jogurty, odrobine ciasteczek Bebe - czyli gluten pszenny, mleko krowie (tluste) - jako domieszka do zupki, pomidory.

Uff... w zyciu nie myslalam, ze male dziecko moze jesc takie rarytasy, duze dzieci byly alegrikami, z czego corka wyrosla, a syn cierpi nadal.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Asiula może być racją to że mało zdjęć Ulce robicie i temu się nie śmieje. Olivia ma prawie 2000 zdjęć. I obojetnie co wyjmę, telefon czy aparat zaraz się chichota :)
Karim świetne zdjęcia! Piękna mamusia i przystojny synek! Ta Wasza rehabilitantka ma chyba ma coś porządnie nie tak z głową! Bruno super się rozwija.
Justynka u nas rozkład dnia wygląda tak.

8:00 butla 150 ml + 3 łyżeczki kaszki
10:00 drzemka
11:00 danonek + 120 ml mleka
spacer + drzemka
14:00 obiadek
spacer + czasem drzemka
17:00 deserek (uparowane owoce z kaszką)
18:00 drzemka
19:00 kąpiel
19:30 180 ml mleka z 3 czubatymi łyżeczkami kaszki

Jomira jak to się mówi do 3 razy sztuka :) I od razu życie jest łatwiejsze jak dziecko może wszystko jeść :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Oj, zebys wiedziala!!!
Dziecko, ktore moze jesc wszystko bylo dla mnie jak bajka.

Przy synu, musialam czytac dokladnie sklad wszystkiego. Jak gdzies jechalismy, szlismy musialam ciagnac swoje zapasy, no i ze nie wspomne, ze naprawde brakowalo mi pomyslow czym go karmic.

No i ze jeszcze raz nie wspomne :) nie nauczyl sie jesc urozmaicenie, wiec do dzis trzeba kombinowac jak zmusic go do poznania nowych smakow.
Wyobrazacie sobie, ze chlop ma 14 lat, a jeszcze pomidora nie sprobowal?
Jak byl Maly to byl bardzo uczulony, ale teraz je sosy pomidorowe, wiec moglby sprobowac pomidora. Ale, gdzie tam, drze sie, ze jest uczulony i nawet nie polize :)
Podobnie jest z wieloma owocami, warzywami itp.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Pretko ja też daję surowe owoce. Tz raz uparowane a raz surowe. Na surowo jadł banany, nektaryny, maliny i jabłka. Jagody też dostaje, ale one są zapasteryzowane w słoiku więc już całkiem surowe nie są.
Na szczęście żadnych skutków ubocznych brak.

Nie wiem czy też wspominałam, ale ostatnio pozwalam sobie na nabiał i nie widać oznak skazowych ::):
Kupa ok, skóra gładka, więc mam nadzieję że mały z tego całkiem wyrośnie.

Siateczki do gryzienia też mam, ale na razie daję małemu miksowane owoce.

Ostatnio też kilka razy dostał indyka, wcinał aż mu się uszy trzęsły ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Joasia21

Karim świetne zdjęcia! Piękna mamusia i przystojny synek! Ta Wasza rehabilitantka ma chyba ma coś porządnie nie tak z głową! Bruno super się rozwija.

Muszę sprostować ::): Rehabilitantki są ok, tak gada lekarka która zleca rehabilitacje.
Ale ją olewam, bo prowadzi nas jeszcze jedna w innym ośrodku, która jest również neurologiem i tej się słucham, a do tamtej niestety muszę co jakiś czas chodzić na kontrolę, skoro korzystam z ośrodka...
Ale fakt, baba walnięta. Dowiedziałam się, że sama ma syna niepełnosprawnego, więc wyżywa się na innych i gada bzdety ::(:

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Sprostowanie, wcześniej miało być że podawałam królika, nie indyka ::):

U nas tak:

7:30 cyc
10:30 cyc
13 - 13:30 obiadek + cyc,
a jeśli pracuję to dopiero po 14 cyc
15:30 - 16 owoce (dziś podałam kaszkę ryżową z jabłkami i dodałam do niej maliny, myślę że teraz będę mu robiła częściej kaszki z owocami a nie same owoce, zobaczymy)
18:30 - 19 cyc i spanie
i potem w nocy kilka pobudek na cyc :36_11_1:
Choć teraz dużo mniej niż jakiś czas temu, chyba ze 2-3 razy go karmię, nawet sama nie wiem, bo jestem nieprzytomna :Padnięty:

Próbowałam małemu podawać sinlac, ale niestety u nas nie zdał egzaminu, Bruno go nie znosi, raz zwymiotował a innymi razy go dźwigało jak jadł, więc póki co, następnych prób nie podejmuję. Próbowałam mu też podawać raz z jabłkiem, a raz z jagodami, też o mało nie zwrócił...

Dzisiaj zrobiłam tą wcześniej wspomnianą kaszkę, ryżowa z jabłkami z bobowity którą się teoretycznie robi na mleku, ale zrobiłam na wodzie i mu smakowało.

Monik i Pretko
, Wy robicie jakieś kaszki oprócz sinlacu? Ale pewnie na tym bebilonie z apteki jak już, tak?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...