Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

~kamama84
Kochane, ja dopiero przymierzam się do tematu karmienia - moja fasolka ujrzy świat dopiero na przełomie czerwca i lipca :) Mam dwa pytania: czy to prawda, że przy karmieniu piersią trzeba unikać picia kompotów z owoców pestkowych? Bo trudno mi sobie wyobrazić wakacji bez domowej roboty kompotu z wiśni, weki to nasza rodzinna tradycja :(
Drugie pytanie - mój Mąż jest alergikiem (pyłki, kurz, wiadomo) i obawiam się, że nasze maleństwo dostanie taki "prezent" po tacie... Dużo się teraz mówi o DHA, które podobno znacznie zmniejsza ryzyko dzidziusiowej alergii i można je brać także przy karmieniu piersią. Czy któraś z Was ma doświadczenia w tym temacie?
Z góry dzięki :) :) :)

Moja położna mówiła mi,że jesli dziecko w łonie matki przyzwyczai się do pewnych smaków, to po przyjsciu na świat wcale mu nie przeszkadzają. Mówiłą mi,że jak mały miała 1miesiąc zajadała się makaronem z sosem pomidorowym(pomidory silny alergen!!,cebula-moze byc powodem wzdęć -kolki u maluszka) a mały nawet nie zapłakał;) Nie musiała stosowac żadnych diet.jadła to co w ciąży i było ok:)
Sprawdziłam to na sobie- działa. Jak mały miał trzy miesiące jadłam truskawki, pomidory, miód,cebulę i czosnek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg1808hsoecx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71x1bcc8r73.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie cycusiowe mamusie:)
Mój Hubiś wkrótce skończy 9 m-cy i niedługo wracam so pracy.Zastanawiam sie jak odstawić go od piersi (w nocy pije średnio co godzinkę,jeśli nie częściej i jestem wyczerpana.W dzien padam na twarz.)Podawałam mu Bebiko, Nan i Bebilon,ale pluje i płacze. Może mu nie smakuje...
Może jest jakiś sposób na łagodne przejście z cycusia ba butelkę?
Będę wdzięczna za cenne rady :)
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg1808hsoecx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71x1bcc8r73.png

Odnośnik do komentarza

kochana a spróbuj może od czegoś co bardziej mu posmakuje - kaszka - dzieci w sumie czasem przepadają za kaszką ze śliwką zdrowy brzuszek
albo jogurty a mleko spokojnie może się tak będzie w stanie przekonać - często pierś, czasami dodatek w postaci nowości najpierw mało potem częściej i aż przejdziesz na całą butelkę czy miseczkę kaszki

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Anka cyganka, Twoje dziecko od zawsze budzi się tak często w nocy, czy od niedawna?

Moja córa, jak miała 10m., to zaczęła mieć większe zapotrzebowanie nocne, zaczęła na mnie "wisieć" i "dobierać się, jak noworodek. Wcześniej nie chciała pić z butelki nawet mojego mleka, więc miałam obawy, że będzie trudno odstawić od piersi. Synek odstawił się sam, jak miał ok.10miesięcy. (Wtedy strasznie, to prseżywałam, bo nie miałam okazji się "pożegnać", wypluł mnie i już ;) ).
Ostatecznie starałam się nie podawać piersi w ciągu dnia. Było tyle nowych i ciekawych smaków, że się udało. Pierś była tylko na noc, w nocy (gdy szły zęby) i nad ranem. Choć moja córa nie budziła się tak często, jak opisujesz swoje dziecko, to pamiętam nocki z synem, które wyglądały podobnie do Twoich...
W końcu dostałam kilka próbek mleka od lekarki i podawałam Maleńkiej na noc. W nocy była pierś. Gdy po 2 tygodniach takiego mieszanego karmienia przespała nockę do 6:00, to dostała MM. I tak się udało przejść na MM już na stałe.
Wcześniej też dość ładnie spała, ale jak przyszedł kryzys, to miałam wrażenie, jakby nie dojadała. A naprawdę byłam zatwardziałą karmicielką, do 6. m.ż. moje dzieci były wyłącznie na moim mleku. Córa zaczęła gorączkować, co drugi dzień pojawiała się temp. Ok. 38' -38,5' Trudno było znaleźć przyczynę, bo ile można oskarżać zęby? Wtedy lekarka dała skierowanie na badanie moczu, krwi i dała próbki mleka. Mocz prawidłowy, z krwi wyszło nieznacznie podwyższone crp. Mnie się zdaje, że jak córa dostała MM, to w końcu czuła się najedzona. Gorączka ustąpiła na dobre. Wyniki badań są prawidłowe. A ja już byłam gotowa na odstawienie. Tym razem się "pożegnałam"...;)

