Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za słowa wsparcia, oj przydadzą się!

Amelka85
Lekarz powiedzial ze lepiej jakby sie porod sam zaczal niz zeby teraz go na "zimno" wywolywac bo szyjka niegotowa

Amelko, a jednak wypuścili Cię! super, i ciśnienie naprawdę ładnie spadło :) Poza tym widzę, że strategia Twojego lekarza taka jak mojego..tyle że ja juz po terminie. Mój gin też twierdzi, że zamknięta, długa i twarda szyjka nie nadaje się do indukcji.
No zobaczymy, co ostatecznie ze mną wymyślą.

Jak już Wam wspominałam, osobistego pobytu w szpitalu nie doświadczyłam, stąd ten mój podły nastrój. Normalnie pół dnia dzisiaj przeryczałam...a te wizje...
Oby szybko się za mnie wzięli, żebym nie musiała jeszcze tydzien leżeć i czekać za konkretnymi decyzjami-bo teoretycznie na to lekarze mogą sobie jeszcze pozwolić.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik, może nie będziesz musiała czekać aż tak długo?
Ja też się bałam jak to będzie spędzić chociaż jedną noc w szpitalu. Na szczęście mój gin mi zafundował taką atrakcję z zaskoczenia jak przyjechałam na usg, ledwo wyprosiłam godzinę na powrót do domu po torbę. Tak to bym też pewnie pół dnia ryczała ;)
Trzymaj się ciepło, nic się nie martw, dawaj czasem znać jak się sprawy mają, no i przede wszystkim wracaj szybko!

Tatiana , ale fajnie z tą Twoją Małą. Mi coś się zdaje, że wyhodowałam małego łobuziaka ;) Ale córy masz obie cudne!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Amelka no to dobre wieści :) A myśmy już myślały, że wyjdziesz z małym ::):

Monik nie stresuj się, nie będzie tak źle. Nikt nie lubi szpitali, no ale co zrobić, jak mus to mus, a poza tym to tylko kilka dni. Weź sobie książki, mp3 itp żeby się nie nudzić.
Zresztą pisałaś że będziesz miała kompa więc tym bardziej szybko zleci.
I czekamy na wiadomość o narodzinach małego ::):

Ja wczoraj sobie wrzucałam muzykę na mp3, jak będę maszerować po korytarzu z kroplówką, to nie będę się nudzić i czas szybciej zleci z muzyczką. Wrzuciłam 400 piosenek, więc będę miała co słuchać ::):

witaminka SERDECZNE GRATULACJE :)

A mnie też już zaczynają drażnić smsy z pytaniem czy już urodziłam, kurcze przecież wiadomo że każdego powiadomię wrrrr

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :)

Wczoraj po południu wypuścili nas do domku. Synek jest cudowny i taaaaki kochaniutki. Już w szpitalu otrzymał ksywkę cycek bo ciągle siedział przy cycu. Nie obyło się bez pewnych problemów przy porodzie i potem już po porodzie ale o tym napiszę jutro bo dziś już padam z nóg. Idę już spać. Cieszę się, że już jesteśmy w domku.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

GRATULACJE DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak strasznie zazdroszczę wszystkim, które już mają swoje dzieciaczki albo już są w tym głupim szpitalu. Też się tym stresuję, szczególnie że już coś zaczynam czuć, jakieś skurcze i bóle, a jeszcze 9 dni do TP.
Jeszcze mężuś jest chory, więc chodzimy jak te dwa nieszczęścia, on chory ja w ciąży...

Całuski!

Odnośnik do komentarza

Ehh, właśnie wróciłam z wizyty u gina i jeszcze nic się nie dzieje... szyjka długa jak była i mam następną wizytę za.. 2 tygodnie. No mam nadzieję, że już będę po wszystkim za tyle czasu, już trochę nie mogę, wszystko mnie boli. Za tydzień będziemy ważyć małą Natalkę, ale kolos to raczej nie jest.

Trzymajcie się!

Odnośnik do komentarza

Pretko witaj :) Fajnie że już jesteście w domu ::):

Himeko, ale Ty chyba masz termin dopiero za dwa tygodnie, więc się nie martw.

Ciekawe jak tam Monik, bo na razie jeszcze nie dała znać...

A ja jutro jadę do szpitala, najgorsza ta niepewność, bo mam zabrać ze sobą torbę i wszystkie potrzebne do szpitala rzeczy, ale na 100% nie wiem czy zostanę.
Może być tak, że zrobią mi KTG i wrócę do domu, a mogą mi wywołać poród.
Więc stresuję się tą niepewnością.
Więc jak jutro nie dam znać, to znaczy że mnie zostawili. A jak już urodzę to dam Wam znać :)
Ale jak dobrze pójdzie, to moja Rybcia już jutro będzie ze mną ::):
Dzisiaj na wszelki wypadek, zrobiłam Markowi obiad na kilka dni.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Witaminka gratulacje.

Za wszystkie nierozpakowane trzymam kciuki, zeby poszlo jak najszybciej.

A teraz pytanie do mamus; jakie preparaty witaminowe bierzecie (i czy w ogole bierzecie). ja lykam resztke moich ciazowych witaminek, ale trzeba sie w cos zaopatrzyc.

Odnośnik do komentarza

Karim to życzę Ci kochana abyś już jutro tuliła swojego synka.

Miałam napisać o moim porodzie więcej, ale nie ma to sensu, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i Aleksik jest z nami. Powiem tylko bez rozpisywania się, że to moja ostatnia ciąża, dostałam zakaz zachodzenia w kolejną gdyż wiązałaby się z zagrożeniem życia nie tylko dziecka ale także mojego.
W szpitalu po porodzie też nie obyło się bez niespodzianek. Te punkty Apgar to dla mnie o tylek rozbić bo Aleksik dostał 10 ale pierwszym karmieniu zaczął mieć problemy z oddychaniem i położyli go do inkubatora. Chyba nie muszę Wam pisać jak strasznie się martwiłam. Zrobili mu szereg badań takich jak gazometria, mocz, rentgen klatki piersiowej bo podejrzewali jakąś infekcję, zapalenie płuc a nawet zrost w przewodzie pokarmowym. Ponadto synek chudł sporo z dnia na dzień. Początkowo gazometria i mocz nie wychodziły za ciekawie. Naszczęście badania wykluczyły wszystko a Aleksik z każdym dniem czuł się lepiej i powielane badania się poprawiały. Do dziś nie wiem dlaczego były takie słabe na początku. Lekarze mówią, że to mogło być spowodowane nieprawidłowym położeniem dziecka oraz tym, że był to poród na zimno, tz bez wcześniejszej akcji porodowej, a także tym, że Akeksik urodził się duży jak na moją masę ciała ( 3900kg). W sumie mój pobyt w szpitalu wydłużył się tylko o dobę więc mogę się cieszyć, że wszystko tak szybko się wyjaśniło. Dobre w tym wszystkim było to, że pięknie ssał od początku ( od 2 doby) :) Teraz moje słoneczko ma się dobrze, jest zdrowym i silnym chłopcem. Sorki za taki chaotyczny opis, ale trochę się spieszę bo zaraz się obudzi na karmienie. Jutro postaram się dodać zdjęcie mojego skarba.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Pretka najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo i jestescie juz z maluszkiem w domu!!! Tym ze masz zakaz kolejnej ciazy sie nie przejmuj masz dwojke wspanialych dzieci i to jeszcze parke wiec napewno jestes spelniona mamusia:) Gratulacje

Karim powodzenia w szpitalu!!!! trzymam kciuki!!!