Może jeszcze daj do spróbowania dziecku inne mleko? Te, które podałaś, jak dobrze pamiętam, to nie mają ani przyjemnego smaku, ani zapachu (?)
Mój syn pił Nestle, córa jest bardziej wybredna i wybrała dla siebie Enfamil. W smaku zdecydowanie lepsze jest to drugie. Od miesiąca jej nie karmię piersią. Odbyło się bez dramatów, nocki przesypia całe (19:30-6:00/6:30/7:00).
Jeszcze może dodam, że odstawianie w ciągu dnia zaczęłam na przełomie 9/10m.ż. Musiałam mieć czas na wprowadzenie więcej nowych smaków, żeby było czym zastąpić cyce ;)
Zgadzam się z Ulla, że warto spróbować z podawaniem kaszki.
I jak pisze Margeritka, małymi kroczkami "do przodu"!

Powodzenia dla WAS i wielu przespanych nocek!!

Odnośnik do komentarza

anna cyganka, dzięki za odpowiedź! Już prawie o tym swoim pytaniu zapomniałam ;) Jestem tez coraz bliżej rozwiązania, więc może wkrótce dołączę na stałe :) W międzyczasie zaczęłam brać DHA i trochę sobie poczytałam o jedzeniu uczulających produktów podczas karmienia. I chyba działa tu zasada umiaru, bo jak patrzę na listy zakazanych produktów z głodu zaczyna mi się krecić w głowie ;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczęta!Bardzo dziękuję za odpowiedzi:)

Jesli chodzi o spanie mojego szkraba w nocy-to od urodzenia tak czesto sie budzi.Zawsze zasypial przy cycusiu i zawsze mógł sobie podjesc bo cycus był blisko.jadł małe "porcje" więc moze dlatego??? Mysle,ze w duzej mierze chodzi tez o przytulanie:) Polozna kazała mi go karmic na żadanie,wiec tak robiłam i tak zostało do dzis....Moze gdybym nakarmila go butelka,zjadłby wiecej i na dłuzej by mu starczyło???Sama juz nie wiem co myslec...

Co do kaszek, to podawałam mu Nestle śniadanko, kaszka na kolacje, próbowałam przez smoczek, próbowałam łyżeczką i różnie bywa.Czasem zje dwie łyżeczki i odwraca głowę.Jogurciki tez podsaje,ale czasem zje ze zmakiem,czasem kreci slicznym noskiem ze nie chce:) Chlebek z masełkiem wsuwa, lososia pieczonego w folii aluminiowej tez, gotowany kurczak -oczywiscie:)

Spróbuję tej kaszki zdrowy brzuszek jak radzicie, moze mu posmakuje. Widze,ze ma zupełnie inny "smak" niz moja córka, ona NIGDY!!!!nie zjadła łyżeczki dania ze słoiczka, a ten sie nimi zajada!!!Popasował mu gerber i pałaszuje dania ze smakiem.Widocznie mają wyrazniejszy smak niz to co gotuję;)

Spróbujemy tez z enfanmilem,moze zeczywiscie tamto jest gorzkie? :/ Czy mozna gzies dostac próbki tego mleka, albo kupic ze dwie saszetki? Mam juz na zbyciu dwa nowiutkie nie otwierane pudełka bebilonu-termin do lipca 2014,wiec szkoda mi kupic cale pudlo i wyrzucic:(

W lipcu wracam do pracy i dobrze byłoby zebym była przytomna przez 8 godzin. bardzo chciałabym przesypiac chociaz dwie,trzy godzinki bez przerwy.Musze zrobic wszystko i spróbowac wszystkiego,zeby był ze mnie jakis pozytek, a nie zebym zasypaiła nas komputerem ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg1808hsoecx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71x1bcc8r73.png