I tak jak pisalam wczesniej ja to chyba ostatnia bede:( bo tak sie ilosc mamus w dwupaku u Pretki w suwaczku zmniejsza...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

kochane - ja tylko na chwilke
Witaminka - gratuluje :)
a za wszystkie pozostale trzymam kciuki!!

u nas sytuacja z Asia nadal nie za ciekawa... katar nadal jest i ja meczy... dzis znowu byl lekarz... jak jej nie przejdzie do konca tygodnia czeka nas antybiotyk dozylny... na szczescie nie w szpitalu bo tam byl by koszmar i zlapalaby inna infekcje... zreszta szpitale w krakowie sa przepelnione i nie ma miejsca dla tekiego dziecko bo potrzebna by byla izolatka... wynajmiemy pielegniarke i ona bedzie sie nia zajmowac w domu... oby do tego nie doszlo...
ogolnie kilka ostatnich dni bylo bardzo ciezkich... jade na reszcie paliwa... w nocy z niedzieli na poniedzialek bylismy w szpitalu bo dziecko sie bardzo krztusilo i nie dalo rady oddychac... w szpitalu odessali katar ssakiem i jakos jej sie poprawilo... na szczescie nie ma jeszcze zajetych oskrzeli i pluc... w domu odciagamy katar dzieki koncowce do odkurzacza... na szczescie asia jakos je i chyba jest nieco lepiej niz w weekend...
tomus i maz lepeij. ja fizycznie sie postarzalam o kilka lat ze zmartwienia...
prosze trzymajcie kciuki bo ledwo dajemy rade...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Witaminka gratulacje.

Za wszystkie nierozpakowane trzymam kciuki, zeby poszlo jak najszybciej.

A teraz pytanie do mamus; jakie preparaty witaminowe bierzecie (i czy w ogole bierzecie). ja lykam resztke moich ciazowych witaminek, ale trzeba sie w cos zaopatrzyc.

Ja tez poki co resztki wykanczam. Jednak odstawilam zelazo. Biore "gravitamin" i "gravikalk".
Cala ciaze bralam wapno, a wlanie pierwszy zab mi sie rozlecial. Ciekawe ile jeszcze :(

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)

Amelko witaj w domku. Dobrze że wszystko u Ciebie w porządku i ciśnienie Ci obniżyli!
Monik, Karim trzymam kciuki byście urodziły szybciutko i jak naj mniej boleśnie :)
Tatiana, Jomira śliczne maluszki :)
Pretko witaj w domku. Dobrze że wszystko się dobrze skończyło! Wiem co czułaś bo ja też strasznie się martwiłam jak mojej małej spadało tętno.Czekam na fotkę Twojego synka :)
Witaminko GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!
Himeko wyśpij się puki możesz! I ciesz się brzuszkiem, bo strasznie go brakuje po porodzie!
Didianka nie zazdroszczę sytuacji! Mam nadzieję że Aśka szybko wyzdrowieje! Trzymam za to kciuki!

A u mnie czas fajnie leci. Mała jest grzeczniutka, śpi 3-4 godziny. Ale niestety chyba nie dam rady karmić piersią. Okazuje się że mała zbyt płytko łapie moje brodawki i dlatego mi pękają. Ściągam pokarm ale wiem że niedługo mi zaniknie i będę musiała się przeżucić na mieszankę. A tak bardzo chciałam tego uniknąć!
Moje samopoczucie po porodzie też jest super! Jutro jadę małą zgłosić do urzędu, zapisać do lekarza i ściągnąć szwy.
Małą muszę zostawić z teściową, a tak mi smutno że muszę ją zostawić że szok!

Spadam ściągnąć mleko i lulać.
Trzymajcie się dziewczynki!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Pretko, najważniejsze, że dobrze się skończyło i jesteście już w domciu!

Karim trzymam kciuki, żeby poszło szybko! :)

Didanko duuuużo zdrówka i sił dla Was! W końcu będzie dobrze, przecież nie może być ciągle pod górkę!