Odnośnik do komentarza

krugerka1989
A jak sprawić by przy karmieniu z cyca ,piersi nie różniły się wielkością?mam problem bo ten jeden jest ciągle mniejszy o wiele od tego drugiego,i nie wiem czy przystawianie do tego mniejszego sprawi że w nim laktacja się zwiększy i "urośnie" do rozmiarów podobnych do tego drugiego?;p

Witaj, w moim przypadku tak było.
Im częściej przystawiasz do "cyca" tym wiecej mleczka "produkuje";) Z czasem będą identyczne:)
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg1808hsoecx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71x1bcc8r73.png

Odnośnik do komentarza

Moja córcia ma niemal 17 miesięcy i nadal cycuś to jest to "co Tygryski lubią najbardziej". Nie ma znaczenia, że jada wszystko i nie marudzi a wodę pije ze zwykłego kubeczka (etapu "niekapka" w naszym przypadku nie było), jednak na cyca czeka cały dzień. Jak tylko wracam z pracy Nina już czeka - marudzi, że musi poczekać aż umyję ręce. I tak do wieczora jeszcze ze 3 razy i w nocy 2-3 razy. I rano.... Chcę karmić moje dziecko do drugiego roku życia i od razu przejść na krowie mleko (Nina nie dostawała mleka modyfikowanego i chcę by tak pozostało). Myślę, że nie będę mieć z tym większych problemów mając na uwadze zamiłowanie mojego dziecka do cyca :)) Zaczynam się raczej obawiać, że stoczymy batalię o "odstawienie". Pozdrawiam wszystkie "cycusiowe mamusie" i życzę wytrwałości. To wszystko dla dobra naszych pociech :)

Odnośnik do komentarza

b_wonder
Moja córcia ma niemal 17 miesięcy i nadal cycuś to jest to "co Tygryski lubią najbardziej". Nie ma znaczenia, że jada wszystko i nie marudzi a wodę pije ze zwykłego kubeczka (etapu "niekapka" w naszym przypadku nie było), jednak na cyca czeka cały dzień. Jak tylko wracam z pracy Nina już czeka - marudzi, że musi poczekać aż umyję ręce. I tak do wieczora jeszcze ze 3 razy i w nocy 2-3 razy. I rano.... Chcę karmić moje dziecko do drugiego roku życia i od razu przejść na krowie mleko (Nina nie dostawała mleka modyfikowanego i chcę by tak pozostało). Myślę, że nie będę mieć z tym większych problemów mając na uwadze zamiłowanie mojego dziecka do cyca :)) Zaczynam się raczej obawiać, że stoczymy batalię o "odstawienie". Pozdrawiam wszystkie "cycusiowe mamusie" i życzę wytrwałości. To wszystko dla dobra naszych pociech :)

U nas też chyba potrwa to dłużej niż myślałam.Synek nie ma najmniejszej ochoty na mleko modyfikowane, nawet kiedy jest bardzo głodny,płacze a MM wypluwa;( (próbowałam juz wielu i nadal nic, żadne mu nie smakuje). Nie smakują mu tez kaszki, praktyvznie nie najje sie niczym co słodkie-jak prawdziwy facet he he.Cycus jednak zawsze i o kazdej porze:)
Mogę go karmic i di trzeciego roku zycia, chciałabym sie tylko czasem najnormalniej w swiecie wyspac, tym bardziej,ze zamierzam wrócic do pracy.Chciałabym,zeby pracodawca mial ze mnie jakiś pozytek;)
pozdrowionka dla cycusiowych mam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9sg1808hsoecx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71x1bcc8r73.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :) Dołączam do Waszego wątku.

Mam pewien problem i może jest tu jakaś mamusia, która też tak ma. Otóż mam duży biust i teraz gdy karmię nie mogę znaleźć dobrego stanika do karmienia. Potrzebuję stanik w rozmiarze 70J. Czy któraś z Was może jakiś polecić? Bo zwykłe staniki są bardzo kłopotliwe przy karmieniu, bo muszę się rozebrać do naga, żeby nakarmić synka. Dodatkowo bardzo łatwo robią mi się zastoje pokarmu, więc stanik musi być dobrze dobrany żebym mogła spokojnie karmić. Pytałam w wielu sklepach z bielizną, ale nikt nie był mi w stanie pomóc.

Odnośnik do komentarza
Gość Borsikowa

My co prawda mamy dopiero 6 tygodni , ale mam zamiar karmić Pole jak najdłużej . Uważam , ze po za oczywistymi benefitami dla dziecka jest to rownież mniej skomplikowane niż ciagle butelki , mieszanki etc . Ale oczywiście zycie zweryfikuje wszystko ;)

Odnośnik do komentarza

Ja używam biustonoszy do karmienia z firmy Alles mama sa super wygodne, nic nie uciska, dobrze biust podtrzymuja, duza rozmiarowka ja akurat H ale wieksze tez maja, minus to wysoka cena w sklepie 115-145 zł bo w necie np allegro do 80 zł mozna je kupic.
Ja mam np te
http://allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-alles-mama-caffe-latte-70h-i4169992084.html

Ten powyżej jest z fiszbina i usztywniany
A ten poniżej miekki i bez fiszbiny tylko ma w tym miejscu cos co nadaje kształt i mozna w tym Staniku spac

http://allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-alles-mama-bianca-r-75-h-i4202475433.html

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhny2jvje1.png
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.
Poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać!
http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4ponynmp2l.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki za zainteresowanie tematem moich cycków, ale niestety kupiłam 2 staniki Alles do karmienia (właśnie przez internet) i oba źle leżą. 70J był za mały (!!) zbyt płytkie miał miseczki (dostałam po nim zastoju pokarmu i zapalenia piersi), a 75I też mały (jedna pierś mi się nie mieści, bo mam jedną mniejszą drugą większą). Koszmar.
Zna ktoś inną firmę niż Alles robiącą duuuuże staniki do karmienia?

Odnośnik do komentarza

druga piers nadrobisz przystawiając dziecko do niej częściej. Ja bym biustonosza bez mierzenia nie kupila, sama na poczatku tez miałam zastoje ból straszny wiec nie życzę nikomu.
Ja swoja karmie juz prawie rok i szczerze juz mam dosyć je wszystko a na drzemkę cycus i na dobranoc i w nocy musze spróbować podać jej mm w butelce niedlugo, jestem w kolejnej ciazy i chcąc czy nie moge karmić bez szkody jeszcze 2 miesiace tak mi lekarz powiedzial.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhny2jvje1.png
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.
Poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać!
http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4ponynmp2l.png

Odnośnik do komentarza

Karmię piersią już 4 miesiąc, mała ładnie rośnie, ale nie obyło się bez problemów na samym początku....
Musiałam zostać w szpitalu tydzień po porodzie, bo Maja dostawała antybiotyk na płucka. Zachłysnęła się zielonymi wodami przy porodzie i nie oddychała... koszmar..
Nadszedł nawał pokarmu. Nie mogłam już z bólu wytrzymać, a gdy mówiłam o tym położnym, każda mnie zbywała i mówiła, że mam sobie ściągnąć. Ale jak!? To moja pierwsza ciąża i pierwsze dziecko.. dodam że pierwszy raz w życiu byłam w szpitalu! W końcu na jakimś obchodzie, ordynator spytał się jak się czuję. Poskarżyłam mu się, że nie mogę już na piersi wytrzymać. Za to zaraz za nim baby, bo inaczej nie idzie tego nazwać, zaczęły że "trzeba było mówić", A co niby nie mówiłam?!
Na szczęście za chwile przyleciała do mnie babki jedna z drugą i rozmasowały mi piersi i ściągnęły pokarm. Nauczyły jak mam ściągać i co robić by nie mieć później problemów.
Musimy upominać się o swoje w szpitalu bo one od tego są a nie od spijania kawek! To przez poprzednią zmianę prawie o włos bym nie straciła dziecka, bo im się porodu nie chciało przyjmować... Dopiero jak przyszła druga zmiana o 19 i zabrała się za mnie to o 20 urodziłam córeczkę i to dzięki nim i ich szybkiej reakcji żyje i jest wszystko w porządku. Dodam że wody mi odeszły o 10 rano, a po wielkiej awanturze z łaską wzięli mnie na porodówkę o 16...
Oby żadnej matce się taka sytuacja nie przytrafiła.
Ze mną na szczęście cały czas był mąż i to on latał do lekarzy, bo ja miałam bóle krzyżowe i ledwo się ruszałam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...