Joasia, córci to tylko pozazdrościć :)

A u mnie zrobiło się minimalne rozwarcie. Gdyby nie to, że na ktg zamiast skurczów linia prosta, to można by było zaindukować poród i byłoby po sprawie a tak to dupa. Lekarz zalecił mycie okien i popracowanie z mężem :D i być może do końca tygodnia coś się ruszy.
Tak więc dzisiaj w planie conajmniej generalne porządki i spacer (tym razem mężuś ma lekkie obawy co do zaleceń lekarskich:D ) ;) Mój lekarz w przyszłym tyg. wyjeżdża, więc albo do piątku albo dopiero marzec. Moja piłka ma już 117cm w obwodzie, więc marca sobie nie wyobrażam!
A tak w ogóle to tego, że dowiozę do 39tc też sobie nie wyobrażałam a tu proszę :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Pretko widzę nasze maluszki miały tę samą wagę przy porodzie. Całe szczęście że już jest dobrze.
Karim powodzenia.
Didianko życzę zdrówka dla Asi i wytrwałości dla ciebie. Współczuję chorej córeczki.
Solange ja też biorę dalej dodatkowo witaminy z ciąży, ale one są także dla kobiet karmiących. Dodatkowo lekarz zalecił branie kwasów omega 3.
Himeo, Nulko, Amelko już niedługo będziecie miały swoje maleństwa przy sobie. Wiem, że już się chce przytulić swoje skarby ale wszystko ma swój czas. Życzę wam i pozostałym przyszłym mamusiom szybkich i łatwych porodów.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Joasia21
Dobry wieczór :)

Amelko witaj w domku. Dobrze że wszystko u Ciebie w porządku i ciśnienie Ci obniżyli!
Monik, Karim trzymam kciuki byście urodziły szybciutko i jak naj mniej boleśnie :)
Tatiana, Jomira śliczne maluszki :)
Pretko witaj w domku. Dobrze że wszystko się dobrze skończyło! Wiem co czułaś bo ja też strasznie się martwiłam jak mojej małej spadało tętno.Czekam na fotkę Twojego synka :)
Witaminko GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!
Himeko wyśpij się puki możesz! I ciesz się brzuszkiem, bo strasznie go brakuje po porodzie!
Didianka nie zazdroszczę sytuacji! Mam nadzieję że Aśka szybko wyzdrowieje! Trzymam za to kciuki!

A u mnie czas fajnie leci. Mała jest grzeczniutka, śpi 3-4 godziny. Ale niestety chyba nie dam rady karmić piersią. Okazuje się że mała zbyt płytko łapie moje brodawki i dlatego mi pękają. Ściągam pokarm ale wiem że niedługo mi zaniknie i będę musiała się przeżucić na mieszankę. A tak bardzo chciałam tego uniknąć!
Moje samopoczucie po porodzie też jest super! Jutro jadę małą zgłosić do urzędu, zapisać do lekarza i ściągnąć szwy.
Małą muszę zostawić z teściową, a tak mi smutno że muszę ją zostawić że szok!

Spadam ściągnąć mleko i lulać.
Trzymajcie się dziewczynki!

Ja mam bardzo podobna sytuacje; moja malutka tez plytko lapie, ale sa odpowiednie cwiczenia, zeby to poprawic. Poza tym jesli masz dobry laktator to pokarm Ci nie zaniknie- trzeba tylko mocno wierzyc i nie zalamywac sie. Polecam wizyte w poradni laktacyjnej i odwiedzenie strony Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią - Jeśli dziecko nie umie ssać...
Jesli bardzo chcesz karmic piersia, to uwierz mi, plytkie lapanie to problem, ktory szybko mozna skorygowac. Ja na poczatku karmilam z oslonkami, bo tylko tak mala lapala moja piers, ale teraz uparlam sie i juz od tygodnia przystawiam Noemi bez wspomagaczy. Na poczatku bylo ciezko, jedna proba przystawienia trwala nawet 20 minut (dla mnie to byla cala wiecznosc), ale z karmienia na karmienie idzie coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...